Skocz do zawartości


Zdjęcie

Dlaczego w Polsce jest dobrze


  • Please log in to reply
756 replies to this topic

#151

rolpiek.
  • Postów: 577
  • Tematów: 3
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

Duże firmy to 0.2% wszystkich w Polsce (tutaj liczą się także oddziały koncernów zagranicznych, bo muszą mieć osobowość prawną w naszym systemie). To jest ok 3200 dużych firm. Większość z nich nie bawi się w takie skrajne mataczenie jakie podałeś.


w te "mataczenia" to się bawią właśnie małe firmy i maksymalnie średnie które stanowią 99 %


Jasne że pewna część to ludzie samo zatrudnieni, albo takie firmy słupy - ale to jest margines w morzu realnych małych i średnich przedsiębiorstw.

widzisz, nie masz kompletnie pojęcia jak jest w rzeczywistości, nie wiem może żyjesz w takim regionie, że nie ma tam bezrobocia i wogóle gruszki na wierzbie i miód malina, ale normalnie jest to powszechna praktyka,

zresztą co będę dużo mówił - wejdź sobie na jakiś portal z ogłoszeniami o prace np. pracuj.pl , wybierz np. woj. dolnośląskie i porównaj ile jest ogłoszeń naprawdę z pracą (na etat) a ile to ogłoszenia niby pracy czyli załóż sobie działalność, to nie jest ułamek, w niektórych branżach będzie to ponad 50%, oczywiście w niektórych nie będzie wcale, ale popatrz na te "masowe" gdzie pracują "masy społeczne" : handel (ogólnie sprzedaż), transport, ubezpieczenie


kolejny nonsens wypowiadany z powagą eksperta ....
właśnie od kilku lat ceny miedzi są na wysokim poziomie, a dokładnie od ok. 2006 r. to już prawie 6 lat,
wcześniej KGH też miał spore zyski od 2004 mimo dużo niższych cen a to m.in. za sprawą niższych płac w Polsce i wysokiego wtedy kursu dolara
w zasadzie tylko 2001 r był naprawde kiepski w całej historii prywatnego KGH


Nie czytasz mnie w ogóle. Podałem drugi powód który dopełnia pierwszy. Przeznaczenie dywidend na przejęcia.

a co takiego przejeła TPSA albo KGH do tej pory ?
z tego co wiem to nic, kiedyś były bajki o złożach w afryce skończyły się wypompowaniem kasy z KGH ...
a zapewne masz na myśli ostatni zakup który jeszcze nie jest sfinalizowany.... ale to jest przyszłość a ja mówię o przeszłości, dlaczego nei było tego podatku od złóż ?

no należy do tych 10% o których wspomniałem, jakby umiał liczyć to by musiał dostać ponad 2x na ręke na własnej działalności aby mu się to opłacało, więc nawet jeśli miał to szczęście to zdecydowana większość tak nie ma, dostają pod odliczeniu podatku, zusu, ksiegowej praktycznie tyle samo co dostawali na etacie, tylko nie mają :
- urlopu (26 dni urlopu to pensja za ok. 5 tyg nic nie robienia)
- urlopów na żadanie, rodzicielskich
- brak okresu wypowiedzenia, w każdej chwili kop i rób co chcesz
- jak coś schrzanią to za to płacą pełną sume, brak ochrony
- zusy itd podatki sam sobie opłaca, wyliczają jak nie umiesz to koszty dodatkowe księgowa
- jak źle obliczysz zus czy podatki to za doope cię bierze US/ZUS i nie ma zmiłuj się, jak jestes na VAT to tylko kwestia czasu
- brak ew. innych dodatków bonów, 13tek itd itp
- no i jeszcze o wiele częściej są problemy z terminową płatnością


Podwyżka wynosiła tyle że mu się opłacało. Trochę słabo opłacanych pracowników też znam i albo robią na czarno, albo robią na czarno. Albo są zatrudniani przez agencje pracy. To jest obosieczna broń, bo jeśli pracodawca zatrudnia pracownika w którego naukę włoży dużo pieniędzy, to nie chce żeby się wyniósł. wielu pracodawców wręcz boi się o odejście wartościowych pracowników w których nauka trwała powiedzmy 2 miesiące. To o czym mówisz dotyczy bardzo nisko kwalifikowanych pracowników, robiących na przysłowiowej taśmie.


widzisz ja też słyszałem kilka takich historii "że mu się opłaca", tylko ludzie liczyć nie umieją , jak im pomogłem policzyć to wyszło co innego + to że nie mają żadnych praw, a niektórzy nawet wiedzieli ze stracą ale dostali do wyboru wypad albo taka umowa



Akurat bycie VATowcem ma swoje zalety, 23% rabat w wielu sklepach. :P

nie ciesz się VATowcom dokręcą jeszcze bardziej śrubę , skoro nie można paliwa odliczać mimo używania auto w firmie to i wprowadzą inne utrudnienia, nie mówiąc o tym że jak będzie tragicznie to dostaną prikaz walenia kar na maksa za byle co, nawet z kosmosu byle załatać dziure tu i teraz - kare trzeba płacić od razu - a jak za pare lat wygrasz w sądzie to się będzie martwić inny min. fin o zwrot kasy


Taka jest rzeczywistość i ciężko obniża się podatki w takiej sytuacji w jakiej jesteśmy teraz.


a kto i kiedy doprowadził do tej sytuacji ?
z nieba nam wczoraj spadła ?

o tym napisałem właśnie napisałem w Iszym moim poście w tym wątku, że jest źle a będzie jeszcze gorzej
ty mnie za to krytykujesz po czym mówisz że w takiej sytuacji jak jesteśmy obecnie trudno się obniża podatki

sam sobie zaprzeczasz skoro jest tak dobrze to czemu jest źle? jak jest dobrze i super w Polsce to bezrobocie powinno być poniżej 10% a podatki spadać a jest przeciwnie


ja rozumiem, że postawiłeś w Iszym swoim poście teze i teraz jej bronisz za wszelką cene,
przytaczasz artykuły prasy zagranicznej jak to super jest w Polsce,

proponuje Ci poczytac artykuły o Islandii sprzed upadku lehman brothers, jaki to wspaniały kraj, jakie ma perspektywy, same ohy i ahy, miód malina, tylko dlaczego taki super hiper kraj nagle zbankrutował ?

chcesz kolejny przykład ? poczytaj stare artykuły o pięknej zielonej wyspie Irlandia, podobne laurki, cuda wianki co kiedyś o Islandii

skoro zaczynają o nas pisać laurki tzn. że zapaść jest już za rogiem

Użytkownik rolpiek edytował ten post 04.01.2012 - 02:02


#152

mylo.

    Altair

  • Postów: 4511
  • Tematów: 83
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

w te "mataczenia" to się bawią właśnie małe firmy i maksymalnie średnie które stanowią 99 %


Jeszcze niedawno wieszczyłeś, że gdy wielkie firmy produkcyjne wyjadą z kraju to zostaną sami bezrobotni. Teraz jednak przyznajesz że 99% firm to małe i średnie? Nic innego nie mówiłem w moich postach, super że się zgadzamy w tym temacie.

widzisz, nie masz kompletnie pojęcia jak jest w rzeczywistości, nie wiem może żyjesz w takim regionie, że nie ma tam bezrobocia i wogóle gruszki na wierzbie i miód malina, ale normalnie jest to powszechna praktyka,

zresztą co będę dużo mówił - wejdź sobie na jakiś portal z ogłoszeniami o prace np. pracuj.pl , wybierz np. woj. dolnośląskie i porównaj ile jest ogłoszeń naprawdę z pracą (na etat) a ile to ogłoszenia niby pracy czyli załóż sobie działalność, to nie jest ułamek, w niektórych branżach będzie to ponad 50%, oczywiście w niektórych nie będzie wcale, ale popatrz na te "masowe" gdzie pracują "masy społeczne" : handel (ogólnie sprzedaż), transport, ubezpieczenie


To się nie zgadza ze statystykami dotyczącymi odsetka mikroprzedsiębiorstw w naszym vs średnią unijną. Jeśli byłby to jakiś nagminny proceder to statystyki Polskie w stosunku ze średnią UE przedstawiałyby się bardzo rozbieżnie. Jednak jesteśmy bardzo zbliżeni w odsetku mikroprzedsiębiorstw w stosunku do UE, jak i wytwarzanego przez nie procenta PKB. Statystyk nie oszukasz, to oznacza tylko jedno - struktura zatrudnienia w UE i w Polsce jest bardzo podobna.

