Skocz do zawartości


Zdjęcie

Marsz Niepodległości w Warszawie


  • Zamknięty Temat jest zamknięty
646 replies to this topic

#241

mylo.

    Altair

  • Postów: 4511
  • Tematów: 83
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

mefistofeles@

Narodowcy to grupa ludzi szczerze oddanych ojczyźnie, posiadająca sztywny kręgosłup moralny i wartości, którym hołdują i są wierni. Postawa użytkownika z postu powyżej jest wzorcowym przykładem tzw: lemingozy.


Jak już mówiłem teoria swoje, praktyka swoje. Historia dobitnie pokazuje że największa lemingoza odbywa się właśnie w ustrojach nacjonalistycznych i komunistycznych. Oba z nich akcentują nie indywidualność, a zbiorowość - więc wolność w nacjonalizmie czy komunizmie jest oksymoronem.

Aton@

Jeżeli chcesz bym ostał się żywy to omijaj stwierdzenie, że dzisiaj nie kupuje się głosów. Kupuje się nie tylko głosy ale całe ustawy. Na 90 proc., Rysiu, załatwię. - Zbigniew Chlebowski


To już korupcja. Ale tak mogą przejść tylko ustawy które nie rzucają się w oczy. Nie widziałem żeby miliarderzy przepchnęli przez sąd ustawy o nie pobieraniu od nich podatków, oprócz grosza za łan. :) Bo by to nie przeszło w demokracji. Za to w autorytarnych rządach nacjonalistycznych mogłoby przejść wszystko co się władcy podoba.

I tak powinno być lecz interes kilku najzamożniejszych powinien jechać po jednym torze wraz ze wzmocnieniem państwa.


Chcesz oddać władzę grupie możnych, by w zamian wzmacniali państwo? Trochę to naiwne. Raz oddanej władzy nie odzyskasz, a oni nie będą mieli żadnej kontroli.

Ciężko żeby nie funkcjonował on w kraju, w którym został wymyślony. Jednak od kiedy więcej do powiedzenia ma Izba Gmin niż Izba Lordów to widać gwałtowny i postępujący upadek tego państwa. Jego potęga militarna nie istnieje, a kraj do czasów Margaret Thatcher był już gospodarczą ruiną.


Była potęgą przez 200 lat. Jak na światowe standardy to całkiem sporo. To nie Izba Gmin pogrążyła Anglię, ale dwie wojny światowe które pociągnęły kraje Europejskie w otchłań.
Przypominam że I Wojna Światowa została wywołana przez możnych królów, cesarzy i carów w celu potwierdzenia dominacji ich krajów. II WŚ została wywołana przez dyktatury by ich kraje dominowały.

Nacjonalizm jest jednym z głównych winnych tych wyniszczających wojen.

A nie jest tak? Jelcyn był tak słaby, że zawdzięczał swoją reelekcję mediom, a gospodarka za jego czasów była niczym. Putin nie tylko wymusił posłuszeństwo na oligarchicznych mediach ale i na właśnie oligarchach, którzy rabowali gospodarkę Rosji.


Teraz też rabują, tylko że Ci którzy odpalają działkę Putinowi. :roll:

W krajach arabskich cała gospodarka opierała się na ropie od wielu lat i pomimo niższych cen i tak pławili się w bogactwie. Jest to zatem niczym nie poparty domysł.


Nie musiały się odbudowywać po komunizmie. ZSRR całą kasę z ropy wkładał w zbrojenia które bogactwa obywatelom nie przynoszą. Po drugie Rosja jest znacznie większa od krajów Arabskich i ma większe wydatki.

No i? A Bahrajnu 101% i jakie ma to znaczenie?


Takie, że chciałeś mi wcisnąć że to zasługa Putina że Rosja się rozwija. Z tak ogromnymi złożami i cenami surowców nawet autystyczne dziecko poprowadziłoby ten kraj ku rozwojowi.

Bo Norwegia od samego początku startowała z wysokiego pułapu. Rosja może go osiągnąć tylko przez wpompowanie pieniędzy z gazu w gospodarkę. Co oczywiście udaje się. Najpierw miastem-państwem dobrobytu bez bezrobocia była Moskwa, a teraz dołączają inne miasta. Nie minie ćwierć wieku, a będziemy mogli wyjeżdżać do Rosji na zarobek


Rosja pieniądze z ropy inwestuje w zbrojenia, rozdaje oligarchom i kumplom Putina. Standard jak to w krajach autorytarnych. Rzuci się jakieś ochłapy ludziom to się będą cieszyć.
Wypłaty w Rosji są jeszcze o wiele gorsze niż w Polsce, więc jeszcze nie planuj wyjazdu:

link

Rubel to jakieś 10 groszy. Czyli średnia w Rosji to 2135 złotych vs troszkę ponad 4000 złotych w Polsce. :)))
Cudze chwalisz, swego nie znasz. Taki negatywny narodowiec z Ciebie.

Jeżeli przyjmiemy jeszcze inne demokratyczne wybryki takie jak eksterminacja Indian w demokratycznym USA

Poza kilkoma przypadkami wymordowania Indian przez jednostki wojskowe, była to regularna wojna. Wywołana już przez pierwszych osadników i potęgowana przez przybyszów z Europy osiedlających się na ziemiach Indian.

czy Aborygenów w demokratycznej Australii

Aborygenów nie mordowano w obozach. Poza tym działo się to w XIX wieku, gdzie Australia nie miała nawet Konstytucji.

wymordowanie 17 mln Chińczyków przez demokratyczną Japonię w czasie wojny japońsko-chińskiej

Czyżbyś mówił o Cesarstwie Japońskim? :roll: Do tego skrajnie nacjonalistycznym?

