Skocz do zawartości


Zdjęcie

Marsz Niepodległości w Warszawie


  • Zamknięty Temat jest zamknięty
646 odpowiedzi w tym temacie

#316

mylo.

    Altair

  • Postów: 4511
  • Tematów: 83
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

martius@

Bo przebaczenie to indywidualna sprawa. Nie ma czegoś takiego jak narodowe przebaczenie. Przebaczyć sobie mogą prezydenci przed kamerami, to nic nie zmienia w postawie ludzi. Do tego zawsze znajdzie się wichrzyciel który znowu rozdrapie:

"A bo w w tym roku to nam zrobili to. Trzeba odzyskać honor i zrobić im to!" - i znajdzie poklask. Bo taka natura ludzka, szukać problemów poza swoim gniazdem by nie myśleć o swoich błędach.
Kluby piłkarskie też czasem sobie "przebaczają". Np słynne pojednanie Cracovii i Wisły po śmierci papieża. Potem co? Znowu skoczyli sobie do gardeł.

Taka jest natura nacjonalizmu. Wyszukiwanie takich nieistniejących problemów, by stworzyć casus beli dla różnych śmierdzących posunięć.
Jak mówiłem, ludzie których to nie obchodzi takich problemów nie posiadają - natomiast nacjonaliści dzielnie z nimi walczą.
Dlatego ciągle uważam nacjonalizm za równie szkodliwy jak socjalizm.



#317

Nacjonalista.
  • Postów: 50
  • Tematów: 1
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

@mylo oczywiście mój post był półżartem.

Idea ziemi - ziemia jest naturalnym dobrem narodu i powinna należeć do tych, którzy na niej pracują.
Idea człowieka - ideałem człowieka jest chłop, rolnik, działacz ludowy. W pojmowaniu człowieka przez agraryzm ma miejsce apologia pracy fizycznej oraz prostoty i nieskazitelności moralnej, przywiązania do tradycji i korzeni.
Idea pracy - tylko dzięki pracy (na roli) stajemy się pełnoprawnymi członkami społeczeństwa.
Idea rodziny - rodzina winna być tradycyjna, wielopokoleniowa, prowadząca gospodarstwo, patriarchalna.
Idea gminy - gloryfikacja więzi pierwotnych i tradycyjnych form organizacji życia społecznego.
Idea samorządu - samorząd jako przejaw idei ludowładztwa będący jednocześnie podstawą administracji państwowej i gwarancją demokratycznej formy państwa oraz wolności obywatelskiej. Związki gmin mają tworzyć samorządy, zatem władza idzie od dołu do góry, od poziomu lokalnego do globalnego.
Idea narodu - ścisły związek tego co narodowe z tym co chłopskie, chłopstwo ostoją narodu.
Idea ojczyzny - związana silnie z ideą ojcowizny, czyli spadkiem po przodku, rozumianym tu nie tylko jako spuścizna materialna, czyli ziemia, ale także duchowa, czyli przekazywanie wzorów kulturowych.
Idea państwa - państwo winno być umiarkowane i unikać skrajności dyktatury i anarchii. Powino też być żywo zainteresowane sprawami rolnictwa i traktować je jako priorytet.
Idea ludzkości - nie do końca wykrystalizowana, gdyż agraryzm to doktryna raczej skupiająca się na zagadnieniach z poziomu lokalnego.

Źródło wikipedia.

#318

mefistofeles.
  • Postów: 751
  • Tematów: 13
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

*
Popularny

Kosmopolici nie poświęcają uwagi dla babrania się w historii, ciągłym przebaczaniu i rozdrapywaniu win - po prostu żyją.


Wzorocowy przykład leminga. Nie przejmować się niczym, po prostu żyć. Dawać sobą manipulować, wmawiać, że nie ma tragedii, że jakoś to będzie...

Takie kosmopolityczne podejście musi doprowadzić do rozpadu narodu, to nieuniknione. Hołdowanie tradycji, świadomość historii to jedne z podstawowych fundamentów istnienia każego narodu.

Masą lemingów dużo łatwiej jest manipulować. Dlatego nonstop bombardowani jesteśmy przez media informacjami na temat czubaszkowych skrobanek albo kuźniarowo lisowych wymysłów kosmopolitycznego świata. Nie przez przypadek media marginalizują rolę nauki historii w systemie edukacji. Wzorowy leming ma mało wiedzieć, nie zadawać pytań, tylko iść głosować. Jak to napisał mylo, poprostu żyć, a ściślej rzecz biorąc PO prostu żyć :)

Wykształcony w takim świecie leming jest przekonany, że rządzą nami gospodarczy liberałowie :) Tymczasem właśnie opublikowano świeżutkie dane GUS. Kto je śledzi ten wie, że rządy "liberalnej" PO odwróciły tendencję z czasów wcześniejszych kiedy rządzili Ci znienawidzenie przez lemingów wstrętni "populiści". Otóż od pięciu lat posadka państwowa przynosi znacznie lepszy dochó niż praca w prywatnej firmie. Ale tak szeroko jak w tej chwili jeszcze chyba nigdy się te nożyce nie rozwarły: średnia pensja w sektorze publicznym to 4627 zł brutto a w prywatnym 3617 brutto, czyli o 28 procent mniej.

