300 odpowiedzi w tym temacie

[Aquila]

Przecież chociażby słynna maszyna spod Antykithery nie pasuje bo jest niezwykle skomplikowana i perfekcyjnie wykonana w sposób jaki przecież w tamtych czasach był niemożliwy wiec leży sobie w muzeum i archeolodzy mają ją w d...

A to bardzo ciekawe co mówisz, ale jednak jakoś nie zauważyłem nigdy, aby archeolodzy nie pisali wcale o tym skomplikowanym urządzeniu i nie mówili, że jest ono ze starożytnej Grecji. Ba, nawet nie więcej jak miesiąc temu było o niej na Discovery Civilisation (bodajze w Terry Jones' Barbarians) więc jednak nikt nie ukrywa tego i nie zasłania się milczeniem, jak również nikt nie zaprzecza yemu, że to skomplikowany mechanizm ze starożytnej Grecji. Więc w czym problem? TV ma na okrągło puszczać o antykitherze programy a na ścianach muzeów mająo niej wisieć ogromne bilboardy czy jak? Skoro nie podoba Ci się obecna strategia historyków....
I czy nie przesadzasz z tym "w tamtych czasach był niemożliwy"? Antykithera jest skomplikowana i jest wspaniałym urządzeniem, ale starożytność to także epoka drzwi otwieranych mechanicznie, dystrybutorów świętej wody i innych ciekawych urządzeń mechanicznych, więc nie ograniczaj sięjedynie do najprostszych słów "to było wtedy niemożliwe".

Było. Masz tego dowód w postaci tegoż urządzenia.

Archeologia jako dziedzina wiedzy a nie nauka jest zamknięta na nowe teorie

A więc wg Ciebie wciąż stoimy na poziomie wiedzy XVIII wiecznej archeologii Archeologia jest otwarta na nowe teorie, o ile mieszczą się one w granicach przyzwoitości oraz mają solidne podstawy dowodowe, bo jeśli mówiąc "nowe teorie" masz na myśli kosmitów i Atlantydzkie kryształy, to wybacz, ale to po prostu nie przejdzie.

Dobra teoria z mocnymi podstawami przebije się i obroni zawsze, nawet gdy cały świat będzie przeciwko niej. Ale kiedy ktoś nagle z rękawa sypie zwykłymi bajkami o kryształach, kosmitach i innych takich modnych wśród nastolatków bajerach a na dodatek nie posiada ani pół dowodu, który mógłby zaprezentować w gronie znawców historii (bo to co innego niż pokazywanie z dumą "dowodów" na spotkaniach z laikami i publicznością złożoną z ludzi z ulicy albo entuzjastów teorii "alternatywnych" którzy przyklasną bez zastanowienia każdej ściemie) to wybacz, ale jak ma się taka teoria przebić i być traktowana poważnie?

Tacy głosiciele prawdy mogą mieć posłuch jedynie wśród napalonych laików, nieznających się na rzeczy i takich, którzy z książek o Egipcie i Sumerze przeczytali jedynie Danikena i Stichina i już są "panami wiedzy tajemnej". Pierwszy lepszy poważniejszy archeolog zwyczajnie wyciągnie takiegu "prorokowi" na jaw nieznajomość realiów i zupełną ignorancję na fakty historyczne, ale szybko uznany zostanie za skostniałego i złego przez wiernych fanatyków alternatywnych wersji

No cóż, taki już jest świat i tacy są ludzie. Każdy chce jakoś zarabiać kasę, a takie właśnie bajeczki Danikenowskie lub Stichnowskie, pełne naciągania i fałszerstw są dla wielu wręcz bibliami, a co za tym idzie - przynoszą takich bajkopisarzom duże zyski

[redfive]

Aqulia.

Mieszasz. W XVIII wieku archeologia nie istniała. Botha nie miał żadengo oparcia w naukowym gronie kiedy w 1830 roku po raz pierwszy zapuścił rydel we wzgórzu w Chorsabadu. Opierał się przekazach biblijnych i tym co usłyszał od miejscowych. Oczywiście jako jako lekarz Mechmeta Alego i konsul Francji miał dużo łatwiejszy start od Henriego Creswicke'a Rawlinsona, czy Grotefenda. Layard w 1845 prowadząc wykopaliska na wzgórzu Nimrud w Mezopotamii ścierał się z gubernatorem Mossulu i nieprzychylnością rządu tureckiego.