Izrael jak to Izrael. Znasz jego historie. Robi to na co przyzwala jego społeczeństwo - bo są w stanie permanentnej wojny. Ale w przeciwieństwie od dyktatur nie zabijają swoich obywateli. Wyjątek na obecnej scenie politycznej.

Przykłady jakie dałeś są: bardzo odległe, nieco przeinaczone, w dodatku wyszukane pośród dziesiątek pokojowych i tolerancyjnych demokracji. W krajach autorytarnych i dyktaturach nie ma czystego przykładu. W każdym z nich mordują przeciwników, albo zamykają w więzieniach.



martius@

Konkrety proszę, cytaty. E tam, Cejrowski jest nawet lepszy niż Korwin


Nie będę się bawił w szukanie takich oczywistości. Znasz Korwina i Cejrowskiego to dobrze wiesz co potrafią gadać.

Po tym, że posiadasz lewackie poglądy społeczno-obyczajowe, a co do ekonomi, to prawdziwy liberał nie popierałby centrolewicowej partii, jaką jest PO, która podnosi podatki i nie radzi sobie z biurokracją...

Taak? Gdzie?

Dlaczego nie odróżniasz różnicy pomiędzy martyrologią od zwykłego uczczenia poległych ?

Gdzie za dużo czczenia tam martyrologia.

Tylko krowa nie zmienia zdania i swojego postępowania.

Zatwardziali narodowcy mogą zmienić postępowanie, ale zdanie nie zmienią. Postępowanie zmienią gdy będą widzieć w tym swój cel - czyli zdobycie władzy. Potem mogą już pokazywać prawdziwe oblicze.

Nie, ty już w kilku tematach stawiałeś znak równości miezy nacjonalizmem, a komunizmem.

Ja mówię o dyktatorskich zapędach nacjonalistów, a Ty teraz o komunizmie.

Bo to byli mimo wszystko dyktatorzy, dlatego osobiscie wolę monarchię. Szkoda, że nie odniosłeś się do wątku o Liechtensteinie Tam ludzie są bogaci, panuje obyczajowy konserwatyzm, a książę posiada silną władze wykonawczą.


Małe księstwo z ugruntowaną od wieków monarchią i rodziną królewską obserwowaną przez społeczeństwo. Nie zbudujesz czegoś takiego od zera, to by było wręcz niebezpieczne.

Bo najważniejsze są ptorzeby fizyczne, a dopiero później duchowe. Jest nawet taka pewna piramidka, która to ładnie przedstawia


Dlatego nie lubię nacjonalistów i komunistów, bo zamiast zajmować się tym co ważne mają na zasłonę dymną ideologię.

Dlaczego uważasz to za jakieś "zło" ?


Bo jest to pranie mózgu, prowadzące do nagonki na nieprawomyślnych, zamknięcie światopoglądowe, ustalenie jednej prawdziwej prawdy. Nie ma plusów indoktrynacji nacjonalistycznej - no może jest jeden tacy ludzie zaciekle walczą w wojnach. :roll:

Fronda to neokonserwatyści i tacy "pobożni socjaliści". Nie lubię ich, bo popieraja PiS.


Na nacjonalista.pl to samo. Połowa strony o homoseksualistach (jakbym nie wiedział że ich nie lubią, to bym pomyślał że to portal homo :mrgreen: ), reszta o jakiś narodowościowych pierdołach.

a krajem nie rządzi stabilna, tradycyjna monarchia, tylko jakiś dyktator-przybłęda wyniesiony do władzy przez populistyczny motłoch, który rząda jedynie"chleba i igrzysk", czyli socjału i krwii... Tak było właśnie w Niemczech i upadającej Rosji.


Żeby wytworzyć kraj o stabilnej i mądrej władzy monarszej trzeba mieć stabilną i zaufaną rodzinę królewską, która rządziła co najmniej kilka pokoleń i jest odpowiedzialna. Czyli budowa takiego ustroju by działał poprawnie może trwać nawet i 100 lat. Dodatkowo monarchie działają dobrze tylko w krajach małych, bo występuje naturalna duża kontrola małej populacji nad władcą.

Tak można budować też poprawną i idealną demokracje, w wielu krajach się to udało - np Szwajcaria ma modelowy przykład dobrze działającej demokracji bezpośredniej. Dlatego że rozwijała się ona dość długo by dojrzeć. W takiej sytuacji demokracja w stylu Szwajcarskim wygra każdą konkurencje z jakąkolwiek monarchią, zwłaszcza w dużym państwie.



#242 Gość_wadm. Aton

Gość_wadm. Aton.
  • Tematów: 0

Napisano

Przykłady jakie dałeś są: bardzo odległe, nieco przeinaczone, w dodatku wyszukane pośród dziesiątek pokojowych i tolerancyjnych demokracji. W krajach autorytarnych i dyktaturach nie ma czystego przykładu. W każdym z nich mordują przeciwników, albo zamykają w więzieniach.



Dzieje się to dlatego, że grupy łupieżcze najlepiej operują we "wszechkorupnej" demokracji i dlatego nie żałują pieniędzy na buntowników, których należy wsadzać do więzienia. Chociażby taki guru lewaków Sierakowski, który sprowadził bojówki niemieckie na marsz, a na dodatek je dozbrajał by mogły bić Polaków. Za takie coś powinien dostać więzienie jak w mordę. Ale oczywiście nie w takim kraju jakim jest obecnie Polska. Ale trzeba przyznać, że choć zrobił bardzo źle to jednak strategicznie całkiem sprytnie bo polityka, która ma na uwadze wysokie cele nie może rozwadniać idei i iść na kompromisy w kwestiach kluczowych.

