Możliwe są różne scenariusze, w tym również obejścia tego progu poprzez zmianę sposbu obliczania stosunku długu do PKB. Na przykład swojego czasu wysunięto pomysł wliczania do PKB szarej strefy na podstawie rządowych szacunków (sic!). Zapewne jakieś 5 lat temu wszyscy zwolennicy obecnego ustroju pukaliby sie w czoło gdybym straszył np że w przyszłości rozrastające się jak rak państwo opiekuńcze zacznie zabierać ludziom dzieci bez wyroku sądowego, a teraz przepchnięto taką ustawę, podniosło sie kilka głosów sprzeciwu, które ostatecznie rozeszły sie "po kościach". Gdybym napisał że państwo inwigiluje masowo obywateli, zapewne również, a tu niespodzianka - oficjalne dane rządowe podają do wiadomości że łącznie wszystkie uprawnione służby w zeszłym roku skontrolowały billingi co 5 obywatelowi. Jeśli historia czegoś nas uczy, to tego że rzeczywistość, zwłaszcza w negatywnym sensie, jest w stanie przerosnąć najśmielsze wyobrażenia, a jeśli ktoś twierdzi że świstek papieru jakim w gruncie rzeczy jest konstytucja, powstrzyma ten cały pasożytniczy system przed zaciąganiem kolejnych długów, to ma bardzo ograniczoną wyobraźnię.
UE liczy dług krajów niezależnie od państw członkowskich. Jeżeli dług wg licznika UE przekroczy 55%, to inwestorzy nie zostawią na Polsce suchej nitki, nawet jeśli u nas licznik będzie nadal poniżej.
Do tego kreatywna księgowość nie może być uprawiana w znacznym zakresie, przez to że obniża to zaufanie do kraju i rating długu narodowego leci w dół, a za tym oprocentowanie w górę. Polska nie może robić czego tylko zechce, bo obraca się w międzynarodowym środowisku - które bacznie obserwuje.
Ależ nie ma na tym śwecie rzeczy idealnych. Na przykład popierany przeze mnie system prywatnej opieki zdrowotnej ma wady, z których główną i najbardziej oczywistą jest uzależnienie w poważnym stopniu dostępności leczenia od zasobów finansowych pacjenta. I to jest bardzo niedobre, ale moim zdaniem, i takz nacznie lepsze niż obecny bajzel.
Przestań się ośmieszać z tą Twoją "propozycją". Chcesz odciąć się od przeszłości, godząc się na wielo miliardowe straty ludzi którzy wpłacali na opiekę zdrowotną i mają być jej pozbawieni jedną ustawą. Z reszta i tak takiej ustawy byś nie mógł wprowadzić, bo by Cię ludzie wynieśli na widłach. Nie można ludzi w taki sposób okradać z usług na które płacili. Jesteś utopistą.
Mogę podać przykłady krajów gdzie wiele rzeczy jest po prostu lepiej zorganizowanych niż w Polsce, np USA (system podatkowy, regulacje dot. samoobrony koniecznej) GB (rejestracja firmy) Wszystko na zachód od Odry (koleje).
Czyli zbierasz najlepsze cechy danych państw i krytykujesz Polskę, że nie jest połączeniem tego wszystkiego. W USA, Anglii czy innych krajach, wiele spraw jest gorszych niż w Polsce. W USA prawo podatkowe nie jest takie znowu dobre, wielkie korporacje płacą tam bardzo często zerowy podatek. Warren Buffet zauważył kiedyś, że płaci mniej podatków niż jego asystentka. To jest chore by biedni płacili większe podatki niż ultrabogaci. System podatkowy jeśli chodzi o bardzo bogatych ludzi w USA jest obłożnie chory, przez lobby miliarderów w partii republikańskiej.
W Polsce nie ma takich zamieszek jak w Anglii, ani nikt nie podgląda Cię na mieście za pomocą tysięcy kamer.
Ściągnij klapki z oczu.
xabzi@
Witaj.
