Ty chcialbys zmienic sposob myslenia ludzi poprzez wyrazanie poglodow ktore i tak nie trafia do ludzi bo jak by mialy trafic to by juz trafily
Właśnie w taki sposób w cywilizowanych krajach ( jak choćby Anglia za czasów żelanej Małgośki) kształtuje się opinie wśród ludzi, nie poprzez opakowanie, ale poprzez treści przekazywane społeczeństwu.
Opcje z Tobą są dwie: Pierwsza wygląda tak: poglądów, które ma JKM większość sondażowego społeczeństwa nie podziela wobec tego trzeba je tak ubrać w słowa, aby Ci ludzie je przełkneli i zagłosowali. Zagłosowali na poglądy, z którymi pierwotnie się nie zgadzali ale sprytnie po PR-owsku przedstawione. Czyli w majestacie polityki miłości jesteś za oszukaniem tych ludzi w imię zdobycia władzy i wprowadzenia w życie włąsnych idei.
Druga opcja: Masz ludzi za idiotów, którzy nie są w stanie zrozumieć treści.
Zrozum dobry człowieku, że świat to proces a nie stan. To, że nie trafiły do tej pory nie oznacza, że nie trafią. Świat się zmienia, tradycyjne media coraz bardziej są wypierane przez internet. Tam póki co wolność słowa jest dużo wyższa niż w tradycyjnych. Oprócz świata zmieniają się też ludzie i ich priorytety. Młodsze pokolenie coraz bardziej zna realia rynkowe i coraz lepiej je rozumie. To kwestia czasu, aby poglądy te znalazły swych zwolenników i to bez pomocy oszustw i PR-wego naciagania wyborców.
Nie dopuszczasz do glowy swiadomosci tego ze czlowiek mimo ze jest istota myslaca nie zawsze kieruje sie rocjonalnymi argumentami i logika. Wiesz ile informacj jest przekazywanych niewerbalnie? A wiesz co to znaczy? Ze "opakowanie" ma ogromny wplyw na poglady ludzi. I dopoki opakownie nie bede szly w parze z pogladami to korwin bedzie wymachiwal szabelka az do smierci ale nic nie osiagnie.
Jak móiłem nie chodzi tu o Korwina, ale o poglądy, które i bez Twojego opakowania i marszu w parze z treścią i tak zyskują wprost proporcjonalnie do rozwoju spoleczeństwa. Wyniki wyborcze są wynikiem niskiej mobilizacji elektoratu i strategii medialnej, którą ja nazywam "syndromem zmarnowanego głosu", albo wyborem "mniejszego zła".
Nie, oderwaniem od rzeczywistosci nazywam to ze wierzysz w to ze w warunkach jakie panuja w naszym kraju, JKM zdobedzie wladze tylko madrymi i trafnymi pogladami na gospodarke.
Po raz kolejny tłumaczę Ci, że nie o przejęcie włądzy przez Korwina, a o popularyzacje poglądów i przekazywanych treści BEZ PR-owskich MANIPULACJI w nadziei, że coraz większa część społeczeństwa je zrozumie i w naturalny sposób się do nich przekona. To, że Ty w to nie wierzysz naprawdę mało kogo obchodzi i niewiele zmienia, zwłaszcza, że
Stwierdzam ze poglady trzeba ubierac w piekne slowka (nawet kosztem ich tresci) aby miec mozliwosc walki i zmiany obecnego stanu rzeczy.
W tym zdaniu w sposób jasny i klarowny opowiadasz się za oszukaniem wyborców.