Skocz do zawartości


Zdjęcie

Dlaczego w Polsce jest dobrze


  • Please log in to reply
756 replies to this topic

#691

mefistofeles.
  • Postów: 751
  • Tematów: 13
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

To jest ważne więc proszę przeczytajcie to.

Pewnie wielu zdziwi to co zaraz przeczytają. Do wczoraj byłem zagorzałym przeciwnikiem rządu Tuska. Uważałem premiera za osobę nie wrażliwą na problemy społeczne ale jestem z wykształcenia politologiem, odbyłem praktyki w gabinetach kilku polityków i partii chociaż nigdy się do żadnej partii nie zapisałem i nie wspieram żadnego polityka, a własną karierę związałem z marketingiem w sektorze prywatnym i wszystko co umiem i zawdzięczam, to zawdzięczam tylko sobie, bo żaden z tych polityków nigdy się nie odwdzięczył.


Dla mnie zastanawiająca jest rzecz inna. Jakim cudem użytkownicy reprezentujący określone poglądy są w stanie ni stąd ni zowąd zmienić je o 180 stopni praktycznie z dnia na dzień? To, że na forach werbowani są propagandziści różnych idei było jakiś czas temu głośne i poruszane nawet na tym forum, w którymś temacie. Analizując wypowiedzi tych samych użytkowników z wątku o zbliżonej tematyce: "Wybory Parlamentarne 2011" z wypowiedziami tutaj mam podejrzenie czy w tym przypadku nie zaszło coś podobnego.

Tusk nie lubi się dzielić z nami problemami rządu i państwa to jego wada i zaleta.


Żaden polityk dobrowolnie nie podzieli się problemami, gdyż będzie to dla niego śmierć polityczna. Owo podzielenie się jest możliwe w przypadku problemów, których przyczyny leżą w większej części poza bezpośrednim wpływem Rządu (np problem demograficzny). Nigdy nie podzielą się problemem, na który mają bezpośredni wpływ ( np stan finansów publicznych ). Tutaj jest miejsce dla dziennikarzy. To oni powinni rzetelnie informować opinię publiczną o faktycznych problemach i sukcesach, zamiast uprawiać propagandę Tuskowego sukcesu made in TVN.

Zaletą jest to, że mamy poczucie w miarę silnego ośrodka władzy,


co konkretnie świadczy o tej sile?

a wadą to, że nie rozumiemy dlaczego nasz rząd musi podejmować tak trudne decyzję.


a przykład takiej trudnej decyzji? Bo chyba nie masz na myśli "reformy" emerytalnej?

Muszę w tym momencie zaznaczyć, że uważam tak jak w poprzednich postach pisałem, że największym błędem Tuska jest zatrudnianie niekompetentnych ludzi oraz obsadzanie wszystkich stanowisk w spółkach państwa ludźmi PO lub ich rodzin przez co wracamy znowu do początku czyli do niekompetencji ludzi, którzy obejmują ważne stanowiska bez potrzebnego doświadczenia by się w nich sprawdzać - czyt. słabi negocjatorzy, którzy mają tendencje do ulegania wytrawnym graczom, oraz nie do końca świadomi prawdziwego potencjału własnych resortów i zaplecza konkurencji, przeciwników czy partnerów (jak kto woli ich nazywać) - co do tych kwestii jestem pewien.


Tusk nie robi tego jednak ze względu na wiarę w ich kompetencje. Co więcej nawet się z tym nie kryje. Jest to gra obliczona na osłabienie wewnątrzpartyjnej opozycji. Jego błędem nie jest pokładanie nadziei w nieodpowiednich ludziach.

Teraz natomiast praktyczna ocena działań tego rządu - różna od mojej dotychczasowej i bliższa opinii mylo, który zdaje się rozumiał to być może bardziej intuicyjnie lub po prostu nie potrafił tego wytłumaczyć tak jak powinien. Droga, którą wybrał rząd (ustawy emerytalne, refundacji leków, podatków itd..) to wszystko wydaje nam się skrajnie nie odpowiedzialne ponieważ nie wiemy dokąd ten rząd zmierza. Gabinet Tuska nie zwykł do dzielenia się kierunkiem polityki i stąd te wszystkie nie porozumienia.


Postulujesz pogląd, że Rząd wprowadza słuszne reformy, a jego polityka ma słuszny kierunek, tylko my jesteśmy tak mało pojętni, że owego kierunku nie rozumiemy? Przecież kierunek działań tego gabinetu widać jak na dłoni. To utrwalenie wylansowanej dzięki mediom propagandy sukcesu, przy okazji wydrenowanie kieszeni podatnika podwyżką obciążeń fiskalnych. Celem tego Rządu jest trwać. Tusk jako jego twarz szykuje się na stołek europejski, media już ogłosiły casting na jego następcę.


Ja uważam, że oni nie chcą jak to zwykliśmy mówić dorobić się na naszych grzbietach czyt. pracy Polaków czy nie szukają lukratywnych stanowisk w parlamencie EU.


Jak myślisz dlaczego w mediach ogłoszony jest casting na następce Tuska?



Nasze Państwo zostało przekazane w ręce PO, każdy chyba wie w jakim stanie.


W jakim? Jestem ciekawy Twojej opinii.

Możemy się sprzeczać czy w lepszym czy w gorszym jednak nie zaprzeczalnym jest fakt, że otrzymali średniej wielkości, niskiej jakości Państwo usytuowane pomiędzy wschodem, a zachodem Europy gdzie z jednej strony o wpływy jako rynek zbytu i taniej siły roboczej walczy EU i USA, a z drugiej Federacja Rosyjska nadal uważa nas za swoją tradycyjna strefę wpływów.


