Skocz do zawartości


Zdjęcie

Dlaczego w Polsce jest dobrze


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
756 odpowiedzi w tym temacie

#256

Mystic.
  • Postów: 141
  • Tematów: 5
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja zadowalająca
Reputacja

Napisano

Mylo jeśli nadal uważasz, że w Polsce jest dobrze to proszę bardzo, przeczytaj sobie to:
http://www.wykop.pl/...-gory-lodowej/#

Takich wypowiedzi oburzonych jest masa, ludzie zaczynają zdawać sobie sprawę jak są wykorzystywani, ja wcale nie wykluczam rewolucji w nablizszych latach, coraz więcej osób ma tego wszystkiego dość, i to nie tylko w Polsce.

pozdrawiam

Użytkownik Mystic edytował ten post 29.01.2012 - 22:09


#257

mylo.

    Altair

  • Postów: 4511
  • Tematów: 83
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Mystic@

Czyś Ty zwariował? Podsyłać tutaj taki szajs ze strony:

atochuj.pl

Wyświechtane frazesy, ogólniki. W innych krajach europejskich podatki są takie same jak u nas, emerytury są niższe w stosunku do płac itp, itd. Pisał to wyjątkowy frustrat.

Nie ośmieszaj się.

Rewolucji przeciw czemu? ;)



#258

Mystic.
  • Postów: 141
  • Tematów: 5
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja zadowalająca
Reputacja

Napisano

No dobra, ale takie są dziś nastroje wśród internautów, zwłaszcza młodych np. po studiach, szukających pracy, zapytaj ich czy w Polsce jest dobrze, to ci odpowiedzą podobnym "szajsem" który ja wkleiłem, cześć.

#259

reformator.
  • Postów: 307
  • Tematów: 3
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

Trzeba ograniczać zależność od ropy naftowej. Po co? Żeby dać nam więcej czasu na stworzenie wydajnych metod produkcji energii w sposób ekologiczny.


Tylko że to praktycznie niemożliwe. Zresztą ile moglibyśmy zyskać? Z 4 lata?? Sądzisz że jak przez te 30 lat nie dojdzie do przełomu to przez dodatkowe 4 coś się stanie.


Istnieje coś takiego jak ilość energii potrzebna do wyprodukowania danego przedmiotu. To ta energia kosztuje. Jeśli będziemy pobierać energie z niskosprawnych źródeł, które potrzebują wysokiego wydatku energii do jej stworzenia, to cena będzie się zapętlać.


Oczywiście dlatego musimy liczyć na to że znajdzie się jakieś wysokosprawne źródło energii. Tak jak kiedyś odkryto ropę tak teraz może coś się uda odkryć.

Jasne że będą. Wejdziemy w 5 generacje i może w początek 6. Tylko jak się zacznie kończyć ropa, to nie będzie już tak dużo wolnych środków do wdrażania strategii rozwoju alternatywnych źródeł energii.



Sądzisz że przez te 30 lat nie powstaną wydajne ogniwa słoneczne? Ostatnimi czasy czytałem taką książkę Friedmana ale nie tego od ekonomii tylko gościa który prowadzi swoją agencję coś jak CIA. Zbiera informacje i tworzy prognozy geopolityczne i napisał książkę następne 100 lat. Przewiduje w niej że USA mogą wysłać ogniwa słoneczne w kosmos które będą zbierały energie a następnie przekazywały ją na ziemie w formie mikrofal.

Wyświechtane frazesy, ogólniki. W innych krajach europejskich podatki są takie same jak u nas, emerytury są niższe w stosunku do płac itp, itd. Pisał to wyjątkowy frustrat.



Teraz to wyskoczyłeś z argumentem. W innych krajach tak jest to i u nas musi. W USA np. nie ma takiej akcyzy i tak wysokich podatków. Może przestańmy patrzeć na innych a skupmy się na nas i na tym co dla nas dobre a mówienie że w innych krajach przecież podatki też są wysokie a emerytury niskie to słabe pocieszenie

#260

mylo.

    Altair

  • Postów: 4511
  • Tematów: 83
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

No dobra, ale takie są dziś nastroje wśród internautów, zwłaszcza młodych np. po studiach, szukających pracy, zapytaj ich czy w Polsce jest dobrze, to ci odpowiedzą podobnym "szajsem" który ja wkleiłem, cześć.


Spróbuj uciąć studentom ulgi na bilety, spróbuj wprowadzić odpłatność za studia... Bez takich ruchów oszczędnościowych nie da się ciąć podatków. Wydatki państwa są coraz większe, żeby ciąć podatki najpierw trzeba uciąć koszty. Nie można inaczej.

Tylko że to praktycznie niemożliwe. Zresztą ile moglibyśmy zyskać? Z 4 lata?? Sądzisz że jak przez te 30 lat nie dojdzie do przełomu to przez dodatkowe 4 coś się stanie.


Jeśli każdy samochód osobowy na świecie zamiast 8 litrów paliłby 4 (spokojnie do osiągnięcia w nowoczesnych silnikach) - to nam daje dwa razy mniejsze zużycie. :P Racjonalizacja może nam dać nawet 15-20 lat. To dużo.

Tutaj nie nastąpi do przełomu - wiemy o prawach fizyki i zasobach Ziemi zbyt dużo. Ludzkość ma kilka obstawionych koni i po prostu potrzeba czasu (głównie elektrownie słoneczne i wiatrowe, fuzja jądrowa) na dopracowanie technologii.

Oczywiście dlatego musimy liczyć na to że znajdzie się jakieś wysokosprawne źródło energii. Tak jak kiedyś odkryto ropę tak teraz może coś się uda odkryć.


Już nie ma co odkrywać. Ziemia została przekopana wzdłuż i wszerz. Wiemy co daje energie i jakie mamy możliwości. Dodatkowo nie możemy w nieskończoność ładować CO2 do atmosfery, bo skończymy jak Wenus. Nie ma co liczyć na cud.

Sądzisz że przez te 30 lat nie powstaną wydajne ogniwa słoneczne? Ostatnimi czasy czytałem taką książkę Friedmana ale nie tego od ekonomii tylko gościa który prowadzi swoją agencję coś jak CIA. Zbiera informacje i tworzy prognozy geopolityczne i napisał książkę następne 100 lat. Przewiduje w niej że USA mogą wysłać ogniwa słoneczne w kosmos które będą zbierały energie a następnie przekazywały ją na ziemie w formie mikrofal.


Wysyłanie czegokolwiek na orbitę jest bardzo drogie. To raczej w perspektywie 80 lat - do czasu powstania kosmicznej windy.

