Skocz do zawartości


Zdjęcie

Dlaczego w Polsce jest dobrze


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
756 odpowiedzi w tym temacie

#211

mylo.

    Altair

  • Postów: 4511
  • Tematów: 83
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Serenity@

Ja chce poznać wasze argumenty. Pragnę rzeczowej dyskusji jak niczego innego. Chcę żebyście połaskotali moje szare komórki czymś co może mnie wprawić w zadumę i może zmienić moje zdanie. Jak do tej pory, wszystkie dane jakie znajduję sam utwierdzają mnie tylko w przekonaniu że możemy z roku na rok kupić więcej za nasze wypłaty.

Ja na prawdę chcę z wami podyskutować, ale nie dajecie mi szansy. :(



#212

Torek.
  • Postów: 696
  • Tematów: 15
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

OJ mylo, mylo zachowujesz się jak mały dzieciak. Przewertowałem pozostałe tematy i wiesz co ci napiszę? Napiszę ci to, że do strony 11 swoje argumenty nie podpierałeś ŻADNYMI źródłami. Ot takie wywody na temat tego co będzie. Na stronie 11 dopiero RACZYŁEŚ COŚ wkleić:

- Jeśli brakuje to się kasy szuka. Dla pocieszenia dam taki link, na dowód że szuka się wszędzie.
Ministerstwo Skarbu Państwa chce zmniejszyć zatrudnienie o 14 proc.

Portfel kredytów mieszkaniowych gospodarstw domowych zwiększył się o 22 proc. w ujęciu rocznym i o 3 proc. w skali miesiąca do 321,34 mld zł.

KNF: Wartość kredytów wzrosła o 15 proc. do 805,21 mld zł na koniec listopada

Po prostu zamilcz jeśli masz siać kłamstwa i panikę.


Następnie:

Przecież komentowałem te statystyki które podawałem, nie wiem czego jeszcze żądasz. Nie pytaj się czemu ktoś coś robi, spytaj się raczej czemu Ty nic nie robisz i wymagasz od innych. ;)

Tutaj masz np medianę zarobków w Krakowie dwa lata temu. To już nie jest średnia płaca, tylko mediana płac.

link

Dołączona grafika

Nie wyrokuj co znam, a czego nie znam. To nie ma żadnego wpływu na dyskusje. ;)

Ja nie widzę tu żadnego komentarza. Zresztą tu się znowu zbłaźniłeś. Wybrałeś wykres o Krakowie, a w temacie wyraźnie pisze o Polsce. Czyżby off-top?

Nie wiesz o czym mówisz. Sprawdzasz informacje wybiórczo i emocjonalnie. Już się zdążyłem do tego przyzwyczaić. Ja sprawdzam informacje z wielu źródeł i potrafię je w miarę obiektywnie ocenić. Ceny zawsze idą w górę z powodu inflacji. Wypłaty rosną w tempie niwelującym inflacje. Pensja minimalna też rośnie szybciej niż inflacja. Więc nie wiem o czym mówisz.

Zmniejszono 80% (oryginalne wymiary 900 x 678) - kliknij by powiększyć do normalnych wymiarówDołączona grafika


Szkoły są likwidowane bo nie ma dzieci. Nie rodzą się w wystarczającej ilości. Nauczyciela mają uczyć w pustych szkołach? Z jednej strony oburzasz się że rząd podobno nie oszczędza, z drugiej postulujesz takie bezsensy.

Tu także świeci pustkami(śmieszne jest to, że pod statystyką o płacach piszesz o szkołach. LOL!)

Każdy może sobie to sam prześledzić. Zsumuj sobie rok roczną inflację przez 10 lat. Jako że nie liczę na to że ktokolwiek z was zechce zweryfikować jakiekolwiek dane, bo i tak wiecie lepiej - zrobię to sam. ;)

Inflacja w Polsce:
2000 8,5%
2001 3,6%
2002 0,8%
2003 1,7%
2004 4,4%
2005 0,7%
2006 1,4%
2007 4,0%
2008 3,3%
2009 3,5%
2010 2,6%
2011 4,3%

Procent składany z kwoty 100 pln: 146,11 pln

Czyli realna inflacja przez 11 lat wyniosła: 46,11%

Płaca minimalna w analogicznym okresie [rok kwota (procent poprzedniej wypłaty - inflacja w roku poprzednim - różnica między wzrostem płacy minimalne a inflacja)]

2000 700
2001 760 (108,57% - 8,5% - +0,2%)
2002 760 (100% - 3,6% - -3,6%)
2003 800 (105,26% - 0,8% - +4,46%)
2004 824 (103% - 1,7% - +1,3%)
2005 849 (103% - 4,4% - -1,4%)
2006 899,10 (105,9% - 0,7% - +5,2%)
2007 936 (104,1% - 1,4% - +2,7%)
2008 1 126 (120,29% - 4,0% - +16,29%)
2009 1 276 (113,32% - 3,3% - +10,02%)
2010 1 317 (103,21% - 3,5% - -0,29%)
2011 1 386 (105,23% - 2,6% - +2,63%)

Wzrost płacy minimalnej w okresie 11 lat - 98%.

Inflacja: 46,11%
Wzrost płacy minimalnej: 98%

Z każdym kto się do tego nie odniesie - nie będę nawet dyskutował.

Tu też zero. Ciekawi mi mnie jakim ty w ogóle studentem jesteś. U ciebie na uczelni też przyjmują takie prace bez żadnego omówienia? To gratuluje dobrego wyboru studiów ^^(o ile rzeczywiście studiujesz).
Podsumowując nie omówiłeś nic, a twoje komentarze w takim wypadku są niewiele warte.

Powiem wam tak. Czy wy nie widzicie, że większość zarzutów jakie stawiacie cenom i wypłatom jest nieprawdziwa? W wielu postach tutaj udowodniłem wam, że mimo wzrostu cen ludzie w Polsce mogą kupić coraz więcej wszystkiego. Nawet żywności która tak podrożała. Nie wspominam o elektronice która stała się dostępna dla wszystkich.

Pierdoły piszesz. Śmieszne by było, gdybyśmy tej elektroniki nie mieli dostępnej. Apropo żywności, wiesz że chleba w chlebie jest coraz mniej?
Udowodniłeś? Napisałeś co najwyżej swoje przemyślenia, bez żadnych źródeł.

Ponawiam prośbę o rzeczową dyskusje i podawanie źródeł. Mam gdzieś dane wyciągane z Twojego rękawa. Ja opieram się na prawdziwych danych, Ty na wymysłach i domysłach.

Tak, oczywiście. Moje dane są oparte na tym co się dzieje wokół mnie. Skoro dla ciebie nie są one istotne to tak jak napisałem wcześniej- idź czytać statystyki...

