Skocz do zawartości


Zdjęcie

Dlaczego w Polsce jest dobrze


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
756 odpowiedzi w tym temacie

#106

Shay.

    Herszt Bandy

  • Postów: 356
  • Tematów: 33
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Głównym problemem jest KRUS i niesprawiedliwość tej instytucji. Potem istnieje idiotyzm ZUSu, który mógłby być po prostu ściągany przez US, a nie oddzielny organ podatkowy który się powiela.



Głównym problemem jest sama idea przymusowych ubezpieczeń społecznych


Po prostu organizacja była zła, zbyt późno zebrano wymaganą liczbę podpisów.


Mylisz się. Jeżeli zasady są takie, że podpisy mają być złożone do godziny 23:59 dnia X to mogę dostarczyć je o 23:58 i oświadczyć, że dostarczyłem je w terminie. Po to jest data graniczna, by złożyć wniosek do tego czasu, niezależnie czy 2 dni wcześniej czy minutę przed. Zarejestrowanie tych list jest obowiązkiem organu państwowego i mnie nie interesuje jak to zrobi. Niech zastrzeże dwa dni zapasu po terminie ostatecznym- zasady to zasady. Jedynym podmiotem, który się do nich nie stosował jest PKW i szczerze wątpię by był to przypadek.

5.60zł za olej napędowy na stacji zamiast 2.30zł gdzie reszta to podatki i akcyza jest oznaką naszej bezradności w stosunku do cen paliw? A przypomnę, że kwota ta wlicza się w cenę chleba, który mogę kupić w sklepie, gdyż samochód, który przewozi pieczywo z piekarni do sklepu trzeba zatankować.

Taka strategia krajów europejskich dla zwiększania wpływów do budżetu. Tego nie da się zbyt szybko zmienić.


Jak to nie da się szybko zmienić? Przecież nasz rząd w zastraszającym tempie potrafi podnosić akcyzę i koszty paliwa.


Kolejny podatek- tym razem od śmieci, do tego centralizacja rynku wywozu odpadów!

Nowelizacja ustawy o utrzymaniu czystości i porządku w gminach

Środa, 28 grudnia (06:00)

Nowelizacja ustawy o utrzymaniu czystości i porządku w gminach ogranicza konkurencję na rynku wywozu i zagospodarowania odpadów komunalnych w Polsce. Głównym beneficjentem wprowadzanych zmian będą spółki komunalne kontrolowane przez gminy. Stracą natomiast przede wszystkim konsumenci oraz małe i młode firmy zajmujące się wywozem śmieci.

1 stycznia 2012 r. wejdzie w życie nowelizacja ustawy o utrzymaniu czystości i porządku w gminach, wywracająca system zarządzania odpadami komunalnymi w Polsce. Wprowadza ona następujące zmiany:

Obowiązek wyboru firm zajmujących się odbiorem, transportem i zagospodarowaniem odpadów przeniesiony zostanie z właścicieli nieruchomości na gminy. Gminy dokonają wyboru firm w formie przetargów (na zasadach określonych w ustawie z dnia 29 stycznia 2004 r. - Prawo zamówień publicznych Dz.U. z 2010 r. Nr 113, poz. 759 ze zm.),

• Miejsca, do których odpady będą przekazywane zostaną wskazane przez gminy,

• W zamian za odbiór odpadów mieszkańcy zobowiązani będą do ponoszenia stałej opłaty na rzecz gminy (tzw. ,,podatek śmieciowy").

Ustawodawca uzasadnia wprowadzenie nowelizacji potrzebą usprawnienia systemu zbierania, segregowania i przetwarzania odpadów komunalnych, do poziomu pozwalającego spełnić wymogi unijne wyznaczone przez dyrektywę Parlamentu Europejskiego i Rady 2008/98/WE z dnia 19 listopada 2008 r.

http://biznes.interi...ieszeni,1739382


Co dalej?

Pozdrawiam, Przemek

Użytkownik Shay edytował ten post 28.12.2011 - 18:48


#107

mylo.

