Skocz do zawartości


Zdjęcie

Dlaczego w Polsce jest dobrze


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
756 odpowiedzi w tym temacie

#286

reformator.
  • Postów: 307
  • Tematów: 3
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

Mylo

Tylko jeśli leje się krew. To nie jest dobry przykład. Król rządzący przez xx lat ma zbyt dużo możliwości do zbudowania wokół siebie mocy która pozwoli mu utrzymać władzę.


Jeżeli konstytucja będzie dobrze napisana i będą odpowiednie narzędzia to taki król tej mocy nie zbuduje. Druga kwestia to taka że tylko dobry król by mógł rządzić przez xx lat. Warto też zauważyć pewną różnicę w mentalności i kulturze ludzkiej. Dzisiaj król musiałby się na każdym kroku przypodobywać obywatelom znając ich moc a oni mieliby większe rozeznanie i nie dawali by sobą tak manipulowac. Przykładem może być Arabia Saudyjska.



Czemu? Koszty energii rosną od dawna i będą rosnąć przez jeszcze długi czas. Apogeum "taniości" energii osiągnęliśmy w latach 70, potem już było coraz drożej. Więc materiały też będą drożeć.



Tak tylko że głównym powodem tego są obciążenia podatkowe i to one głównie rosną a także kurs naszej waluty. Cena ropy od jakiegoś tam czasu stoi w miejscu.

Ale jednak powstały i wzięły z tego korzyści. Imperium Rzymskie dało nam prawo i skierowało cywilizacje europejską na tor którym podążamy. Imperium Brytyjskie spowodowało że cały świat mówi po Angielsku. USA zbudowało na tym swoją potęgę. Natomiast Chiny budują ją obecnie. Nic nie trwa wiecznie. Lepiej być imperium, niż nim nie być.



Ja wychodzę jednak z założenia że lepiej istnieć niż nie istnieć. Owszem rzym zbudował wspaniałą cywilizacje i imperium ale co mu z tego prawa i skierowania cywilizacji na odpowiedni tor z czym mógłbym też polemizować?? Oczywiście że nic nie trwa wiecznie ale właśnie dlatego że państwa zbyt uzależniały się od czegoś i nie wykazywały elastyczności.

Padło przede wszystkim z powodu braku niewolników i ubożenia chłopów. To zmieniło gospodarkę na feudalną. To co dało sukces temu imperium też pociągnęło ich ku zagładzie - zbyt duże podboje których nie można było w pewnym momencie obronić.


Dokładnie tak. To wszystko przez złe prawo gospodarcze które uzależniło gospodarkę Rzymu od podbojów. Zauważ że w średniowieczu też podstawowym dobrem była ziemia i przez długi okres aż do niedawna właściwie była podstawowym dobrem a mimo to żadne państwo nie upadło tak jak Rzym z powodu zatrzymania podbojów.

Każdy rynek zbytu jest dobry, zwłaszcza taki wielkości Indii. Gdyby nie podboje to WB nie byłaby tak potężne jakim było.


No nie zgodzę się. Są lepsze i gorsze rynki. Tak samo jak Chińczycy głównie muszą sprzedawać swoje dobra do Europy i Ameryki tak samo robili Brytyjczycy bo Indusi nie są dużo bogatsi od Chińczyków. Oczywiście że nie byłaby tak potężna ale gospodarka WB nie była aż tak uzależniona od tych podbojów. To były po prostu tereny skąd czerpano surowce i siłę roboczą.


Pomogły w tym kraje europejskie niszcząc się podczas wojen światowych. USA rozwijało się normalnie, gdy Europa cofała się w rozwoju i niszczyła nawzajem.


USA już przed wojnami światowymi były potęgą gospodarczą. Produkowały taniej a co najciekawsze miały najwyższe płace.


Mówisz o micie zbitej szyby. Masz rację, w ogólnym rozrachunku dla społeczeństwa niszczenie jest negatywne. Jednak dla szklarza (w tym przypadku USA) jest to korzystne. :)


Dokładnie tak. Tylko że i tak USA musiały wpompować olbrzymie pieniądze w pomoc dla UE. To tak jakby szklarz płacił klientom żeby Ci mieli za co kupić jego szyby.


Zapominasz że jakby tego nie zrobili, to nie mieliby na czym balansować. Nie wiem czy wzrost gospodarczy w granicach 9% jest balansowaniem na cienkiej linii. Dlatego rozważnie pobudzają popyt wewnętrzny żeby nie upaść i nie być już tak uzależnionymi od rynków zachodu.


Wątpię żeby im się to udało bez jeszcze bardziej radykalniejszych rozwiązań. Jak szybko Chiny by się rozwijały wprowadzając u siebie całkowicie wolny rynek. Pewnie z czasem utworzyli by własny kapitał a rynek wewnętrzny szybciej by się wykrystalizował. Zauważ że Chiny wciąż gonią i w gruncie rzeczy wciąż są biedne.

Nie chodzi by ją stale utrzymać. Trzeba ją zastosować wtedy kiedy trzeba i zrezygnować w odpowiednim momencie. Tak jak Plan Marshala który uratował Europę po wojnie, tak jak polityka Chin obecnie która daje im niebotyczny wzrost.


A tam uratował Europę. Nie wszystkie kraje przyjęły pomoc planu Marshala a jakoś sobie radzą. Gospodarki zachodnie same by się w końcu podźwignęły chodziło żeby szybciej i żeby zapełniły kasę USA.

Tamci ludzie nie potrafili najwyraźniej sadzić drzew jak my dziś. To idealnie odzwierciedla nasz stan nauki, gdzie nie możemy tworzyć ropy z np. wody. Może za 100 lat będziemy mogli to robić.
Wierzyć można, lecz nie różni się to zbytnio od wiary religijnej. Trzeba być przygotowanym na to co się stanie i wiedząc jakie mamy realne alternatywy, bo z wiary nic nie wynika.
Racjonalizacja zużywania ograniczonych zasobów musi być wprowadzona i jest wprowadzana.