Mylo, wszystko Ci się pokręciło chłopie. Założyłeś sobie temat w którym wyrażałeś cheć przekonania wszystkich że sytuacja idzie ku lepszemu. Jeśli traktujesz tę deklarację poważnie, to Ty powinieneś dostarczyć niepodważalnych dowodów na poparcie swoich tez, a nie niedowiarkowie mają udowadniać Tobie że się mylisz. Jeśli na przykład przedstawione przez Ciebie statystyki wcale jednoznacznie nie implikują że wszyscy się bogacą, a taka teza jest tylko jedną z możliwych ich interpretacji (jak pokazałem, nie bez sporej dozy ironii), to Ty masz problem z dowodami, a nie ja.

Dokładnie nie my tu jesteśmy aby tobie udowadniać, że jest źle. Wparowujesz tutaj z tematem, że w Polsce jest dobrze, a potem piszesz, że macie mi udowodnić, że jest źle. Gdzie tu jest logika?

Oświecony nie ten który znalazł, tylko ten który szuka. Jakbyś mi uwierzył bez sprawdzania innych źródeł, byłbyś równie dużym ignorantem jak w tej chwili.

O MATKO! Tutaj to już chyba samobójstwo, strzał w łeb! W takim razie po co założyłeś ten temat? Czyli jakbyśmy ci już uwierzyli to i tak bylibyśmy ignorantami? Ty mi piszesz, że ja nie czytam swoich postów ponownie, a sam tego nie robisz i nie poprawiasz swoich bzdur! To jest dopiero hipokryzja, co nie? Dawno już coś mnie tak nie rozbawiło ^_^.

Wielokrotnie odpowiadałem na podobne, ale skoro chcesz.

- bo mamy duże zadłużenie, a kryzys spowodował mniejsze wpływy do budżetu niż planowane.
- zarabiamy coraz więcej
- część zdobywa, a część nie.
- żyje się dostatniej niż kiedyś, zawsze wielu ludzi żyło by przeżyć, a dziś jest nieco łatwiej i wygodniej.


1. Sam właśnie potwierdziłeś, że dobrze nie jest.
2. Tak według "statystyk w Krakowie", oj przepraszam MEDIANY.
3. Duża część nie zdobywa, wybrańcy są uszczęśliwieni.
4. No chyba tobie.

LOL. Niektórym wytykam że porównują Polskę do Niemiec i wymagają żeby było tam tak samo, a jednocześnie nie porównują do Rumunii i Litwy. Tam chodziło o wybiórczość terenu z którego zbieramy dane, pobierają tylko te dane które im pasują. W Twoim przypadku mamy ten sam mechanizm, pobierasz dane z terenu który Ci pasuje. Bo nie pasuje Ci informacja że zborze drożeje, bo w Rosji susza, albo paliwo drożeje bo nasz główny rynek eksportowy (UE) ma problemy i wartość złotówki leci na pysk. Więc nie zwracasz na to uwagi.

To się w końcu zastanów jak chcesz, żeby inni myśleli(mam nadzieję, że ironia jest wyczuwalna)
Nie wybieram danych z terenu, które mi pasują tylko z tego terenu wokół mnie.
Znowu bezczelnie wsadzasz mnie do jednego worka. Pisałem chyba, że nie obchodzą mnie inne państwa. Czyli nie porównuje innych państw do Polski.

zborze

Tak, "zborze". Brawo, wytykaj innym i ośmieszaj się dalej, bo ci to dobrze wychodzi ^^.
EDIT:

Serenity@

Ja chce poznać wasze argumenty. Pragnę rzeczowej dyskusji jak niczego innego. Chcę żebyście połaskotali moje szare komórki czymś co może mnie wprawić w zadumę i może zmienić moje zdanie. Jak do tej pory, wszystkie dane jakie znajduję sam utwierdzają mnie tylko w przekonaniu że możemy z roku na rok kupić więcej za nasze wypłaty.

Ja na prawdę chcę z wami podyskutować, ale nie dajecie mi szansy. :(

Temat chyba jest założony po to, abyś ty nas przekonał, a nie my ciebie...
EDIT: Nie wiem jak skopiować statystyki, jak coś to nie czepiać się mnie.

Użytkownik Torek edytował ten post 22.01.2012 - 17:19


#213

mylo.

    Altair

  • Postów: 4511
  • Tematów: 83
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

OJ mylo, mylo zachowujesz się jak mały dzieciak. Przewertowałem pozostałe tematy i wiesz co ci napiszę? Napiszę ci to, że do strony 11 swoje argumenty nie podpierałeś ŻADNYMI źródłami. Ot takie wywody na temat tego co będzie. Na stronie 11 dopiero RACZYŁEŚ COŚ wkleić:


Nom. A Ty do strony 15 nadal nie podpierasz swoich argumentów źródłami. :D

Pierdoły piszesz. Śmieszne by było, gdybyśmy tej elektroniki nie mieli dostępnej. Apropo żywności, wiesz że chleba w chlebie jest coraz mniej?
Udowodniłeś? Napisałeś co najwyżej swoje przemyślenia, bez żadnych źródeł.


Tam wyżej są wklejone źródła...

Tak, oczywiście. Moje dane są oparte na tym co się dzieje wokół mnie. Skoro dla ciebie nie są one istotne to tak jak napisałem wcześniej- idź czytać statystyki...


Więc opisujesz swoją sytuacje. Nie masz prawa napisać że dzieję się źle w Polsce. Możesz napisać że Tobie się źle dzieję.

Dokładnie nie my tu jesteśmy aby tobie udowadniać, że jest źle. Wparowujesz tutaj z tematem, że w Polsce jest dobrze, a potem piszesz, że macie mi udowodnić, że jest źle. Gdzie tu jest logika?


O przepraszam że wszedłem na Twoje forum z jakimś tematem. ;) Temat jest miejscem dyskusji i obie strony mają za zadanie przedstawiać argumenty - jeśli ich nie masz, nie wypowiadasz się. Po za tym wyraźnie pokazywałem że w Polsce jest coraz lepiej.

O MATKO! Tutaj to już chyba samobójstwo, strzał w łeb! W takim razie po co założyłeś ten temat? Czyli jakbyśmy ci już uwierzyli to i tak bylibyśmy ignorantami? Ty mi piszesz, że ja nie czytam swoich postów ponownie, a sam tego nie robisz i nie poprawiasz swoich bzdur! To jest dopiero hipokryzja, co nie? Dawno już coś mnie tak nie rozbawiło ^_^.


Boś ignorant.

1. Sam właśnie potwierdziłeś, że dobrze nie jest.
2. Tak według "statystyk w Krakowie", oj przepraszam MEDIANY.
3. Duża część nie zdobywa, wybrańcy są uszczęśliwieni.
4. No chyba tobie.


