Skocz do zawartości


Zdjęcie

Dlaczego w Polsce jest dobrze


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
756 odpowiedzi w tym temacie

#601

mefistofeles.
  • Postów: 751
  • Tematów: 13
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Więc czemu każdy kto ma do czynienia z pracą w urzędach mówi co innego? Z ciekawości spytałem jeszcze jednego znajomego który pracuje w KRUSie i potwierdził to że nie przedłużają etatów, tylko że wcześniej nabrali więcej niż było trzeba więc mają kogo zwalniać. Mroova też to potwierdza. Co najmniej dziwne.


Kwestionujesz dane Eurostat, bo bardziej miarodajne są dla Ciebie relacje z Twojego otoczenia i otoczenia Mroovy? Czy dobrze Cię zrozumiałem?

Rozumiem że przedłużone emerytury obowiązują od jutra? ;) Nie. Zanim kobiety będą przechodzić na emeryturę w wieku 67 lat mini wiele dziesięcioleci. Wtedy nasza długość życia będzie znacznie dłuższa.


Nie zrozumiałeś. Chodzi o to ile pożyjemy na emeryturze względem innych krajów wydłużających wiek emerytalny. Masz jakieś dane na ten temat?

Rozumiem że czytasz tylko Hayeka, reszte spuszczasz do szamba? ;) To nie jest poprawny sposób na zdobywanie wiedzy. Bardzo wybiórczy.


Nie, dlatego poprosiłem Ciebie o podanie literatury, ewentualnie nazwiska bądź teorii, na która się powołujesz



#602

mylo.

    Altair

  • Postów: 4511
  • Tematów: 83
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Kwestionujesz dane Eurostat, bo bardziej miarodajne są dla Ciebie relacje z Twojego otoczenia i otoczenia Mroovy? Czy dobrze Cię zrozumiałem?


Jeśli kilka źródeł pochodzących z kręgu który nas interesuje ma podobne zdanie to można się zastanowić. ;) Autorytety mają to do siebie że bezgraniczna wiara jest niewskazana. Nie wiem jakim cudem Eurostet wykazuje ciągłe wzrosty zatrudnienia w budżetówce, bo urzędników ubywa w każdym wydziale.

Nie zrozumiałeś. Chodzi o to ile pożyjemy na emeryturze względem innych krajów wydłużających wiek emerytalny. Masz jakieś dane na ten temat?


Zrozumiałem. Tylko Ty nie zrozumiałeś że wiek emerytalny 67 nie wchodzi w życie od dziś, tylko z kilkudekadowym opóźnieniem. Natomiast Ty rozparujesz dane o długości życia na dzień dzisiejszy.

link

Wyżej masz sporo danych na ten temat.

Nie, dlatego poprosiłem Ciebie o podanie literatury, ewentualnie nazwiska bądź teorii, na która się powołujesz


Ty nie podałeś żadnej literatury. ;) Podwójna skala wymagań w dyskusji?

link Masz poczytaj sobie, bo jest tego sporo.



#603

mefistofeles.
  • Postów: 751
  • Tematów: 13
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Jeśli kilka źródeł pochodzących z kręgu który nas interesuje ma podobne zdanie to można się zastanowić. ;) Autorytety mają to do siebie że bezgraniczna wiara jest niewskazana. Nie wiem jakim cudem Eurostet wykazuje ciągłe wzrosty zatrudnienia w budżetówce, bo urzędników ubywa w każdym wydziale.


Zastanawiam się ile osób czytając takie bzdury i fantasmagorie jak ta powyżej popuka się z politowaniem w czoło? To tak jakbym powiedział, że stopa bezrobocia w Polsce maleje bo mój sąsiad i kolega sąsiada znaleźli właśnie pracę podczas gdy w tym samym czasie GUS opublikowałby dane o jej wzroście.

Kolejny raz swoją niekompetencją przynosisz wstyd funkcji, którą dzierżysz na tym forum. Rozumiem jeszcze, gdybyś potrafił przyznać się do błędu , że palnąłeś głupotę, ale Ty idziesz w zaparte :)


Zrozumiałem. Tylko Ty nie zrozumiałeś że wiek emerytalny 67 nie wchodzi w życie od dziś, tylko z kilkudekadowym opóźnieniem. Natomiast Ty rozparujesz dane o długości życia na dzień dzisiejszy.


przeczytaj jeszcze raz o czym napisałem. Chodzi o dysproporcje. Są dzisiaj, będą i za kilka dekad. Chyba, że przedstawisz jakieś obliczenia, w których długość życia w Polsce będzie rosła szybciej niż w pozostałych krajach UE.

link

Wyżej masz sporo danych na ten temat.


Od razu sprostuję bzdurę z tego linka. Jeżeli średnia długość życia w roku 2010 dla mężczyzny w Polsce to ok 71 lat (wg wykresu ), a oczekiwana długość życia na emeryturze dla mężczyzny w Polsce w 2010 r to ok 15 lat, to te dane można uznać za prawdziwe wówczas gdy polski facet przechodziłby na emeryturę w A.D. 2010 w wieku 56 lat.

Ty nie podałeś żadnej literatury. ;) Podwójna skala wymagań w dyskusji?


Austriacka Szkoła Ekonomii, Milton Friedman. Teraz czekam na Twoje źródło.

link Masz poczytaj sobie, bo jest tego sporo.


definicja płacy minimalnej z angielskiej wikipedii . Ty chyba naprawdę nie rozumiesz pytania:)



#604

km1972.
  • Postów: 67
  • Tematów: 3
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Istnienie socjalistycznego tworu pt: "płaca minimalna" skazuje na bezrobocie tysiące osób.