Sprawa Amber Gold pokazuje dobitnie jak działą to kosmopolityczne państwo. Facet z wyrokiem w zawiasach, ze skazaniem za machloje finansowe zakłada sobie bez problemu firmę w tej samej branży:) Nikt nie wymaga on niego zaświadczenia o niekaralności, licencji na handel złotem od NBP, bo i po co :) Statystyki można sobie nabić szturmując kioskarki, które zapomniały nabić 10 gr za znaczek na kasę fiskalną.

Zdaniem TVNowskiej propagandy winni sobie obok pana Plichty są także ludzie:) Bo byli głupi i dali się nabrać na łatwy i pewny zysk:) Dla każdego znającego się choć trochę na branży człowieka to propagandowe szambo musi bydzić uśmiech na ustach, zważywszy jak jeszcze niedawno byliśmy mamieni w reklamach zakupem obligacji jako inwestycją BEZ RYZYKA :) Co jest bzdurą i oszustwem, gdyż inwestycji bez ryzyka nie ma.

Ale po co się wgłebiać, jak napisał mylo, wystarczy po prostu żyć :) Ja bym dodał jeszcze żreć i głosować ( koniecznie na PO) :)



#319

Rainbow Lizard.
  • Postów: 484
  • Tematów: 11
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 1
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

(...)Takie kosmopolityczne podejście musi doprowadzić do rozpadu narodu, to nieuniknione. Hołdowanie tradycji, świadomość historii to jedne z podstawowych fundamentów istnienia każego narodu.

Cóż, ja tam nie jestem jakoś szczególnie związany z Polską - i za Polaka uważam się tylko z czysto prawnego/technicznego punktu widzenia.

Jak do tej pory z powodu mojego kosmopolityzmu nic złego mnie nie spotkało, więc... w czym problem? Do obrony przed zagrożeniami z zewnątrz (np. ludzie, którzy chcą przerobić Europę na Szariat, czy to w wersji chrześcijańskiej, czy muzułmańskiej, czy jeszcze jakieś innej) wystarczy zdrowy rozsądek, nacjonalizm niepotrzebny.

Dalej - przytaczasz przykład rozbieżności między deklarowaną polityką fiskalną PO a praktyką... Co to ma wspólnego z nacjonalizmem? Nie trzeba być nacjonalistą żeby się interesować polityką. Gdyby tak było to nie istniałaby lewica, lol.

Ja również uważam PO za partię po prostu kiepską, miotającą się między jednym a drugim (żeby sobie jak największe słupki poparcia nabić i trafić do jak największej ilości 'odbiorców' partyjnego produktu). A jak już PO się na coś w końcu zdecyduje, to kończy się z reguły sporym burdelem - vide reforma systemu emerytalnego albo ACTA. Co za tym idzie, z PO nie zgadzam się zarówno jeśli chodzi o deklarowany program, jak i praktyczne działania. (i właśnie dlatego głosuję na lewicę/SLD, a nie centro-prawicę)

Zresztą, w sumie nie dziwię się niezdecydowaniu PO. Ja też nie mógłbym się zdecydować jakbym wiedział, że jak się na coś zdecyduję, to i tak spartaczę, lol.

Rozpamiętywanie historycznych dyrdymał w stylu "...a na początku drugiej wojny UK Polsce nie pomogło, a Sowieci odpowiedzialni byli za Katyń..." do niczego nie prowadzi. Koniec końców, nie ja za to byłem odpowiedzialny... ani nikt, kogo znam. A w przypadku co odleglejszych wydarzeń - nikt z żyjących nie miał na to wpływu nawet.

Poza tym - wspominasz o nauczaniu historii w szkołach... Czyli co, jak się dowiem szczegółów z życia Bolesława Chrobrego, to nagle zacznę inaczej patrzeć na obecnie istniejące partie polityczne? A może aby się orientować w sprawie Amber Gold potrzebna mi jest wiedza na temat konfliktu Mieszka III z Władysławem II?

@mylo oczywiście mój post był półżartem.

Idea ziemi - ziemia jest naturalnym dobrem narodu i powinna należeć do tych, którzy na niej pracują.
Idea człowieka - ideałem człowieka jest chłop, rolnik, działacz ludowy. W pojmowaniu człowieka przez agraryzm ma miejsce apologia pracy fizycznej oraz prostoty i nieskazitelności moralnej, przywiązania do tradycji i korzeni.(...)

Czyli sugerujesz przestawienie całej gospodarki na rolnictwo? (co w połączeniu z obecnym poziomem automatyzacji doprowadziłoby do absurdalnej nadprodukcji i ogólnej zapaści ekonomicznej) Intrygujące, kontynuuj.