Teraz to wyskoczyłeś z argumentem. W innych krajach tak jest to i u nas musi. W USA np. nie ma takiej akcyzy i tak wysokich podatków. Może przestańmy patrzeć na innych a skupmy się na nas i na tym co dla nas dobre a mówienie że w innych krajach przecież podatki też są wysokie a emerytury niskie to słabe pocieszenie


Inne kraje obrazują Ci jakie są fizyczne i realne możliwości. Ja chcę kraju w którym każdy zarabia co tydzień worek złota i pracuje po 4 godziny na dobę. :P Z chciejstwa nic nie wynika.



#261

reformator.
  • Postów: 307
  • Tematów: 3
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

Spróbuj uciąć studentom ulgi na bilety, spróbuj wprowadzić odpłatność za studia... Bez takich ruchów oszczędnościowych nie da się ciąć podatków. Wydatki państwa są coraz większe, żeby ciąć podatki najpierw trzeba uciąć koszty. Nie można inaczej.


Dlatego właśnie trzeba to zrobić. Pora na odważne decyzje. Tylko że mamy demokrację i nikt na nic takiego się nie zdecyduje bo już nie wygra następnych wyborów i dlatego jesteśmy sparaliżowani.



Jeśli każdy samochód osobowy na świecie zamiast 8 litrów paliłby 4 (spokojnie do osiągnięcia w nowoczesnych silnikach) - to nam daje dwa razy mniejsze zużycie. :P Racjonalizacja może nam dać nawet 15-20 lat. To dużo.


Zgodnie z twoimi obliczeniami będziemy wchodzić w 8 generacje ogniw słonecznych. Uważasz że one już będą na tyle sprawne? Jak chcesz wprowadzić taką racjonalizację? Zabraniać produkować silników które spalają więcej?? Zakazać wyścigów bo po co marnować paliwo??


Tutaj nie nastąpi do przełomu - wiemy o prawach fizyki i zasobach Ziemi zbyt dużo. Ludzkość ma kilka obstawionych koni i po prostu potrzeba czasu (głównie elektrownie słoneczne i wiatrowe, fuzja jądrowa) na dopracowanie technologii


Spokojnie spokojnie do czasów Einsteina też myślano że o prawach fizyki i o Ziemi wie się prawie wszystko i proszę co się wydarzyło. Nie jesteśmy w stanie przewidzieć dokładnie następnego dnia a co dopiero 30 lat. Nie wiadomo co ludzie jeszcze odkryją czy wynajdą.

Już nie ma co odkrywać. Ziemia została przekopana wzdłuż i wszerz. Wiemy co daje energie i jakie mamy możliwości. Dodatkowo nie możemy w nieskończoność ładować CO2 do atmosfery, bo skończymy jak Wenus. Nie ma co liczyć na cud.



Ja nie liczę na cud tylko po prostu na rozwój. Ludzkość jest zbyt pomysłowa i nie stoimy w miejscu. Jestem pewny że coś wymyślimy.

Inne kraje obrazują Ci jakie są fizyczne i realne możliwości. Ja chcę kraju w którym każdy zarabia co tydzień worek złota i pracuje po 4 godziny na dobę. :P Z chciejstwa nic nie wynika.


Wcale nie. Obrazują jakie są realne i fizyczne możliwości ich gospodarek i tychże krajów w takim a nie innym ustroju społeczno - gospodarczym. Tylko że to można zmienić i zmienią się wtedy możliwości. Realne możemy też doprowadzić do takiej ruiny i egzystować na poziomie takich potęg jak Zambia czy Mozambik porównanie do nich też obrazuje fizyczne i realne możliwości prawda. Wszystko kwestia punktu widzenia.

#262

Striker.
  • Postów: 580
  • Tematów: 11
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

Właśnie się dowiedziałem z onetu, że my Polacy jesteśmy zadowoleni z powodzenia w życiu.

Cieszę się, że ktoś mi to powiedział bo tak to nadal bym był święcie przekonany, że jest nam źle.. :/

#263

Torek.
  • Postów: 696
  • Tematów: 15
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

No i po małej przerwie wracam do tematu :D
Na początek:

Proszę o merytoryczną dyskusję i zakończenie wycieczek personalnych. Dla argumentów nie ma znaczenia, czy ktoś jest studentem, itp. Dalsze tego rodzaju zaczepki będą odpowiednio traktowane.

Ależ oczywiście, że ma znaczenie. Od człowieka kończącego studia powinno się czegoś wymagać.

Tekst nie jest "dość długi" - jest po prostu za długi. Nie przeczytałem go i nie widzę takiej siły, która by mnie do tego zmusiła. A powód jest dość prosty - im więcej słów, tym mniej treści. Nie prowadzimy tu chyba dezyderatu naukowego, aby posiłkować się tasiemcowymi telstami niesprawdzonego pochodzenia.


Może i jest, tylko nie zapominaj, co wcześniej napisał mylo:

Na dodatek kłamiecie że czegoś nie mówiłem, że czegoś nie podawałem, że coś ominąłem. W przeciwieństwie do was staram się badać każdą sprawę.

W takim razie mylo czekam, aż omówisz post Pawła http://www.paranorma...303#entry480303
Chyba, że chcesz pokazać, że nie dotrzymujesz słowa i nie można ci wierzyć.

No a teraz czas na twoje oczekiwane "dane":

Dołączona grafika
Źródło:
http://moto.money.pl/ceny-paliw/

Widać pięknie, jak cena benzyny wzrosła przez te parę lat. Oczywiście ten typ benzyny jest najczęściej używany.
No ale nie wszystkie pojady jeżdzą tylko na tym paliwie:
Dołączona grafika
Żródło:
http://moto.money.pl/ceny-paliw/

Olej napędowy jak widać wzrósł także.

Żeby było jeszcze ciekawiej:
Dołączona grafika
Źródła:
http://forsal.pl/gra...to_podatki.html
http://forsal.pl/art...to_podatki.html
No dobra, ale to nie wszystko. Jest coś jeszcze takiego jak prąd:

Pani Aneta mieszka w opolskim bloku na 53 metrach z mężem i dzieckiem (w mieszkaniu jest kuchenka elektryczna, komputer, telewizor, radio) płaci co miesiąc ok. 90 zł za energię elektryczną. - To sporo, biorąc pod uwagę, że większość dnia pracujemy i w tygodniu praktycznie niewiele gotujemy - komentuje.