Może za 100 lat a może jutro. Oczywiście że to może nieodpowiedzialne ale boję się tej racjonalizacji bo w efekcie może przynieść więcej szkody niz pożytku.

Mogę dodać jedyną znaną mi alternatywę która jest jakoś tam udowodniona:

- energię próżni

Ale to nie jest kwestia nawet stu lat. To jest jeszcze prawie w ogóle nie zbadane i jeszcze nie ma dość dokładnych badań na ten temat.


Energia próżni??!! Jest coś takiego?

To fakt. Jeśli nic się nie zmieni z demografią to albo to runie, albo zmieni się system emerytalny. Jednak nie jestem pewien czy to wystarczy do rewolucji.


Wystarczy. Jak Ci ludzie będą żyli za głodowe emerytury?? Głód i bieda to najlepsi przyjaciele rewolucji.

#287

smaczek.
  • Postów: 2
  • Tematów: 0
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Czytam sobie i załamuje mnie postawa ludzi którzy na dużym forum są jakimś odzwierciedleniem społeczeństwa, przynajmniej niektórych grup.
Na początek zaznaczam że jestem za młody (powód dla którego zaraz zostanę zmieszany z błotem - "ty dzieciaku"), tak więc komuny nie pamiętam. Jednak widzę tu właśnie postkomunistyczną mentalność - "należy mi się".
Jednostki odnoszące sukces są przedmiotem bezgranicznej nienawiści, wszyscy życzą sobie od rządu gwarancji dostatku i jednocześnie obwiniają go za kryzys ale i czują się skrzywdzeni gdy na czas kryzysu tnie się wydatki.
Dla panów tutaj komunizm od którego tak panicznie uciekają byłby najlepszym wyjściem, bo zżera ich obrzydzenie na widok człowieka przedsiębiorczego. To ktoś kto chce coś sam osiągnąć jest motorem polskiego sukcesu. Pasożyt który siedzi i czeka na rentę, emeryturę, zasiłek i benzynę pod drzwiami za darmo nie zauważa tego sukcesu i zauważyć nie chce.

#288

mylo.

    Altair

  • Postów: 4511
  • Tematów: 83
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Jeżeli konstytucja będzie dobrze napisana i będą odpowiednie narzędzia to taki król tej mocy nie zbuduje. Druga kwestia to taka że tylko dobry król by mógł rządzić przez xx lat. Warto też zauważyć pewną różnicę w mentalności i kulturze ludzkiej. Dzisiaj król musiałby się na każdym kroku przypodobywać obywatelom znając ich moc a oni mieliby większe rozeznanie i nie dawali by sobą tak manipulowac. Przykładem może być Arabia Saudyjska.


Ale czym to się różni od demokracji? W zasadzie zastępujemy premiera i prezydenta monarchą i reszta jest taka sama. Hmm...

Tak tylko że głównym powodem tego są obciążenia podatkowe i to one głównie rosną a także kurs naszej waluty. Cena ropy od jakiegoś tam czasu stoi w miejscu.


Głównie chodzi o kurs naszej waluty. Ostatnimi czasy zaliczyła ona straszny dół i właśnie się zaczyna podnosić. Znamienne że przez kurs waluty dziś ropa naftowa w przeliczeniu na złotówki kosztuje znacznie więcej niż za czasów gdy ropa stała po 140$ za baryłkę. :D Ale za to ta słaba złotówka pozwoliła napędzić eksport, więc są zawsze plusy każdej sytuacji.

Ja wychodzę jednak z założenia że lepiej istnieć niż nie istnieć. Owszem rzym zbudował wspaniałą cywilizacje i imperium ale co mu z tego prawa i skierowania cywilizacji na odpowiedni tor z czym mógłbym też polemizować?? Oczywiście że nic nie trwa wiecznie ale właśnie dlatego że państwa zbyt uzależniały się od czegoś i nie wykazywały elastyczności.


Ale taki los może czekać nawet gospodarkę w której państwo ogranicza się do utrzymania dróg. Wystarczy że za jego granicą powstanie sąsiad który dotuje zbrojenia i technologie z tym związane. Problem leży właśnie w elastyczności, tu się zgadzam. Tak jak kiedyś teorie Keynesa uratowały Europę przed zapaścią po wojnie, tak dziś już się nie sprawdzają. Co się sprawdzi? Może znowu Hayek? Może inna filozofia ekonomii?

Dokładnie tak. To wszystko przez złe prawo gospodarcze które uzależniło gospodarkę Rzymu od podbojów. Zauważ że w średniowieczu też podstawowym dobrem była ziemia i przez długi okres aż do niedawna właściwie była podstawowym dobrem a mimo to żadne państwo nie upadło tak jak Rzym z powodu zatrzymania podbojów.


Tak. Średniowiecze było dość stabilnym okresem, bo podstawą było rolnictwo i ziemia. Jednak niesie to za sobą bardzo powolny wzrost. Mało ryzyka - mało zwycięzców. Tutaj trzeba wybrać złoty środek.

No nie zgodzę się. Są lepsze i gorsze rynki. Tak samo jak Chińczycy głównie muszą sprzedawać swoje dobra do Europy i Ameryki tak samo robili Brytyjczycy bo Indusi nie są dużo bogatsi od Chińczyków. Oczywiście że nie byłaby tak potężna ale gospodarka WB nie była aż tak uzależniona od tych podbojów. To były po prostu tereny skąd czerpano surowce i siłę roboczą.


Jasne że są lepsze i gorsze rynki. Ale dostęp do tanich surowców to też jest rynek. WB było potęgą przez swoje działania. Potem się to posypało, Wojny Światowe umniejszyły rolę Europy. Sama się Europa doprowadziła do ruiny. :P

USA już przed wojnami światowymi były potęgą gospodarczą. Produkowały taniej a co najciekawsze miały najwyższe płace.


