Skocz do zawartości


Zdjęcie

Dlaczego w Polsce jest dobrze


  • Please log in to reply
756 replies to this topic

#466

mylo.

    Altair

  • Postów: 4511
  • Tematów: 83
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Przecież to właśnie mówię, Ty lansujesz pogląd, że w długiej perspektywie są zyskowne.


Są. Wystarczy korzystać z odpowiednich narzędzi i odpowiednio zmniejszać ryzyko.

jest pewniejszy niż w przypadku akcji, ale absolutnie nie jest pewny. Co Ty znowu za bzdury tutaj wypisujesz moderatorze?


Nie bądź taki dosłowny. Na świecie pewna jest tylko śmierć, bo i podatki nie koniecznie. Są jednymi z najpewniejszych miejsc do trzymania gotówki. Nie zaczynaj się czepiać słówek, bo to do niczego nie prowadzi.

sporo miałem wspólnego z giełdą jakiś czas temu, ale ekspertem napewno nie jestem. Moja wiedza jest jednak wystarczająca aby wykazać, że Ty w zakresie funkcjonowania rynków kapitałowych nie opanowałeś nawet podstaw.


Więc nie wyzywaj innych od ekspertów. To tani zabieg.

Ponieważ rozumieją czym jest gra na giełdzie. Energia tkwi w wodospadzie a nie w stawie. Liczą się wahania a nie wzrost. Gdyby giełda gwarantowałą wzrost w długiej perspektywie maklerzy nie byliby potrzebni.


To są właśnie odpowiednie instrumenty. :) Czy powiedziałem komuś żeby kupił za swoje wszystkie oszczędności akcje firmy x i czekał 20 lat? Też rozumiem czym jest gra na giełdzie i myślałem że Ty też wiesz i nie trzeba będzie Ci tego tłumaczyć.

ależ jak najbardziej jest, oczywiście dla kogoś kto ma pojęcie o inwestowaniu.


Zyskowna jest zawsze. Tylko trudno wtedy o przewidywanie ruchów. Zbyt duże ryzyko by było to opłacalne. Mocny odpływ kapitału z funduszy akcyjnych po kryzysie to potwierdza.

Bzdura. Nigdzie nie napisałem, że akcje nie są zyskownym aktywem. Sprzeciwiłem się tylko głoszonej tu bredni, że z czasem zawsze zyskują.


Bo zyskują. Masz po części racje, bo akcje jednej firmy są loterią. Jednak ja nigdy nie mówiłem o inwestycji w określoną firmę, tylko w indeksy.

Przestań się tak nadymać i próbować ze mnie zrobić głupka, bo sam z siebie zaraz go zrobisz. Akcje są istotnym elementem oszczędzania i powinny istnieć w portfelu inwestycyjnym.

Przypomnę Ci że miałeś pretensje że OFE inwestuje na giełdzie (ale pięknie rozmowa się rozmyła i nie chcesz powracać do meritum mimo już dwukrotnego przypomnienia z mojej strony), ja się z tym nie zgadzam.



#467

mefistofeles.
  • Postów: 751
  • Tematów: 13
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Przecież to właśnie mówię, Ty lansujesz pogląd, że w długiej perspektywie są zyskowne.


Są. Wystarczy korzystać z odpowiednich narzędzi i odpowiednio zmniejszać ryzyko.


oj mylo, mylo, a co w przypadku gdy nie korzysta się z odpowiednich narzędzi, albo nawet korzysta ale źle szacuje ryzyko?" Są, pod warunkiem" oznacza nie, że "są", ale, że "mogą być".


jest pewniejszy niż w przypadku akcji, ale absolutnie nie jest pewny. Co Ty znowu za bzdury tutaj wypisujesz moderatorze?


Nie bądź taki dosłowny. Na świecie pewna jest tylko śmierć, bo i podatki nie koniecznie. Są jednymi z najpewniejszych miejsc do trzymania gotówki.


haha, najpierw piszesz, że są pewne, a gdy ktoś wykazuje, że napisałeś bzdury wykręcasz sie prośbą o brak dosłowności.

Nie zaczynaj się czepiać słówek, bo to do niczego nie prowadzi.


otwórz słownik, zobacz co oznacza słowo pewne, wtedy możemy wrócić do dyskusji.

sporo miałem wspólnego z giełdą jakiś czas temu, ale ekspertem napewno nie jestem. Moja wiedza jest jednak wystarczająca aby wykazać, że Ty w zakresie funkcjonowania rynków kapitałowych nie opanowałeś nawet podstaw.


Więc nie wyzywaj innych od ekspertów. To tani zabieg.


ekspertów nie wyzywam, natomiast osoby, którym wydaje się, że nimi są chętnie wyprowadzam z błędu.


To są właśnie odpowiednie instrumenty. :)

Czy powiedziałem komuś żeby kupił za swoje wszystkie oszczędności akcje firmy x i czekał 20 lat? Też rozumiem czym jest gra na giełdzie i myślałem że Ty też wiesz i nie trzeba będzie Ci tego tłumaczyć.


hahaha, ok, powiedzmy , że dam Tobie hipotetycznie dzisiaj 10 000 zł, a Ty zainwestujesz je w akcje. Umówmy się, że po 10 latach Ty wypłacisz mi 17 000 zł. Wchodzisz w to?



Bzdura. Nigdzie nie napisałem, że akcje nie są zyskownym aktywem. Sprzeciwiłem się tylko głoszonej tu bredni, że z czasem zawsze zyskują.


Bo zyskują. Masz po części racje, bo akcje jednej firmy są loterią.


więc nie chodzi Ci o akcje, a o portfel akcji różnych spółek. Tu ryzyko jest mniejsze niż w przypadku akcji jednej spółki, ale nadal olbrzymie

Jednak ja nigdy nie mówiłem o inwestycji w określoną firmę, tylko w indeksy.


jakie konkretnie, podaj przykłąd.

Przestań się tak nadymać i próbować ze mnie zrobić głupka, bo sam z siebie zaraz go zrobisz.


ja niczego nie robię, Ty sam to robisz wypisując bzdury, uzywając nieprecyzyjnych określeń.

Akcje są istotnym elementem oszczędzania i powinny istnieć w portfelu inwestycyjnym.


oczywiście, że powinny. Są jednak okoliczności, w których zdecydowanie nie powinny i to mimo, że nadal wierzysz w dyrdymały, że zawsze zyskują.

