Skocz do zawartości


Zdjęcie

Wybory Parlamentarne 2011


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
937 odpowiedzi w tym temacie

#481

mylo.

    Altair

  • Postów: 4511
  • Tematów: 83
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Tekeesus w zasadzie nigdy nie wygrał tutaj żadnej dyskusji politycznej. Sposoby by uważał się mimo tego za zwycięzce i szedł spać spełniony:

- Wyśmiewanie ludzi którzy sprawiają mu problem.
- Ignorowanie ich, jeśli nie zdoła ich sprowokować.
- Znikanie z dyskusji jeśli mimo tego dalej go punktują.
- Obrażanie się na forum na kilka miesięcy jeśli nie potrafi się odnaleźć.

Jest po prostu skrajnym lewicowym betonem i nic tego nie zmieni. Najlepszym sposobem to po prostu go ignorować i nie wdawać się w pyskówki które przeistacza we wklejankę śmiesznych obrazków/tekstów z 4chana i sypaniem socjalistycznej propagandy (wiwat Szwecja!) z której wynika wielkie nic.

_Silent_@

Kto czyta programy? :D
  • 0



#482

_Silent_.
  • Postów: 827
  • Tematów: 18
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 1
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

Kto czyta programy? :D

Nazwijmy to prawicowym zboczeniem ;)
  • 0

#483

Vaherem.
  • Postów: 705
  • Tematów: 9
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja ponadprzeciętna
Reputacja

Napisano

Jakiś czas się nie odzywałem, ale znów zacząłem myśleć sobie o różnych programach politycznych i przypomniałem sobie KNPi ten ich projekt RADY STANU.

3. Prezydentura. Kongres Nowej Prawicy opowiada się za silnym prezydentem. Godzimy się zarówno na model francuski, jak i amerykański.

5. Ustawodawstwo. Przewidujemy radykalne położenie kresu zalewowi ustaw. Prawo ma stanowić, odpowiednią większością:

a) 11-osobowa Rada Stanu.
b) Senat (32 Senatorów + byli Prezydenci jako Senatorowie Dożywotni).
c) Prezydent będzie miał prawo veto obalane większością ⅔.
d) Sejm będzie odgrywał w tym procesie minimalną rolę, ale będzie jedynym organem ustanawiającym wysokość podatków. Liczyć będzie 120 Posłów.

6. Władza wykonawcza. Na miejsce obecnej Rady Ministrów, będącej w rzeczywistości III Izbą Parlamentu, powstanie Rząd:

a) Rząd będzie się składał z Premiera i sześciu ministrów (MON, MSZ, MSW, Min.Finansów, Min.Sprawiedliwości, Min.Gospodarki i Terenami i Ochrony Środowiska).
b) Rząd nie będzie obradował ani głosował: będzie dekretował. Dekret wydawać będzie Premier i kontrasygnować właściwy Minister.
c) Rząd będzie wyłącznie wykonawcą ustaw. Utraci prawo inicjatywy ustawodawczej na rzecz Rady Stanu.



Ludzie. Przecież to ssie równie mocno jak to co mamy teraz. Niby mówimy o prezydencie w modelu amerykańskim lub francuskim, ale chcemy jakąś RADE STANU? Po cholerę? Sejm ustala wysokość podatków i w innych sprawach pełni role marginalną = to po co on właściwie ma istnieć? Pieniądze wyrzucane w błoto. 120 nudzących się gości. W poprzedniej wersji szerzej rozpisywano się o Radzie Stanu, teraz wspominane jest tylko to że "będzie" i liczyć sobie ma 11 wspaniałych. Nie lepiej zrobić 131 osoby Sejm i nie bawić się w powoływanie jakiegoś nowego g*wna? Ja pierdziele. O ile bardzo podoba mi się pomysł na Senat, to reszta po prostu wrzeszczy głupotą i sprzecznościami.

Tylko proszę mi nie tłumaczyć, że KNP i tak nie zdobędzie większości, więc mogą sobie w programie pisać co chce. Gdyby pisali, że np. poprowadzą krucjatę na bliski wschód, to też używalibyście takiego argumentu ( wiem, że to przesadzony przykład, ale chyba dobrze obrazuje o co mi chodzi).

