Skocz do zawartości


Zdjęcie

Marsz Niepodległości w Warszawie


  • Zamknięty Temat jest zamknięty
646 odpowiedzi w tym temacie

#271

Nacjonalista.
  • Postów: 50
  • Tematów: 1
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Izraelem rządzą nacjonaliści, i kraj ten jest jednym z najpotężniejszych na świecie. Węgry też źle na tym nie wyszły.

#272

mylo.

    Altair

  • Postów: 4511
  • Tematów: 83
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Izraelem rządzą nacjonaliści, i kraj ten jest jednym z najpotężniejszych na świecie.


Otoczone z każdej strony przez wrogów którzy tylko czekają na małe potknięcie. Do tego ostrzeliwani regularnie rakietami. Piękne życie. Potęga to fetysz nacjonalistów, poświęcą dla tego wiele.

Węgry też źle na tym nie wyszły.


Źle wyszły. Cenzura, dyktatorskie zapędy prezydenta, zwiększanie władzy centralnej, niszczenie niezależnych instytucji.


Nacjonalizm nie ma żadnych zalet poza "potęgą".

http://www.youtube.com/watch?v=gu3CpeXDbCY



#273

Nacjonalista.
  • Postów: 50
  • Tematów: 1
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Gdyby nie ten "fetysz" Izraela to ten kraj przestałby istnieć po 2 miesiącach. Na stagnacje może sobie pozwolić taka Islandia, albo np. Australia gdyż mają bardzo korzystną sytuację geopolityczną, ale nie Izrael który jest w środku bliskowschodniego "kotła". Niestety współczesny świat jest zbyt brutalny, aby prowadzić politykę pokoju i tolerancji ( w przypadku np. Izraela). Albo My albo Oni.
Co do Węgier to gdybyś znał sytuację tego kraju przed zwycięstwem neonazistowskich katofaszystów to byś zmienił zdanie.

#274

Striker.
  • Postów: 580
  • Tematów: 11
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

Prawda jest bardzo prosta Panowie i Panie - Śpiewał to Michael Jackson - They don't really care about us.

Dla polityków tych z Wiejskiej i dla tych całkowicie nie znanych ukrywających się pod różnorakimi szyldami najważniejsza jest władza i pieniądze. Gorsza od pieniędzy jest tylko ideologia, a ta znowu jest motorem napędowym nacjonalistów lub anarchistów, którzy chcą zaplanować za nas jak mamy żyć, jak się zachowywać, o czym myśleć i co mówić.

Jaki zatem wniosek z tego płynie? Nigdy nie można dawać jednej partii całkowitej władzy nad Państwem. Gdy PO ma wystarczająco mandatów by samodzielnie rządzić to sprzedaje kraj. Gdy PiS ma wystarczająco to szaleje z nacjonalizacją. Gdy SLD miało za dużo to baronowie rozkradali wszystko dla siebie. Żadna partia nie pilnuje drugiej bo tylko jedna ma władze. Opozycja nie ma karty przetargowej i koalicja nie musi się liczyć z opozycją w żadnej kwestii.

Rozsądne wyjście jest takie aby dać im władzy po równo tak aby musieli w każdej kwestii dochodzić do porozumienia dla dobra ogólnego - aby każdy obywatel Polski był godnie reprezentowany. Bez sytuacji jak teraz gdzie jedna partia wprowadza zmiany w ustawach emerytalnych, lekowych, podatkowych itd..

Chcecie zmian? To zamiast rzucać kostką brukową w Policję zacznijcie rozsądnie głosować.

#275

mylo.

    Altair

  • Postów: 4511
  • Tematów: 83
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Gdyby nie ten "fetysz" Izraela to ten kraj przestałby istnieć po 2 miesiącach.


Nikt nie kazał się tam Izraelczykom pchać. To ich nacjonalistyczna fanaberia, by zamiast asymilować się ze społeczeństwami tworzyć zamknięte środowiska i wpychać na siłę do obcego terytorium.
Także za los Żydów odpowiada tylko nacjonalistyczny fetysz. Ich samych i ich dawnych oprawców.

Nacjonalizm sprowadza same nieszczęścia i jest z natury zbrodniczy.

Co do Węgier to gdybyś znał sytuację tego kraju przed zwycięstwem neonazistowskich katofaszystów to byś zmienił zdanie.