Przypomnę Ci że miałeś pretensje że OFE inwestuje na giełdzie (ale pięknie rozmowa się rozmyła i nie chcesz powracać do meritum mimo już dwukrotnego przypomnienia z mojej strony), ja się z tym nie zgadzam.


haha, bezczelny jesteś:) proszę podaj odnośnik do postu, w którym dyskusja się rozmyła, do tego, w którym pominęłem choć jedną Twoją wypowiedź na temat OFE?



#468

Torek.
  • Postów: 696
  • Tematów: 15
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

2 miliony 168 tysięcy bezrobotnych


Stopa bezrobocia w lutym wzrosła i wyniosła 13,5 proc. wobec 13,2 proc. w styczniu – podał dzisiaj Główny Urząd Statystyczny. Liczba bezrobotnych zarejestrowanych w urzędach pracy wyniosła 2.168,2 tys. osób.


Z danych na koniec lutego 2012 roku wynika, że 289 zakładów pracy zadeklarowało zwolnienie w najbliższym czasie 22 tys. pracowników, w tym z sektora publicznego 6,9 tys. osób - podał GUS w dzisiejszym komunikacie.

Przed rokiem było to odpowiednio: 325 zakładów, 38,4 tys. pracowników, w tym z sektora publicznego 28,4 tys. osób.

Z danych na koniec lutego 2012 roku wynika, że pracodawcy zgłosili do urzędów pracy 60,8 tys. ofert pracy - podał GUS w komunikacie. Przed miesiącem było 49,0 tys., przed rokiem 50,7 tys.

Do urzędów pracy w ciągu miesiąca zgłosiło się 211,0 tys. osób poszukujących zatrudnienia, o 76,8 tys. osób mniej niż w styczniu 2012 r. i o 1,6 tys. osób mniej niż w lutym 2011 roku.

Źródło:
http://niezalezna.pl...cy-bezrobotnych

Przecież to są "tylko" niziny piramidy.

Eksport na minusie

Ujemne saldo obrotów handlowych z zagranicą to w regionie już tylko polska specjalność. Czechy, Słowacja i Węgry są już na plusie – informuje "Puls Biznesu".

Według Eurostatu nasze saldo handlowe z zagranicą w 2011 r. wyniosło – 3,9 proc. PKB. Nadwyżkę osiągnęły: Słowacja 2,2 proc. PKB, Czechy 5 proc. czy Węgry 7 proc. Co więcej, od 2000 r. zdarzyły się tylko dwa miesiące (w 2004 i 2005 r.), gdy Polska była na nieznacznym plusie.

Polska jest ciągle na takim etapie rozwoju, w którym raczej ściąga obce dobra i technologie, niż je eksportuje – wyjaśnia ekonomista Banku Pekao Adam Antoniak. Przykładowo nie kupujemy polskich aut, bo takich nie ma i musimy je sprowadzać.
- Takich niedoborów w polskiej produkcji jest dużo – mówi.

Jak stwierdza "PB", w perspektywie kilku lat raczej nie ma co liczyć na trwałą nadwyżkę w obrotach z zagranicą. W dłuższym terminie mamy szansę, ale potrzebne są reformy zwiększające innowacyjność i konkurencyjność gospodarki.

- Chodzi o całą serię działań na rzecz wzrostu, czyli np. uelastycznienie rynku pracy, deregulację gospodarki, zwiększenie aktywności zawodowej ludności – wylicza ekonomista BOŚ Aleksandra Świątkowska.

Źródło:
http://niezalezna.pl...cy-bezrobotnych

WIEK EMERYTALNY w Polsce, innych krajach UE i planowane ZMIANY: Harujemy najdłużej w Europie

Publikacja: 26.03.2012 07:55 | Aktualizacja: 26.03.2012 18:39


Praca po kres sił. Taki scenariusz chce nam zafundować premier Donald Tusk (55 l.). Jeśli propozycje szefa rządu wejdą w życie, to będziemy harować prawie najdłużej w całej Europie. Choć wiele to nie zmieni, bo i teraz znajdujemy się w tej samej grupie.



Podobnie jak w Polsce, granicę wieku emerytalnego na poziomie 67. roku życia wyznaczyły Dania, Hiszpania, Holandia i Niemcy. Jednak między tymi państwami a Polską występuje przepaść, jeśli chodzi o średni poziom życia, zarobki czy świadczenia.

Więcej pracują i będą pracować tylko Irlandczycy, ale oni pracują średnio o 200 godzin rocznie mniej od statystycznego Polaka. W pozostałych krajach granica przechodzenia na emeryturę jest równa lub niższa od 65 lat.

- Polacy harować będą prawie najwięcej w całej Europie. Ale nie dane nam będzie się cieszyć z wypracowanych oszczędności. Ponieważ pod względem długości życia na emeryturze zajmujemy 28. miejsce. Dlatego lepiej, aby zamiast wieku, o emeryturze decydował staż pracy i ilość lat składkowych - tłumaczy Wiesława Taranowska, wiceprzewodnicząca OPZZ i członek rady nadzorczej ZUS.

Źródło:
http://www.se.pl/wyd...pie_247448.html


EDIT:

Rząd przeciwko polskim przedsiębiorcom


Jeśli rząd nie odstąpi od porozumienia w sprawie tzw. jednolitego patentu, większość polskich przedsiębiorstw upadnie – oceniają eksperci.

Z informacji „Dziennika Polskiego” wynika, że zgodnie z unijnym porozumieniem, dokumenty patentowe publikowane byłyby tylko w jednym z trzech języków: francuskim, niemieckim lub angielskim.

Te języki będą obowiązywać przed Europejskim Sądem Patentowym, który ma powstać w tym roku. Przedsiębiorca będzie więc musiał sprawdzić wśród tysięcy stron dokumentów patentowych (w obcych językach) ze swej branży czy nie narusza patentu któregoś z nich. Może też dojść do rozstrzygnięć przed sądem. Wszystko to generuje bardzo duże koszty, na które większości przedsiębiorców nie stać.

List protestacyjny w tej sprawie skierowali do rządu naukowcy z Akademii Górniczo-Hutniczej.