Przed wojnami jeszcze nie mogły być nazywana potęgą. Raczej miały pozycje dzisiejszych Chin, albo Chin sprzed 5 lat.

Dokładnie tak. Tylko że i tak USA musiały wpompować olbrzymie pieniądze w pomoc dla UE. To tak jakby szklarz płacił klientom żeby Ci mieli za co kupić jego szyby.


Czasem to działa dobrze. Plan Marshala jest tego przykładem. Czasem nie działa. Zależy od sytuacji. Nie można się zamykać na jedną linie polityki ekonomicznej. Świat pokazał że czasem dobry sposób nie działa w innych warunkach.

Wątpię żeby im się to udało bez jeszcze bardziej radykalniejszych rozwiązań. Jak szybko Chiny by się rozwijały wprowadzając u siebie całkowicie wolny rynek. Pewnie z czasem utworzyli by własny kapitał a rynek wewnętrzny szybciej by się wykrystalizował. Zauważ że Chiny wciąż gonią i w gruncie rzeczy wciąż są biedne.


Są biedakami, PKB per capita na poziomie Albanii. Jednak zrobili coś, co nie udawało się nikomu przedtem. Ustanowili wieloletni wzrost gospodarczy na poziomie ponad 10%. Zbyt wysoki wzrost płac nie zdusił tego rozwoju zbyt szybko (jak w przypadku Japonii, która po aprecjacji Jena w wyniku nacisków międzynarodowych niemal stanęła gospodarczo z powodu wzrostów kosztów pracy), a teraz powoli wzrastające płace budują popyt wewnętrzny.
Chiny dokładnie zbadały przypadki innych państw i biorą z tych doświadczeń wszystko co najlepsze.

A tam uratował Europę. Nie wszystkie kraje przyjęły pomoc planu Marshala a jakoś sobie radzą. Gospodarki zachodnie same by się w końcu podźwignęły chodziło żeby szybciej i żeby zapełniły kasę USA.


Nie przyjęły głównie socjalistyczne republiki radzieckie. Kiepsko na tym wyszły.

Może za 100 lat a może jutro. Oczywiście że to może nieodpowiedzialne ale boję się tej racjonalizacji bo w efekcie może przynieść więcej szkody niz pożytku.


Zatrzymać zasoby ropy można zachować na dwa sposoby. Podnieść cenę surowca, ale wtedy biedni mają problem bo ich po prostu nie stać. Albo wprowadzić opłatę za silniki pobierające więcej paliwa niż średnia, wtedy bije to tylko w tych którzy decydują się świadomie na takie silniki.

Powiem więcej, wymuszona racjonalizacja zmniejszy popyt na ropę zmniejsza jej cenę. Gdyby w Europie nie było nacisków na budowę wydajnych silników, a samochody spalały nadal po 10 litrów - to popyt byłby znacząco wyższy, a ceny ropy analogicznie.

Ja też chciałbym żeby świat nie dyktował nam ograniczeń. Chciałbym żeby wróciły lata 60, gdzie można było sobie napełniać baseny ropą i podpalać, bo była śmiesznie tania, a USA jeszcze nie dotknął oil peak.

Energia próżni??!! Jest coś takiego?


Jest coś takiego jak Energia Punktu Zerowego. Jeśli ktoś oglądał Star Gate to doskonale wie o co chodzi. Tylko że to istnieje na prawdę.
Zostało to udowodnione w tzw Efekcie Casimira. Jest to jednak w obecnej fazie zupełnie nieujarzmione i tylko chodzą jakieś miejskie legendy o zastosowaniu tego efektu w urządzeniach free energy. Jednak nie ma żadnego potwierdzenia.

Otóż sens tej energii polega na istnieniu cząstek wirtualnych i ich ciągłemu rozpadowi i fluktuacji. Jest to skomplikowane zagadnienie, w sumie może napiszę o tym temat jeśli taki nie istniał.



#289

Striker.
  • Postów: 580
  • Tematów: 11
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

Czytam sobie i załamuje mnie postawa ludzi którzy na dużym forum są jakimś odzwierciedleniem społeczeństwa, przynajmniej niektórych grup.
Na początek zaznaczam że jestem za młody (powód dla którego zaraz zostanę zmieszany z błotem - "ty dzieciaku"), tak więc komuny nie pamiętam. Jednak widzę tu właśnie postkomunistyczną mentalność - "należy mi się".
Jednostki odnoszące sukces są przedmiotem bezgranicznej nienawiści, wszyscy życzą sobie od rządu gwarancji dostatku i jednocześnie obwiniają go za kryzys ale i czują się skrzywdzeni gdy na czas kryzysu tnie się wydatki.
Dla panów tutaj komunizm od którego tak panicznie uciekają byłby najlepszym wyjściem, bo zżera ich obrzydzenie na widok człowieka przedsiębiorczego. To ktoś kto chce coś sam osiągnąć jest motorem polskiego sukcesu. Pasożyt który siedzi i czeka na rentę, emeryturę, zasiłek i benzynę pod drzwiami za darmo nie zauważa tego sukcesu i zauważyć nie chce.


Nie wiem gdzie Ty tutaj "wylookałeś" ta postawę? Wiem za to, że wypowiadasz się na tematy, o których nie masz pojęcia. Nie dlatego, że jesteś za młody tylko dlatego, że nie zarabiasz jeszcze. Jak zaczniesz pracować od rana do nocy, a Twoje wynagrodzenie nawet jako managera w zagranicznej firmie wystarczać Ci będzie na wegetacje bo po opłaceniu własnych rachunków za mieszkanie - nie będzie Cię stać na kupno samochodu, komputera czy głupiego garnituru, który potrzebny jest do pracy to zrozumiesz o czym tutaj mówimy. Chyba, że jesteś dzieckiem bogatych ludzi i nie masz i nie będziesz miał zmartwień 99% pozostałej części społeczeństwa. Jednak do czasu, aż sam nie poczujesz kosztów życia i sam nie zaczniesz zarabiać na własne życie to nie wypowiadaj się proszę o przedsiębiorczości i postkomunistycznej naturze.