Porównanie cen prądu w ciągu 10 lat w Polsce przyprawia o ból głowy. Z danych urzędu statystycznego wynika, że w tym roku 1 kWh kosztuje nas 0,63 zł, przed rokiem było to 0,59 zł, rok wcześniej 0,56 zł, a w roku 2000 - uwaga! - 0,30 zł. Czyli w ciągu 10 lat zdrożał o ponad 100%. Ceny w regionie opolskim nie różniły się od ogólnokrajowych. To pokazuje jak galopujący jest wzrost kosztów energii. - Szkoda, że pensje nie rosną nam w takim tempie - ubolewa pani Aneta.

Tymczasem przyszłość nie jawi pod względem cen prądu w Polsce różowo.

W raporcie UOKiK umieszono też prognozę wzrostu cen hurtowych energii elektrycznej w Polsce. Wynika z niej, że do roku 2017 może skoczyć ona nawet o 80%, co następnie przełoży się również na wzrost cen na rynku detalicznym.

Co gorsze, Polacy nie mają specjalnego wyboru wśród dostawców prądu, bowiem różnice cenowe między spółkami energetycznymi są symboliczne. W 2010 r. pomiędzy najtańszą PGE Lubzel, a najdroższą PGE ZKE wynosiła 0,43 grosza za kWh. Zakładając, że przeciętna polska rodzina zużywa ok. 2000 kWh rocznie, to na zmianie sprzedawcy mogłaby zaoszczędzić ok. 8,6 zł netto w skali roku. - W 2011 roku różnice te są jeszcze mniejsze - informuje UOKiK.

Ceny energii elektrycznej w naszym kraju są regulowane przez Urząd Regulacji Energetyki. - Ich uwolnienie niewiele by pomogło Kowalskiemu - komentuje dr Witold Potwora, ekonomista z Wyższej Szkoły Zarządzania i Administracji w Opolu. - Firmy z tej branży koncentrują się, a w Polsce niewiele inwestuje się w rozwój energetyki.

Z drugiej strony Polacy kupują coraz więcej urządzeń na prąd. W tej sytuacji jedynym rozwiązaniem, wydaje się jest oszczędzanie go.

http://www.strefabiznesu.nto.pl/artykul/ceny-pradu-w-polsce-szok-ile-musimy-za-niego-placic-60685.html

Tu także widać pinkny wzrost cen.


No ale samym prądem nie żyjemy:

W miastach coraz drożej
Ceny wody i ścieków pójdą w górę
Koszty zużycia wody i ścieków w polskich miastach będą szły w górę – pisze „Puls Biznesu”. Wzrost opłat w Warszawie sięgnie 30 proc. Mimo to, stolica w zestawieniu z innymi dużymi miastami wcale nie jest liderem w wysokości taryf. Stawki w zależności od miasta różnią się nawet o kilkadziesiąt procent.
Wzrost opłat w Warszawie sięgnie nawet 30 proc.


W stolicy – jak w czwartek ustaliła Rada Warszawy – stawka za wodę wzrośnie z 3,08 do 4 zł netto za metr sześcienny, za ścieki – z 4,02 do 5,23 zł.

Wśród miast, gdzie za wodę i ścieki trzeba zapłacić najmniej, są Opole, Białystok i Kraków. Najdrożej jest natomiast w Bydgoszczy i Katowicach. Różnica w cenie wody pomiędzy Opolem, a Bydgoszczą sięga ponad 2,5 zł.

Wszystko wskazuje na to, że w najbliższych latach opłaty jeszcze wzrosną. Podwyżki zapowiadają między innymi Kraków i Katowice.

Miejskie wodociągi potrzebują pieniędzy na zrealizowanie unijnych wytycznych. - Jeśli ich nie spełnimy, Bruksela nałoży na nas bardzo wysokie kary. To oznacza konieczność przeprowadzenia bardzo dużych i kosztowych inwestycji obejmujących budowę lub przebudowę oczyszczalni ścieków, stacji uzdatniania wody oraz sieci wodociągowych i kanalizacyjnych – powiedział gazecie Mateusz Bogdanowicz z Izby Gospodarczej Wodociągi Polskie.

http://tvp.info/informacje/biznes/ceny-wody-i-sciekow-pojda-w-gore/4603565
Dane z ub. roku z maja. Wiem, że nie ma cen wody całej polski, lecz owy zarys istnieje. Przepraszam za to, że takie coś dałem, ale nie umiem znaleźć innego.

A teraz małe podsumowanie.
Nie muszę chyba tłumaczyć, że VAT wzrósł- każdy to wie. Jednakże jeśli VAT wzrósł, to wzrosła i cena produkcji jakiegoś dobra. Dlaczego? Bo wzrosła cena składników oraz samej produkcji. Zaraz wyjaśnię. Jeśli wzrósł VAT wzrosła i cena prądu(jeśli się mylę to przepraszam), a prąd jest niezbędny w produkcji. Dodajemy do tego wzrost cen paliw i wody(poprzez VAT). Czyli ponownie wzrasta cena.
Na dodatek jest wzrost cen samej wody, prądu i paliwa. To wszystko zatacza koło. Poprzez paliwo wzrasta cena dowożenia dóbr. Poprzez wodę i prąd wzrastają ceny tychże dóbr. Ale to nie wszystko. Wody, prądu i paliwa używają wszyscy(no może nie każdy paliwa). Czyli to się odbija również na naszej kieszeni. Ale to i tak nie wszystko. Ludzie mają rodziny, które trzeba utrzymać. A każdy z członków zużywa wode i prąd jak i spozywają żywnośc.
To też nie koniec. Przecież te dzieci(jak i samych siebie) trzeba odziać. A jak wynika z GUS
http://www.stat.gov....899600660467833
ceny wzrosły. Przepraszam za harmider na tej stronie, ale pogubiłem się w typach ubrań :x
To koniec? NIE! Samym zaspokojeniem egzytencjalnym nie żyjemy, więc wydajemy pieniądze na różnego rodzaju rozwywki, których nie mam po co wypisywać. Ale przecież ludzie chcą jeszcze gdzieś wypocząć.

No i chciałbym dodać co mówiłem wcześniej. Płaca minimalna to pic na wodę. W rzeczywistości ludzie zarabiaja o wiele mniej. Nie skarżą się, bo nie chcą stracić pracy.

No to chyba wszystko. I jeśli to wytłumaczeniem z VAT'em byłoby złe(czyli VAT nie dotyczy pradu, wody itp.) to przepraszam, bo mimo, że się wiele razy pytałem, to pewności nie mam.

Użytkownik Torek edytował ten post 31.01.2012 - 04:07


#264

mylo.