1. Czy kryzys to wina Polski? To była sytuacja globalna i Polska sobie poradziła w miarę dobrze, na tle innych krajów.
2. Coś czułem że nie będziesz wiedział co to są mediany. Dałem Ci je, bo mediany płac przedstawiają bardziej realny rozkład płac niż średnia płaca. Jeśli mediana wynosi 2500 złotych, to oznacza że 50% zarabia poniżej 2500, a 50% powyżej 2500. To usuwa wpływ dużych wypłat dyrektorów banków na wyniki płac. Chciałem dać wam jak najlepsze dane - które nie jest tak znowu łatwo znaleźć. Nie narzekaj tylko znajdź swoje, jeśli taki jesteś mądry.
3. Wybrańcy... 12% bezrobocia to jeszcze nie sytuacja w której nikt nie ma pracy. W Hiszpanii jest teraz 20%, milusio.
4. Pokazywałem dane że każdemu, popatrz sobie. :)

To się w końcu zastanów jak chcesz, żeby inni myśleli(mam nadzieję, że ironia jest wyczuwalna)
Nie wybieram danych z terenu, które mi pasują tylko z tego terenu wokół mnie.
Znowu bezczelnie wsadzasz mnie do jednego worka. Pisałem chyba, że nie obchodzą mnie inne państwa. Czyli nie porównuje innych państw do Polski.


Ja nie mam wpływu na to co inni myślą. Ironia jest kiepska, bardzo.
Czyli wybierasz z terenu który Ci pasuje. :)
Ale bez porównania do innych państw nie masz prawdziwego osądu sprawy - czyli nie możesz mieć racji. Zamykając się w kubełku swojej okolicy nie możesz mieć prawidłowego poglądu na prawdziwe powody wydarzeń które mają miejsce.

Powiedzmy że jesteś mrówką którą zalewa woda. Widzisz duuuużo wody, wszędzie, toniesz. Tylko nie wiesz czy to był ulewny deszcz, czy jakiś dzieciak zalał Cię wodą.

Tak, "zborze". Brawo, wytykaj innym i ośmieszaj się dalej, bo ci to dobrze wychodzi ^^.


Dziękuje. Cieszę się że jesteś zadowolony. Ale teraz czekam na argumenty. Bo nie mogę się ich doprosić od... zawsze. :D



#214

Avenarius.
  • Postów: 894
  • Tematów: 12
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Mylo dalej błądzi, dlaczego to ja mam znajdować jakieś dane na podważenie tez do których głoszenia i przekonywania do nich Mylo założył sobie specjalny temat ? Tego nie wiedzą najstarsi górale. Pomijam już fakt że sztuczka w rodzaju "znajdź sobie sam dowody dla mojej teorii, są one tu i tam" jest po prostu chamskim chwytem retorycznym. Na razie Mylo udowodnił nam niezbicie że możemy sobie za minimalną pensję brutto (a wiadomo jak to jest z pensjami brutto) kupić tyle samo beznyny co 10 lat temu. I to wszystko w kraju który pikuje niczym zestrzelony samolot w spirali zadłużenia i ciągle podnośi podatki bo "ludzie więcej zarabiają" (Mylo). Jeśli to dowodzi że jest "dobrze", to najwyraźniej Mylo uznaje dzień za udany jeśli nie wykitował z głodu.

Użytkownik Avenarius edytował ten post 22.01.2012 - 17:50


#215

mylo.

    Altair

  • Postów: 4511
  • Tematów: 83
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Avenarius@

Bezczelny jesteś. :) Brawo, tacy pożyją. Ale racji nie masz i wielokrotnie Ci to pokazywałem.



#216

Torek.
  • Postów: 696
  • Tematów: 15
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

OJ mylo, mylo zachowujesz się jak mały dzieciak. Przewertowałem pozostałe tematy i wiesz co ci napiszę? Napiszę ci to, że do strony 11 swoje argumenty nie podpierałeś ŻADNYMI źródłami. Ot takie wywody na temat tego co będzie. Na stronie 11 dopiero RACZYŁEŚ COŚ wkleić:


Nom. A Ty do strony 15 nadal nie podpierasz swoich argumentów źródłami. :D

Nie ja założyłem temat, nie ja muszę się starać, żeby ci coś mówić. To ty masz mnie przekonać jak jest, a ja ciebie. Ty zakładasz temat wyśmiewając każdego, kto ma inne zdanie, nie mając przy tym żadnych dowodów na ich wiarygodność aż do 11 strony.
Taaa, od strony 15. Umiesz liczyć? Stron właśnie teraz jest 15, więc jak już to od strony 13 :).

Pierdoły piszesz. Śmieszne by było, gdybyśmy tej elektroniki nie mieli dostępnej. Apropo żywności, wiesz że chleba w chlebie jest coraz mniej?
Udowodniłeś? Napisałeś co najwyżej swoje przemyślenia, bez żadnych źródeł.


Tam wyżej są wklejone źródła...

Tak, są od strony 11. Wcześniej już nie ma...

Tak, oczywiście. Moje dane są oparte na tym co się dzieje wokół mnie. Skoro dla ciebie nie są one istotne to tak jak napisałem wcześniej- idź czytać statystyki...


Więc opisujesz swoją sytuacje. Nie masz prawa napisać że dzieję się źle w Polsce. Możesz napisać że Tobie się źle dzieję.

Chyba ty nie będziesz mi wytyczał jakie mam prawa.

Dokładnie nie my tu jesteśmy aby tobie udowadniać, że jest źle. Wparowujesz tutaj z tematem, że w Polsce jest dobrze, a potem piszesz, że macie mi udowodnić, że jest źle. Gdzie tu jest logika?


O przepraszam że wszedłem na Twoje forum z jakimś tematem. ;) Temat jest miejscem dyskusji i obie strony mają za zadanie przedstawiać argumenty - jeśli ich nie masz, nie wypowiadasz się. Po za tym wyraźnie pokazywałem że w Polsce jest coraz lepiej.

Słaba ironia :) Tak samo jak wyżej, nie będziesz mi pisał, czy mam się wypowiadać czy nie.

O MATKO! Tutaj to już chyba samobójstwo, strzał w łeb! W takim razie po co założyłeś ten temat? Czyli jakbyśmy ci już uwierzyli to i tak bylibyśmy ignorantami? Ty mi piszesz, że ja nie czytam swoich postów ponownie, a sam tego nie robisz i nie poprawiasz swoich bzdur! To jest dopiero hipokryzja, co nie? Dawno już coś mnie tak nie rozbawiło ^_^.

Boś ignorant.

Bardzo kreatywna odpowiedź :). Chyba już nie umiesz się wybronić co nie? Sam stwierdziłeś, że temat jest niepotrzebny(i to nie raz ).

1. Sam właśnie potwierdziłeś, że dobrze nie jest.
2. Tak według "statystyk w Krakowie", oj przepraszam MEDIANY.
3. Duża część nie zdobywa, wybrańcy są uszczęśliwieni.
4. No chyba tobie.