Aha, żeby nie było - nie uważam się za żadnego zwycięzce i pogromce zwolenników KNP. Jako taki nie podkulam ogona, ale uprzedzam, że jutro wyjeżdżam i odpowiedzi będę mógł przeczytać dopiero w przyszłym tygodniu. Po prostu zadaje pytania. Marzy mi się, że ktoś uczciwy powie "kurde, ta rada stanu ssie". I nie piszcie mi też proszę, że dziś jest źle i trzeba to zmienić, bo nie mam ochoty zmieniać głupiego systemu na równie głupi. Projekt KNP jest przekombinowany. Więcej władzy dla prezydenta, odchudzić Senat, odchudzić Sejm i będzie dobrze. Wprowadzenie jakiś dodatkowych ciał i mieszanie między już istniejącymi to po prostu niepotrzebna strata pieniędzy i niepotrzebny chaos administracyjny przy ich wprowadzaniu.
  • 1

#484

mylo.

    Altair

  • Postów: 4511
  • Tematów: 83
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Co dokładnie ma robić ta Rada Stanu? Bo sam nie wiem.
  • 0



#485

mefistofeles.
  • Postów: 751
  • Tematów: 13
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Właśnie, że jest obecny w mediach zarówno prywatnych jak i publicznych, tyle, że dostaje czasu proporcjonalnie do swojego poparcia. Jakoś trudno mi sobie wyobrazić dawanie każdej partii w Polsce równego czasu antenowego: Wikipedia.


nie żartuj, Palikot i Jurek, mający sondażowe porównywalne, albo i niższe poparcie goszczą w mediach znacznie częściej. Co więcej ich wypowiedzi nie są przejaskrawiane. Więc poparcie dla partii nie ma tu nic do rzeczy, już abstrahując od tego, że mówimy o poparciu sondażowym.

Bronisz czegoś, co nie jest do obronienia. Próbujesz zamiennie stosować pojęcia inteligencji (związanej z wrodzonymi umiejętnościami) i mądrości (która wiąże się ze zdobywanym w ciągu życia doświadczeniem). Mikke użył słowa "inteligencja" co można interpretować dwojako: 1) uważa on, że kobiety mają mniejsze predyspozycje intelektualne 2) Mikke nie widzi różnicy między mądrością i inteligencją. Skłaniałbym się właśnie ku tej pierwszej opcji, gdyż sam podaje przykład szachów i brydża.


Niczego nie bronię, bo nie jestem niczyim adwokatem. Prostuję tylko kolejne zmanipulowane kłamstwo jakoby JKM wypowiedział się kiedykolwiek o kobietach, że są głupie. A dedukcja, którą przedstawiłeś jest sprytna, niestety na tyle uproszczona, że nie wyczerpuje tematu. Inteligencja nie jest najważniejszą rzeczą na świecie i nie ona jedna decyduje o mądrości lub głupocie. W świetle tego stawianie znaku równości między stwierdzeniem mniej inteligentny i głupi jest zwykłym nadużyciem.
  • 0



#486

HidesHisFace.
  • Postów: 244
  • Tematów: 1
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

Taa lewicy jak wiadomo bardzo zależy na woli jednostki. To UPR jako pierwsza zgłaszała potrzebę utworzenia w Polsce armii zawodowej. To UPR/KNP postuluje zwiększenie wydatków na wojsko, żeby żołnierze nie musieli siedzieć za kratami w rozsypujących się koszarach.


A gdzie my mamy żołnierzy?
Po co nam większe wydatki na wojsko? Żeby powołać WIĘCEJ zbędnych oficerów i generałów? Przy obecnym stanie naszego wojska, mamy więcej kadry oficerskiej niż zdolnych do walki szeregowych, a to jest z deka chore. Wystarczy armię odchudzić o nadmiarową kadrę, która i tak nie ma czym dowodzić, a szmal z zaoszczędzonych pensji oficerskich przelać na normalne zbrojenia.
No i na koniec wypadałoby zacząć kupować od stabilnych producentów broni lub zacząć samemu robić. Nasi chłopcy są utalentowani w wymyślaniu dobrego sprzętu lub modyfikowaniu istniejącego, niestety, sprzęt w naszych fabrykach zbrojnych po prostu rdzewieje. Sławne niegdyś zakłady zdychają z braku pracy podczas gdy kupujemy pieruńsko drogie F-16, czy bawimy się we fregatę rakietową ("okręt flagowy", wolne żarty) dla floty, której nam na dobrą sprawę nie potrzeba i która i tak nie jest zdolna do jakichkolwiek poważnych działań innych niż chronienie zadu flocie dowodzonej przez inny kraj.
Nie oszukujmy się, obecna polska armia to jeden wielki logistyczny koszmar: mamy poradzieckie i niemieckie czołgi, fińskie transportery o "papierowym" pancerzu kupione za gruby szmal, amerykańskie myśliwce godne, ale złomiarzy, radzieckie, modyfikowane karabiny, hiszpańskie i amerykańskie samoloty transportowe. Praktycznie wszystko sprowadzane z zagranicy, prawie nic nie jest produkowane u nas, a nie oszukujmy się - ostatnią rzeczą jaką te kraje będą robiły w czasie wojny będzie serwisowanie nam sprzętu lub słanie części zapasowych.

nie żartuj, Palikot i Jurek, mający sondażowe porównywalne, albo i niższe poparcie goszczą w mediach znacznie częściej. Co więcej ich wypowiedzi nie są przejaskrawiane. Więc poparcie dla partii nie ma tu nic do rzeczy, już abstrahując od tego, że mówimy o poparciu sondażowym.

