- całkowita prywatyzacja majątku państwowego
Powinno zachować się pakiet kontrolny strategicznych spółek. Resztę można sprzedać w całości.
Co to znaczy strategicznych? Założeniem każdego przedsiębiorstwa jakim by ono nie było, jest generowanie zysków poprzez świadczenie pożytecznych usług. Jaki jest sens posiadania np. PKP w rękach państwa, jeżeli to państwo nie potrafi efektownie nim zarządzać? Po co dopłacać setki milionów złotych każdego roku z pieniędzy podatników do nierentownych molochów i utrzymywać je tylko po to, bo ktoś sobie założył, że tak trzeba, bo to strategiczne. Pojęcie strategicznych przedsiębiorstw wymyślił zapewne jakiś urzędniczyna - etatysta, który musi w jakiś sposób udowodnić przydatność swojego zawodu. W gospodarce wolnorynkowej, czyli takiej jaką proponuje KNP nie mam miejsca na etatyzm i interwencjonizm. Liczy się rynek i podmioty na nim działające.
- likwidacją podatku dochodowego PIT i CIT...
Ta... Co w zamian?
80-90% mniej urzędników kosztujących dziesiątki miliardów złotych rocznie. Likwidacja bzdurnych przepisów, powrót do
ustawy Wilczka, o dziwo powstałej jeszcze za komuny. Mniejszy budżet = mniejsze i tańsze państwo, którym łatwiej zarządzać = wolność i bogactwo obywateli.
- likwidacja akcyzy na benzynę
UE się nie zgodzi. Wyjdziemy z UE? Tracimy kolejne pieniądze (kolejne po zniesieniu akcyzy i likwidacji podatków) i inne dogodności.
Akcyza ma sens, jeżeli jej celem jest zdobywanie środków na utrzymanie i budowę dróg. Jeżeli zlikwidujemy podatki, to nie stracimy pieniędzy, tylko będziemy mieli ich więcej, bo nie będzie ich zabierało państwo. Ostatecznie ludzie będą je wydawać wg własnego uznania, toteż rynek będzie w pełni dostosowany do woli konsumentów, czyli tak jak jest na wolnym rynku.
- legalizacja marihuany połączona z finansowaniem odwyków za własne pieniądze
Dobrze, że chociaż leczenie finansowane we własnym zakresie. Legalnej marihuany nie popieram, ale to na inną dyskusję.
Dwie zasady: nie ma przestępstwa bez ofiary i chcącemu nie dzieje się krzywda. Wszystko co godzi w te dwa prawa jest zwyczajnym ograniczeniem wolności i sprowadzeniem człowieka do roli bezmyślnego bydlęcia pozbawionego własnego zdania i woli.
- Kongres Nowej Prawicy sprzeciwia się aborcji, eutanazji oraz legalizacji związków homoseksualnych
Moim zdaniem aborcja w uzasadnionych przypadkach jest dopuszczalna. Eutanazja to trochę bardziej złożony problem. Z jednej strony wywołuje się śmierć, z drugiej pozwala się na ulżenie w cierpieniu. Legalność związków homoseksualnych - a co wam szkodzi jeżeli będą mogli razem brać kredyty, razem rozliczać podatki (zapomniałem, że je znieśliśmy), czy dziedziczyć majątek? Małżeństwo i adopcja dzieci - nie.
Tutaj akurat z Tobą się zgadzam. Moim zdaniem kwestia aborcji powinna pozostać bez zmian. Co do eutanazji, jest to to samo co samobójstwo, a zgodnie z założeniem, że chcącemu nie dzieje się krzywda, nikomu nic do tego co robię z moim ciałem. Natomiast homoseksualiści, to dorośli ludzie i nie powinno nikogo interesować jak organizują sobie życie.
- wprowadzenie kary śmierci
Sprawa kontrowersyjna. Jestem raczej na "nie". Przy naszym sądownictwie bardzo łatwo o tragiczne pomyłki. Poza tym uważam, że przestępca powinien odpracować wyrządzone szkody (w tej kwestii tez u nas nie za dobrze...).
Pomyłki czasem mogą się zdarzyć. Ale brutalne morderstwa zdarzają się częściej.
- legalizację broni
Widziałem osobny temat, więc pewnie się w nim kiedyś wypowiem, ale jestem przeciw. Nasze społeczeństwo nie jest na tyle dojrzałe.
Każdy w domu posiada po kilka noży, na wsiach ludzie mają siekiery, nielegalnej broni w rękach bandytów jest kilkaset tysięcy sztuk, a jakoś nie jest powszechny widok szlachtujących się sąsiadów czy przechodniów. Nikt też nie urządza strzelanin na ulicach. Argument o niedojrzałym społeczeństwie jest wyjątkowo chybiony.
- zwiększenie budżetu na rozwój nauki i technologii
Jestem "za"! Tylko skąd wezmą na to pieniądze?
O rozwoju gospodarki danego państwa świadczy nie ilość przeznaczanych na to pieniędzy z budżetu, ale z rąk prywatnych. Pieniądze z budżetu często idą na rzeczy zupełnie niepotrzebne, natomiast przedsiębiorcy wykładają kasę tylko wtedy, gdy ma to ekonomiczny sens.
- Sprzeciwia się wprowadzeniu waluty euro oraz ingerencji Polski i innych państw wzajemnie w sprawy wewnętrzne.
Chyba jedyny punkt w którym się zgadzam się z JKM ale z pewnymi zastrzeżeniami. Scenariusz bardzo nierealny. Jeżeli chcemy dostawać kasę z Unii trzeba się pogodzić z ujednoliceniem części przepisów.
Wspólna waluta jest zwieńczeniem socjalistycznego modelu Unii. Jest to coś zupełnie przeciwnego niż mieli na myśli założyciele UE. A skończy się to katastrofalnie.
Generalnie - kupa bzdur, które gdyby wprowadzić rozwaliłyby to państwo doszczętnie.
I właśnie o to chodzi - rozwalić państwo, czyli przerośnięty, ekonomicznie nieopłacalny i biurokratyczny twór. Bo takim tworem jest obecnie i będzie dopóki do władzy będą dochodzić takie miernoty jak PO, PiS czy SLD.