1. Czy kryzys to wina Polski? To była sytuacja globalna i Polska sobie poradziła w miarę dobrze, na tle innych krajów.
2. Coś czułem że nie będziesz wiedział co to są mediany. Dałem Ci je, bo mediany płac przedstawiają bardziej realny rozkład płac niż średnia płaca. Jeśli mediana wynosi 2500 złotych, to oznacza że 50% zarabia poniżej 2500, a 50% powyżej 2500. To usuwa wpływ dużych wypłat dyrektorów banków na wyniki płac. Chciałem dać wam jak najlepsze dane - które nie jest tak znowu łatwo znaleźć. Nie narzekaj tylko znajdź swoje, jeśli taki jesteś mądry.
3. Wybrańcy... 12% bezrobocia to jeszcze nie sytuacja w której nikt nie ma pracy. W Hiszpanii jest teraz 20%, milusio.
4. Pokazywałem dane że każdemu, popatrz sobie. :)

1. Kryzys? Ja nawet słyszałem, że kryzysu w Polsce jako tako nie było. I uwaga nie są to wywody "ludzi z ulicy". Tylko wykładowcy :).
2. Tak, oczywiście. Chciałeś dać najlepsze dane- tzn. które najbardziej są "czytelne" czy które pokażą jak to nie jest dobrze? Bo coś mi się wydaje, że to drugie, skoro tak ciężko znaleźć. Zresztą ja napisałem, że temat jest o Polsce, a nie o Krakowie(nie wiem skąd wywnioskowałeś, że nie wiem co to mediana). IMO to już jest off-top. Jak chcesz pisać o czymś innym to załóż inny temat.

To się w końcu zastanów jak chcesz, żeby inni myśleli(mam nadzieję, że ironia jest wyczuwalna)
Nie wybieram danych z terenu, które mi pasują tylko z tego terenu wokół mnie.
Znowu bezczelnie wsadzasz mnie do jednego worka. Pisałem chyba, że nie obchodzą mnie inne państwa. Czyli nie porównuje innych państw do Polski.


Ja nie mam wpływu na to co inni myślą. Ironia jest kiepska, bardzo.
Czyli wybierasz z terenu który Ci pasuje. :)
Ale bez porównania do innych państw nie masz prawdziwego osądu sprawy - czyli nie możesz mieć racji. Zamykając się w kubełku swojej okolicy nie możesz mieć prawidłowego poglądu na prawdziwe powody wydarzeń które mają miejsce.

NIE MASZ WPŁYWU NA CO TO INNY MYŚLĄ? No co ty nie powiesz...
No tak odezwał się ten, który nie wybiera z terenu który mu pasje(wyżej, Kraków).
To mam porównywać czy nie? Zastanów się :/. "Zamykając się w kubełku swojej okolicy"-wyżej, Kraków.
Aha, jak, np. Nie mam co jeść, nie mam wody, bo mi odcięli i widzę, że wiele osób tak ma i myślę, że jest naprawdę źle. Lecz nie mam prawdziwego osądu sprawy, gdyż nie przyrównuje się do innych państw ^_^.


Powiedzmy że jesteś mrówką którą zalewa woda. Widzisz duuuużo wody, wszędzie, toniesz. Tylko nie wiesz czy to był ulewny deszcz, czy jakiś dzieciak zalał Cię wodą.

Wybacz nie jestem dobry w rozumieniu aluzji :x.

Tak, "zborze". Brawo, wytykaj innym i ośmieszaj się dalej, bo ci to dobrze wychodzi ^^.


Dziękuje. Cieszę się że jesteś zadowolony. Ale teraz czekam na argumenty. Bo nie mogę się ich doprosić od... zawsze. :D

Dziękuję, nie jestem zadowolony. Argumentów raczej się ode mnie nie doprosisz. Skoro student popełnia błędy ortograficzne i inne, to nie widzę powodu ani sensu.

Użytkownik Torek edytował ten post 22.01.2012 - 18:00


#217

Avenarius.
  • Postów: 894
  • Tematów: 12
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Dowodów jakich sie domagałem od początku nie przedstawiłeś, co najmniej dwukrotnie ominąłeś niewygodne wątki : dotyczący istoty zadłużenia oraz konieczności odjęcia podatków od kwoty wzrostu płac (i to tylko w tej ostatniej dyskusji). Podałeś jakieś statystyki które są tak samo zgodne z moim czarnowidztwem jak i Twoim hurraoptymizmem, po czym teatralnie obraziłeś się gdy ci to pokazałem. Takie zachowanie jasno pokazuje że wcale nie masz ochoty z nikim "dyskutować".

Użytkownik Avenarius edytował ten post 22.01.2012 - 18:00


#218

Torek.
  • Postów: 696
  • Tematów: 15
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

Dowodów jakich sie domagałem od początku nie przedstawiłeś, co najmniej dwukrotnie ominąłeś niewygodne wątki : dotyczący istoty zadłużenia oraz konieczności odjęcia podatków od kwoty wzrostu płac (i to tylko w tej ostatniej dyskusji). Podałeś jakieś statystyki które są tak samo zgodne z moim czarnowidztwem jak i Twoim hurraoptymizmem, po czym teatralnie obraziłeś się gdy ci to pokazałem. Takie zachowanie jasno pokazuje że wcale nie masz ochoty z nikim "dyskutować".

Ja też podałem parę niewygodnych dla niego "wątków" i tak samo jak twoje- zignorował je.

#219

Kajman.
  • Postów: 694
  • Tematów: 60
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

Ja na prawdę chcę z wami podyskutować, ale nie dajecie mi szansy. :(

No co ty? Nagle chcesz podyskutować? Jeszcze 3 tygodnie temu pisałeś coś zupełnie innego (post #117):

Ja was tutaj zostawiam samym sobie, plujcie jadem, wklejajcie najgorsze artykuły przedstawiające najciemniejsze strony Polski i cieszcie się w jakim kraju żyjecie. Ja wolę widzieć możliwości niż przeszkody. Dyskusja z waszym pesymizmem i zaprzeczaniu zmianom też nie ma sensu.


Nie dajemy ci szansy powiadasz? Szanse dostajesz, ale ich nie wykorzystujesz. Np. do dzisiaj nie odpowiedziałeś na post mefistofelesa (#109) i na wiele innych.


Jeszcze tylko dodam, że taka dyskusja czy w Polsce jest dobrze czy źle, nie ma większego sensu, bo jak pisałem na pierwszej czy drugiej stronie tego tematu, "dobrze" i "źle" to pojęcia względne, niezwykle subiektywne. Jak się porównamy do Niemiec, to stwierdzimy, że jest źle, ale jak się porównamy do Kambodży, Bangladeszu czy Hondurasu, to stwierdzimy, że jest bardzo dobrze.



#220

mylo.

    Altair

  • Postów: 4511
  • Tematów: 83
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Torek@

Nie ja założyłem temat, nie ja muszę się starać, żeby ci coś mówić. To ty masz mnie przekonać jak jest, a ja ciebie. Ty zakładasz temat wyśmiewając każdego, kto ma inne zdanie, nie mając przy tym żadnych dowodów na ich wiarygodność aż do 11 strony.
Taaa, od strony 15. Umiesz liczyć? Stron właśnie teraz jest 15, więc jak już to od strony 13 .


Ale ja nie założyłem tematu żeby Ciebie przekonywać. ;) Nie jesteś jedyny w tym temacie. Do tej pory pokazałeś tylko jak nie rozmawiać.
Powiedziałem do, nie od.