Urzędy pracy to jest zabytek i mało kto zamieszcza tam ogłoszenia o pracę. Zwłaszcza po ostatnich regulacjach, które zmusiły pracodawcę do osobistego przyjścia do urzędu, żeby dać ogłoszenie. Komu się chce, jest multum portali które to umożliwiają w 10 sekund.
To że ktoś przez dwa kwartały nie spytał się urzędu, czy dofinansowanie jednak jest - jest trochę niemądry. Takie oczekiwanie że ktoś Ci da, to nie jest dobra postawa. Nikt Ci nie da jeśli się nie postarasz. To prawie jak założenie firmy, stworzenie strony internetowej i czekanie na klientów bez jej wypozycjonowania. Niestety, do przetrwania człowiek musi wykazać się swoją inicjatywą.
Pytam dlaczego? dlaczego matka z małym dzieckiem idąc do banku otrzymuje 70zł co nawet nie wystarczy na pampersy, gdzie w takich Niemczech biorąc pod uwagę tamtejsze realia matka samotnie wychowująca dziecko otrzymuje mniej więcej 800zł. Jak wobec tego matka Polka ma nie mówić, ze chce się nas, zwykłych Polaków "wybić" podgrzewać i ugotować jak rybkę.
Porównywanie nas do Niemiec, które swoje bogactwo i kraj dobrobytu wypracowywały od 60 lat, nie jest na miejscu. Do tego wpływy do budżetu Niemiec są kilkanaście razy większe od naszych, przy tylko dwa razy większej populacji - to chyba oczywiste że ich po prostu na taką opiekę stać. Jak można porównywać nas do krajów z zupełnie inną historią, gospodarką i potencjałem. To tak jakby mieszkańcy Konga porównywali się z USA i jakby rząd nie chciał im zapewnić takiego poziomu życia, to wywołują rewolucje.
Porównaj nas do Słowacji, Czech, Łotwy, nie do Niemiec, Szwecji i Francji.
Mógłbym mnożyć takie przykłady dotykające zwykłych Polaków, od dziecka po osobę starszą, również mnie, osobę młodą jakiś czas temu, ale dzięki temu że moim pracodawcą nie jest Polak, zarabiam odpowiednio do mojej pracy.
Następny narzekający na Polaków? To czemu niektórzy Polacy, zarabiający u Polaków zarabiają dobre pieniądze. Skoro Polacy nigdy nie płacą dobrze wg Ciebie?
Nie wszyscy są tak cholernie zaradni życiowo, cwani, nie wszyscy mają smykałkę do założenia własnej działalności, a i tak chcą żyć, zakładać rodziny, pracować, więc dlatego pytam. Dlaczego masę zwykłych Polaków traktuje się jak śmiecie oferując ciężką pracę za 1500zł przy obecnej drożyźnie, i to kto? nikt inny jak osoby które nazywają się Polakami, katolikami.
Prawo rynku, nikt się nie zmawia na takie czy inne płace. Zobacz wzrost płac przez ostatnie lata. Za początków władzy Pis, 8 lat temu minimalna płaca wynosiła ok 900 złotych, od nowego roku będzie to 1500. Więc jest progres. Rynku nie da się postawić w sytuacji gdzie każdy zarabia 4000, bo wszystko padnie. Widać wyraźny progres w życiu Polaków, tylko wam ciągle mało. Patrzycie na ten zachód i narzekacie że u nas nie jest tak samo.
Ja się spytam:
JAK ma być tak samo, skoro:
- zachód nie był totalnie zniszczony przez dwie wojny światowe (przez Polskę przeciągał się front każdej).
- zachód nie był trzymany w stagnacji przez komunizm.
Jak już do was dojdzie, że nie ma fizycznej możliwości byśmy byli na poziomie Niemiec, zacznijcie nas porównywać do Czech, Słowacji, Rumuni i Ukrainy - które dostały swoją niepodległość w tym samym czasie i miały takie same warunki gospodarczo-historyczne jak nasze.
Spytam jeszcze o jedno xabzi:
Przeciw czemu chcesz tworzyć rewolucje? Co chcesz zmienić? Przeciw czemu chcesz walczyć? Bez ogólników proszę w stylu "wspólnego wroga" i "drożyzną".