Idea rodziny - rodzina winna być tradycyjna, wielopokoleniowa, prowadząca gospodarstwo, patriarchalna.

Patriarchalna. Jak miło. Żona się nie słucha męża, to w pysk? Mów dalej, chętnie posłucham. Fajny skansenik.

Użytkownik Rainbow Lizard edytował ten post 19.08.2012 - 15:30


#320

martius.
  • Postów: 545
  • Tematów: 14
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

Nie ma czegoś takiego jak narodowe przebaczenie. Przebaczyć sobie mogą prezydenci przed kamerami, to nic nie zmienia w postawie ludzi. Do tego zawsze znajdzie się wichrzyciel który znowu rozdrapie:


Zgodze się z tobą, dlatego dokument podpisali duchowni, bo religia, wspólne wartości chrześcijańskie łączą dużo skuteczniej niż psute frazesy nieudolnych polityków. Modlitwa, dialog, wzajemny szacunek i miłość do bliźniego czynią naprawde cuda, to nie to samo co nudna przemowa populisty, który dba tylko o słupki wyborcze. Jeszcze żadna dyktatura i żadna demokracja, żaden władca nie przetrwał aż tyle co Kościół rzymski i Ortodoksja wschodnia. Mam nadzieję, że jest to pierwszy krok w stronę zakończenia wielkiej schizmy. W obliczu nowych zagrożeń XXI wieku katolicy potrzebują nowego(starego...) Przyjaciela

Użytkownik martius edytował ten post 19.08.2012 - 13:30


#321

mylo.

    Altair

  • Postów: 4511
  • Tematów: 83
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Nacjonalista@

Górnolotnie brzmiące idee. Ale narzucają one określony obraz homologicznego państwa, w którym nie ma miejsca na odstępstwa od "normy". Ustalanie tejże "normy" jest największą zbrodnią wszystkich ideologicznych systemów politycznych. Ludzie nie są normą, chcą iść swoją drogą.

mefistofeles@

Wzorocowy przykład leminga. Nie przejmować się niczym, po prostu żyć. Dawać sobą manipulować, wmawiać, że nie ma tragedii, że jakoś to będzie...


Czyli lepiej być "nie-lemingiem" (rozumiem że to jakiś lepszy typ człowieka), który przejmuje się sprawami które dla innych mają znaczenie takie jak zeszłoroczny śnieg? Znajdowanie sobie wrogów i dzielna walka z dziwnymi problemami - typowe. Nie trzeba być nacjonalistą by myśleć swoją głową. W zasadzie bycie nacjonalistą to utrudnia, bo jesteśmy wbici w określone "normy" i przejmujemy się "problemami".

Wzorowy leming ma mało wiedzieć, nie zadawać pytań, tylko iść głosować. Jak to napisał mylo, poprostu żyć, a ściślej rzecz biorąc PO prostu żyć


Ależ mnie śmieszy ten zwrot. Leming. :roll: Czemu ludzie uważają za lepszych bo czczą wiarę znaną jako naród? Ja nie muszę sobie podbudowywać ego nazywając narodowców jakimś wymyślnym określeniem. Uważam że życie w ciągłej pętli przeszłych krzywd i przyszłych wendet jest niszczący, szkodliwy i nie prowadzący do niczego oprócz agresji. Ludzie zakopują się w tym po uszy i potem roztaczają jad, bo jego ojcu dziadek sąsiada krowę ukradł.

Ale po co się wgłebiać, jak napisał mylo, wystarczy po prostu żyć Ja bym dodał jeszcze żreć i głosować ( koniecznie na PO)


Przestań czytać tyle propagandy prawicowej, bo na to się coraz trudniej odpowiada. Po pierwsze to nie temat o PO, po drugie nikt tutaj o nim nie wspominał.

Tak lepiej żyć, zajmować się swoimi problemami, monitorować to co dzieję się w państwie gdzie się żyje i nie czcić ciągle krzywd które uczyniono naszym dziadkom.


martius@

Zgodze się z tobą, dlatego dokument podpisali duchowni, bo religia, wspólne wartości chrześcijańskie łączą dużo skuteczniej niż psute frazesy nieudolnych polityków


Dla mnie duchowni tyle warci co i politycy. Zwłaszcza że religia jest taką ponadnarodową polityką. Ale fakt nacjonalizm jest jak religia - polega na wierze w byt istniejący ponad nami, potężny i wszechmocny.



#322

mefistofeles.
  • Postów: 751
  • Tematów: 13
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Czyli lepiej być "nie-lemingiem" (rozumiem że to jakiś lepszy typ człowieka), który przejmuje się sprawami które dla innych mają znaczenie takie jak zeszłoroczny śnieg? Znajdowanie sobie wrogów i dzielna walka z dziwnymi problemami - typowe. Nie trzeba być nacjonalistą by myśleć swoją głową. W zasadzie bycie nacjonalistą to utrudnia, bo jesteśmy wbici w określone "normy" i przejmujemy się "problemami".