Chyba ty nie będziesz mi wytyczał jakie mam prawa.


Oczywiście możesz mówić co chcesz, ale jeśli wyjdziesz poza to co Ci powiedziałem - zaczniesz przeczyć logice i po prostu będziesz coś sobie mówił co z rzeczywistością ma związku niewiele.

1. Kryzys? Ja nawet słyszałem, że kryzysu w Polsce jako tako nie było. I uwaga nie są to wywody "ludzi z ulicy". Tylko wykładowcy .
2. Tak, oczywiście. Chciałeś dać najlepsze dane- tzn. które najbardziej są "czytelne" czy które pokażą jak to nie jest dobrze? Bo coś mi się wydaje, że to drugie, skoro tak ciężko znaleźć. Zresztą ja napisałem, że temat jest o Polsce, a nie o Krakowie(nie wiem skąd wywnioskowałeś, że nie wiem co to mediana). IMO to już jest off-top. Jak chcesz pisać o czymś innym to załóż inny temat.


1.Jak Ci już powtarzałem wielokrotnie sytuacja w innych krajach wpływa na naszą. Kryzys był, a u nas był łagodny.

2.Kraków jest w Polsce. Znajdź lepsze dane skoro Ci nie pasują. Ja sobie zadałem sporo trudu by je znaleźć i wkleić - Ty potrafisz tylko krytykować, samu robią nic. Podaje prawdziwe dane, nic nie poradzę że jest coraz lepiej. :)

NIE MASZ WPŁYWU NA CO TO INNY MYŚLĄ? No co ty nie powiesz...
No tak odezwał się ten, który nie wybiera z terenu który mu pasje(wyżej, Kraków).
To mam porównywać czy nie? Zastanów się . "Zamykając się w kubełku swojej okolicy"-wyżej, Kraków.
Aha, jak, np. Nie mam co jeść, nie mam wody, bo mi odcięli i widzę, że wiele osób tak ma i myślę, że jest naprawdę źle. Lecz nie mam prawdziwego osądu sprawy, gdyż nie przyrównuje się do innych państw ^_^.


Opanuj się. Wklejałem tutaj bardzo dużo tabelek i jedna była z Krakowa. Ty nie dyskutujesz.

Dziękuję, nie jestem zadowolony. Argumentów raczej się ode mnie nie doprosisz. Skoro student popełnia błędy ortograficzne i inne, to nie widzę powodu ani sensu.


Nie doczekałem się z Twoich ust żadnych argumentów, za to zmusiłem Cię żebyś zaczął mnie punktować za jeden błąd ortograficzny w setkach słów. :) To pokazuje jak bardzo nie masz nic do powiedzenia.

Avenarius@

Dowodów jakich sie domagałem od początku nie przedstawiłeś, co najmniej dwukrotnie ominąłeś niewygodne wątki : dotyczący istoty zadłużenia oraz konieczności odjęcia podatków od kwoty wzrostu płac (i to tylko w tej ostatniej dyskusji). Podałeś jakieś statystyki które są tak samo zgodne z moim czarnowidztwem jak i Twoim hurraoptymizmem, po czym teatralnie obraziłeś się gdy ci to pokazałem. Takie zachowanie jasno pokazuje że wcale nie masz ochoty z nikim "dyskutować".


Ty nie przedstawiłeś żadnych dowodów, tylko rzucasz żądania. ;) Nie oczekuj że będę na każde Twoje zawołanie, skoro Ty nie masz zamiaru spełniać żadnego z moich oczekiwań.

Podawałem swoje zdanie na temat istoty zadłużenia i odejmowałem wzrost podatków od kwoty wzrostu płac. Przypomnę Ci nawet jedną rzecz. Gdyby nie ja to nawet byś nie wiedział ile wynosił wzrost podatków, bo ja wkleiłem te dane. Wzrost podatków wynosił ~100%, wzrost płac ~100%, inflacja 44% w procencie składanym. Więc nadal jest więcej pieniędzy w kieszeniach.
Nadal oczekuje argumentów, bo na razie widzę tylko żądania.

Kajman@

No co ty? Nagle chcesz podyskutować? Jeszcze 3 tygodnie temu pisałeś coś zupełnie innego


Tylko krowa zdania nie zmienia. Elastyczność jest dobrą cechą. ;)

Nie dajemy ci szansy powiadasz? Szanse dostajesz, ale ich nie wykorzystujesz. Np. do dzisiaj nie odpowiedziałeś na post mefistofelesa (#109) i na wiele innych.


Bo nie będę odpowiadał na wszystkie wasze zachcianki? Zwłaszcza że na większość odpowiadałem w innych postach. Post mefistofelesa powielał wiele z tego o czym już mówiłem i nie mam zamiaru tracić czasu na wielokrotne powtarzanie tego samego.

Jeszcze tylko dodam, że taka dyskusja czy w Polsce jest dobrze czy źle, nie ma większego sensu, bo jak pisałem na pierwszej czy drugiej stronie tego tematu, "dobrze" i "źle" to pojęcia względne, niezwykle subiektywne. Jak się porównamy do Niemiec, to stwierdzimy, że jest źle, ale jak się porównamy do Kambodży, Bangladeszu czy Hondurasu, to stwierdzimy, że jest bardzo dobrze.


Dokładnie powiedziałem co to dla mnie jest dobrze, a co źle. Dobrze - progres, źle - regres. Tego stanowiska bronię. W Polsce nie ma regresu ani stagnacji, potwierdzają to wszystkie dane które podałem, a podawałem ich sporo.


Ja tutaj dyskusji z waszej strony nie widzę. Widzę tylko żądania w kilki aktach:

1. Podaj argument, i dokładne dane.
2. Dane są złe, podaj więcej, dokładniejsze.
3. Dane nie odzwierciedlają jednak rzeczywistości, nie mają znaczenia.
4. Nie odpowiedziałeś na jedno zdanie w poście numer xxx ze strony xx. Nie gadam z tobą w takim razie.

Na dodatek kłamiecie że czegoś nie mówiłem, że czegoś nie podawałem, że coś ominąłem. W przeciwieństwie do was staram się badać każdą sprawę.

Przypominam że to kolejna strona bez żadnych danych i statystyk z waszej strony, które potwierdzałyby że w Polsce jest coraz gorzej. ;)



#221

Torek.
  • Postów: 696
  • Tematów: 15
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

Torek@

Nie ja założyłem temat, nie ja muszę się starać, żeby ci coś mówić. To ty masz mnie przekonać jak jest, a ja ciebie. Ty zakładasz temat wyśmiewając każdego, kto ma inne zdanie, nie mając przy tym żadnych dowodów na ich wiarygodność aż do 11 strony.
Taaa, od strony 15. Umiesz liczyć? Stron właśnie teraz jest 15, więc jak już to od strony 13 .


Ale ja nie założyłem tematu żeby Ciebie przekonywać. ;) Nie jesteś jedyny w tym temacie. Do tej pory pokazałeś tylko jak nie rozmawiać.
Powiedziałem do, nie od.

