Skocz do zawartości


Zdjęcie

Wybory Parlamentarne 2011


  • Please log in to reply
937 replies to this topic

#241

Stilgar.
  • Postów: 252
  • Tematów: 49
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

Boisz się zmian. Takie typowe podejście 80/90 lat. Lepiej niech zostanie jak jest bo może być gorzej. Teraz mamy kapitalizm i żeby coś mieć trzeba zaryzykować. W tym przypadku zaryzykować i wybrać inną partię.
A nie wiem czy może być coś gorszego od wyprzedawania Polski i ograniczanie suwerenności co robią obecnie rządzący.
  • 1

#242

Wszystko.
  • Postów: 10021
  • Tematów: 74
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 1
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Wyprzedawania Polski? Masz na myśli prywatyzację? Czy wiesz że Mikke proponuje sprywatyzowanie niemal wszystkiego? Ta propozycja w programie partii Mikego co nie przeszkadza, ale w programie PO już tak?
Będziesz głosował na partię o której nic nie wiesz.
  • 0



#243

Stilgar.
  • Postów: 252
  • Tematów: 49
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

A gdzie napisałem, że głosuje na partie JKM?
  • 0

#244

Wszystko.
  • Postów: 10021
  • Tematów: 74
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 1
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

To czemu napisałeś do tamtego że boi się zmian?
  • 0



#245

Stilgar.
  • Postów: 252
  • Tematów: 49
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

Bo taka jest moja subiektywna ocena po przeczytaniu jego postu. Bez żadnych podtekstów co do wyboru partii. :hm:

PS. Na KNP nie głosuje.

Użytkownik Musk edytował ten post 10.07.2011 - 21:11

  • 0

#246

mefistofeles.
  • Postów: 751
  • Tematów: 13
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Paweł - nie chodzi o to, że nie zgadzam się z tym co proponuje KNP. Jestem liberałem, trzeba brac jednak pod uwagę realia naszego społeczeństwa. Przez całe lata zyło w socjalizmie. Nie da sie tego zrobić tak od razu.


Oczywiście, że się nie da, choć są tacy, którzy sukces widzą w oszukaniu wyborców i krakanie językiem większości kosztem swoich poglądów. Społeczeństwu trzeba tłumaczyć, objaśniać, prostować zabobony typu "przyjdzie prywaciarz i okradnie". Pokolenie się zmienia, zmieniają się też media, tradycyjne, centralniesterowane Totalnie Volne Nasze dla coraz mniejszej liczby ludzi są wiarygodne, młodzież coraz częściej czerpie informaje z internetu. To proces, ważne żeby być głosnym i nieugiętym w swoich poglądach. Sukces wyborczy sam przyjdzie, a stanie się faktem w przypadku gdy technicznie możliwe będzie bezpieczne przeprowadzenie wyborów online.
  • 0



#247

nexus6.
  • Postów: 1234
  • Tematów: 14
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Tutaj zgadzam się z Sentinelem. Mimo wszystko KNP jest jak na razie najrozsądniejszym wyborem chociaż, uprzedzając fakty, również uważam że ich rządy skazane są na porażkę. KNP postawiło błędną diagnozę jak chodzi o przyczyny problemów gospodarczych. Najwyraźniej nie rozumieją roli systemu monetarnego w kształtowaniu współczesnego świata. Nigdy też nie rozumiałem aprobaty UPRu dla podatku katastralnego.
  • 1

#248

mefistofeles.
  • Postów: 751
  • Tematów: 13
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

To jest właśnie jeden z powodów dla których pozostanę przy PO. Jeżeli przy każdych wyborach będzie się zmieniał rząd, to w tym państwie nie zmieni się nic. Pewnie - partia ta jak każda inna ma swoje wady. Gdybym chciał idealnej partii musiałbym ją sam tworzyć. Nawet gdyby siedzieli na tyłkach i nic nie robili, to przy obecnej opozycji są dla mnie jedynym wyborem (jeżeli w ogóle o wyborze można w tym przypadku mówić).


Głosowanie na PO jest Twoim prawem, którego nikt nie kwestionuje. Musisz jednakże zdawać sobie sprawę, że głosujesz na ultrasocjalny model gospodarki. Jeżeli jednak jesteś za modelem liberalnym i głosujesz na PO wniosek może być jeden, dałeś się ogłupić polityką miłości.

