Skocz do zawartości


Zdjęcie

Wybory Parlamentarne 2011


  • Please log in to reply
937 replies to this topic

#451

mylo.

    Altair

  • Postów: 4511
  • Tematów: 83
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Dlatego jego program wydaję mi się bardzo niespójny. Lata od jednego tematu do drugiego, prezentując jakąś dziwną mieszankę prawicy z lewicą. Niby jest prorynkowy, a chce zabić biznes "gumiarski" i internetowy.
  • 0



#452

nexus6.
  • Postów: 1234
  • Tematów: 14
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Wymieniłeś to z czym sie nie zgadzam ;] Powinno być wiecej darmowych hotspotów w miastach, a internet domowy z własnej kieszeni.


To nie powinno być w gestii państwa. Hot spotami powinny się zajmować władze miejskie, a w zasadzie dzielnicowe, bo taki obszar mniej więcej obejmie hot-spot swym zasięgiem. Trzeba dopasowywać instytucję do skali przedsięwzięcia. Państwo powinno się zajmować poważnymi rzeczami.
  • -1

#453

Kajman.
  • Postów: 694
  • Tematów: 60
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

Oto jak Polska została podzielona na 100 jednomandatowych okręgów wyborczych w wyborach do Senatu

Dołączona grafika


Politycy Samoobrony wystartują w wyborach z list komitetu Polskiej Partii Pracy. http://wiadomosci.ga...iadomienie.html

Zawiadomienia do PKW o utworzenie komitetu wyborczego można składać do 22 sierpnia.

TUTAJ lista już utworzonych komitetów. Na razie do PKW zostało zgłoszonych 5 komitetów: PPP, Palikot, PO, Prawica, SLD.
  • 0



#454

Stopik.
  • Postów: 26
  • Tematów: 3
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Ja się zgadzam z poprzednikiem. Dużo szumu o nic - skończy się tak, że najbliższe wybory wygra Platforma i będzie nadal mieć większość poprzez koalicję z PSL lub SLD. Tyle w temacie z mojej strony :)
  • 0

#455 Gość_Sentinel

Gość_Sentinel.
  • Tematów: 0

Napisano

Oto do czego prowadzi socjalna opieka, centralne planowanie i modelowanie.

A więc wszystko to co jest zaprzeczeniem liberalizmu, wolności, kraetywności, inicjatywy i indywidualności jednostki, człowieka. Jak można zobaczyć na filmie, lewicowe idee nigdzie się nie sprawdzają bo nie mają prawa się sprawdzić a cierpią na tym ludzie. Tu także można zobaczyć jak związki zawodowe dbają o pracowników. Polecam