Ale to już sprawa poboczna. Jak widzisz mylo nigdy siebie nie przegadamy ponieważ te same kwestie widzimy zupełnie inaczej. Różni nas przede wszystkim punkt widzenia. Moje argumenty są dla Ciebie pobocznymi, a Twoje własne nadrzędnymi, a u mnie jest tak samo. Powiedzieliśmy to co mieliśmy powiedzieć i powtarzanie w kółko naszego punktu widzenia jest bezsensowne ponieważ nigdy się nie przekonamy.

Użytkownik Aton edytował ten post 01.08.2012 - 20:58


#243

mylo.

    Altair

  • Postów: 4511
  • Tematów: 83
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Cóż mogę powiedzieć. Jesteś nacjonalistą i chcesz demontażu demokracji - ja nie lubię skrajności i jestem demokratą. Faktycznie nie da się tego pogodzić. :P

Ale i tak demokracja wygra! :mrgreen:



#244 Gość_wadm. Aton

Gość_wadm. Aton.
  • Tematów: 0

Napisano

O nie, nie! Daleko mi do nacjonalizmu. Jestem konserwatystą-monarchistą, a właściwie nazwałbym swoją doktrynę polityczną, a może nawet ideologię dziwnym słowem "konteksizm" czyli wszystko zależy od kontekstu. Jest kilka żelaznych zasad jak dążenie do wzmocnienia państwa czy jak najniższe podatki ale cała reszta zależy od kontekstu. Politycznego, społecznego, gospodarczego i każdego innego.

A demokracja przegra bo jest skorumpowana i słaba z natury i każde państwo, które skoordynowałoby ideologię, społeczeństwo i gospodarkę przeszłoby po krajach demokratycznych jak tornado. Właściwie to USA też jest oligarchią ponieważ rządzą tam bankierzy i miliarderzy, a każdy z ostatnich prezydentów był przez nich namaszczony więc jest tylko grupka najbardziej wpływowych osób, które trzymają władzę

#245

Kelt.
  • Postów: 147
  • Tematów: 9
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

*
Wartościowy Post

Mylo od początku dyskusji mylisz pojęcia. W każdy ustrój który nie jest demokracją wciskasz nacjonalistów i mówisz "to oni! to oni mordowali ludzi!". Starasz się zrobić wrażenie obeznanego rzucając z rękawa wydarzeniami historycznymi i wplątujesz w to jako oczywistość winę narodowców.

Dla jasności pan Korwin i Cejrowski nie są narodowcami, ich poglądy w wielu sprawach pokrywają się z naszymi jednak jest też kilka różnic.

Mylo jak widzisz w temacie wypowiada się kilka osób o poglądach nacjonalistycznych, twierdzisz że dążymy do tyranii, że gdybyśmy doszli do władzy odebralibyśmy ludziom wolność, byłyby morderstwa, zastraszanie i różne inne nieprzyjemne rzeczy. Czy twierdzisz że sposób w jaki się tutaj wypowiadamy, prowadzimy dyskusję to tylko maska? Według ciebie jesteśmy tymi złymi, ludźmi których należy się wystrzegać i unikać jak ognia? Bylibyśmy w stanie krzywdzić naród którego dobro jest dla nas najważniejsze i olewać zasady moralne którym hołdujemy?

Czy my, użytkownicy którzy tutaj piszemy jesteśmy dla ciebie zagrożeniem? Czy ty się nas boisz?

PS: Gdzieś w temacie przewinęło się coś o tych wrednych kibolach. Kolejna ohydna akcja z ich strony Klik Do więzienia zwyrodnialców... ;)

Użytkownik Kelt edytował ten post 01.08.2012 - 21:22


#246

mefistofeles.
  • Postów: 751
  • Tematów: 13
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Jak już mówiłem teoria swoje, praktyka swoje. Historia dobitnie pokazuje że największa lemingoza odbywa się właśnie w ustrojach nacjonalistycznych i komunistycznych. Oba z nich akcentują nie indywidualność, a zbiorowość - więc wolność w nacjonalizmie czy komunizmie jest oksymoronem.


Niestety mieszasz pojęcia. Nacjonalizm upraszczasz do kolektywizmu, podczas gdy jest to albo świadoma manipulacja, albo brak wiedzy w temacie. Otóż naród jest najwyższym dobrem jedynie w sferze politycznej oraz społecznej wyrażającej się organizacją danej społeczności. Nacjonalizm daje sztywny kręgosłup moralny, przywiązanie do tradycji i ideałów, poglądy ekonomiczne to zupełnie już inna bajka.ada

Zadaj sobie proste pytanie: Po co istnieje coś takiego jak naród? Zastanawiałeś się nad tym? Dlaczego sportowcy płaczą podczas grania hymnu? Otóż dlatego, że podświadomie czują przywiązanie do zbiorowości, tradycji, historii wartości.

Wiele zrobiono aby nacjonalizm zrównać z faszyzmem.



#247

mylo.

    Altair

  • Postów: 4511
  • Tematów: 83
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Aton@

A demokracja przegra bo jest skorumpowana i słaba z natury i każde państwo, które skoordynowałoby ideologię, społeczeństwo i gospodarkę przeszłoby po krajach demokratycznych jak tornado.


Ciężko się zgodzić, zwłaszcza że i I i II Wojnę Światową wygrywały państwa demokratyczne. Głównie dlatego że kiepskich liderów można odsunąć od władzy, a królów/cesarzy/dyktatorów nie - niezależnie jakie błędy popełniają.
Siła państw totalitarnych - jedność i klapki na oczach, jest jednocześnie ich słabością. W czasach wojny ich zalety się niwelują, bo demokracje przechodzą na tryb wojenny odrzucając świadomie wolności na potrzebny czas.