Zanim ktoś mi tu wyjedzie z "mniejszym złem" - sama demokracja ma wiele wad, czyli na tle innych systemów jest mniejszym złem.


Pamiętaj, że w demokracji nie uczestniczenie w głosowaniu to także wybór. Dla osoby, która nie widzi partii godnej jego głosu sprawa powinna być prosta, nie idzie głosować.

Czemu nie KNP? Chociażby z powodu powyższego programu. Patrząc na to co mamy w Sejmie wiem czego można się po danej frakcji spodziewać. Nie zagłosuję na ludzi, których nie widziałem "w boju", a którzy głoszą ogólne hasła. W obietnice od dawna nie wierzę.


W obietniece od dawna nie wierzysz amimo tego głosujesz na PO? Tylko dlatego, że dobrze by było utrzymać ciągłość włądzy, dobrze Cie zrozumiałem?


Donald Tusk ponad cztery lata temu złożył liczne zobowiązania, z których się nie wywiązał. Weźmy pierwsze z brzegu, ogłoszone przed kamerami: "Przyspieszymy i wykorzystamy wzrost gospodarczy". Sprawdźmy więc: W 2007 r wzrost gospodarczy wynosił ponad 6%. Z tego poziomu spadł w I kwartale 2009 poniżej 1%. Każdy powie, przecież to nie wina premiera, iż nastąpił kryzys. To prawda, ale prawda, która obnaża co innego. A mianowice to, że DT nigdy nie traktował swoich obietnic serio. Po co zobowiązywałby się do czegoś na co nie ma wpływu?A jednak się zobowiązał.

Wyprzedawania Polski? Masz na myśli prywatyzację? Czy wiesz że Mikke proponuje sprywatyzowanie niemal wszystkiego? Ta propozycja w programie partii Mikego co nie przeszkadza, ale w programie PO już tak?
Będziesz głosował na partię o której nic nie wiesz.


Prywatyzacja w programie PO? = obietnica zrealizowana tylko wówczas gdy słupki poparcia społecznego wskażą polityczny zysk takiej akcji.

Prywatyzacja a'la Mikke = prywatyzacja bez względu na słupki poparcia dla takiego rozwoju sprawy, wynikająca z wiary w wolnorynkowy model gospodarki.

Aby poruszyć kwestię prywatyzacji proponuję ugryźć temat bliski temu, czyli przetargi. Oto jak wygląda to w przypadku PO:

rozpisujemy przetarg- wygrywa firma najtańsza- podpisany kontrakt- firma się nie wywiązuje - zrywa się kontrakt, płaci odszkodowanie ze skarbu państwa (czyli nasz kasa)- rozpisuje się kolejny przetarg. Zyskują na tym dwa podmioty, pierwszym są firmy, z którymi zrywa się kontrakt, drugim armia biurokratów, którzy zajmują się rozpisywanie nowych przetargów.

Podobnie jak w przypadku Squonka głosowanie na PO to Twoje prawo, którego nikt nie kwestionuje. Nie mów tylko, że jesteś przeciwny biurokracji, bo w to w świetle Twojego wyboru mało kto uwierzy.

Użytkownik mefistofeles edytował ten post 10.07.2011 - 21:56

  • 2



#249

nexus6.
  • Postów: 1234
  • Tematów: 14
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Amen. To jest właśnie jeden z powodów dla których pozostanę przy PO. Jeżeli przy każdych wyborach będzie się zmieniał rząd, to w tym państwie nie zmieni się nic. Pewnie - partia ta jak każda inna ma swoje wady. Gdybym chciał idealnej partii musiałbym ją sam tworzyć. Nawet gdyby siedzieli na tyłkach i nic nie robili, to przy obecnej opozycji są dla mnie jedynym wyborem (jeżeli w ogóle o wyborze można w tym przypadku mówić).

Zanim ktoś mi tu wyjedzie z "mniejszym złem" - sama demokracja ma wiele wad, czyli na tle innych systemów jest mniejszym złem.

Czemu nie KNP? Chociażby z powodu powyższego programu. Patrząc na to co mamy w Sejmie wiem czego można się po danej frakcji spodziewać. Nie zagłosuję na ludzi, których nie widziałem "w boju", a którzy głoszą ogólne hasła. W obietnice od dawna nie wierzę.