Użytkownik Sentinel edytował ten post 09.08.2011 - 09:35

  • 2

#456

Monkey.
  • Postów: 29
  • Tematów: 3
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Stopik jak PO wygra wybory na jesieni to się zacznie sajgon u Nas w Naszym pięknym Polskim kraju. Będzie jak teraz m.in. w Angli. Kto popiera PO? Mało takich osób. A jak już popierą to argumenty jakie mają za są totalnie bezsensowne i beznadziejne. Mam wrażanie , że Nasza Polska nie jest Polską demokratyczną , wręcz cofneliśmy się w czasie i Rzeczypospolita stała się Polską ludową. Spójrzmy na to co się dzieje obecnie. Zamykanie przeciwników politycznych np. Piotr Staruchowicz został zamknięty w areszcie śledczym i chcą go wrobić w rozbój za koszulke i klapki. Staruch nie przyznaje się do winy. To on zaczął krzyczeć "Donald matole twój rząd obalą kibole". Zatrzymanie gniazdowego Jagiellloni z samego rana w dniu meczy z Lechią Gdańsk (Lechia sama przeprasza ,że jej kibicem jest Donald Tusk) i wypuszczenie go około godziny po meczu. Zatrzymanie zastępczego gniazdowego Jagiellloni w takcie pierwszej połowy za nic. Teraz czekać tylko , aż zatrzymają gniazdowego Lecha Poznań za wywieszenie transparętu "Gimnazjum Nr. 1 Kondonek" wraz z wizerunkiem prezerwatywy z twarzą "premiera". Dalej. Unia(a konkretniej m.in. Niemcy) chcą zablokować Nam wydobycie gazu z łupków , bo to takie nie dobre dla środowiska (w takim przypadku moim zdaniem Polska powinna wyjść z Uni dla interesu własnego). Te [...] PO im jeszcze przytakuje. Smoleńsk niewyjaśniony raport Millera nie mówi nic nowego. Tak naprawdę są to rzeczy , które już dawno były wiadome. Zlikwidowanie 36 płk. jest głupotą (czyżby powolna likwidacja i ograniczania wojska?). Rząd powinien być stanowczy co do wydarzeń ze Smoleńska , przecież o tej "katastrofie" będą się uczuć Nasze dzieci, wnuki w szkołach. Szczerze powiem , że moim zdaniem w ś.p. Lecha Kaczyńskiego zabili Ruskie za Kosowo czy Gruzje (już w Gruzji samochód Lecha Kaczyńskiego został ostrzelany przez Ruskich(czyżby już wtedy miał zginąć?)). Wiem , że sondażę CBOS (gazeta wyborcza) są zmanipulowane i nie należy im ufać. Ograniczenie wolności słowa (art 54 Konstytucji Rzeczypospolitej mówi jasno ,że każdy ma prawo do swojej opini , poglądów i nie może być cenzury). Dla mnie zajeżdza to komunizmem. Osobiście nie ma parti , która chciał bym popierać , choć ostatnim normalnym prezydentem był Lech Kaczyński , był patriotą( Lech tak naprawdę miał przerąbane przez brata debila).

PS. Jaką partią jest PO? Lewicową , prawicową czy centralną? Mają komunistów z SLD (którzy według konstytucji nie mają prawa zasiadania w sejmie (w ogóle w rządzie)). Więc jak?

edit Yawgmoth
Na forum zabronione jest używanie wulgaryzmów.

  • -1

#457

Asoto.
  • Postów: 64
  • Tematów: 1
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Czytam i czytam. Myślę co tu napisać, bo niedługo jako pełnoletnia osoba będę miał w tym wszystkim udział. I powiem szczerze, że przyszłość leży w gównie. A przynajmniej tak to z mojej perspektywy wygląda. Na pierwszych stronach leciało "kto za kim", no okey możecie sobie napisać "Jestem za PO", "Jestem za PiS" albo "Jestem za Buką". To są wasze poglądy i każda osoba ma prawo do wyrażania ich. Nie rozumiem pisania, że ktoś niszczy nam kraj głosując na tych a nie na tych. Może ja czegoś nie widzę i to ja źle myślę... Jednak wg. mnie nie ważne kto usiądzie na stołku i tak będzie tak samo. Nic do tego nie mają poglądy. Każdemu prędzej czy później w dupie się poprzewraca od władzy. Spójrzmy prawdzie w oczy, mało kto patrzy na innych jeśli może zrobić coś dla siebie, a tym bardziej wśród osób zwanych w naszym kraju "politykami". Mi to wszystko raczej wygląda na parodię. Niestety, taki nasz naród jest. Jak to w którymś z filmów o piratach z karaibów: "Bierz ile się da i niczego nie oddawaj." Nie widzę w najbliższym czasie szans na poprawę. Chyba, że gruntowna zmiana "polityków", a najlepiej zabrać im koryto. Nie ma pieniążków do zgarnięcia to i nie będzie tylu pchających się dla samego zysku ;) Taka jest moja opinia. Macie prawo się nie zgodzić, a ja mam prawo mieć to gdzieś ;p Pozdro ;>
  • 0

#458

mylo.