    Altair

  • Postów: 4511
  • Tematów: 83
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Głównym problemem jest sama idea przymusowych ubezpieczeń społecznych


Tego już się nie da zmienić ot tak. Ta piramida finansowa jest zbyt rozległa. Jeśli ją usuniemy, to niestety część ludzi nie będzie miała z czego żyć. Ja tu mówię o problemach które można rozwiązać, nie o państwie idealnym. Szukajmy problemów które da się łatwo załatwić.

Mylisz się. Jeżeli zasady są takie, że podpisy mają być złożone do godziny 23:59 dnia X to mogę dostarczyć je o 23:58 i oświadczyć, że dostarczyłem je w terminie. Po to jest data graniczna, by złożyć wniosek do tego czasu, niezależnie czy 2 dni wcześniej czy minutę przed. Zarejestrowanie tych list jest obowiązkiem organu państwowego i mnie nie interesuje jak to zrobi. Niech zastrzeże dwa dni zapasu po terminie ostatecznym- zasady to zasady. Jedynym podmiotem, który się do nich nie stosował jest PKW i szczerze wątpię by był to przypadek.


Listy miały być zarejestrowane do tej 24. NP nie złożyło tych list w pozostałych okręgach, więc nie było szans na ich późniejsze zarejestrowanie. Orzeczenie PKW było jakie było, poparł to sąd - nie ma o czym gadać. Gdyby wszystko było zrobione z głową i nie na ostatnią chwile, to by problemów nie było.

Kolejny podatek- tym razem od śmieci, do tego centralizacja rynku wywozu odpadów!


Problem w tym, że ludzie tego chcą - bo takich wybierają rządzących.



#108

Striker.
  • Postów: 580
  • Tematów: 11
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

Przemek dostaniesz odpowiedź szybciej niż myślisz..

To nie żart. Od 2012 roku wrocławianie będą płacili nowy podatek - od deszczu i śniegu. Wprowadzenie opłaty przewiduje przedstawiony przez MPWiK projekt taryfy za wodę i odprowadzanie ścieków. Przyklasnęli mu już radni Rafała Dutkiewicza, a to oni mają większość w radzie miejskiej.

"Opłata za korzystanie z kanalizacji deszczowej", a więc w praktyce - za opady deszczu i śniegu - ma obowiązywać od marca 2012.

Stawka zależeć ma od powierzchni nieruchomości - za każdy metr kwadratowy terenu zajmowanego przez budynek zapłacimy 6 groszy miesięcznie.
Dla właścicieli 100-metrowego, parterowego domu oznacza to opłatę 6 zł miesięcznie. Z kolei właściciele 50-metrowego mieszkania w 4-kondygnacyjnym budynku zapłacą 75 groszy miesięcznie (50 metrów x 6 groszy / 4 mieszkania).

Co ciekawe, płacić będziemy nawet za te miesiące, w których deszcz czy śnieg w ogóle nie spadnie. Opłaty naliczane będą tylko od tej powierzchni, z której woda spływa do kanalizacji, a nie do gruntu.

MPWiK wyliczyło, że na nowej opłacie zarobi 11,8 mln złotych. Właśnie tyle w ciągu roku za deszcz i śnieg wpłacą do miejskiej kasy właściciele budynków - zarówno prywatnych domów i mieszkań, jak i firm.

Podobne opłaty obowiązują już m.in. w Poznaniu, Bielsku-Białej, Pile i Bolesławcu.

Gazeta Wrocławska



#109

mefistofeles.
  • Postów: 751
  • Tematów: 13
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

*
Popularny

Nasza zdrowa, nie postawiona na dziale finansów gospodarka, z brakiem przerostu kosztów pracy w porównaniu do zachodu, rozwija się bardzo dobrze i jest w perspektywie znaczącym graczem w Europie.


pięknie , jeszcze tylko dodaj czym się to objawia? Brakiem przerostu kosztów pracy do "zachodu" charakteryzują się także Bangladesz i Etiopia.

Krajom zachodu brakuje naszej dynamiki i elastyczności.


O jaką dynamikę a tym bardziej elastyczność chodzi i w czym? Proszę o konkretne przykłady tych dynamicznych i elastycznych działań.