Chyba skompromitowanych w boju :P. Głos oddany na PO to głos stracony, w dodatku partia ta nie ma żadnych szans na sukces w obecnych wyborach. Wygra PiS, a jedyną sensowną opozycję może stworzyć KNP jeśli wejdzie do sejmu.
  • 0

#250

BadBoy.
  • Postów: 737
  • Tematów: 20
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Nie ulegajmy iluzji, że możemy coś zmienić, że mamy jakiś wybór, że mamy na coś wpływ, że Polska posiada suwerenność .. równie dobrze mógłby rządzić Krzysiu Kononowicz z ekipą z pod monopolowego i naturalnie też musieli by tańczyć w rytm muzyki granej przez globalne interesy elit .. dopóki nie zmieni się system na świecie, dopóty cała dyskusja na temat wyborów będzie jedynie koncertem pobożnych życzeń a "demokracja" w obecnej formie przypomina wyrafinowaną i zakamuflowaną formę tyranii.


"Gdyby wybory miałyby coś zmienić, to dawno zostałyby zakazane".


Janusz Korwin-Mikke



"Gdy rozum śpi, robi się wybory".


Donald Tusk


  • 3



#251 Gość_Sentinel

Gość_Sentinel.
  • Tematów: 0

Napisano

Tak w uzupełnieniu tego co powyżej napisał BadBoy. Zajrzyjcie do tematu INDECT a potem EUROGENDFOR. Nie ulegajmy iluzji. Światowe elity i globalne interesy już przygotowują sobie odpowiednie rozwiązania pozwalające im nie tylko utrzymywac obecny stan ale wręcz go pogłębiać. Do tego zajrzyjcie do tematu o dostępie do broni palnej dla uczciwych obywateli przede wszystkim na terenie Polski i UE a ten post wraz z kilkoma wczesniejszymi poleceam szczególnie mocno i zacznie sie wyłaniać powoli spójny obraz. Oczywiście to nie musi oznaczać niczego spiskowego, złego. Po prostu politycy UE doszli do wniosku, że zadbają o nasze bezpieczeństwo lepiej niż MY sami. I dlatego zbudują cały zestaw narzędzi prawnych i operacyjnych pozwalających im dbac o nas. Odbiorą nam wszelkie zabawaki, którymi potencjalnie możemy zrobić sobie a może także im "kuku" i po sprawie.

Demokracja jest iluzją. A system na świecie się zmieni BadBoy - na niewolniczy w pełnym wydaniu.
  • 0

#252

martius.
  • Postów: 545
  • Tematów: 14
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

Przyszedł Najwyższy Czas do realnego i praktycznego działania, a nie tylko samego wychwalania liberalizmu w necie:
http://www.paranorma...a-kowina-mikke/

Użytkownik martius edytował ten post 11.07.2011 - 11:25

  • 0

#253

lha.
  • Postów: 85
  • Tematów: 0
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja Nieszczególna
Reputacja

Napisano

Boisz się zmian. Takie typowe podejście 80/90 lat. Lepiej niech zostanie jak jest bo może być gorzej. Teraz mamy kapitalizm i żeby coś mieć trzeba zaryzykować. W tym przypadku zaryzykować i wybrać inną partię.

Po pierwsze - nazywasz mnie tchórzem, ale wiedz, że się o to nie obrażam. Po drugie - w interesie danej partii jest przekonać mnie, abym oddał na nią głos. Ryzyko to nie podejmowanie wyboru na ślepo, lecz ocena korzyści, strat i czy w ich świetle warto podjąć taką , a nie inną decyzję.

Głosowanie na PO jest Twoim prawem, którego nikt nie kwestionuje. Musisz jednakże zdawać sobie sprawę, że głosujesz na ultrasocjalny model gospodarki. Jeżeli jednak jesteś za modelem liberalnym i głosujesz na PO wniosek może być jeden, dałeś się ogłupić polityką miłości.

Jako, że nie lubię skrajności, moje poglądy nie są jednoznacznie wyraziste. Nie pasuje mi model w 100% liberalny, ani w 100% konserwatywny. Tak na oko, raczej 70:30.

Pamiętaj, że w demokracji nie uczestniczenie w głosowaniu to także wybór. Dla osoby, która nie widzi partii godnej jego głosu sprawa powinna być prosta, nie idzie głosować.