Zależy co rozumiesz pod pojęciem "znaczenie takie jak zeszłoroczny śnieg". Dla leminga wszystko co nie dotyczy jego osoby w bezpośredni tylko pośredni sposób, od razu jest nieważne. Podwyżka podatków, utrzymywanie kolesiostwa, nepotyzm, skandaliczna sytuacja w służbie zdrowia (zwłaszcza w przypadku leków refundowanych), to wszystko związane jest z wątkiem narodowym. A wiesz dlaczego? Bo tylko silny Naród jest w stanie kontrolować pańśtwo i jego organy. Dlatego w interesie pasożytów jest osłabianie ducha narodowego w społeczeńśtwie.

Ależ mnie śmieszy ten zwrot. Leming. :roll:


Nie słyszałeś zwrotu leming ?:) To odpowiedź na określenie "mohera" używanego często przez polityków,
rzec by można, taki platformerski moherowy beret :)


ludzie uważają za lepszych bo czczą wiarę znaną jako naród?


jeżeli szanowanie tradycji i odwoływanie się do ideałów jest dla Ciebie czczeniem wiary, to tak. Z tym, że wiary w Naród. A czym jest naró w dalszym ciągu odsyłam do słownika bo mam wrażenie, że cały czas mylisz naród z pańśtwem.

Ja nie muszę sobie podbudowywać ego nazywając narodowców jakimś wymyślnym określeniem.


póki co to próbujesz zakwalifikować ich jako jakichś skrajnych ortodoksów.

Uważam że życie w ciągłej pętli przeszłych krzywd i przyszłych wendet jest niszczący, szkodliwy i nie prowadzący do niczego oprócz agresji. Ludzie zakopują się w tym po uszy i potem roztaczają jad, bo jego ojcu dziadek sąsiada krowę ukradł.


to nie jest żadna pętla tylko szacunek dla pamięci.

Przestań czytać tyle propagandy prawicowej, bo na to się coraz trudniej odpowiada. Po pierwsze to nie temat o PO, po drugie nikt tutaj o nim nie wspominał.


nie czytam propagandy prawicowej, mam swój rozum.

Tak lepiej żyć, zajmować się swoimi problemami, monitorować to co dzieję się w państwie gdzie się żyje i nie czcić ciągle krzywd które uczyniono naszym dziadkom.


czcenie a pamięć to zupełnie co innego. Już abstrahując, że nie wyklucza ono tego co napisałeś w pierwszej części zdania.



#323

mylo.

    Altair

  • Postów: 4511
  • Tematów: 83
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Dla leminga wszystko co nie dotyczy jego osoby w bezpośredni tylko pośredni sposób, od razu jest nieważne. Podwyżka podatków, utrzymywanie kolesiostwa, nepotyzm, skandaliczna sytuacja w służbie zdrowia (zwłaszcza w przypadku leków refundowanych), to wszystko związane jest z wątkiem narodowym. A wiesz dlaczego? Bo tylko silny Naród jest w stanie kontrolować pańśtwo i jego organy. Dlatego w interesie pasożytów jest osłabianie ducha narodowego w społeczeńśtwie.


Skąd takie wnioski? Szwajcaria w której władza jest podzielona między kantony, ludzie rozmawiają wieloma oficjalnymi językami i zawsze byli bardzo autonomiczni - radzi sobie bardzo dobrze. Za to w krajach narodowych wcale nie widać automatycznej poprawy. Za to oczywiście władza walczy z problemami, niekoniecznie potrzebnymi.
Narodowcy niech sobie nie biorą na własność rozwiązań wszystkich problemów państwa. Bo to nie prawda.

"Osłabianie ducha narodowego w społeczeństwie" - to kolejny ważny problem nacjonalizmu, nieznany ludziom którzy mają inne poglądy. :roll:

Nie słyszałeś zwrotu leming ? To odpowiedź na określenie "mohera" używanego często przez polityków,
rzec by można, taki platformerski moherowy beret


Jasne że słyszałem. Ale jest równie głupi jak moher.

jeżeli szanowanie tradycji i odwoływanie się do ideałów jest dla Ciebie czczeniem wiary, to tak. Z tym, że wiary w Naród. A czym jest naró w dalszym ciągu odsyłam do słownika bo mam wrażenie, że cały czas mylisz naród z pańśtwem.


Każda wiara ma: ideały, historię, tradycję. Do tego by należeć do religii należy się w niej urodzić, lub zdeklarować - ale bardziej poważani są Ci którzy się w niej urodzili. Zupełnie jak na nacjonalizmie. Nacjonalizm ma wszystkie aspekty wiary.

to nie jest żadna pętla tylko szacunek dla pamięci.


Szacunek, a styl życia oparty na wierze w konieczność ochrony honoru narodu - to jest spora różnica.

nie czytam propagandy prawicowej, mam swój rozum.


Po wplataniu PO i słowa leming, miałem inne wrażenie. Wybacz.

czcenie a pamięć to zupełnie co innego. Już abstrahując, że nie wyklucza ono tego co napisałeś w pierwszej części zdania.