Celem tematu powinno być przekonywanie każdego użytkownika, który się w nim wypowiada i tego który jest bierny. Z tego co widzę nie robisz tak.
I bardzo przepraszam za tą pomyłkę.

Chyba ty nie będziesz mi wytyczał jakie mam prawa.


Oczywiście możesz mówić co chcesz, ale jeśli wyjdziesz poza to co Ci powiedziałem - zaczniesz przeczyć logice i po prostu będziesz coś sobie mówił co z rzeczywistością ma związku niewiele.

Wyjdę poza to, co ci powiedziałem? Czyli jak będę przeciwko to będę przeczył logice? WOW...

1. Kryzys? Ja nawet słyszałem, że kryzysu w Polsce jako tako nie było. I uwaga nie są to wywody "ludzi z ulicy". Tylko wykładowcy .
2. Tak, oczywiście. Chciałeś dać najlepsze dane- tzn. które najbardziej są "czytelne" czy które pokażą jak to nie jest dobrze? Bo coś mi się wydaje, że to drugie, skoro tak ciężko znaleźć. Zresztą ja napisałem, że temat jest o Polsce, a nie o Krakowie(nie wiem skąd wywnioskowałeś, że nie wiem co to mediana). IMO to już jest off-top. Jak chcesz pisać o czymś innym to załóż inny temat.


1.Jak Ci już powtarzałem wielokrotnie sytuacja w innych krajach wpływa na naszą. Kryzys był, a u nas był łagodny.

2.Kraków jest w Polsce. Znajdź lepsze dane skoro Ci nie pasują. Ja sobie zadałem sporo trudu by je znaleźć i wkleić - Ty potrafisz tylko krytykować, samu robią nic. Podaje prawdziwe dane, nic nie poradzę że jest coraz lepiej. :)

1. Tylko najpierw piszesz, że kryzys w Polsce nie jest winą rządu, że spowodował on mniejsze dochody, a teraz twierdzisz, że on był/jest lekki. WTF?
2. Co do tego punktu to niżej masz wytłumaczone.

NIE MASZ WPŁYWU NA CO TO INNY MYŚLĄ? No co ty nie powiesz...
No tak odezwał się ten, który nie wybiera z terenu który mu pasje(wyżej, Kraków).
To mam porównywać czy nie? Zastanów się . "Zamykając się w kubełku swojej okolicy"-wyżej, Kraków.
Aha, jak, np. Nie mam co jeść, nie mam wody, bo mi odcięli i widzę, że wiele osób tak ma i myślę, że jest naprawdę źle. Lecz nie mam prawdziwego osądu sprawy, gdyż nie przyrównuje się do innych państw ^_^.


Opanuj się. Wklejałem tutaj bardzo dużo tabelek i jedna była z Krakowa. Ty nie dyskutujesz.

Wklejałeś dużo tabelek? Ja się ich naliczyłem aż 2. To chyba nie jest dużo... Ja nie dyskutuje? O co ci w tym momencie chodzi?
Ale co ma się Kraków do całej Polski? Przecież płace w Krakowie nie są proporcjonalne z płacami w CAŁEJ POLSCE. To jest to co ci próbuje usilnie wytłumaczyć. Nie wiem kim trzeba być, aby taki WYKRES(!) wkleić do tego tematu i jeszcze nie zauważyć błędu. Czy ty aby na pewno jesteś studentem?

Dziękuję, nie jestem zadowolony. Argumentów raczej się ode mnie nie doprosisz. Skoro student popełnia błędy ortograficzne i inne, to nie widzę powodu ani sensu.


Nie doczekałem się z Twoich ust żadnych argumentów, za to zmusiłem Cię żebyś zaczął mnie punktować za jeden błąd ortograficzny w setkach słów. :) To pokazuje jak bardzo nie masz nic do powiedzenia.

Oj tam, oj tam jeden błąd ortograficzny na setki... Pokazujesz swoje podejście do tematu, swój poziom i to jak jesteś wykształcony. I nie jeden a dwa. Pokaż mi, gdzie ja popełniłem taki błąd w TYSIĄCACH wyrazów. Gdzie inni takie błędy popełniają? Ciebie po prostu ciężko poważnie traktować.
I jak już napisałem, nie będę podawał żadnych danych, bo nie ma powodu ani sensu.

Avenarius@

Dowodów jakich sie domagałem od początku nie przedstawiłeś, co najmniej dwukrotnie ominąłeś niewygodne wątki : dotyczący istoty zadłużenia oraz konieczności odjęcia podatków od kwoty wzrostu płac (i to tylko w tej ostatniej dyskusji). Podałeś jakieś statystyki które są tak samo zgodne z moim czarnowidztwem jak i Twoim hurraoptymizmem, po czym teatralnie obraziłeś się gdy ci to pokazałem. Takie zachowanie jasno pokazuje że wcale nie masz ochoty z nikim "dyskutować".


Ty nie przedstawiłeś żadnych dowodów, tylko rzucasz żądania. ;) Nie oczekuj że będę na każde Twoje zawołanie, skoro Ty nie masz zamiaru spełniać żadnego z moich oczekiwań.

Podawałem swoje zdanie na temat istoty zadłużenia i odejmowałem wzrost podatków od kwoty wzrostu płac. Przypomnę Ci nawet jedną rzecz. Gdyby nie ja to nawet byś nie wiedział ile wynosił wzrost podatków, bo ja wkleiłem te dane. Wzrost podatków wynosił ~100%, wzrost płac ~100%, inflacja 44% w procencie składanym. Więc nadal jest więcej pieniędzy w kieszeniach.
Nadal oczekuje argumentów, bo na razie widzę tylko żądania.

No to zaczynam komentować i pozostałe twoje wypowiedzi.
A teraz zastanów się o czym zapomniałeś... Nie, nie zostawiłeś mleka na gazie ani włączonego żelazka. Zapomniałeś o tym, że oprócz inflacji, paliw i podatków są inne, o wiele większe opłaty. Mianowicie OGROMNY wzrost cen energii elektrycznej, wody, opłat za kanalizację. Wliczając w to ceny mieszkań ceny wynajmu. No i oczywiście żywność nie jest wszystkim. Jedzeniem przecież się nie umyjesz, nie wypierzesz ubrań i nie wyczyścisz kibla. Nie zapominajmy o środkach komunikacji. Bilety w tym sektorze także podrożały.

Kajman@

No co ty? Nagle chcesz podyskutować? Jeszcze 3 tygodnie temu pisałeś coś zupełnie innego


Tylko krowa zdania nie zmienia. Elastyczność jest dobrą cechą. ;)

Aha, uwierz mi zmienianie zdania gdy jest się zapędzonym w kozi róg nie jest najlepszym rozwiązaniem.

Nie dajemy ci szansy powiadasz? Szanse dostajesz, ale ich nie wykorzystujesz. Np. do dzisiaj nie odpowiedziałeś na post mefistofelesa (#109) i na wiele innych.