Oczywiście możesz być też po prostu opłaconym przez rząd, PO lub innych zainteresowanych specjalistą od PR, który na zlecenie tworzy zajawki w przypadku, którym bardzo dziękujemy za odwiedziny i żegnamy.

#290

mylo.

    Altair

  • Postów: 4511
  • Tematów: 83
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Striker@

"Nieco" koloryzujesz.



#291

goompas.
  • Postów: 39
  • Tematów: 0
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Mylo, prcaujesz?
Pracowałeś ciągle od powiedzmy ostatnich 3-5 lat?
Podaj mi ile według "twoich źródeł" wynosiła inflacja za ostatnie 3 lata.
Potem ja ci coś udowodnię.

#292

reformator.
  • Postów: 307
  • Tematów: 3
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

Ale czym to się różni od demokracji? W zasadzie zastępujemy premiera i prezydenta monarchą i reszta jest taka sama. Hmm...


No troszkę różni bo takiego monarchy nie wybierałby lud. No jeżeli już to byłbym zwolennikiem też ustroju prezydenckiego coś na kształt USA tylko z jeszcze większą władzą prezydenta. Po prostu uważam ze jeden silny człowiek na odpowiednim stanowisku będzie potrafił przeprowadzić odważne reformy i zdecydowane reformy bo teraz to praktycznie niemożliwe przy obecnym układzie. Teraz przez kadencyjność rządy nie podejmują decyzji przyszłościowych tylko stosują środki zaradcze tak na teraz bo za 15 lat przecież będzie rządził ktoś inny inni ludzie. Przez te regularne wybory też politycy skupiają się na populiźmie i zadowalaniu poszczególnych grup a wiadomo że za daleko to nas nie poprowadzi.

Głównie chodzi o kurs naszej waluty. Ostatnimi czasy zaliczyła ona straszny dół i właśnie się zaczyna podnosić. Znamienne że przez kurs waluty dziś ropa naftowa w przeliczeniu na złotówki kosztuje znacznie więcej niż za czasów gdy ropa stała po 140$ za baryłkę. :D Ale za to ta słaba złotówka pozwoliła napędzić eksport, więc są zawsze plusy każdej sytuacji.


Teraz ostro się podnosi a ja się mogę założyć że nawet jak będzie rekordowo silna to cena paliwa i tak znacząco nie spadnie. Tak to już jest jak pieniądz jest bezwartościowym świstkiem to i jego kurs skacze jak szalony.



Ale taki los może czekać nawet gospodarkę w której państwo ogranicza się do utrzymania dróg. Wystarczy że za jego granicą powstanie sąsiad który dotuje zbrojenia i technologie z tym związane. Problem leży właśnie w elastyczności, tu się zgadzam. Tak jak kiedyś teorie Keynesa uratowały Europę przed zapaścią po wojnie, tak dziś już się nie sprawdzają. Co się sprawdzi? Może znowu Hayek? Może inna filozofia ekonomii?


I właśnie widzisz. Akurat obronność to jedna z niewielu gestii które powinny pozostać w ręku państwa. Państwo właśnie powinno przede wszystkim bronić. Pomyśl tylko że właśnie gdyby nie wtrącało się w gospodarkę i resztę socjalnych spraw tylko przeznaczało dochody na służby mundurowe wtedy było by potężniejsze. Akurat z dotowania zbrojeń państwo nie może zrezygnować bo to jest podstawowe zadanie.
Dokładnie Hayek. Powrót do starych zasad a właściwie liberalizacja gospodarki w duchu austriackiej szkoły ekonomii.

Tak. Średniowiecze było dość stabilnym okresem, bo podstawą było rolnictwo i ziemia. Jednak niesie to za sobą bardzo powolny wzrost. Mało ryzyka - mało zwycięzców. Tutaj trzeba wybrać złoty środek.


Hah konia z rzędem temu kto ten złoty środek znajdzie. Teoretycznie najlepszym rozwiązaniem byłby powolniejszy podbój i większe zagospodarowanie tychże ziem podbitych. Czy uważasz że Rzym utrzymałby się dłużej gdyby nie niewolnicy?? Ale czy byłby w stanie tyle podbić?

Jasne że są lepsze i gorsze rynki. Ale dostęp do tanich surowców to też jest rynek. WB było potęgą przez swoje działania. Potem się to posypało, Wojny Światowe umniejszyły rolę Europy. Sama się Europa doprowadziła do ruiny. :P


Tu zgoda. Wojny w pewnym sensie jednak doprowadziły też do rozwoju. Ile technologii odkryto a Europa to taki kontynent że pokój tutaj to naprawdę dziwna sprawa. Właściwie w naszej wojowniczości upatruje siłę naszego kontynentu. Teraz wojowniczość spadła to i siła spadła i znaczenie.


Przed wojnami jeszcze nie mogły być nazywana potęgą. Raczej miały pozycje dzisiejszych Chin, albo Chin sprzed 5 lat.



Już w 1870 roku USA odpowiadało za 23.3 % produkcji światowej. Czy Chiny dzisiaj nie są nazywane potęgą??


Czasem to działa dobrze. Plan Marshala jest tego przykładem. Czasem nie działa. Zależy od sytuacji. Nie można się zamykać na jedną linie polityki ekonomicznej. Świat pokazał że czasem dobry sposób nie działa w innych warunkach.