Ci wszyscy panowie szukali starożytnych pałaców cywilizacji w oparciu o Biblię, która w tamtym okresie była traktowana jako księga religii a nie dowód historyczny. Byli ofiarami drwin ze strony naukowego światka. Dopiero dowody które stanęły w muzeach i przekłady pisma klinowego pozwoliły im zając miejsce w panteonie gwiazd nauki. Czyż teraz nie odbywa się to samo.

[+.....]

Włoski badacz twierdzi, że legendarna wyspa Atlantyda nie zatonęła, a znajduje się niedaleko od zachodnioafrykańskiego państwa Sierra Leone.
Archeolog Marcello Cosci z uniwersytetu w Sjenie oświadczył w wywiadzie dla agencji prasowej ANSA, że przez trzy lata analizował zdjęcia satelitarne wyspy Sherbro. Według uczonego, wszystkie fizyczne charakterystyki tej wyspy odpowiadają opisanym właściwościom Atlantydy. Cosci opublikował książkę, w której przeprowadził porównawczą charakterystykę Sherbro i Atlantydy, potwierdzającą jego teorię.

http://inomir.ru/civ...yoro/55926.html

Mityczną wyspę umiejscawiano w różnych punktach na kuli ziemskiej, teraz doszedł kolejny...

[^Filozof^]

Widziałem na Discovery z pół roku temu jak koleś odnalazł Atlantydę, każdy szczegół się zgadzał. Ale z tego co pamiętam to był to nie zalany teren . Więc to o czym piszesz to nie Atlantyda.

[rewolucjonalista]

Zapraszam do oglądania, cały film składa się z 25 części i jest bardzo ciekawy.

<a href="http://pl.youtube.com/watch?v=TVSAGv4kUgk&...feature=related" target="_blank">http://pl.youtube.com/watch?v=TVSAGv4kUgk&...feature=related</a>

Po pierwszym odcinku stwierdziłem, że warto to wstawić na forum. W pierwszym odcinku, jest dosyć często pokazany znak trójkąta i oka, może coś innego przykuje waszą uwagę, ponieważ można dojść do jakiejś teorii związanej właśnie z tym tematem.



Edit [08.07.2008] Cashpoint
Skoro jest już tyle tematów o Atlantydzie, to po jakiego groma zakładasz nowy aby wkleić link do filmu? Nie mogłeś zrobić to w innych tematach?

[Sabbath]

Najciekawszym przypuszczeniem dotyczącym Atlantydy i jej obywateli jest powiązanie z Egiptem i cywilizacją Majów. Co więcej istnieją tezy świadczące o tym, że Atlantydzi byli bardzo rozwinięci i posiadali takie same, a może nawet i lepsze technologie niż my obecnie. Parę lat temu jakiś archeolog badając najwyższą komnatę egipskiej piramidy jakiegoś faraona napotkał na hieroglify, na których WYRAŹNIE był rysunek helikoptera i łodzi podwodnej*. Niby za pomocą tych maszyn uratowali się nieliczni i dotarli do Egiptu, gdzie nauczyli ludzi budować piramidy z matematyczną dokładnością, a Majom pomogli 'wznieść' ich wspaniałe królestwo.

Mnie sama legenda Atlantydy też od ładnych paru lat intryguje, chociaż niestety ludzie nie są jeszcze w stanie stwierdzić z pełnym przekonaniem, czy ta cywilizacja istniała, czy nie.

*- widzę, że kolega wyżej zapodał link nawet do opisywanej przeze mnie 'cegiełki'.

[szermi]