Czyli rozumiem że dla Ciebie cenzura i umacnianie władzy przez partię rządzącą jest akceptowalne? :roll:

Wcześniej rządzili socjaliści. Przechodzenie ze skrajności w skrajność nie jest najlepszym pomysłem. Do tego Orban stosuje takie same sposoby obniżania deficytu jak nasz rząd (likwidując OFE etc.). Jednak Tusk jest zły, a Orban dobry. Trzeba się zdecydować.



Striker@

Jaki zatem wniosek z tego płynie? Nigdy nie można dawać jednej partii całkowitej władzy nad Państwem. Gdy PO ma wystarczająco mandatów by samodzielnie rządzić to sprzedaje kraj. Gdy PiS ma wystarczająco to szaleje z nacjonalizacją. Gdy SLD miało za dużo to baronowie rozkradali wszystko dla siebie. Żadna partia nie pilnuje drugiej bo tylko jedna ma władze. Opozycja nie ma karty przetargowej i koalicja nie musi się liczyć z opozycją w żadnej kwestii.


Trochę to przypomina sytuację przedsanacyjną w II RP. Może to doprowadzić do całkowitego paraliżu decyzyjnego. Moim zdaniem wybory powinny jednak wyłaniać zawsze jedną partię która ma większość, bo gorszy od złej decyzji jest brak decyzji.



#276

zakrwd.
  • Postów: 51
  • Tematów: 3
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja ponadprzeciętna
Reputacja

Napisano

IMO tylko kapitalizm nas ratuje. A jest tylko jedna taka osoba na polskiej scenie politycznej która przychodzi mi na myśl i myśli podobnie. Szkoda, że będzie ciężko dojść mu do władzy.

#277

mylo.

    Altair

  • Postów: 4511
  • Tematów: 83
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Korwin? Ma niewyparzoną twarz, więc nie osiągnie nic w polityce. NP powinno zmienić lidera IMO. Lubię tą partię za to że nie akcentuje nacjonalizmu, a tylko sam wolny rynek z mało znaczącym państwem.



#278

Striker.
  • Postów: 580
  • Tematów: 11
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

@mylo

Striker@

Jaki zatem wniosek z tego płynie? Nigdy nie można dawać jednej partii całkowitej władzy nad Państwem. Gdy PO ma wystarczająco mandatów by samodzielnie rządzić to sprzedaje kraj. Gdy PiS ma wystarczająco to szaleje z nacjonalizacją. Gdy SLD miało za dużo to baronowie rozkradali wszystko dla siebie. Żadna partia nie pilnuje drugiej bo tylko jedna ma władze. Opozycja nie ma karty przetargowej i koalicja nie musi się liczyć z opozycją w żadnej kwestii.


Trochę to przypomina sytuację przedsanacyjną w II RP. Może to doprowadzić do całkowitego paraliżu decyzyjnego. Moim zdaniem wybory powinny jednak wyłaniać zawsze jedną partię która ma większość, bo gorszy od złej decyzji jest brak decyzji.


Dokładnie tak jak napisałem. Ma to nawet swoją nazwę - DEMOKRACJA. W demokracji partie aby doszły do porozumienia muszą się porozumieć. Czy II RP posiadała zły system? W okresie 20 lat odbudowaliśmy państwo, poszerzyliśmy granicę i do dzisiaj II RP przedstawiamy jako wzór do naśladowania. Nie rozumiem o jakim braku decyzyjności mówimy? Taki system do dzisiaj działa w większości państw. Nawet działał w okresie transformacji w latach 90-tych zeszłego wieku.

Teraz od 10 lat mamy rządy jednej partii i co dobrego z tego wyszło? Stek kontrowersyjnych ustaw, brak przejrzystości władzy i brak porozumienia w sejmie. Nie mówiąc już o całej administracji państwa, która jest wymieniana co chwila.

Czy my jesteśmy w czasie wojny by wybierać dyktatora starożytnym Rzymskim sposobem? Bo tak patrzę na premiera, który jest prezesem i jedynym rządzącym partii wygranej. Inaczej nie da się nazwać systemu w którym istnieją partie wodzowskie i tylko jedna z nich rządzi, a pozostałe nawet jak mają obiekcje to są ignorowane. Należy pamiętać przy tym, że PO reprezentuje tylko 50% z 50% które głosowało co daje nam 1/4 dorosłego społeczeństwa.

#279

mylo.

    Altair

  • Postów: 4511
  • Tematów: 83
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Teraz od 10 lat mamy rządy jednej partii i co dobrego z tego wyszło? Stek kontrowersyjnych ustaw, brak przejrzystości władzy i brak porozumienia w sejmie. Nie mówiąc już o całej administracji państwa, która jest wymieniana co chwila.


