martius@
Czy np: prezes MW lub ONRu obrażał kogoś ? O kim w ogóle mówisz ? Zacytuj mi jakiś chamski felieton narodowca, to dopiero wtedy dam ci rację.
Daleko szukać? Korwin regularnie jedzie po bandzie. Cejrowski to samo. Oni są najbardziej medialni z tych kręgów, nie zajmuje się niszowymi organizacjami i nie śledzę wypowiedzi ich szefów.
Poza tym nie wyjeżdżaj mi tutaj z liderami, którzy są najbardziej ogarnięci. Jeśli na każdym marszu gdzie pojawiają się nacjonaliści pojawia się agresja i słownik ulicy to lepiej świadczy o ruchu.
Dlatego trzeba to koniecznie zmienić, ja będę uczyć kultury u "prawicy", a ty u "lewicy", zgoda ?
Skąd Ci przyszło do głowy że jestem lewicowcem? Narodowcy mają często problemy z widzeniem szarości.
Uśmiałem się.
Stosuj lepsze strategie dyskusji, przylepianie łatek jest prostackie.
Konkrety poproszę z tym wyśmiewaniem się, jakieś mocne z cytatami z danego artykułu narodowców, bo np: te usłyszane z ulicy od drugiej osoby to mnie nie obchodzą.
Mówiłem o użytkownikach tego forum.
Pisząc o martyrologii narodowców zaprzeczasz tezom Dmowskiego. To tak jakbym ja napisał, że socjaliści propagują apartheid. Szkoda, że nawet wszystkich idei nie znasz
Jak już mówiłem teoria i idea swoją drogą, praktyka swoją. Martyrologia jest wyraźnie akcentowana.
W ostatnich paru latach nie było takich przypadków(wyłączając protofaszystów z NOPu...), my potrafimy się opanować, ale oni to już nie
Ludzie się nie zmieniają.
Nacjonalizm dzieli się na wiele odłamów i nie wyklucza istnienia wolnego rynku. Komunizm z kolei zawsze wyklucza wolny rynek. Gdybyś w miejscu "nacjonalizm" napisał faszyzm/nazizm, to bym się z tobą zgodził. To tak, jakbym ja zastąpił słowo "komunizm", np: socjaldemokracją...
Ależ manipulujesz.
Ja mówiłem o zapędach nacjonalistów do tworzenia dyktatur, a Ty zaczynasz o wolnym rynku. Nacjonalizm = zwiększenie władzy centralnej/niszczenie demokracji.
Takiemu Pinochetowi to udało się nawet dokonać uwolnienia państwowego rynku, czyli rozszerzył w kraju podstawową wolność ludzkości Francowi w latach 50 i 60 też podobnie (wcześniej troszkę się bawił niestety w korporacjonizm..)
Wyjątki potwierdzają regułę. Za to ile ludzi zamordowali i wsadzili do więzienia to ich. Nie ma to jak gloryfikacja zbrodniarzy, bo "mało zabili".
Jeżeli jest ingerencja państwa w gospodarkę. Narodowi socjaliści to też są lewacy, co już wcześniej pisałem
Teoria swoją drogą, a praktyka inną drogą. Z praktyki i obserwacji historii wynika że partie narodowe wcale nie liberalizują rynku, tylko zwiększają kontrolę by móc na niego wpływać.
Fides nie jest partią nacjonalistyczną, Mylo najwidoczniej pomylił ją z Jobbikiem.
Jeśli tak postępuje centro-prawica to jestem święty. Jobbik to są skrajni faszyści.
Co z tego, że Fides głosi prawicowe poglądy społeczno-obyczajowe, skoro najważniejsza jest przecież gospdoarka ? A tu Fides jest zdecydowanie bardziej lewicowy niż liberalny.
Od kiedy w prawicy najważniejsza jest gospodarka? To jest jakiś mit który postulują korwinowcy. Prawica zawsze miała dwa wyraźne priorytety, umacnianie narodu - czyli czysta ideologia i pranie mózgu i czystość obyczajowa. Idealnie można to zaobserwować wchodząc na taką Frondę i widząc 90% artykułów o KK, aborcjach, seksie i innych rzeczach które narodowców bardzo obchodzą, a robią je inni ludzie. Znaleźć artykuł o gospodarce na portalach prawicowych to jak szukać igły w stogu siana.
Państwo powinno się budować na trzech solidnych fundamentach: silnym Patriotyźmie/nacjonaliźmie, leseferyźmie i monarchii.
Odpowiadasz jak zawodowy rzecznik prasowy. Historia pokazała że nacjonalizm jest jedną z najniebezpieczniejszych ideologii, prowadzących do zbrodni, zniewolenia i dyktatur - a Ty odpowiadasz:
"Państwo powinno się budować na trzech solidnych fundamentach: silnym Patriotyźmie/nacjonaliźmie, leseferyźmie i monarchii."
Takie zaślepienie i powtarzanie wytartych tekstów nie jest zbyt ciekawym zjawiskiem. Wskazuje na silną indoktrynacje.
Aton@
W okresie IRP masy szlacheckie też uważały, że są na tyle odpowiedzialne, że można powierzyć im sprawowanie władzy.
Dlatego nie istnieje teraz coś takiego jak Liberum Veto. Winna nie była demokracja, ale właśnie jej rozmontowanie. Kupowanie głosów przez magnatów, Liberum Veto - to już nie była demokracja ale oligarchia. Państwo nie wypełniało woli większości, ale wolę kilku najmożniejszych.
W Anglii parlament powstał wcześniej niż u nas i jakimś cudem nie spowodował upadku tego państwa, a przekształcenie się w potęgę kolonialną.
Przyszedł Putin, wypędził paru oligarchów za granicę(nachapali się tyle, że teraz i tak komfortowo żyją sobie w Izraelu) i nagle Rosja startując z poziomu mułu rzecznego praktycznie dorównała PKB per capita do poziomu polskiego, a niektóre republiki przewyższają go.
Jasne, to wszystko zasługa Putina. Niech wieszają jego portrety nad łóżkiem, mają w końcu doświadczenie z papą Stalinem.
Gdyby nie kolosalny wzrost cen paliw kopalnych, to Rosja byłaby w ciemnej ... Ropa Naftowa i Gaz odpowiadają za 25% PKB tego kraju. Chyba że to dzięki papie Putinowi odnaleziono ten gaz. Włożył łopatę w ziemię i trysnęła.
Jeśli patrzyć na ich zasobność w surowce naturalne dziwić by mogła bieda mieszkańców tego kraju. Środki z ropy są marnotrawione i przewalane przez kumpli Putina.
Ciężko to porównać do
demokratycznej Norwegii która środki z wydobycia ropy inwestuje w specjalnym funduszu dla przyszłych pokoleń, a ludzie żyją w bogactwie.
W latach 1936-1976 przymusowo wysterylizowano tam 63 tys. osób "nieprzydatnych" lub "niedostosowanych społecznie"
Piękne kraje o długich demokratycznych tradycjach.
Czy to ujmuje zbrodni nacjonalistom? Jasne że nie. Tylko potwierdza to ogrom zbrodni nacjonalistycznych, bo te z trudem wyszukane 130 tysięcy wysterylizowanych to ułamek zamordowanych przez rządy narodowo/nacjonalistyczne.