Kelt@

Mylo od początku dyskusji mylisz pojęcia. W każdy ustrój który nie jest demokracją wciskasz nacjonalistów i mówisz "to oni! to oni mordowali ludzi!". Starasz się zrobić wrażenie obeznanego rzucając z rękawa wydarzeniami historycznymi i wplątujesz w to jako oczywistość winę narodowców.


Nie. Rozróżniam przecież. Jest komunizm koncentrujący się na budowie komunizmu, są dyktatury bezideowe koncentrujące się na władcy i strachu przed nim jak na Białorusi, Syrii. Na koniec zostawiam nacjonalistyczne reżymy które operują wokół ideologii silnego narodu.

Wszędzie gdzie główną ideą która porywa tłumy jest operowanie argumentem potęgi państwa - oskarżam nacjonalizm.

Według ciebie jesteśmy tymi złymi, ludźmi których należy się wystrzegać i unikać jak ognia? Bylibyśmy w stanie krzywdzić naród którego dobro jest dla nas najważniejsze i olewać zasady moralne którym hołdujemy?


Nie, ale jesteście idealnym paliwem dla sprawnego lidera. Człowiek bardzo łatwo może stać się bestią pod wpływem autorytetu. Oddając swoją wolę w imię zbiorowej ideologii stajecie się podatni na manipulacje.

Czy my, użytkownicy którzy tutaj piszemy jesteśmy dla ciebie zagrożeniem? Czy ty się nas boisz?


Jasne że się boje nacjonalizmu, bo wiem do czego prowadzi. Tylko samobójca się nie boi. A was? Nie, tylko tego czym możecie się stać w sprawnych dłoniach.


mefistofeles@

Niestety mieszasz pojęcia. Nacjonalizm upraszczasz do kolektywizmu, podczas gdy jest to albo świadoma manipulacja, albo brak wiedzy w temacie. Otóż naród jest najwyższym dobrem jedynie w sferze politycznej oraz społecznej wyrażającej się organizacją danej społeczności. Nacjonalizm daje sztywny kręgosłup moralny, przywiązanie do tradycji i ideałów, poglądy ekonomiczne to zupełnie już inna bajka.ada


Nie mylę. Nacjonalizm to skupienie się określonej grupy ludzi wokół wspólnej idei gloryfikacji państwa jako wartości nadrzędnej. Komunizm nadrzędnie traktuje komunizm ( :) ).
Kręgosłup moralny nie musi być z góry narzucony przez państwo żeby się wytworzył. To już pokazali ładnie ateiści, którzy bez chodzenia na niedzielne msze też potrafią wytworzyć sobie tenże kręgosłup moralny bez żadnego problemu. Tylko że nacjonalistom nie w smak że mogą istnieć różne kręgosłupy moralne, odbiegające od tego jedynego prawdziwego obrazowego Polaka.

Zadaj sobie proste pytanie: Po co istnieje coś takiego jak naród? Zastanawiałeś się nad tym? Dlaczego sportowcy płaczą podczas grania hymnu? Otóż dlatego, że podświadomie czują przywiązanie do zbiorowości, tradycji, historii wartości.


Bo tak działa nasza potrzeba przynależności. Znajdujemy sobie własną grupę i pragniemy by nas akceptowała. Czujemy przywiązanie itp. Ale nie każdy chce by państwo stało na pierwszym miejscu w ich drabince wartości. Dodatkowo płacz na hymnach jest spotęgowany okolicznościami, wielką liczbą ludzi na stadionach, oczekiwaniami, napięciem nerwowym.

Poza tym większość jednak nie płacze. :mrgreen:



#248

Imb.
  • Postów: 394
  • Tematów: 9
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

*
Wartościowy Post

Nie będę się bawił w szukanie takich oczywistości. Znasz Korwina i Cejrowskiego to dobrze wiesz co potrafią gadać.


Pic or didn't happen ; p
Znamy zarówno JKM jak i Cejrowskiego, ale po pierwsze - oni nie są narodowcami, a po drugie, jakoś nigdy nie słyszałem, żeby wyzywali kogoś od najgorszych, a w dodatku migasz się od odpowiedzi, co nie najlepiej o Tobie świadczy.
Zresztą i tak nieźle się ośmieszasz pisząc o agresji w wypowiedziach podłych nacjonalistów, a jako przykłady podając Korwina i Cejrowskiego :D


Daleko szukać? Korwin regularnie jedzie po bandzie. Cejrowski to samo. Oni są najbardziej medialni z tych kręgów, nie zajmuje się niszowymi organizacjami i nie śledzę wypowiedzi ich szefów.
Poza tym nie wyjeżdżaj mi tutaj z liderami, którzy są najbardziej ogarnięci. Jeśli na każdym marszu gdzie pojawiają się nacjonaliści pojawia się agresja i słownik ulicy to lepiej świadczy o ruchu.


J.w.
A w dodatku w innym temacie pisałeś, że głosy ludzi na ulicy nic nie znaczą, więc się zdecyduj.

Mówiłem o użytkownikach tego forum. :roll:


J.w.

Ależ manipulujesz. :roll: Ja mówiłem o zapędach nacjonalistów do tworzenia dyktatur, a Ty zaczynasz o wolnym rynku. Nacjonalizm = zwiększenie władzy centralnej/niszczenie demokracji.