Tyle, że nie przypominam sobie, żeby oni nazywali telewizje w których występowali "reżimowymi mediami" i to jeszcze na ich antenie. Sam raczej nie zapraszałbym do swojej TV kolesia, który twierdzi, że moja stacja to szajs, by jeszcze mówił to na mojej własnej antenie.
Ponadto, oczywiście, żaden z fanów pana Mikke tego nie przyzna, ale taki Palikot prawie przestał się pojawiać w tv po tym, jak odszedł z PO i szum po jego nowej partii minął. To samo dotyczy takich byłych politycznych gwiazd jak Giertych (który pojawiał się potem epizodycznie tylko jako prawnik, nie politykier), czy nieżyjący już Lepper (który to praktycznie przestał istnieć jako figura polityczna) - żaden z nich nie był jakąś wielką medialno-polityczną gwiazdą po tym, jak ich poparcie spadło na na równy Korwinowi margines.
  • -1

#487

lha.
  • Postów: 85
  • Tematów: 0
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja Nieszczególna
Reputacja

Napisano

Prostuję tylko kolejne zmanipulowane kłamstwo jakoby JKM wypowiedział się kiedykolwiek o kobietach, że są głupie.

Nie musisz postulować, bo na poprzedniej stronie Tekeeus odpowiednie nagranie i wyciągnięty z niego cytat umieścił, choć źle zinterpretował. Niemniej - jak byk stoi co Mikke powiedział i każdy z tego może wnioski wyciągnąć.

A dedukcja, którą przedstawiłeś jest sprytna, niestety na tyle uproszczona, że nie wyczerpuje tematu. Inteligencja nie jest najważniejszą rzeczą na świecie i nie ona jedna decyduje o mądrości lub głupocie.

A czy coś takiego powiedziałem? Inna sprawa, to argument typu: "inteligencja nie jest najważniejszą rzeczą na świecie" (z którym nota bene się zgadzam) - sugeruje, żeby zostawić tę kwestię i zająć się czym innym - w domyśle - ważniejszym.

W świetle tego stawianie znaku równości między stwierdzeniem mniej inteligentny i głupi jest zwykłym nadużyciem.

Przecież napisałem, że nie są to pojęcia stosowane zamiennie :)
  • 0

#488

_Silent_.
  • Postów: 827
  • Tematów: 18
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 1
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

Sejm ustala wysokość podatków i w innych sprawach pełni role marginalną = to po co on właściwie ma istnieć?

KNP pragnie państwa minimalnego. Fakt zaistnienia państwa minimalnego nie oznacza rezygnacji z parlamentu.
Ktoś te pare decyzji podejmować musi.


Pieniądze wyrzucane w błoto. 120 nudzących się gości.

Nie nudzących się tylko mających określone zadania. Popełniasz błąd metodologiczny przyrównując jedną zmienną z innego systemu do całości obecnego.
  • 1

#489

nexus6.
  • Postów: 1234
  • Tematów: 14
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

@Vaherem

Nie wszystko w programie KNP jest idealne, ale naprawdę ciekawi mnie "co zacząłeś sobie myśleć" o innych programach politycznych. Czepianie się jakichś pierdół w programie KNP, w zestawieniu z oceanem głupoty u innych partii zakrawa na obsesję. Jak dla mnie rządzić może nawet rada delegatów komunistycznych, byle przeprowadzała liberalne reformy gospodarcze. Kiedyś może dojdzie do tego, że będzie całe spektrum partii liberalnych. Na razie jest tylko KNP. Zagłosuję zatem na mniejsze dobro.
  • 2

#490

mefistofeles.
  • Postów: 751
  • Tematów: 13
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Prostuję tylko kolejne zmanipulowane kłamstwo jakoby JKM wypowiedział się kiedykolwiek o kobietach, że są głupie.