Bo nie będę odpowiadał na wszystkie wasze zachcianki? Zwłaszcza że na większość odpowiadałem w innych postach. Post mefistofelesa powielał wiele z tego o czym już mówiłem i nie mam zamiaru tracić czasu na wielokrotne powtarzanie tego samego.

Jak nie chcesz odpowiadać na pytania to najlepszym wyjściem jest zamknięcie tematu. Albo się zastanów co chcesz, a czego nie chcesz. Bo na razie to zmieniasz zdanie zależnie od sytuacji.

Jeszcze tylko dodam, że taka dyskusja czy w Polsce jest dobrze czy źle, nie ma większego sensu, bo jak pisałem na pierwszej czy drugiej stronie tego tematu, "dobrze" i "źle" to pojęcia względne, niezwykle subiektywne. Jak się porównamy do Niemiec, to stwierdzimy, że jest źle, ale jak się porównamy do Kambodży, Bangladeszu czy Hondurasu, to stwierdzimy, że jest bardzo dobrze.


Dokładnie powiedziałem co to dla mnie jest dobrze, a co źle. Dobrze - progres, źle - regres. Tego stanowiska bronię. W Polsce nie ma regresu ani stagnacji, potwierdzają to wszystkie dane które podałem, a podawałem ich sporo.

Moje zdanie na ten temat jest w innych postach.

Ja tutaj dyskusji z waszej strony nie widzę. Widzę tylko żądania w kilki aktach:

1. Podaj argument, i dokładne dane.
2. Dane są złe, podaj więcej, dokładniejsze.
3. Dane nie odzwierciedlają jednak rzeczywistości, nie mają znaczenia.
4. Nie odpowiedziałeś na jedno zdanie w poście numer xxx ze strony xx. Nie gadam z tobą w takim razie.

No rzeczywiście tak jest, tylko co to zmienia?

Na dodatek kłamiecie że czegoś nie mówiłem, że czegoś nie podawałem, że coś ominąłem. W przeciwieństwie do was staram się badać każdą sprawę.

Przypominam że to kolejna strona bez żadnych danych i statystyk z waszej strony, które potwierdzałyby że w Polsce jest coraz gorzej. ;)

Ok to tak. O ile się nie mylę to studiujesz, prawda? To w takim razie do każdej zamieszczonej statystyki dopisz teksty traktujące o : czemu tak jest, z czego tak wynika, od czego to zależy, kto miał w to wkład i wszystko inne. Bez tego te "statystyki" będą dla mnie niewiele warte.

A może tak dla odmiany pokaż "tą gorszą stronę

Co do płacy minimalnej. Byłoby wręcz super, jakby tą minimalną płace wypłacali, bo z tego co słyszę to na umowie mają pensję chwiejącą się w granicach 700 zł.
Następnie co do średniej. Fajnie, że ci co stoją na wyższych szczeblach zarabiają 1000 normalnych pensji.
Nie wiem czy te dane są akurat aktualnie, więc jak coś się nie zgadza to przepraszam.

Czy aby na na pewno wszystko omówiłeś? Nie pisząc już o pytaniach w moim pierwszym tutaj poście, które zostały "opisane" w myślnikach ^_^.


A no i deser na sam koniec.
Pamiętasz, jak ci napisałem, że swoje argumenty poparłeś dowodami(linkami) dopiero na 11 stronie. A otóż kochany mylo jest to zwykła bzdura. Chciałem tylko zobaczyć, czy wiesz co piszesz. Teraz nie mam dużej wątpliwości.
Pierwszy link jaki wkleiłeś, był...na twoim pierwszym poście(właściwie pierwsze 2). Dalej następny był na drugiej stronie. I następny na...czwartej stronie. Brawo! Nawet zawartości swoich postów nie znasz.
A teraz wkleję twoją reakcję na to, co napisałem :

OJ mylo, mylo zachowujesz się jak mały dzieciak. Przewertowałem pozostałe tematy i wiesz co ci napiszę? Napiszę ci to, że do strony 11 swoje argumenty nie podpierałeś ŻADNYMI źródłami. Ot takie wywody na temat tego co będzie. Na stronie 11 dopiero RACZYŁEŚ COŚ wkleić:



Nom. A Ty do strony 15 nadal nie podpierasz swoich argumentów źródłami. :D

Genialna riposta, zwłaszcza, gdy nie widzi się w mojej wypowiedzi rażącego błędu.

EDIT: Za co znowu dostałem plusa? Tak bardzo nie lubicie modków?

Użytkownik Torek edytował ten post 22.01.2012 - 23:10


#222

mylo.

    Altair

  • Postów: 4511
  • Tematów: 83
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

I jak już napisałem, nie będę podawał żadnych danych, bo nie ma powodu ani sensu.


Wklejałeś dużo tabelek? Ja się ich naliczyłem aż 2. To chyba nie jest dużo... Ja nie dyskutuje? O co ci w tym momencie chodzi?


Jesteś niepoważny. Zamiast dyskutować to próbujesz mnie wmanewrować w erystyczne gry i zabawy. Tylko upewniłem się kim jesteś. Usilnie próbujesz mnie prowokować, ale jak widzisz nie wychodzi.

Dopóki nie wkleisz tutaj czegoś wartościowego, nie będę z Tobą gadał.



#223

Torek.
  • Postów: 696
  • Tematów: 15
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

I jak już napisałem, nie będę podawał żadnych danych, bo nie ma powodu ani sensu.


Wklejałeś dużo tabelek? Ja się ich naliczyłem aż 2. To chyba nie jest dużo... Ja nie dyskutuje? O co ci w tym momencie chodzi?


Jesteś niepoważny. Zamiast dyskutować to próbujesz mnie wmanewrować w erystyczne gry i zabawy. Tylko upewniłem się kim jesteś. Usilnie próbujesz mnie prowokować, ale jak widzisz nie wychodzi.

Dopóki nie wkleisz tutaj czegoś wartościowego, nie będę z Tobą gadał.

Proszę spojrzeć na swoje posty i stwierdzić, kto jest niepoważny. W żadnym wypadku nie miałem na celu ciebie w coś wmanewrować ani sprowokować. Stwierdziłem, że nie będę wklejał żadnych danych, bo nie ma sensu. Nie ma takiego sensu gdyż robiąc ogromne błędy(których nie chce mi się już wypisywać) sam zniechęcasz do takiego czynu. Chcesz przekonać kogoś, że jest dobrze, ale jak ci już uwierzymy to jesteśmy ignorantami. No zlituj że się. Zresztą chciałem już coś wkleić ale dwa powody mnie do tego zniechęciły:
- ten już znasz,
- nie mogę znaleźć takich danych. Wiem, jestem trochę ciemny w szukaniu.
No i widzę, że ładnie się wycofałeś :)

Tylko upewniłem się kim jesteś.

Tak ci się tylko wydaje :).

Na koniec mam pytanie. Ktoś mógłby napisać za co dał mi ten plus? Bo ja nie widzę(no może po za jednym) powodów do tego.
EDIT:
Dalej nie rozumiem za co te 2 plusy. Naprawdę was cieszą moje wypowiedzi?