Tutaj masz dokładne badania PARP na temat małych i średnich przedsiębiorstw. Nie znajdziesz w Polsce żadnych dokładniejszych danych. Do tego porównanie z innymi krajami, UE i USA.

To co mówisz nie ma poparcia w żadnych danych, oprócz Twoich uznaniowych osądów. Przedstaw jakiś, choćby nieobiektywny artykuł na poparcie Twojego zdania. Bez tego nie mam czego komentować, bo wchodzenie na portal "praca.pl" i wypatrywanie ofert popierających, lub nie moją tezę sobie odpuszczę. Tak się nie zdobędzie obiektywnego poglądu na sprawę.

Do tego, nigdzie nie mówiłem że bezrobocia nie ma. To że gaszę wasze wymysły, nie ma związku z moimi poglądami na ilość pracy w Polsce. Która jest, ale nie tyle ile było jej kilka lat temu.

a co takiego przejeła TPSA albo KGH do tej pory ?
z tego co wiem to nic, kiedyś były bajki o złożach w afryce skończyły się wypompowaniem kasy z KGH ...
a zapewne masz na myśli ostatni zakup który jeszcze nie jest sfinalizowany.... ale to jest przyszłość a ja mówię o przeszłości, dlaczego nei było tego podatku od złóż ?


France Telecom (czyli TPsa, pogódź się z tym) przejęła choćby sieć komórkową Idea. Na pewno część pieniędzy na to przeznaczona pochodziła z TPsa.
Mówię Ci już trzeci raz. Bo państwo wybierało pieniądze z KGHM za pomocą bardzo dużych dywidend. Teraz fundusz na dywidendy został zmniejszony z powodu planów przejęć. KGHM ma w swojej strategii stać się 8 producentem miedzi na świecie i do tego dąży. Dlatego państwo omija dywidendy i wprowadza podatek. Poza tym to zapewne przygotowanie pod sprzedaż udziałów w KGHM.
Badania złóż nie zawsze kończą się sukcesem i to nie znaczy że są spiskiem rządzących KGHM, żeby wypompować pieniądze z firmy...

widzisz ja też słyszałem kilka takich historii "że mu się opłaca", tylko ludzie liczyć nie umieją , jak im pomogłem policzyć to wyszło co innego + to że nie mają żadnych praw, a niektórzy nawet wiedzieli ze stracą ale dostali do wyboru wypad albo taka umowa


Pracodawcy często się bronią przed wejściem w umowy na czas nieokreślony. Czasem stosują różne przykre sztuczki, bo potem się niemal nie da pracownika zwolnić, jeśli się uprze. Może Cię pozywać do sądu do upadłego. Zwykle takie sztuczki stosują firmy które potrzebują mięsa armatniego, nisko kwalifikowanych pracowników w dużej ilości i najlepiej z rotacją. Dlatego trzeba zdobywać kwalifikacje, żeby pracodawcy zależało na Twoim pozostaniu.

nie ciesz się VATowcom dokręcą jeszcze bardziej śrubę , skoro nie można paliwa odliczać mimo używania auto w firmie to i wprowadzą inne utrudnienia, nie mówiąc o tym że jak będzie tragicznie to dostaną prikaz walenia kar na maksa za byle co, nawet z kosmosu byle załatać dziure tu i teraz - kare trzeba płacić od razu - a jak za pare lat wygrasz w sądzie to się będzie martwić inny min. fin o zwrot kasy


Zlikwidowali odliczenie paliwa, bo ludzie grali w gumki. Każdy kto miał firmę odliczał sobie zazwyczaj paliwo dla całej rodziny i jeszcze często kupował sobie lewe faktury na stacjach. W rodzinie mam wiele firm i dobrze wiem jakie jaja ludzie potrafią odwalić. Tutaj czasem przesadza US, ale ludzie robią takie przekręty, że szok. Kupują wszystko na faktury: papier toaletowy, telewizory, sprzęt agd, kawę, herbatę. Powiem Ci tak, z bycia VATowcem jest więcej plusów, niż minusów - masę rzeczy do domu możesz spokojnie odliczyć. Nikt nie dostanie walenia kar na maksa, bo nikt nie jest głupi i nikt nie będzie zarzynał firm z których żyje ten kraj. Mam pewną świadomość jak działają Urzędy Skarbowe, ile odpuszczają i ile można sobie z nimi pozwolić - byłem kontrolowany ja, a kilka osób z rodziny opowiadało mi o swoich przypadkach. To nie jest takie straszne jak zwykło się mówić, a oko na pewne nieścisłości przymykają.

a kto i kiedy doprowadził do tej sytuacji ?
z nieba nam wczoraj spadła ?



Polskie społeczeństwo. Wybierając taką władzę, a nie inną i akceptując zadłużanie państwa, byle dostać podwyżkę i byle zabrać jeszcze trochę dla siebie. Władza nie jest odseparowana od społeczeństwa, jakie społeczeństwo tak władza.

o tym napisałem właśnie napisałem w Iszym moim poście w tym wątku, że jest źle a będzie jeszcze gorzej
ty mnie za to krytykujesz po czym mówisz że w takiej sytuacji jak jesteśmy obecnie trudno się obniża podatki

sam sobie zaprzeczasz skoro jest tak dobrze to czemu jest źle? jak jest dobrze i super w Polsce to bezrobocie powinno być poniżej 10% a podatki spadać a jest przeciwnie


Napisałeś że będzie armagedon. Że wszystko wyprzedane, jak się skończą okresy preferencyjne dla zagranicznych koncernów to zostanie już tylko kurz i popiół, bezrobotni i urzędnicy. To czego brak było w Twojej wypowiedzi to próby spojrzenia nie tylko na to co widzisz złego, ale na to co jest dobre, to jaka jest sytuacja na świecie, w Europie, jak było przedtem i co można, lub trzeba zrobić by wyjść z tego w czym jesteśmy.

Nie można powiedzieć że jest całkiem źle, nie można powiedzieć że jest całkiem dobrze. Tak nie ma nigdzie. Nie ma miejsca które jest w 100% dobre, za to są miejsca o wiele gorsze niż Polska, nawet tuż obok nas. Jest wiele do poprawienia i wiele się dzieję by to się właśnie stało. Najważniejsze że zmienia się mentalność Polaków, którzy przyjmują z innych krajów i kultur wiele wartościowych wartości. Zmniejszenie korupcji, budowanie odpowiedzialności społecznej, aktywne uczestnictwo w demokracji - to są sprawy które mogą przynieść realne korzyści i to są korzenie wielu problemów.

ja rozumiem, że postawiłeś w Iszym swoim poście teze i teraz jej bronisz za wszelką cene,
przytaczasz artykuły prasy zagranicznej jak to super jest w Polsce,


Stworzyłem ten temat z przekory dla waszego skrajnie negatywnego i nierzeczywistego nastawienia. Ot tak, dla stworzenia przeciwwagi i może poćwiczenia dyskusji. Nie bronie za wszelką cenę, bo przyznaję wielokrotnie w ciągu tego wątku, że nie jest idealnie, że zmieniłbym to i owo, że wolałbym gdyby xxx wyglądało tak a nie inaczej. Źle to jest w Grecji i tam można narzekać, gdy 5 rok z rzędu PKB spada w zastraszającym tempie.

proponuje Ci poczytac artykuły o Islandii sprzed upadku lehman brothers, jaki to wspaniały kraj, jakie ma perspektywy, same ohy i ahy, miód malina, tylko dlaczego taki super hiper kraj nagle zbankrutował ?

chcesz kolejny przykład ? poczytaj stare artykuły o pięknej zielonej wyspie Irlandia, podobne laurki, cuda wianki co kiedyś o Islandii

skoro zaczynają o nas pisać laurki tzn. że zapaść jest już za rogiem


Przed nami w kolejce do bankructwa leży wiele innych krajów, które są bardziej zadłużone i mają większe problemy w gospodarce.