    Altair

  • Postów: 4511
  • Tematów: 83
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Dlatego właśnie trzeba to zrobić. Pora na odważne decyzje. Tylko że mamy demokrację i nikt na nic takiego się nie zdecyduje bo już nie wygra następnych wyborów i dlatego jesteśmy sparaliżowani.


Nie da się zlikwidować demokracji. Chyba że chcesz zobaczyć jak ludzie wynoszą Cię na widłach.

Zgodnie z twoimi obliczeniami będziemy wchodzić w 8 generacje ogniw słonecznych. Uważasz że one już będą na tyle sprawne? Jak chcesz wprowadzić taką racjonalizację? Zabraniać produkować silników które spalają więcej?? Zakazać wyścigów bo po co marnować paliwo??


Im więcej mamy czasu, tym mniejsze wyrzeczenia jakie będziemy musieli ponieść. My nawet teraz moglibyśmy przejść w 100% na energię ze słońca - jednak wydawalibyśmy na energię minimum połowę wypłaty, drugie pół na jedzenie. To byłoby zbyt duże wyrzeczenie.

Niewielkim wysiłkiem dziś, możemy dać sobie miękkie lądowanie w przyszłości.

Jak? Ulgi podatkowe dla wysoko wydajnych źródeł.

Spokojnie spokojnie do czasów Einsteina też myślano że o prawach fizyki i o Ziemi wie się prawie wszystko i proszę co się wydarzyło. Nie jesteśmy w stanie przewidzieć dokładnie następnego dnia a co dopiero 30 lat. Nie wiadomo co ludzie jeszcze odkryją czy wynajdą.


Od 50 lat nie możemy sobie poradzić z wykorzystaniem gorącej fuzji do produkcji energii, a Ty chcesz szukać jeszcze czegoś bardziej zaawansowanego.

Ja nie liczę na cud tylko po prostu na rozwój. Ludzkość jest zbyt pomysłowa i nie stoimy w miejscu. Jestem pewny że coś wymyślimy.


Wymyślimy, ale przezorny zawsze przygotowany. Szczęściu trzeba pomóc. Jednym słowem trzeba się przygotować do sytuacji która nadejdzie. Jeśli ktoś umie przewidywać, zawsze lepiej na tym wychodzi.

Wcale nie. Obrazują jakie są realne i fizyczne możliwości ich gospodarek i tychże krajów w takim a nie innym ustroju społeczno - gospodarczym. Tylko że to można zmienić i zmienią się wtedy możliwości. Realne możemy też doprowadzić do takiej ruiny i egzystować na poziomie takich potęg jak Zambia czy Mozambik porównanie do nich też obrazuje fizyczne i realne możliwości prawda. Wszystko kwestia punktu widzenia.


To że państwa Afrykańskie mają taką a nie inną historie, sprowadziło na nich upadek. W Europie nie ma tak biednych krajów, bo historia potoczyła się u nas inaczej. Klimat gospodarczy w Czechach i w Polsce jest bardzo podobny - dlatego porównywanie jest jak najbardziej na miejscu.


Torek@

W takim razie mylo czekam, aż omówisz post Pawła http://www.paranorma...303#entry480303
Chyba, że chcesz pokazać, że nie dotrzymujesz słowa i nie można ci wierzyć.


Aleś nie podejmowałem się omawiania. Można z tego pisać pracę magisterską. W skrócie post Pawła przedstawia ideę przemiany państwa socdemokratycznego w liberalny. Ale jest to bardzo życzeniowy plan, który wymaga stałej wieloletniej władzy jednej partii. Mi tam taki plan pasuje, ale jest prawie nierealny.


Widać pięknie, jak cena benzyny wzrosła przez te parę lat. Oczywiście ten typ benzyny jest najczęściej używany.

Cena dolara się kłania. Na szczęście dolar się osłabił ostatnio o 20 groszy z perspektywą na dalsze umacnianie złotego, więc czekają nas niedługo obniżki na stacjach o kilkadziesiąt groszy na litrze.

Olej napędowy jak widać wzrósł także.

Patrz wyżej.

No dobra, ale to nie wszystko. Jest coś jeszcze takiego jak prąd:


Cena węgla z którego wytwarzamy jakieś 90% energii rośnie w tempie zawrotnym. Powoduje to głównie popyt generowany przez Azję.

Ceny węgla energetycznego w kontraktach rocznych są najwyższe w historii. Ustalono je na 130 dol. za tonę, tj. o niemal jedną trzecią więcej niż przed rokiem – podaje Gazetaprawna.pl za "Financial Times".


Z jednej strony to dla Polski dobrze, bo mamy bardzo dużo węgla i nasze górnictwo kwitnie - z drugiej strony niestety nasza energetyka jest od niego uzależniona, więc źle.

Nie muszę chyba tłumaczyć, że VAT wzrósł- każdy to wie. Jednakże jeśli VAT wzrósł, to wzrosła i cena produkcji jakiegoś dobra. Dlaczego? Bo wzrosła cena składników oraz samej produkcji. Zaraz wyjaśnię. Jeśli wzrósł VAT wzrosła i cena prądu(jeśli się mylę to przepraszam), a prąd jest niezbędny w produkcji. Dodajemy do tego wzrost cen paliw i wody(poprzez VAT). Czyli ponownie wzrasta cena.


Torek mój drogi. Teraz to palnąłeś głupotę jakich mało. Jeśli nie masz o czymś zielonego pojęcia to się po prostu nie wypowiadaj, bo potem masz pretensje że Cię słusznie nazywam ignorantem.

Nie masz pojęcia jak działa system VATowski. VAT płaci tylko końcowy konsument. Firmy produkcyjne i handlowe odliczają sobie VAT od kosztów jakie ponieśli, więc jest to podatek dla przedsiębiorstw niemalże przeźroczysty.

Nie przepraszaj za niewiedze, ja Cię zawszę chętnie poprawię. ;)

No i chciałbym dodać co mówiłem wcześniej. Płaca minimalna to pic na wodę. W rzeczywistości ludzie zarabiaja o wiele mniej. Nie skarżą się, bo nie chcą stracić pracy.


Jak ktoś pracuje na pół etatu to faktycznie, w innych przypadkach to jest niewielka część populacji.

.



#265

Torek.
  • Postów: 696
  • Tematów: 15
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

Torek@

W takim razie mylo czekam, aż omówisz post Pawła http://www.paranorma...303#entry480303
Chyba, że chcesz pokazać, że nie dotrzymujesz słowa i nie można ci wierzyć.