Jest jeszcze jedno wyjście, które bardziej mi pasuje niż nie pójście na wybory - oddać głos nieważny. Różnica jest subtelna - nie idąc wysyłasz komunikat: "mam kto gdzieś", idąc i wrzucając do urny nieregulaminowy głos dajesz przekaz: "poszedłem, bo jest to mój obywatelski obowiązek, ale nikt na mój głos nie zasłużył".

W obietniece od dawna nie wierzysz amimo tego głosujesz na PO? Tylko dlatego, że dobrze by było utrzymać ciągłość włądzy, dobrze Cie zrozumiałem?

Nie tylko dla ciągłości, choć jest to ważny punkt. Wbrew temu co się powszechnie mówi, partia ta zrobiła naprawdę sporo. Czy można było zrobić więcej, lepiej, szybciej? Pewnie tak, ale nie mogę narzekać. Może nie wszyscy się ze mną zgodzą, ale za poniższe sprawy PO dostaje ode mnie plusy:
  • To PO uruchomiła na nowo prywatyzację.
  • To PO zakończyła spór z Eureko, który trwał 10 lat.
  • To PO oddzieliła prokuraturę od rządu.
  • To PO sprytnie poradziła sobie z GMO.
  • To za PO mamy szybkie wykorzystanie funduszy unijnych.
  • To PO uzawodowiła armię.
  • To PO wprowadziła emerytury pomostowe i powoli dogaduje się z mundurowymi (czyli ogranicza przywileje).
  • To PO ułatwiła założenie żłobków i przedszkoli.
  • To PO prywatyzuje szpitale.
  • To PO wprowadza oświadczenia w miejsce zaświadczeń.
  • To PO wprowadziła regułę wydatkową.
  • To PO zaczęła dorzucać pieniądze do Funduszu Rezerwy Demograficznej (choć trzeba uczciwie przyznać, że kryzys zmusił ich później do wyjmowania z niego pieniędzy).
  • To PO buduje najwięcej dróg w 20-letnim okresie. Nie mówiąc o schetynówkach.
  • To PO mimo kryzysu podnosi pensje nauczycielom.
  • To za PO buduje się Orliki.
  • To za PO poprawiły się się stosunki międzynarodowe.
  • To PO rozwiązała problem embarga na polskie mięso (zobaczymy co z warzywami).
  • To PO zlikwidowała kościelną Komisję Majątkową.
  • To PO wprowadziła zakaz palenia w pubach i restauracjach.
  • To PO obcięła dotacje dla partii politycznych o 50%.
  • To PO wprowadziła jednomandatowe okręgi wyborcze do Senatu (w wypadku sejmu potrzebują większości konstytucyjnej, więc pretensje kierować do pozostałych partii).
  • To PO likwiduje NIP
  • To PO zmniejszyła prowizję dla OFE.
  • To PO zmniejszyła zasiłki pogrzebowe.
  • To PO wprowadziła opłaty za drugi kierunek studiów.
  • To PO zmniejszyła wymagany do założenia firmy kapitał zakładowy.
  • To za PO zaczęto powoli przenosić ludzi z terenów zalewowych.
  • To dzięki PO możemy sobie urządzić piknik na trawie bez obawy o mandat za niszczenie zieleni :)

Prywatyzacja a'la Mikke = prywatyzacja bez względu na słupki poparcia dla takiego rozwoju sprawy, wynikająca z wiary w wolnorynkowy model gospodarki.

Jeżeli zrobisz na dużą skalę coś, czego społeczeństwo nie pochwala, stracisz szansę na kontynuowanie swojego programu w kolejnej kadencji. Dziś nie czas na rewolucję, a na szereg małych kroków - ważne, aby iść w dobrym kierunku.

Aby poruszyć kwestię prywatyzacji proponuję ugryźć temat bliski temu, czyli przetargi. Oto jak wygląda to w przypadku PO:

rozpisujemy przetarg- wygrywa firma najtańsza- podpisany kontrakt- firma się nie wywiązuje - zrywa się kontrakt, płaci odszkodowanie ze skarbu państwa (czyli nasz kasa)- rozpisuje się kolejny przetarg. Zyskują na tym dwa podmioty, pierwszym są firmy, z którymi zrywa się kontrakt, drugim armia biurokratów, którzy zajmują się rozpisywanie nowych przetargów.