Nie musisz postulować, bo na poprzedniej stronie Tekeeus odpowiednie nagranie i wyciągnięty z niego cytat umieścił, choć źle zinterpretował. Niemniej - jak byk stoi co Mikke powiedział i każdy z tego może wnioski wyciągnąć.

A dedukcja, którą przedstawiłeś jest sprytna, niestety na tyle uproszczona, że nie wyczerpuje tematu. Inteligencja nie jest najważniejszą rzeczą na świecie i nie ona jedna decyduje o mądrości lub głupocie.

A czy coś takiego powiedziałem? Inna sprawa, to argument typu: "inteligencja nie jest najważniejszą rzeczą na świecie" (z którym nota bene się zgadzam) - sugeruje, żeby zostawić tę kwestię i zająć się czym innym - w domyśle - ważniejszym.

W świetle tego stawianie znaku równości między stwierdzeniem mniej inteligentny i głupi jest zwykłym nadużyciem.

Przecież napisałem, że nie są to pojęcia stosowane zamiennie :)


Jeżeli JKM powiedział o kobietach, że są mniej inteligentne, a Ty przyznajesz, że mniej inteligentne nie równa się głupie i nie stosujemy tych pojęć zamiennie więc wniosek jest jeden: przyznajesz, że stwierdzenie :Korwin Mikke uważa kobiety za głupie jest manipulacją. Cieszę się, że w końcu to zauważyłeś. Wierz mi, takich manipulacji jest więcej
  • 0



#491

mefistofeles.
  • Postów: 751
  • Tematów: 13
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

nie żartuj, Palikot i Jurek, mający sondażowe porównywalne, albo i niższe poparcie goszczą w mediach znacznie częściej. Co więcej ich wypowiedzi nie są przejaskrawiane. Więc poparcie dla partii nie ma tu nic do rzeczy, już abstrahując od tego, że mówimy o poparciu sondażowym.

Tyle, że nie przypominam sobie, żeby oni nazywali telewizje w których występowali "reżimowymi mediami" i to jeszcze na ich antenie. Sam raczej nie zapraszałbym do swojej TV kolesia, który twierdzi, że moja stacja to szajs, by jeszcze mówił to na mojej własnej antenie.
Ponadto, oczywiście, żaden z fanów pana Mikke tego nie przyzna, ale taki Palikot prawie przestał się pojawiać w tv po tym, jak odszedł z PO i szum po jego nowej partii minął. To samo dotyczy takich byłych politycznych gwiazd jak Giertych (który pojawiał się potem epizodycznie tylko jako prawnik, nie politykier), czy nieżyjący już Lepper (który to praktycznie przestał istnieć jako figura polityczna) - żaden z nich nie był jakąś wielką medialno-polityczną gwiazdą po tym, jak ich poparcie spadło na na równy Korwinowi margines.


A więc przyznajesz, że teza jakoby rzadkie pojawianie się JKM w mediach było wynikiem niskiego poparcia, w świetle tego co przedstawiłem powyżej jest najłagodniej mówiąc naciągana. Palikot pojawia się w dalszym ciągu, częstotliwość spadła niewiele...i to w tzw nośnych programach (jak kropka nad i), gdzie może agitować na rzecz swojej partii. Giertych opuścił politykę na rzecz adwokatury a i tak gości w mediach komentując zdarzenia polityczne. Lepper miał inne zmartwienia i nie udzielał się publicznie wcale.

Co do poparcia (póki co możemy rozmawiać o sondażowym), abstrahując od internetu (czyli najbardziej pluralistycznego medium) to pragnę zauważyć, że w sondażach KNP nie jest wymieniona nawet jako opcja wyboru. Sprytnie umieszcza się ją w kategorii "inna partia"

I nie bądźmy naiwni, że Korwina nie zapraszają, bo boją się, że na antenie nazwie ich media reżimowymi. Nie zapraszają go bo boją się merytorycznej dyskusji. Dla nich w socjalizmie dobrze.
  • 2



#492

lha.
  • Postów: 85
  • Tematów: 0
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja Nieszczególna
Reputacja

Napisano

Jeżeli JKM powiedział o kobietach, że są mniej inteligentne, a Ty przyznajesz, że mniej inteligentne nie równa się głupie i nie stosujemy tych pojęć zamiennie więc wniosek jest jeden: przyznajesz, że stwierdzenie :Korwin Mikke uważa kobiety za głupie jest manipulacją. Cieszę się, że w końcu to zauważyłeś. Wierz mi, takich manipulacji jest więcej

O jejku, jaka radość...
Jest jeden szkopuł - nigdy nie twierdziłem, że Mikke uważa kobiety za głupie. Nie mogłem więc "w końcu tego zauważyć", bo przy niczym takim nie obstawałem.
  • 1