Osobiście oceniam to co się dzieję bardzo pozytywnie.



wzrost podatków, wzrost kosztów pracy, wrost długu publicznego o ok 40%, kreatywna księgowość,złotówka słaba jak nigdy, brak reform strukturalnych, stale rosnąca biurokracja. Ja oceniam to co się dzieje bardzo źle, ale każdy ma prawo oceniać to jak chce.

Inwestowanie w nowe technologie i to, że Polacy mogą zarabiać w Polsce na specjalistycznych zawodach.


o jakich inwestycjach w nowe technologie mówisz? poproszę o konkrety.

Już nie jest jednoznacznie powiedziane, że musimy wyjeżdżać za granicę by zarabiać jako animator komputerowy, specjalista od efektów specjalnych, projektant etc.


Nigdy nie musieliśmy nigdzie wyjeżdzać. Wyjeżdzaliśmy bo uznawaliśmy, że tak będzie lepiej i gdzie indziej mamy większe szanse. Z własnej woli. Wyjeżdzaliśmy, bo biurokratyczna czapa na każdym roku rzuca przedsiębiorczym Polakom kłody pod nogi ..i wyjeżdzamy dalej drogi mylo.

Jednym słowem, jestem bardzo optymistycznie nastawiony co do przyszłości Polski.


poczekaj aż skończy się Euro 2012, zobaczysz co wtedy się stanie.

Jednym jest dobrze, a innym jest źle. Ten któremu się w życiu powiodło, powie że jest dobrze, a ten któremu się nie powodzi, powie że jest źle. Punkt widzenia zależy od punktu siedzenia.


są też obiektywne wskaźniki, których przełożenie na przyszły rozwój Polski mało kto rozumie, a już napewno nie wyborca socjalPlatformy (gdyby rozumiał spuściłby tę partię tam gdzie jej miejsce). Są to:
-bariery wejścia przy zakładaniu działalności gospodarczej,
-rozdęta biurokracja,
-niska innowacyjność gospodarki,
-PKB napędzane głównie konsumpcjąi to na kredyt,
-dynamiczny wzrostdługu publicznego

Wyciąganie wniosków, że dla Józka jest dobrze bo mu się powodzi, a dla Zenka źle bo mu nie idzie, jest tak mało poważne i subiektywne, że nie warto nawet o tym pisać.

To tak jakby Chińczycy narzekali, że ich kraj jest beznadziejny. Na forum słyszy się bardzo często pochwały w stronę Chin, mimo że zarobki i poziom życia, są tam ogólnie niższe niż w Polsce.


OO ciekawe. Śmiałą i oryginalna niezwykle hipoteza. Dodam tylko, że przeceniasz znaczenie zarobków. Liczy się siłą nabywcza pieniądza. Można zarabiać 10 razy mniej, jeżeli ceny będą 15 razy niższe to obywatele są bogatsi.

Co to jest dobrze i czemu Ci źle? Niektóre podatki są większe niż za granicą, niektóre mniejsze - więc i tak jesteśmy poniżej średniej unijnej


aaa to jak poniżej średniej ZSRE to ok:) O czym Ty mówisz. Jakimż wyznacznikiem jest to, że jesteśmy poniżej średniej organizacji, która na naszych oczach bankrutuje?

Świetnie. Argumenty w stylu "ja widzę - ja wiem, mam gdzieś statystyki i ankiety" są spoko... Problem w tym że percepcja jest wybiórcza i szuka się tego, co chcesz znaleźć. Są opracowania badawcze na ten temat, mogę coś podesłać jeśli chcesz. Wyszukiwania ludzkich twarzy w neutralnych kształtach to pierwszy przykład z brzegu. Kobieta która boi się że jest w ciąży zawsze wszędzie widzi ciężarne. Ty zapewne w związku ze swoim przeświadczeniem że jest źle, szukasz wszędzie potwierdzeń swojej tezy, a fakty które temu zaprzeczają pomijasz.


Jest wybiórcza, zawsze była i zawsze będzie. Po to mamy obiektywne wskaźniki, żeby na bazie ich oceniać sytuację gospodarczą kraju i perspektywy jej rozwoju. W tym przypadku percepcja niewiele ma do powiedzenia, bardziej zdolność analitycznej analizy.