Zdaniem Anny Korbeli, prezesa Polskiej Izby Rzeczników Patentowych, jeśli rząd ostatecznie przyjmie jednolity patent, w ciągu 8–10 lat upadnie około 80 procent polskich przedsiębiorstw.

http://niezalezna.pl/25839-rzad-przeciwko-polskim-przedsiebiorcom

Użytkownik Torek edytował ten post 27.03.2012 - 18:25


#469

ChemicalStimulants.
  • Postów: 160
  • Tematów: 1
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja ponadprzeciętna
Reputacja

Napisano

"Polityka": państwo UEFA przejmie władzę w Polsce



W czerwcu Polska straci część swojej suwerenności, a Mistrzostwa Europy w piłce nożnej spowodują, że władzę przejmie UEFA - pisze "Polityka". Od 2005 roku polskie władze podpisały blisko 30 gwarancji wobec UEFA, które oprócz obietnic dotyczących budowy stadionów, baz i hoteli gwarantują też wyłączność na sprzedaż praw telewizyjnych i reklam, przejęcie powierzchni reklamowych w miastach, a nawet blokowanie telewizyjnych transmisji z meczów w pubach i restauracjach.

Kilka z podpisanych dokumentów dotyczy też gwarancji prawno-finansowych, a Polska zobowiązała się w nich m.in. do zmian prawa podatkowego, własności intelektualnej i zamówień publicznych. Wszystko po to, by chronić interes ekonomiczny UEFA - podaje "Polityka".

Choć impreza odbędzie się na terenie Polski i Ukrainy, a oba kraje dają potrzebną infrastrukturę, organizatorem jest wyłącznie UEFA, która z Euro 2012 wiąże szczególne nadzieje. Spodziewany przychód może sięgnąć 2,3 mld euro, a czysty zysk 116 milionów.


W czerwcu Polska straci część swojej suwerenności, a Mistrzostwa Europy w piłce nożnej spowodują, że władzę przejmie UEFA - pisze "Polityka". Od 2005 roku polskie władze podpisały blisko 30 gwarancji wobec UEFA, które oprócz obietnic dotyczących budowy stadionów, baz i hoteli gwarantują też wyłączność na sprzedaż praw telewizyjnych i reklam, przejęcie powierzchni reklamowych w miastach, a nawet blokowanie telewizyjnych transmisji z meczów w pubach i restauracjach.

Kilka z podpisanych dokumentów dotyczy też gwarancji prawno-finansowych, a Polska zobowiązała się w nich m.in. do zmian prawa podatkowego, własności intelektualnej i zamówień publicznych. Wszystko po to, by chronić interes ekonomiczny UEFA - podaje "Polityka".

Choć impreza odbędzie się na terenie Polski i Ukrainy, a oba kraje dają potrzebną infrastrukturę, organizatorem jest wyłącznie UEFA, która z Euro 2012 wiąże szczególne nadzieje. Spodziewany przychód może sięgnąć 2,3 mld euro, a czysty zysk 116 milionów.


Tygodnik informuje, że jednym z największych problemów w stosunkach z piłkarską organizacją jest chęć stworzenia przez nią monopolu i próba sprzedaży praw do jego wykorzystywania. Taka sytuacja dotyczy między innymi sprzedaży praw telewizyjnych, a nawet narzucenia swoich warunków dotyczących bloków reklamowych towarzyszących transmisjom. Samodzielnie dobiera sobie też sponsorów, po jednym z każdej branży.

Podobnie rzecz ma się z tzw. krajowymi umowami sponsoringowymi i licencyjnymi dotyczącymi wykorzystywania symboliki mistrzostw i reklamowania się na stadionach i w strefach kibica.

Zdecydowanie najmocniej widocznym "znakiem przejścia Polski we władanie UEFA" będzie przestrzeń publiczna, która wypełni się reklamami sponsorów. Zgodnie z zasadą blokującą konkurencję - podaje "Polityka". Poszczególne miasta oprócz obowiązku stworzenia tzw. stref kibica będzie musiała oddać największe przestrzenie reklamowe, a regulacje określają nawet sposób podawania informacji w jadłospisach.

Dzięki gwarancjom UEFA może zarobić także na transmisjach z meczów w pubach i restauracjach. Zgodnie z przepisami dojdzie do nich jedynie po uprzednim wykupieniu od organizacji specjalnej licencji (będzie kosztowała od 35 do 65 euro za mecz). To, czy restauratorzy ją posiadają, sprawdzać ma policja.

Choć gwarancje są restrykcyjne, to Polsce i tak udało się renegocjować niektóre z nich. Nie zgodzono się na to, żeby spółka organizująca turniej (Euro 2012 Polska - przyp. red.) nie podlegała podatków, a także uzyskano od UEFA gwarancję, że weźmie na siebie część kosztów związanych z tworzeniem stref kibica. Dużym niebezpieczeństwem były też postulaty organizacji, która chciała zwolnienia z trybu przetargowego niemal wszystkie inwestycje dotyczące imprezy. Projekt ustawy uchylono, kiedy okazało się, że będzie niezgodna z unijnym prawem.

Więcej w dzisiejszym numerze "Polityki".

(tsz)



źródło

#470

Torek.
  • Postów: 696
  • Tematów: 15
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

Więcej pracy, mniej pieniędzy


W reformie emerytalnej zapomniano o ludziach młodych, chociaż to właśnie ich dotyczy wydłużenie wieku emerytalnego do 67. roku życia. – Jeśli zamiast umów o dzieło i zleceń młodzi nie dostaną prawdziwych etatów, to ta reforma nie wypali. Za 20–30 lat wrócimy do tego samego problemu: braku pieniędzy w systemie – ostrzegają specjaliści.

Jak szacują rządowi eksperci, ok. 1,5 mln młodych pracuje na umowach śmieciowych. Polska jest krajem o najwyższym w Unii Europejskiej odsetku osób pracujących na umowy tymczasowe i cywilnoprawne. Rząd nie zrobił nic, aby tę sytuację poprawić, choć w poprzedniej kadencji przygotował raport „Młodzi 2011", w którym diagnozował tę sytuację.

20- i 30-latkowie godzą się na pracę bez etatu, bo otrzymują więcej pieniędzy na rękę, a dla nich liczy się dziś każda złotówka. Nie gromadzą pieniędzy w ZUS ani też nie będą mieli własnych oszczędności. W przyszłości nie będą też mogli liczyć na dzieci, bo z powodów materialnych niechętnie zakładają rodziny.

Sytuację niewiele zmienią targi PSL z PO o wysokość częściowej emerytury, którą Polacy mieliby otrzymywać po 62. roku życia w wypadku braku zatrudnienia. Zapewnienia ludowców, że ma to być 80 proc. należnej emerytury, bo Polaków trzeba traktować po europejsku, brzmią dobrze, tyle że to kompletne wróżenie z fusów. Jeśli kapitał przyszłego emeryta będzie skromny, to nawet 100 proc. świadczenia nie wystarczy mu na życie.