Co to za różnica, czy głoduje się z powodu braku pracy w ogóle, czy z powodu posiadania pracy za 40 dolarów miesięcznie? A ceny takie same dla wszystkich... Przeciwnicy płacy minimalnej sami sobie przeczą, bo im zależy aby ICH rząd mógł się chwalić niskim bezrobociem. Czyli sami tęsknią za komunistyczną propagandą. Najlepiej od razu wprowadzić niewolnictwo. W niewolnictwie bezrobocia też nie ma...
W np. Niemczech nie ma ustawowej płacy minimalnej. Nie wnikam czy to dobrze czy źle dla Niemców. Ale jak widać, nie jest to argument dla korwinowców, którzy nadal uważają że Niemcy to kolebka socjalizmu...

#605

goompas.
  • Postów: 39
  • Tematów: 0
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano


Kwestionujesz dane Eurostat, bo bardziej miarodajne są dla Ciebie relacje z Twojego otoczenia i otoczenia Mroovy? Czy dobrze Cię zrozumiałem?


Jeśli kilka źródeł pochodzących z kręgu który nas interesuje ma podobne zdanie to można się zastanowić. ;) Autorytety mają to do siebie że bezgraniczna wiara jest niewskazana. Nie wiem jakim cudem Eurostet wykazuje ciągłe wzrosty zatrudnienia w budżetówce, bo urzędników ubywa w każdym wydziale.

Ja pier... co za głupoty wypisujecie, czasami się zastanawiam mylo czy ty w ogóle myślisz nad tym co piszesz? Czy tylko trąbisz tą prorządową papkę bez zastanowienia.
Jak w moim otoczeniu 4 na pięciu znajomych straci pracę to znaczy, że bezrobocie wzrosło o 80%? Jest to krąg, który nas interesuje.

Użytkownik goompas edytował ten post 16.04.2012 - 16:25


#606

mylo.

    Altair

  • Postów: 4511
  • Tematów: 83
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Zastanawiam się ile osób czytając takie bzdury i fantasmagorie jak ta powyżej popuka się z politowaniem w czoło? To tak jakbym powiedział, że stopa bezrobocia w Polsce maleje bo mój sąsiad i kolega sąsiada znaleźli właśnie pracę podczas gdy w tym samym czasie GUS opublikowałby dane o jej wzroście.

Kolejny raz swoją niekompetencją przynosisz wstyd funkcji, którą dzierżysz na tym forum. Rozumiem jeszcze, gdybyś potrafił przyznać się do błędu , że palnąłeś głupotę, ale Ty idziesz w zaparte


Ja tylko mówię żeby się zastanowić. Tak jak wiele sond wyborczych ma się nijak do rzeczywistości, tak samo dane Eurostatu mogą nie zawierać, lub zawierać jakieś zmienne które fałszują wynik. Zwłaszcza że spora grupa osób w temacie ma inne zdanie. Atakuj atakuj. :P

przeczytaj jeszcze raz o czym napisałem. Chodzi o dysproporcje. Są dzisiaj, będą i za kilka dekad. Chyba, że przedstawisz jakieś obliczenia, w których długość życia w Polsce będzie rosła szybciej niż w pozostałych krajach UE.


Ależ długość życia w Polsce od lat 90 rośnie znacznie szybciej niż w UE. :)

Do tego zważ jeszcze jedną sprawę:

Dołączona grafika

Jeśli mężczyzna dożył 60 roku życia. A 202 na 1000 nie dożywa z powodu wypadków, śmierci przy pracy, głupoty etc. To jego przewidywana długość życia w 2008 roku wynosiła 78 lat. Do takiego wieku wiele ludzi nie dożywa z powodu chorób genetycznych, niepełnosprawności i głupoty, dlatego statystyki wyglądają nieco inaczej dla człowieka w wieku lat 15 a inaczej dla takiego w przededniu emerytury. Jak widzisz krzywa rośnie dość mocno i zwiększenie wieku emerytalnego jest konieczne.

Austriacka Szkoła Ekonomii, Milton Friedman. Teraz czekam na Twoje źródło.


Jedna pozycja? Świetnie. :P W linku który Ci podałem jest bardzo dużo bibliografii i krótkich opisów wniosków z nich płynących.

^ "A Blunt Instrument; The Minimum Wage," The Economist, October 28, 2006.
^ Robert Whaples (2006) "Do Economists Agree on Anything? Yes!," The Economists' Voice: Vol. 3 : Iss. 9, Article 1.

etc etc. Ekonomiści są bardzo podzieleni w kwestii pensji minimalnej i nie możesz powiedzieć że jest ona definitywnie i niezaprzeczalnie zła, chyba że jesteś alfą i omegą.

definicja płacy minimalnej z angielskiej wikipedii . Ty chyba naprawdę nie rozumiesz pytania:)


Link prowadzi do działu: Empirical studies. Trochę cierpliwości, nieco trwa zanim przekieruje na odpowiedni dział. Tam jest masa informacji.

goompas@

Ja pier... co za głupoty wypisujecie, czasami się zastanawiam mylo czy ty w ogóle myślisz nad tym co piszesz? Czy tylko trąbisz tą prorządową papkę bez zastanowienia.
Jak w moim otoczeniu 4 na pięciu znajomych straci pracę to znaczy, że bezrobocie wzrosło o 80%? Jest to krąg, który nas interesuje.


Ja tylko mówię że można się zastanowić. Czemu wszyscy pracujący w urzędach mówią że tną etaty, a Ci którzy nie pracują twierdzą że zatrudniają coraz więcej? ;)



#607

AGuila.
  • Postów: 91
  • Tematów: 5
Reputacja ponadprzeciętna
Reputacja

Napisano

mylo oto niektóre Twoje wypowiedzi z tego tematu:

...Świetnie. Argumenty w stylu "ja widzę - ja wiem, mam gdzieś statystyki i ankiety" są spoko... Problem w tym że percepcja jest wybiórcza i szuka się tego, co chcesz znaleźć...


To jest właśnie problem, jedynym argumentem jaki wysuwacie jest coś w stylu:

"bo ja widzę, bo ja słyszałem"


Ludzkie oceny są zawsze nieobiektywne, dlatego nie wierze w argumenty w stylu "porozmawiaj z ludźmi".