Jest różnica miedzy powiedzeniem:

"Nie powodzi mi się, słabo zarabiam, żona gruba i w ogóle do rzyci to życie..."


sęk w tym mylo, że jest grupa, która ma prawo powiedzieć, że kraj jest beznadziejny. Są to przedsiębiorcy prowadzący małe i średnie firmy. Firmy jednoosobowe. Człowiek zakładając działalność musi mieć żelazne nerwy, całą czapa biurokratów do przejścia, i przede wszystkim kalkulacja ryzyka bo trzeba zapłacić co miesiąc "społeczny" haracz w niemałej kwocie na ZUS. Człowiek o poglądach wolnorynkowych nigdy nie nazwie obecnej sytuacji w Polsce normalną.

Usunięcie zdublowanej treści. pokerek.

Użytkownik pokerek edytował ten post 30.12.2011 - 12:37




#110

Cmb.
  • Postów: 332
  • Tematów: 2
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

Problem w tym, że ludzie tego chcą - bo takich wybierają rządzących.

Podsumowanie godne człowieka z 4 klasy podstawówki, a nie kogoś obeznanego w temacie i próbującego udowadniać tezy... Zgodzę się, że wybieramy rządzących. Lecz nie bo chcemy, lecz TAKI MAMY PRZYMUS. Większość ludzi nie zagłosowała by na żadnego z tych "polityków", ale na kogoś trzeba, więc patrzy się z perspektywy dobra jakie z tego wyniknie. Tak więc patrzymy na ich plan wyborczy - cud, miód orzeszki - wielkie oszczędności, wyższy poziom życia i takie tam. Jednak zwykły zjadacz chleba, pracujący na budowie 10h na dobę, wracający do domu by zaznać odpoczynku po ciężkim dniu pracy nie wie, że te obietnice nie są wiążące i guzik z tego będzie. Ale na jakiej innej zasadzie mamy się opierać? Przecież nie mamy wpływu na to co oni zrobią jak ich wybierzemy. Referendum niby można ogłosić - ale to się nigdy nie stanie, bo to też działka rządu, mimo że na wniosek obywateli to nic by z tego nie wynikło. Jedynym wyjściem jest to, żeby wprowadzić przymus wywiązywania się jak najlepiej z obietnic wyborczych - a nie obiecywanie podwyżek płac a na dzień dobry zwiększanie podatków...

Wiem, że w innych krajach mają pod tym względem gorzej (przykład USA), ale tak czy siak wybieranie przywódców "w ciemno" jest beznadziejne.

#111

mefistofeles.
  • Postów: 751
  • Tematów: 13
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Wiem, że w innych krajach mają pod tym względem gorzej (przykład USA), ale tak czy siak wybieranie przywódców "w ciemno" jest beznadziejne.


Największą bujdą na resorach jest stwierdzenie, że polska ordynacja wyborcza ma coś wspólnego z demokracją. Abstrachując od ułomności tego systemu, ktoś kto twierdzi, że Rząd ma demokratyczny mandat do sprawowania władzy powinien jeszcze raz otworzyć słownik języka polskiego i odnaleźć w nim słowo "demokracja".

Uwzględniając reguły demokracji większość społeczeństwa w Polsce opowiedziała się przeciw formie wyborów, które się odbyły i partiom, które w nich brały udział. Jeżeli chce się szanować demokracje to każde wybory z frekwencją poniżej 50% powinny być nieważne.



#112

Shay.

    Herszt Bandy

  • Postów: 356
  • Tematów: 33
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

*
Popularny

Listy miały być zarejestrowane do tej 24. NP nie złożyło tych list w pozostałych okręgach, więc nie było szans na ich późniejsze zarejestrowanie. Orzeczenie PKW było jakie było, poparł to sąd - nie ma o czym gadać. Gdyby wszystko było zrobione z głową i nie na ostatnią chwile, to by problemów nie było.