Dzisiaj w Polsce zaledwie 4 proc. emerytów żyje po europejsku dzięki świadczeniom powyżej 3,4 tys. zł – podaje GUS. Tyle samo żyje w skrajnym ubóstwie z dochodem nie większym niż 800 zł. Ponad połowa Polaków ma zaledwie 1000–1800 zł, choć od początku swojej kariery zawodowej wpłacali składki do ZUS.

Sytuacja młodych będzie jeszcze trudniejsza. Będą musieli dłużej pracować i otrzymają znacznie niższe świadczenia. Już w tej chwili pracują ponad miarę.

Jak podaje GUS, na 16 mln pracujących Polaków ponad 12 mln spędza w pracy więcej niż ustawowe 40 godz. tygodniowo, a 2 mln pracuje w tygodniu od 50 do 60 godz.

Rząd, wprowadzając podwyższony wiek emerytalny, zapatrzony jest m.in. w rozwiązania niemieckie. Tam wiek emerytalny wynosi już 67 lat, tyle że Niemcy bardzo rzadko tak długo pracują. W niektórych grupach zawodowych kończą karierę zawodową nawet w wieku 55–58 lat.

Źródło:
http://niezalezna.pl...mniej-pieniedzy

Polska gospodarka spowolni


Wzrost PKB Polski spowolni w tym roku do 3,0 proc., a w przyszłym roku - do 2,7 proc. - ocenia w swoim raporcie OECD.

W raporcie, który dzisiaj upubliczniono podano też, że polski rząd powinien szybko wskazać nowe działania, aby ograniczyć deficyt sektora finansów publicznych do mniej więcej 2 proc. PKB w przyszłym roku. Eksperci OECD wskazują, że oczekuje się ponadto dalszych działań, by zejść z deficytem do 1 proc.

Według OECD wprowadzenie reguły wydatkowej dla jednostek samorządu terytorialnego (JST) powinno pozwolić ograniczyć deficyt sektora finansów publicznych do 2,9 proc. PKB w br.

Źródło:
http://niezalezna.pl...odarka-spowolni

Rząd dobija małe przedsiębiorstwa


Kolejna podwyżka, tym razem składki wypadkowej, już w kwietniu. Firmy zapłacą 1,93 proc. zamiast 1,67 proc. Od marca firmy już ponoszą wyższe koszty składki rentowej. Wyższe składki dobiją małe przedsiębiorstwa - alarmuje "Dziennik Gazeta Prawna".

Zatrudnienie i płace wyhamują, wzrośnie bezrobocie i liczba umów "śmieciowych", a firmy zaczną uciekać do szarej strefy - czytamy w "DGP".

W dużych miastach firmy podnoszą ceny swoich usług i produktów w mniejszych miejscowościach, szczególnie na tzw. ścianie wschodniej uciekają do szarej strefy.

Źródło:
http://niezalezna.pl...rzedsiebiorstwa

Tak samo jak w poprzednich postach powstrzymam się od komentarza. Nie jest on potrzebny - artykuły wyrażają więcej, niż ja mógłbym napisać.

#471

mylo.

    Altair

  • Postów: 4511
  • Tematów: 83
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Więcej pracy, mniej pieniędzy


W reformie emerytalnej zapomniano o ludziach młodych, chociaż to właśnie ich dotyczy wydłużenie wieku emerytalnego do 67. roku życia. – Jeśli zamiast umów o dzieło i zleceń młodzi nie dostaną prawdziwych etatów, to ta reforma nie wypali. Za 20–30 lat wrócimy do tego samego problemu: braku pieniędzy w systemie – ostrzegają specjaliści.


Bullshit. Z umowy zlecenie jest odciągany ZUS. Umowa o dzieło niedługo też będzie obciążona. Totalna niewiedza, albo propaganda.

Kolejna podwyżka, tym razem składki wypadkowej, już w kwietniu. Firmy zapłacą 1,93 proc. zamiast 1,67 proc. Od marca firmy już ponoszą wyższe koszty składki rentowej. Wyższe składki dobiją małe przedsiębiorstwa - alarmuje "Dziennik Gazeta Prawna".


Mnie tam to nie cieszy bo płacę, ale bez przesady. Wypadkowy wynosi 33,55 pln przy 1,67% przy 1,93% to będzie uwaga: 40,83 pln.
Sądziłem że takie sianie paniki to domena Faktu, ale teraz każda gazeta przesadza w swoich artykułach.

Dla wyjaśnienia, największy cios dla przedsiębiorstw (podwyżka ZUS) był spowodowany wzrostem płacy minimalnej do 1500 pln (bo od niej nalicza się podstawę). A z tego co nieraz tu ktoś postulował, jest ona śmiesznie mała. Wóz albo przewóz.



#472

Torek.
  • Postów: 696
  • Tematów: 15
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

Ceny rosną: jajka wkrótce po 1 złoty



Według ekspertów święta mogą być o 1/5 droższe niż poprzednie. Dzięki rosnącym cenom wartość eksportu polskiej żywności w 2011 r. przekroczyła 15 mld euro. Wzrósł też dochód sektora rolnego, ale równocześnie rozszerza się na wsi nędza. Co czwarta rodzina żyje tam na granicy ubóstwa.


Około 40 gr – tyle jeszcze niedawno kosztowało jajko w polskich sklepach. Na tegoroczną Wielkanoc eurokomisarze zafundowali nam podwyżkę i teraz cena jajka jest dwukrotnie wyższa. Wszystko przez unijną dyrektywę regulującą od stycznia br. sprzedaż jajek z hodowli klatkowych.

W latach 2007–2011 ceny żywności wzrosły o ponad jedną czwartą. W ubiegłym roku żywność zdrożała w Polsce o blisko 20 proc. Najbardziej, niemal dwukrotnie, podskoczyła cena cukru. O kilkanaście procent podrożały drób i pieczywo, a niemal o 10 proc. mięso. Kwota, którą statystyczna czteroosobowa rodzina wydaje miesięcznie na jedzenie, przekraczała już tysiąc złotych.

Drożejąca żywność to również efekt rosnących cen surowców i paliwa. Pszenica i kukurydza podrożały o 38 proc., jęczmień o 56 proc., a żyto o ponad 80 proc. Wzrosły także ceny trzody o 16 proc. oraz drobiu o 19 proc.

Dzięki coraz wyższym cenom żywności rośnie także wartość jej eksportu. W 2011 r. sprzedaliśmy za granicę artykuły rolno-spożywcze za ponad 15 mld euro, a więc o 12 proc. więcej niż rok wcześniej. Według ekspertów w tym roku może paść kolejny rekord wielkości eksportu.