Ależ tu nie ma się o co sprzeczać. Wystarczy porównać podstawowe wskaźniki ekonomiczne.

Wracając do planu Tuska - ogólnie jest bardzo prosty ale najtrudniejszy w wykonaniu. Tusk chce zbudować Państwo, które z jednej strony ma budżet pozwalający na wpływ w sprawach Europejskich po przez inwestowanie w strukturach gospodarki EU (chyba każdy wie jak się traktuje takiego co cały czas tylko bierze, a nie daje nic w zamian), z drugiej Państwo, w które zainwestowano ogromne ilości kapitału zagranicznego (Może za Gdańsk obcokrajowcy nie chcą umierać ale na pewno zechcą umierać w obronie własnego kapitału, który w Polsce zainwestowali).


Polska od momentu przystąpienia do UE wpłaca na jej konto składkę członkowską. Na wielkość środków, z których skorzysta wpływ mają głosy reprezentujących ją w PE europosłów oraz zdolność negocjacyjna dyplomacji. O skuteczności opisanego przez Ciebie budowania niech świadczy fakt, w jaki sposób Tusk zostal potraktowany deklarując z otwartą przyłbicą przeznaczenie naszych pieniędzy na uczestnictwo w pakcie fiskalnym.



Teraz pewnie parsknęliście śmiechem ale zastanówcie się przez chwile... Polska jest krajem w większości już sprywatyzowanym.


Polska jest krajem, w którym sprywatyzowano tylko najbardziej łakome i dochodowe kąski. Część z tych prywatyzacji skończyła się w kryminale. Deficytowe molochy dalej znajdują się w rękach Państwa.




Co więc wymyślił? Ano wymyślił jak za jednym zamachem sprawić by budżet był duży i pensje szły w górę... Wybrał najtrudniejszą drogę, którą podejrzewam, że okupi utratą władzy i dyskredytacją - jednak jestem pewien, że historia osądzi go jako najlepszego przywódcę naszego narodu od czasu Piłsudskiego - Będzie drugim Kazimierzem Wielkim. Być może to nad wyraz ale na czym jego plan polega?

Rząd podnosi akcyzy i podatki by sprawić aby ceny w naszym kraju wzrosły, zrównując się z Europejskimi. Chyba wszyscy widzimy jak coraz ciężej się nam żyje.. Takie same pieniądze nie starczają nawet na takie same zakupy jak 3 miesiące wcześniej, a wypłaty - wciąż takie same. Jest dramatycznie! O co więc chodzi - ano o to, że skoro ceny idą w górę to Kowalski nie będzie szukał już pracy za 2000 zł na rękę tylko za 3000 zł. Potem za 4000 zł i tak cały czas. Nikt kto zarabia 1800 zł nie będzie szczęśliwy i przez cały czas swojej pracy będzie szukał lepszej i lepiej płatnej, a prywatni przedsiębiorcy by zatrzymać doświadczonych i wykwalifikowanych pracowników będą musieli im podwyższać wynagrodzenia bo w innym wypadku pozostaną im słabo wykwalifikowani pracownicy, przez których będą ponosili straty przez co nie będą w stanie utrzymać się na rynku i w efekcie zbankrutują tworząc tym samym miejsce dla przedsiębiorstw, które lepiej płacą i dbają o kwalifikacje pracowników.



o matko :) Więc powinien wprowadzić 80% podatek PIT i 40% VAT , wtedy będzie się nam żyło jeszcze trudniej. Wtedy będziemy szukać pracy za 2000 czy 4000, ale za 6000 i tak dalej. Nikt kto zarabia 4000 nie będzie zadowolony i szczęśliwy i cały czas będzie szukał lepszej i lepiej płatnej, a prywatnie przedsiębiorcy chcąc zatrzymać najbardziej wykwalifikowanych pracowników będą musieli im tak podwyższać wynagrodzenie bo w innym wypadku pozostaną im słabo wykwalifikowani pracownicy, przez których będą ponosili straty przez co nie będą w stanie utrzymać się na rynku i w efekcie zbankrutują tworząc tym samym miejsce dla przedsiębiorstw, które lepiej płacą i dbają o kwalifikacje pracowników. Albo podnieśmy PIT do 90% i VAT do 50%, po czym zadajmy się na przedstawiony tu przez Ciebie mechanizm :)

Państwo to bardzo złożony organizm. Składa się z tysięcy urzędników, milionów obywateli. Każda prosta myśl filozoficzna wprowadzana w życie musi następnie być dostosowana do każdego trybiku, który tworzy Państwo. Ta prosta myśl tyska jest ogromnym przedsięwzięciem. Na naszej mini skali możemy porównać to do prostej myśli - zbuduję dom. Aby go zbudować potrzebujemy, środków, specjalistów, materiałów, ziemi, możemy zostać oszukani, możemy użyć złych materiałów, cały proces trwa czasami latami - ale wszystko zaczyna się na prostej myśli "chcę wybudować dom", a kończy na zamieszkaniu w tym właśnie domu.


Jeżeli chcę wybudować dom, to jako rozsądny człowiek doskonale wiem, że chęci nie wystarczą. Potrzebny jest plan, potrzebne są działania, potrzebne są środki, potrzebne są wyrzeczenia, do zamieszkania w domu droga baardzo daleka i wyboista.

To jest ciężki i długi proces ale nareszcie jesteśmy na dobrych torach.