    Altair

  • Postów: 4511
  • Tematów: 83
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

No właśnie dlatego tak się dzieję że każdy uważa jak Ty @Asoto. Są politycy którzy działają dla dobra społeczności, tylko jest ich na samej górze za mało.
  • 0



#459 Gość_Gide0n

Gość_Gide0n.
  • Tematów: 0

Napisano

Czytam i czytam. Myślę co tu napisać, bo niedługo jako pełnoletnia osoba będę miał w tym wszystkim udział. I powiem szczerze, że przyszłość leży w gównie.


O i tak to własnie wygląda. Podoba mi się tekst Elda z kawałka Ten nonsens

W świat płynie rzeka semantycznych iluzji
Wujek sam niesie pokój Irakowi, kacap Gruzji
Tchórz samobójca nazywa siebie bojownikiem
Zabiegły publicysta mówi, że jest historykiem
Wódz populista zwie się konserwatystą
Postendeckie popłuczyny krzyczą - polskie jest Wilno
Lewackie durnie żyją miłością do Lenina
Antyglobaliści noszą Nike szyte w Chinach
Telewizja ma misję - promowanie banałów
Socjaliści chcą świat uczyć tolerancji do pedałów


  • 1

#460

martius.
  • Postów: 545
  • Tematów: 14
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

JKM o PW:

  • 0

#461

lha.
  • Postów: 85
  • Tematów: 0
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja Nieszczególna
Reputacja

Napisano

Smoleńsk niewyjaśniony raport Millera nie mówi nic nowego. Tak naprawdę są to rzeczy , które już dawno były wiadome. Zlikwidowanie 36 płk. jest głupotą (czyżby powolna likwidacja i ograniczania wojska?). Rząd powinien być stanowczy co do wydarzeń ze Smoleńska , przecież o tej "katastrofie" będą się uczuć Nasze dzieci, wnuki w szkołach.

A czego się spodziewałeś? Że będzie napisane: "Tusk i Putin zamordowali Kaczyńskiego?" Bądź poważny. Pułk rozwiązano, bo czasem prościej jest zacząć coś nowego od zera, niż łatać dziury. Zwłaszcza, że powstanie na to miejsce nowa formacja operująca na śmigłowcach. Jedyne czego dzieci się dowiedzą w szkole (zresztą - niekoniecznie)to, że Kaczyński zginął w wypadku lotniczym, z czego nota bene będzie najbardziej znany.

Szczerze powiem , że moim zdaniem w ś.p. Lecha Kaczyńskiego zabili Ruskie za Kosowo czy Gruzje (już w Gruzji samochód Lecha Kaczyńskiego został ostrzelany przez Ruskich(czyżby już wtedy miał zginąć?)).

Jak się jedzie na linię frontu (i przy okazji olewa własną ochronę), to nie można się dziwić, jeżeli natkniemy się na ostrzał. Jak widać - środowisko Kaczyńskiego świetnie sobie wymyśliło, że ktoś czyhał na życie prezydenta. Gdy wchodzisz na jezdnię na czerwonym świetle i potrąci cię samochód, to wiedz, że kierowca nie planował na ciebie zamachu a sam się mu napatoczyłeś. W Gruzji była to taka sama bezmyślność jak później pod Smoleńskiem.

Wiem , że sondażę CBOS (gazeta wyborcza) są zmanipulowane i nie należy im ufać.

Są niewiarygodne, bo a) robione tanim kosztem b) nie uwzględniają kłamstwa respondentów.

Ograniczenie wolności słowa (art 54 Konstytucji Rzeczypospolitej mówi jasno ,że każdy ma prawo do swojej opini , poglądów i nie może być cenzury). Dla mnie zajeżdza to komunizmem.