Równocześnie zwiększają się dochody sektora rolnego. Z informacji Ministerstwa Rolnictwa wynika, że w ub.r. przekroczyły one 36 mld zł i były większe o 15 proc. od dochodów w 2010 r. Dobre wyniki sektora rolnego nie przekładają się jednak na sytuację samych rolników prawdopodobnie dlatego, że większość zysków zgarniają pośrednicy. Sytuacja materialna wielu wiejskich rodzin wciąż jest bardzo ciężka. Z ubiegłorocznych danych Głównego Urzędu Statystycznego wynika, że członek takiej rodziny rozporządzał miesięcznym dochodem poniżej tysiąca złotych, a więc o 4 proc. mniejszym niż rok wcześniej. Według GUS w Polsce najbardziej zagrożeni ubóstwem są właśnie rolnicy. W 2010 r. w skrajnej nędzy żyło 9 proc. gospodarstw rolnych, a co czwarte egzystowało poniżej granicy ubóstwa.

Źródło:
http://niezalezna.pl...otce-po-1-zloty

150 tys. nowych urzędników za Tuska


Pod rządami Donalda Tuska armia urzędników rośnie jak na drożdżach. Według Eurostatu od 2008 r. wzrosła o 150 tys. osób, przekraczając milion zatrudnionych. Biurokraci stali się zapleczem Platformy Obywatelskiej.

Rozdęta biurokracja jest jednym z hamulców rozwoju przedsiębiorczości. Dlatego jej zwalczanie jest popularnym hasłem w ustach polityków w czasie kampanii wyborczych. Jednak nie wszyscy traktują to, co głoszą, serio, a najlepszym tego przykładem jest Platforma. Porażka w walce z biurokracją jest jedyną klęską, do której publicznie i bez ogródek przyznaje się premier.

Polska należy do czołówki, jeśli chodzi o przyrost liczby biurokratów. Armia urzędników rośnie, bo działacze Platformy muszą przecież gdzieś umieścić swoich znajomych i pociotków.

Gorzej od Polski w walce z tą plagą radzą sobie tylko Słowacja, Węgry, Estonia i Hiszpania. W tych pięciu krajach Unii w czasie kryzysu, gdy rośnie liczba bezrobotnych, liczba urzędników wzrosła o ponad 1/10. Rekordzistą jest Słowacja, która zwiększyła zatrudnienie w urzędach o ponad 1/5. Pod tym względem najbardziej chyba patologicznym przypadkiem jest Hiszpania. W czasie gdy liczba pracujących spadła tam o 11 proc., rzesza urzędników zwiększyła się o 14 proc. Czy w tej sytuacji można się dziwić, że kraj ma gigantyczne bezrobocie i deficyt budżetowy oraz jest w czołówce kandydatów do bankructwa?

Świetne efekty w zwalczaniu biurokracji mają Łotwa, Cypr, Dania, Bułgaria. Zatrudnienie w urzędach spada też zwykle w krajach, które korzystają z pomocy zagranicznej, gdyż był to jeden z warunków jej uzyskania. Dotyczy to takich krajów jak Irlandia, Grecja czy Portugalia. Bezkonkurencyjna w zwalnianiu zbędnych urzędników jest Łotwa. Wielkie osiągnięcia ma też premier Wielkiej Brytanii David Cameron. Pod jego rządami liczba etatów w brytyjskiej administracji spadła już o blisko 300 tys., a przez najbliższe pięć lat ma spaść o dalsze 700 tys.

Źródło:
http://niezalezna.pl...dnikow-za-tuska

Ciepła posadka dla urzędnika Tuska


Sekretarz stanu ds. europejskich w polskim MSZ Mikołaj Dowgielewicz został wybrany jednomyślnie przez zarząd Banku Rozwoju Rady Europy na stanowisko wicegubernatora banku do spraw państw docelowych - poinformował rzecznik MSZ Marcin Bosacki.

Kandydatura Dowgielewicza została zarekomendowana Radzie przez gubernatora banku, Rolfa Wenzela, spośród dziewięciu kandydatów zgłoszonych na to stanowisko.

Dowgielewicz stanowisko obejmie od dnia 2 maja 2012 r. na 5-letnią kadencję. Bosacki poinformował, że do jego zadań będzie należało przede wszystkim rozwijanie projektów współpracy z grupą państw docelowych, czyli korzystających z funduszy banku, co należy do jego priorytetów.

Bank Rozwoju Rady Europy (Council of Europe Development Bank) z siedzibą w Paryżu jest najstarszym bankiem pomocy rozwojowej w Europie. Został założony 16 kwietnia 1956 r. jako Fundusz Przesiedleńczy Rady Europy dla Uchodźców oraz Przeludniania w Europie w celu rozwiązania problemów uchodźców. Z biegiem czasu jego działania rozszerzyły się na inne sektory w celu umocnienia spójności społecznej w Europie.

Bank jest głównym instrumentem finansowym RE, który pomaga swym 40 członkom, w tym Polsce, osiągnąć trwały i zrównoważony wzrost.

Bank uczestniczy w finansowaniu projektów wzmacniających integrację społeczną np. przez udzielanie pomocy uchodźcom, polepszanie warunków grupom będącym w trudnej sytuacji życiowej, budowę mieszkań socjalnych, a także projektów wspierających bardziej racjonalne gospodarowanie zasobami środowiska np. w zakresie produkcji energii odnawialnej lub w ramach pomocy regionom dotkniętym przez klęski żywiołowe.

Bank finansuje ponadto projekty w sektorach edukacji i ochrony zdrowia, wspierające rozwój kapitału ludzkiego. Przyznaje pożyczki bezpośrednio rządom krajów członkowskich lub osobom prawnym, w tym samorządom lokalnym.


Benzyna w górę, ale to nie koniec podwyżek!


Benzyna 95 powinna kosztować w przyszłym tygodniu ok. 5,80-5,94 zł za litr, olej napędowy ok. 5,74-5,85 zł za litr, a autogaz - między 2,79 a 2,87 zł za litr - prognozują analitycy rynku paliw. Eksperci przestrzegają, że to jeszcze nie koniec podwyżek.