Nowa Prawica złożyła 21. ważną listę do PKW przed 24, inaczej w ogóle nie zostałaby przyjęta. Po przeliczeniu podpisów i weryfikacji podpisów( w przypadku NP niezwykle skrupulatnej) została uznana za wiążącą lecz zarejestrowana dopiero po pewnym czasie. Na tej podstawie, pomimo dostarczenia 21 ważnych list w terminie, Nowa Prawica nie została zarejestrowana w całym kraju. Sąd niczego nie poparł. SN najpierw oddalił protest z racji braku prawnych środków do jego rozpatrzenia w tym terminie( uznając PKW za organ jednoinstancyjny, wbrew polskiej konstytucji), a następnie uznał, że uchybienie to nie miało wpływu na wynik wyborów.

Osobiście mnie również nie podoba się to w jaki sposób podpisy były zbierane, jak prowadzony jest marketing i PR partii, ale trzymajmy się faktów- Nowa Prawica złożyła wymaganą ilość list wyborczych w terminie, ale Państwowa Komisja Wyborcza mimo to jej nie zarejestrowała.

Cóż, najbliższe wybory za 4 lata lub po upadku eurokołchozu, a myślę, że nastąpi to szybciej niż termin kolejnego plebiscytu na naszego pana.

Problem w tym, że ludzie tego chcą - bo takich wybierają rządzących.


To jak powiedzieć, że ludzie wybierają PO bo chcą podwyżki podatków. Dla mnie to oczywiste, że tak będzie, ale ludzie bezmyślnie oglądają TV łykając każde słowo płynące ze srebrnego ekranu i z równie tępą wiarą oczekują na poprawę warunków życia.

Rozmawiając ze znajomymi z pracy na temat tego, na kogo i dlaczego głosowali, każdy mój rozmówca wybierając PO/ PiS kierował się tym, by do władzy nie doszedł Tusk/ Kaczyński. Rozumiem obawy jednych jak i drugich, jednak to niewiele zmienia. Media sztucznie spolaryzowały scenę polityczną, że ludzie głosując, myślą, że wybierają między jednym a drugim, między ziemią a niebem. Prawda jest taka, że głosują na ludzi o tych samych, socjalnych poglądach. Wielu taka sytuacja odpowiada, jednak za tym idzie jeden problem- lepiej w Polsce nie będzie.

Media nie są czwartą władzą, media w Polsce są wyrocznią.

Pozdrawiam, Przemek

Użytkownik Shay edytował ten post 30.12.2011 - 00:16


#113

Striker.
  • Postów: 580
  • Tematów: 11
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

Rozmawiając ze znajomymi z pracy na temat tego, na kogo i dlaczego głosowali, każdy mój rozmówca wybierając PO/ PiS kierował się tym, by do władzy nie doszedł Tusk/ Kaczyński. Rozumiem obawy jednych jak i drugich, jednak to niewiele zmienia. Media sztucznie spolaryzowały scenę polityczną, że ludzie głosując, myślą, że wybierają między jednym a drugim, między ziemią a niebem. Prawda jest taka, że głosują na ludzi o tych samych, socjalnych poglądach. Wielu taka sytuacja odpowiada, jednak za tym idzie jeden problem- lepiej w Polsce nie będzie.


Nie ma różnicy, który rządzi. Jak jeden podnosi podatki to drugi robi sztuczne zamieszanie ze stadem wariatów krzyczących "Gdzie jest krzyż". Jak ten znowu pierwszy podnosi podatki to ten drugi robi sztuczne zamieszanie wokół samolotu prezydenckiego.. Teraz mamy też trzeciego, który także w momencie podnoszenia podatków robi sztuczny tłok o to, że krzyż wisi w sejmie i w urzędach.

Ja rozumiem, że te kwestie też są ważne i oczywiście powinniśmy się nimi zając jak tylko zaczniemy żyć na jakimś normalnym poziomie. Tymczasem rząd ma się coraz lepiej, a my coraz gorzej.

To przypomina mi opowieść mojego dziadka jak za PRL'u odbyło się spotkanie mieszkańców osiedla z lokalnymi władzami. Mieli zagłosować co wybrać pomnik czy kanalizację. Jeden człowiek wstał i powiedział, pomnik to wspaniały gest ku pamięci tych, którzy się poświęcili ale my żyjemy. Pomnik im już się nie przyda ale my musimy żyć. Kanalizacja nam te życie ułatwi. Człowiek ten zaraz został wyproszony i później miał wielkie nieprzyjemności, a reszta już mogła tylko jawnie zagłosować na pomnik.

