Ci politycy to ludzie któży w obliczu ogolnego bankructwa idei centralnie sterowanego finansowanego z kredytów multikulturowego propederastycznego związku socjalistycznych republik europejskich, nie mają już nic do powiedzienia, a ich jednyą koncepcją na przyszłość jest teraz utrzymywanie status quo aż do końca własnej kadencji, po której zamierzają się zainstalować na wygodnej posadce w bizantyjskiej biurokracji UE.
Użytkownik Avenarius edytował ten post 12.06.2012 - 14:56