Witam wszystkich, to mój pierwszy post. Interesuję się Atlantydą i z tego co wiem to rzeczywiście Atlantyda została już parokrotnie ''odnajdywana'' przez różnych zapaleńców czy archeologów-amatorów. W skrócie podam najpopularniejsze lokalizacje:
- pod lodowcem Antarktydy (teoria Grahama Hancocka)
- na dnie morza w okolicy Karaibów (wizja Caine'a, najsłynniejszego amerykańskiego jasnowidza XXw.)
- cywilizacja minojska (Kreta i Santoryn-być może najbardziej prawdopodobna lokalizacja, nie licząc zbyt małej powierzchni tych wysp...)
- za Słupami Heraklesa, na dnie Atlantyku (pozostałością zaginionego kontynentu są ponoć Azory)
- CAŁA Ameryka Pd jest Atlantydą (która była podzielona na 12 królestw, pozostałością są m.in. Thiuanaco i tajemnicze ruiny na dnie jeziora Titicaca); Jest to i tyle ciekawa teoria byłego pilota RAFu (nie pamiętam nazwiska), iż odkrył on dziwne, masywne mury (wg Platona domy stały na ogromnych murach, które otaczały stolicę) okalające wielką równinę, która ma kształt prostokąta. Wg niego wszystkie dane się zgadzają, a nawet nazwa Atl-Antis (woda-miedź) ma swoje odniesienie do tego miejsca, ponieważ jest bogate w złoża miedzi. Oglądałem to parę lat temu na Discovery i przyznaje, że zrobiło to na mnie wielkie wrażenie. Jest jednak jeden problem: wyżyna Altiplano (chyba się nie pomyliłem? ) jest chyba na zbyt dużej wysokości n.p.m. żeby mogła zostać zalana przez wodę... No w każdym razie teraz to tylko taka pustynia jest

[Metatron]

Cała ta równina to pozostałośc po ogromnym jeziorze, więc nie do końca się nie zgadza. Ogromne miasto podobne do opisu Platona mogło tam istnieć tym bardziej, że do dzisiaj nikt nie wyjaśnił pochodzenia bardzo zagadkowych ruin jakie w tym regionie istnieją.

http://www.pacal.de/pumapunku.html

Przyznacie, że zadziwiająco obrobione są te głazy.

I dalej

http://www.world-mys...s.com/mpl_6.htm

http://www.archeolog...ma-punku-76.htm

[Ill]

Zastanawiam, się czemu jeszcze nikt nie napisał o hipotezie admirała Flavio Barbiero, który uważa, że stolica Atlantydy leżała na Antarktydzie? Można poczytać np tu: http://www.apokalips...l/Atlantyda.htm ale to akurat nie o hipotezie Barbiero, bo po polsku w necie chyba nie ma. Swego czasu jednak Nieznany Świat napisał obszerny artykuł na ten temat (6-8/2006 - spróbuję może zamieścić fragmenty)

Do mnie jakoś bardziej przemawia ta hipoteza. Chociażby z tego powodu, że wszystkie starożytne cywilizacje wydają się pochodzić z jednego źródła (zwracają uwagę np. podobieństwa w kulturze i architekturze) położonego na południu, gdyż położenie cywilizacji sugeruje zasiedlanie lądów od południa. Widać to bardzo dobrze na przykładzie Ameryki Południowej, gdzie najstarsze ślady człowieka, oceniane na 100 000 lat odkryto na terenie Argentyny i Chile. Poza tym Platon wspominał, że Atlantyda miała być otoczona "koroną lądów". Wystarczy spojrzeć na globus od spodu by się przekonać. Można też dodać, iż naukowcy mają dowody na to, że już kilka tysięcy lat temu Antarktyda tylko częściowo była pokryta lodem.

[Rukius]

Atlantydę "odnajdywano" w Australii, na Kaukazie, w Tybecie, na Kubie, w Hiszpanii, na wschód od Japonii i wiele innych.
Najpierw trzeba mieć pewność że coś istnieje żeby tego szukać.

[Ill]

Dla mnie pierwszym podstawowym dowodem na istnienie starszych, nieznanych nam cywilizacji jest nagły "wysyp" różnego rodzaju kultur pod wieloma względami bardzo do siebie podobnych. Ich architektura, wierzenia, mity są do siebie podobne. Wiedza tych kultur pojawia się prawie nagle, w wielu miejscach na świecie. Może dowód koronny to to nie jest, ale daje do myślenia.
Jeśli zaś chodzi o pewne dowody: <a href="http://www.missionpharaoh.com/pl/atlantyda-dowody.html" target="_blank">http://www.missionpharaoh.com/pl/atlantyda-dowody.html</a> (jak nie widać tekstu to ctrl+a!)
Jest to artykuł, który ukazał się swego czasu w Nexusie. Dowody jak widać są, że coś było na pewno.

Atlantydę "odnajdywano" w Australii, na Kaukazie, w Tybecie, na Kubie, w Hiszpanii, na wschód od Japonii i wiele innych.
Najpierw trzeba mieć pewność że coś istnieje żeby tego szukać.