A tutaj to już bredzisz jak potłuczony. Nacjonalizm, tak jak inne -izmy, zawiera w sobie całe spektrum poglądów, więc to albo niewiedza, albo kłamstwo i bezczelna manipulacja.
Wśród polskich narodowców dosyć spore są tendencje właśnie do jak największej decentralizacji władzy, jednak w odmiennej wersji niż to, co truje RAŚ i im podobni separatyści (na szczęście nie ma ich wielu, ale zetknąłem się z podobnymi głosami w stosunku do Kaszub). Władza centralna miałaby mieć ograniczone kompetencje, służące jedynie temu, żeby wszystko trzymać razem. Do tego jest wielu zwolenników wolnego rynku, z jednak pewnymi dawkami interwencjonizmu, mającego na celu wspomaganie rozwoju rodzimego przemysłu, firm i ogólnie całej gospodarki.
Wyjątkiem może być NOP, którzy mają swój jedyny, słuszny i tru-narodowy tercetyzm ; )
No, ale skoro głosisz takie teksty to chyba mogę zaufać, że rozmawiałeś z każdym narodowcem w Polsce i wiesz dokładnie, jak to wygląda ;p
A zresztą, nie wszyscy są za wyeliminowaniem demokracji, ale przynajmniej za jej gruntownymi zmianami - przywrócić Pacta Conventa, wydłużenie kadencji do przynajmniej dziesięciu lat, ułatwienie wprowadzania inicjatyw oddolnych oraz umożliwienie znacznie większej kontroli ludu nad rządem, co cię w sumie łączy z pierwszy, tak na dobry początek.
Sam jestem zwolennikiem systemu mieszanego - żeby poszczególne województwa posiadały w pewnej mierze niezależność oraz były zarządzane w demokratyczny sposób (może i się mylę, ale uważam, że demokracja sprawdza się najlepiej w mniejszej skali, gdzie można bezpośrednio poznać ludzi, na których się oddaje głos), przy jednoczesnej, mądrej i stabilnej władzy na samej górze, trzymającej wszystko razem. Takie połączenie demokracji z... autorytaryzmem? Monarchią? Technokracją? Tego jeszcze nie wiem, ale ważne, żeby ludzie na górze mieli za najważniejszy interes własnego kraju.

I za cholerę nie mogę zrozumieć, w jaki sposób fakt, że przynoszące korzyści dla swoich państw rządy Pinocheta czy Franco mają być dowodem na to, że każdy rząd narodowy sprowadza się do krwawej dyktatury.

Użytkownik Imb edytował ten post 02.08.2012 - 13:24




#249

martius.
  • Postów: 545
  • Tematów: 14
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

Nie będę się bawił w szukanie takich oczywistości. Znasz Korwina i Cejrowskiego to dobrze wiesz co potrafią gadać.


To ty masz udowodnić swoją teze, a nie ja :)

Taak? Gdzie?


Co gdzie ? Mi wystarczy to, że bronisz wiele absurdalnych decyzji PO.

Gdzie za dużo czczenia tam martyrologia.


A jak Mylo to mierzy ?? Jak jest rocznica, to oddaje się hołd poległym i tyle. Główny nurt narodowy krytykuje samą decyzję wybuchu np: Powstania Warszawskiego. Ale zwykłe ofiary należy uczcić, i to jest dla ciebie martyrologia ? Nie, bo jest to zwykłe okazanie szacunku wobec ofiar. Radzę poczytać trochę Dmowskiego.

Bo jest to pranie mózgu, prowadzące do nagonki na nieprawomyślnych, zamknięcie światopoglądowe, ustalenie jednej prawdziwej prawdy. Nie ma plusów indoktrynacji nacjonalistycznej - no może jest jeden tacy ludzie zaciekle walczą w wojnach.


Jakoś u zarania dziejów II RP to socjalista Piłsudski walczył, a z kolei nacjonalista Dmowski w Wersalu prowadził elegancką i wyrafinowaną akcję dyplomatyczną razem z Paderewskim :)

Na nacjonalista.pl to samo. Połowa strony o homoseksualistach (jakbym nie wiedział że ich nie lubią, to bym pomyślał że to portal homo ), reszta o jakiś narodowościowych pierdołach.


Nie kieruj się samą nazwa, bo ten portal akruat prowadzą faszyści z NOPu (bo sa zwolennikami korporacjonizmu)

Osobiscie polecam stronkę: narodowcy.net

Żeby wytworzyć kraj o stabilnej i mądrej władzy monarszej trzeba mieć stabilną i zaufaną rodzinę królewską, która rządziła co najmniej kilka pokoleń i jest odpowiedzialna. Czyli budowa takiego ustroju by działał poprawnie może trwać nawet i 100 lat. Dodatkowo monarchie działają dobrze tylko w krajach małych, bo występuje naturalna duża kontrola małej populacji nad władcą.


Wystarczy, że król będzie jedynie zwierzchnikiem zbrojnym i będzie reprezentował kraj na arenie międzynarodowej. Parlament tez nie miałby wiele uprawnień, bo zarządzałby jedynie szczątkową administracją i infrastrukturą drogowo-kolejową. Oczywiście należy tez wzmocnić władzę samorządową. O reszte musieliby zadbać sami ludzie, bowiem panowałby leseferyzm. Taka liberalno-konserwatywna monarchia konstytucyjna dumna ze swojego narodu.


Kelt, Imb:

Dla jasności pan Korwin i Cejrowski nie są narodowcami, ich poglądy w wielu sprawach pokrywają się z naszymi jednak jest też kilka różnic.

Znamy zarówno JKM jak i Cejrowskiego, ale po pierwsze - oni nie są narodowcami


Oni też kochają naszą ojczyznę, więc jakim prawem wy decydujecie, kto posiada poglądy nacjonalistyczne(nacjonalizm to solidny patriotyzm), a kto nie ? Swoimi działaniami nie podążają przecież poza główną definicję nacjonalizmu:

Nacjonalizm (z łac. natio – naród) - postawa społeczno-polityczna uznająca naród za najwyższe dobro w sferze polityki. Nacjonalizm uznaje sprawy własnego narodu za najważniejsze. Głosi solidarność wszystkich grup i klas społecznych danego narodu.