Dług publiczny rośnie w tempie lawinowym, obciążenia fiskalne rosną, deficyt budżetowy rośnie, a Ty piszesz, że jesteśmy na dobrych torach:)

Myślę, że czas zostawić Tuska w spokoju i zacząć go wspierać zamiast wbijać mu szpilki gdzie się da i kiedy tylko się da.



W czym konkretnie uważasz, że powinniśmy Tuska wesprzec?

Albo będziemy za przeproszeniem śr..ć we własne gniazdo albo podwiniemy rękawy i będziemy je wspólnie budować


My je budujemy z podwiniętymi rękawami, dzięki temu Tusk ma co przejadać, w tej budowie otrzymujemy co jakiś czas jednak kłody pod nogi w postaci choćby rosnących podatków

To od nas zależy w jakim gnieździe będziemy żyć. Dodam tylko, że jeszcze żadne gniazdo w którego architekt się zmieniał co chwile nie zostało ani szybko, ani tanio, ani dobrze wybudowane - więc dajmy trochę wsparcia temu naszemu Tuskowi - bo jak widać wykończyliśmy go i zaczyna się poddawać, a te hieny co wszystko zawsze tylko niszczyli, a nie potrafili nic zbudować już go szarpią by odebrać mu władzę..


biedny Tusk, on w pocie czoła buduje a my rzucamy mu kłody pod nogi :) śmiać się czy płakać? W rzeczywistości jest dokładnie odwrotnie niż napisałeś.

Użytkownik mefistofeles edytował ten post 08.05.2012 - 19:00




#692

rainman.
  • Postów: 483
  • Tematów: 4
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

Dołączona grafika



Duża dawka ironii, w NIECO tylko krzywym zwierciadle. By żyło się lepiej, WSZYSTKIM!

Użytkownik rainman edytował ten post 09.05.2012 - 13:02


#693

mylo.

    Altair

  • Postów: 4511
  • Tematów: 83
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Analizując wypowiedzi tych samych użytkowników z wątku o zbliżonej tematyce: "Wybory Parlamentarne 2011" z wypowiedziami tutaj mam podejrzenie czy w tym przypadku nie zaszło coś podobnego.


Jeśli zmianę czyjegoś zdania mielibyśmy zawsze brać za wpływ agentury, to byłoby tu gorzej niż za ZSRR za czasów Stalina. ;)
Ludzie zmieniają zdania, bo otrzymują nowe dane. Jak to mówią, tylko krowa zdania nie zmienia.



#694

AGuila.
  • Postów: 91
  • Tematów: 5
Reputacja ponadprzeciętna
Reputacja

Napisano

Strike back, piszesz o osobistych ambicjach danej osoby. Jednym wystarczy przenosić cegły na budowie, inni po tygodniu takiej roboty wiedzą, że zrobią wiele aby to zmienić.

Uczelnie wyższe na I rok biorą więcej niż chcą? Dlaczego? Ponieważ pieniądze przyznają im za liczbę studentów. Dlatego po I roku robią przesiew i zostaje ile zostaje. Oczywiście to są uczelnie państwowe. Potem to czy student uczy się aby tylko zaliczyć czy też faktycznie coś umieć, to zależy od niego samego.

Rynek pracy i porządna weryfikacja przy zatrudnianiu szybko to weryfikuje. Tak więc niektórzy zaczną z wyższą pensją inni z niższą.

Dlatego bzdurą jest zakazywać bezpłatnej nauki na drugim kierunku i pozwalać tylko najzdolniejszym. W rzeczywistości może się okazać, że tylko po znajomości dostanie się drugi kierunek.
Wystarczyłoby nakazać podnieść poziom nauczania, i już wielu studentom odechciałoby się studiować II kierunek.

I tak będzie, że zawsze znajdą się chętni do pracy za małe stawki. Dlatego duże firmy to wykorzystują. Kierownicy oddziałów zarabiają znacznie lepiej niż szeregowi, bo im na tych osobach zależy. Gdyby ich nie dowartościowali odpowiednią wypłatą to mają większe straty niż by dali mniej ale zatrudniali by częściej na to stanowisko. Dlatego pracownicy niższych szczebli szybko się zmieniają.

Ale to nie zmienia, że jedni chcą się tam załapać aby mieć kasę na start, inni aby móc coś wpisać do CV, innym to wystarczy. Pensja na takich stanowiskach nie rośnie lawinowo, zmienia się, ale ona nie wynika z galopujących cen.

Kiedyś pensje pracowników IT były znacznie powyżej średniej. Po boomie na informatykę, wypłaty spadły, bo nagle na rynku znalazło się wielu specjalistów. Jeśli każdy miałby się dokształcać i podnosić bezustannie swoje umiejętności, to to nie zmieni wysokości wypłat. Mogą jeszcze spaść, bo na rynku będzie wielu ekspertów i pracodawcy będą mogli sobie pozwolić na obniżkę wypłat. Tak jak to się stało w przypadku IT.

W Niemczech prawnicy kończą studia, potem państwo pomaga zdobyć im papiery aby mogli prowadzić własną kancelarię. Po tym pomoc się kończy. Jeśli młody prawnik jest na tyle zdolny aby poradzić sobie na rynku pracy i znaleźć sobie klientów to da sobie radę. Jeśli nie, to zbiera manatki i szuka innej pracy.