Może i racja. Ale interwencje rządowe mogą wprowadzić niebezpieczny incydent czego przykładem są USA. Kryzysy są właściwie czymś dobrym czy pozytywnym dla gospodarki. Wiadomo że nie można się stale rozwijać i rosnąć. Kryzys czyści. Skoczy bezrobocie, firmy upadną i trzeba pozwolić im upaść. W końcu jednak gospodarka się podniesie sama bo wiadomo że znowu zacznie się popyt na dane usługi. Na miejsce starych przedsiębiorstw przyjdą nowe a ludzie będą musieli wykazać się elastycznością co w gruncie rzeczy wyrobi w nich dobry nawyk. To widać po amerykanach którzy się często przeprowadzają, zmieniają branże. To dobre. Ludzie są elastyczni tymczasem w Polsce od początku do końca w tym samym zawodzie. Problem jest wtedy jak jakiemuś przedsiębiorstwu nie da się upaść. Wtedy państwo je utrzymuje, płaci na jego rentowność z pieniędzy podatnika, ludzie się do tego przyzwyczajają i potem zawsze tego żądają jak przychodzą chude lata dla ich firm.


Są biedakami, PKB per capita na poziomie Albanii. Jednak zrobili coś, co nie udawało się nikomu przedtem. Ustanowili wieloletni wzrost gospodarczy na poziomie ponad 10%. Zbyt wysoki wzrost płac nie zdusił tego rozwoju zbyt szybko (jak w przypadku Japonii, która po aprecjacji Jena w wyniku nacisków międzynarodowych niemal stanęła gospodarczo z powodu wzrostów kosztów pracy), a teraz powoli wzrastające płace budują popyt wewnętrzny.
Chiny dokładnie zbadały przypadki innych państw i biorą z tych doświadczeń wszystko co najlepsze.


No zobaczymy jak im pójdzie. Jak dotrą kiedyś do poziomu USA wtedy im pogratuluje. Wg mnie my powinniśmy się wzorować właśnie na USA.

Nie przyjęły głównie socjalistyczne republiki radzieckie. Kiepsko na tym wyszły.


Racja kiepsko ale i tak jakoś sobie radzą. Głównie jednak wina że są tak słabe leży po stronie komunizmu i gospodarki prowadzonej tak a nie inaczej.

Zatrzymać zasoby ropy można zachować na dwa sposoby. Podnieść cenę surowca, ale wtedy biedni mają problem bo ich po prostu nie stać. Albo wprowadzić opłatę za silniki pobierające więcej paliwa niż średnia, wtedy bije to tylko w tych którzy decydują się świadomie na takie silniki.

Powiem więcej, wymuszona racjonalizacja zmniejszy popyt na ropę zmniejsza jej cenę. Gdyby w Europie nie było nacisków na budowę wydajnych silników, a samochody spalały nadal po 10 litrów - to popyt byłby znacząco wyższy, a ceny ropy analogicznie.

Ja też chciałbym żeby świat nie dyktował nam ograniczeń. Chciałbym żeby wróciły lata 60, gdzie można było sobie napełniać baseny ropą i podpalać, bo była śmiesznie tania, a USA jeszcze nie dotknął oil peak.



Hahhaha zdanie z basenem naprawdę mnie rozbawiło. W każdym razie jak dla mnie cena surowca sama się będzie podnosić jak tego surowca będzie brakować to oczywiste. Firmy wydobywcze same podniosą cenę i proponuje w ich gestii to zostawić. Jest jeszcze jedno. Rosnąca cena ropy może sprawić że niektóre źródła ropy które wcześniej były nie rentowne teraz takie się staną. Ja nie mogę zgodzić się na dodatkowe opłaty za większy silnik w postaci jakiś tam podatków wybacz.

est coś takiego jak Energia Punktu Zerowego. Jeśli ktoś oglądał Star Gate to doskonale wie o co chodzi. Tylko że to istnieje na prawdę.
Zostało to udowodnione w tzw Efekcie Casimira. Jest to jednak w obecnej fazie zupełnie nieujarzmione i tylko chodzą jakieś miejskie legendy o zastosowaniu tego efektu w urządzeniach free energy. Jednak nie ma żadnego potwierdzenia.

Otóż sens tej energii polega na istnieniu cząstek wirtualnych i ich ciągłemu rozpadowi i fluktuacji. Jest to skomplikowane zagadnienie, w sumie może napiszę o tym temat jeśli taki nie istniał.



Hmmm bardzo ciekawe. Czyli one non stop się rozpadają i wydzielają energie??

#293

mylo.

    Altair

  • Postów: 4511
  • Tematów: 83
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

goompas@

Już mówiłem że mam obecnie swoją firmę, a pracowałem i w liceum, między liceum a studiami i na studiach. W różnych miejscach. Ale to nie ma żadnego znaczenia w tym przypadku.

Ze dwie strony temu podawałem inflacje rokroczną w korelacji z płacami średnimi i minimalnymi. Tam możesz sobie popatrzyć. Jeśli nie to GUS podaje to w googlach.

Pewnie chcesz mi powiedzieć że benzyna podrożała szybciej niż inflacja i coś tam jeszcze też. Co z tego? Na inflacje składa się koszyk produktów podstawowych, w którym są różne przedmioty i usługi. Taka statystyczna średnia.


No troszkę różni bo takiego monarchy nie wybierałby lud. No jeżeli już to byłbym zwolennikiem też ustroju prezydenckiego coś na kształt USA tylko z jeszcze większą władzą prezydenta. Po prostu uważam ze jeden silny człowiek na odpowiednim stanowisku będzie potrafił przeprowadzić odważne reformy i zdecydowane reformy bo teraz to praktycznie niemożliwe przy obecnym układzie.


A za jakim systemem wyboru władcy jesteś? Bardziej technokracja (za którą ja bym się bardziej opowiadał), czy jakaś rodzina szlachecka, może jakiś konkurs?