Prosze nie zapominać, że Korwin i Cejrowski są czołowymi eurosceptykami III RP :D

A że są zwolennikami skrajnie wolnego rynku, to co z tego ? Ja tez jestem leseferystą, więc co, wg. was też nie jestem patriotą ? Nie rozumiem was... Nacjonalizm dąży do budowy silnego narodu, żeby zbudowac silny naród, to trzeba ciężko pracować i inwestować, z wysokimi podatkami i biurokracją tak się po prostu nie da. Nacjonalizm to także zaufanie do swojego narodu, lepiej oddac ludziom zagrabiony przez komunę majątek, niz miałby się niszczyć w rękach oszustów i urzędowych cwaniaczków. Naprawdę nie rozumiem myślenia nacjonalistów głoszących ptorzebę istnienia "państwa opiekuńczego". Państwo musi być silne w polityce zagranicznej i obronnej, o resztę zadbają sami obywatele, bo to oni są solą narodu, a nie urzędasy. Nacjonalizm ma służyć zwykłym Polakom, żeby to oni mieli jak najwięcej praw do bogacenia się, a władza ma to jedynie zagwarantować. Bogata Polska to silny głos na świecie, prawdziwy patriotyzm to praca organiczna, a nie ślepy romantyzm. Dmowski był zwolennikiem tego ważnego postulatu.

Użytkownik martius edytował ten post 02.08.2012 - 14:05


#250

Asmodean.
  • Postów: 139
  • Tematów: 18
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja ponadprzeciętna
Reputacja

Napisano

Antifa to bandia idiotów, i tchórzy. Jak można bić zwykłych przechodniów krzycząc przy tym "No Pasaran!" i "Jeb*ć Patriotyzm!"? Jak można walczyć o równość pchając tym samym kobiety na pierwszy front? (dobra kumpela niestety swojego czasu dosyć długi czas była w szeregach tak zwanej "antify" i opowiadała troszke).

#251

mylo.

    Altair

  • Postów: 4511
  • Tematów: 83
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Imb@

Zresztą i tak nieźle się ośmieszasz pisząc o agresji w wypowiedziach podłych nacjonalistów, a jako przykłady podając Korwina i Cejrowskiego


Nie ma innych narodowców w mediach. Jeszcze czasem się wypowiada ten miły kolega od 5 piw z MW. Jak mówiłem nie śledzę wypowiedzi liderów niszowych organizacji.


A w dodatku w innym temacie pisałeś, że głosy ludzi na ulicy nic nie znaczą, więc się zdecyduj.


He?

A tutaj to już bredzisz jak potłuczony. Nacjonalizm, tak jak inne -izmy, zawiera w sobie całe spektrum poglądów, więc to albo niewiedza, albo kłamstwo i bezczelna manipulacja.


Mówiłem to już wielokrotnie. W rozważaniach teoretycznych jest wszystko fajnie. Jednak historia pokazała że nacjonaliści dochodzący do władzy równa koncentracji władzy w rękach lidera. To nie idealiści wygrywają, tylko urodzeni manipulatorzy.
Bardziej wierzę historii niż jakimkolwiek obietnicom i zapewnieniom, że tym razem narodowcy będą dobrzy i mili. :roll:

Tego jeszcze nie wiem, ale ważne, żeby ludzie na górze mieli za najważniejszy interes własnego kraju.


Jak rozróżnisz gdzie kończy się interes ludzi na górze, a gdzie zaczyna kraju? Zazwyczaj kończy się na tym że kraj wypełnia marzenia i mokre sny liderów - na czym nie wychodzi za dobrze.

I za cholerę nie mogę zrozumieć, w jaki sposób fakt, że przynoszące korzyści dla swoich państw rządy Pinocheta czy Franco mają być dowodem na to, że każdy rząd narodowy sprowadza się do krwawej dyktatury.


Franco i korzyści? Może wojna domowa w Hiszpanii była tą korzyścią? Pucz wojskowy przeciwko demokratycznie wybranemu rządowi? Może jego biały terror? Wymordowanie od 75 - 100 tysięcy swoich obywateli? Bombardowania miast? Potem morderstwa i szykany wobec republikanów aż do lat 60? A nie widzę by w zamian Hiszpania była potęgą gospodarczą.
Rozumiem że dla nacjonalistów są to: "przynoszące korzyści dla swoich państw rządy". :mrgreen:

Pinochet? Wprowadził reformy rynkowe, ale jednocześnie torturował, więził i mordował dziesiątki tysięcy przeciwników politycznych - czyt. lewaków (pewnie się cieszycie). Defraudował wielomilionowe kwoty z budżetu państwa. Handlował narkotykami i bronią do krajów obłożonych sankcjami ONZ.
Takich macie idolów panowie. Pogratulować. :roll:


martius@

To ty masz udowodnić swoją teze, a nie ja


Powiem: Ziemia jest kulą. Też będziesz chciał żebym to udowadniał? :roll: Przecież narodowcy to takie misiaki pluszowe, delikatne w mowie i czynie.
masz tutaj - 20 sekund w googlach :roll:

Co gdzie ? Mi wystarczy to, że bronisz wiele absurdalnych decyzji PO.


Nie udowodniłeś że są absurdalne. Udowodnij swoją tezę, ale nie w tym temacie.

Radzę poczytać trochę Dmowskiego.


Macie jeszcze jakiś autorów? Mi się ideę Dmowskiego nigdy zbytnio nie podobały.

Jakoś u zarania dziejów II RP to socjalista Piłsudski walczył, a z kolei nacjonalista Dmowski w Wersalu prowadził elegancką i wyrafinowaną akcję dyplomatyczną razem z Paderewskim


Bo Piłsudski był żołnierzem?