Co do lokalizacji, wiele z nich mogło być koloniami. Jeśli nie były to kolonie, to zupełnie odrębne kultury. Lub też w ogóle niewypał. Poza tym sama nazwa Atlantyda, obecnie jest nieco nadużywana i odnosi się ją do każdej, zaginionej cywilizacji. Równie dobrze cywilizacji takich mogło być wiele. Wszak historia ludzkości to więcej niż 6000 lat... dużo więcej...

[Rukius]

Ja nie wątpię że wcześniej na Ziemi mogły istnieć rozwinięte cywilizacje ale sądzę że zniknęły dużo dawniej niż Atlantyda (szacowane 12000 lat) w jakiś tajemniczy sposób.Może kosmiczna wojna, może jakiś globalny kataklizm.I nie wydaje mi się żeby mogli mieć z nimi kontakt np Egipcjanie czy Grecy.Cała historia Atlantydy jest naciągana jedyne co o niej wiemy to wiemy od Platona.A Platon napisał że Atlantydzi nie zdołali podbić Grecji ale Egipt był ich kolonią.Więc jaki poziom technologiczny musieli mieć Atlantydzi, że nie mogli pobić greckich pasterzy sprzed tysięcy lat?Więc cała gadka o bardzo rozwiniętej cywilizacji w tamtych czasach wydaje mi się zbędna.Platon pewnie napisał tak by podkreślić bohaterstwo Greków którzy zwyciężyli z wysoko rozwiniętą cywilizacją i pochwała dla greckich bogów (podobno to Zeus zesłał zagładę na Atlantydę).Choć nie wykluczone że "Atlantydą" mogła być jakaś eksperymentalna kolonia cywilizacji pozaziemskiej którzy założyli na Atlantyckiej wysepce "miasto" a potem to wszystko zatopiło się w czasie potopu o czym wiemy z Biblii i jeszcze wcześniej z mitów o Gilgameszu i wielu innych.Możliwe że to jakieś urządzenia badawcze w "kolonii" wywołały potop.Ci co przeżyli i dopłynęli na jakiś ląd i założyli cywilizację takie jak np.Baskowie czy Berberowie. Można z tego wniąskować że przynajmniej niektórzy "kosmici" są podobni do ludzi: mają niebieskie oczy, jasną skórę i włosy.Potwierdzają to takie właśnie w/w cywilizacje a także wiele innych które są zupełnie niepodobne do ludności ich otaczających np. Ajnowie, lud zamieszkały na Wyspach Japońskich, który pasuje do tego opisu (jasna skóra, włosy, niebieskie oczy).Ajnowie są zupełnie nie "podobni" do Azjatów, Aborygenów czy rdzennych Amerykanów.

Teoria naciągana ale przyznajcie że może być prawdopodobna.

[Ill]

Zwrócę Ci uwagę, ze szacunek 12000 lat temu nie koniecznie musi być trafny. Z channelingów np. wiadomo, że upadek Atlantydy, jako cywilizacji, był stopniowy i rozłożony w czasie. Zagłada Atlantydy rozumiana jako kataklizm, mogła trwać krótko i mieć miejsce dużo dawniej. Platon opisuje zagładę wyspy najprawdopodobniej położonej za Gibraltarem, lecz nie musiała to być Atlantyda. Moim zdaniem to była kolonia bardzo już zniszczonej cywilizacji, której centrum leżało przypuszczalnie na Antarktydzie. Może to w pewien sposób tłumaczyć trudności w pokonaniu Greków.
Co do wersji "kosmicznej". Takiej wersji wydarzeń wykluczyć nie można, jednakże osobiście uważam, że ludy takie jak Ajnowie to pozostałości po ludności jak najbardziej ziemskich kolonii Atlantów lub samego kontynentu.

[Rukius]

Ciężko się z tym zgodzić, w takim razie Atlantyda i jej kolonie musiały by zajmować gigantyczne obszary, a na takim terenie po tym jakieś ślady pozostać by musiały (choćby ruiny budynków, czy broń?).Uznać można Sfinksa i piramidy ale ich pochodzenie do końca nie jest potwierdzone.Chociaż na Antarktydzie być może istniała jakaś rozwinięta cywilizacja.