Mogłoby to działać. Tylko trzeba nieco zmienić tutaj ludzką mentalność, by nie głosowali na megapartie, tylko na takie które spełniają ich wymagania.
Co prawda sprawiłoby to że decyzje w niektórych kwestiach byłyby bardzo utrudnione, ale jeśli już by nastąpiły to byłyby dobrym kompromisem.

Ale nadal mam wątpliwości.



#280 Gość_wadm. Aton

Gość_wadm. Aton.
  • Tematów: 0

Napisano

Źle wyszły. Cenzura, dyktatorskie zapędy prezydenta, zwiększanie władzy centralnej, niszczenie niezależnych instytucji.


Iiiii? Co w tym złego?

Nacjonalizm nie ma żadnych zalet poza "potęgą".


- niezależność gospodarcza
- siła do ambitnych decyzji
- dbanie o dobro kraju, a nie tak jak na przykład nasz rząd reprezentuje interes różnych sił i krajów. Moje państwo - mój dom.
- siła militarna wytrącająca argumenty innym państwom, które dążą do zdominowania naszego hipotetycznego kraju
- silny kontrwywiad
- zwalczanie lewactwa

#281

mylo.

    Altair

  • Postów: 4511
  • Tematów: 83
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Iiiii? Co w tym złego?


Chcesz mieszkać w kraju totalitarnym - Twoja sprawa.

- niezależność gospodarcza


Taa. Doktryna Dżucze w Korei Pł bazuje na tym samym. Do czego prowadzi izolacjonizm - mamy same negatywne przykłady.

- siła do ambitnych decyzji


Wojen?

- dbanie o dobro kraju, a nie tak jak na przykład nasz rząd reprezentuje interes różnych sił i krajów. Moje państwo - mój dom.


Myśleć tylko o sobie można tylko w dwóch przypadkach: Jesteś tak potężny i samowystarczalny że nikt Ci nie podskoczy, albo masz atomówkę i straszysz nią sąsiadów.

- siła militarna wytrącająca argumenty innym państwom, które dążą do zdominowania naszego hipotetycznego kraju


Po pierwsze, jeśli to nie jest konieczne jest to wyrzucanie kasy w błoto. Po drugie jeśli Ty się zbroisz, Twój sąsiad też się będzie dozbrajał. W takim przypadku musisz poświęcać na zbrojenia coraz więcej pieniędzy by utrzymać przewagę. Jak wiele środków jesteś w stanie spalić w maszynce wojennej?

- silny kontrwywiad


Do tego nie jest potrzebny nacjonalizm.

- zwalczanie lewactwa


Nie słyszałem jeszcze o zwalczaniu ognia ogniem.



#282

HidesHisFace.
  • Postów: 244
  • Tematów: 1
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

Ale waćpan Aton głupoty wygaduje o zaletach nacjonalizmu...

Ale... Rozbierzmy to na czynniki pierwsze.

- niezależność gospodarcza

Żaden kraj w tych czasach nie jest niezależny gospodarczo. Najbliżej jednak są kraje, które mają po prostu wielką powierzchnię i wszystko mają pod nosem. Rosja, Chiny, USA, ewentualnie Kanada i od biedy Australia. A nawet pomimo możliwości do posiadania kompletnej niezależności gospodarczej nie korzystają z tego, drogi Watsonie... Bo się nie opłaca. Bo co komu niezależność gospodarcza, skoro nikt by z niej nie korzystał, bo wymieniając dobra i usługi można zarobić po prostu DUŻO więcej.
Co więcej - mamy przykład kraju niezależnego gospodarczo - zowie się Korea Północna - jak widać... Bieda z nędzą, bo brakuje surowców. Wspaniała zaleta.
Do niezależności gospodarczej trzeba mieć warunki geograficzne, a nawet wtedy się to po prostu nie opłaca. Izolacjonizm prowadzi do zastoju i zawsze prowadził.

- siła do ambitnych decyzji

Przysłowiowa gówno-prawda. Nacjonalizm ma siłę, ale do durnych decyzji. Ambitność zalezy od rządu, a ten może być dobry lub ciotowaty, tak w komunie, jak i w nacjonalizmie.

dbanie o dobro kraju, a nie tak jak na przykład nasz rząd reprezentuje interes różnych sił i krajów. Moje państwo - mój dom.