Powyższy pozwoliłem sobie pogrubić, aby ukazać co myślisz o argumencie w stylu "porozmawiaj z ludźmi".
wytłumacz mi, jak to jest, że gdy my używamy takich argumentów, to nam zarzucasz powyższe. A gdy jest odwrotnie to piszesz:

Ja tylko mówię żeby się zastanowić. Tak jak wiele sond wyborczych ma się nijak do rzeczywistości, tak samo dane Eurostatu mogą nie zawierać, lub zawierać jakieś zmienne które fałszują wynik...



Więc jak to jest ???


Więc jednak rzeczywistość jest inna niż sondy, ankiety, przekaz medialny??

Użytkownik AGuila edytował ten post 17.04.2012 - 21:20


#608

mefistofeles.
  • Postów: 751
  • Tematów: 13
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Ja tylko mówię żeby się zastanowić.


Nie. Ty mówisz, że biurokracja w Polsce maleje opierając się na obserwacji swojego podwórka. Poczytaj swoje posty w tym temacie.

Tak jak wiele sond wyborczych ma się nijak do rzeczywistości, tak samo dane Eurostatu mogą nie zawierać, lub zawierać jakieś zmienne które fałszują wynik.



a więc jakich to zmiennych nie zawierają i które konkretnie zmienne fałszują wynik?

Zwłaszcza że spora grupa osób w temacie ma inne zdanie. Atakuj atakuj. :P


nie muszę atakować, takimi wypowiedziami jak powyższa sam się pogrążasz.

Ależ długość życia w Polsce od lat 90 rośnie znacznie szybciej niż w UE. :)


gdzie to wyczytałeś? Jakieś źródło podaj.

Do tego zważ jeszcze jedną sprawę:

Dołączona grafika

Jeśli mężczyzna dożył 60 roku życia. A 202 na 1000 nie dożywa z powodu wypadków, śmierci przy pracy, głupoty etc. To jego przewidywana długość życia w 2008 roku wynosiła 78 lat. Do takiego wieku wiele ludzi nie dożywa z powodu chorób genetycznych, niepełnosprawności i głupoty, dlatego statystyki wyglądają nieco inaczej dla człowieka w wieku lat 15 a inaczej dla takiego w przededniu emerytury. Jak widzisz krzywa rośnie dość mocno i zwiększenie wieku emerytalnego jest konieczne.


Niestety korelacja z ostatniego zdania, które napisałeś, jest dla Ciebie nie do ogarnięcia, skoro wyciągasz tak prymitywny wniosek.



Jedna pozycja? Świetnie. :P W linku który Ci podałem jest bardzo dużo bibliografii i krótkich opisów wniosków z nich płynących.


Kolejny raz udowadniasz brak elementarnej wiedzy w temacie, w którym się wypowiadasz. Austriacka Szkoła Ekonomii to nie żadna pozycja tylko nurt w nauce, reprezentowany szeroko przez licznych ekonomistów

^ "A Blunt Instrument; The Minimum Wage," The Economist, October 28, 2006.
^ Robert Whaples (2006) "Do Economists Agree on Anything? Yes!," The Economists' Voice: Vol. 3 : Iss. 9, Article 1.

etc etc. Ekonomiści są bardzo podzieleni w kwestii pensji minimalnej i nie możesz powiedzieć że jest ona definitywnie i niezaprzeczalnie zła, chyba że jesteś alfą i omegą.


to nie jest ekonomiczna wykładnia tylko artykuły z prasy branżowej. Z punktu widzenia teorii ekonomii płaca minimalna jest zła bo jest centralnie sterowanym narzuconym kosztem pracy, niezależnym od kondycji finansowej gospodarki w dodatku skazującym ogromne rzesze ludzi na bezrobocie .

Może zapytam prościej, bo widzę, że nie do końca mnie rozumiesz. W którym miejscu i w jakim nurcie, teorii bądź wykładni ekonomii płaca powinna być regulowana przez państwo?

definicja płacy minimalnej z angielskiej wikipedii . Ty chyba naprawdę nie rozumiesz pytania:)


Ja tylko mówię że można się zastanowić. Czemu wszyscy pracujący w urzędach mówią że tną etaty, a Ci którzy nie pracują twierdzą że zatrudniają coraz więcej? ;)


Kompromitacji ciąg dalszy. Jacy wszyscy moderatorze mylo?:) Znasz wszystkich pracujących w urzędach?:) Ci co tak twierdzą powołują się na oficjalne statystyki, to co Ty wypisujesz to mylonomiczne fantasmagorie.


p.s. Po poście AGuili ostatecznie kompromitującym Twoje wypowiedzi zastanawiam się czy ktokolwiek bierze Ciebie w tym temacie jeszcze na poważnie

Użytkownik mefistofeles edytował ten post 17.04.2012 - 22:31




#609

mylo.

    Altair

  • Postów: 4511
  • Tematów: 83
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

AGuila@

Więc jak to jest ???


Więc jednak rzeczywistość jest inna niż sondy, ankiety, przekaz medialny??


Zastanawiam się o co chodzi. Czemu ludzie pracujący w urzędach określają że ludzi jest coraz mniej - co jest wartością bezwzględną, a Eurostat inaczej. :P
To co zacytowałeś nie odnosi się do wartości bezwzględnej w rodzaju ilości ludzi pracujących w moim zakładzie, ale do wartości względnych i subiektywnych w stylu: żyło się lepiej 10 lat temu.

mefistofeles@

Nie. Ty mówisz, że biurokracja w Polsce maleje opierając się na obserwacji swojego podwórka. Poczytaj swoje posty w tym temacie.


Mówię, że wszyscy ludzie którzy wiedzą co się dzieję (czyt. urzędnicy) twierdzą zgodnie, że ilość etatów się zmniejsza. :P Ja tam nie wiem bo dzięki bogu nie pracuje w urzędzie.

a więc jakich to zmiennych nie zawierają i które konkretnie zmienne fałszują wynik?