Media w Polsce to nie żadna czwarta władza. To nie USA. Media w Polsce są spadkobiercami dawnego systemu i są tylko aparatem państwowym w rękach rządu. Przekazują to co chce rząd, a jak któryś dziennikarz się wychyli to może później wiadomości podawać co najwyżej na blogu..

Użytkownik Striker edytował ten post 30.12.2011 - 01:04


#114

Avenarius.
  • Postów: 894
  • Tematów: 12
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

*
Popularny

Moja opinia jest taka że dyskutowanie z moderatorem Mylo nie ma żadnego sensu, ponieważ tu do żadnej dyskusji nie dochodzi ani dojść nie może. Moderator Mylo niby przytacza jakieś "merytoryczne argumenty", ale albo w sposób wybiórczy, dobierając tylko takie fakty które potwierdzają jego optymistyczne tezy z sufitu, albo zmanipulowany, tak że dopiero głebsza analiza serwowanych przez niego informacji odsłania prawdziwy obraz. Znakomitym przykładem jego krętactwa, może być tu "dwójmyślnie" na temat pożyczek państwowych - w dyskusji ze mną jednym z argumentów podpierających tezę że rosnące zadłużenie Polski to nie problem, było stwierdzenie że takich długów w razie czego się po prostu nie spłaca (tudzież spłaca po znacznej redukcji). Tymczasem tutaj moderator Mylo przekonuje z kolei że wpakowanie w unijną pomoc dla Grecji miliardów złotych jest spoko ponieważ to tylko pożyczka a nie darowizna... Takich przykładów jest zresztą więcej, charakterystyczne jest równiez podejście moderatora Mylo do sytuacji gdy zostanie zapędzony w kozi róg - zignorwanie takiegoż wątku i kontynuowanie "dyskusji" odnośnie kwestii w których może jeszcze udawać że ma cokolwiek do powiedzenia. Osobiście sądzę również że jest całkiem prawdopodobne iż moderator Mylo wciskając nam tu kity jak to z biednego studenta został "człowiekiem sukcesu" któremu tylko pozazdrościć mogą polemizujący nieudaczni malkontenci w rzeczywistości zacząl od pewnego czasu brać kasę za promowanie określonej linii na łamach tego forum. Wynajmowanie ludzi do marketingu na forach internetowych jest w końcu praktyką normalną, zarówno w przypadku firm prywatnych, jak i instytucji rządowych, a przecież ostatnio nasze państwo dostało kasę z unii na promocję tejże, czego przykładem moga być np różne bałamutne reklamy w TV. Drugą nasuwająca sie teorię, mianowicie iż osobisty optymizm moderatora Mylo, stanowiący jego psychologiczny mechanizm obronny, na skutek nieubłaganie rozwiewającej kolejne mrzonki rzeczywstości walącego mu się na łeb świata wynaturzył się w optymizm misyjny, który aby przekonać sam siebie wymaga przekonywania innych, uważam za niewykluczoną, aczkolwiek znacznie mniej prawdopodobną.

Użytkownik Avenarius edytował ten post 30.12.2011 - 08:43


#115

mefistofeles.
  • Postów: 751
  • Tematów: 13
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Media w Polsce to nie żadna czwarta władza. To nie USA. Media w Polsce są spadkobiercami dawnego systemu i są tylko aparatem państwowym w rękach rządu. Przekazują to co chce rząd, a jak któryś dziennikarz się wychyli to może później wiadomości podawać co najwyżej na blogu..


ja dorzucę do tego jeszcze ubóstwiane przez media sondaże. Robione na "reprezentatywnych" grupach 1000 osób. Na bazie tej "reprezentatywnej grupy" wyciągane są wnioski o preferencjach około 30 000 000 obywateli uprawnionych do głosowania. W dawnych czasach było na to ładne słowo : propaganda.



#116

Kajman.
  • Postów: 694
  • Tematów: 60
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

Moja opinia jest taka że dyskutowanie z moderatorem Mylo nie ma żadnego sensu

Też doszedłem do takiego wniosku i dlatego zakończyłem dyskusję już na drugiej stronie tego tematu.