#493

HidesHisFace.
  • Postów: 244
  • Tematów: 1
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

Poważnie, trzeba być ślepym, żeby nie zauważyć, że Mikke ugryzł się w język i zastosował "mniej inteligentne", żeby nie walnąć redaktorce prosto w twarz stwierdzenia, że jest tępa jak młot, bo ma jajniki zamiast jąder.
Osobiście nie uważałbym pana Mikke za człowieka, który odróżnia mądrość i inteligencję. Kontekst wypowiedzi w pokazanym wywiadzie wskazuje wyraźnie, że nie chciał czegoś powiedzieć wprost.
Przykro to stwierdzić, ale ja się nie dziwię, że media jakoś nie garną się do pokazywania człowieka, który notorycznie nazywa część potencjalnych wyborców pedałami z powodu orientacji seksualnej.
Ciekawe, jak reagowano by na polityka, który nazywałby powiedzmy, bezdomnych banda nierobów, rolników pospolitymi wsiórami, czy powiedzmy księży określał jako bandę pedofilów. Powiem wam, taki człowiek wyleciałby ze sceny politycznej z łatką gbura i chama, bo to poziom niższy nawet od palikotowych żartów. No, ale jako, że żyjemy w Polsce, to jak się obraża grupę o innej orientacji seksualnej, czy płci to jest wszystko ok, przynajmniej wedle zwolenników pewnego pana.
  • 1

#494

Rainbow Lizard.
  • Postów: 484
  • Tematów: 11
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 1
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

Zgadzam się z HHF. Mikke się zapędził i w pewnym momencie zobaczył, że musi nieco spuścić z tonu, bo jak za bardzo przegnie i zacznie obrażać prezenterkę to wyleci ze studia. Ot, taki eufemizm, zupełnie jakby zamiast powiedzieć "jesteś brzydka jak noc" powiedziałby "cóż, twoja aparycja może odstawać od ogólnie przyjętych standardów, ale wygląd to nie wszystko". Dla mnie to akurat oczywiste.

Poza tym - inteligencja, czyli - zdolności kognitywne, możliwość rozwiązywania problemów, łączenia faktów, po prostu logicznego myślenia. Jeżeli ktoś nie potrafi logicznie myśleć, to mówi się, że albo jest mało inteligentny, albo - po prostu - głupi. Wystarczy posłuchać, co Stare Panie Sąsiadki mówią o dziecku z drugiego piętra, które ma 9 lat i nie umie czytać - po prostu palną coś w stylu "jakiś głupi ten dziciuk musi być". Mało inteligentny = głupi.

Poza tym nie chodzi tutaj o to, czy Korwin miał na myśli "głupie" czy "mało inteligentne" (niezależnie od tego, czy jest jakaś różnica w znaczeniu). Tu chodzi o to, że delikwent uważa kobiety za mniej inteligentne - co jest przejawem seksizmu. Podobnie jak nie ma znaczenia, czy ktoś uważałby, na przykład, Azjatów za "głupszych" czy "mniej inteligentnych" - dyskryminacja to dyskryminacja, opakowanie nie ma znaczenia.

Co się zaś tyczy obecności Korwina w mediach... Cóż, jego partia to partia planktonowa jakich wiele. To właśnie dlatego pomija się ją w sondażach - nie ma sensu rozwodzić się nad tą całą drobnicą, która dostaje między 0 a 2% głosów, chyba, że jest to Drobnica Specjalna, która "odziedziczyła" nieco sławy po partii-matce (patrz: Palikot czy PJN).

Poza tym Mikke ma potężne problemy z samoopanowaniem: nie każdy prezenter lubi mieć do czynienia z kimś, kto przez większość czasu albo balansuje na granicy obrażania rozmówcy, albo po prostu po nim jedzie. Korwin nawet zapytany o swoje poglądy (nie, nie dyskusja, po prostu wypowiedzenie ich do kamery) zachowuje się jakby mu nerwy puszczały i jakby ledwo się powstrzymywał przed tym, żeby zbluzgać rozmówcę. Niezależnie od tego, jakie byłyby jego poglądy, nie zaklasyfikowałbym go do grona osób, z którymi po prostu przyjemnie się rozmawia.


No i jeszcze przymusowy pobór do wojska, bo w końcu wolność polega właśnie na tym, aby wbrew swojej woli siedzieć za kratami w rozsypujących się koszarach należących do armii, którą uważam za wrogą właśnie za zamknięcie mnie w tych koszarach.