Może nie liczą choćby umów zlecenia.

gdzie to wyczytałeś? Jakieś źródło podaj.


Startowaliśmy z niskiego poziomu życia i rozwoju medycyny na początku lat 90. Tak samo jak z gospodarką nadganiamy poziom Europy Zachodniej szybciej niż oni się rozwijają.

Niestety korelacja z ostatniego zdania, które napisałeś, jest dla Ciebie nie do ogarnięcia, skoro wyciągasz tak prymitywny wniosek.


Jak widać nie ma sensu przedstawiać Ci czegokolwiek, bo i tak nie jesteś w stanie przedstawić żadnych argumentów poza bezsensownymi obrazami. ;)
Wniosek jest mój i możesz co najwyżej z nim argumentować, nie wysnuwać wnioski o moim intelekcie. Szkoda że muszę Ci wyjaśniać takie podstawowe zasady dyskusji.

Kolejny raz udowadniasz brak elementarnej wiedzy w temacie, w którym się wypowiadasz. Austriacka Szkoła Ekonomii to nie żadna pozycja tylko nurt w nauce, reprezentowany szeroko przez licznych ekonomistów


Człowieku, wiem. Czytuje instutut Miesesa i interesuje się ekonomią. Ja znowu powtarzam Ci żebyś, zanim mówił o moim intelekcie i wiedzy, zorientował się w temacie. Obrażasz, atakujesz - zero argumentów. Za to odpowiedzi, czy dyskusji nie widać. Widać że Ci ich brakuje.

to nie jest ekonomiczna wykładnia tylko artykuły z prasy branżowej. Z punktu widzenia teorii ekonomii płaca minimalna jest zła bo jest centralnie sterowanym narzuconym kosztem pracy, niezależnym od kondycji finansowej gospodarki w dodatku skazującym ogromne rzesze ludzi na bezrobocie .

Może zapytam prościej, bo widzę, że nie do końca mnie rozumiesz. W którym miejscu i w jakim nurcie, teorii bądź wykładni ekonomii płaca powinna być regulowana przez państwo?


Jasne że to nie jest ekonomiczna wykładnia. W przeciwieństwie do Ciebie nie wpadam i nie mówię: "o tutaj masz książki z nurtu austriackiego, poznaj rzeczywistość". Zwłaszcza że Austriacy działali w okresie gdy płace minimalne nie działały i nie mogli zbadać ich wpływu. Ekonomiści nie są jednomyślni w tym temacie, więc i ekonomia nie może jednoznacznie powiedzieć że płaca minimalna ma negatywny wpływ na ogół gospodarki - wbrew temu co ciągle twierdzisz. Nawet jeśli jesteś ekonomistą, to znajdzie się xxx którzy się z Tobą nie zgodzą.
Ciągle cytujesz książki sprzed 100 lat, które nie są tak aktualne jakbyś chciał.

Kompromitacji ciąg dalszy. Jacy wszyscy moderatorze mylo? Znasz wszystkich pracujących w urzędach? Ci co tak twierdzą powołują się na oficjalne statystyki, to co Ty wypisujesz to mylonomiczne fantasmagorie.


Wszyscy którzy się wypowiadają. :P


Męczący jesteś. Do tego Twój poziom oparł się o dno, bo 50% Twoich postów to stwierdzenia na temat mojego intelektu i wiedzy, nie o temacie. Argumenty ad homini nie przynoszą Ci chwały. Do tego wielokrotnie strzelasz w płot. Albo się ogarniesz i przestaniesz, albo nie będę Ci odpowiadał na te nudne próby obrazy przeplatane niewielką ilością argumentów.



#610

AGuila.
  • Postów: 91
  • Tematów: 5
Reputacja ponadprzeciętna
Reputacja

Napisano

mylo, ale Ty sam napisałeś, że urzędników pobrali więcej niż trzeba było. Przecież w Polsce jest dziesiątki urzędów. Jeden, drugi i tworzy się ogromna liczba zatrudnionych.

Z ciekawości spytałem jeszcze jednego znajomego który pracuje w KRUSie i potwierdził to że nie przedłużają etatów, tylko że wcześniej nabrali więcej niż było trzeba więc mają kogo zwalniać. Mroova też to potwierdza.


Oczywiście, nie życzę nikomu utraty pracy.

---

Obecnie min. Rostowski skorygował dochody samorządów z tytułu udziału w podatku dochodowym płaconym przez mieszkańców.

Miasto, w którym mieszkam na tym straciło: (pytanie ile jest takich miast w Polsce?)

33,94 mln zł, z PIT wpłynie 32,58 mln zł. To o ponad 1,35 mln zł mniej.

Budżet uchwalony, teraz pytanie co zrobi miasto?

- raz to zawyżone prognozy min. finansów są winne
- zastanawiam się na ile winna tu jest strategia rozwoju zaproponowana przez PO, czyli rozwoju 8 głównych metropolii Polski. Cierpią na tym mniejsze miejscowości, poprzez utratę części projektów rozwojowych. Co za tym idzie migrację ludzi do innych miast.

Aha, pochodzę z rejonu, gdzie jest chyba najwyższe poparcie PO w skali kraju

#611

mylo.

    Altair

  • Postów: 4511
  • Tematów: 83
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Jasne. Administracja to dziwny twór, jest w miarę autonomiczny od władzy i może mnożyć się bez udziału państwa. Rząd wydaje ustawy, urzędy je egzekwują i przekazują jednocześnie raporty na temat finansowania na to potrzebnego. Do tego różne urzędy należą do różnych ministerstw. Wszędzie mieszają się grupy wpływów etc.
Rząd pewnie nawet nie wie ostatecznie ilu urzędników jest na prawdę.



#612

mefistofeles.
  • Postów: 751
  • Tematów: 13
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Mówię, że wszyscy ludzie którzy wiedzą co się dzieję (czyt. urzędnicy) twierdzą zgodnie, że ilość etatów się zmniejsza.