Najlepszymi przykładami, że wolność słowa nie jest ograniczana są Twoje posty na tym forum, publicznie głoszone przez polityków głupoty, minusy, które mój post zaraz dostanie, oraz fakt, że forum to (delikatnie mówiąc) ma zupełnie inne sympatie polityczne. Jeżeli nie pamiętasz, to przypomnę Ci, że ścigano niejakiego Huberta H., który to odważył się obrazić majestat prezydenta. Organy ścigania są obecnie równie przewrażliwione jak kilka lat temu.

Osobiście nie ma parti , która chciał bym popierać , choć ostatnim normalnym prezydentem był Lech Kaczyński , był patriotą( Lech tak naprawdę miał przerąbane przez brata debila).

Normalny to on nie był, choć zgodzę się, że bez Jarka byłby trochę lepszy. Patriotyzmu mu nie odmawiam - intencje może i miał dobre, ale skutki nie były najlepsze.

PS. Jaką partią jest PO? Lewicową , prawicową czy centralną? Mają komunistów z SLD (którzy według konstytucji nie mają prawa zasiadania w sejmie (w ogóle w rządzie)). Więc jak?

W każdej partii są ludzie o poglądach zarówno prawicowych jak i lewicowych. Nie wiem, dlaczego się uczepiłeś akurat tej jednej. Nie kryją się z różnorodnością we własnych szeregach (w przeciwieństwie do tych, którzy walczą z komuną/postkomuną a w partii trzymają PZPR-owskich urzędników).
  • 2

#462

Kajman.
  • Postów: 694
  • Tematów: 60
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

W każdej partii są ludzie o poglądach zarówno prawicowych jak i lewicowych.

A to ciekawe.
Ale w sumie masz rację... Zawsze wiedziałem, że w konserwatywno-liberalnej PO jest dużo socjalistów, a w prawicowym PiS dużo lewaków. :) Jedynie SLD-owcy nie są hipokrytami. Partia o ideologii socjalistycznej, w której są sami socjaliści.


A tak na marginesie - zarejestrowano już 19 komitetów wyborczych.
  • 0



#463

nexus6.
  • Postów: 1234
  • Tematów: 14
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Janusz Korwin-Mikke Blog

Pamiętacie Państwo, że portal ONET.pl ustawił chaty tak, że nazwisko "korwin-mikke" powodowało wyrzucenie uczestnika z dyskusji za... używanie słów nieparlamentarnych?
Tu kolejny wyczyn ONET.PL:

http://wybory.onet.p...aktualnosc.html

Dołączona grafika

Nie będę tego komentował. Zaznaczam, że nie prosiłem o głosowanie - i nadal nie proszę. Zostawmy to tak, jak jest. Na wieczną rzeczy pamiątkę...
Proszę natomiast o rozpowszechnienie tej informacji w Sieci.



Użytkownik nexus6 edytował ten post 11.08.2011 - 19:53

  • 1

#464

nexus6.
  • Postów: 1234
  • Tematów: 14
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Czy w Polsce fałszuje się wyniki?

Wielu Polaków jest przekonanych, że wybory parlamentarne, prezydenckie czy samorządowe są regularnie fałszowane. W Internecie, ale i w mediach, można znaleźć setki takich ogólników sądów. Opinia publiczna w Polsce główne miejsce dokonywania fałszerstw z reguły lokalizuje w komisjach najniższego szczebla – obwodowych komisjach wyborczych (szkoły, przedszkola itp.). Jednak po bliższym przyjrzeniu się całemu systemowi wyborczemu przechodzi refleksje, że jeżeli fałszerstwa wyborcze miałyby mieć rzeczywiste i poważne skutki, to nie komisje obwodowe byłyby ich źródłem.

Dane z komisji obwodowych są bowiem przesyłane do wyższych instancji wyborczych, a ich droga nie jest ani krótka, ani prosta. Mało kto z wyborców wie, że obecnie wszystkie komisje wyborcze – różnych szczebli – są skomputeryzowane. Główną rolę w procesie przesyłania, segregowania i skomplikowanego rozdzielania mandatów odgrywają obecnie w Polsce systemy informatyczne. Papierowe protokoły komisji obwodowych tracą na znaczeniu. Członkowie Państwowej Komisji Wyborczej nigdy nie mieli w ręku żadnego z nich.