My tutaj rozmawiamy o nacjonalizmie, nie o zabawie w słowa. Nacjonalizm nie ma zalet które równoważyłyby jego zbrodniczą i dyktatorską przeszłość. "Silne" państwo = silny przywódca według wszelkich doświadczeń z historii.



#324

AGuila.
  • Postów: 91
  • Tematów: 5
Reputacja ponadprzeciętna
Reputacja

Napisano

A ja zapytam w ten sposób:

mylo czy mieszkałeś kiedyś za granicą przez pewien czas? 3 miesiące, 6 miesięcy, 1 czy 5 lat, 19 lat?

Niektóre osoby mimo, że spędziły za granicą więcej czasu niż w Polsce, to czują się obce np.: w Niemczech.

Ja osobiście mieszkając przez pewien czas w Anglii, to czułem się jakoś tak nieswojo. Znasz język - w porządku, ale mimo wszystko jesteś taki nieswój.

Co z tego, że moje myślenie jest w kategoriach - "jestem obywatelem świata" skoro nie potrafię się zaaklimatyzować np. w Niemczech.

To jest inna kultura. To się czuje, tego nie da się wykorzenić.

Można wyjechać na wakacje, pobyć gdzieś miesiąc - myślisz ach jak cudownie, ale po dłuższym czasie widać różnice kulturowe, których nie zmienisz. To trzeba poczuć. Co z tego, że ktoś powie jestem europejczykiem. Co to znaczy?

Po za tym, ja wolę różnorodność. Nie chce zunifikowanego świata, gdzie wszystko jest takie same, mcdonaldy, aldiki, wielgachne galerie.

Niech kraje różnią się od siebie. Bo przecież kosmopolityzm ma odrzucać różnice kulturowe. A ja nie chce przyjmować obecnej kultury zachodu.

No bo przecież kosmopolityzm także tworzy pewną kulturę. Swoją kulturę.

Po za tym, przeszłość i historia tworzą nas jako ludzi.

A tak na marginesie, nie uważam, że różne narody, kultury są wynikiem podziałów czy wojen. To ludzka pycha, żądze czy zło w czystej postaci są odpowiedzialne za to.


Zadam pytanie takie:

Czy kosmopolita może się pokłócić z innym kosmopolitą i pójść np. na noże? Co jest wynikiem tej bijatyki? różnica kulturowa czy głupota i zło?

No bo kosmopolityzm wini patriotyzm za wojny (kosmopolityzm to przeciwieństwo przecież).

A czy chęć podboju nowych terytoriów jest patriotyzmem? Nie to żądze.

Użytkownik AGuila edytował ten post 19.08.2012 - 21:25


#325

mylo.

    Altair

  • Postów: 4511
  • Tematów: 83
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Od zawsze mówiłem o nacjonalizmie u władzy i tego się trzymam. Patriotyzm/nacjonalizm jest jak religia, póki utrzymywany z dala od władzy - nie ma sprawy. To wewnętrzny system wartości.
Ale chęć stworzenia rządu który jest nastawiony nacjonalistycznie jest szkodliwe. Tak samo gdyby chcieć stworzyć rząd nastawiony na Kościół.
To że rządy nacjonalistyczne wszczynają napięcia międzynarodowe/wojny i ulegają wpływom silnych liderów-przywódców nie podlega wątpliwości. Patrioci tego nie robią.



#326

mefistofeles.
  • Postów: 751
  • Tematów: 13
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Skąd takie wnioski? Szwajcaria w której władza jest podzielona między kantony, ludzie rozmawiają wieloma oficjalnymi językami i zawsze byli bardzo autonomiczni - radzi sobie bardzo dobrze.


a więc wyobraź sobie, że w Szwajcarii rządzi partia nacjonalistyczna mój drogi mając około 30% mandatów. Kraj ten ma bardzo silne poczucie narodowej niezależności czego dowodem jest choćby absencja UE. W SZwajcarii wyobraź sobie istnieje np: zakaz budowy meczetów i minaretów, co Ty na to? Aleś wymyślił przykład :) Kula w płot. Ale próbuj dalej.

Cóż począć, gdy pewnym ludziom stereotypowo nacjonalizm kojarzy się tylko z Koreą i Białorusią. Polecam jednak zajrzeć do słownika.

Za to w krajach narodowych wcale nie widać automatycznej poprawy.


Rozumiem, że mówisz także o Szwajcarii?

Za to oczywiście władza walczy z problemami, niekoniecznie potrzebnymi.
Narodowcy niech sobie nie biorą na własność rozwiązań wszystkich problemów państwa. Bo to nie prawda.


Nikt nie bierze niczego na własność, natomiast stanowczo przeciwstawiam się prostego zestawiania nacjonalizmu ze zbrodniami z przeszłości. To infantylne, że aż głowa boli.