Wszyscy urzędnicy powiadasz? :) Co najwyżej mogą to mówić wszyscy , których znasz + urzędnicy będący znajomymi Twoich znajomych. Porozmawiamy, gdy zrozumiesz znaczenie słowa "wszyscy". Bo ono w kontekście tej wypowiedzi ma kolosalne znaczenie.

Poza tym Eurostat to nie OBOP ani CBOS. To nie jest żaden sondaż tylko urząd statystyczny dysponujący oficjalnymi i sprawdzonymi danymi. Jeżeli nie wierzysz w te dane to dlaczego wierzysz, że jest nas 38 milionów, a może jest nas 20 milionów? Skoro nie ufasz statystykom i nie potrafisz odróżnić ich od sondaży :)

:P Ja tam nie wiem bo dzięki bogu nie pracuje w urzędzie.


To czego bez wątpienia nie wiesz to znaczenie słowa "wszyscy", gdyż nagminnie je nadużywasz.

Może nie liczą choćby umów zlecenia.


oczywiście, że nie liczą. A teraz zadaj sobie trud i zastanów się jaki z tego związek. Bo moim zdaniem fakt nie uwzględniania umów zlecenia, kontraktów itp w statystykach świadczy o tym, że biurokracja jest większa niż się oficjalnie podaje.

Startowaliśmy z niskiego poziomu życia i rozwoju medycyny na początku lat 90. Tak samo jak z gospodarką nadganiamy poziom Europy Zachodniej szybciej niż oni się rozwijają.


nie doczytałeś, albo nie zrozumiałeś. Pytałem o źródło, a nie o Twoje osobiste przemyślenia na ten temat. Dane kolego, cyfry.

Jak widać nie ma sensu przedstawiać Ci czegokolwiek, bo i tak nie jesteś w stanie przedstawić żadnych argumentów poza bezsensownymi obrazami. ;)


przedstawiłem je, gdy rozmawialiśmy na temat wieku emerytalnego, każdy może się cofnąć i sprawdzić jak argumentowałem ten wątek. To co napisałeś to zwykłe pomówienie.

Wniosek jest mój i możesz co najwyżej z nim argumentować, nie wysnuwać wnioski o moim intelekcie. Szkoda że muszę Ci wyjaśniać takie podstawowe zasady dyskusji.


nigdzie nie wysnułem wniosków na temat Twojego intelektu. Zarzucanie braku wiedzy w danym temacie nie uwłacza człowiekowi inteligencji.

Człowieku, wiem. Czytuje instutut Miesesa i interesuje się ekonomią.


gratulacje

Ja znowu powtarzam Ci żebyś, zanim mówił o moim intelekcie


jeszcze raz proszę o wskazanie postu, w którym wypowiadałem się na temat Twojego intelektu.

i wiedzy


rozumiem, że mam przestać zauważać bzdury, które wypisujesz?

, zorientował się w temacie.


życzę tego samego

Obrażasz, atakujesz - zero argumentów.


przeczytaj jeszcze raz moje posty w tym temacie. Widzisz tylko to co chcesz widzieć.

Za to odpowiedzi, czy dyskusji nie widać. Widać że Ci ich brakuje.


wskaż choć jedno swoje pytanie, albo jeden poruszony przez siebie wątek, do którego się nie ustosunkowałem.


Jasne że to nie jest ekonomiczna wykładnia. W przeciwieństwie do Ciebie nie wpadam i nie mówię: "o tutaj masz książki z nurtu austriackiego, poznaj rzeczywistość". Zwłaszcza że Austriacy działali w okresie gdy płace minimalne nie działały i nie mogli zbadać ich wpływu.


Płaca minimalna jest podkategorią pojęcia "płaca". To "płaca" jest definiowana przez ekonomię i to ona ukazana jest przez pryzmat zależności wielu zmiennych. Płaca minimalna to płaca centralnie sterowana
ustalona przez urzędnika na drodze prawnej.

Ekonomiści nie są jednomyślni w tym temacie, więc i ekonomia nie może jednoznacznie powiedzieć że płaca minimalna ma negatywny wpływ na ogół gospodarki - wbrew temu co ciągle twierdzisz.


a więc zacytuj tego, który twierdzi, że ma na gospodarkę pozytywny wpływ. Tak twierdzą w większości Ci, którzy płace pobierają.

Nawet jeśli jesteś ekonomistą, to znajdzie się xxx którzy się z Tobą nie zgodzą.
Ciągle cytujesz książki sprzed 100 lat, które nie są tak aktualne jakbyś chciał.


nigdzie nie zacytowałem żadnej książki. Jeżeli tak to popraw mnie i wskaż gdzie.

Wszyscy którzy się wypowiadają. :P


to wszyscy, czy wszyscy, którzy się wypowiadają? zdecyduj się.


Męczący jesteś. Do tego Twój poziom oparł się o dno, bo 50% Twoich postów to stwierdzenia na temat mojego intelektu i wiedzy, nie o temacie. Argumenty ad homini nie przynoszą Ci chwały. Do tego wielokrotnie strzelasz w płot. Albo się ogarniesz i przestaniesz, albo nie będę Ci odpowiadał na te nudne próby obrazy przeplatane niewielką ilością argumentów.


tu pojechałeś demagogią, którą ( o paradoksie) dla mnie zarzucasz

Amen



#613

mylo.

    Altair

  • Postów: 4511
  • Tematów: 83
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Poza tym Eurostat to nie OBOP ani CBOS. To nie jest żaden sondaż tylko urząd statystyczny dysponujący oficjalnymi i sprawdzonymi danymi. Jeżeli nie wierzysz w te dane to dlaczego wierzysz, że jest nas 38 milionów, a może jest nas 20 milionów? Skoro nie ufasz statystykom i nie potrafisz odróżnić ich od sondaży


Właśnie dlatego nie można jednoznacznie powiedzieć ilu jest urzędników. Nikt nie prowadzi bazy zatrudnienia w budżetówce. Do określenia są jedynie budżety danej jednostki, zatrudnienie jest już domeną szefów jednostek i nie muszą się z tego spowiadać.
Dlatego właśnie Eurostat może jedynie z dużym przybliżeniem szacować zatrudnienie.