Aleś nie podejmowałem się omawiania. Można z tego pisać pracę magisterską. W skrócie post Pawła przedstawia ideę przemiany państwa socdemokratycznego w liberalny. Ale jest to bardzo życzeniowy plan, który wymaga stałej wieloletniej władzy jednej partii. Mi tam taki plan pasuje, ale jest prawie nierealny.

No cóż, masz pecha. Wyraźnie potwierdziłeś chęć podejmowania się omawiania każdych wątków. Z tego się już nie wywiniesz.
Dalej czekam na omówienie postu Pawła.

Widać pięknie, jak cena benzyny wzrosła przez te parę lat. Oczywiście ten typ benzyny jest najczęściej używany.

Cena dolara się kłania. Na szczęście dolar się osłabił ostatnio o 20 groszy z perspektywą na dalsze umacnianie złotego, więc czekają nas niedługo obniżki na stacjach o kilkadziesiąt groszy na litrze.

Olej napędowy jak widać wzrósł także.

Patrz wyżej.

No dobra, ale to nie wszystko. Jest coś jeszcze takiego jak prąd:


Cena węgla z którego wytwarzamy jakieś 90% energii rośnie w tempie zawrotnym. Powoduje to głównie popyt generowany przez Azję.

Ceny węgla energetycznego w kontraktach rocznych są najwyższe w historii. Ustalono je na 130 dol. za tonę, tj. o niemal jedną trzecią więcej niż przed rokiem – podaje Gazetaprawna.pl za "Financial Times".


Z jednej strony to dla Polski dobrze, bo mamy bardzo dużo węgla i nasze górnictwo kwitnie - z drugiej strony niestety nasza energetyka jest od niego uzależniona, więc źle.


Mylo tobie chyba coś się pomyliło. W temacie nie ma "Czyja to wina bądź zasługa". W tym wypadku twoje wskazywanie "winnych" jest niczym innym, jak OT, bezsensownymi argumentami. Wg. nazwy tematu nie powinno mnie obchodzić, czy cena tego lub tamtego zależy od tego lub tamtego. Tu się dyskutuje czy jest dobrze, czy jest źle. Ponownie sam się wkopałeś?

Nie muszę chyba tłumaczyć, że VAT wzrósł- każdy to wie. Jednakże jeśli VAT wzrósł, to wzrosła i cena produkcji jakiegoś dobra. Dlaczego? Bo wzrosła cena składników oraz samej produkcji. Zaraz wyjaśnię. Jeśli wzrósł VAT wzrosła i cena prądu(jeśli się mylę to przepraszam), a prąd jest niezbędny w produkcji. Dodajemy do tego wzrost cen paliw i wody(poprzez VAT). Czyli ponownie wzrasta cena.


Torek mój drogi. Teraz to palnąłeś głupotę jakich mało. Jeśli nie masz o czymś zielonego pojęcia to się po prostu nie wypowiadaj, bo potem masz pretensje że Cię słusznie nazywam ignorantem.

Nie masz pojęcia jak działa system VATowski. VAT płaci tylko końcowy konsument. Firmy produkcyjne i handlowe odliczają sobie VAT od kosztów jakie ponieśli, więc jest to podatek dla przedsiębiorstw niemalże przeźroczysty.

Nie przepraszaj za niewiedze, ja Cię zawszę chętnie poprawię. ;)

W tym momencie rzeczywiście palnąłem bzdurę, do czego się przyznaję. Ja przynajmniej umiem przyznać się do błędów, które często wynikają z mojego roztrzepania :). Jednak nigdzie ciebie nie prosiłem, abyś mnie poprawiał. Z tego co widzę z resztą postu jest dobrze. No i dodając to, ile ty gorszych głupot palnąłeś przez cały ten temat.

No i chciałbym dodać co mówiłem wcześniej. Płaca minimalna to pic na wodę. W rzeczywistości ludzie zarabiaja o wiele mniej. Nie skarżą się, bo nie chcą stracić pracy.


Jak ktoś pracuje na pół etatu to faktycznie, w innych przypadkach to jest niewielka część populacji.

Nie znasz realiów. Piszesz bzdury. Idź popytaj ludzi i poznaj świat.

No i widać, że resztę postów nie skomentowałeś. Czyli wg. ciebie tamte pominięte dane są prawdziwe i w Polsce nie jest tak różowo.

Chciałbym wnieść poprawę:

Proszę o merytoryczną dyskusję i zakończenie wycieczek personalnych. Dla argumentów nie ma znaczenia, czy ktoś jest studentem, itp. Dalsze tego rodzaju zaczepki będą odpowiednio traktowane.

Ależ oczywiście, że ma znaczenie. Od człowieka kończącego studia powinno się czegoś wymagać.

Tu zaszła mała pomyłka. Rzeczywiście w tym wypadku się zgodzę, gdyż mylo dopiero pisze licencjat. Myslałem, że już ma za sobą 5 lat :)

Użytkownik Torek edytował ten post 31.01.2012 - 17:22


#266

reformator.
  • Postów: 307
  • Tematów: 3
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

Nie da się zlikwidować demokracji. Chyba że chcesz zobaczyć jak ludzie wynoszą Cię na widłach.


Proszę Cię. Oczywiście ludziom mocno wpojono to że ten głupi ustrój w obecnym kształcie jest najlepszym z możliwych. To była olbrzymia propaganda ale za Hitlera też w Niemczech wielbiono demokrację i walczono o prawa i proszę Adolf całkowicie legalnie stał się fuhrerem i despotą. Ja proponuje znieść demokracje dotyczącą państwa a zostawić taką lokalną, samorządową.

Im więcej mamy czasu, tym mniejsze wyrzeczenia jakie będziemy musieli ponieść. My nawet teraz moglibyśmy przejść w 100% na energię ze słońca - jednak wydawalibyśmy na energię minimum połowę wypłaty, drugie pół na jedzenie. To byłoby zbyt duże wyrzeczenie.

Niewielkim wysiłkiem dziś, możemy dać sobie miękkie lądowanie w przyszłości.

Jak? Ulgi podatkowe dla wysoko wydajnych źródeł.


Sądzisz że ta energia byłaby tak droga?? Wymagałaby wielkich inwestycji ale nie mogłaby być aż tak droga bo nikt by jej nie kupił przecież. Te ulgi to i tak sądzę za mało. Na kolektory też jest dopłata niby a w Polsce nie są zbyt popularne.


Od 50 lat nie możemy sobie poradzić z wykorzystaniem gorącej fuzji do produkcji energii, a Ty chcesz szukać jeszcze czegoś bardziej zaawansowanego.