Przykład tego, o czym nacjonaliści zapominają. Dbając o dobre stosunki z innymi dba się też o dobro swojego kraju. W dzisiejszych czasach, jak i w każdych innych żadne państwo nie poradzi sobie samo. A dbając tylko o własny zakichany interes można sobie najwyżej narobić wrogów.

- siła militarna wytrącająca argumenty innym państwom, które dążą do zdominowania naszego hipotetycznego kraju.

Kolejny argument z rzyci, który nie ma z najcjonalizmem nic wspólnego. Każdy skrajny rząd ZAWSZE prowadzi do zbrojeń, czy z prawa, czy z lewa. No wybacz, ale Stalinowskiego ZSRR o NIE inwestowanie w zbrojenia nie da się posądzić.

- silny kontrwywiad

Znowu - nacjonalizm nic do tego nie ma. Tak się składa, że znowu - komunistyczna Rosja miała jedną z potężniejszych agentur swego czasu, na równi z USA, a nacjonalistyczni nie byli.

- zwalczanie lewactwa.

Hahahaha, nie...
Równie dobrze zaletą radzieckiego komunizmu był mord katyński, a chińskiego okupacja Tybetu. Pospolite draństwo, żeby mocniej nie mówić nie jest zaletą. Usuwanie opozycji jest za to oznaką kompletnej słabości i objawem kompleksu małej kuśki - tego, że delikwent boi się panicznie wszystkiego, co się od niego różni i reaguje na to agresją.

#283

Striker.
  • Postów: 580
  • Tematów: 11
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

- niezależność gospodarcza

Nie ma w dzisiejszych czasach czegoś takiego jak niezależność gospodarcza.

- siła do ambitnych decyzji

Tusku podniósł podatki, zrewolucjonizował system refundacji leków, zmienił ustawę emerytalną - ale nie.. To nie są ambitne decyzje i siły do nich nie potrzeba.

- dbanie o dobro kraju, a nie tak jak na przykład nasz rząd reprezentuje interes różnych sił i krajów. Moje państwo - mój dom.

A kto będzie decydował o tym co jest dobre, a co złe bo z tego ci wdziałem na stronce NOP to tam decyduje tylko prezes felietonista, który nienawidzi wszystkich w Polsce i wychwala zachodnich nacjonalistów.

- siła militarna wytrącająca argumenty innym państwom, które dążą do zdominowania naszego hipotetycznego kraju

Polska nagle stanie się potęgą mogącą równać się z Chinami, Rosją i USA?

- silny kontrwywiad

Kontrwywiad czyli w głównej mierze szpiegowanie własnych obywateli. Stalowa pięść każdego państwa totalitarnego.

- zwalczanie lewactwa

Bo jest ich tak dużo, że trzeba ich zwalczać. Lewacy Ci prawdziwi to tak samo małą grupka jak nacjonaliści. Zresztą obie grupy są śmieszne. Zbierają się tylko na manifestacje i kontrmanifestacje by trochę pokrzyczeć i się ponapie.....ć między sobą.

Wyobraź sobie, że większość z nas to zwykli ludzie, którzy cenią sobie wolność i spokój. Nie mamy na walki między sobą, ani z innymi narodami. Pogoń za szalonymi ideami chorych psychicznie przywódców. Chcemy pracować za uczciwe wynagrodzenie i żyć zgodnie z naszymi sumieniami.

#284 Gość_wadm. Aton

Gość_wadm. Aton.
  • Tematów: 0

Napisano

Taa. Doktryna Dżucze w Korei Pł bazuje na tym samym. Do czego prowadzi izolacjonizm - mamy same negatywne przykłady.


No niestety wymyśliłeś sobie bajkę w którą chcesz wierzyć. Czy kiedykolwiek byłem z izolacjonizmem gospodarczym? Weźmy jako przykład Singapur jako najbliższy moim ideałom. Jest bajecznie bogaty, importuje wodę słodką i stać go na to. Mimo wszystko buduje odsalarnie wody aby móc uniezależnić swój kraj od dostaw tak cennego dobra.

Wojen?


Znowu myślisz głupimi stereotypami i już wrytymi w głowę schematami. W Hiszpanii przedfrankistowskiej był odwieczny problem z wodą. Zawsze jej brakowało dla ludzi i dla gospodarki. Zaraz po wojnie Franco zadecydował o masowej budowie tam i zapór. Efekt jest taki, że Hiszpania do tej pory korzysta z tego dobra.

Myśleć tylko o sobie można tylko w dwóch przypadkach: Jesteś tak potężny i samowystarczalny że nikt Ci nie podskoczy, albo masz atomówkę i straszysz nią sąsiadów.