Akurat mamy bazy danych ludzi mieszkających w naszym kraju i możemy określić ilość ludzie mieszkających w Polsce z małym błędem. Urodziny i zgony są notowane w kilku ogólnopolskich jednostkach.

oczywiście, że nie liczą. A teraz zadaj sobie trud i zastanów się jaki z tego związek. Bo moim zdaniem fakt nie uwzględniania umów zlecenia, kontraktów itp w statystykach świadczy o tym, że biurokracja jest większa niż się oficjalnie podaje.


A może pozwalaniali po pierwsze ludzi na umowie zlecenie? ;) Chyba łatwiej zwolnić ludzi na umowie zlecenie, niż pracownika etatowego który może Cię pozwać? Jak uważasz?

przedstawiłem je, gdy rozmawialiśmy na temat wieku emerytalnego, każdy może się cofnąć i sprawdzić jak argumentowałem ten wątek. To co napisałeś to zwykłe pomówienie.


"Bo 5 lat temu podałem raz źródło, co się czepiasz." :)

Płaca minimalna jest podkategorią pojęcia "płaca". To "płaca" jest definiowana przez ekonomię i to ona ukazana jest przez pryzmat zależności wielu zmiennych. Płaca minimalna to płaca centralnie sterowana
ustalona przez urzędnika na drodze prawnej.


Uważasz że stwierdzenie że coś jest sterowane załatwia sprawę? To nie znaczy od razu że wpływa źle, to znaczy tylko tyle że jest sterowane. To zupełnie dwa różne słowa.
Bezrobocie nie jest jedynym wskaźnikiem gospodarczym, które i tak nie jest jednoznacznie odpowiadające za duży wzrost bezrobocia. Jest również efektywność pracy która jest pobudzana przez płace minimalną. Popyt wewnętrzny pobudzany przez płace minimalną i wiele innych zmiennych z których możemy sobie nie zdawać sprawy.


a więc zacytuj tego, który twierdzi, że ma na gospodarkę pozytywny wpływ. Tak twierdzą w większości Ci, którzy płace pobierają.


Np to dość świeże badanie. Udowadnia że wzrost płacy minimalnej może występować jednocześnie ze wzrostem zatrudnienia, konkretnych przykładach.
link
www.cepr.net/documents/publications/min-wage-2011-03.pdf

Jak widzisz jakiś ekonomista śmie mieć inne zdanie niż Ty i do tego jest tak perfidny żeby jeszcze robić na ten temat badania które mu to potwierdzają. :o
To może teraz Ty przedstaw jakieś badania? Źródła? Dane? :)

Demagogia demagogią, ale to Ty znów połowę postu poświęciłeś mojej osobie. To nie jest temat "mylo - ocena dogłębna".



#614

mefistofeles.
  • Postów: 751
  • Tematów: 13
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Właśnie dlatego nie można jednoznacznie powiedzieć ilu jest urzędników. Nikt nie prowadzi bazy zatrudnienia w budżetówce. Do określenia są jedynie budżety danej jednostki, zatrudnienie jest już domeną szefów jednostek i nie muszą się z tego spowiadać.
Dlatego właśnie Eurostat może jedynie z dużym przybliżeniem szacować zatrudnienie.


bazy zatrudnienia prowadzą samorządy terytorialne. Dane statystyczne określają wielkość zatrudnienia w budżetówce z dokładnością do jednej osoby. To są dane twarde przekazywane urzędom statystycznym przez samorządy. Eurostat to nie jest sondażownia, niczego nie szacuje tylko podaje twarde dane.

Akurat mamy bazy danych ludzi mieszkających w naszym kraju i możemy określić ilość ludzie mieszkających w Polsce z małym błędem. Urodziny i zgony są notowane w kilku ogólnopolskich jednostkach.


tak samo jak ilość ludzi zatrudnionych w budżetówce jest policzalna co do jednostki.


A może pozwalaniali po pierwsze ludzi na umowie zlecenie? ;) Chyba łatwiej zwolnić ludzi na umowie zlecenie, niż pracownika etatowego który może Cię pozwać? Jak uważasz?


oczywiście, że łatwiej zwolnić pracownika na umowie zleceniu. Sęk w tym, że pracowników zatrudnionych na umowy inne niż umowa o pracę nie obejmuje statystyka, tak jak nie obejmowała ich rok, dwa, trzy lata temu i tak dalej. Posiadasz jakieś dane na ten temat? A może ludzi na tych umowach było kilka lat temu dziesięć razy więcej? a może było ich piętnaście razy mniej? Chcesz dyskutować o swoich fantazjach czy realnych danych?

"Bo 5 lat temu podałem raz źródło, co się czepiasz." :)


czytając takie wypowiedzi nie dziwię się, że wszyscy dawno machnęli ręką na ten wątek, zostałem chyba ostatni na placu boju prostując Twoje bajeczki.


Uważasz że stwierdzenie że coś jest sterowane załatwia sprawę? To nie znaczy od razu że wpływa źle, to znaczy tylko tyle że jest sterowane. To zupełnie dwa różne słowa.


tak załatwia sprawę, bo gdy jest sterowane mechanizm znajduje się w rękach czystego przypadku.

Bezrobocie nie jest jedynym wskaźnikiem gospodarczym, które i tak nie jest jednoznacznie odpowiadające za duży wzrost bezrobocia.[


amerykę odkryłeś

Jest również efektywność pracy która jest pobudzana przez płace minimalną.



gdzie to przeczytałeś?

Popyt wewnętrzny pobudzany przez płace minimalną i wiele innych zmiennych z których możemy sobie nie zdawać sprawy.


Popyt wewnętrzny pobudzany jest przez wzrost płac, z których maleńką, malusieńką częścią jest płaca minimalna. To mniej więcej tak jakby powiedzieć, że przedstawiciel Łotwy decyduje o wysokości budżetu UE.