Nie wiem czy bardziej zaawansowanego po prostu czegoś innego. Wierzę w ludzką nieprzewidywalność.

Wymyślimy, ale przezorny zawsze przygotowany. Szczęściu trzeba pomóc. Jednym słowem trzeba się przygotować do sytuacji która nadejdzie. Jeśli ktoś umie przewidywać, zawsze lepiej na tym wychodzi.


Oczywiście. Ja też bym chciał żeby ludzie nie kupowali samochodów które palą niebotyczną ilość paliwa na 100 km jednak jestem przeciwny zabraniania im tego. Jestem też przeciwnikiem ograniczania konsumpcjonizmu bo wg mnie napędza gospodarkę.

To że państwa Afrykańskie mają taką a nie inną historie, sprowadziło na nich upadek. W Europie nie ma tak biednych krajów, bo historia potoczyła się u nas inaczej. Klimat gospodarczy w Czechach i w Polsce jest bardzo podobny - dlatego porównywanie jest jak najbardziej na miejscu.


Ale ten klimat można zmienić przecież.

#267

mylo.

    Altair

  • Postów: 4511
  • Tematów: 83
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

No cóż, masz pecha. Wyraźnie potwierdziłeś chęć podejmowania się omawiania każdych wątków. Z tego się już nie wywiniesz.
Dalej czekam na omówienie postu Pawła.


Nie mam nic do tekstu zaprezentowanego przez Pawła - jest to rzeczowa analiza i przedstawienie rozwiązania obecnych problemów. Jeśli bardzo chcesz zostać adwokatem Pawła, to napisz mu PM żeby wiedział.

Mylo tobie chyba coś się pomyliło. W temacie nie ma "Czyja to wina bądź zasługa". W tym wypadku twoje wskazywanie "winnych" jest niczym innym, jak OT, bezsensownymi argumentami. Wg. nazwy tematu nie powinno mnie obchodzić, czy cena tego lub tamtego zależy od tego lub tamtego. Tu się dyskutuje czy jest dobrze, czy jest źle. Ponownie sam się wkopałeś?


Komentuje żeby ludzie wiedzieli czemu się tak dzieje. Bez wiedzy jesteś niczym ślepiec wklejający obrazki.
Uczepiłeś się paliwa które komentowałem już kiedyś. Jasno zaprezentowałem iż 10 lat temu mogłeś za minimalną kupić mniej paliwa niż dziś za minimalną.

W tym momencie rzeczywiście palnąłem bzdurę, do czego się przyznaję. Ja przynajmniej umiem przyznać się do błędów, które często wynikają z mojego roztrzepania . Jednak nigdzie ciebie nie prosiłem, abyś mnie poprawiał. Z tego co widzę z resztą postu jest dobrze. No i dodając to, ile ty gorszych głupot palnąłeś przez cały ten temat.


Co mnie obchodzi czy jesteś roztrzepany czy nie. Albo wypowiadasz się o czymś o czym masz pojęcie, albo idź znajdź sobie jakiś mniej wymagający wątek.
Po za tym wykazałeś straszną dozę hipokryzji, bo moje 2 (słownie dwa) błędy ortograficzne wałkowałeś przez kilka postów. ;)

Nie znasz realiów. Piszesz bzdury. Idź popytaj ludzi i poznaj świat.

No i widać, że resztę postów nie skomentowałeś. Czyli wg. ciebie tamte pominięte dane są prawdziwe i w Polsce nie jest tak różowo.


Mogę powiedzieć Ci tak samo: Nie znasz realiów. Piszesz bzdury. Idź popytaj ludzi i poznaj świat. Zobaczysz ile robi na umowie na pół etatu, a zarabia jak za cały.

Odpowiadam na wszystkie posty do mnie skierowane. ;)

Tu zaszła mała pomyłka. Rzeczywiście w tym wypadku się zgodzę, gdyż mylo dopiero pisze licencjat. Myslałem, że już ma za sobą 5 lat


Widzisz nawet nie potrafisz dogadać komuś kto robi licencjat. Kiepsko, kiepściutko. Torku.


reformator@

Ja proponuje znieść demokracje dotyczącą państwa a zostawić taką lokalną, samorządową.


Masz świadomość że to nie możliwe? Ludzie się nie zgodzą.

Sądzisz że ta energia byłaby tak droga?? Wymagałaby wielkich inwestycji ale nie mogłaby być aż tak droga bo nikt by jej nie kupił przecież. Te ulgi to i tak sądzę za mało. Na kolektory też jest dopłata niby a w Polsce nie są zbyt popularne.


Pewną ilość energii musisz kupić, jest to niemal jak jedzenie. Energia potrzebna do oświetlenia domu, do ogrzewania i do przyrządzania posiłków. Po za tym nikt nie sprzeda energii taniej niż wynosi koszt wytworzenia z amortyzowanym osprzętem. Wytworzenie energii ze słońca kosztuje zbyt dużo.
Kolektory są coraz bardziej popularne. To jest powolny proces. Dotacje tworzą popyt, ten znowu tworzy podaż. Podaż zmniejsza ceny i tworzy innowacje. Bo mimo że klientela jest dotowana i w miarę stała, to ilość firm dzielących ten tort jest nieograniczona.

Nie wiem czy bardziej zaawansowanego po prostu czegoś innego. Wierzę w ludzką nieprzewidywalność.


Świat jest bardzo dokładnie zbadany. Nie ma na Ziemi żadnego pierwiastka o którym byśmy nie wiedzieli i to od kilkudziesięciu lat. Jedyne nowe są tworzone sztucznie. Podstawowe prawa fizyki są poznane. Wszystko inne jest ukryte, bardzo zaawansowane i wymagające badań. Jeśli nawet fuzja jądrowa, o której procesach wiemy wszystko raczkuje od kilkudziesięciu lat - to jakim sposobem chcesz wierzyć, że nagle w ciągu kilkunastu lat powstanie coś nowego.

Oczywiście. Ja też bym chciał żeby ludzie nie kupowali samochodów które palą niebotyczną ilość paliwa na 100 km jednak jestem przeciwny zabraniania im tego. Jestem też przeciwnikiem ograniczania konsumpcjonizmu bo wg mnie napędza gospodarkę.


Czy ktoś mówi o zabranianiu? Chcesz mieć silnik 6 litrów? Proszę bardzo, ale będziesz płacił bardzo dużo za ten luksus, w zamian inni którzy nie potrzebują takich zabawek będą mieć taniej małe i oszczędne silniki.

Ale ten klimat można zmienić przecież.