Ciekaw jestem, jak (i w ogóle czy) Mylo odniesie się do postu #109 mefistofelesa. Genialna odpowiedź, mefistofeles.

Problem w tym, że ludzie tego chcą - bo takich wybierają rządzących.

Trochę mijasz się z prawdą. Ludzie chcą wyższych podatków i niskiej emerytury w wieku 67 lat? Nie bądź śmieszny. Ludzie są poprostu zmanipulowani propagandą. O socjotechnice słyszałeś?

Użytkownik Kajman edytował ten post 30.12.2011 - 12:22




#117

mylo.

    Altair

  • Postów: 4511
  • Tematów: 83
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Avenarius@

Polacy od 20 lat mówią że się dzieje źle i jest coraz gorzej. Jednak jakimś trafem jest coraz lepiej i ludzi stać na coraz więcej.
Nigdy nie mówiłem że jest idealnie, ale też powtarzałem że wszystko musi przyjść z czasem. Nastąpiło wiele zmian przez ostatnie 20 lat i jeszcze wiele musi się wydarzyć.

Ja was tutaj zostawiam samym sobie, plujcie jadem, wklejajcie najgorsze artykuły przedstawiające najciemniejsze strony Polski i cieszcie się w jakim kraju żyjecie. Ja wolę widzieć możliwości niż przeszkody. Dyskusja z waszym pesymizmem i zaprzeczaniu zmianom też nie ma sensu.  



#118

Avenarius.
  • Postów: 894
  • Tematów: 12
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Co do tych zmian w Polsce, to abstrachując od tego czy są one na lepszy czy na gorsze, to trzeba jeszcze zwrócić uwagę na ich podłoże, globalny obraz sytuacji w której zachodzą i fundamenty na których sie opierają. A pod tym względem sprawy przedstawiają sie fatalnie, rząd zatracil już wszelki umiar w zaciąganiu kredytów i na dodatek sprzedaje się niczym stara prostytutka na lewo i prawo za miske zupy, z jednej strony pchając nas ile wlezie w plajtujący eurokołchoz z rujnującymi gospodarke ekoregulacjami i socjalistycznym centralnym sterowaniem a z drugiej olewając jakakolwiek sensowną politykę wschodnią, idąc na rękę Rosji praktycznie we wszystkim czym sie da. Świetna analogią do sytuacji w której się znajdujemy jest przytaczany przez jednego z przedmówców (aczkolwiek w innym kontekście) przykład z dzieckiem zajadającym się tortem na pierwszej komunii. Tak też polacy zajądają się tortem serwowanym przez rząd (aczkolwiek zaklacowatym i mdłym) ale kiedy raut dobiegnie nieuniknionego końca obudzą sie z ręką w nocniku. Na to moderator Mylo i jego forumowi zwolennicy mają jedną radę - zatkać uszy, zamknąć oczy i "lalala nie ma cię potworze" (vide moja niegdyśiejsza dyskusja o zadłużeniu z której moral był taki że jak braknie kretytodawców, to budżet sie zbilansuje, wszystko pozozstałe będzie jak było i h*j). To nie jest optymizm, tylko dziecinada.

Użytkownik Avenarius edytował ten post 30.12.2011 - 15:49


#119 Gość_Horror

Gość_Horror.
  • Tematów: 0

Napisano

Polacy od 20 lat mówią że się dzieje źle i jest coraz gorzej(...)

Bez przesady. Jeżeli ktoś tak mówił 20lat temu, to była to sprawa marginalna. Teraz jest natomiast dokładnie odwrotnie. Wychodzi więc na to, że Ty jesteś teraz zaliczany do „marginesu”. Widocznie takich „zadowolonych” jest już zdecydowanie mniej niż „malkontentów” plujących jadem.
Na jakiej podstawie twierdzę że społeczeństwo w większości nie jest zadowolone? Na takiej samej, jak Ty twierdzisz że jest coraz lepiej.

(...)Jednak jakimś trafem jest coraz lepiej i ludzi stać na coraz więcej.Nigdy nie mówiłem że jest idealnie, ale też powtarzałem że wszystko musi przyjść z czasem. Nastąpiło wiele zmian przez ostatnie 20 lat i jeszcze wiele musi się wydarzyć.