Jak poinformowało dzisiaj biuro Reflex, w mijającym tygodniu średni poziom cen litra benzyny 95 wzrósł o 2 gr, do 5,83 zł. Ceny oleju napędowego utrzymują się natomiast na poziomie 5,79 zł za litr, tym samym olej napędowy jest średnio o 4 gr na litrze tańszy do bezołowiowej 95, a na części stacji ta różnica sięga nawet 15 gr na litrze. Za litr benzyny bezołowiowej 98 trzeba zapłacić o 1 gr więcej niż tydzień wcześniej, czyli średnio 5,97 zł. Nie zmieniły się za to ceny autogazu, który kosztuje 2,83 zł zł za litr.

"Ceny ropy na świecie nieznacznie spadają w reakcji na doniesienia o możliwym uruchomieniu strategicznych rezerw surowca. Obniżka na rynku naftowym nie będzie miała jednak raczej długotrwałego charakteru i kierowcy w Polsce nie mogą liczyć na świąteczny prezent w postaci niższych cen na stacjach" - napisali analitycy e-petrol.pl w komunikacie.

E-petrol poinformował, że w mijającym tygodniu benzyna Pb95 podrożała w hurcie o niemal 53 zł i kosztuje średnio 4712 zł/m3. W tym samym okresie olej napędowy potaniał o niecałe 20 zł i kosztuje średnio 4507 zł/m3

Źródło:
http://niezalezna.pl...koniec-podwyzek

Kpiną jest twierdzenie w zaparte, że w Polsce jest dobrze.

Użytkownik Torek edytował ten post 01.04.2012 - 12:35


#473

mylo.

    Altair

  • Postów: 4511
  • Tematów: 83
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

W Polsce odkryto pokaźne złoża metali ziem rzadkich

Przy okazji badania potencjalnych złóż gazu łupkowego w Polsce Państwowy Instytut Geologiczny natrafił na wyraźne ślady istnienia dużych złóż metali ziem rzadkich na Mazurach w odwiercie HGSZ789 w miejscowości Szymany.

Eksperci już zapowiadają surowcową rewolucję. Informację ujawniono w sobotę wieczorem.

Państwowy Instytut Geologiczny przy okazji sporządzania raportu nt. złóż gazu łupkowego w Polsce niespodziewanie natrafił na ślady istnienia pokaźnych złóż metali ziem rzadkich w Szymanach na Mazurach.

„W przypadku metali ziem rzadkich nawet ich najmniejszy ślad przeważnie zawsze świadczył o tym, że mamy do czynienia dużym złożem, ponieważ metale te występują obok siebie w dużych ilościach” – komentuje Romuald Telke z Polskiego Towarzystwa Metali Ziem Rzadkich, które stanowi zaplecze eksperckie dla PIG.

Choć na jakiekolwiek plany jest jeszcze za wcześnie, eksperci zajmujący się tym tematem są zgodni – dziś metale ziem rzadkich mają ogromne znaczenie gospodarcze i strategiczne. Jeśli potwierdzi się odkrycie PIG, wówczas bez żadnej przesady można mówić o rewolucji surowcowej w Polsce na znacznie większą skalę niż w przypadku gazu łupkowego.

„Waga tego odkrycia jest naprawdę fundamentalna. W klika godzin po podaniu do publicznej wiadomości informacji PIG do polskiego premiera zadzwoniła kanclerz Niemiec Angela Merkel z propozycją podjęcia strategicznej współpracy w dziedzinie handlu surowcami” – mówi pragnący zachować anonimowość pracownik ministerstwa środowiska. „Wojna o koncesje w przypadku gazu łupkowego to był zaledwie mały wstęp do tego, co może dziać się odnośnie koncesji na wydobycie metali ziem rzadkich” – dodaje.

Metale ziem rzadkich - skand, itr oraz 15 pierwiastków grupy lantanowców - są wykorzystywane do produkcji m.in. broni, nowoczesnych telefonów komórkowych i elektrowni wiatrowych. Nie da się ich zastąpić innymi surowcami.

Dziś głównym dostawcą metali ziem rzadkich są Chiny – zaspokajają aż 97 proc. światowego zapotrzebowania, choć dysponują jedynie 30. proc. ich globalnych zasobów.


link



#474

mefistofeles.
  • Postów: 751
  • Tematów: 13
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

W Polsce odkryto pokaźne złoża metali ziem rzadkich

Przy okazji badania potencjalnych złóż gazu łupkowego w Polsce Państwowy Instytut Geologiczny natrafił na wyraźne ślady istnienia dużych złóż metali ziem rzadkich na Mazurach w odwiercie HGSZ789 w miejscowości Szymany.

Eksperci już zapowiadają surowcową rewolucję. Informację ujawniono w sobotę wieczorem.

Państwowy Instytut Geologiczny przy okazji sporządzania raportu nt. złóż gazu łupkowego w Polsce niespodziewanie natrafił na ślady istnienia pokaźnych złóż metali ziem rzadkich w Szymanach na Mazurach.

„W przypadku metali ziem rzadkich nawet ich najmniejszy ślad przeważnie zawsze świadczył o tym, że mamy do czynienia dużym złożem, ponieważ metale te występują obok siebie w dużych ilościach” – komentuje Romuald Telke z Polskiego Towarzystwa Metali Ziem Rzadkich, które stanowi zaplecze eksperckie dla PIG.

Choć na jakiekolwiek plany jest jeszcze za wcześnie, eksperci zajmujący się tym tematem są zgodni – dziś metale ziem rzadkich mają ogromne znaczenie gospodarcze i strategiczne. Jeśli potwierdzi się odkrycie PIG, wówczas bez żadnej przesady można mówić o rewolucji surowcowej w Polsce na znacznie większą skalę niż w przypadku gazu łupkowego.

„Waga tego odkrycia jest naprawdę fundamentalna. W klika godzin po podaniu do publicznej wiadomości informacji PIG do polskiego premiera zadzwoniła kanclerz Niemiec Angela Merkel z propozycją podjęcia strategicznej współpracy w dziedzinie handlu surowcami” – mówi pragnący zachować anonimowość pracownik ministerstwa środowiska. „Wojna o koncesje w przypadku gazu łupkowego to był zaledwie mały wstęp do tego, co może dziać się odnośnie koncesji na wydobycie metali ziem rzadkich” – dodaje.

Metale ziem rzadkich - skand, itr oraz 15 pierwiastków grupy lantanowców - są wykorzystywane do produkcji m.in. broni, nowoczesnych telefonów komórkowych i elektrowni wiatrowych. Nie da się ich zastąpić innymi surowcami.

