Jednoczenie, jednoczenie, jednoczenie - powiedz mi jak długo ten pokój trwa? Myślę że brak dużych konfliktów militarnych wynika raczej z tego że pamięć o II WŚ jest wciąż żywa i wiele krajów (w tym my) do dziś odczuwa jej skutki.
Nacjonalizm zna granice i ich nie przekracza. Punktów wspólnych wiele nie ma no chyba że porównujesz np. nacjonalistyczną chęć ograniczenia liczby imigrantów do nazistowskich obozów zagłady... Ale czy takie porównania są poważne?
Zapatrzenia nazistowskie? Mówisz pewnie o salucie rzymskim i swastyce które oczywiście NIE SĄ nazistowskie
Nie powiesz mi chyba że większość żołnierzy agresora szła do boju w imię idei? Albo byli żołnierzami wcześniej i taką mieli pracę, albo zgłosili się jako ochotnicy ( za co otrzymywali wynagrodzenie a i jakieś łupy wojenne się zdarzały) albo zostali po prostu wcieleni i robili to co im kazano, część osób owszem czuła taki obowiązek ale nie przesadzajmy że było ich nie wiadomo ilu.
Wiadomo że różnie to z zyskami było, żołnierze ZSRR bezpośrednio się raczej nie obłowili, ale np. tacy krzyżowcy (ale mieszam epoki) na brak zysków nie mogli narzekać

Najczęściej władza nie patrzy się na to czy ważny jest człowiek czy idea. Wszystko zależy od ustroju politycznego.
Żyje na Ziemi

I i II Wojna światowa nie były wywołane przez nacjonalistów.
I - Na pewno jeśli chodzi o wcześniejsze zmiany granic nastroje nacjonalistyczne jakiś wpływ miały ,,ktoś nam coś zabrał - trzeba to odbić" jednak nie można powiedzieć że były one główną przyczyną. Jak zwykle chodziło o zdobycie nowych terenów, wzbogacenie się kosztem innych i uzyskanie wpływów.
II - wywołana przez nazistów! Nie wiem czy potrafisz zrozumieć że nacjonalizm to nie nazizm...
Wojna o Falklandy - no przecież masz napisane że rząd wywołał ją by ukryć swoje niepowodzenia, więc czy wywołali ją nacjonaliści?
Wojna Francusko-Pruska - Walka o wpływy w europie, ale czy wywołali ją nacjonaliści?
To że jeden kraj chciał coś zdobyć kosztem drugiego nie znaczy że rządzili nim nacjonaliści.
Chcesz wiedzieć na czym miała by polegać wojna wywołana przez nacjonalistów? No to wyobraź sobie sytuację w której represje wobec Polaków na Litwie ogromnie się zwiększają, nasi rodacy są tam po prostu gnębieni, trafiają do więzień, są katowani na śmierć, nie mają możliwości się bronić, masowo giną tylko dlatego że są Polakami. Do władzy w naszym pięknym kraju nad Wisłą dochodzi jakaś prawicowa partią, nie koniecznie nacjonalistyczna,wystarczy prawicowa. Gdy po kilku tygodniach rozmowy i ostrzeżenia nic nie dają rząd wysyła wojsko na Litwę by bronić swoich obywateli.
Tak wyglądała by wojna wywołana przez nacjonalistów. Czy było by to słuszne? Oceńcie sami.
,,Ile ludzi walczących w obronie kraju gdy był on podbijany nie było w żadnej organizacji patriotyczno-nacjonalistycznej? Hmm? Czemu każdy obrońca kraju musi być od razu nacjonalistą? Większość z nich została w rolę wbita przez sytuację, nie chęć."
Każdy kto walczył w obronie Ojczyzny jest patriotą niekoniecznie nacjonalistą. Wiadomo że sporo osób nie było w żadnych organizacjach jednak spośród Narodowców ogromna większość brała udział w walce, a tych w czasie II wojny światowej (bo rozumiem że o ten okres ci głównie chodziło) było naprawdę bardzo dużo.
Prawdziwa prawica w Polsce to Młodzież Wszechpolska (skojarzenia pewnie macie nie miłe, ale nie martwcie się to tylko przez TV) właśnie ta ,,Miniaturka" ONR czy kilka mniejszych organizacji. Może nie są to ogromne organizacje jednak ludzi ich popierających, działających a niezrzeszonych jest sporo. Najprostszy przykład - dwadzieścia kilka tysięcy osób na Marszu Niepodległości.
Ruch Narodowy to nie partia polityczna.
Elektorat lewicy jak pisałem wcześniej w większości głosuje na wizerunek partii nie na program, co czyni ich głupcami i ignorantami. Nikt nie karze im się bić bo nawet nie wiedzieli by w imię czego walczą.
Prawo głosu ach! ta wspaniała demokracja. Władza w rękach mediów, znaczy się ludu

Podsumowując dalsza dyskusja chyba nie ma sensu każdy wie swoje i nie da się przekonać, z mojej strony koniec tematu.