"Osłabianie ducha narodowego w społeczeństwie" - to kolejny ważny problem nacjonalizmu, nieznany ludziom którzy mają inne poglądy. :roll:


bądź precyzyjny, nieznany Tobie. Są ludzie, którzy mają inne poglądy, ale doskonale rozumieją czym jest osłabienie ducha narodowego w społeczeńśtwie.



Każda wiara ma: ideały, historię, tradycję. Do tego by należeć do religii należy się w niej urodzić, lub zdeklarować - ale bardziej poważani są Ci którzy się w niej urodzili. Zupełnie jak na nacjonalizmie. Nacjonalizm ma wszystkie aspekty wiary.


idąc tym tokiem rozumowania każda dziedzina naszego życia ma wsobie aspekt wiary


Szacunek, a styl życia oparty na wierze w konieczność ochrony honoru narodu - to jest spora różnica.


ochrona honoru narodu wg mnie jest cnotą. Traktuję ją jako wybór. Skoro dla Ciebie honor narodu jest obojętny to Twoja sprawa. Nie imputuj mi jednak, że moje poglądy są wykrzywione i, że "naczytałem się prawicowej prasy".

Po wplataniu PO i słowa leming, miałem inne wrażenie. Wybacz.


PO trzeba wplątywać. Im więcej o szkodnikach Polski tym większa szansa, że głos ów zostanie zauważony a w perspektywie doprowadzi do zasiania ziarna niepokoju w umyśle przesiąkniętym TVNowską propagandą.


My tutaj rozmawiamy o nacjonalizmie, nie o zabawie w słowa. Nacjonalizm nie ma zalet które równoważyłyby jego zbrodniczą i dyktatorską przeszłość. "Silne" państwo = silny przywódca według wszelkich doświadczeń z historii.


Przesadzasz grubo obarczając zbrodniarzy i dyktatorów łatką nacjonalizmu, tłumaczącą ich zbrodniczą przeszłość. Otóż zwolenniku demokracji, wyobraź sobie, że Adolf Hitler ze swoją NSDAP został wybrany do Reichstagu w sposób demokratyczny w demokratycznym głosowaniu. Kanclerzem III Rzeszy został dzięki demokratycznemu poparciu.

Czy ktoś kiedykolwiek napisał, że demokracja jest ustrojem faszystowskim?

Ale chęć stworzenia rządu który jest nastawiony nacjonalistycznie jest szkodliwe.


Coś a'la SVP w Szwajcarii?


miłujmy się

To że rządy nacjonalistyczne wszczynają napięcia międzynarodowe/wojny i ulegają wpływom silnych liderów-przywódców nie podlega wątpliwości. Patrioci tego nie robią.


ależ podlega, nie zauważyłem aby Szwajcaria wszczęłą z kimkolwiek wojnę.

Użytkownik mefistofeles edytował ten post 21.08.2012 - 19:46




#327

mylo.

    Altair

  • Postów: 4511
  • Tematów: 83
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

a więc wyobraź sobie, że w Szwajcarii rządzi partia nacjonalistyczna mój drogi mając około 30% mandatów. Kraj ten ma bardzo silne poczucie narodowej niezależności czego dowodem jest choćby absencja UE. W SZwajcarii wyobraź sobie istnieje np: zakaz budowy meczetów i minaretów, co Ty na to? Aleś wymyślił przykład Kula w płot. Ale próbuj dalej.


Szwajcaria to kraj federalny z bardzo silnym rozgraniczonymi kompetencjami. Więc to zależy od kantonu kto rządzi. Szwajcarii dobrze się żyje niezależnie i nie trzeba nacjonalisty by do tego dojść. Zakaz budowy minaretów to też nie oznacza automatycznie nacjonalisty.

Rozumiem, że mówisz także o Szwajcarii?


Nawet jeśli przyjmiemy że jest ona nacjonalistyczna (co jest dyskusyjne, bo jest federacją), to byłaby ona wyjątkiem w regule złych przykładów. :roll:

Nikt nie bierze niczego na własność, natomiast stanowczo przeciwstawiam się prostego zestawiania nacjonalizmu ze zbrodniami z przeszłości. To infantylne, że aż głowa boli.


Bo teraz nacjonaliści "wiedzą jakie popełnili błędy", "nie będą powtarzać błędów przeszłości", "będzie inaczej i sprawiedliwie". Jaaasne. Nacjonalizm tyle razy doprowadził do niepowetowanych zbrodni że nie powinno być już "następnych szans".
To zupełnie jak z dzisiejszymi komunistami i ich tekstami o "błędach przeszłości" które już się nie powtórzą. :roll:

bądź precyzyjny, nieznany Tobie. Są ludzie, którzy mają inne poglądy, ale doskonale rozumieją czym jest osłabienie ducha narodowego w społeczeńśtwie.