Irlandia miała inną strukturę gospodarki niż Polska. Zbyt duży udział zagranicznych koncernów finansowych w PKB. To była bardzo wyspecjalizowana gospodarka, która była słabo podparta innymi działami. W Polsce na nasze szczęście, sektor finansowy jest słabo rozwinięty, a gospodarka jest bardzo zróżnicowana. Od produkcji, przez rolnictwo po usługi.



#153

rolpiek.
  • Postów: 577
  • Tematów: 3
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

w te "mataczenia" to się bawią właśnie małe firmy i maksymalnie średnie które stanowią 99 %


Jeszcze niedawno wieszczyłeś, że gdy wielkie firmy produkcyjne wyjadą z kraju to zostaną sami bezrobotni. Teraz jednak przyznajesz że 99% firm to małe i średnie? Nic innego nie mówiłem w moich postach, super że się zgadzamy w tym temacie.


ty chyba celowo nie rozróżniasz 2 osobnych informacji o których wspomniałem :
1. powszechne zjawisko umów śmieciowych a nie umowy o prace
2. brak Polskich dużych firm (zostały nieliczne co mozna policzyc na palcach rąk) a większość tych co istnieją to montownie które mogą się błyskawicznie zwinąć jak skończą im się ulgi ,

jak myślisz jak 1000 montowni zniknie a w każdej 300 osób pracuje to ile osób straci pracę ? 300.000 czy ok. 1.000.000 ?
podpowiem Ci - ok. 1 mln bo każde miejsce pracy utworzone przez duzy zakład tworzy kilka dodatkowych "obok"




widzisz, nie masz kompletnie pojęcia jak jest w rzeczywistości, nie wiem może żyjesz w takim regionie, że nie ma tam bezrobocia i wogóle gruszki na wierzbie i miód malina, ale normalnie jest to powszechna praktyka,

zresztą co będę dużo mówił - wejdź sobie na jakiś portal z ogłoszeniami o prace np. pracuj.pl , wybierz np. woj. dolnośląskie i porównaj ile jest ogłoszeń naprawdę z pracą (na etat) a ile to ogłoszenia niby pracy czyli załóż sobie działalność, to nie jest ułamek, w niektórych branżach będzie to ponad 50%, oczywiście w niektórych nie będzie wcale, ale popatrz na te "masowe" gdzie pracują "masy społeczne" : handel (ogólnie sprzedaż), transport, ubezpieczenie


To się nie zgadza ze statystykami dotyczącymi odsetka mikroprzedsiębiorstw w naszym vs średnią unijną. Jeśli byłby to jakiś nagminny proceder to statystyki Polskie w stosunku ze średnią UE przedstawiałyby się bardzo rozbieżnie. Jednak jesteśmy bardzo zbliżeni w odsetku mikroprzedsiębiorstw w stosunku do UE, jak i wytwarzanego przez nie procenta PKB. Statystyk nie oszukasz, to oznacza tylko jedno - struktura zatrudnienia w UE i w Polsce jest bardzo podobna.

Tutaj masz dokładne badania PARP na temat małych i średnich przedsiębiorstw. Nie znajdziesz w Polsce żadnych dokładniejszych danych. Do tego porównanie z innymi krajami, UE i USA.


no super znowu strzelasz sobie w kolano, twoje dane pokazuje jednoznacznie że ilość firm w Polsce jest porównywalna tylko z Włochami, bo zapomniałeś o jednym ważnym czynniku w tej manipulacji - zobacz ile ludności mają kraje które mają wiecej lub podobną ilość przedsiębiorts co Polska a więc Niemcy, Włochy, UK, Francja, czy Hiszpania otóż mają kilka razy więcej ludności przy podobnie liczbie firm - wyjatek włochy które procentowo miałyby podobą ilość firm co Polska

więc nie jesteśmy zbliżeni do "normy" a na I czy II gim miejscu w ilości firm i już tłumaczyłem ci dlaczego - przez fikcyjne niby firmy
np. niemcy mają 80 mln ludności a firm mniej więcej tyle co Polska z 38 mln
a jeszcze spójrz na PKB wydawałoby się że kraje z wysokim PKB powinny być "bardziej przedsiębiorcze" jak się okazuje nic bardziej mylnego, bogaci wolą etaty ...



widzisz ja też słyszałem kilka takich historii "że mu się opłaca", tylko ludzie liczyć nie umieją , jak im pomogłem policzyć to wyszło co innego + to że nie mają żadnych praw, a niektórzy nawet wiedzieli ze stracą ale dostali do wyboru wypad albo taka umowa


Pracodawcy często się bronią przed wejściem w umowy na czas nieokreślony. Czasem stosują różne przykre sztuczki, bo potem się niemal nie da pracownika zwolnić, jeśli się uprze. Może Cię pozywać do sądu do upadłego. Zwykle takie sztuczki stosują firmy które potrzebują mięsa armatniego, nisko kwalifikowanych pracowników w dużej ilości i najlepiej z rotacją. Dlatego trzeba zdobywać kwalifikacje, żeby pracodawcy zależało na Twoim pozostaniu.

nie ciesz się VATowcom dokręcą jeszcze bardziej śrubę , skoro nie można paliwa odliczać mimo używania auto w firmie to i wprowadzą inne utrudnienia, nie mówiąc o tym że jak będzie tragicznie to dostaną prikaz walenia kar na maksa za byle co, nawet z kosmosu byle załatać dziure tu i teraz - kare trzeba płacić od razu - a jak za pare lat wygrasz w sądzie to się będzie martwić inny min. fin o zwrot kasy


Zlikwidowali odliczenie paliwa, bo ludzie grali w gumki. Każdy kto miał firmę odliczał sobie zazwyczaj paliwo dla całej rodziny i jeszcze często kupował sobie lewe faktury na stacjach. W rodzinie mam wiele firm i dobrze wiem jakie jaja ludzie potrafią odwalić. Tutaj czasem przesadza US, ale ludzie robią takie przekręty, że szok. Kupują wszystko na faktury: papier toaletowy, telewizory, sprzęt agd, kawę, herbatę. Powiem Ci tak, z bycia VATowcem jest więcej plusów, niż minusów - masę rzeczy do domu możesz spokojnie odliczyć.


paranoja - najpierw usprawiedliwiasz dlaczego zlikwidowali odliczenie paliwa i zaraz chwalisz się że na innych rzeczach ludzie nadal doskonale kombinują w tym ty też masz 23% taniej ... czyli potwierdzasz moje słowa że jak braknie im kasy to dokręcą śrubę bardzij bo ludzie i tak kombinują

Nikt nie dostanie walenia kar na maksa, bo nikt nie jest głupi i nikt nie będzie zarzynał firm z których żyje ten kraj.

kolejne oderwane od rzeczywistości przeczucie, w tym kraju władza ma gdzieś firmy i nie jedną już zarżneła i zarżnie aby dostać tu i teraz pare groszy



Nie można powiedzieć że jest całkiem źle, nie można powiedzieć że jest całkiem dobrze. Tak nie ma nigdzie. Nie ma miejsca które jest w 100% dobre, za to są miejsca o wiele gorsze niż Polska, nawet tuż obok nas.


znowu przekręcasz albo nie rozumiesz moich słów - ja mówie że jest źle a nie całkiem źle - całkiem źle dopiero będzie


Jest wiele do poprawienia i wiele się dzieję by to się właśnie stało. Najważniejsze że zmienia się mentalność Polaków,

to się zgadza, mentalność się zmieniła u ludzi są: zestresowani, zawistni i zazdrośni, zadłużeni po uszy a słowiańska życzliwość została tylko na starych filmach i opowiadaniach


W Polsce na nasze szczęście, sektor finansowy jest słabo rozwinięty, a gospodarka jest bardzo zróżnicowana.


ale na nasze nieszczęście około 80 % tego sektora należy do zagranicy a oni gdy będzie się u nich walić - a bedzie - nie będą patrzeć na nic tylko ściągną ile się da kasy do siebie z firm córek w zamian dając np. jakieś smieciowe papiery tym samym niszcząc je + 700 tys Polaków ma kredyty w obcych walutach na długie lata a to nie nastraja optymistycznie

Użytkownik rolpiek edytował ten post 04.01.2012 - 12:01


#154

mojo.
  • Postów: 355
  • Tematów: 22
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja zadowalająca
Reputacja

Napisano

*
Wartościowy Post

Stworzyłem ten temat z przekory dla waszego skrajnie negatywnego i nierzeczywistego nastawienia.