Dziś głównym dostawcą metali ziem rzadkich są Chiny – zaspokajają aż 97 proc. światowego zapotrzebowania, choć dysponują jedynie 30. proc. ich globalnych zasobów.


link


nie dość, że jesteś bezczelny, insynuując mi wymigiwanie się od dyskusji nie popierając tego żadnym cytatem, to w dodatku naiwny wierząc w tę primaaprilisową wrzutkę. Jutro przeczytasz sprostowanie. Dorośnij w końcu człowieku



#475

Torek.
  • Postów: 696
  • Tematów: 15
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

@up
Mało tego. W wyszukiwarce nie znalazłem kogoś takiego, jak Romuald Telke ani Polskiego Towarzystwa Ziem Rzadkich.
Po za tym, gdyby rzeczywście tak było, to trąbiłyby o tym media. Na stronach takich, jak http://www.zmianynaziemi.pl , http://www.se.pl i http://www.niezalezna.pl pojawiłyby się odpowiednie artykuły. I to na dodatek wkleja to ten człowiek, który zarzuca innym ignorancje, naiwnośc, klapki na oczach, niesprawdzanie źródeł artykułu oraz braki samodzelnego myślenia. Po prostu piękna i czysta hipokryzja.

I żebym nie dostał warna :

REFERENDUM emerytalnego NIE BĘDZIE.


Tusk zwyzywał szefa Solidarności


Publikacja: 31.03.2012 12:02 | Aktualizacja: 01.04.2012 11:41




Sejmowa debata nad wnioskiem NSZZ „Solidarność” o referendum w sprawie reformy emerytalnej przerodziła się w polityczną awanturę. Koalicja PO i PSL, wsparta przez wstrzymujący się Ruch Palikota odrzuciła prośbę milionów Polaków o referendum. Wcześniej szef „S” Piotr Duda (50 l.) wytykał rządowi, że przed wyborami ani słowem nie zająknął się, że czeka nas podwyższenie wieku emerytalnego. W odpowiedzi premier Donald Tusk (55 l.) atakował Dudę za pójście na łatwiznę. – Każdy pętak by tak potrafił – mówił szef rządu.



Sejmowa debata rozpoczęła się o godz. 9. Związkowcy nie zgadzają się na rządowe plany podniesienia i zrównania wieku emerytalnego kobiet i mężczyzn na poziomie 67 lat. Jako pierwszy do ataku przystąpił szef „S” Piotr Duda.

– Reformę emerytalną robi władza, która jeszcze rok temu zaprzeczała, że wiek emerytalny będzie podnoszony. Ludzie mają prawo czuć się zdezorientowani – mówił.

Cytował też słowa ministra finansów Jacka Rostowskiego (60 l.): „Nie chciałbym angażować się w reformy bolesne i niepotrzebne, jak np. podwyższanie wieku emerytalnego”. Po tych słowach Duda grzmiał z sejmowej mównicy.

– Co się stało w ostatnich miesiącach, że tak zmieniliście zdanie? Co z waszym honorem, co z odpowiedzialnością za słowa? Polacy nie zapomnieli tych obietnic, te dwa miliony podpisów jest na to dowodem – podkreślał szef Solidarności, który kilka razy przypominał, że pod wnioskiem o referendum podpisały się 2 miliony Polaków.

Premier Donald Tusk zaatakował niedługo potem. – Myślę, że nie po to pana wybierano na szefa Solidarności, aby się pan podejmował zadań, które właściwie jest w stanie wykonać każdy pętak, bo to jest najprostsze, co może być – mówił wściekły premier. Jego słowa wywołały protesty i trzeba było zarządzić nieplanowaną przerwę w obradach. Kilka godzin później szef rządu przeprosił Dudę za swoje słowa.

Przeprosić nie dali się związkowcy, którzy protestowali przeciw reformie pod Sejmem. – Nie zgadzamy się z podwyższeniem wieku emerytalnego. – To skandal! Muszę pracować 8 godzin dziennie od poniedziałku do piątku, stykam się non stop z substancjami chemicznymi. Nie wyobrażam sobie, żebym pracował do 67. roku życia – mówił nam Tomasz Piszczek (36 l.), pracownik budowlany w Fabryce Broni „Łucznik” w Radomiu.

Kiedy kończyła się demonstracja, posłowie odrzucili wniosek o przeprowadzenie referendum. 180 posłów było za, 233 przeciw, a 42 wstrzymało się od głosu. To rozwścieczyło SLD, który zapowiedział kolejną batalię o referendum.

Anita Korczyńska (44 l.):


- Ludzie w wieku 67 lat nie nadają się już do pracy. Ja pracuję w sklepie jako kasjerka i moja pensja miesięczna wynosi zaledwie 2100 złotych brutto. Muszę pracować od poniedziałku do niedzieli oraz w święta po 8 godzin. Mam na utrzymaniu jedno dziecko i ciężko mi wiązać koniec z końcem. Mam również problemy z kręgosłupem. Po prostu czuję się wyeksploatowana i nie wyobrażam sobie siebie w wieku 66 lat.

Źródło:
http://www.se.pl/wyd...sci_248843.html

Od dziś koniec lokat bez podatku Belki

Publikacja: 31.03.2012 23:04 | Aktualizacja: 01.04.2012 10:53


Dziś weszła w życie znowelizowana ustawa ordynacji podatkowej. Likwiduje ona zwolnenie z 19 % "podatku Belki" niektórych lokat bankowych.

Eksperci nie przewidują, że nowa ustawa spowoduje drastyczne zmiany w krajowych finansach.

Bilans zysków i strat polskich banków nie wpłynie ich zdaniem na klientów. Do tej pory można było uniknąć "podatku Belki" zakładając lokatę z dzienną kapitalizacją odsetek.

Nowelizacja Ordynacji podatkowej zakłada zmianę zasad zaokrąglania, tak że lokaty z dzienną kapitalizacją odsetek nie pozwolą uniknąć zapłaty "podatku Belki".

Źródło:
http://www.se.pl/wyd...lki_248959.html

Kapler chce pół miliona - idzie do sądu


Były prezes Narodowego Centrum Sportu zażądał pisemnego wyjaśnienia ws. niewypłacenia mu premii w wysokości 570 tys. zł. Rafał Kapler o premię będzie walczył w sądzie - dowiedział się RMF FM.


Przypomnijmy, że z kontraktu Rafała Kaplera wynikało, że miał on otrzymać premię w wysokości 570 tys. zł, a wysokość i wypłata premii była uzależniona jedynie od dwóch czynników: oddania Stadionu Narodowego do użytku oraz sprawnego przeprowadzenia meczów Euro 2012. W kontrakcie nie było żadnej wzmianki na temat konsekwencji związanych z jakością wykonania stadionu oraz opóźnieniami w oddaniu go do użytku. Te czynniki nie miały żadnego wpływu na wysokość premii Kaplera.