W obwodach łatwiej i trudniej ....

„Dziecinnie prostym” sposobem fałszowania w komisjach obwodowych wydaje się omawiane już setki razy dostawianie krzyżyków” na kartach z wytypowanym „niewłaściwym” kandydatem. Tylko zachowanie czujności przewodniczącego komisji, jej członków,mężów zaufania - jeśli takowi znajdują się przy danej komisji-może zapobiec unieważnianiu głosów przez rozmnażanie głosów. Jedna z przewodniczących komisji w Warszawie powiedziała, że natychmiast po zakończeniu glosowania zabierała z kabin długopisy, aby nie można było tym samym kolorem dublować znaków na kartkach. Nakazuje też stanowczo – i pilnuje tego przez cały czas liczenia –aby na stole, przy którym liczone są głosy, nie znajdowały się jakiekolwiek przybory do pisania. Ilu przewodniczących tak robi ?

Oprócz rozmnażania krzyżyków można też rozmnażać glosy w urnach. Co najmniej na dwa sposoby.

Pierwszy to wynoszenie kart z lokalu wyborczego i ich kopiowanie na wysokiej klasie sprzęcie. Na oko kopie bywają nie do odróżnienia od oryginałów.

Drugi to przynajmniej teoretyczna możliwość wykorzystywania przez komisję lub któregoś z jej członków kart osób, które nie wzięły udziału w glosowaniu. Na takich kartach „obstawiamy” swojego kandydata i fałszujemy podpis osoby, która się na wybory nie wybrała. Ciekaw jestem, czy jest w Polsce choćby jedna nie głosująca osoba, która pofatygowała się, aby sprawdzić, czy aby przy jej nazwisku nie figuruje na liście wyborców fałszywy podpis. Pikantnym przykładem rozmnażania kart był głośny przypadek z konsulatu polskiego w Brukseli (w pierwszej turze wyborów prezydenckich w 2010 r.). Tam do urny wrzucono 98 dodatkowych kart. Dlaczego piszę „pikantny”? Bo komisje wyborcze tworzą poza terenem kraju członkowie placówek dyplomatycznych.

Innym tajemniczym zjawiskiem nad urnami jest proces odwrotny – znikanie głosów. Kandydatka na radną z Przasnysza skarży się, że choć ona i jej rodzina oddali na nią w ostatnich wyborach swoje głosy, w upublicznionym protokole komisji obwodowej przy jej nazwisku figuruje zero. Takich przypadków jest sporo. Ponoć często spotyka to Janusza Korwin-Mikkego z UPR. To pechowy polityk.....

W Płocku policja aresztowała dwóch mężczyzn, którzy płacili po 20 zł. za oddanie głosu na wskazanego kandydata. Kupowanie głosów wyborców wydaje się metodą prymitywną i mało efektywną, ale i takich manipulacji lekceważyć nie wolno. W małych okręgach wyborczych o wygranej może zdecydować nawet jeden głos. W Miechowie (woj.małopolskie) o jednym z 15 mandatów do Rady Miejskiej zdecydowało glosowanie.Dwóch kandydatów otrzymało tam bowiem po 100 głosów. Jeden głos mógł przeważyć szalę.

A zatem metod fałszowania wyników, na szczeblu najniższym jest sporo, a niektóre z nich wydają się efektywne. Czy mogą jednak wpłynąć na wyniki w skali ogólnopolskiej ? Wydaje się to mało prawdopodobne. Tylko jakaś znakomicie skoordynowana akcja i wyjątkowa determinacja tysięcy stronniczych członków komisji wyborczych mogłaby zasadniczo zdeformować wyniki w tym wymiarze.