Jak tutaj być pozytywnie nastawionym, człowieku. Ty chyba nie mieszkasz w Polsce.

- jeszcze kilka lat temu tankowałem 95 za nieco ponad 3 zł a teraz za 5,50?
- VAT UP a co za tym idzie wszystko UP
- żywność? ziemniaki, kurczaki, pieczywo, ogórki, cukier? oleje i mięso podrożeją o 6-8 proc., chleb - 3-4 proc...
- odzieżą dla niemowląt. Od stycznia obowiązuje podniesiona z 8 do 23 stawka podatku VAT!!
- cyrk w aptekach. Ludzie nie potrafią sobie leków wykupić bo komuś się zachciało coś zmieniać.
- gaz, woda, prąd...
- nie wspomnę już o sytuacji w szpitalach gdzie nie przyjmuje się pacjentów z chorobami które jeszcze nie są "rozwinięte" Ostatnio byłem świadkiem na izbie przyjęć jak nie przyjęli do szpitala człowieka z jakimś guzem czy tam rakiem krtani. Jak to lekarz powiedział: "Pana stan nie jest jeszcze tak poważny i można poczekać, są ważniejsze przypadki" To tu mówią że jak wykryjesz u siebie jakiś guzek to masz od razu zgłosić się do lekarza, a jak do niego idziesz to on Cię odsyła do domu mówiąc takie rzeczy? A jak będziesz miał szczęście to dostaniesz termin... na 10 luty 2015. To jest Polska!

Nie wiem w jakim Ty świecie żyjesz ale na pewno nie u nas. Ludzie są zadłużeni. W telewizji już tylko reklamują leki na uspokojenie, chwilówki i providenty. A rząd mydli nam oczy o pieprzonej "zielonej wyspie". W tyłek sobie włóżcie Waszą zieloną wyspę!

#155

mylo.

    Altair

  • Postów: 4511
  • Tematów: 83
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

rolpiek@

ty chyba celowo nie rozróżniasz 2 osobnych informacji o których wspomniałem :
1. powszechne zjawisko umów śmieciowych a nie umowy o prace
2. brak Polskich dużych firm (zostały nieliczne co mozna policzyc na palcach rąk) a większość tych co istnieją to montownie które mogą się błyskawicznie zwinąć jak skończą im się ulgi ,

jak myślisz jak 1000 montowni zniknie a w każdej 300 osób pracuje to ile osób straci pracę ? 300.000 czy ok. 1.000.000 ?
podpowiem Ci - ok. 1 mln bo każde miejsce pracy utworzone przez duzy zakład tworzy kilka dodatkowych "obok"


Odpowiadam na to co opisujesz. Gigantycznych Polskich firm jest niewiele, bo nie było kapitału w Polsce który pozwoliłby je modernizować. Za to istnieje sporo firm dużych. Wymienię Ci dwie z mojej okolicy - Oknoplast, Stalprodukt, Herbapol, Contimax. Potężne Polskie zakłady produkcyjne w promieniu 20 km.

Te montownie są w Polsce z powodów logistycznych i płacowych - nie ma na razie poważnego konkurenta i one nie mają się gdzie przenieść. Na dodatek pomoc państwa dla firm jest związana z okresem, w którym dany zakład musi istnieć na terenie Polski ponad okres pomocowy. Chyba dobrze że są, a nie ich nie ma.

no super znowu strzelasz sobie w kolano, twoje dane pokazuje jednoznacznie że ilość firm w Polsce jest porównywalna tylko z Włochami, bo zapomniałeś o jednym ważnym czynniku w tej manipulacji - zobacz ile ludności mają kraje które mają wiecej lub podobną ilość przedsiębiorts co Polska a więc Niemcy, Włochy, UK, Francja, czy Hiszpania otóż mają kilka razy więcej ludności przy podobnie liczbie firm - wyjatek włochy które procentowo miałyby podobą ilość firm co Polska

więc nie jesteśmy zbliżeni do "normy" a na I czy II gim miejscu w ilości firm i już tłumaczyłem ci dlaczego - przez fikcyjne niby firmy
np. niemcy mają 80 mln ludności a firm mniej więcej tyle co Polska z 38 mln
a jeszcze spójrz na PKB wydawałoby się że kraje z wysokim PKB powinny być "bardziej przedsiębiorcze" jak się okazuje nic bardziej mylnego, bogaci wolą etaty ...


Rozumiem że jestem pomocny, jako jedyna osoba dająca tutaj jakiekolwiek źródła do weryfikowalnych danych? :D
Zapominasz o dojrzałości gospodarki krajów zachodnich. Tam małe pojedyncze sklepy, zakłady produkcyjne, a nawet rolnicy posiadający skrawki ziemi prawie nie istnieją. Wszystko jest w jakiejś sieci, skonsolidowane i połączone. Na zachodzie kupuje się prawie wyłącznie w sieciach handlowych, bo mogą zaoferować lepsze ceny. Przejeżdżając przez Polską wieś zobaczysz na każdym kroku banery firmowe, rozdrobnienie produkcji w Polsce jest bardzo duże. To nie bogaci wolą etaty, tylko bogata gospodarka się konsoliduje i zmniejsza udział małych przedsiębiorstw poprzez przejęcia i fuzje.
Zobacz na dane procentowego udziału w PKB mikroprzedsiębiorstw, nie różni się od średniego dla UE. Dlaczego? Może dlatego że jest ich więcej, są gorzej wyposażone i mniej wydajne od swoich odpowiedników z UE?

Na dodatek dochodzisz do sedna sprawy od złej strony. W opracowaniu który Ci przesłałem, jest informacja o ilości pracodawców, samozatrudnionych i pracowników. Nic nie trzeba zgadywać i dochodzić.

punkt 5.2

Analizę sytuacji osób pracujących na własny rachunek rozpoczniemy od prezentacji struktury pracujących. W IV kwartale 2010
roku pracownicy najemni stanowili 77% pracujących (ok. 12,5 mln osób), osoby samozatrudnione – 15% (ok. 2,4 mln), pracodawcy
– 4% (ok. 660 tys.), a pomagający członkowie rodziny również 4% (ok. 600 tys.).


Powinieneś tą informacje odczytać jako bardzo istotną, bo odnoszącą się do Twoich argumentów. Może nie zauważyłeś. Jak widzisz te relacje nie są tak katastrofalne jak mówisz. 15% samozatrudnionych to nie jest nic niezwykłego, część z nich robi na umowy zlecenie i o dzieło.

paranoja - najpierw usprawiedliwiasz dlaczego zlikwidowali odliczenie paliwa i zaraz chwalisz się że na innych rzeczach ludzie nadal doskonale kombinują w tym ty też masz 23% taniej ... czyli potwierdzasz moje słowa że jak braknie im kasy to dokręcą śrubę bardzij bo ludzie i tak kombinują


Nie usprawiedliwiam, bo dla ludzi których głównym kosztem jest paliwo mają problem. Jednak wiem dlaczego to zrobili, nie uważam że jest to pozytywne. Źle odczytujesz moje zdania, traktujesz mnie jak przeciwnika, a ja po prostu dyskutuje. Neguje argumenty które uważam za przesadzone, lub nieprawdziwe. Mówię o powodach zaistniałych sytuacji i krytykuje te które mi się nie podobają. Nie jestem fanem Polskiego ustroju, ale nie uważam go również za karygodny.

