Ja nie narzekam. Jedynie stwierdzam fakt.
Do stwierdzenia faktu trzeba więcej niż tylko subiektywnego "widzi mi się". Chyba że chodzi Ci o fakt z gazety "Fakt".
Nie będę się bawił w Twoje głupie gierki kto wygrał - bo nie na tym polega dyskusja. Gryź się sam w swojej piaskownicy. Popełniłem błąd, że w ogóle dałem się wciągnąć to
reformator@
Tak niestety zdaje sobie z tego sprawę ale nie rozumiem tego przywiązania społeczeństwa do demokracji. Połowa ludzi i tak nie korzysta z tego prawa wyborczego a walczą o ten głupi ustrój jak wilki. Bezsensu. A ty jesteś za taką demokracją że każdy ma taki sam głos i decyduje o tak ważnych sprawach jak władze w kraju??
Tak. Tutaj chodzi o wybranie systemu który daje ludziom największą kontrolę nad władzą i daje możliwość jej zdjęcia. Ludzie w demokracji mają możliwość wybrania kogo innego jeśli pierwszy zawiedzie, istnieje także wielki opór przed siłowym przejęciem władzy - to jest w demokracji o wiele trudniejsze niż w przypadku monarchii czy dyktatur.
No oczywiście i dlatego skoro jest tak konieczna nie może być tak droga. Stanieje wszystko co służy do jej wytworzenia i w efekcie także jej wytworzenie. Dotacje nie tworzą popytu jestem całkowicie przeciwny jakimkolwiek dotacją. To potrzeba tworzy popyt.
Nie stanieje poniżej kosztów materiałów i kosztów energii potrzebnych do wyprodukowania danego produktu. To jest nieprzekraczalna granica.
Dotacje nie tworzą popytu w sensie makro. One nakierowują popyt na dany dział gospodarki - zwykle przyszłościowy. To pomaga budować gospodarkę opartą na danym dziale. Zauważ że wielkie imperia zawsze powstawały poprzez interwencje państwa.
- Imperium Rzymskie dzięki napływowi niewolników branych przez żołnierzy.
- Imperium Brytyjskie poprzez zbrojne zapewnienie sobie rynków zbytu.
- USA poprzez udział w II Wojnie Światowej i plan Marshalla ugruntowały swoją dominacje.
- Dziś robią to od wielu lat Chiny. Najpierw przez sztuczne trzymanie Juana na niskim kursie - co obniżało koszty pracy w tym kraju by przyciągnąć eksport - dziś podnoszą wypłaty by budować popyt wewnętrzny.
Interwencja była czynnikiem budującym w tych wszystkich przypadkach.
Ale co to znaczy dużo płacił?? Po prostu będę musiał kupować więcej paliwa. Jestem przeciwny żeby nakładać jakieś dodatkowe podatki na takiego jegomościa.
Jeżeli ktoś ma silnik 6 litrów to jest zamożny. Dla niego to czy pali 10 czy 20 litrów nie ma znaczenia. Niestety zużywa on zasoby nieodnawialne - które stoją u podstawy naszej cywilizacji i dwukrotnie większy koszt benzyny dla niego, nie odzwierciedla kosztów które poniesiemy w przyszłości przez takie radosne zużywanie. Gdyby on miał chociaż jakąś wymierną korzyść z posiadania czegoś takiego - jednak jest to dla czystej przyjemności.
Podam analogie z Wyspą Wielkanocną.
Ścinanie drzew na podpory do budowy wielkich głów było w miarę stałe w "cenie", trochę podnosiło się w miarę konieczności zapuszczania się coraz dalej w głąb wyspy. Skoro koszt był niewielki - to ścięto wszystkie drzewa, bo czemu nie - chcemy więcej głów.
Co się stało gdy zabrakło drzew? Koniec tamtej cywilizacji.
No bo przerabialiśmy to już kilkakrotnie. Non stop odkrywa się nowe gatunki zwierząt więc Ziemia nie jest jeszcze aż tak niesamowicie poznana. Sam powiedziałeś że w laboratoriach powstają sztuczne pierwiastki kto wie co tam jeszcze może powstać. I jak mówię do czasów Einsteina tez znano podstawowe prawa fizyki aż nagle Einstein je obalił.
Im bardziej zaawansowana nauka, tym trudniej zaprząc ją do życia. Taki pierwiastek jak: Ununoctium, był wytworzony w 2006, powstało go kilka atomów i istniał milionowe części sekundy - bo nowe pierwiastki są skrajnie niestabilne.
Musisz mieć w głowie kilka rzeczy:
- sprawność energetyczna
Czyli czy źródło energii dostarcza więcej energii niż zostało do niego wprowadzone. Dlatego np napęd wodorowy ma ujemną sprawność. Elektroliza wody potrzebuje więcej energii niż potem daje spalenie wodoru.
- prawo zachowania energii
Nie da się wyciągnąć z układu więcej niż dostarczysz. To jest stała.
Teraz mamy kilka przyszłościowych możliwości:
- słońce
- wiatr
- energia jądrowa
- energia termojądrowa
Przez wiele lat tkwiła w izolacji i feudalizmie a tu nagle bum i stała się potęgą przemysłową a feudalizm zniknął. Stała się wojownicza i imperialistyczna aż znowu bum i teraz mamy jeden z najbardziej pacyfistycznych krajów świata. Więc to jest możliwe, dużo można zmienić tylko ludziom trzeba to dobrze wytłumaczyć i poinformować i przekonać. Potrzeba charyzmy.
W Japonii do przemian nastąpiło:
- w pierwszym przypadku mówisz o Epoce Meiji. My mieliśmy jej odpowiednik w czasie przemian ustrojowych.
- Druga przemiana nastąpiła u nas po II Wojnie Światowej w całej Europie. Z wojowniczej i imperialnej staliśmy się potulni jak baranek.
Charyzma pomaga, ale bez sytuacji gdzie ludzie są przyparci do muru - nikt nie chce zmian. Ludzie nie wiedzą w kogo uderzą te zmiany i wolą po prostu bezpiecznie przeczekać.
Sentinel@
Dobrowolnie chcą płacić coraz wyższe podatki do budżetu i umierać przed osiagnięciem wieku emerytalnego i tak już ziejącego absurdem biorąc pod uwagę system opieki zdrowia i średnią wieku zycia w naszej wspaniałej ojczyźnie, aby nie ciążyć i nie generować problemów tym u władzy prowadzącym nas Polaków ku świtlanej przyszłości.
Wiek życia się podnosi, nie pisz takich rzeczy.
Krytyczna sytuacja demograficzna występuje w wielu krajach europejskich. Jedyną możliwością byśmy sobie z tym poradzili jest przyzwolenie na imigracje. Tutaj nie chodzi o bogactwo czy nie. Na przełomie lat 80 i 90 dzieci rodziło się nadal sporo - mimo że warunki były opłakane, a przemiana ustrojowa uderzyła we wszystkich. Niemcy mimo że mają idealne warunki, też nie chcą się rozmnażać. Tutaj nie chodzi o warunki bytowe, tylko o priorytety w głowie. Kobiety nie chcą rodzić z wielu powodów i nie można tego zwalać tylko na brak dostatecznej liczby przedszkoli.
Mam też świetną wiadomość dla wsystkich:
Euro przebiło przed chwilą poziom 4,20 - co znaczy spadek z 4,50 jeszcze kilka tygodni temu. Ceny pójdą w dół.