Skoro Polska jest taka mocna gospodarczo i przez 20 lat odnotowujemy progres, przez co żyje nam się na najwyższym poziomie, to dlaczego nie ma nas jeszcze w pierwszej 30-tce najbogatszych Państw. Według najnowszego rankingu ONZ z tego roku, mamy mniejsze PKB niż Portugalia, która jest na 40 miejscu. Wznosiliśmy się pozornie tylko dlatego, że inni spadają. A teraz nadchodzi czas i na nas.

Ja was tutaj zostawiam samym sobie, plujcie jadem, wklejajcie najgorsze artykuły przedstawiające najciemniejsze strony Polski i cieszcie się w jakim kraju żyjecie. Ja wolę widzieć możliwości niż przeszkody. Dyskusja z waszym pesymizmem i zaprzeczaniu zmianom też nie ma sensu.

Ty faktycznie chyba masz płacone za sianie propagandy (jak ktoś wcześniej pisał). Mamy oklaskiwać Twoje artykuły bez prawa do wklejania swoich? Tylko dobre... (według Ciebie).
Żyłem w takich czasach, że próbowano mówić za mnie. Mogłeś założyć ten temat i zaraz po wklejeniu superlatyw go zamknąć. Żyłbyś dalej w błędnym przeświadczeniu, że wszyscy myślą tak jak Ty. Spójrz na to obiektywnie, bo świat jest szerszy niż myślisz a ludzie rożni.
Pozdrawiam.
Idę popluć jadem gdzie indziej :/

#120

mylo.

    Altair

  • Postów: 4511
  • Tematów: 83
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Różnica jest taka, że ja nie neguje negatywnych stron Polski. Wy negujecie te pozytywne, puszczacie mimo uszu, a czasem wręcz przekręcacie na swoją modłę - przykład artykułu o największej ilości zatrudnionych Polaków w historii przedstawiony jako artykuł negatywny. Kto wykazuje brak obiektywizmu ten wykazuje. Jednak ja nie walczę z negowaniem negatywnych zjawisk, za to Wy negujecie te które są pozytywne z uporem szaleńca.
Teraz jeszcze robicie ze mnie płatnego szpiega rządu. To jest co najmniej zabawne.

Wiele razy mówiłem ze podatki są za wysokie, biurokracja zbyt duża. Ale to nie znaczy że ogólna sytuacja jest ogólnie zła i wiedzie ku gorszemu.
To wy ciągle siejecie ogólniki o sprzedaży naszego kraju Rosji, Niemcom, coraz gorszej sytuacji z powodu UE. Są sytuacje w których targujemy gorszą pozycje wobec nich - bo jesteśmy małym krajem, który nie ma żadnego argumentu żeby powiedzieć "nie i już".

Wiele razy także mówiłem, że należy proponować zmiany realne, a nie rzucać narzekaniem na prawo i lewo.

Wszyscy wy którzy mówicie "Polska wyprzedawana, inne mocarstwa nas pchają jak chcą, wszystko się wali i będzie coraz gorzej" podajecie na potwierdzenie tego parę artykułów o negatywnym wydźwięku i uważacie, że wszystko jest już potwierdzone. Właśnie że nie, bo specjalnie pomijacie to co dzieję się dobrego, a niszczy waszą ułudę kraju który dąży do zagłady.

Czemu ludzie negatywnie nastawieni są w większości? Działa tutaj podstawowe prawo opiniowania w internecie. Jeśli kupisz przedmiot i on działa bez problemu - nie będziesz silił się na pisanie pozytywnych opinii. Jednak jeśli przedmiot ten będzie wykazywał wady - będziesz dawał negatywne opinie z wielką satysfakcją. To samo działa tutaj. Ludzie którzy nie mają takich katastrofalnych myśli po prostu się nie odzywają, a jeśli już to żeby napisać kilka postów. To właśnie powód dla którego jesteście w dużej przewadze. Pomijam zwyczajną dla Polaków tendencje do narzekania.




 

Użytkownicy przeglądający ten temat: 2

0 użytkowników, 1 gości oraz 0 użytkowników anonimowych


    Bing (1)