Opisałem oczywisty fakt - ludzie kombinują.
Podałem powód dla którego zniesiono odliczanie VAT dla paliwa (btw. od dochodowego nadal się odlicza paliwo.) z punktu widzenia skarbu państwa.
tyle
Paliwo to nie jedyny element działalności którego od VATu nie można odliczać. Lista jest długa i chora, bo trzeba się orientować. Oczywiście niektórzy mają to gdzieś i odliczają wszystko. Na dodatek się nie chwalę, tylko mówię jak jest. Jeśli nie chcesz wiedzieć jaka jest sytuacja - nie czytaj.

kolejne oderwane od rzeczywistości przeczucie, w tym kraju władza ma gdzieś firmy i nie jedną już zarżneła i zarżnie aby dostać tu i teraz pare groszy


Prowadzisz firmę? Ile znasz ludzi którzy taką firmę prowadzą i ile toczyłeś z nimi rozmów o Urzędach Skarbowych? Kto tutaj jest oderwany od rzeczywistości. Przypadki zarżnięcia firm przez US się zdarzały i zapewne będą zdarzać nadal. Gdzie człowiek tam pomyłki, albo zawiść. Jednak zaręczam Ci, że kontrola nie równa się upadkowi firmy i nie ma na celu zlikwidowania Twojej działalności. Niemal każda firma ma przekręcone na podatkach kilka tysięcy/kilkanaście tysięcy rocznie i kontrole widząc takie dyskusyjne odliczenia zazwyczaj nic nie robią. Ze statystyk US wynika, że 75% kontrolowanych firm miało nieścisłości w papierach, jednak karanych jest niewielki ułamek.

znowu przekręcasz albo nie rozumiesz moich słów - ja mówie że jest źle a nie całkiem źle - całkiem źle dopiero będzie


Skąd to przeświadczenie o tym "całkiem źle"? Nie ma ku temu przesłanek.

to się zgadza, mentalność się zmieniła u ludzi są: zestresowani, zawistni i zazdrośni, zadłużeni po uszy a słowiańska życzliwość została tylko na starych filmach i opowiadaniach


Tacy ludzie byli zawsze, to że widzisz tylko tych - to już Twój problem. Ja widzę wielu życzliwych i dobrych ludzi. Siejesz panikę.

ale na nasze nieszczęście około 80 % tego sektora należy do zagranicy a oni gdy będzie się u nich walić - a bedzie - nie będą patrzeć na nic tylko ściągną ile się da kasy do siebie z firm córek w zamian dając np. jakieś smieciowe papiery tym samym niszcząc je + 700 tys Polaków ma kredyty w obcych walutach na długie lata a to nie nastraja optymistycznie


Oni zarabiają duże pieniądze na filiach w Polsce. Jednak z drugiej strony w Polsce nie ma takiej ilości pieniędzy która mogłaby ich uratować. Więc dlatego nie ruszają naszych banków i nawet nie zmniejszają zbytnio akcji kredytowej - a zmniejszyli u niemal wszystkich naszych sąsiadów. Jakby mieli w planach wypompowanie pieniędzy z naszych banków to po pierwsze ucinaliby akcje kredytowe. Po za tym są głośne głosy o dobrym momencie na wykupienie banków przez spółki skarbu państwa. Jeśli banki matki będą potrzebowały pieniędzy, zgodzą się na to bez wahania. Więc paradoksalnie może być to okazja do odzyskania przez Polski kapitał sektora bankowego bo niewielkich pieniądzach.

mojo@

Nie chcę być niegrzeczny... Masz coś innego do zaoferowania w dyskusji niż ten uniwersalny pakiet narzekania na rzeczywistość? Nie chcę Ci tłumaczyć że ropa i żywność drożeją wszędzie, podatki rosną w wielu krajach w związku z sytuacjami budżetowymi, surowce energetyczne drożeją nie tylko w Polsce (węgiel przez ostatnie lata niemal dwukrotnie). To jest sytuacja globalna i Twoje puste narzekanie tutaj nic nie zmieni.

Tak jak beznadziejnie głupi pomysł z akcją protestacyjną przeciwko drogiej benzynie. "Przez tydzień nie tankujemy na BP, to obniżą ceny"... Ludzie takie coś tylko was ośmiesza. BP nie ma nic do powiedzenia co do cen rynkowych ropy i ceny dolara. Chcecie zobaczyć dlaczego benzyna jest droższa niż kilka lat temu? Popatrzcie na kurs dolara i na cenę ropy. Bezmózgie akcje protestacyjne i zarzuty pod adresem nie wiadomo kogo, są po prostu głupie - innego słowa nie da się użyć.

Wydostańcie się z tego więzienia i zdejmijcie klapki z oczu. Pewne sprawy są od nas niezależne, pewne wydarzenia dzieją się globalnie, a niektóre są podyktowane sytuacją. Trzeba mieć trochę zdrowego rozsądku i dystansu, żeby zobaczyć (i chcieć zobaczyć) realne przyczyny, skutki i potrzeby. Wam tego dystansu wybitnie brakuje, na razie zatrzymujecie się na ślepym krytykowaniu wszystkiego co tylko można.



#156

rolpiek.
  • Postów: 577
  • Tematów: 3
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

Zapominasz o dojrzałości gospodarki krajów zachodnich. Tam małe pojedyncze sklepy, zakłady produkcyjne, a nawet rolnicy posiadający skrawki ziemi prawie nie istnieją. Wszystko jest w jakiejś sieci, skonsolidowane i połączone. Na zachodzie kupuje się prawie wyłącznie w sieciach handlowych, bo mogą zaoferować lepsze ceny.

kolejny mit "zachodu" którymi karmią nas media

byłeś kiedyś w Austrii , Szwajcarii albo Włoszech ?
jeśli byś był i robił jakieś zakupy to byś zauważył że np. w Austrii czy Szwajcarii nie ma zagranicznych hipermarketów, są markety spożywcze wielkości naszych biedronek - maksymalnie jak 2 biedronki - ich lokalne sieci coop czy interspar, eurospar itd.

a we włoszech pełno sklepików i interesików a nawet rolników co mają skrawek ziemi i robią wino pod swoją marką

zauważ też prawidłowość że hipermarkety występują we Francji, Niemczech czy Anglii ale rynek hipermarketów w tych krajach zdominowany jest przez ich lokalne marki - odpowiednio, Casino, Carrefour, Auchan czy Kaufland,Marktkauf albo Tesco

tylko Polska oddała większość handlu obcym sieciom ...

nie ma żadnej Polskiej sieci dużo powierzchniowej, są chociaż średnie w stylu delikatesów Alma czy Piotr i Paweł ale ich udział w obrotach handlu Polski to niestety ułamek



znowu przekręcasz albo nie rozumiesz moich słów - ja mówie że jest źle a nie całkiem źle - całkiem źle dopiero będzie

Skąd to przeświadczenie o tym "całkiem źle"? Nie ma ku temu przesłanek.

wg mnie jest całkiem sporo, ale można udawać, że ich nie widzimy i że nic się nie dzieje,
w końcu TV mówi zielona wyspa ...


wymieniłem ci kilka przesłanek ale dodam jeszcze:
- nierealny budżet państwa (inflacja 2,8 % przy zmasowanych podwyżkach od 1 stycznia gdzie w 2011 inflacja wyniosła 4%, dalej ŚREDNI kurs euro 4,17 gdzie dzisiaj mamy 4,5 itd. itp.)
- ograniczanie akcji kredytowej w budowlance = mniejszą sprzedaż = mniej wybudowanych = wzrost bezrobocia
- koniec funduszy europejskich od 2013 ale na 2012 większość zostanie i tak wydana do Euro2012 czyli po Euro padaka w drogownictwie i kolejny cios w budowlance
-desperackie szukanie kasy przez min. fin. przypomina to http://wszechpolska.pl/340
- praktycznie pewna recesja w UE = spadek naszego eksportu , spadek zatrudnienia Polaków zagranicą

i jeszcze kilka by znalazł


Siejesz panikę.