O tym właśnie mówię! :) To problemy z którym nacjonalizm dzielnie walczy, a są zupełnie nieistotne dla większości ludzkości.
Nacjonaliści często oskarżają socjalistów o walkę z wymyślonymi problemami - ale nie widzą że robią to samo. Póki sobie nacjonaliści chcą z nimi walczyć w swojej duszy - spoko, ale jeśli chcą narzucać innym "ducha narodowego" to stają się faszystami w czystej postaci.

idąc tym tokiem rozumowania każda dziedzina naszego życia ma wsobie aspekt wiary


Zwłaszcza nauka, technologia, inżynieria, praca fizyczna, ekonomia i inne rzeczy którymi zajmują się ludzie w chwilach wolnych od walki o Polskość narodu.

ochrona honoru narodu wg mnie jest cnotą. Traktuję ją jako wybór. Skoro dla Ciebie honor narodu jest obojętny to Twoja sprawa. Nie imputuj mi jednak, że moje poglądy są wykrzywione i, że "naczytałem się prawicowej prasy".


Ale z chęcią krytykujesz "lemingi". Kali ukraść dobrze, Kalemu źle. ;)

PO trzeba wplątywać. Im więcej o szkodnikach Polski tym większa szansa, że głos ów zostanie zauważony a w perspektywie doprowadzi do zasiania ziarna niepokoju w umyśle przesiąkniętym TVNowską propagandą.


Aha. :mrgreen:

Przesadzasz grubo obarczając zbrodniarzy i dyktatorów łatką nacjonalizmu, tłumaczącą ich zbrodniczą przeszłość. Otóż zwolenniku demokracji, wyobraź sobie, że Adolf Hitler ze swoją NSDAP został wybrany do Reichstagu w sposób demokratyczny w demokratycznym głosowaniu. Kanclerzem III Rzeszy został dzięki demokratycznemu poparciu.

Czy ktoś kiedykolwiek napisał, że demokracja jest ustrojem faszystowskim?


Jasne że dostał się do Reichstagu w demokratycznych wyborach. Wykorzystał słabość demokracji i naiwność ludzką w okresie kryzysu, żeby stworzyć nacjonalistyczny raj.
Jak widać demokracja daje głos każdemu, nawet takim bestiom jak Hitler. W przeciwieństwie do nacjonalizmu, który natychmiast niszczy wszelką opozycje.

Coś a'la SVP w Szwajcarii?


Jest członkiem koalicji, nie rządzą. :) 55 miejsc na 200 to nie jest większość.
Po drugie nie jest partią czysto nacjonalistyczną, a konserwatywną i agralną. Takie połączenie PiS i PSL - centro prawica.

ależ podlega, nie zauważyłem aby Szwajcaria wszczęłą z kimkolwiek wojnę.


Bo przez swoje położenie zawsze byli neutralni. Jednak jest to wyjątek w szeregu państw nacjonalistycznych które popełniały zbrodnie na ludzkości: Hiszpania Franco, była Jugosławia, Argentyna w czasie pierwszej wojny o Falklandy, III Rzesza, Paragwaj Lópeza. To jest nie do przebicia przez osamotnioną, centro-prawicową i konserwatywną Szwajcarię wbitą w środek Alp. :)



#328

mefistofeles.
  • Postów: 751
  • Tematów: 13
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

*
Popularny

Szwajcaria to kraj federalny z bardzo silnym rozgraniczonymi kompetencjami. Więc to zależy od kantonu kto rządzi. Szwajcarii dobrze się żyje niezależnie i nie trzeba nacjonalisty by do tego dojść. Zakaz budowy minaretów to też nie oznacza automatycznie nacjonalisty.


A co ma piernik do wiatraka ? :) a od kiedy to nacjonalizm wyklucza istnienie federacji :) Ty w ogóle rozumiesz czym jest Naród? Bo unikasz tej odpowiedzi a pytałem kilkukrotnie. A zakaz budowy minaretów jest czyściutkim jak łza przykładem nacjonalizmu.

Nawet jeśli przyjmiemy że jest ona nacjonalistyczna (co jest dyskusyjne, bo jest federacją),


no i... co z tego, że jest federacją?

to byłaby ona wyjątkiem w regule złych przykładów. :roll:


a więc przykładem, że w kraju rządzonym przez nacjonalistów wcale nie musi być tyranii itp. A nawet bez problemu istnieją autonomiczne kantony. Ale żeby to zrozumieć trzeba rozumieć definicję Narodu.

Bo teraz nacjonaliści "wiedzą jakie popełnili błędy", "nie będą powtarzać błędów przeszłości", "będzie inaczej i sprawiedliwie". Jaaasne. Nacjonalizm tyle razy doprowadził do niepowetowanych zbrodni że nie powinno być już "następnych szans".
To zupełnie jak z dzisiejszymi komunistami i ich tekstami o "błędach przeszłości" które już się nie powtórzą. :roll:


za dużo naczytałeś się gazety wyborczej. Otóż nacjonalizm ma mnóstwo odcieni. Ponad to nie jest ideologią ale raczej postawą społeczno-polityczną. Z przymiotów nacjonalizmu czerpie faszyzm ( dyktatura zbrodnicza), ale też partie republikańskie ( nie mające nic wspólnego z faszyzmem). Zestawiając nacjonalizm = faszyzm naprawdę ciężko prowadzić dyskusję, jest to bowiem nadużycie.