To nie takie hop siup. Nie da się zrobić z Polski drugiej Somalii - bo ludzie tego by nie zaakceptowali. Tak samo nie da się zrobić drugiej Japonii. Jesteśmy w kręgu środkowoeuropejskim i nie możemy się zbyt daleko wychylić, bo ludzie mają swoje przyzwyczajenia.
Zrozum, nie możesz reformować wbrew ludziom. Wg Ciebie, Ty masz dobry plan - ale jeśli ludzie Cię nie poprą to wielkie G zrobisz.



#268

Torek.
  • Postów: 696
  • Tematów: 15
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

No cóż, masz pecha. Wyraźnie potwierdziłeś chęć podejmowania się omawiania każdych wątków. Z tego się już nie wywiniesz.
Dalej czekam na omówienie postu Pawła.


Nie mam nic do tekstu zaprezentowanego przez Pawła - jest to rzeczowa analiza i przedstawienie rozwiązania obecnych problemów. Jeśli bardzo chcesz zostać adwokatem Pawła, to napisz mu PM żeby wiedział.

Nie masz nic czy chcesz sie wykręcić? Bo zawsze robisz to drugie.

Mylo tobie chyba coś się pomyliło. W temacie nie ma "Czyja to wina bądź zasługa". W tym wypadku twoje wskazywanie "winnych" jest niczym innym, jak OT, bezsensownymi argumentami. Wg. nazwy tematu nie powinno mnie obchodzić, czy cena tego lub tamtego zależy od tego lub tamtego. Tu się dyskutuje czy jest dobrze, czy jest źle. Ponownie sam się wkopałeś?


Komentuje żeby ludzie wiedzieli czemu się tak dzieje. Bez wiedzy jesteś niczym ślepiec wklejający obrazki.
Uczepiłeś się paliwa które komentowałem już kiedyś. Jasno zaprezentowałem iż 10 lat temu mogłeś za minimalną kupić mniej paliwa niż dziś za minimalną.

To chyba jakiś żart. Przez 18 stron zdołałeś udowodnić, że 10 lat temu mogliśmy kupić mniej paliwa. To gratuluje sukcesu. Za kolejnych 50 stron pewnie udowodnisz, że 5 lat temu mogliśmy kupić mniej chleba.
A tak na marginesie to twoje komentarze bardziej przypominają te, które mają za zadanie "zbicie dowodu". Pomimo tego nie zmienia to faktu, że w Polsce dobrze nie jest.


W tym momencie rzeczywiście palnąłem bzdurę, do czego się przyznaję. Ja przynajmniej umiem przyznać się do błędów, które często wynikają z mojego roztrzepania . Jednak nigdzie ciebie nie prosiłem, abyś mnie poprawiał. Z tego co widzę z resztą postu jest dobrze. No i dodając to, ile ty gorszych głupot palnąłeś przez cały ten temat.



Co mnie obchodzi czy jesteś roztrzepany czy nie. Albo wypowiadasz się o czymś o czym masz pojęcie, albo idź znajdź sobie jakiś mniej wymagający wątek.
Po za tym wykazałeś straszną dozę hipokryzji, bo moje 2 (słownie dwa) błędy ortograficzne wałkowałeś przez kilka postów. ;)

Oj naucz się pokory mylo. I szacunku. Bo z takim podejściem to życzę ci powodzenia w życiu :)
I widać chorujemy na sklerozę. Ty myślisz, że te twoje 2 błędy były tylko jedynymi potknięciami? Oj coś mi się nie wydaje. Ja z tych większych zrobiłem póki co jedno.

Nie znasz realiów. Piszesz bzdury. Idź popytaj ludzi i poznaj świat.

No i widać, że resztę postów nie skomentowałeś. Czyli wg. ciebie tamte pominięte dane są prawdziwe i w Polsce nie jest tak różowo.



Mogę powiedzieć Ci tak samo: Nie znasz realiów. Piszesz bzdury. Idź popytaj ludzi i poznaj świat. Zobaczysz ile robi na umowie na pół etatu, a zarabia jak za cały.

Odpowiadam na wszystkie posty do mnie skierowane. ;)

Oj mylo, mylo wiecznie błądzisz w tym temacie. Jeśli chodzi o pracę, to z tego co słyszałem to najczęściej dawają zlecenie o pracę gdzie wcale nie musi być pensja minimalna. Reszty nie chce mi się już pisać.

Tu zaszła mała pomyłka. Rzeczywiście w tym wypadku się zgodzę, gdyż mylo dopiero pisze licencjat. Myslałem, że już ma za sobą 5 lat



Widzisz nawet nie potrafisz dogadać komuś kto robi licencjat. Kiepsko, kiepściutko. Torku.

Po co mam ci dogadywać, skoro sam to robisz skutecznie za mnie?
I będę mógł ci pogratulować, jeśli w twojej pracy licencjackiej będą błędy ortograficzne.

Użytkownik Torek edytował ten post 31.01.2012 - 19:55


#269

mylo.

    Altair

  • Postów: 4511
  • Tematów: 83
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

To chyba jakiś żart. Przez 18 stron zdołałeś udowodnić, że 10 lat temu mogliśmy kupić mniej paliwa. To gratuluje sukcesu. Za kolejnych 50 stron pewnie udowodnisz, że 5 lat temu mogliśmy kupić mniej chleba.
A tak na marginesie to twoje komentarze bardziej przypominają te, które mają za zadanie "zbicie dowodu". Pomimo tego nie zmienia to faktu, że w Polsce dobrze nie jest.


Ohh widzisz. Problem w tym że nie pamiętasz już co pisałem. Bo udowadniałem że możesz kupić więcej. :D
Po prostu kłapiesz ustami ile wlezie i wychodzi Ci byle jak. Może to był przypadkowy błąd z mojej strony, a może chciałem sprawdzić czy wiesz o czym rozmawiasz.

Oj naucz się pokory mylo. I szacunku. Bo z takim podejściem to życzę ci powodzenia w życiu
I widać chorujemy na sklerozę. Ty myślisz, że te twoje 2 błędy były tylko jedynymi potknięciami? Oj coś mi się nie wydaje. Ja z tych większych zrobiłem póki co jedno.


Jak przestaniesz pleść bzdury, to ja natychmiastowo złapie pokory po uszy. Dopóki tak się nie stanie, to niestety nie ma innej opcji. Nie będę respektował jak ktoś gada trzy po trzy.

Oj mylo, mylo wiecznie błądzisz w tym temacie. Jeśli chodzi o pracę, to z tego co słyszałem to najczęściej dawają zlecenie o pracę gdzie wcale nie musi być pensja minimalna. Reszty nie chce mi się już pisać.


