To o co Ci w sumie chodzi ? Temat jest taki UE = ZSRR. Skoro nie ma być wyborów i ma rządzić jakaś tam bliżej nieokreślona władza dążąca dla dobra wspólnoty to mamy ZSRR powtórkę. Próbujesz temu zaprzeczyć a dokładnie o tym piszesz, tak to funkcjonuje. UE działa dla dobra całej wspólnoty, tak jak ZSRR działało dla dobra swojej.
Tak jak Polska działa dla dobra Ślązaków, Górali i Kujawian. Każda zbiorowość działa dla dobra całej wspólnoty. To kiepski argument. Równie dobrze mógłbyś porównać USA do ZSRR.
UE ma wyraźne różnice w stosunku do ZSRR. Przede wszystkim w ZSRR dominował jeden kraj w stopniu całkowitym. W UE nie ma takiej sytuacji, choćby z powodu istnienia wielu potężnych krajów wewnątrz wspólnoty. Na dodatek nikt nie prowadzi akcji propagandowych które mają niszczyć tożsamość narodową. Istnieją akcje które mają budować tożsamość bycia europejczykiem - ale to nie znaczy niszczenia innej tożsamości.
a w tym wypadku postaw patriotycznych przejawiających się rzetelna pracą, przedkładaniem nadrzędnych wartości nad własne cele, gotowością do ich obrony nawet za cenę życia.
jeżeli nadal jest problem o co mi chodziło - to o skojarzenie praktyk stosowanych przez ZSRR, UE i ELITE/Y
Szukasz sobie wrogów na siłę by budować "silny" kraj. To standardowy wybieg nacjonalistów gdy chcą odwracać uwagę od istotniejszych problemów.
Nadrzędną wartością jest ludzkie życie, nie ma nic ważniejszego.