Np to dość świeże badanie. Udowadnia że wzrost płacy minimalnej może występować jednocześnie ze wzrostem zatrudnienia, konkretnych przykładach.
link
www.cepr.net/documents/publications/min-wage-2011-03.pdf


Ty naprawdę nie rozumiesz o czym tutaj rozmawiamy. Oczywiście, że wzrost płacy minimalnej może występować ze wzrostem zatrudnienia. Pod warunkiem, że ów wzrost jest powiązany z wydajnością pracy.

Jak widzisz jakiś ekonomista śmie mieć inne zdanie niż Ty i do tego jest tak perfidny żeby jeszcze robić na ten temat badania które mu to potwierdzają. :o
To może teraz Ty przedstaw jakieś badania? Źródła? Dane? :)


Money Mischief, Monetary Trends in the United States and the United Kingdom (Milton Friedman), Zasady ekonomii - Carl Menger

„Minimum Wages, Employment and the Distribution of Income” [w:]
Handbook of Labour Economics, Vol. 3b. - Brown C.
CASE (2004), Elastyczny rynek pracy w Polsce Jak sprostać temu wyzwaniu? Zeszyty BRE
Bank–CASE nr 74/2004.

De Fraja G. (1999), “Minimum Wage Legislation, Productivity and Employment”, Economica,
vol. 66, nr 264

Neumark, D., O. Nizalova (2004), Minimum Wage Effects in the Longer Run, IZA Discussion
Paper No. 1428.

Mycielski, J., L. Morawski i M. Myck (2005), Wage data in the Polish LFS – the increasing
problem of missing data. Uniwersytet Warszawski, WNE.


Demagogia demagogią, ale to Ty znów połowę postu poświęciłeś mojej osobie. To nie jest temat "mylo - ocena dogłębna".


dla mnie temat się wyczerpał.



#615

mylo.

    Altair

  • Postów: 4511
  • Tematów: 83
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

bazy zatrudnienia prowadzą samorządy terytorialne. Dane statystyczne określają wielkość zatrudnienia w budżetówce z dokładnością do jednej osoby. To są dane twarde przekazywane urzędom statystycznym przez samorządy. Eurostat to nie jest sondażownia, niczego nie szacuje tylko podaje twarde dane.


Ten sam Eurostat podaje że bezrobocie w lutym wynosiło nieco ponad 10%, natomiast źródła GUS wskazują na prawie 13%. Więc jak to jest z tym Eurostatem i współpracą z urzędem statystycznym? :P

Poza tym jak już mówiłem umowy zlecenia i o dzieło nie są podawane do baz zatrudnienia.

oczywiście, że łatwiej zwolnić pracownika na umowie zleceniu. Sęk w tym, że pracowników zatrudnionych na umowy inne niż umowa o pracę nie obejmuje statystyka, tak jak nie obejmowała ich rok, dwa, trzy lata temu i tak dalej. Posiadasz jakieś dane na ten temat? A może ludzi na tych umowach było kilka lat temu dziesięć razy więcej? a może było ich piętnaście razy mniej? Chcesz dyskutować o swoich fantazjach czy realnych danych?


Realne dane które są rozbieżne. Różne statystki podają od 500 tysięcy pracowników budżetówki do miliona. Czemu wziąłeś akurat dane Eurostatu? Bo podają największe zatrudnienie? Na to też ma wpływ Twoja fantazja i chęć ukazania najgorszego scenariusza. Ja próbuję dyskutować o realnym zatrudnieniu i ujmować różne czynniki.

tak załatwia sprawę, bo gdy jest sterowane mechanizm znajduje się w rękach czystego przypadku.


Nie.

amerykę odkryłeś


Dzięki

gdzie to przeczytałeś?


To dość proste i nie trzeba geniusza. Zamiast zatrudnić 13-tego pracownika, ustala się produkcje dla 12-nastu by pracowali jak 13-nastu. ;) Zwiększenie kosztów pracy powoduje w oczywisty sposób nacisk na automatyzacje produkcji i zwiększanie wydajności

Popyt wewnętrzny pobudzany jest przez wzrost płac, z których maleńką, malusieńką częścią jest płaca minimalna. To mniej więcej tak jakby powiedzieć, że przedstawiciel Łotwy decyduje o wysokości budżetu UE.


Płaca minimalna przyspiesza dynamikę płac na niskim i średnim poziomie. Jeśli płaca podnosi się sprzątaczce i zbliża do pracowników średniego stopnia, to im też trzeba tą wypłatę niedługo podwyższyć, by zachować odpowiednie proporcje wypłat między pracownikami niskiego i średniego szczebla.
Brakuje Ci szerszego postrzegania na sprawę. To nie są sztywne ramki w exelu, to bardzo skomplikowany system współzależności.

Ty naprawdę nie rozumiesz o czym tutaj rozmawiamy. Oczywiście, że wzrost płacy minimalnej może występować ze wzrostem zatrudnienia. Pod warunkiem, że ów wzrost jest powiązany z wydajnością pracy.


Wzrost płac powinien być też odzwierciedleniem inflacji. Jeśli przeanalizujesz wzrost płacy minimalnej biorąc pod uwagę nie jedną zmienną - wydajność pracy, ale i inflacje to okaże się że wzrost płacy minimalnej nigdy nie przekroczył wzrostu wydajności pracy.

W zeszłym roku inflacja wynosiła ok 4,6%, wzrost wydajności wynosił 3,3%. Płaca minimalna wzrosła o 8,3%.
Wynika z tego że płaca minimalna wzrosła o 0,4% ponad inflacje + wzrost wydajności. Lecz mając na uwadze śladowe podwyżki płacy minimalnej od 2009 roku na poziomie poniżej 1% ponad inflacje, jest to tylko nadgonienie zaległości.
Płaca minimalna nie wzrasta szybciej niż produktywność pracy. :)

dla mnie temat się wyczerpał.


Trochę racji masz, ale wykazujesz zbytnią arogancje żeby ogarnąć resztę. :) Polecam się na przyszłość.