W Polsce nie istnieje żadna działająca w skali ogólnopolskiej czy choćby wojewódzkiej, albo nawet gminnej, niezależna od struktur państwowych instytucja czy organizacja monitorująca przebieg wyborów i porównująca dane podawane przez PKW z danymi z komisji obwodowych ( nie mówiąc już choćby o wyrywkowym sprawdzeniu i porównaniu danych końcowych z PKW z tym, co znajduje się w workach zawierających archiwizowane przez władze lokalne karty). Trudno więc tak naprawdę oszacować skalę oszustw na poziomie podstawowym, gdzie dokonuje się realnych wyborów.

Przeciwnicy tezy o masowym fałszowaniu wyborów wskazują, że w skali kraju protestów wyborczych kierowanych do PKW lub prokuratury jest zazwyczaj po każdych wyborach od kilkudziesięciu do kilkuset (wyjątek stanowiły wybory prezydenckie w 1995 roku,gdy do PKW wpłynęło 600 tys. protestów – niemal w 100 % dotyczyły one podania przez Aleksandra Kwaśniewskiego nieprawdziwych danych o wykształceniu).

Jak jest naprawdę?



Papierowe i elektroniczne protokoły na szlaku.....

Godna rozważania jest hipoteza, że tylko na drodze, którą przebywają dane z komisji obwodowych do Państwowej Komisji Wyborczej, może dojść do potężnych fałszerstw. W zależności od rodzaju wyborów i wielkości gmin liczba ogniw pośrednich się zmienia. Generalnie można wyróżnić cztery szczeble systemu wyborczego. Pierwszy to komisje obwodowe. Oprócz papierowych protokołów wychodzi z nich także ich zakodowana wersja elektroniczna ( której wydruk najpierw porównują z wersją papierową i zatwierdzają członkowie tych komisji).W każdym lokalu wyborczym powinien znajdować się komputer oraz operator, specjalnie przeszkolony i wytypowany (przez wójta,, burmistrza, lub urząd miasta w dużych aglomeracjach). Protokoły elektroniczne są przekazywane do centralnej bazy PKW oraz do komisji nadrzędnej.

Sposób przepływania danych elektronicznych jest sterowany przez złożone oprogramowanie, które w komisjach wyższego szczebla teoretycznie w automatyczny sposób gromadzi i segreguje dane („teoretycznie”, bo także na wyższych szczeblach działaniem systemu elektronicznego sterują operatorzy).Drugi szczebel drabiny komisyjnej to komisje terytorialne (wojewódzkie, miejskie,powiatowe, gminne). Tutaj dokonuje się szczególnie ważna czynność. Obliczanie,komu i ile mandatów przypadło w wyborach na danym terenie. Czynność tę przeprowadza się na podstawie metody d’Hondta ( która nie jest stosowana tylko w wyborach do rad gmin liczących poniżej20 tys. wyborców), opracowanej w XIX wieku. Metoda jest w istocie dość prosta,ale ani jej opis, ani przełożenie na język informatyki proste już nie są. Co więcej, wymagają pewnych założeń, które nie są jednoznacznie określone. Metoda polega na znalezieniu największych, kolejno po sobie następujących ilorazów liczby uzyskanych głosów. Podziału dokonuje się, dzieląc liczbę głosów przypadających każdemu komitetowi przez kolejne liczby naturalne, a następnie z tak obliczonych ilorazów dla wszystkich komitetów wybieranych jest tyle liczb największych, ile jest mandatów do obsadzenia. W przypadku, gdy kilka komitetów uzyskało takie same ilorazy, stosuje się różne metody dodatkowego uszeregowania. W Polsce wybrano taki sposób:jeżeli kilka list uzyskało ilorazy równe ostatniej liczbie z liczb uszeregowanych w powyższy sposób, a list tych jest więcej niż mandatów do rozdzielenia, pierwszeństwo mają listy w kolejności w kolejności ogólnej liczby oddanych na nie głosów. Gdyby na dwie lub więcej list oddano równą liczbę głosów, o pierwszeństwie rozstrzyga liczba obwodów głosowania, w których na daną listę oddano większą liczbę głosów.