U nas, przy galopujących cenach, podwyżkach, prawnicy podniosą ceny swoich usług, Pójdą w górę. Potężne firmy nadal nie będą podnosić wypłat, tylko te minimum dadzą dla szeregowych pracowników, znacznie podniosą ale dyrektorom oddziałów, okręgów.

W ten sposób będzie narastać rozwarstwienie społeczne.

Chociaż, akurat powinno się chronić przewodników turystycznych po polskich miastach. Stworzyć strefę ochronną dla posiadających pozwolenie. Przekonała mnie do tego mądra wypowiedź pewnej kobiety, która zajmuje się oprowadzaniem turystów po Krakowie m.in. z Włoch. Załóżmy, że przyjeżdża wycieczka z Włoch, razem z nim przyjeżdża obojętnie kto, ktoś kto przeczytał książkę o zabytkach Krakowa i już może coś opowiedzieć. W ten sposób nie zarobi nikt w Polsce, a tylko Włoch. Zresztą strefy ochronne są stosowane w Europie zach. (odnośnie deregulacji to piszę)

Szkolić się powiadasz Strike back. W porządku, tylko ile będzie tych więcej płatnych miejsc pracy? Ich liczba nie zmienia się w szaleńczym tempie jak ceny.

Ale oczywiście, uczyć się należy.

Ja akurat nie uważam, że należy brać udział w wyścigu szczurów. Odwrotnie do tego należy podejść. Każdy ma znaleźć sobie taką pracę, do jakiej jest powołany, w której się spełnia i nie myśli o tym, że jutro znów to samo to samo to samo... Z tego rodzi się frustracja. Jeśli komuś się podoba wykładanie towaru i w tym się spełnia, w porządku, niech to robi.

Zamiast podnosić vat, to stworzyliby polski kanał z bajkami.

Setki miejsc pracy dla:
- plastyków, grafików 2d, 3d,
- reżyserów itp.
- pracowników mniej wykształconych,
- przy produkcji i handlu maskotkami bohaterów, zabawkami z bajek.

Od 3 lat TVP nie produkuje serii animowanych dla dzieci.

Użytkownik AGuila edytował ten post 09.05.2012 - 20:48


#695

Striker.
  • Postów: 580
  • Tematów: 11
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

Panowie i Panie - Przecież ja nie twierdzę, że mam rację. Cholera nasze Państwo stworzone jest z miliarda różnych zmiennych i nie sposób jest przewidzieć jak zmodyfikuje się myśl i czyn przez całą hierarchie władzy - wiecie jak wygląda głuchy telefon.

Jeżeli chodzi o to czy ja się zmieniłem z dnia na dzień bo zostałem do tego zmotywowany to - sorry ale jak można w ogóle na coś takiego wpaść? Szczególnie, że zacząłem od tego, że uważam, że Tuskowi wiele się należy i podałem szczegóły - zresztą na tym forum swoje już powiedziałem i nie ma sensu się powielać - w dodatku jestem dumnym fanem funpage'a "Dzień Gniewu" :D

Ja po prostu nie trawię fanatyzmu, a tutaj zaczyna się jakieś polowanie na czarownice. Wszystkie problemy w Państwie nagle zrzucane są na rząd, a obywatele są święci. Tym czasem nasi obywatele są często nic nie warci. No łapka do góry kto choć raz w swoim życiu skopał lusterko w zaparkowanym na ulicy samochodzie? Lub szybę w przystanku? Łapka w górę kto sprayem mazał po elewacjach? Albo kto wychodzi z pieskiem w mieście i pozwala mu robić na chodnik lub trawnik i nie sprząta kupki? To są wszystko błache przykłady ale mieszkam w centrum Wrocławia, przystanek co chwile jest rozwalany przez pijanych. Lusterka w autach rozbijane. Chodniki są za..rane. My sami nie szanujemy tego Państwa i własnych pieniędzy bo nasze podatki idą potem na sprzątanie tych kupek czy wymianę szyb na przystankach... To są duże kwoty, które można zainwestować w co innego..

Staracie się mnie przekonać do swojego toku myślenia - nie musicie w końcu to ja jestem autorem tego tematu. Ja Wam chciałem pokazać inny punkt widzenia i uczulić Was przeciwko fanatyzmowi. Jestem zdania, że społeczeństwa to ciała złączone i zależne od siebie nawzajem. Słusznie zauwarzacie wiele problemów. Większość z nich jest wynikiem lub współwynikiem innych - w tym nas samych, a jesteśmy tacy jacy jesteśmy.

#696 Gość_mroova

Gość_mroova.
  • Tematów: 0

Napisano

Jestem zdania, że społeczeństwa to ciała złączone i zależne od siebie nawzajem.


Powiedz to panu Tuskowi i rządowi, zanim znowu zacznie wprowadzać swoje bezwartościowe, nie przemyślane do końca projekty,
które tylko wystawiają nas jako naród na pośmiewisko, a nie sprawiają, że w Polsce jest dobrze ;]
Nikt nie próbuję Ci narzucić swojego zdania, przynajmniej tak mi się wydaje, prowadzimy tu ożywioną dyskusję z "za" i "przeciw",
każdy może się wypowiedzieć :roll: Co do Polaków masz rację, nie szanujemy naszych dóbr, ale minie pokolenie, zanim do tego dojdziemy.
Nie można zmienić mentalności ludzi, którzy 30 lat żyli w ograniczonym w dużej mierze przez system życiu.
A my którzy, jeszcze pamiętamy komunę( w minimalnym stopniu), powinniśmy za 40 lat, z perspektywy czasu odpowiedzieć sobie na pytanie, czy żyło się lepiej czy gorzej.