Myśleć przede wszystkim o sobie to robić to co na daną chwilę służy państwu. Polska szła z Napoleonem na Moskwę i było super ale kiedy Napoleon przegrywał trzeba było zostać w kraju i bronić go, a nie iść na stracenie z jego armią. Polsce były potrzebne pieniądze Unii to trzeba było wejść do niej i super. Unia sypie się więc należy z niej wyjść i niech sama tonie w własnym bagnie. Litwa dobrze traktowała Polaków więc należało dobrze traktować Litwę. Teraz nie już wie jak może jeszcze bardziej wyżyć się na naszych rodakach więc trzeba jej tak dokuczyć żeby poszło jej w pięty.

Po pierwsze, jeśli to nie jest konieczne jest to wyrzucanie kasy w błoto. Po drugie jeśli Ty się zbroisz, Twój sąsiad też się będzie dozbrajał. W takim przypadku musisz poświęcać na zbrojenia coraz więcej pieniędzy by utrzymać przewagę. Jak wiele środków jesteś w stanie spalić w maszynce wojennej?


Zwykły fałsz. Tak dzieje się jeżeli państwa są do siebie wrogo nastawione. W normalnej sytuacji jest zupełnie na odwrót. Gdyby Polska miała teraz 350 tys wojska to mogłaby czuć się bezpiecznie z strony Niemiec i nawet Rosji i na wszelkie naciski mogłaby powiedzieć "blow me"

Do tego nie jest potrzebny nacjonalizm.


Ale jest jego nieodłącznym elementem. Jeżeli ktoś ryje w kraju to po prostu wygniata się szpiegów albo wymienia na grubą kasę za koszt operacyjny.

Nie słyszałem jeszcze o zwalczaniu ognia ogniem.


No to jeszcze o niewielu rzeczach słyszałeś :) Na sawannie murzyni mając przed sobą pożar przenoszą go za siebie na bezpieczną odległość i w momencie kiedy ściana ognia do nich dociera oni stoją bezpiecznie na wypalonej ziemi :) Przy gaszeniu lasów używano także podobnych metod.



Kolejnych panów, którzy przelali swoje mądrości odpuszczam sobie ponieważ nie zamierzam tłumaczyć tego co zostało wytłumaczone, a na zaczepki oszczercze nawet nie chce mi się chcieć odpowiadać bo takie zarzuty są na poziomie lobby gejowskiego.

#285

Rainbow Lizard.
  • Postów: 484
  • Tematów: 11
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 1
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano


Źle wyszły. Cenzura, dyktatorskie zapędy prezydenta, zwiększanie władzy centralnej, niszczenie niezależnych instytucji.


Iiiii? Co w tym złego?

Rozumiem, że nic złego w tym nie ma tak długo, jak dyktator prezentuje twoją opcję polityczną?

Jakby rząd nakazał wycofania ze sprzedaży wszystkich prawicowych pism, zdelegalizował PiS, partie pro-Korwinowe i organizacje nacjonalistyczne, a za głoszenie prawicowych poglądów szło by się za kraty, to już by ci się to tak bardzo nie podobało?

- niezależność gospodarcza

Czas autarkii już dawno minął. Jeśli chcesz sobie wprowadzać autarkię, to potrzebujesz NAPRAWDĘ byczego państwa, które ma na swoim terenie każdy surowiec. A że wraz z rozwojem technologii ilość rodzajów surowców rośnie... Cóż, jeśli nie masz kraju wielkości Rosji albo chociaż Australii, to o autarkii zapomnij. Bo skończysz jak Korea Północna, gdzie połowa kraju nie ma prąd bo brakuje węgla, a o ropie tam mało kto słyszał.

Zresztą, kraj który otwiera się na handel bardzo szybko prześcignie izolacjonistyczne dziury, bo handel po prostu bardziej się opłaca. Po co surowce mają nam zalegać w magazynach, jak możemy je wymienić na coś, czego mamy mało?

- siła do ambitnych decyzji

Patrz posty wyżej.

- dbanie o dobro kraju, a nie tak jak na przykład nasz rząd reprezentuje interes różnych sił i krajów. Moje państwo - mój dom.
- siła militarna wytrącająca argumenty innym państwom, które dążą do zdominowania naszego hipotetycznego kraju

Te dwa argumenty są swego rodzaju paradoksem.