Osobiscie polecam stronkę: narodowcy.net


Cóż przeglądnąłem, już jest do przełknięcia. Ale nie umiem za długo siedzieć na takich jednokierunkowych serwisach informacyjnych. Wolę bardziej obiektywne.

Taka liberalno-konserwatywna monarchia konstytucyjna dumna ze swojego narodu.


To gdzie są te idee narodowe? Jakie ustawy podkreślałyby narodowościowe zabarwienie rządu? Przecież bez zakazów i nakazów nie da się budować jednolitego narodowego społeczeństwa. Nie wierzę by ideologiczni narodowcy powstrzymaliby się przed pokusą zabronienia czynności przez nich nieakceptowalnych i "niszczących" społeczeństwo.



#252 Gość_wadm. Aton

Gość_wadm. Aton.
  • Tematów: 0

Napisano

*
Wartościowy Post

No dobra jeżeli ludzie chcą rzeczywistości wymyślonej przez GW i jemu podobne to ucieszcie się.

Tak jesteśmy faszyzującymi nazistami. Wybijamy szyby w sklepach żydowskich, wieszamy murzynów paląc krzyż, na powitanie heilujemy i nosimy emo fryz na cześć Hitlera. Nawołujemy do zniszczenia Izraela i codziennie prowadzimy video rozmowy z Mahmudem Ahmadineżadem. Chcemy korporacjonizmu i prawa do pierwszej nocy z każdą dziewicą w naszej okolicy, a także wprowadzenia budownictwa gotyckiego na cześć średniowiecznego świata. A ja palę heretyków, dziennie tysiąc albo dwa. Mam nadzieję, że to usatysfakcjonuje monopolistów prawdy.

#253

Imb.
  • Postów: 394
  • Tematów: 9
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

Nie ma innych narodowców w mediach. Jeszcze czasem się wypowiada ten miły kolega od 5 piw z MW. Jak mówiłem nie śledzę wypowiedzi liderów niszowych organizacji.


Bardzo fajnie, ale mimo nieskrywanej sympatii, jaką obaj żywią do RN, obaj panowie chyba ani razu nie nazwali się narodowcami. JKM mówi o sobie jako o kons-liberale, zaś Cejrowski nazwał się kiedyś chyba fanatycznym katolikiem. Bardziej skierowani ku centrum, więc oczywistym jest, że z ich ust nie poznasz poglądów nacjonalistycznych. Z kolei "kolega od 5 piw z MW" to o ile się nie mylę Winnicki, jeśli jego masz na myśli; jedyna osoba z RN, którą jakoś strawią w mediach. Miły gość, zupełnym przypadkiem trochę go wczoraj pojechałem - nie poznałem gościa i myślałem, że rozmawiam z jakimś zwykłym członkiem MW :D
Narodowcy nie wypowiadają się w mainstreamowych mediach, ponieważ zawsze wiadomo, jak to będzie wyglądało - pytania tak skonstruowane, żeby zrobić z nas nie wiadomo jakich bandytów, a gdy spróbujemy odpowiedzieć po swojemu, to przerwą w pół słowa i rzucą kolejnych 10 tendencyjnych pytań, tak jak to było na archidiecezjalnym Marszu Dla Życia i Rodziny w Gdańsku: reporterka z TVN24 rzucała tendencyjne pytania, żeby z góry nasuwała się odpowiedź, że była to kontra na paradę równości (zrobiony trzeci rok pod rząd, jako odpowiedź na jednorazowy marsz pederastów -.-). No i rzadko kiedy zapraszają kogokolwiek z prawej strony - jak już było powiedziane, lepiej jest przecież zabrać ludzi, dla których hasło "Bóg, Honor, Ojczyzna" ma intencję przemocy.

He?


Mógłbym odbić piłeczkę, że pełno tego i nie chce mi się tego szukać, ale odpowiem: chodzi o cały ten temat w którym dawałeś jasno do zrozumienia, że zdanie człowieka z ulicy Cię nie interesuje. Powiem więc w podobnym tonie - to, co ktoś krzyknie na ulicy, czy też opinie "bo ja słyszałem, że ktoś krzyczał" mnie nie obchodzą. Albo oficjalne stanowiska, albo jakieś dowody, że tak rzeczywiście było.

No i jeszcze nie dostałem jakiejś informacji, że rzeczywiście kogoś wyzywają. Czyżby nawet na faszystowskich stronach takich treści nie ma? :D

Franco i korzyści? Może wojna domowa w Hiszpanii była tą korzyścią? Pucz wojskowy przeciwko demokratycznie wybranemu rządowi? Może jego biały terror? Wymordowanie od 75 - 100 tysięcy swoich obywateli? Bombardowania miast? Potem morderstwa i szykany wobec republikanów aż do lat 60?


W hiszpańskiej wojnie domowej obie strony nie były bez skazy, ale nie można pominąć ludzi pomordowanych przez rządzący wówczas Front Ludowy (wg. Wikipedii 12 biskupów, 4194 księży, 2365 zakonników, 283 zakonnice i nieokreślona ściśle liczba wiernych świeckich, ale idąca w dziesiątki tysięcy, same rzezie były nazywane orgiami antyklerykalnymi), zniszczenie dwóch tysięcy świątyń do tego znaczne liczby pomordowanych zwolenników monarchii czy nacjonalizmu.
Jak to mówiłeś...? Ach, tak... Deal with it ;)

A ja palę heretyków, dziennie tysiąc albo dwa


Spal heretyka
Zabij mutanta
Oczyść niewiernych

No i FOR THE EMPEROR! :D

Aton, zapomniałeś dodać, że dziadek naszego Duce i Fuhrera, Wielkiego Wodza Holochera (Kierownika Głównego ONR) zginął w Auschwitz... Spadł z wieżyczki strażniczej :D

Użytkownik Imb edytował ten post 02.08.2012 - 21:37




#254

Shi.

    關帝

  • Postów: 997
  • Tematów: 39
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 3
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

mylo

Wprowadził reformy rynkowe, ale jednocześnie torturował, więził i mordował dziesiątki tysięcy przeciwników politycznych - czyt. lewaków (pewnie się cieszycie).


Dobry czerwony to martwy czerwony :>.

A na poważnie - już pisałem na temat Pinocheta, to tzw. "brzemię wojownika".

Defraudował wielomilionowe kwoty z budżetu państwa.


Proszę nie powielać bredni, które zostały już wyjaśnione - nawet na tak "postępowych" portalach ;) :

http://lewica.pl/?id...



#255

mefistofeles.
  • Postów: 751
  • Tematów: 13
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Nie mylę. Nacjonalizm to skupienie się określonej grupy ludzi wokół wspólnej idei gloryfikacji państwa jako wartości nadrzędnej. Komunizm nadrzędnie traktuje komunizm ( :) ).


No i? Co jest złego w gloryfikowaniu państwa jako wartości nadrzędnej?

Kręgosłup moralny nie musi być z góry narzucony przez państwo żeby się wytworzył.


Toteż nikt nie twierdzi, że jest narzucony. Jest przyjęty z wyboru przez ludzi dla których dobro ojczyzny jest najważniejsze.

To już pokazali ładnie ateiści, którzy bez chodzenia na niedzielne msze też potrafią wytworzyć sobie tenże kręgosłup moralny bez żadnego problemu.


No i ?? Czego chcesz tym dowieść?

Tylko że nacjonalistom nie w smak że mogą istnieć różne kręgosłupy moralne, odbiegające od tego jedynego prawdziwego obrazowego Polaka.


Bzdura. Nacjonalizm jedyne co akcentuje to przywiązanie do ojczyzny i tradycji. Wszelkie stwierdzenia typu "jedynie prawdziwy Polak" to papka medialna made in TVN. Nadinterpretacja czystej wody.



Bo tak działa nasza potrzeba przynależności. Znajdujemy sobie własną grupę i pragniemy by nas akceptowała.


I co jest złego w tym, że za taką grupę nacjonaliści uznają Naród?

Czujemy przywiązanie itp. Ale nie każdy chce by państwo stało na pierwszym miejscu w ich drabince wartości.


Narodowcy nie mówią o Państwie tylko Narodzie. Tak wyedukowanemu użytkownikowi tego forum napewno nie muszę tłumaczyć różnić między tymi dwoma pojęciami.

Dodatkowo płacz na hymnach jest spotęgowany okolicznościami, wielką liczbą ludzi na stadionach, oczekiwaniami, napięciem nerwowym.


Sugerujesz, że płaczą pod publiczkę a nie w obliczu swoich wewnętrznych przeżyć? Śmiała teza:)

Nie ma innych narodowców w mediach. Jeszcze czasem się wypowiada ten miły kolega od 5 piw z MW. Jak mówiłem nie śledzę wypowiedzi liderów niszowych organizacji.


Co do Korwina i Cejrowskiego. Tak to iuż jest, że brutalna prawda obnażająca defekty lemingowego myślenia odbierana jest jako agresja, ze wzburzeniem i zacietrzewieniem. Jak mówi stare i sprawdzone przysłowie: Prawda w oczy kole.


Mówiłem to już wielokrotnie. W rozważaniach teoretycznych jest wszystko fajnie. Jednak historia pokazała że nacjonaliści dochodzący do władzy równa koncentracji władzy w rękach lidera. To nie idealiści wygrywają, tylko urodzeni manipulatorzy.



Mówiłeś, miło jednak by było, gdybyś skupił się na konkretach i podał jakiś przykład. Z samego mówienia niewiele wynika.



Nie udowodniłeś że są absurdalne. Udowodnij swoją tezę, ale nie w tym temacie.


Ja chętnie udowodnię, nie ma bowiem nic łatwiejszego niż wykazanie, że Rządy pod egidą miłującego wszystkich i wszystko Donalda oparte są na manipulacji, kłamstwie i dojeniu podatnika. Aby to zobrazować posłuże się przykładem sytuacji w służbie zdrowia licząc, że się do owego przykładu odniesiesz. Otóż:

Obecnie budżet na refundację został okrojony o przeszło jedną trzecią w stosunku do okresu sprzed reformy. Sytuacja wygląda w ten sposób, że pacjenci płacą drożej za leki nawet o tym nie wiedząc. Za czasów normalnych ( czyli przedplatformianych) było tak, że lek na 100 % kosztował 100% ceny, lek na ryczałt był dostępny po opłacie ryczałtowej 3,20 zł. W okresie potuskowym wygląda to tak, że pacjent dostaje receptę z literką R (ryczałt) a płaci niejednokrotnie cenę równą jak 100% ceny danego leku ( ale widzi na recepcie literkę R, więc cieszy się, że ma lek na ryczałt). Widząc na recepcie 50% pacjent myśli, że płaci 50% ceny leku a drugie 50% dokłada pańśtwo. Podczas gdy jest to oczywista bzdura. Wszystko zależy od wartości limitu, odpłatność 50% niejednokrotnie wynosi tyle samo co odpłatność 100%.

O co w tym wszystkim chodzi? Ano o to, żeby przeciętny Kowalski miał świadomość, że dostaje lek na zniżkę 50 %, podczas gdy nie jest to prawdą.

Powiedz mi ile chciałbyś absurdów ustroju tuskistowskiego a chętnie owe absurdy wymienię.




 

Użytkownicy przeglądający ten temat: 2

0 użytkowników, 2 gości, 0 anonimowych