#697

mefistofeles.
  • Postów: 751
  • Tematów: 13
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Jeśli zmianę czyjegoś zdania mielibyśmy zawsze brać za wpływ agentury, to byłoby tu gorzej niż za ZSRR za czasów Stalina. ;)
Ludzie zmieniają zdania, bo otrzymują nowe dane. Jak to mówią, tylko krowa zdania nie zmienia.


Dlatego nie robimy tego zawsze tylko w określonych przypadkach.

A teraz wracając do tematu:

Polacy śmieją się do rozpuku z zielonej wyspy Tuska. Trudno im się dziwić, skoro przeciętny Grek, obywatel kraju będącego na kolanach, ma siłę nabywczą o jedną trzecią wyższą od mieszkańca owej zielonej wyspy. Portugalia, Włochy, Irlandia, Hiszpania
, czyli państwa stojące na krawędzi bankructwa za najniższą pensję zatankują o wiele więcej benzyny (GW). To co budujemy, budujemy wolno, rozmijając się z kosztorysem, beznadziejnej jakości. Jeżeli już coś się wybudować uda to imć Rosstowski narzuca na to takie myto, że od razu robi się słabo. Mimo, że autostrad mamy tyle co kot napłakał, a duża część budżetu i tak stoi na zmotoryzowanych to miłujący Donald i jego drużyna i tak postanowili bardziej wydrenować nasze kieszenie na mandatach. W samej Warszawie w 2012 r. ma być o 300% więcej radarów.

Tylko w kraju, w którym jest "naprawdę dobrze" można wpaść na pomysł, aby przy paraliżu dużej części miasta ( u nas w stolicy metra się nie wierci tylko kopie szufelkami do góry :)) zamknąć jeszcze ulicę Marszałkowską.

Po 4 latach wprowadzenia przez partię miłości programu "bezpieczna szkoła" przestępczość w świątyniach edukacji znacznie wzrosła. O ile w 2007 r. popełniono tam 17,5 tys. przestępstw, o tyle w 2011 już 28 tys. Groźny jest zwłaszcza wzrost rozbojów i wymuszeń. Zastraszanym nauczycielom proponuje się konsultacje psychologiczne w specjalnych ośrodkach. Państwo jest bezradne.

Fachowcy z ABW nie znają się na odczytywaniu cyfr. Wg ministra Cichockiego sprawdzali billingi historyka dr Cenckiewicza przez pomyłkę:) Mieli bowiem skontrolować połączenia telefoniczne nijakiego Pitra Bączka. Nie poniosą żadnej odpowiedzialności. Witamy w kraju miłości:)

Mgr Rostowski zaproponował Balcerowiczowi by ten zlikwidował zegar z centrum stolicy odliczający dług. Co od razu nasuwa analogię typu: "stłucz pan termometr, nie będziesz miał gorączki".



#698

mylo.

    Altair

  • Postów: 4511
  • Tematów: 83
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Polacy śmieją się do rozpuku z zielonej wyspy Tuska. Trudno im się dziwić, skoro przeciętny Grek, obywatel kraju będącego na kolanach, ma siłę nabywczą o jedną trzecią wyższą od mieszkańca owej zielonej wyspy. Portugalia, Włochy, Irlandia, Hiszpania

Grecja nie była w bloku komunistycznym, nie została wydrenowana przez ZSRR. To jest główny powód. Kraje które miały podobną historie stoją na analogicznym stopniu rozwoju, lub gorszym. To już było wielokrotnie mówione.
Tutaj Tusk, Kaczyński, Miller, a nawet Kwaśniewski nie odpowiadają.

, czyli państwa stojące na krawędzi bankructwa za najniższą pensję zatankują o wiele więcej benzyny (GW).


Może właśnie dlatego. Zbyt duży ujemny bilans handlowy.

Tylko w kraju, w którym jest "naprawdę dobrze" można wpaść na pomysł, aby przy paraliżu dużej części miasta ( u nas w stolicy metra się nie wierci tylko kopie szufelkami do góry zamknąć jeszcze ulicę Marszałkowską.


Może gołymi rękoma od razu? :P

Dołączona grafika - jedna z dwóch.

Mgr Rostowski zaproponował Balcerowiczowi by ten zlikwidował zegar z centrum stolicy odliczający dług. Co od razu nasuwa analogię typu: "stłucz pan termometr, nie będziesz miał gorączki".


Jeśli mamy się trzymać prawdy. Zaproponował żeby usunął, lub zmienił zegar na odnoszący się do PKB. Każdy ma swoją racje, bo właśnie stosunek do PKB jest synonimem spłacalności - nie kwota bezwzględna.
Ale liczby Balcerowicza dają do myślenia.



#699

mefistofeles.
  • Postów: 751
  • Tematów: 13
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Grecja nie była w bloku komunistycznym, nie została wydrenowana przez ZSRR. To jest główny powód. Kraje które miały podobną historie stoją na analogicznym stopniu rozwoju, lub gorszym. To już było wielokrotnie mówione.
Tutaj Tusk, Kaczyński, Miller, a nawet Kwaśniewski nie odpowiadają.


Straszne uproszczenie. Główną przyczyną słabej kondycji gospodarczej tamtego ustroju był wszechobecny, siermiężny socjalizm. Dokładnie ten sam ustrój zaprowadził Greków na skraj bankructwa. Tu chodzi o definicję i proporcje. Z jednej strony Państwo, które praktycznie zbankrutowało, z drugiej zielona wyspa Europy. Jeżeli bankrut (nie ważne jak bogaty był wcześniej) ma siłę nabywczą wyższą od mieszkańca "europejskiego tygrysa" to musi to wywoływać śmiech na ustach.

