Problem pojawia się, gdy obejrzy się dyskusje między Panem Januszem a postaciami innych opcji ideologicznych czy politycznych, w całości, bez żadnych urywek czy wyciętych elementów.
Bo gdy pan Janusz krytykuje politykę monetarną Unii Europejskiej opartą na propagandzie, posługując się (całkiem słusznie zresztą) analogiami z 3 Rzeszy, i dla uwidocznienia parodiuje cesarskie pozdrowienie, to wystarczy że gazetka chwyci taki szot i w zahuczy, że Korwin to faszysta, ale co dziwnego, skoro to oszołom, co już wcześniej na łamach naszych pokazywaliśmy.
Szczerze mówiąc, znam znacznie bardziej "oszołomskich" polityków z pierwszych rzędów "poważnej polskiej polityki", niż Pan Janusz Korwin-Mikke. Jednak o nich rzadko się usłyszy w złym tonie. Ba, niektórzy zostają nawet prezydentami naszego biednego kraju, więc co tutaj w ogóle gadać o "prawicy zabijającej siebie swoim oszołomstwem".
Użytkownik Mr. Mojo Risin' edytował ten post 07.06.2011 - 21:15