To trochę nie tak. Raz - przetargi działają tak od bardzo dawna i właśnie teraz może coś się zmieni. Po wypadku w Smoleńsku zaczynamy (jako społeczeństwo) dostrzegać, że trzeba kupić nowe samoloty i to dobre. Sprawa A2 pokazała to samo. Jestem realistą - rzecz nie zmieni się z dnia nadzień, ale paradoksalnie przyczynić się tu może właśnie patrzenie na słupki i zmieniająca się mentalność społeczna. Dwa - nic nie płacimy za zerwanie kontraktu, bo to dana firma nie wywiązuje się z umowy. Jak na razie to my próbujemy od chińczyków ściągnąć karę (czy skutecznie, to już inna sprawa). Oni jednak nic od nas nie dostaną.

Użytkownik Squonk edytował ten post 11.07.2011 - 12:50

  • -1

#254

lambo.
  • Postów: 231
  • Tematów: 2
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

Mało, to wszystko to za mało Squonk.
To za PO Polska pracuje nad systemem zniewolenia zwanym INDECT - za samo to PO jest u mnie skreślona. Za bardzo sobie cenię wolność, chociaż przyznaję że z medialnego kręgu PO jest najmniejszym złem.

Użytkownik lambo edytował ten post 11.07.2011 - 15:28

  • 1

#255

mefistofeles.
  • Postów: 751
  • Tematów: 13
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Jako, że nie lubię skrajności, moje poglądy nie są jednoznacznie wyraziste. Nie pasuje mi model w 100% liberalny, ani w 100% konserwatywny. Tak na oko, raczej 70:30.


Sęk tym, że model PO to model realnego socjalizmu, sprytnie pr-owsko ubranego w ładne umiarkowane szaty przez Totalnie Volne Nasze media.

Jest jeszcze jedno wyjście, które bardziej mi pasuje niż nie pójście na wybory - oddać głos nieważny. Różnica jest subtelna - nie idąc wysyłasz komunikat: "mam kto gdzieś", idąc i wrzucając do urny nieregulaminowy głos dajesz przekaz: "poszedłem, bo jest to mój obywatelski obowiązek, ale nikt na mój głos nie zasłużył".


W obu tych przypadkach sens sprowadza się do rezygnacji z wyboru mając do dyspozycji głosowanie na "mniejsze zło". Jeżeli w zgodzie ze swoim sumieniem nie zagłosujesz bądź oddasz głos nieważny to też będzie to dokonany przez Ciebie demokratyczny wybór. Jeżeli tak samo postąpią inni głosujący dotąd na mniejsze zło odbije się to w olbrzymim stopniu na frekwencji wyborczej. A taka dramatycznie niska frekwencja być może spowoduje rozłożenie innych akcentów w mediach i poruszanie innych kwestii niż polityka miłości.

Nie tylko dla ciągłości, choć jest to ważny punkt. Wbrew temu co się powszechnie mówi, partia ta zrobiła naprawdę sporo. Czy można było zrobić więcej, lepiej, szybciej? Pewnie tak, ale nie mogę narzekać. Może nie wszyscy się ze mną zgodzą, ale za poniższe sprawy PO dostaje ode mnie plusy:


Oczywiście nie wszystkie decyzje podjęte przez PO są złe, to oczywiste. Bilans jest jednak bezlitosny a jego wyrazem są wskaźniki makroekonomiczne. To jeden z najgorszych Rządów po 89 r. To, że w czasach kryzysu byliśmy zieloną wyspą (m.in obok Grecji) to zasługa kreatywnej księgowości, którą doskonale obnaża prof Krzysztof Rybiński.

To PO uruchomiła na nowo prywatyzację.


Co konkretnie sprywatyzowała. Część firm to kury znoszące złote jajka, te sprywatyzować można zawsze, bo wypracowują zysk (przykładem choćby PZU). Sprywatyzować taką spółkę to chwila moment. Przypisywanie sobie zasługi z powodu prywatyzacji takiej spółki (generującej dochód dla Skarbu Państwa w postaci dywidendy) jest niepoważne. Weźmy więc na warsztat stocznię, jak ta prywatyzacja się skończyła wszyscy wiemy. PO prywatyzuje "kury znoszące złote jaja" ( tu decydującym czynnikiem racjonalizacji jest kwestia ceny) a nie tyka palcem spółek deficytowych (PKP) . I to ma być sukces prywatyzacyjny?

