Z tego co mogę wydedukować:
Dochody z akcyzy maja wzrosnąć o 4 mld zł choć przy ogłaszaniu podwyżki akcyzy na olej napędowy uzasadniano, że mają one przynieść 2 mld zł dodatkowych dochodów podatkowych.
Na pewno będą podwyższać akcyzę na papierosy w przyszłym roku, nie wiem ile może wynieść zysk - ale chyba jest prawdopodobny jeśli przyjmiemy poziom 2 mld za tą podwyżkę.
Są jeszcze dochody niepodatkowe. Tu minister Rostowski zwiększył o ponad 2 mld zł wpływy z dywidend i wpłat z zysku od spółek i przedsiębiorstw państwowych, choć w roku 2011 wyniosły one prawie 6 mld zł i ich poziom oznaczał, że firmom państwowym zabierane były wszystkie pieniądze rozwojowe.
Sam podatek od złóż nałożony na srebro i miedź ma przynieść właśnie ok 2 mld. Jest to podatek progresywny, jeśli cena wyniesie np 52 tysiące złotych za tonę - podatek będzie wynosił 32 tysiące.
Po pierwsze i najważniejsze - mylo, chodzi Tobie o narzekanie, co kto ile zarabia i czy mu starczy od 1 do ostatniego? Czy też o narzekanie w jakim kierunku kraj zmierza i co się z nim stało i dzieje nadal?
Przeczytaj ostatni wysyp tematów na forum. Tutaj narzekano po prostu na wszystko co się wiązało ze słowem Polska.