na titanicu orkiestra grała do końca - można i tak :)





Więc dlatego nie ruszają naszych banków i nawet nie zmniejszają zbytnio akcji kredytowej - a zmniejszyli u niemal wszystkich naszych sąsiadów. Jakby mieli w planach wypompowanie pieniędzy z naszych banków to po pierwsze ucinaliby akcje kredytowe. Po za tym są głośne głosy o dobrym momencie na wykupienie banków przez spółki skarbu państwa. Jeśli banki matki będą potrzebowały pieniędzy, zgodzą się na to bez wahania. Więc paradoksalnie może być to okazja do odzyskania przez Polski kapitał sektora bankowego bo niewielkich pieniądzach.


ja kończe dyskusje bo to tak jakbym dyskutował z przedrukami z GW, PB czy cytatami z TV, a tam tyle bajek i mitów uspokojających i mówiących że jest ok. i będzie lepiej że aż mdli

przecież akcja kredytowa usycha a to te polsko-zagraniczne banki walczą jak lwy o depozyty...

kompletnie bez sensu byłoby teraz wykupywanie tych banków od ich zagranicznych inwestorów - jak ich ceny polecą o 90 % to wtedy skarb państwa mógłby ewentualnie przemyśleć to ale też ostroznie aby nie kupić banku z górą śmieciowych papierów i drugą górą zobowiązań

#157

Stilgar.
  • Postów: 252
  • Tematów: 49
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

Właśnie widzę że pracowało najwięcej Polaków w historii Polski. O co Ci chodzi z tymi cyferkami? Że pracuje mniej kobiet? Cięcia w administracji publicznej są jednoznaczne z ubywaniem miejsc pracy dla kobiet, bo one są tradycyjnie głównymi pracownicami takich instytucji.

Jesteś niereformowalny, próbujesz mi wcisnąć cytat który zawiera taką informacje:

Przepraszam, że tak późno ale nie mialem jakoś chęci, żeby ci odpisywać.

Takie małe pytanie mam, gdzie do cholery są te cięcia w administracji publicznej? Od czasów Tuska jest systematyczny wzrost zatrudnianiu bezużytecznych biurokratów. Więc gdzie ty te cięcia widzisz? Znowu wiesz coś o czym my nie wiemy?

Widzisz, dla ciebie to, że pracuje najwiecej osób w jakims okresie czasu jest dobre bo patrzysz powierzchownie na te dane. Liczba pokazuje, że jest dobrze a co na tą liczbę się składa już na patrzysz. To, że maleje miejsc pracy dla kobiet to przecież nic nie znaczy. Chłop niech pracuje a baba do garów, skoro nie ma roboty to niech przynajmniej tam sie przyda. Prawda?

Nie wiem po co dalej ciągniesz ten temat, równie dobrze można zrobić "Dlaczego w Polsce jest źle" i zobaczysz ilu osobą w naszym wąskim gronie żyje się dobrze a ilu źle.

Ci się zyje dobrze, wiec nie siej tej propagandy, że jest dobrze. Ludzie mają oczy i uszy, widzą i słyszą co się dzieje.

#158

mylo.

    Altair

  • Postów: 4511
  • Tematów: 83
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

kolejny mit "zachodu" którymi karmią nas media

byłeś kiedyś w Austrii , Szwajcarii albo Włoszech ?
jeśli byś był i robił jakieś zakupy to byś zauważył że np. w Austrii czy Szwajcarii nie ma zagranicznych hipermarketów, są markety spożywcze wielkości naszych biedronek - maksymalnie jak 2 biedronki - ich lokalne sieci coop czy interspar, eurospar itd.


Właśnie. Sieci sklepów. W Polsce jeszcze istnieje sytuacja w której duża część sklepów nie należy do żadnej sieci. To nie ma znaczenia czy sklepy są duże, czy nie - ważne jest czy są zgrupowane w jedną firmę.

a we włoszech pełno sklepików i interesików a nawet rolników co mają skrawek ziemi i robią wino pod swoją marką


Taki charakter Włochów. To zobaczysz też w tych badaniach o których rozmawialiśmy. Nieproporcjonalnie duża ilość firm.

zauważ też prawidłowość że hipermarkety występują we Francji, Niemczech czy Anglii ale rynek hipermarketów w tych krajach zdominowany jest przez ich lokalne marki - odpowiednio, Casino, Carrefour, Auchan czy Kaufland,Marktkauf albo Tesco

tylko Polska oddała większość handlu obcym sieciom ...

nie ma żadnej Polskiej sieci dużo powierzchniowej, są chociaż średnie w stylu delikatesów Alma czy Piotr i Paweł ale ich udział w obrotach handlu Polski to niestety ułamek


Bo kraje zachodu to rozwinięte gospodarki. Rozwinięta konkurencja i środki na ekspansje w innych krajach - dlatego tak dużo jest w Polsce zagranicznych koncernów detalicznych.

Jednak nie zapominaj. Biedronka i Żabka były Polskimi sklepami, dopóki właściciel (ten sam) ich nie sprzedał. Polski jest Lewiatan, Planeta, wspomniany Piotr i Paweł, Alma, nie zapominaj o potężnej w małych miastach sieci sklepów Społem. W mieście w którym mieszkam - Bochnia - największym sklepem wielkopowierzchniowym jest Społem. Mimo że są dwa Tesco. Do rozwoju potrzebny jest kapitał i polskie firmy zaczynają go mieć wystarczająco.

wg mnie jest całkiem sporo, ale można udawać, że ich nie widzimy i że nic się nie dzieje,
w końcu TV mówi zielona wyspa ...


Nie oglądam TV poza ramówką w okolicach Discovery i BBC Knowledge.

wymieniłem ci kilka przesłanek ale dodam jeszcze:
- nierealny budżet państwa (inflacja 2,8 % przy zmasowanych podwyżkach od 1 stycznia gdzie w 2011 inflacja wyniosła 4%, dalej ŚREDNI kurs euro 4,17 gdzie dzisiaj mamy 4,5 itd. itp.)
- ograniczanie akcji kredytowej w budowlance = mniejszą sprzedaż = mniej wybudowanych = wzrost bezrobocia
- koniec funduszy europejskich od 2013 ale na 2012 większość zostanie i tak wydana do Euro2012 czyli po Euro padaka w drogownictwie i kolejny cios w budowlance
-desperackie szukanie kasy przez min. fin. przypomina to http://wszechpolska.pl/340
- praktycznie pewna recesja w UE = spadek naszego eksportu , spadek zatrudnienia Polaków zagranicą


- Niska inflacja związana jest ze wzmocnieniem złotówki. Jeśli złotówka umocni się do 4.17, ceny ropy i towarów eksportowanych znacząco spadną. Właśnie widać jak się znasz na ekonomii. :P Złotówka jest najbardziej przecenioną walutą w UE. Jej wartość jest zbyt niska i można liczyć na jej wzmocnienie, jeśli rząd obniży deficyt, a w Europie nie stanie się coś bardzo katastrofalnego.
Bawię się na Forexie i nieco obycia mam (czytaj, mam więcej zysków niż strat).

- Ograniczenie akcji kredytowej pozwoli zmniejszyć chore ceny mieszkań. Powinny one jeszcze nieco spaść. Za to budowa domów nadal trwa. Dodatkowo ograniczenie akcji kredytowej nie będzie bardzo znaczące, Polska jest na uprzywilejowanej pozycji w tej sprawie.

- Koniec funduszy europejskich od 2013 dla budżetu z lat 2007-2013. Potem będą nowe dla budżetu 2014-2020. Na razie zgodnie z dotychczasowym planem budżetu, Polska ma otrzymać kolejne 80 miliardów euro dofinansowania. Może się to nieco zmienić, ale na pewno nie będzie końca funduszy europejskich. Dobrze wszyscy wiedzą że na euro 2012 nie wybudujemy wszystkich planowanych dróg, więc nie ma się co bać o posuchę po tej imprezie.