Masz rację, zwalmy wszystko na komunizm, dajmy się doić i wmawiajmy sobie, że Ci ludzie nie odpowiadają za taki stan rzeczy :) Wszak to nie oni ustalają podatki, to nie oni ustalają ramy obowiązującego prawa, to nie oni odpowiadają za politykę fiskalną i budżet. Mieliśmy komunizm, więc tak musi być:)

Zabawne jest dodatkowo to, gdy ten zbrodniczy system jakim był komunizm jest rozkładany na czynniki pierwsze przez dwudziestokilkulatka, który jedyny związek z tamtą epoką miał taki, że w końcowych jej latach był przez rodziców przewijany. I on nam mówi o "głównym powodzie" :). On po prostu łyka wytłumaczenie po najprostszej linii oporu serwowane nam przez media.



Może właśnie dlatego. Zbyt duży ujemny bilans handlowy.


Siła nabywcza bankruta dalej jest wyższa niż mieszkańca zielonej wyspy. I dotyczy to dobra, które przez wszystkie wyżej wymieniane kraje jest importowane. Albo oni nie są bliscy bankructwa, albo my nie jesteśmy tak zieloną wyspą jak nam wmawia tuskowa propaganda.


Może gołymi rękoma od razu? :P

Dołączona grafika - jedna z dwóch.


na całym świecie najpierw wierci się korytarze pod metro, powierzchniowo rozkopując jego początek i w miarę wwiercania się dalejprace przesuwają się w tym kierunku. W Polsce trzeba najpierw wszystko rozkopać na górze, aby potem, gdy starczy pieniędzy wydrążyć tunel.

Jeśli mamy się trzymać prawdy. Zaproponował żeby usunął, lub zmienił zegar na odnoszący się do PKB.


W stosunku do PKB dług również rośnie w tempie ekspresowym, mało daje tu kreatywna księgowość pana magistra, wyśmiewana przez większość ekonomistów. Minister chce zaprotestować przeciw gwałtownemu wzrostowi zadłużenia w Polsce w ten sposób.

Każdy ma swoją racje, bo właśnie stosunek do PKB jest synonimem spłacalności - nie kwota bezwzględna.
Ale liczby Balcerowicza dają do myślenia.


I co wychodzi z tego stosunku ?Nasz dług się zmniejsza?:)

Rostowski, szargający oponentów i domagajacy się uznania dla swoich metod prowdzenia polityki finansowej Państwa w sposób na razie niezbyt natrętny dopomina się o pomnik. Jaki więc to pomnik mógłby postać magistra Vincenta uświetnić?

1. Może złamany grosz - na pamiatkę złotego, którego wartość już w niczym nie przypomina wartości sprzed kryzysu i objęcia urzędu przez pana magistra.

2. Może ogromna ręka w kieszeni podatnika - na pamiątkę podniesienia podatków przez pana magistra

3. a może po prostu kopiec - usypany z tych wszystkich złotówek, o których minister finansów tysiąlecia powiększył dług publiczny naszego kraju.
Dajmy mu popracować do końca tygodni a ustanowi niekwestionowany rekord kraju. W pojedynkę dokona tego na co musieli pracować przez pozostałe lata wszyscy ministrowie razem wzięci. Co prawda nie byłby to kopiec a raczej góra, lub pasmo górskie :)

A teraz zagadka, kto wypowiedział te słowa:

Duże światowe firmy traktują Polskę jako neokolonialną przestrzeń do wykonywania niekoniecznie czystych eksperymentow[...] Wtrynia nam się rozwiązania uzależniając późniejsze działanie administracji od tego, czy wiecznie jest na sznurku określonych firm, które sprzedają określone urządzenia i usługi z nimi związane


upraszczając: Polska to państwo, które może wziąć na sznureczek określona firma handlowa. Kadry dobierane zatem od pięciu lat przez partię "wysokich standardów" to ignoranci lub łapownicy, którym można wtryniać bezwartościowe szklane paciorki.

Co to za herezje. Przecież Sikorski wyraźnie powiedział, że III RP to najlepsze państwo polskie jakie istniało kiedykolwiek. To państwo będące największym historycznym i cywilizacyjnym sukcesem w całej historii Polski.

Te słowa z cytatu musiał więc wypowiedzieć jakiś PiSowski oszołom prawda? Ba, w tym sęk, gdyby to powiedział Kaczyński lub Hoffman czy jakiś tam inny Brudzińśki nikt nie miał by wątpliwości co z tym zrobić. Te słowa wypowiedział jednak minister administracji i cyfryzacji Michał Boni:) Ktoś spróbuje się z tymi słowami nie zgodzić? Pan minister powiedział, co powiedział aby wytłumaczyć się z pasma afer i klęsk jakim jest informatyzacja i cyfryzacja RP.

Na koniec jeszcze jedna kwestia:

Wciąż toczy się wojna o to, ile naszej kasy ma iść na polityczne think tanki, czyli przypartyjne ośrodki propagandy nazywane zmyślnie instytutami analitycznymi. Dotychczas ogromnej skuteczności dowiódł niejaki Instytu Obywatelski powołany przy partii o tej samej nazwie. To zapewne wytężona praca analityków pozwoliła PO tak skutecznie przeprowadzić ustawę o refundacji leków oraz wypracować porozumienie w stosunku do ACTA a także wdrożyć plan e-administracji. Chcą, aby te instytuty otrzymywały 50% z kasy przeznaczonej na partie. Z perspektywy partii pomysł świetny, będie gdzie pozatrudniać krewniaków i fryzjerów.

miłujmy się



#700

mylo.