Teraz ostro się podnosi a ja się mogę założyć że nawet jak będzie rekordowo silna to cena paliwa i tak znacząco nie spadnie. Tak to już jest jak pieniądz jest bezwartościowym świstkiem to i jego kurs skacze jak szalony.


Jeśli złotówka się umocni to paliwo spadnie. Przykład to rok 2009. Wtedy ropa kosztowała 140$ za baryłkę, a dolar kosztował jakieś 2 złote z groszami. Jaki był skutek? Benzyna za jakieś 3,50 :D Złotówka gra podstawową rolę. Jeśli dziś umocni się do powiedzmy 2,50 pln za dolara - benzyna kosztuje 4,50 pln w ciągu kilku tygodni.

Dokładnie Hayek. Powrót do starych zasad a właściwie liberalizacja gospodarki w duchu austriackiej szkoły ekonomii.


Może to być dobra opcja w obecnej sytuacji, ale trzeba do tego mądrze podejść. Do tego nie trzymać się go kurczowo, bo to nie był geniusz wszechwiedzący.

Hah konia z rzędem temu kto ten złoty środek znajdzie. Teoretycznie najlepszym rozwiązaniem byłby powolniejszy podbój i większe zagospodarowanie tychże ziem podbitych. Czy uważasz że Rzym utrzymałby się dłużej gdyby nie niewolnicy?? Ale czy byłby w stanie tyle podbić?


Rzym Zachodni był zbyt rozczłonkowany. Wschodni przetrwał bo był spójniejszy. Gdyby nie niewolnicy to Rzym nigdy nie byłby tak potężny. Tania siła robocza zawsze mile widziana. :D W zasadzie upadku Rzymu można rozpatrywać w zaprzestaniu podbojów, stworzyło to niekorzystne warunki do rozsadzania Imperium od środka. Ale tutaj to chyba już zbytnio nie na temat. :)

Tu zgoda. Wojny w pewnym sensie jednak doprowadziły też do rozwoju. Ile technologii odkryto a Europa to taki kontynent że pokój tutaj to naprawdę dziwna sprawa. Właściwie w naszej wojowniczości upatruje siłę naszego kontynentu. Teraz wojowniczość spadła to i siła spadła i znaczenie.


Ja się cieszę że żyje w okresie pokoju w Europie. Mimo że nie tak silna i wojownicza.

Już w 1870 roku USA odpowiadało za 23.3 % produkcji światowej. Czy Chiny dzisiaj nie są nazywane potęgą??


Już są, ale nie będą mogły liczyć na taką pozycje jak USA w ostatnich 20 latach. USA było po upadku ZSRR jedynym hegemonem światowym. Chiny będą mniej więcej w równym stopniu znaczące co USA.

Rosnąca cena ropy może sprawić że niektóre źródła ropy które wcześniej były nie rentowne teraz takie się staną. Ja nie mogę zgodzić się na dodatkowe opłaty za większy silnik w postaci jakiś tam podatków wybacz.


Tak się dokładnie dzieję. USA i Kanada od 3 lat wydobywają ropę z łupków, bo cena jest odpowiednia. Jednak ja nadal mam obawy przed tym, że jeśli dojdziemy do Oil Peak świat nastawiony na ropę nie będzie miał łagodnego upadku.

Hmmm bardzo ciekawe. Czyli one non stop się rozpadają i wydzielają energie??


Powstają z niczego i ciągle się anihilują. Ale więcej napiszę może dziś, może jutro w innym temacie.

Edit:

Aha byłbym zapomniał. :P

Dołączona grafika



#294

Torek.
  • Postów: 696
  • Tematów: 15
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

Warn za niepotrzebne zacytowanie całego długiego posta znajdującego się tuż nad Twoją wypowiedzią. Ivellios

Nie wytrzymam już ze śmiechu ^_^. Mylo kończ waść, wstydu oszczędź. Dla odmiany mógłbyś podać warunki życia w tamtych państwach po kolei. Ale zaraz. To temat o Polsce więc to byłby OT. Czyli ta tabela ma niewielkie znaczenie. OT są również ten post jak i poprzednie. Po prostu prześmieszne jest, że MODERATOR w temacie "Dlaczego w Polsce jest dobrze" rozmawia o ropie, ustrojach, historii i sposobach pozyskiwania energii.W tym momencie wg. regulaminu powinieneś wstawić sobie warna za nie odpowiadanie do tematu.

Jedyny fakt jaki potwierdziłeś dotąd w tym temacie(co już pisałem wcześniej) to to,że 10 lat temu kupilimyśmy za minimalną mniej paliwa niż teraz.



Obliczałem to dla zeszłorocznej płacy minimalnej, dziś ona wynosi 1500 złotych. Więc możemy kupić więcej.

I to ma być wyznacznikiem dobra? Nie rozśmieszaj mnie. I to jedyny twój sukces.
Po za tym mylo dałem już dane nt. że w Polsce jest źle. Ty nie zacząłeś się bronić co związku z tym znaczy, że nie mogłeś ich podważyć. Inaczej mówiąc udowodniłem ci, że w naszym kraju dobrze się nie dzieje. W takim wypadku najlepiej byłoby skończyć temat, bo dalsze ciągnięcie go przyniesie ci tylko to, że ludzie coraz mniej będą ciebie traktować poważnie. I tak większość się z tego śmieje, albo odpuściło sobie "dyskusje" z jakże kreatywnym, sprytnym i wszystkolepiejwiedzącym mylo, który w swoich postach nie widzi żadnej skazy. Nie ma to jak bardzo głęboki egocentryzm.
I jak tego nie zrobisz to apeluje ponownie do pozostałych. Nie odpowiadajcie już w tym temacie. Wtedy mylo nie będzie miał już z kim postować. Ja już niedługo sam przestanę w tym temacie pisać.