Taa lewicy jak wiadomo bardzo zależy na woli jednostki. To UPR jako pierwsza zgłaszała potrzebę utworzenia w Polsce armii zawodowej. To UPR/KNP postuluje zwiększenie wydatków na wojsko, żeby żołnierze nie musieli siedzieć za kratami w rozsypujących się koszarach.

Wprowadzenie armii zawodowej nie jest równoznaczne ze zniesieniem poboru. Można mieć oba. Cytat z programu UPR (link)

Za najwłaściwszą uważamy ochotniczą armię zawodową plus powszechną służbę mężczyzn szkolonych na wzór Szwajcarii. Szkolenie powinno być znacznie skrócone i zintensyfikowane. Nie powinno się czynić wyjątków od poboru - jeśli jednak wojsko pragnęłoby ograniczyć liczbę rekrutów, powinno to uczynić w oparciu o kryteria ekonomiczne. Osoby nie mogące służyć z przyczyn ideowych powinny być kierowane do prac uważanych powszechnie za dolegliwe.

Jeżeli wsadza się mnie za kratki tylko dlatego, że miałem pecha urodzić się w tym a nie innym kraju, to mało mnie obchodzi, czy budynek jest nowy, czy stary. Do tego nie wiem, co to są "prace powszechnie uważane za dolegliwe" (WUT?), ale obstawiam, że to coś nieprzyjemnego. Bo obywatela, który nie chce pójść w kamasze, należy ukarać. Jak fajnie. Tylko niech nie liczą, że jak przyjdzie co do czego będę walczył z nacierającą armią wroga.

(...)Rad byłbym gdybyś wskazał mi, w którym momencie jestem natarczywy, wrzeszczę, że masz wrócić i żądam czegokolwiek od Ciebie? Kompromitacja polega na tym, że z tymi samymi tezami uciekasz do innego tematu nie ustosunkowując się merytorycznie do argumentów zawartych w temacie, z którego uciekasz. I jest to stwierdzenie faktu, a nie nawoływanie do czegokolwiek. Poza tym wyrażam tylko własne zdanie na ten temat.


To stwierdzenie faktu, czy wyrażenie zdania? Opinia =/= fakt.

Poza tym... niech pomyślę. Wybywam na jakieś - ja wiem - tydzień, dwa, trzy (whatever). Wracam na forum, widzę, że w temacie o wyborach są długie odpowiedzi, których nie mam ani czasu, ani ochoty czytać (TL;DR), postuję w innym temacie, żebym nie musiał spędzać 2 godzin przerabiając posty zdanie po zdaniu... I nagle wyskakujesz ty i piszesz, że się wycofałem z innego tematu, że to kompromitacja i tak dalej. To trochę tak, jakbym szedł sobie ulicą, a ty byś nagle do mnie podleciał i zaczął gadać "Dlaczego nie odpowiadasz na forum? Skompromitowałeś się!".

Ogółem, co do wszystkich narzekających "a Tekeeus nie odpowiedział na mój post"...
1. Nie każdy ma czas siedzieć kilka godzin dziennie na forum, dyskutując naraz z 2/3/4/5/ osobami. Moje życie nie ogranicza się do siedzenia na forum. Od oponentów odpowiedzi też nie wymagam.
2. Nie każdemu się po prostu chce kontynuować dalej dyskusję.
3. Zaliczam się do grona "nie każdy".
4. Traktujecie to forum zbyt poważnie. Ja tutaj wpadam raz na jakiś czas walnąć sobie posta, wy zaś... niektórym puszczają nerwy i zaczynają po prostu bluzgać, lol. Naprawdę, denerwowanie się tym, że "a Tekeeus na forum internetowym się ze mną nie zgadza" i podchodzenie do tego emocjonalnie niczego nie przyniesie. Może poza wrzodami żołądka.

Taak, zwycięstwa. Gdy użytkownicy zaczęli krok po kroku punktować Twoje socjalistyczne wymysły, w poczucie glorii zwycięzcy postanowiłeś prysnąć do innego tematu:)

Well, gdyby twoja teoria nie była prawdziwa, to podczas wypowiadania się w tym wątku powinienem olewać fragmenty postów, które cytowałem... a jak odpowiadałem, to zawsze na wszystko, w miarę możliwości wspierając się statystykami, cytatami (przykład z Korwinem i jego podejściem do kobiet) i innymi cudami. Czyli co - uciekam, ale jednocześnie odpowiadam na całe posty jak już się za to zabiorę?

Ogółem - whatever... w sumie i tak poświęciłem na temat "a dlaczego Tekeeus znika tak sobie z forum" za dużo czasu. Ufam, że osoby czytające ten temat, które się nie udzielają (a mało takich jest) same są w stanie ocenić, na ile wartościowe są moje posty.