Nie ma czegoś takiego jak zlecenie o pracę. Jest umowa zlecenia, umowa o dzieło i umowa o pracę. Jak już będziesz wiedział na czym polega różnica między nimi to wróć. :)
Mam Ci powiedzieć jakie dają umowy jeśli nie chcą płacić minimalnej i jak trzeba robić żeby nie wejść w umowę na czas nieokreślony?
Znowu G wiesz a się wypowiadasz. Kończ waść, wstydu oszczędź.

Torek gdybyś Ty w ogóle wiedział o czym mówisz, jakby chociaż jeden Twój post był wolny od bzdur to byłoby znacznie lepiej. Niestety aż wylewa się z tego co piszesz ignorancja i brak elementarnej wiedzy. Nawet Ci się nie chce poszukać na necie źródeł tego o czym piszesz, więc do tego dodam lenistwo. Żeby było tego mało, Ty jeszcze ostentacyjnie trollujesz, uskuteczniasz wycieczki osobiste i inne erystyczne gry i zabawy.



#270

Torek.
  • Postów: 696
  • Tematów: 15
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

To chyba jakiś żart. Przez 18 stron zdołałeś udowodnić, że 10 lat temu mogliśmy kupić mniej paliwa. To gratuluje sukcesu. Za kolejnych 50 stron pewnie udowodnisz, że 5 lat temu mogliśmy kupić mniej chleba.
A tak na marginesie to twoje komentarze bardziej przypominają te, które mają za zadanie "zbicie dowodu". Pomimo tego nie zmienia to faktu, że w Polsce dobrze nie jest.



Ohh widzisz. Problem w tym że nie pamiętasz już co pisałem. Bo udowadniałem że możesz kupić więcej. :D
Po prostu kłapiesz ustami ile wlezie i wychodzi Ci byle jak. Może to był przypadkowy błąd z mojej strony, a może chciałem sprawdzić czy wiesz o czym rozmawiasz.

Tak zaprezentowałeś, że 10 lat temu mogłem kupić mniej paliwa za minimalna niż dzisiaj. A o czym innym ja napisałem?
A skoro czegoś nie zauważyłem i rzeczywiście popełniłem jakiś błąd to prowadzi to do jednego. Zaczyna ci brakować argumentów. Użyłeś prawie tej samej "metody" co ja, a wtedy nie podawałem żadnych danych :)

Oj naucz się pokory mylo. I szacunku. Bo z takim podejściem to życzę ci powodzenia w życiu
I widać chorujemy na sklerozę. Ty myślisz, że te twoje 2 błędy były tylko jedynymi potknięciami? Oj coś mi się nie wydaje. Ja z tych większych zrobiłem póki co jedno.



Jak przestaniesz pleść bzdury, to ja natychmiastowo złapie pokory po uszy. Dopóki tak się nie stanie, to niestety nie ma innej opcji. Nie będę respektował jak ktoś gada trzy po trzy.

Tak? Wcześniej prosiłeś o to, aby ktoś w końcu podał jakieś dane, by ktoś mógł połaskotać twoje szare komórki. Jak już ja to zrobiłem, to nie doczekałem się niczego innego, jak mydlącego oczy komentarza, w którym winę zwalasz na inne państwa lub inne rzeczy. A mam małe pytanie. Bo zapodałem taki "wykres" traktujący o podatkach nałożonych na paliwo. Czyli akcyza, opłata paliwowa, marża stacji oraz VAT. I skoro twoje komentarze mają na celu "oświecenia" ludzi to wytłumacz, dlaczego te podatki są tak duże.

Idąc dalej zamiast patrzeć na pozostałe zamieszczone przeze mnie dane wolałeś skupić się na moim wielkim błędzie. Tak, dokładnie tak, jak ja wcześniej, gdy argumentów nie posiadałem. Więc zastanów się czego w końcu chcesz. No chyba, że znowu zmieniłeś zdanie ^_^

Oj mylo, mylo wiecznie błądzisz w tym temacie. Jeśli chodzi o pracę, to z tego co słyszałem to najczęściej dawają zlecenie o pracę gdzie wcale nie musi być pensja minimalna. Reszty nie chce mi się już pisać.



Nie ma czegoś takiego jak zlecenie o pracę. Jest umowa zlecenia, umowa o dzieło i umowa o pracę. Jak już będziesz wiedział na czym polega różnica między nimi to wróć. :)
Mam Ci powiedzieć jakie dają umowy jeśli nie chcą płacić minimalnej i jak trzeba robić żeby nie wejść w umowę na czas nieokreślony?
Znowu G wiesz a się wypowiadasz. Kończ waść, wstydu oszczędź.

Nie były to moje słowa, więc w pewnym sensie nie ja to napisałem.
I nie, nie chcę. Wolałbym abyś się skupił na pozostałych wątkach, zamiast po raz kolejny zmieniał "temat".

Torek gdybyś Ty w ogóle wiedział o czym mówisz, jakby chociaż jeden Twój post był wolny od bzdur to byłoby znacznie lepiej. Niestety aż wylewa się z tego co piszesz ignorancja i brak elementarnej wiedzy. Nawet Ci się nie chce poszukać na necie źródeł tego o czym piszesz, więc do tego dodam lenistwo. Żeby było tego mało, Ty jeszcze ostentacyjnie trollujesz, uskuteczniasz wycieczki osobiste i inne erystyczne gry i zabawy.

Eureka! Jestem leniem. Naprawdę? Dzięki, że mnie oświeciłeś.
Gdybym chciał ciebie sprowokować to zrobiłbym to dawno i innymi środkami. A nazwanie mnie ignorantem, leniem to już nie jest wycieczką osobistą? No nie, pewnie. To są tylko określenia...
Ja tak samo mogę napisać o twoich postach. Inni już to pisali.

Widzisz, mylo obecnie jest taka sytuacja:
Jesteśmy sobie na pastwisku. Na nim jest jedno zwierzę. Ty widzisz, że to jest wół. Inni zaś widzą tam jednynie krowę. I nasuwa się pytanie. Kto ma "schizofrenie"(kto kłamie)? Grupa innych próbuje ci na chłopski rozum wytłumaczyć, że to jest krowa. Ty zaś podpierasz się naukowymi teoriami. I kto tu ma rację? Chyba nie muszę odpowiadać.

Użytkownik Torek edytował ten post 31.01.2012 - 20:58



 

Użytkownicy przeglądający ten temat: 1

0 użytkowników, 1 gości oraz 0 użytkowników anonimowych