Próbujesz odwrócić kota ogonem.Czy dobrze rozumiem - czyli chodzi Ci o to że wszelkie protesty za komuny nie powinny mieć miejsca bo były nielegalne? Że w demokracji (choćby i teoretycznej jaka jest u nas) ludzie nie mają prawa do wyrażenia sprzeciwu względem działań władzy w chwili kiedy władza się na taką akcję nie zgodzi? Natomiast policja czy inne służby mają prawo do prowokacji jako działań operacyjnych?
Właśnie o legalność działań...
Trochę się w Twoich wypowiedziach pogubiłem...
Czy Twoje zdziwienie wywołuje fakt, że milicja czepiała się ludzi podczas demonstracji, na którą nie wyrażono zgody? Czy ja napisałem, że ludzie nie mają prawa protestować? Czy władza, jaka by nie była, nie ma prawa bronic się za pomocą konstytucyjnych środków?
Prowokacja policyjna, jest stosowana na całym świecie, jako element działań operacyjnych. Nie myl z podżeganiem. Prawo działa w obie strony.
Cyt.:
"Nie ulega wątpliwości, iż w obowiązującym systemie prawa policyjnego
w naszym kraju prowokacja jest instytucją o największym zakresie
ingerencji w konstytucyjnie chronione prawa i wolności obywatelskie. Organy
ścigania mogą w jej ramach ingerować w swobodę podejmowanych decyzji,
tajemnicę korespondencji, prawo do prywatności i inne obszary szczególnie
wrażliwe z punktu widzenia praw obywatelskich. W tym zakresie można
przyjąć, iż prowokacja jest obszarem swoistego kompromisu w obszarze
polityki karnej państwa i gwarancji obywatelskich.
Stosunkowo krótki, w porównaniu z innymi krajami, takimi chociażby, jak
USA czy Niemcy, okres funkcjonowania wymienionej regulacji w polskim
systemie prawnym decyduje o potrzebie wyważonej oceny w formułowaniu
wniosków dotyczących tej instytucji w praktyce działania organów ścigania
i wymiaru sprawiedliwości. Z całą pewnością, o czym świadczą doświadczenia
innych państw, prowokacja może być bardzo skutecznym narzędziem
zwiększającym możliwości zwalczania najgroźniejszych form przestępczości.
Wartością nadrzędną, jaka powinna jednakże przyświecać funkcjonowaniu
tej instytucji w polskim systemie prawnym, winno być stworzenie takich
mechanizmów, które zapewnią lub co najmniej zminimalizują ryzyko nadmiernej
arbitralności państwa i jego organów w sferze praw obywatelskich.
W znaczeniu tej filozofii akceptacja idei posługiwania się prowokacją w celu
zwalczania przestępstw nie może oznaczać aprobaty dla działań kreujących,
tworzących modele czynów przestępnych przez organy policyjne posługujące
się prowokacją w bieżącym działaniu.
Akceptacja wskazanej filozofii nie może oznaczać również tolerancji dla
poddawania obywateli swoistym testom odporności na pokusy popełniania
przestępstw, sprawdzania ich gotowości postępowania zgodnie z prawem.
Tego rodzaju metody znane systemom autokratycznym winny być odrzucone
jako godzące w podstawowe wartości i zasady państwa demokratycznego."
Źródło cyt.:Jacek Mąka
Instytucja prowokacji w praktyce działania służb
policyjnych