Z mojej strony EoT.

Wątek obecności Mikkego w mediach został już rozwinięty - wyżej w tym poście, i przez innych, więc tylko krótko:


Obserwacja pozwala jednak stwierdzić, że JKM i jego poglądy są w mediach celowo pomijane. Ot choćby transmisja kongresu Palikota przy jednoczesnym braku jakiejkolwiek wzmianki o kongresie KNP.

Dwa słowa: słupki oglądalności. Jeżeli reklamy przed wystąpieniem Mikkego nie generują dostatecznie dużo dochodu... Szkoda czasu antenowego. Do tego są inne powody, patrz wyżej.

Jedynie w kwestii światopoglądowej. W kwestii gospodarczej jest niemal identyczne jak SLD, socjalizm w czystym wydaniu.

Pisałem w tym temacie jak wygląda przekwalifikowywanie pojęć. Słowo = coś abstrakcyjnego, co samo w sobie nie ma żadnego znaczenia (zwykłe zestaw znaczków/dźwięków) i czemu dopiero użytkownicy nadają nazwę. Jeżeli 90% użytkowników języka zaczęłoby na dom mówić "głośnik", to w słownikach zaczęłoby się pojawiać "głośnik - struktura użytkowa umieszczona na stałym gruncie etc.". Jeżeli media, szarzy userzy języka, politycy, specjaliści etc. używają słowa "prawica" do określenia grupy poglądów społecznych i ekonomicznych z nieco większym akcentem na społeczne, to taka definicja się "przykleja" i zostaje.

Prawica to słowo potoczne. Cechy ją określające najbardziej pasują do poglądów JKM i KNP. Także używanie słowa prawica w kontekście zwolenników JKM jest jak najbardziej uprawnione i nie ma tu żadnego wypaczenia. Nazwanie zwolennika PiSu prawicowcem przy uwzględnieniu poglądów tej partii na gospodarkę jest niczym innym jak obłudą. Korwin ma poglądy niemal identyczne jak Margaret Thatcher.

Jedynym kryterium określenia znaczenia słów jest sprawdzenie, w jaki sposób największa część użytkowników języka wykorzystuje to słowo. Używają go do określenia wszystkiego na prawo od PSL? (PiS, Prawica Rzeczypospolitej, KNP, i PO jako centro-prawica, razem z partią Merkel i cała masą innych) To takie jest znaczenie tego słowa.

taaak, a Palikot chce obowiązkowej religii na maturze. Tylko idiotyzmem można odpowiedzieć na idiotyzm.

Tak teraz myślę o tym - to na serio ma sporo sensu. Na zwolenników PO mówi się "platformersi", głosujący na PiS to "pisowcy", więc mogą być i "korwiniści".

kobiety za głupie. Prosiłbym o przykład gdzie padło takie stwierdzenie.

Głupi/mniej inteligentna... Coś jak "pokurcz" i "osoba o wzroście nieco poniżej przeciętnego" Znaczenie to samo, jedynie użycie inne. Reszta: patrz wyżej.

a więc nie jesteś w stanie przytoczyć żadnego cytatu. Co więcej , Twój przesiąknięty socjalistyczną ideologią umysł nie potrafi wydedukować żadnych innych możliwości niż dwie powyżej przedstawione. Podam więc pierwszą z brzegu: prywatne, dobrowolne ubezpieczenie zdrowotne, paniał?

A, tak jak jest w USA, gdzie ubezpieczenia, na przykład, nie pokrywają kosztów leczenia raka za pomocą najnowszych czy najskuteczniejszych leków. Poza tym... ubezpieczenie nie jest beczką bez dna. Jeśli ktoś za bardzo się rozchoruje i walka z nowotworem będzie trwała lata albo do końca życia będzie podłączony do respiratora... Ojej, rodzina musi dom sprzedać.

Przecież ubezpieczyciel musi myśleć o swojej kieszeni i nie może dawać ubezpieczeń na nieograniczone kwoty.


Na onecie w dziale kraj i świat dominują tematy związane z Platformą i PiS, mimo to w tamtejszych sondach poparcie Korwina jest bardzo wysokie. Także ponawiam pytanie, czego ma dowodzić to Twoje stwierdzenie?

Niczego. Taka w sumie na pół poważna dygresja. Jeżeli o Korwinie mówi się tyle na forum o rzeczach paranormalnych, to może ma on coś wspólnego z takimi zjawiskami? (nie wierze, że musiałem to tłumaczyć... taki krótki, niewinny żart, z którego ktoś próbuje zrobić całą dyskusję, lol).