Trudno się w tym połapać. System jest na tyle skomplikowany, że przeciętny obywatel nie ma szans, aby uzyskać pewność, iż na którymś etapie przesyłu i przetwarzania danych nie doszło do, powiedzmy, pomyłek.


Czy komisje terytorialne nie kontrolują tych operacji ?

Owszem, kontrolują. Zgodnie z uchwałą Państwowej Komisji Wyborczej z 2 września 2002 r., tam gdzie komisja terytorialna otrzymuje protokoły i papierowe i elektroniczne – czyli w zasadzie wszędzie –„na podstawie protokołów głosowania w obwodzie, po sprawdzeniu poprawności wpisanych w nich danych w systemie informatycznym, komisja otrzymuje wydruk i zestawienia, które może poddać kontroli w ustalony przez siebie sposób”. Gdyby komisja miała do dyspozycji tylko protokoły tradycyjne, musiałaby zliczać wszystkie głosy ze wszystkich list. Gigantyczna dodatkowa robota. Ale obecnie ta groźba nad komisjami nie ciąży. Komisja „może” ale nie musi poddać zestawienia i rozdziału mandatów kontroli.

A jeżeli już, to „w ustalony przez siebie sposób”. Konia z rzędem temu, kto mnie przekona, że ów „sposób” to przeliczenie na piechotę danych z protokołów papierowych.

W cytowanym passusie PKW czytamy o „sprawdzeniu poprawności wpisanych w nich [protokołach komisji obwodowych]danych w systemie informatycznym”.


Na czym to sprawdzenie polega ?

PWK : komisje terytorialne „sprawdzają doręczone improtokoły pod względem poprawności sporządzenia , zwracając uwagę w szczególności na: prawidłowość wpisania numeru obwodu i okręgu oraz liczby mandatu w tym okręgu, podpisanie protokołu przez wszystkich członków komisji obecnych przy jego sporządzaniu (przez co najmniej połowę składu komisji),parafowanie wszystkich stron protokołu przez członków komisji, którzy protokół podpisali, opatrzenie protokołu właściwą pieczęcią”. Aż tyle, i tylko tyle.

Komisje terytorialne przesyłają swoje protokoły do komisarzy wyborczych, którzy są pełnomocnikami PKW (kontrolują przebieg wyborów w części województwa; w województwach pracuje 2-6 komisarzy, a ostatnio w dwóch województwach po jednym).

Tu – czyli w biurach komisarzy; jakimi są delegatury Krajowego Biura Wyborczego – powtarza się procedurę „sprawdzania’ z niższego szczebla. Warto dodać, że Komisarze Wyborczy mają szerokie, ale niezbyt precyzyjne ustawowo określone kompetencje. Spełniają funkcję nadzorczą wobec komisji terytorialnych i mogą interweniować w przypadku stwierdzenia lub otrzymania powiadomienia o występujących w trakcie wyborów nieprawidłowościach.

Wreszcie dane statystyczne z województw spływają doPKW, która dokonuje ostatecznego ich zsumowania, a następnie podaje wyniki wyborów do publicznej wiadomości.


Zrozumieć i kontrolować .....

Jak wywnioskowałem z rozmów z wysokiej klasy informatykami zajmującymi się zagadnieniami socjometrii, nawet osobom merytorycznie do tego przygotowanym nie jest łatwo ocenić prawidłowość konstrukcji i obsługi programów komputerowych, które stosowane są podczas wyborów w Polsce. Odczułem także u tych osób coś, co określiłbym jako sceptycyzm wobec jakości wyników wyborów przeprowadzonych w ostatnich latach. Towarzyszyła temu wyraźnie niechęć do rozwijania tematu. Intrygujące.