    Altair

  • Postów: 4511
  • Tematów: 83
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Zabawne jest dodatkowo to, gdy ten zbrodniczy system jakim był komunizm jest rozkładany na czynniki pierwsze przez dwudziestokilkulatka, który jedyny związek z tamtą epoką miał taki, że w końcowych jej latach był przez rodziców przewijany. I on nam mówi o "głównym powodzie" . On po prostu łyka wytłumaczenie po najprostszej linii oporu serwowane nam przez media.


Zaprzeczysz że kraje które stały po zachodniej stronie żelaznej kurtyny stoją teraz na wyższym poziomie rozwoju? Mój wiek nie ma tutaj znaczenia, oczywiście poza erystyką. ;)

Komunizm cofnął zatrzymał nas w rozwoju i widać to po naszych postkomunistycznych sąsiadach, którzy mają analogiczny poziom do naszego.

Siła nabywcza bankruta dalej jest wyższa niż mieszkańca zielonej wyspy. I dotyczy to dobra, które przez wszystkie wyżej wymieniane kraje jest importowane. Albo oni nie są bliscy bankructwa, albo my nie jesteśmy tak zieloną wyspą jak nam wmawia tuskowa propaganda.


Płacą za to recesją i 2x% bezrobociem. Mają niekonkurencyjne gospodarki przez dużą siłę nabywczą.

na całym świecie najpierw wierci się korytarze pod metro, powierzchniowo rozkopując jego początek i w miarę wwiercania się dalejprace przesuwają się w tym kierunku. W Polsce trzeba najpierw wszystko rozkopać na górze, aby potem, gdy starczy pieniędzy wydrążyć tunel.


Nie znam się na budowie metra, a Ty? Czy tylko zgadujesz co oni tam robią.

W stosunku do PKB dług również rośnie w tempie ekspresowym, mało daje tu kreatywna księgowość pana magistra, wyśmiewana przez większość ekonomistów. Minister chce zaprotestować przeciw gwałtownemu wzrostowi zadłużenia w Polsce w ten sposób.


Już nie rośnie w tempie ekspresowym. Zobacz sobie prognozy na najbliższe lata.



#701

Striker.
  • Postów: 580
  • Tematów: 11
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

Komunizm cofnął zatrzymał nas w rozwoju i widać to po naszych postkomunistycznych sąsiadach, którzy mają analogiczny poziom do naszego


mylo to nie do końca tak. Komunizm czy tam Socjalizm bo my Komunizmu tak naprawdę nigdy nie mieliśmy nie zatrzymał naszego rozwoju. Tak naprawdę to pomógł nam sie odbudować po Wojnie. My nie trzymywaliśmy w przeciwieństwie do krajów Europy Zachodniej dotacji w postaci Planu Marshala i musieliśmy sobie sami dać radę.

Na nasze zacofanie najbardziej wpłynęła Rosja czy tam ZSSR jak kto woli. Brali za bezcen nasze surowce. Nasze stocznie budowały za bezcen statki dla nich. Grabili nas przez dziesięciolecia i wstrzymywali jakikolwiek rozwój myśli technicznej.

#702

mylo.

    Altair

  • Postów: 4511
  • Tematów: 83
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Tak naprawdę to pomógł nam sie odbudować po Wojnie. My nie trzymywaliśmy w przeciwieństwie do krajów Europy Zachodniej dotacji w postaci Planu Marshala i musieliśmy sobie sami dać radę.


Gdyby nie on też byśmy dostali dotacje z Planu Marshala. Odbudowaliśmy się w nim z konieczności, nie z powodu wyboru najlepszej ścieżki.

Na nasze zacofanie najbardziej wpłynęła Rosja czy tam ZSSR jak kto woli. Brali za bezcen nasze surowce. Nasze stocznie budowały za bezcen statki dla nich. Grabili nas przez dziesięciolecia i wstrzymywali jakikolwiek rozwój myśli technicznej.


Dokładnie.



#703

mefistofeles.
  • Postów: 751
  • Tematów: 13
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Zaprzeczysz że kraje które stały po zachodniej stronie żelaznej kurtyny stoją teraz na wyższym poziomie rozwoju?


Oczywiście, że nie zaprzeczę. Są, na wyższym poziomie rozwoju cywilizacyjnego i tego nikt nie neguje. To co jest zdumiewające to to, że rozwinięty cywilizacyjnie bankrut jest w dalszym ciągu bogatszy od mieszkańca zielonej wyspy, mimo, że jest bankrutem. A już zupełnym skandalem jest to, że ów biedniejszy mieszkaniec zielonej wyspy na dorobku łoży kasę na utrzymanie przywilejów bankruta. I łoży ją z rezerw dewizowych Banku Centralnego. Witamy w PO-lsce, w której jest dobrze :)

Mój wiek nie ma tutaj znaczenia, oczywiście poza erystyką. ;)


dla Ciebie nie ma , dla mnie ma. Nie traktuję poważnie dwudziestokilkulatków traktujących o komunizmie. To budzi u mnie od razu uśmiech na twarzy. Myślę, że nie tylko u mnie.

Komunizm cofnął zatrzymał nas w rozwoju i widać to po naszych postkomunistycznych sąsiadach, którzy mają analogiczny poziom do naszego.