Warn za niepotrzebne zacytowanie całego długiego posta znajdującego się tuż nad Twoją wypowiedzią. Ivellios

Znajdź mi to w regulaminie. Jak tego nie znajdziesz to ta sprawa wyląduje tam, gdzie trzeba.

Użytkownik Torek edytował ten post 02.02.2012 - 14:57


#295

Striker.
  • Postów: 580
  • Tematów: 11
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

Przemyślałem swoją sytuację, przeanalizowałem, wziąłem do serca rady co poniektórych tutaj o przedsiębiorczości, o entuzjastycznych statystykach i postanowiłem wyjść na przeciw ich oczekiwaniom i opiniom.

Zatem deklaruje wszem i wobec, że jeśli dostanę Ciekawą pracę za godne pieniądze (w standardach europejskich) to przestanę negatywnie oceniać rząd we wszystkich moich komentarzach na wszystkich forach (na facebooku też). Dodatkowo deklaruję, że usunę te negatywne komentarze, które nadal mogę usunąć i pisać będę tylko pozytywne komentarze na temat rządu i sytuacji w Polsce.

Natomiast do czasu otrzymania takiej pracy niestety zmuszony jestem uczęszczać na msze księdza Natanka oraz wystukiwać swoje żale tak jak wielu innych w internecie i całą sytuację całkiem niesłusznie i niesprawiedliwie zwalać na najlepszy rząd najlepszego kraju na świecie, o najwyższym poziomie życia czyli mojej ojczyzny Polski :D

Użytkownik Striker edytował ten post 02.02.2012 - 00:27


#296

mylo.

    Altair

  • Postów: 4511
  • Tematów: 83
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Striker@

Hiperbolizujesz. Nikt tutaj nie mówił czegoś takiego:

niesprawiedliwie zwalać na najlepszy rząd najlepszego kraju na świecie, o najwyższym poziomie życia czyli mojej ojczyzny Polski


To jest Polska i ma standardy dopasowane do naszej historii. Jednak rozwijamy się szybciej niż bogaci sąsiedzi i to przybliża nas do ich dogonienia.

Nasze miasta są najatrakcyjniejsze na świecie i przyciągają inwestorów

Firmy cenią w Polsce stabilną sytuację gospodarczą i koszty pracy niższe niż w innych krajach Unii Europejskiej

Polskie miasta coraz lepiej wypadają w rankingach atrakcyjności inwestycyjnej – duże aglomeracje, ale i mniejsze, jak Szczecin, Opole czy Rzeszów.

[...]

Warszawa ceniona jest wysoko przede wszystkim za znakomitą lokalizację, coraz lepszą infrastrukturę, a także za znacznie niższe niż w krajach zachodnich koszty pracy. Stolica Polski przyciągnie w tym roku kilka dużych firm, które otworzą tu swoje przedstawicielstwa. Wśród nich jest m.in. Facebook, sieć odzieżowa Cosual Fashion, a także BNP Paribas, które w tym roku chce zainwestować w stolicy ok. 3 mln euro i zatrudnić ok. 300 osób, które będą świadczyły usługi finansowo-księgowe dla oddziałów w całej Europie.

Już w tej chwili Warszawa jest jednym z największych centrów biznesowych Europy. Z raportu CBRE „Business Footprints. Global Office Locations 2011” swoje siedziby ma tu już 150 liczących się światowych firm, podczas gdy np. w Szanghaju jest ich 172.

[...]

Warszawa ceniona jest wysoko przede wszystkim za znakomitą lokalizację, coraz lepszą infrastrukturę, a także za znacznie niższe niż w krajach zachodnich koszty pracy. Stolica Polski przyciągnie w tym roku kilka dużych firm, które otworzą tu swoje przedstawicielstwa. Wśród nich jest m.in. Facebook, sieć odzieżowa Cosual Fashion, a także BNP Paribas, które w tym roku chce zainwestować w stolicy ok. 3 mln euro i zatrudnić ok. 300 osób, które będą świadczyły usługi finansowo-księgowe dla oddziałów w całej Europie.

Już w tej chwili Warszawa jest jednym z największych centrów biznesowych Europy. Z raportu CBRE „Business Footprints. Global Office Locations 2011” swoje siedziby ma tu już 150 liczących się światowych firm, podczas gdy np. w Szanghaju jest ich 172.


link

Ciągle widzę potwierdzenia tego, że Polska będzie odgrywała bardzo istotną rolę w gospodarczej mapie Europy. Rozwijamy się gdy zachód stoi w miejscu.



#297

Striker.
  • Postów: 580
  • Tematów: 11
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

Ciągle widzę potwierdzenia tego, że Polska będzie odgrywała bardzo istotną rolę w gospodarczej mapie Europy. Rozwijamy się gdy zachód stoi w miejscu.


mylo jak to przeczytałem to padłem na podłogę tarzając się ze śmiechu. Chyba wrzucę twój tekst na kwejka albo wykop :P

A tak poważnie czytasz te księżki .... resztę chyba znasz (bez obrazy oczywiście) - po prostu tego nie można brać na poważnie.

Otóż wytłumaczę Ci w końcu dlaczego się szybciej rozwijamy.., a dlaczego zachodnie kraje wolniej. Widzisz im cywilizacja jest bardziej zacofana tym szybciej się rozwija korzystając ze zdobyczy i środków inwestycyjnych bardziej rozwiniętych cywilizacji. Im dalej będziemy się rozwijać tym wolniej będziemy to robić. Już zwalniamy, a zwolnimy jeszcze bardziej.

Już w tej chwili Warszawa jest jednym z największych centrów biznesowych Europy. Z raportu CBRE „Business Footprints. Global Office Locations 2011” swoje siedziby ma tu już 150 liczących się światowych firm, podczas gdy np. w Szanghaju jest ich 172.