Źródło:
http://niezalezna.pl...a-idzie-do-sadu

Użytkownik Torek edytował ten post 01.04.2012 - 14:24


#476

mylo.

    Altair

  • Postów: 4511
  • Tematów: 83
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

mefistofeles@
Miło że złapałeś że jest 1 kwietnia. Prima Aprilis. Już myślałem że będziecie hejtować na te złoża. :D

ja niczego nie robię, Ty sam to robisz wypisując bzdury, uzywając nieprecyzyjnych określeń.


Ty używasz równie nieprecyzyjnych określeń. A raczej nie używasz żadnych określeń. Jedyne co robisz to próbujesz wyciągać ze mnie informacje, a potem się przypierdzielasz do tych które ośmieliłem się uogólnić. ;)

Taką "rozmowę" możesz sobie włożyć.

Giełda istnieje bo ludzie na niej zarabiają, gdyby w ogólnym rozrachunku tracili - nie miała by klientów. Oczywiście nie każdy może na niej zarabiać, może Ty traciłeś i teraz Ci przykro, ale są ludzie którzy potrafią. ;)



#477

leviatan.
  • Postów: 249
  • Tematów: 1
Reputacja Żałośnie niska
Reputacja

Napisano

Giełda istnieje bo ludzie na niej zarabiają, gdyby w ogólnym rozrachunku tracili - nie miała by klientów. Oczywiście nie każdy może na niej zarabiać, może Ty traciłeś i teraz Ci przykro, ale są ludzie którzy potrafią. ;)


Nie potrafia tylko oni tym sterują i daja złudne nadzieje naiwnym ludzią, oczywiscie niektórym sie poszczęści, ale to jak z zakładami bukmacherskimi, możesz na nich zbic majatek, ale wiekszosc przegrywa bo gdyby tak nie było to buki by zwineły interes, bo to oni maja przedewszystkim zarobic, a czasem i psu cos spadnie z panskiego stołu.

#478

Torek.
  • Postów: 696
  • Tematów: 15
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

mefistofeles@
Miło że złapałeś że jest 1 kwietnia. Prima Aprilis. Już myślałem że będziecie hejtować na te złoża. :D

7.6 Zabronione są wszelkiego typu prowokacje tj. wątki lub wpisy wprowadzające w błąd w sposób celowy lub zamierzony.

Miło, że to też załapeś. Wiec albo edytuj swojego posta albo wlep sobie warna.
Zresztą kiepskie wytłumaczenie.
I uprzedzę twoje kolejne wytłumaczenie:
http://www.paranorma...332-1-kwietnia/
Tutaj jest od tego temat.


Zamykają szkoły, likwidują uczelnie


Likwidowane szkoły wyższe są ofiarą nie tylko niżu demograficznego, ale również dyskryminacji ze strony państwa. Brak rozporządzenia ministra nauki uniemożliwia im występowanie o dotacje – informuje "Rzeczpospolita".

W 2011 r. cztery uczelnie wystąpiły do resortu nauki z wnioskiem o likwidację, a dwie - z powodu braku płynności - zmieniły właścicieli. Blisko 15 szkół wyższych zamknęło 20 kierunków z powodu braku kandydatów. W przytłaczającej większości dotyczy to szkół prywatnych.

Główną przyczyną takiego stanu jest niż demograficzny. Ale nie tylko. Od siedmiu lat minister nauki nie wydał rozporządzenia umożliwiającego prywatnym szkołom ubieganie się o dotację z budżetu – mimo, że ma taki obowiązek. Kandydaci wybierają uczelnie publiczne, bo tylko tam mogą studiować bez opłat.

Barbara Kudrycka, minister nauki i szkolnictwa wyższego, zapewnia, że choć rozporządzenia nie ma, to rząd inwestuje w prywatne uczelnie. Trafiają do nich pieniądze z UE i ponad 340 mln zł na stypendia.

Źródło:
http://niezalezna.pl...widuja-uczelnie

Chyba pochrzaniły mi się artykuły, ale niech już ten powyżej zostanie.

Rząd zamyka szkoły



W tym roku zlikwidowanych zostanie nawet 2,5 tys. szkół i placówek oświatowych. To absolutny rekord, gdyż w ciągu ostatnich 5 lat likwidowano rocznie do 650 placówek.


Resort oświaty tłumaczy, że duża liczba likwidowanych szkół związana jest z zapaścią demograficzną, natomiast samorządy nie mogą podołać narzuconym im przez ustawodawcę obowiązkom oświatowym i mają coraz mniej pieniędzy na ich realizację.

Najwięcej placówek zlikwiduje Mazowsze – 335, a następnie Śląsk – 231 i Zachodniopomorskie – 225.

Obecnie samorządom łatwiej podejmować decyzje o likwidacji placówek, ponieważ nie potrzebują już w tej kwestii zgody kuratora na zamknięcie szkoły.

Gminy zwracają jednak uwagę, że przyjęte przez rząd przepisy praktycznie wymuszają likwidację szkół, podczas gdy część z nich mogłaby zostać przejęta na przykład przez stowarzyszenia i fundacje. Zgodnie z obowiązującymi przepisami jest to możliwe dopiero wówczas, gdy w szkole uczy się ponad 70 osób.

Źródło:
http://niezalezna.pl...d-zamyka-szkoly

Użytkownik Torek edytował ten post 01.04.2012 - 18:02


#479

mylo.

    Altair

  • Postów: 4511
  • Tematów: 83
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Prima Aprilis mój drogi. :D Złóż raport jeśli chcesz.


Co do uczelni to chyba oczywiste że po ustąpieniu wyżu demograficznego, wiele z nich musi zredukować ilość kierunków. Ja już od dawna wiedziałem że większość z nich padnie. Nie będzie się miał kto w nich uczyć.



#480

leviatan.
  • Postów: 249
  • Tematów: 1
Reputacja Żałośnie niska
Reputacja

Napisano

No i dobrze bo i tak wykształcaja tylko psychologów i humanistów nie zdatnych do zycia, a przez takie betony potem wymyslaja jakies glupie uzaleznienia zeby tacy "wykształceni" mieli prace i zerowali na zdrowym orgaznizmie.


 

Użytkownicy przeglądający ten temat: 1

0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych