Narodowcy to grupa ludzi szczerze oddanych ojczyźnie, posiadająca sztywny kręgosłup moralny i wartości, którym hołdują i są wierni. Postawa użytkownika z postu powyżej jest wzorcowym przykładem tzw: lemingozy.
Jak już mówiłem teoria swoje, praktyka swoje. Historia dobitnie pokazuje że największa lemingoza odbywa się właśnie w ustrojach nacjonalistycznych i komunistycznych. Oba z nich akcentują nie indywidualność, a zbiorowość - więc wolność w nacjonalizmie czy komunizmie jest oksymoronem.
Aton@
Jeżeli chcesz bym ostał się żywy to omijaj stwierdzenie, że dzisiaj nie kupuje się głosów. Kupuje się nie tylko głosy ale całe ustawy. Na 90 proc., Rysiu, załatwię. - Zbigniew Chlebowski
To już korupcja. Ale tak mogą przejść tylko ustawy które nie rzucają się w oczy. Nie widziałem żeby miliarderzy przepchnęli przez sąd ustawy o nie pobieraniu od nich podatków, oprócz grosza za łan. Bo by to nie przeszło w demokracji. Za to w autorytarnych rządach nacjonalistycznych mogłoby przejść wszystko co się władcy podoba.
I tak powinno być lecz interes kilku najzamożniejszych powinien jechać po jednym torze wraz ze wzmocnieniem państwa.
Chcesz oddać władzę grupie możnych, by w zamian wzmacniali państwo? Trochę to naiwne. Raz oddanej władzy nie odzyskasz, a oni nie będą mieli żadnej kontroli.
Ciężko żeby nie funkcjonował on w kraju, w którym został wymyślony. Jednak od kiedy więcej do powiedzenia ma Izba Gmin niż Izba Lordów to widać gwałtowny i postępujący upadek tego państwa. Jego potęga militarna nie istnieje, a kraj do czasów Margaret Thatcher był już gospodarczą ruiną.
Była potęgą przez 200 lat. Jak na światowe standardy to całkiem sporo. To nie Izba Gmin pogrążyła Anglię, ale dwie wojny światowe które pociągnęły kraje Europejskie w otchłań.
Przypominam że I Wojna Światowa została wywołana przez możnych królów, cesarzy i carów w celu potwierdzenia dominacji ich krajów. II WŚ została wywołana przez dyktatury by ich kraje dominowały.
Nacjonalizm jest jednym z głównych winnych tych wyniszczających wojen.
A nie jest tak? Jelcyn był tak słaby, że zawdzięczał swoją reelekcję mediom, a gospodarka za jego czasów była niczym. Putin nie tylko wymusił posłuszeństwo na oligarchicznych mediach ale i na właśnie oligarchach, którzy rabowali gospodarkę Rosji.
Teraz też rabują, tylko że Ci którzy odpalają działkę Putinowi.
W krajach arabskich cała gospodarka opierała się na ropie od wielu lat i pomimo niższych cen i tak pławili się w bogactwie. Jest to zatem niczym nie poparty domysł.
Nie musiały się odbudowywać po komunizmie. ZSRR całą kasę z ropy wkładał w zbrojenia które bogactwa obywatelom nie przynoszą. Po drugie Rosja jest znacznie większa od krajów Arabskich i ma większe wydatki.
No i? A Bahrajnu 101% i jakie ma to znaczenie?
Takie, że chciałeś mi wcisnąć że to zasługa Putina że Rosja się rozwija. Z tak ogromnymi złożami i cenami surowców nawet autystyczne dziecko poprowadziłoby ten kraj ku rozwojowi.
Bo Norwegia od samego początku startowała z wysokiego pułapu. Rosja może go osiągnąć tylko przez wpompowanie pieniędzy z gazu w gospodarkę. Co oczywiście udaje się. Najpierw miastem-państwem dobrobytu bez bezrobocia była Moskwa, a teraz dołączają inne miasta. Nie minie ćwierć wieku, a będziemy mogli wyjeżdżać do Rosji na zarobek
Rosja pieniądze z ropy inwestuje w zbrojenia, rozdaje oligarchom i kumplom Putina. Standard jak to w krajach autorytarnych. Rzuci się jakieś ochłapy ludziom to się będą cieszyć.
Wypłaty w Rosji są jeszcze o wiele gorsze niż w Polsce, więc jeszcze nie planuj wyjazdu:
link
Rubel to jakieś 10 groszy. Czyli średnia w Rosji to 2135 złotych vs troszkę ponad 4000 złotych w Polsce. )
Cudze chwalisz, swego nie znasz. Taki negatywny narodowiec z Ciebie.
Poza kilkoma przypadkami wymordowania Indian przez jednostki wojskowe, była to regularna wojna. Wywołana już przez pierwszych osadników i potęgowana przez przybyszów z Europy osiedlających się na ziemiach Indian.Jeżeli przyjmiemy jeszcze inne demokratyczne wybryki takie jak eksterminacja Indian w demokratycznym USA
Aborygenów nie mordowano w obozach. Poza tym działo się to w XIX wieku, gdzie Australia nie miała nawet Konstytucji.czy Aborygenów w demokratycznej Australii
Czyżbyś mówił o Cesarstwie Japońskim? Do tego skrajnie nacjonalistycznym?wymordowanie 17 mln Chińczyków przez demokratyczną Japonię w czasie wojny japońsko-chińskiej
Izrael jak to Izrael. Znasz jego historie. Robi to na co przyzwala jego społeczeństwo - bo są w stanie permanentnej wojny. Ale w przeciwieństwie od dyktatur nie zabijają swoich obywateli. Wyjątek na obecnej scenie politycznej.
Przykłady jakie dałeś są: bardzo odległe, nieco przeinaczone, w dodatku wyszukane pośród dziesiątek pokojowych i tolerancyjnych demokracji. W krajach autorytarnych i dyktaturach nie ma czystego przykładu. W każdym z nich mordują przeciwników, albo zamykają w więzieniach.
martius@
Konkrety proszę, cytaty. E tam, Cejrowski jest nawet lepszy niż Korwin
Nie będę się bawił w szukanie takich oczywistości. Znasz Korwina i Cejrowskiego to dobrze wiesz co potrafią gadać.
Taak? Gdzie?Po tym, że posiadasz lewackie poglądy społeczno-obyczajowe, a co do ekonomi, to prawdziwy liberał nie popierałby centrolewicowej partii, jaką jest PO, która podnosi podatki i nie radzi sobie z biurokracją...
Gdzie za dużo czczenia tam martyrologia.Dlaczego nie odróżniasz różnicy pomiędzy martyrologią od zwykłego uczczenia poległych ?
Zatwardziali narodowcy mogą zmienić postępowanie, ale zdanie nie zmienią. Postępowanie zmienią gdy będą widzieć w tym swój cel - czyli zdobycie władzy. Potem mogą już pokazywać prawdziwe oblicze.Tylko krowa nie zmienia zdania i swojego postępowania.
Ja mówię o dyktatorskich zapędach nacjonalistów, a Ty teraz o komunizmie.Nie, ty już w kilku tematach stawiałeś znak równości miezy nacjonalizmem, a komunizmem.
Bo to byli mimo wszystko dyktatorzy, dlatego osobiscie wolę monarchię. Szkoda, że nie odniosłeś się do wątku o Liechtensteinie Tam ludzie są bogaci, panuje obyczajowy konserwatyzm, a książę posiada silną władze wykonawczą.
Małe księstwo z ugruntowaną od wieków monarchią i rodziną królewską obserwowaną przez społeczeństwo. Nie zbudujesz czegoś takiego od zera, to by było wręcz niebezpieczne.
Bo najważniejsze są ptorzeby fizyczne, a dopiero później duchowe. Jest nawet taka pewna piramidka, która to ładnie przedstawia
Dlatego nie lubię nacjonalistów i komunistów, bo zamiast zajmować się tym co ważne mają na zasłonę dymną ideologię.
Dlaczego uważasz to za jakieś "zło" ?
Bo jest to pranie mózgu, prowadzące do nagonki na nieprawomyślnych, zamknięcie światopoglądowe, ustalenie jednej prawdziwej prawdy. Nie ma plusów indoktrynacji nacjonalistycznej - no może jest jeden tacy ludzie zaciekle walczą w wojnach.
Fronda to neokonserwatyści i tacy "pobożni socjaliści". Nie lubię ich, bo popieraja PiS.
Na nacjonalista.pl to samo. Połowa strony o homoseksualistach (jakbym nie wiedział że ich nie lubią, to bym pomyślał że to portal homo ), reszta o jakiś narodowościowych pierdołach.
a krajem nie rządzi stabilna, tradycyjna monarchia, tylko jakiś dyktator-przybłęda wyniesiony do władzy przez populistyczny motłoch, który rząda jedynie"chleba i igrzysk", czyli socjału i krwii... Tak było właśnie w Niemczech i upadającej Rosji.
Żeby wytworzyć kraj o stabilnej i mądrej władzy monarszej trzeba mieć stabilną i zaufaną rodzinę królewską, która rządziła co najmniej kilka pokoleń i jest odpowiedzialna. Czyli budowa takiego ustroju by działał poprawnie może trwać nawet i 100 lat. Dodatkowo monarchie działają dobrze tylko w krajach małych, bo występuje naturalna duża kontrola małej populacji nad władcą.
Tak można budować też poprawną i idealną demokracje, w wielu krajach się to udało - np Szwajcaria ma modelowy przykład dobrze działającej demokracji bezpośredniej. Dlatego że rozwijała się ona dość długo by dojrzeć. W takiej sytuacji demokracja w stylu Szwajcarskim wygra każdą konkurencje z jakąkolwiek monarchią, zwłaszcza w dużym państwie.