Zakładasz, że armie nacjonalistyczne są tylko po to, aby chronić kraj? Żadnych inwazji ani nic? Czyli jakby w całej Europie do władzy doszli nacjonaliści, to tylko państwa graniczące z kimś spoza Europy musiałyby mieć armie, bo te, które miałyby tylko nacjonalistycznych sąsiadów nie musiałyby się bać napaści.

Nacjonalizm to idealne podłoże pod różnego rodzaju konflikty: "musimy ich zaatakować, bo na ich ziemiach mieszka znacząca ilość naszej mniejszości narodowej" albo "tamta wiocha 300 lat temu należała do nas, mają ją oddać, a jak nie to wojna" i tak dalej, i tym podobne. Spora ilość polskich nacjonalistów do dzisiaj twierdzi, że Lwów (a w niektórych wersjach także Wilno) należy do Polski i należy je odebrać siłą. Tak samo jak niektórzy czescy nacjonaliści mają chrapkę na niektóre kawałki Karpat, zaś Niemieccy - na Gdańsk. Ostatnio jak nacjonaliści dorwali się masowo do władzy skończyło się to drugą wojną.

Poza tym - tak jak pisał HidesHisFace, państwa nienacjonalistyczne też miały potężne armie.

Zresztą, państwa takie jak Polska nie miałyby szans na wystawienie armii, która mogłaby konkurować z np. armią Rosji. Szczególnie jeśli weźmie się pod uwagę tą 'niezależność gospodarczą'. Zresztą, Polska może sobie wystawiać armię jaką tylko chce... Znajdujące się na jej terenie złoża uranu są bardzo ubogie, więc już na starcie przegrywa z jakimkolwiek państwem posiadającym broń atomową.

- silny kontrwywiad

...a co do ma wspólnego z nacjonalizmem?

- zwalczanie lewactwa

Ło ho ho, cóż za wyraz potęgi i odwagi. Eliminowanie siłą opozycji oznacza, że ktoś tutaj boi się dyskusji.

Ja tam na przykład nigdy nie zaaprobowałbym oficjalnego mordowania każdego, kto nie zgadza się na wprowadzenie małżeństw homoseksualnych. Wiem, że mam rację i dowody są po mojej stronie, więc wystarczy tylko czekać aż wszyscy inni to zauważą. Każdy może mówić co chce tak długo, jak długo nie namawia do krzywdzenia innych.

Edit:

No niestety wymyśliłeś sobie bajkę w którą chcesz wierzyć. Czy kiedykolwiek byłem z izolacjonizmem gospodarczym? Weźmy jako przykład Singapur jako najbliższy moim ideałom. Jest bajecznie bogaty, importuje wodę słodką i stać go na to. Mimo wszystko buduje odsalarnie wody aby móc uniezależnić swój kraj od dostaw tak cennego dobra.

A co zrobisz z ropą (przejście na odnawialne źródła energii nie wystarczy, bo ropę się wykorzystuje do produkcji sporej ilości produktów), uranem, boksytami, złotem (wykorzystywane do produkcji elektroniki) czy żelazem (którego znajdujące się w Polsce zasoby są dosyć słabej jakości - wymagałyby bardzo kosztownej obróbki).


Polsce były potrzebne pieniądze Unii to trzeba było wejść do niej i super. Unia sypie się więc należy z niej wyjść i niech sama tonie w własnym bagnie.

Wydaje mi się mało wątpliwe, aby jakakolwiek międzynarodowa organizacja chciała z tobą gadać, jakbyś powiedział jej wprost "hej, chcę od was dostać dotacje, ale niczego ode mnie nie wymagajcie, bo sobie pójdę, okej?".

Zwykły fałsz. Tak dzieje się jeżeli państwa są do siebie wrogo nastawione. W normalnej sytuacji jest zupełnie na odwrót. Gdyby Polska miała teraz 350 tys wojska to mogłaby czuć się bezpiecznie z strony Niemiec i nawet Rosji i na wszelkie naciski mogłaby powiedzieć "blow me"

No to odpowiedzią na "blow me" byłoby naciśnięcie czerwonego atomowego guziczka. Albo groźba naciśnięcia czerwonego guziczka.

Ale jest jego nieodłącznym elementem. Jeżeli ktoś ryje w kraju to po prostu wygniata się szpiegów albo wymienia na grubą kasę za koszt operacyjny.

No to co ze Związkiem Radzieckim i jego potężnym wywiadem?

Użytkownik Rainbow Lizard edytował ten post 13.08.2012 - 19:50



 

Użytkownicy przeglądający ten temat: 5

0 użytkowników, 5 gości oraz 0 użytkowników anonimowych