Użytkownik Torek edytował ten post 23.01.2012 - 00:20


#224

mylo.

    Altair

  • Postów: 4511
  • Tematów: 83
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Zarobki Polaków wzrosły, ale najmniej od 20 lat

Zarabiamy już ponad 4 tys. zł brutto – cieszyli się jedni. Inflacja zjada nam płace – ripostowali drudzy.

A wszystko po opublikowanych ostatnio danych dotyczących grudniowych wynagrodzeń w przedsiębiorstwach. Jak jest naprawdę? Kiepsko. Jak wyliczył DGP, w całym ubiegłym roku realny wzrost płac (czyli po uwzględnieniu inflacji) w przedsiębiorstwach wyniósł 0,7 proc. To najgorszy wynik od 1992 r., czyli od 20 lat! Co ciekawe, kiepskie podwyżki nie idą w parze z sytuacja finansową firm – w ciągu trzech pierwszych kwartałów 2011 r. zarobiły one rekordową sumę 77,4 mld zł i prawdopodobnie cały rok zamkną wynikiem przekraczającym 100 mld zł.

Dołączona grafika

Paradoksalnie w ubiegłych latach, gdy koniunktura była dla nich mniej łaskawa, podnosiły pensje pracownikom znacznie chętniej. Tak było np. w latach 2001 – 2002, gdy roczny wzrost PKB obniżył się do 1,1 – 1,4 proc., a bez pracy było aż 3,2 mln Polaków – wtedy realny wzrost płac był dwukrotnie większy niż w ubiegłym roku i wyniósł 1,5 – 1,6 proc.

– Przed dziesięcioma laty wiele firm słono zapłaciło za to, ze odpowiednio wcześniej nie ograniczyły wzrostu wynagrodzeń. Po prostu zbankrutowały – twierdzi prof. Maria Drozdowicz z SGH. Dodaje, ze pamiętały o tym w ubiegłym roku, gdy zauważyły niekorzystne zmiany w swoich wynikach finansowych. Dlatego tak ostrożnie zwiększały płace.

– Choć w pierwszych trzech kwartałach zyski firm były wysokie, to już w II i III pogarszały się relacje miedzy tempem wzrostu kosztów i przychodów – wyjaśnia prof. Drozdowicz. Ponadto w gospodarce pojawiło się dużo niepewności w związku z kłopotami finansowymi krajów Unii.

– Wprawdzie w działalności polskich firm nie widać było w 2011 r. kryzysu, ale media codziennie przed nim przestrzegały – zwraca uwagę dr Małgorzata Starczewska- -Krzysztoszek, główna ekonomistka PKPP Lewiatan. Jej zdaniem to sprawiło, ze przedsiębiorstwa przygotowywały się do wyraźnego pogorszenia koniunktury.

Stąd umiarkowane podwyżki płac. – Trzeba tez pamiętać, że choć realny wzrost płac był w latach 2001 – 2002 znacznie wyższy niż w roku ubiegłym, to wtedy firmy mocno ograniczyły zatrudnienie. Pozostałym pracownikom zwiększały pensje, by w ten sposób motywować ich do wydajniejszej pracy – ocenia dr Starczewska-Krzysztoszek.

Tymczasem w roku ubiegłym zatrudnienie w małych i dużych przedsiębiorstwach wzrosło o 3,2 proc. Inaczej problem widzi prof. Mieczysław Kabaj z Instytutu Pracy i Spraw Socjalnych. – Podwyżki płac były w ubiegłym roku skąpe, ponieważ w większości firm płace nie są powiązane z zyskami – mówi. Prof. Kabaj dodaje, że w polskich firmach wysokość wynagrodzeń jest często przypadkowa. Równie przypadkowe sa podwyżki.


link

W skrócie płace rosną. Słaby wynik w 2011 jest spowodowany bardzo mocną inflacją, zwyżką cen żywności i paliwa. Do tego widać wyraźnie, że po pęknięciu bańki internetowej w 2000 roku płace rosły w wolnym tempie przez 5 lat. Widać że szok pokryzysowy może trwać kilka lat i niedługo płace powinny się znów odbijać od dna wzrostów.

Żeby nie być gołosłownym:

Dane na rok 2010 Niemcy:

Płace wzrosły przeciętnie o 1,8 procent, a jeśli uwzględnić inflację o 0,7 procent.


link

Widać że wzrosty płac w Polsce są mocno skorelowane ze wzrostem płac w Niemczech i lekko je przewyższają procentowo.
Na złą sytuację składa się niepewna sytuacja w której przedsiębiorcy boją się zwiększać koszty stałe - z których nie można tak łatwo wyjść.

Tutaj kolejny artykuł w którym pokazane jest wyraźnie, że znajdujemy się w środku tabeli zarobków w UE. Zarabiamy lepiej od wszystkich krajów postkomunistycznych. Co uznaje za duży sukces, jesteśmy liderami odbudowy po komunizmie. Nie porównuje nas do Francji, czy Hiszpanii które nie były tłamszone przez komunizm.

link


Ogólnie jesteśmy w bardzo ciężkim położeniu jeśli chodzi o skalę Europy. Jednak na tle innych państw Polska radzi sobie w miarę dobrze. Nie można oczekiwać cudów, roszczenia muszą być realne i uwzględniać globalne uwarunkowania.



#225

Shay.

    Herszt Bandy

  • Postów: 356
  • Tematów: 33
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Ogólnie jesteśmy w bardzo ciężkim położeniu jeśli chodzi o skalę Europy. Jednak na tle innych państw Polska radzi sobie w miarę dobrze. Nie można oczekiwać cudów, roszczenia muszą być realne i uwzględniać globalne uwarunkowania.


Mylo, na tle jakich państw? Nie porównuj nas do Niemiec czy Anglii, bo w tak wysoko rozwiniętych gospodarkach wzrost rzędu np. 3- 4% to naprawdę dużo. Jeżeli z kimkolwiek powinniśmy się porównywać, to z Indonezją, Tajwanem czy Chinami- z państwami na dorobku, będącej w podobnej sytuacji do naszej.

Na tle innych państw wypadamy bardzo słabo. W corocznym rankingu wolności gospodarczej rok w rok plasujemy się gdzieś między Madagaskarem a a Zambią i Nikaragua.

Za wiki:

Polska w roku 2008 zajęła miejsce 83. oraz została zakwalifikowana do kategorii W zasadzie bez wolności.


W tym roku jesteśmy już na 71. miejscu i powoli gonimy ten Madagaskar. Tyle, że nadal Murzyn z liściem między nogami zamiast spodni ma więcej swobód i wolności gospodarczej niż my." Wysokorozwinięta" Polska.

Do Niemiec to może się Francja porównywać. My gramy w innej lidze.

Pozdrawiam, Przemek


 

Użytkownicy przeglądający ten temat: 3

0 użytkowników, 3 gości oraz 0 użytkowników anonimowych