O tym właśnie mówię! :)


nie, nie mówisz o sobie, tylko :

To problemy z którym nacjonalizm dzielnie walczy, a są zupełnie nieistotne dla większości ludzkości.


o większości ludzkości.

A więc wake up, dla Ciebie, a nie dla żadnej ludzkości. Jeżeli ludzkość oczywiście pojmujemy szerzej niż Totalnie Volnych Naszych oraz GW.

Nacjonaliści często oskarżają socjalistów o walkę z wymyślonymi problemami - ale nie widzą że robią to samo. Póki sobie nacjonaliści chcą z nimi walczyć w swojej duszy - spoko, ale jeśli chcą narzucać innym "ducha narodowego" to stają się faszystami w czystej postaci.


Kto i w którym miejscu coś komuś narzuca? Poproszę o konkrety. I o jakich wymyślonych problemach mówisz?


Zwłaszcza nauka, technologia, inżynieria, praca fizyczna, ekonomia i inne rzeczy którymi zajmują się ludzie w chwilach wolnych od walki o Polskość narodu.


Kierując się Twoim tokiem rozumowania, o paradoksie, tak to właśnie wygląda :)


Ale z chęcią krytykujesz "lemingi". Kali ukraść dobrze, Kalemu źle. ;)


Oczywiście, że krytykuję. W moim odczuciu bowiem najgorsza jest nijakość. Rodzi niebezpieczeńśtwo wykiwania przez każdego. Poza tym bądźmy uczciwi, ja używając słowa leming jestem dokładnie w stanie wytłumaczyć o co mi chodzi. Ty krytykujesz nacjonalistów a jako przykład podajesz faszystów.



Jasne że dostał się do Reichstagu w demokratycznych wyborach. Wykorzystał słabość demokracji i naiwność ludzką w okresie kryzysu, żeby stworzyć nacjonalistyczny raj.


Nacjonalizm nie jest ustrojem politycznym ani ideologią. Mylisz z faszyzmem. To, że ów raj miał zawierać elementy nacjonalizmu nie uprawnia aby go uogólnić do tego ruchu. Konieczne mój drogi są do tego, etatyzm, militaryzm, totalitaryzm, imperializm. Każde z tych pojęć ma wagę taką jak pojęcie nacjonalizmu. Ale oczywiście dla Ciebie to nieistotne. Ważne, że jest tam element nacjonalizmu więc cyk i podciągamy to pod faszyzm :)

Wybacz, ale to tak infantylne, że szkoda słów.

Jak widać demokracja daje głos każdemu, nawet takim bestiom jak Hitler. W przeciwieństwie do nacjonalizmu, który natychmiast niszczy wszelką opozycje.


i to o niej, źle nie świadczy, ale to, że dyktatury wykorzystywały nacjonalizm to już świadczy na niekorzyść tego drugiego:) Coś mówiłęś o Kalim :)


Jest członkiem koalicji, nie rządzą. :) 55 miejsc na 200 to nie jest większość.
Po drugie nie jest partią czysto nacjonalistyczną, a konserwatywną i agralną. Takie połączenie PiS i PSL - centro prawica.


czysto nacjonalistyczną:) jak to brzmi... Ty naprawdę myślisz, że polscy narodowcy chcą przejąć władzę, zrójnować kraj, wywołać wojnę i zrobić rewolucję :)


Bo przez swoje położenie zawsze byli neutralni. Jednak jest to wyjątek w szeregu państw nacjonalistycznych które popełniały zbrodnie na ludzkości: Hiszpania Franco, była Jugosławia, Argentyna w czasie pierwszej wojny o Falklandy, III Rzesza, Paragwaj Lópeza. To jest nie do przebicia przez osamotnioną, centro-prawicową i konserwatywną Szwajcarię wbitą w środek Alp. :)


Zacznijmy od tego, że to nie są państwa nacjonalistyczne. Są to państwa, w których elementy nacjonalizmu zostały źle wykorzystane, podczas gdy w Szwajcarii było zgoła odwrotnie. Zresztą sam aspekt narodowy jest też bardzo silnie akcentowany w USA, choć dla Ciebie to zapewne nie do pomyślenia. No bo jak: Hitler, Stalin, Łukaszenka :) Oj te gazetowyborcze stereotypy :)



#329

mjr Tsu.

    Brak już słów

  • Postów: 682
  • Tematów: 30
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano





#330

martius.
  • Postów: 545
  • Tematów: 14
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

Już za miesiąc MARSZ NIEPODLEGŁOŚCI !





Ja nawet z Krakowa się wybieram (na fejsie są już organizowane wyjazdy z różnych miast, więc warto sobie sprawdzić na fanpage'u MN), a Wy ? ;)


 

Użytkownicy przeglądający ten temat: 1

0 użytkowników, 1 gości oraz 0 użytkowników anonimowych