- Jeśli brakuje to się kasy szuka. Dla pocieszenia dam taki link, na dowód że szuka się wszędzie.
Ministerstwo Skarbu Państwa chce zmniejszyć zatrudnienie o 14 proc.

- Jeśli coś jest niemal pewne, to tak na prawdę pewne nie jest. Jeśli wszyscy się czegoś spodziewają, to całkiem prawdopodobne że stanie się odwrotnie.

na titanicu orkiestra grała do końca - można i tak


To już jest kosmiczna przesada. Porównywanie Polski do Tytanica jest co najmniej zabawne.

ja kończe dyskusje bo to tak jakbym dyskutował z przedrukami z GW, PB czy cytatami z TV, a tam tyle bajek i mitów uspokojających i mówiących że jest ok. i będzie lepiej że aż mdli

przecież akcja kredytowa usycha a to te polsko-zagraniczne banki walczą jak lwy o depozyty...


O czym Ty mówisz? Z czego bierzesz te wyssane z palca informacje. Podeprzyj je czymkolwiek, or didn't happen.

Wartość kredytów dla przedsiębiorstw wzrosła o 5 proc. m/m i o 19 proc. r/r do 264,85 mld zł, zaś wartość kredytów dla gospodarstw domowych wzrosła o 2 proc. w skali miesiąca i o 13 proc. rok do roku do 536,29 mld zł na koniec listopada 2011 r.

Portfel kredytów mieszkaniowych gospodarstw domowych zwiększył się o 22 proc. w ujęciu rocznym i o 3 proc. w skali miesiąca do 321,34 mld zł.


KNF: Wartość kredytów wzrosła o 15 proc. do 805,21 mld zł na koniec listopada

Po prostu zamilcz jeśli masz siać kłamstwa i panikę.



#159 Gość_Sentinel

Gość_Sentinel.
  • Tematów: 0

Napisano

Emigracja młodych, wykształconych, i tych starszych, także tych mniej wykształconych. Wpierw była Irlandia, Islandia, Wielka Brytania, USA, Niemcy i Francja oraz kraje skandynawskie. Dziś w związku z załamaniem się gospodarek w/w krajów polacy mocno przerzucili swoje zainteresowania emigracyjne na Szwecję, Norwegię a także Kanadę.

Po ostatnim spisie powszechnym okazało się, że ponad 2 mln Polaków w ostatnim czasie opuściło Polskę. To zapewne z powodu tak dynamicznie zachodzących zmian oraz kwitnącego dobrobytu i dlatego, że My Polacy nie lubimy stabilizacji.

17:21, 04.01.2012 /PAP

Polacy szturmują Sztokholm
NAJWIĘCEJ NOWYCH IMIGRANTÓW POCHODZI Z POLSKI


Polacy stanowią największą grupę wśród imigrantów osiedlających się w regionie sztokholmskim. W 2010 roku w stolicy Szwecji i okolicach swój pobyt zarejestrowało 1883 polskich obywateli - pisze szwedzka gazeta "Svenska Dagbladet".

Z danych przedstawionych przez szwedzki dziennik wynika, że nowo przybyli Polacy najczęściej wybierają Sztokholm oraz podsztokholmską gminę Botkyrka, w której języka szwedzkiego na kursach wieczorowych uczy się 250 imigrantów, w tym wielu z Polski.

"Jestem zadowolona z przyjazdu"

Wśród nich jest cytowana przez gazetę Sandra Żyła, która do Szwecji przyjechała trzy lata temu z Wielkiej Brytanii w poszukiwaniu lepiej płatnej pracy.

- Pracowałam w fabryce przez siedem dni w tygodniu, wydawało mi się, że w Szwecji będzie łatwiej. Na początku trudno było znaleźć mieszkanie i pracę - opowiada Polka.

Sandra Żyła na początku pracowała na czarno jako sprzątaczka, potem zarejestrowała działalność gospodarczą za namową siostry, która mieszka w Szwecji od kilku lat. - Chodziłam po klatkach schodowych i zostawiałam swoje wizytówki. Odzew był szybki, teraz mam stałych klientów, pracuję sześć razy w tygodniu po 9 godzin - mówi gazecie Polka. Imigrantka z Polski marzy o własnym mieszkaniu w Botkyrka, jednak jej mąż, malarz, większość dochodów uzyskuje z pracy na czarno, co uniemożliwia wzięcie kredytu. Jak podkreśla "Svenska Dagbladet", mimo to Sandra jest zadowolona z przyjazdu do Szwecji.

- W Polsce nie ma pracy dla młodych. Można zarobić 4 tys. koron (ok. 2 tys. zł), a 3 tys. koron (ok. 1,5 tys. zł) trzeba zapłacić za czynsz. W Szwecji przynajmniej mam na życie - podkreśla bohaterka artykułu.

"Nie mam problemu z pracą"


Inny zadowolony z przeprowadzki do Szwecji Polak, z którym rozmawia dziennikarz gazety, to Patryk Sulkowski. Dwa lata temu przyjechał do Szwecji i znalazł pracę jako elektryk.

- Nie mam problemu z pracą, gorzej z moją żoną, która jest fizjoterapeutką. Teraz uczy się szwedzkiego na kursie dla osób z wyższym wykształceniem - opowiada Sulkowski.

Polak twierdzi, że w Szwecji trudno mieć szwedzkich znajomych. - Wielu Polaków dużo pije, na przykład w kolejce podmiejskiej. Gdy Szwedzi to widzą, wyrabiają sobie również o mnie złą opinię - mówi Polak. Artykuł w "Svenska Dagbladet", którego bohaterami są Polacy, jest częścią cyklu gazety o tym, jak w rekordowym tempie przybywa ludności w regionie sztokholmskim. Według prognoz w 2030 roku w Sztokholmie i okolicach ma mieszkać ponad 2,5 mln ludzi (dziś nieco ponad 2 mln), na co nie do końca przygotowane są władze samorządowe. Już dziś sztokholmczycy narzekają na zatłoczone metro, a na mieszkanie komunalne trzeba czekać latami.

Poza Polakami największą grupą imigrantów, która osiedliła się w 2010 roku w Sztokholmie i okolicach są Irakijczycy (1666 osób), obywatele Republiki Południowej Afryki (1314), Chin (1166) oraz Iranu (999). Obecnie już 21 proc. ludności w regionie sztokholmskim urodziło się poza Szwecją, w 2020 roku ma być ich więcej niż rodowitych Szwedów.

ab\mtom

Źródło: www.tvn24.pl


Użytkownik Sentinel edytował ten post 04.01.2012 - 18:51


#160

mylo.

    Altair

  • Postów: 4511
  • Tematów: 83
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

W 2010 roku w stolicy Szwecji i okolicach swój pobyt zarejestrowało 1883 polskich obywateli


Wręcz porażające. Tytuł jest nieco przesadzony moim zdaniem.



#161 Gość_Sentinel

Gość_Sentinel.
  • Tematów: 0

Napisano

Mylo, wiesz że z wieloma Twoimi poglądami się zgadzam. Jestem za liberalizmem i gospodarczym i społecznym. Ale jeżeli w Polsce żyje (jest zameldowanych na pobyt stały) 38 mln obywateli, z tego ok. 16 mln to ludzie w wieku produkcyjnym, z tego prawie 2 mln to bezrobotni, ok 1 mln pracuje w strefie budżetowej a z pozostałych ok. 13 mln prawie 70% pracuje w usługach, to kto tak naprawdę wytwarza wartość dodaną do gospodarki???

Poza tym jak te ok. 16 mln (ok. 13 mln nie licząc sfery budżetowej) ma utrzymać kraj, w którym potrzeby w każdej dziedzinie życia są ogromne, bariery prawne i administracyjne są wręcz porażające a średnią krajową nabijają tak naprawdę ludzie z tego wąskiego 5% masy w wieku produkcyjnym.