I na koniec:

Przy oglądaniu tego filmu jeżeli coś kogoś zagrzebało to Ciebie brak umiejętności jego zrozumienia.(...)
Twój przesiąknięty socjalistyczną ideologią umysł (...)
Dobrze to określiłeś, próbujesz...na razie lekko Cię on przerasta.(...)

Ogółem, do wszystkich, którzy rzucają "betonami" w tym temacie:
Dołączona grafika
Naprawdę, nie warto się tym przejmować. To tylko forum internetowe.

Użytkownik Rainbow Lizard edytował ten post 16.08.2011 - 23:53

  • -2

#495

nexus6.
  • Postów: 1234
  • Tematów: 14
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Wprowadzenie armii zawodowej nie jest równoznaczne ze zniesieniem poboru. Można mieć oba. Cytat z programu UPR (link)

Jeżeli wsadza się mnie za kratki tylko dlatego, że miałem pecha urodzić się w tym a nie innym kraju, to mało mnie obchodzi, czy budynek jest nowy, czy stary. Do tego nie wiem, co to są "prace powszechnie uważane za dolegliwe" (WUT?), ale obstawiam, że to coś nieprzyjemnego. Bo obywatela, który nie chce pójść w kamasze, należy ukarać. Jak fajnie. Tylko niech nie liczą, że jak przyjdzie co do czego będę walczył z nacierającą armią wroga.


Jeszcze w poprzednim poście pisałeś tak jakby ci zależało czy budynek jest nowy czy stary. Ale, że jesteś lewicową chorągiewką z elastycznym poczuciem odpowiedzialności za własne słowa, to jak zwykle zaczniesz nowy temat.

Zanim to zrobisz dowiedz się jak wygląda model Szwajcarski. A wygląda on między innymi tak, że poborowi w czasie szkolenia nie są skoszarowani. Śpisz sobie w domu i jak gdyby nigdy nic chodzisz na zajęcia z karabinem pod pachą. W istocie nie różni się to od obowiązku szkolnego, co do którego nie masz pewnie żadnych obiekcji. Pomimo, że zmusza on dzieci do uczestniczenia w lekcjach przez 8 lat wbrew woli swojej czy rodziców. Tak samo jak nie masz obiekcji co do przymusowych ubezpieczeń, drakońskich podatków i innych lewackich wynalazków. Tutaj nie staniesz w obronie obywatela, którego lewackie państwo chce ukarać bo np. ma ochotę jechać bez zapiętych pasów albo nie ma ochoty na państwowe ubezpieczenie zdrowotne. Jeszcze niedawno twoi idole obstawali za powszechną służbą wojskową, ciekawe czy jak znowu im się odmieni to będziesz z taką zaciętością atakował ten pomysł.

Model szwajcarski nie może być uciążliwy, bo Szwajcarzy mogli by go sobie w każdej chwili odrzucić albo zmodyfikować w referendum. Takie referenda zresztą swoim zwyczajem przeprowadzali i jak do tej pory zawsze górę bierze status quo.

Kolejna sprawa to, że cytujesz program UPR, a do wyborów startuje KNP. Ot taki szczegół. Program KNP łagodzi ten punkt dodając, że:

4. Powszechne szkolenie wojskowe dotyczyć będzie wyłącznie mężczyzn w wieku szkolnym. Osoby przeszkolone będą tworzyć na wzór szwajcarski milicje terytorialne.


Może i nie jest to idealnie liberalne podejście, ale przy stopniowym zmniejszaniu przymusy w innych obszarach życia, odpowiadam tobie i innym, że KNP to dla liberała mniejsze dobro. Uderzając w tony wolności, jako lewicowiec popadasz w śmieszność, bo co może zaoferować w sferze wolności twoje SLD? Legalizację (czyt. regulację) związków homoseksualnych? :mrgreen: Że też zamarzyło się totalniakom posługiwać wolnością jako orężem... i jeszcze przekonujesz liberała, że ugrupowanie, które wybrał z tony totalniackiego badziewia jest mało liberalne. Istna groteska! Jak mam do wyboru serek KNP w skład którego wchodzi 99% wolności i 1% przymusu to nie wybiorę serka SLD w skład którego wchodzi 99% przymusu i 1% wolności dla par homoseksualnych.

Użytkownik nexus6 edytował ten post 17.08.2011 - 00:39

  • 1


 

Użytkownicy przeglądający ten temat: 1

0 użytkowników, 1 gości oraz 0 użytkowników anonimowych