To w końcu cofnął czy zatrzymal? To, że mamy zapóźnienia cywilizacyjne jest rzeczą oczywistą. Zabawne jest natomiast to, gdy człowiek w Twoim wieku podejmuje się analizy przyczyn tego stanu rzeczy :)

Płacą za to recesją i 2x% bezrobociem. Mają niekonkurencyjne gospodarki przez dużą siłę nabywczą.


Naprawdę? To zagadka dla Ciebie: Ile wynosi bezrobocie w Grecji? Ile wynosi w Portugalii? A ile w Hiszpanii? Zaden z tych krajów nie podwoił stopy bezrobocia. Co do konkurencyjności gospodarek to, aż mi Ciebie szkoda. Kraje z bardzo ciężką sytuacją ekonomiczną w rankingu konkurencyjności rosną albo stoją w miejscu ( z wyjątkiem Grecji), natomiast nasza zielona wyspa w owym rankingu spada. Dla przykładu w najnowszym rankingu : Hiszpania (36 miejsce, wzrost o 6 miejsc), Portugalia (45, ale nas goni, wzrost o 1 miejsce), Irlandia (29, pozycja utzrymana). Zielona wyspa Tuska (41 miesce, spadek o 2 pozycje).

A teraz na tle innych krajów regionu: Węgry (48,te niedobre Orbanowe gonią nas, wzrost o 4 pozycje), Litwa (44, ale też nas goni, wzrost o 3 pozycje), Estonia (33, stagnacja), Łotwa ( 64, ale wzrost o 6 pozycji), Ukraina (82, ale wzrost o 7 pozycji).





Już nie rośnie w tempie ekspresowym. Zobacz sobie prognozy na najbliższe lata.


Wartościowo zaiwania aż oczy trzeszczą. Dynamika spada w relacji do PKB. Spada nie na skutek poprawy kondycji finansów publicznych ale w wyniku cwanej i kreatywnej księgowości.

Gdyby nie on też byśmy dostali dotacje z Planu Marshala. Odbudowaliśmy się w nim z konieczności, nie z powodu wyboru najlepszej ścieżki.


Gdybym urodził się jeszcze raz zostałbym pilotem. I tyle w odniesieniu do Twojego gdybania.

Użytkownik mefistofeles edytował ten post 11.05.2012 - 17:07




#704

AGuila.
  • Postów: 91
  • Tematów: 5
Reputacja ponadprzeciętna
Reputacja

Napisano

Poniżej kapitalny materiał o budowie co niektórych odcinków autostrad w Polsce:

Polecam wszystkim:

Program TVP Info - Bliżej

Oto rezultaty jakichś dziwnie podejrzanych przetargów:

- jedna osoba w Nowym Sączu już się powiesiła,

- jak można było wybrać firmę (DSS), która nie zapłaciła do tej pory za kupioną kopalnię surowców skalnych w Złotoryii w 2011 za prawie 69 mln złotych, a minister finansów dopiero teraz zastanawia się nad unieważnieniem prywatyzacji To jest to porządne sprawdzanie firm???

- podpisywanie umów za połowę ceny (w wyniku przetargu wybierano najtańszą formę) gdy wiadomo, że nie ma szans aby wybudować drogi za taką kwotę. Czyli kalkulacja kosztów odbywa się kosztem podwykonawców!!!!!! JAK GDDiA mogła tego nie zauważyć!!!!!!!

- firmy covec i DSS zalegają z wypłatami dla podwykonawców,

- podwykonawcy zostali oszukani i są na skraju załamania,

- na czas wizyt ministra był robiony sztuczny tłum na budowie aby wyglądało, że się budują.

Nie zdziwmy się jak podczas euro czy po nim przyjadą budowlańcy i zaczną rozbierać nasze nowiutkie autostrady, bo to dotyczy już zbudowanych niektórych odcinków i tych nie dokończonych.

Aż nasuwa się pytanie czy ktoś chciał ośmieszyć Polaków czy jakaś firma znajomego od znajomego miała się nachapać publicznych łatwych pieniędzy?


No i gdzie są Ci dziennikarze śledczy z mediów reżimowych?

Odpowiedź:

Szukają wielkich zbrodni popełnianych przeciw rządowi.

#705

mefistofeles.
  • Postów: 751
  • Tematów: 13
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Poniżej kapitalny materiał o budowie co niektórych odcinków autostrad w Polsce:

Polecam wszystkim:

Program TVP Info - Bliżej


witamy na przepełnionej polityką miłości zielonej wyspie:)

przypadkowo trafiłem na ciekawy wierszyk , cytuję:

Hej Donaldzie,gdzie te cuda?
Same kłamstwa i obłuda.Nic dobrego się nie dzieje,
świat zachodni z nas się śmieje.
Gospodarka nam się wali,
bieda rośnie Tusk się chwali.
Naiwniakom cuda wciska,
bo naiwni są ludziska.
Postkomuna mu wtóruje,
taki premier im pasuje.
W Polsce obcym tworzą raj,
bo to bardzo dziwny kraj.
Polskę dawno rozsprzedali,
służbę zdrowia zrujnowali.
I nauka także leży,
nikt Tuskowi już nie wierzy.
Hej Donaldzie,gdzie te cuda?
Same kłamstwa i obłuda.
Na kryzysie rząd nie traci,
bo za wszystko naród płaci.


Użytkownik mefistofeles edytował ten post 11.05.2012 - 19:18





 

Użytkownicy przeglądający ten temat: 6

0 użytkowników, 6 gości, 0 anonimowych