Do tego nie chodzi o ok. 1900 Polaków ostatnio zarejestrowanych w Szwecji. Chodzi o to, że w wielu firmach i organizacjach następuje kryzys kompetencji oraz degradacja osób pracujących bo Ci mający ambicje i potrzeby rozwoju szukają swojego miejsca poza krajem. Pamiętaj, że to aż prawie 2 mln Polaków. I mimo pracy poniżej kwalifikacji żyje im się tam ciężko ale stabilnie i mają perspektywy rozwoju.

Jeżelie z masy 16 mln zatrudnionych prawie 27% to ludzie na samozatrudnieniu, lub na umowach cywilnoprawnych (co hamuje ich popyt ze względu na brak stabilizacji zatrunienia), jeżeli 8% wszystkich zatrudnionych, pracujących żyje w biedzie (nie w ubóstwie a właśnie w biedzie) to co z tego, że mamy niby wolność słowa, wolne wybory, pełne półki i salony samochodowe skoro wszysycy Ci ludzie tak naprawdę pompują bańkę spekulacyjną, kredytową bo zyć i rozwijać sie trzeba. Ta bańka pęknie i wielu zostanie na lodzie.

To jest ta dobra Polska???

Użytkownik Sentinel edytował ten post 04.01.2012 - 21:04


#162

rolpiek.
  • Postów: 577
  • Tematów: 3
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

Nie oglądam TV poza ramówką w okolicach Discovery i BBC Knowledge.

ale przedstawiasz argumenty i mówisz tak jakbyś właśnie skończył ogladać TVN CNBC ...


Złotówka jest najbardziej przecenioną walutą w UE. Jej wartość jest zbyt niska i można liczyć na jej wzmocnienie, jeśli rząd obniży deficyt, a w Europie nie stanie się coś bardzo katastrofalnego.
Bawię się na Forexie i nieco obycia mam (czytaj, mam więcej zysków niż strat).


jak ty z takim podejściem wogóle coś zarabiasz na FX to dla mnie cuda świata ...
przecież jakby patrzeć przez Twoje różowe okulary i grać na PLN ostatnie pół roku to na FX zostałoby sie bankrutem ...


to taki tylko 1 artykuł a jakby wszystko zebrać razem to byłoby więcej "przesłanek", poczytaj sobie dokąd Polsko zmierza:

http://stojeipatrze....-bo-polska.html

miałem nie odpowiadać ale po tym juz definitywnie EOT

PS
aha i jesli się okaże że masz racje i rozwijamy się świetnie i jest coraz lepiej - to za rok w wielką przyjemnością przyznam Ci racje i bedę się cieszył że się myliłem w ocenie sytuacji

Użytkownik rolpiek edytował ten post 04.01.2012 - 19:34


#163

mylo.

    Altair

  • Postów: 4511
  • Tematów: 83
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Demografia to problem, wyjazdy Polaków za granice to też problem dla gospodarki i systemu emerytalnego. Jednak ja kto poprawić. Czy możliwe było działanie które temu by zapobiegło. Emigracja zarobkowa to normalne zjawisko i temu się nie przeciwdziała. Polska miała taką historię, że po prostu ciężko zapobiec takim sytuacją. Do tego zabetonowana przez wiele lat kasta różnych stref wpływów, czy to związków zawodowych, czy ludzi władzy, górników, prawników. Ten kraj był jednym wielkim etatystyczno nepotycznym dziwadłem pod koniec komuny. Dobrze że udało się nieco z tym zerwać.



#164 Gość_Sentinel

Gość_Sentinel.
  • Tematów: 0

Napisano

[...]Dobrze, że udało się nieco z tym zerwać.

Niby jak udało sie z tym zerwać. Nadal jest tak jak napisałeś teraz tylko jeszcze do tego doszedł kler i bez urazy dla czyis poglądów religijnych Kościół Katolicki. Nadal rozwarstwienie społeczne na drabinie jest tak wielkie, że mamy ludzi zarabiających w spółkach skarbu państwa po 90 tyś miesięcznie i tych co dostają 1500 brutto.

Każda praca jest potrzebna, niezaleznie od kwalifikacji i umiejętności. Każdy powinien móc za swoja pracę godnie wyżyć. Jak by wszysycy mieli doktoraty to i tak ktoś musiał by byc śmieciarzem i sprzątaczką. Dziś godnie przeżyć to się da za średnią pensję jak sie nie ma kredytów.

Niestety większość w tym kraju ma pensję 1500 pln brutto i śmeicową umowę.

#165

rolpiek.
  • Postów: 577
  • Tematów: 3
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

jeszcze wklejka która wyjaśnia dobre samopoczucie niektórych i pozornie poczucie że jest dobrze - długa ale warto poczytać całość ma 4 strony :


W ciągu czterech lat w Polskę wpompowano 300 mld zł unijnych dotacji, nasz kraj zaciągnął prawie 300 mld pożyczek, a ok. 100–150 mld przysłał rodzinom ponad milion Polaków zarabiających w tym czasie w krajach zachodnich. Ten napływ gotówki w połączeniu z koniunkturą i nadmiarem pieniądza w systemie bankowym znacznie zwiększył skłonność Polaków do brania kredytów, głównie konsumpcyjnych, których w tym czasie udzielono na ok. 400 mld. Sumując, trzeba to zewnętrzne zasilanie w czasie pierwszej kadencji Tuska oszacować pomiędzy 1,2 a 1,4 bln zł.

Zmarnowana szansa

Skutkiem ogromnego napływu pieniędzy był wzrost dochodów i nieproporcjonalnie odeń większy wzrost sprzedaży detalicznej. Ogromnie wzrosło zadowolenie społeczeństwa i poczucie bezpieczeństwa, co zadecydowało o wyniku wyborów. Ale zasadnicze dla rozwoju parametry gospodarcze się nie zmieniły.

Wydajność polskiej gospodarki, jej materiało- i energochłonność nie uległy poprawie. Struktura zatrudnienia wręcz się pogorszyła – liczba urzędników państwowych i samorządowych wzrosła o jedną czwartą, z 300 do 400 tys., rozrosła się tzw. sfera publiczna, a nie produkcyjna. Pomimo że ponad milion Polaków pracuje poza krajem, bezrobocie nie spada poniżej 10 proc. Dotyczy ono szczególnie dwóch grup wiekowych: najmłodszej i najstarszej. A więc ludzi wchodzących dopiero na rynek pracy oraz zbliżających się do wieku emerytalnego. Tu szanse zdobycia pracy są najmniejsze.

Trzeba więc dziś jasno powiedzieć, że ten bezprecedensowy napływ pieniądza został przez Tuska zmarnowany. Gigantyczne środki przejedzono i przetrwoniono.
..........
Na naprawę torów kolejowych już nie wystarczyło pie-niędzy. Autostrady też zbudowano tylko te, których potrzebują nasi sąsiedzi – tranzytowe,
........
Służba zdrowia i edukacja poddane zostały pseudoreformom – komercjalizacji szpitali i obniżeniu wieku szkolnego. Komercjalizacja, czego dowiódł szczegółowy raport NIK, nie dała niczego. Reforma edukacji, jeszcze gorzej, skończyła się kompletnym bałaganem i zdemolowaniem systemu, który nie działał dobrze, ale w ogóle jakoś funkcjonował. Z wojska, ze straży pożarnej i z policji masowo już uciekają specjaliści. Tragicznie wygląda sytuacja prowincji, do której nie tylko nie buduje się dróg, ale wręcz państwo wycofuje się z niej w podobny sposób jak w krajach Trzeciego Świata, zwijających się do stolicy.

Z małych miejscowości najpierw zniknęły połączenia kolejowe i autobusowe, potem posterunki policji i poczty, ostatnio zaś ogłoszono likwidację 300 sądów rejonowych. A w ślad za państwem wynoszą się z prowincji pracodawcy.
..........
Jakiejkolwiek dziedziny byśmy nie tknęli, trafiamy na bałagan, niefrasobliwość i nieudolność władzy. Zmiany wprowadzane są po linii najmniejszego oporu, w sposób szkodliwy.



całość 4 strony :

http://wiadomosci.wp...,wiadomosc.html


 

Użytkownicy przeglądający ten temat: 6

0 użytkowników, 6 gości, 0 anonimowych