Program „Kalkulator wyborczy” jest stosowany na poziomie komisji obwodowych. Programy zawierające algorytmy wyłaniające na poziomie komisji terytorialnych konkretnych radnych, prezydentów, burmistrzów, czy wójtów zostały przygotowane przez dział informatyczny Krajowego Biura Wyborczego.„Kalkulator wyborczy” został opracowany przez firmę Pixel Technology z Łodzi. Firma ta swój debiut wyborczy miała w 2002 r. kiedy to na skutek błędów w oprogramowaniu zablokowany został cały elektroniczny system wyborczy. Mimo to firma z nowym oprogramowaniem została zaangażowana do eurowyborów w 2004 r. , wyborów samorządowych w 2006 r., a także obsługiwała ostatnie wybory samorządowe.

W tych ostatnich obserwatorów zadziwił wysoki odsetek głosów nieważnych oddanych w wyborach do sejmików samorządowych ( 12,06 proc.). Jeszcze bardziej zdumiewający jest fakt, że w 2006 roku w wyborach do sejmiku oddano 12,7 proc. głosów nieważnych.


Ciekawa zbieżność….

Czy w 2014 roku ta wielkość również wyniesie ponad 12 proc.?

Czy to obywatele mylą się w sposób powtarzalny, czy ten system tak ma?

Jedno jest pewne: nad procedurami i przebiegiem wyborów w Polsce musi istnieć społeczna kontrola.

Być może systemy elektroniczne, ich operatorzy i znakomita większość urzędników państwowych oraz osób prywatnych wytypowanych przez losowanie do pracy przy wyborach działa w sposób nienaganny.

Ja jednak wołałbym to wiedzieć, niż w to wierzyć……


Paweł Paliwoda
Źródło: Gazeta Polska

src


Użytkownik nexus6 edytował ten post 11.08.2011 - 21:13

  • 0

#465

mefistofeles.
  • Postów: 751
  • Tematów: 13
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Widziałem jakiś czas temu te wyniki onetowego głosowania. Klasyczny przykład manipulacji, nie pierwszy zresztą. Dla przykładu pierwszy z brzegu kolejny:


Wszystko jest ukartowane i to nie politycy ale media rozdają tu głównie karty...a rogrywka wygląda tak:

Mamy do wyboru dwie partie główne (każą nam w to wierzyć) i cały medialny świat tworzony jest wokół sporów POPiS-u. Gdy kiedykolwiek w jakimkolwiek programie publicystycznym dyskusja zejdzie na inne alternatywy i możliwości od razu przywoływane są sondaże..i dyskusja wraca na właściwy dziennikarski tor...czyli PiS czy PO?

Mamy do wyboru też dwie partie, które media wykreowały jako koalicjantów dla PO i PiS, chodzi oczywiście o SLD i PSL. O nich mówi się mniej, a jeżeli już mówi to zdecydowanie w kontekście tworzonych w przyszłości koalicji z którąś z "głównych" partii.

Bez wątpienia jedną z najskuteczniejszych technik manipulacyjnych jest propaganda. W Polsce działa medialna machina propagandowa, której celem jest przekonanie obywateli, że nie ma alternatywy i jeżeli nie ma wyboru, to trzeba zagłosować na tzw ( i tu moje ulubione słowo) "mniejsze zło".

Doskonałą ilustracją była dzisiejsza rozmowa z Władysławem Frasyniukiem. Zapytany on o ocenę poslkiego Rządu z punktu widzenia prywatnego przedsiębiorcy wylał nań mnóstwo cierpkich słów, krytykował i to całkiem dosadnie, po czym został zapytany na kogo zagłosuje w następnych wyborach? Zgadnijcie co odpowiedział.....oczywiście PO...a zgadnijcie dlaczego....bo nie chce Kaczyńskiego u władzy...
  • 3




 

Użytkownicy przeglądający ten temat: 2

0 użytkowników, 2 gości, 0 anonimowych