To PO zakończyła spór z Eureko, który trwał 10 lat.


To prawda. PO dokonała reprywatyzacji spółki sprywatyzowanej przez Premiera, który do Europarlamentu kandydował z jej list i z ową partią sympatyzuje. Dokonała jej gdy polityka miłości nie nabrała wiatru w żagle i w momencie gdy zauważyła ile ta spółka generuje zysku. Te negocjacje to sukces mający miejsce na długo przed medialnym wybuchem polityki miłości.

To PO oddzieliła prokuraturę od rządu.


To prawda, to dobra decyzja.

To PO sprytnie poradziła sobie z GMO.


też prawda.

To za PO mamy szybkie wykorzystanie funduszy unijnych.


To propaganda medialna. O wykorzystaniu funduszy decydują samorządy a nie centralna władza. Główna kasa pochodzi z funduszu spójności a ten nie jest funduszem centralnie sterowanym, ale ukierunkowanym na regionalne projekty. Miasta najlepiej wykorzystujące środki, to miasta prezydentów bezpartyjnych z różnie rozłożonymi głosami w sejmikach i koalicjami. Robienie z tego zasługi PO to kolejna zagrywka Totalnie Volnych Naszych.

To PO uzawodowiła armię.


Co z tego, że zawodowa skoro to niedoinwestowany wrak, na którego czele stoi psychiatra .

To PO wprowadziła emerytury pomostowe i powoli dogaduje się z mundurowymi (czyli ogranicza przywileje).


To prawda jakąś walkę podjęła, nie dotknęła jednak senda czyli ZUS-u, co więcej wspiera go.

To PO prywatyzuje szpitale.


Większość szpitali jak i ośrodków zdrowia to od dawna placówki prywatne, pracujące na kontraktach z chorą kasą (czyli NFZ).

To PO wprowadza oświadczenia w miejsce zaświadczeń.


To postulat Palikota, nie wprowadzony póki co, który to Palikot został usunięty w momencie gdy był niewygodny dla polityki miłości.

To PO buduje najwięcej dróg w 20-letnim okresie. Nie mówiąc o schetynówkach.


Najwięcej zaczyna. Miarą rozwoju infrastruktury jest ilość inwestycji zakończonych.

To PO mimo kryzysu podnosi pensje nauczycielom.


Choćby z tego powodu nigdy na to ugrupowanie nie zagłosuję. Żeby komuś podnieść komuś trzeba zabrać, nie zapominaj o tym.

To za PO poprawiły się się stosunki międzynarodowe.[


W jakim względzie. Swiadczyć ma o tym to, ze wszyscy nas poklepują po plecach?

To PO wprowadziła zakaz palenia w pubach i restauracjach.


Kolejna skandaliczna decyzja ( nie tylko PO) godząca w wolności obywatelskie.

To trochę nie tak. Raz - przetargi działają tak od bardzo dawna i właśnie teraz może coś się zmieni. Po wypadku w Smoleńsku zaczynamy (jako społeczeństwo) dostrzegać, że trzeba kupić nowe samoloty i to dobre. Sprawa A2 pokazała to samo. Jestem realistą - rzecz nie zmieni się z dnia nadzień, ale paradoksalnie przyczynić się tu może właśnie patrzenie na słupki i zmieniająca się mentalność społeczna. Dwa - nic nie płacimy za zerwanie kontraktu, bo to dana firma nie wywiązuje się z umowy. Jak na razie to my próbujemy od chińczyków ściągnąć karę (czy skutecznie, to już inna sprawa). Oni jednak nic od nas nie dostaną.


Nic się nie zmieni dopóki poklask znajdywał będzie biurokratyczny model gospodarki. W interesie biurokratów są jak najbardziej zawiłe przepisy dotyczące przetargów bo wtedy kasa płynie wartkim strumieniem, podnoszać koszty inwestycji, jak choćby w przypadku jednego z najdroższych stadionów świata ( czyli narodowego naszego)
  • 1




 

Użytkownicy przeglądający ten temat: 3

0 użytkowników, 3 gości, 0 anonimowych