Jest takie angielskie powiedzenie "wanna be" ktoś kto bardzo chciałby być, a nie jest. Natomiast racja mamy trochę przedstawicielstw zagranicznych bo taniej jest zatrudnić 4 specjalistów z Polski, którzy się posługują dwoma językami obcymi niż jednego Niemca, który mówi po Polsku, szczególnie jeśli towar idzie na Polski rynek bo zazwyczaj otwiera się siedziby w stolicy krajów, w których się prowadzi sprzedaż usług lub/i produktów. Zresztą Szanghaj jest jedną z wielu naszpikowanych przedstawicielstwami zagranicznymi stolic prowincji. Ciekawe jak to się ma np do Pekinu lub Hong Kongu. Twierdzenie, że jest to sukces Polski to można wsadzić między bajki bo większą liczbę przedstawicielstw zagranicznych ma prawie każda stolica Zachodniej Europy, a u nas się tak cieszą dlatego, że o ile na zachodnie przypada jedno przedstawicielstwo na kraj to u nas przypada jedno przedstawicielstwo na Europę środkowo-wschodnią (czytaj Czechy, Słowację, Węgry, Polskę, Ukrainę, Litwę, Estonię, Białoruś, itd..).

Traktowałem Cie kiedyś poważnie i ceniłem Twoje poglądy jak wielu tutaj na tym forum. Nie wiem co się z Tobą stało ale od jakiegoś czasu Twoje komentarze obrażają inteligencję czytających co wielokrotnie Ci już mówimy. Dlatego mój poprzedni post. Ja też mogę zmienić zdanie ;)

OK. Spadam spać. Więcej się tutaj nie włączę w dyskusję bo zaczyna mnie ona niestety bawić. Pozdrawiam.

#298

mylo.

    Altair

  • Postów: 4511
  • Tematów: 83
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Może Cię to śmieszyć, ale po tym co zaprezentowałeś w poprzednim poście to zastanawiam się z czy nie powinieneś zastosować autoironii.

To że prezentuje tutaj część rzeczywistości która Ci nie pasuje do utartego światopoglądu - nie mój problem. Polska się rozwija, staje się powoli znaczącym ośrodkiem gospodarki europejskiej i tego nie zmienisz swoją szyderą. Może masz żal że nie stało się tak w roku 1991, trzy lata po obaleniu komuny? To równie dobrze możesz mieć pretensje że w zimie jest tak mroźno.

Otóż wytłumaczę Ci w końcu dlaczego się szybciej rozwijamy.., a dlaczego zachodnie kraje wolniej. Widzisz im cywilizacja jest bardziej zacofana tym szybciej się rozwija korzystając ze zdobyczy i środków inwestycyjnych bardziej rozwiniętych cywilizacji. Im dalej będziemy się rozwijać tym wolniej będziemy to robić. Już zwalniamy, a zwolnimy jeszcze bardziej.


Chyba dobrze, w końcu tak bardzo chcesz zachodnich standardów. To nie jest wina kraju że został postawiony w takiej a nie innej sytuacji historycznej i nie możesz wymagać gruszek na wierzbie.

Ja przynajmniej nie pluję jadem na ten kraj.



#299

Striker.
  • Postów: 580
  • Tematów: 11
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

Ja nie pluję jadem na tej kraj ani nie oczekuję gruszek na wierzbie. Kocham ten kraj i kocham swój naród, którego jestem częścią. Mam żal tylko i wyłącznie do tego rządu. Najgorszego i najbardziej zakłamanego rządu od czasu odzyskania niepodległości. Rządu celebrytów i mistrzów PR, którzy nie kochają Polski tak jak kochają Unię Europejską dla której są w stanie wszystko poświęcić często idąc na ustępstwa wobec indywidualnych interesów krajów członkowskich, nigdy nie broniąc naszego interesu za to licząc na lukratywne posady w UE.

Wiesz miałem kiedyś taką nauczycielkę (wychowawczynię) młodą w podstawówce. Jak szliśmy do kina i moja klasa zajęła miejsce i spóźniona inna klasa przychodziła ze starą wygą to nasza nauczycielka posłusznie na rozkaz wygi kazała nam wstawać z naszych miejsc i siadać na schodach. Robiła tak w każdej sytuacji by podlizać się starszym nauczycielom naszym kosztem. W końcu na którejś lekcji wychowawczej wstaliśmy i jej powiedzieliśmy, że jej nie lubimy i nie szanujemy za to. Ta nauczycielka się wtedy strasznie popłakała na tej lekcji ale nigdy nas już nie sprzedała. Dopiero wtedy zdobyła nasz szacunek gdy się za nas postawiła wobec starszych nauczycieli. O dziwo ich szacunek tez dopiero wtedy zdobyła.

Chcesz mówić o patriotyzmie to powiedz to Prezydentowi Kaczyńskiemu, Solidarnościowcom, Żołnierzom wyklętym WiN, Żołnierzom II WŚ i AK, Powiedz to każdej duszy, która przelała krew za ten kraj, powiedz to tym którzy odbudowywali ten kraj po wojnie z gruzów, a których praca została sprzedana i roztrwoniona za łapówki w trakcie prywatyzacji i wreszcie powiedz to każdej osobie, która od 20 lat słyszy "dla nas już za późno ale aby dzieciom było lepiej".

Ja jadem na ten kraj nigdy nie plunę. Piszę tutaj bo go bronię!

Użytkownik Striker edytował ten post 02.02.2012 - 02:41


#300

hannibal.
  • Postów: 57
  • Tematów: 4
Reputacja ponadprzeciętna
Reputacja

Napisano

Może masz żal że nie stało się tak w roku 1991, trzy lata po obaleniu komuny? .



Chcesz powiedzieć, że komuna w Polsce upadła w 1991 i że Polska jest obecnie krajem demokratycznym?


 

Użytkownicy przeglądający ten temat: 6

0 użytkowników, 6 gości oraz 0 użytkowników anonimowych