Teraz nieco do tematu:

Mazurek: Pożyczamy pieniądze Stanom Zjednoczonym

Dług publiczny Polski nie przekroczył na koniec ubiegłego roku dobrze strzeżonej granicy 55 proc. PKB. W porównaniu z wieloma krajami Zachodu znajdujemy się we względnie dobrej sytuacji. Pożyczamy pieniądze nawet Stanom Zjednoczonym.

W marcu inflacja w Polsce wyniosła 3,9 proc., co oznacza jej spadek o 0,3 punktu procentowego wobec lutego. Jest to w dalszym ciągu powyżej celu inflacyjnego, który został określony na poziomie 2,5 proc. z jednoprocentowym odchyleniem w górę i w dół. Zatem inflacja winna oscylować w przedziale 2,5 – 3,5 proc. Czy więc oddala się czarna wizja podwyżek stóp procentowych, o której wcześniej nadmieniał szef NBP? Na ostatnim posiedzeniu Rady Polityki Pieniężnej zostały one pozostawione na niezmienionym poziomie. Przypomnijmy, główna stopa procentowa wynosi 4,5 proc. Niektórzy członkowie Rady zastanawiają się nad zacieśnieniem polityki pieniężnej. Rosną obawy, że inflacja utrzyma się powyżej celu, jeżeli nie będzie zmian w polityce pieniężnej. Istotnym czynnikiem napędzającym inflację są wysokie ceny żywności i paliw. Tylko, że ceny paliw są zależne od sytuacji na międzynarodowym rynku ropy naftowej, nie zapominając też o kursie złotego.

Natomiast na ceny żywności w znacznej mierze rzutują ceny paliw. Z drugiej strony istnieje ryzyko istotnego spowolnienia gospodarczego. Indeks PMI dla polskiego przemysłu utrzymuje się na pograniczu między recesją a rozwojem. Prognozy wzrostu PKB Polski są różne i nie brałbym ich na serio, gdyż większość bywa nietrafionych. Jednak nie mówi się o osiągnięciu przez Polskę ubiegłorocznego wzrostu PKB.

Symptomem pogarszającej się sytuacji jest wzrost liczby upadłości polskich firm o 18 proc., jak podała firma Hermes. Mimo tego minister gospodarki Waldemar Pawlak spodziewa się osiągnięcia w tym roku wzrostu PKB o 4 proc. Obecny poziom inflacji jest oceniany przez Pawlaka jako niegroźny dla naszej gospodarki.

Wysokie bezrobocie stanowi w Polsce od lat istotny problem ekonomiczny i społeczny. W marcu stopa bezrobocia wyniosła 13,5 proc. i była wyższa o 0,3 punktu procentowego wobec lutego. Rozpoczynający się okres wzmożonych prac sezonowych w rolnictwie i budownictwie może przyczynić się do czasowego obniżenia liczby osób pozostających bez pracy.

Podaż pieniądza M3 była wyższa w marcu o ponad 9 proc. wobec analogicznego okresu roku ubiegłego. Saldo na rachunku obrotów bieżących za luty wykazuje deficyt w kwocie 1,58 mld zł, na co znaczący wpływ miały wyniki handlu z zagranicą. W okresie styczeń – luty br. polski eksport wyrażony w cenach bieżących wyniósł 94,0 mld zł, a import 102,7 mld zł. Wobec analogicznego okresu ubiegłego roku odnotowaliśmy wzrost eksportu o 14,1 proc., a importu o 12,8 proc. Ujemne saldo wymiany handlowej wyniosło więc za dwa pierwsze miesiące 8,7 mld zł, podobnie jak w ubiegłym roku. Polskie rezerwy walutowe stanowiły na koniec marca równowartość 99,73 mld USD.

Pomyślną wieścią jest niższy niż oczekiwany deficyt budżetowy na koniec ubiegłego roku. Wstępnie szacowano go na 5,6 proc. Gorzej jest w tym roku, bowiem deficyt na koniec marca wyniósł już 22,9 mld zł, co stanowi 65,6 proc. planu. Dochody państwa w tym okresie wyniosły zaledwie 63,53 mld zł, co stanowi 21,6 proc. planu.

W sukurs budżetowi przyjdzie Narodowy Bank Polski, który w 2011 roku osiągnął rekordowy zysk stanowiący 8,6 mld zł, o 32 proc. wyższy niż rok wcześniej. Większość z tej kwoty zasili budżet państwa. Taki wynik finansowy jest w znacznej mierze efektem osłabienia złotego w ostatnich miesiącach ubiegłego roku. Rząd może też liczyć na dochody z dywidend zyskownych spółek, a niektóre hojnie podzielą się zyskami z akcjonariuszami. Na przykład KGHM Polska Miedź, osiągnęła zysk netto na poziomie 11 mld zł a Skarb Państwa posiada w miedziowo-srebrowym potentacie 31,79 proc. kapitału zakładowego i jest jego największym akcjonariuszem.

Dług publiczny Polski wzrósł w 2011 roku o 1,5 punktu procentowego i wyniósł na koniec roku 54,6 proc. PKB. Rząd planuje jego obniżenie do 52,4 proc. jeszcze w tym roku. Działania w tym zakresie są już widoczne i bolesne – cięcia wydatków, nawet w sferze społecznej i wzrost obciążeń fiskalnych dotykają wszystkich. Koszty obsługi zadłużenia pochłaniają bezpowrotnie ogromne kwoty. W marcu br. Ministerstwo Finansów zapłaciło równowartość 794,6 mln euro kapitału od długu zagranicznego oraz równowartość 306,8 mln euro w postaci odsetek. Lecz Polska pożycza też innym krajom, np. na koniec lutego br. posiadaliśmy papiery skarbowe Stanów Zjednoczonych o wartości 27,4 mld USD.


link




 

Użytkownicy przeglądający ten temat: 3

0 użytkowników, 3 gości oraz 0 użytkowników anonimowych