Napisano
08.06.2006 - 15:17
Aztekowie twierdzili, że ich lud przybył z wyspy na wschodzie (patrząc od strony Ameryki), czyli na Atlantyku. Według Azteków wyspa miała się nazywać Aztlan, sam Platon pisał
Wyspa ta była większa niż Libia i Azja razem wzięte (znano wtedy niewielki fragment całej Azji) i można z niej było dotrzeć do innych wysp, a z nich z kolei na leżący po przeciwnej stronie ląd, otoczony prawdziwym oceanem. Wszystko bowiem co leży po tej stronie Cieśniny Heraklesa, jest tylko przypominającą port zatoką o wąskim wejściu. Tamto inne morze jest prawdziwym morzem, a ląd, który otacza można prawdziwie nazwać kontynentem
Dodam, że Platon żył około 2000 lat przed Kolumbem i oficjalnym odkryciem Ameryki, skąd zatem wiedział, że tam znajduje się kontynent, a nie tylko wyspy? Fenicjanie znali wyspę znajdującą się na Atlantyku i nazywali ją Antilla. Wikingowie nazywali bajkową krainę na zachodzie Atli. Nazwy Aztlan, Antilla, Atli są uderzająco podobne do Atlandyda.
Grenlandia leży na Morzu Grenlandzkim, Persja nad Zatoką Perską, więc czemu Atlantyda nie miała by się znajdować na Atlantyku??