Napisano 16.01.2012 - 16:29
Napisano 16.01.2012 - 16:33
Użytkownik Vaherem edytował ten post 16.01.2012 - 16:54
Napisano 16.01.2012 - 16:41
To może spójrz na temat z drugiej strony- czy Ty nie masz takiej samej postawy po drugiej stronie barykady?? Założę się, że żadne, choćby najtrafniejsze argumenty przeciwników homoseksualizmu nie przemówiłyby do Ciebie, podobnie, jak najtrafniejsze argumenty zwolennika homo. nie trafią do ich przeciwnika, bo po prostu stoicie na innych płaszczyznach światopoglądowych i te argumenty nie mają szansy TRAFIC do odbiorcy. Dlatego dyskusja w tym względzie jest raczej jałowa, nie sądzisz?I nie próbuje nawrócić cię na "gejoskie myślenie", ponieważ dla mnie jesteś "patryotą", a takich ludzi za nic świecie nie da się przekonać do swoich racji, ponieważ wyznają zasady "nie bo nie", "nie i już" oraz "nie, to ja mam rację". Drążyłem temat, ponieważ myślałem, że użyjesz jakiś lepszych argumentów niż "dla mnie to choroba i już" . Siedź dalej w swojej piaskownicy.
Napisano 16.01.2012 - 16:57
Napisano 16.01.2012 - 17:15
Napisano 16.01.2012 - 17:47
Użytkownik Po_prostu edytował ten post 16.01.2012 - 17:47
Napisano 16.01.2012 - 18:00
Napisano 16.01.2012 - 18:03
Napisano 16.01.2012 - 18:08
Oczywiście, że jest to patologia.Ludzie to skomplikowane zwierzęta. Za podobne wynaturzenie można by uznać celibat - bo skoro celem ludzi jest rozród, a celibat go wyklucza to jest to wynaturzenie, zło, straszne choróbsko.
Często jest to takie nieprawdziwe- bo taka "moda", a nie, bo takie są prawdziwe preferencje osoby. Poza tym osoby są zagubione w dzisiejszym świecie, gdzie epatuje się różnymi preferencjami seksualnymi i niektórym ludziom trudno znaleźć własną tożsamość. A prawdziwe BI- to tak, są wynaturzeniem tak samo, jak homo, z tym, że już lepsze to, bo mają chociaż trochę normalnych naturalnych instynktów płciowych. Poza tym może być tu też kwestia znudzenia w łóżku, chęć spróbowania czegoś innego- każdy przypadek trzeba rozpatrywać indywidualnie, a nie.Po_prostu mam do ciebie pytanie: Jeśli homoseksualizm jest chorobą, to czym jest biseksualizm? Pół chorobą? Zakażeniem? Pół błędem?
Użytkownik Po_prostu edytował ten post 16.01.2012 - 18:15
Napisano 16.01.2012 - 18:10
Niekoniecznie. Raczej fakt, że nasza kultura jest nadzwyczaj rozbudowana czyni nas wyjątkowymi. Sama kultura jako przekazywanie określonych zachowań czy preferencji cechuje nie tylko człowieka, ale też niektóre zwierzęta.mamy nadbudowę kulturową, która czyni nas unikalnym gatunkiem
Napisano 16.01.2012 - 18:21
Skoro uważasz, że homoseksualizm jest czymś, co może być nie tylko wrodzone, ale nabyte- tym bardziej powinieneś być przeciwko ujawnianiu się homo, bo to może w pewien sposób kulturowo "zarażać" wiele podatnych osobników ^^Mianowicie patrząc na problem pod kątem wpływów, jakie mają na nas otoczenie, wiedza, społeczeństwo etc., podział będzie bardzo niejednoznaczny. Tak jak upodobanie do ekshibicjonizmu, podobnie kształtować się ma wg mnie pedofilia, zoofilia, nekrofilia, homoseksualizm czy wszelkie fetysze.
Nie. Zwierzęta potrafią przez naśladownictwo przekazywać sobie np sposób wyciągania patykiem mrówek z mrowiska, ale nie jest to przekazywanie Z pokolenia na pokolenie, które przekłada się na dorobek kulturowy danej społeczności. Czegoś takiego nie ma nawet w społeczności szympansów.Sama kultura jako przekazywanie określonych zachowań czy preferencji cechuje nie tylko człowieka, ale też niektóre zwierzęta.
Napisano 16.01.2012 - 18:30
Nie widzę żadnego związku wynikowego, dlatego, że zagrożenie jako takie wg mnie jest nieistotne (czyli w ogóle go nie widzę). Jeżeli ktoś uważa, że dane preferencje są dla niego dobre, to niech je sobie ma. Jeżeli za to krzywdzić zacznie drugiego człowieka, jest już zagrożeniem i interweniowałbym (patrz - pedofilia). Istotną kwestią jest - dlatego pary homoseksualne są dla Ciebie zagrożeniem?tym bardziej powinieneś być przeciwko ujawnianiu się homo, bo to może w pewien sposób kulturowo "zarażać" wiele podatnych osobników ^^
To zależy co rozumiesz poprzez kulturę. Do mojego wpisu przekonał mnie między innymi poniższy tekst:Nie. Zwierzęta potrafią przez naśladownictwo przekazywać sobie np sposób wyciągania patykiem mrówek z mrowiska, ale nie jest to przekazywanie Z pokolenia na pokolenie, które przekłada się na dorobek kulturowy danej społeczności. Czegoś takiego nie ma nawet w społeczności szympansów.
Napisano 16.01.2012 - 18:35
każdy przypadek trzeba rozpatrywać indywidualnie, a nie.
To jest oczywiste, że naturalną, właściwą orientacja jest heteroseksualizm, bo pozwala na to, co jest głównym celem organizmów żywych- na rozród
Napisano 16.01.2012 - 18:39
Raczej interesujący. Mam nadzieję, że Po_prostu odpowie na moje i Twoje wątpliwości.Zabawny zrobił się ten wątek.
Napisano 16.01.2012 - 18:52
Konkretnie do zagadnienia- podatny to taki, który będzie się sugerował wszystkimi czynnikami, które wymieniłeś, a jakie mają wpływ na człowieka. Jedni są bardziej podatni, a inni nie, bo ich preferencje są na tyle stabilne, że nie zachwieje ich tak szybko wpływ zewnętrzny- krótko mówiąc są ludzie, którzy zasugerują się homoseksualistami i stwierdzą "a może spróbuję, może to coś dla mnie" a inni powiedzą "nie, nie ma mowy, ja wiem, że jestem hetero i nic mnie nie skłoni do homoseksualizmu".Co to jest podatny osobnik wg Ciebie? Dla mnie bardzo ważne będzie Twoje określenie tego pojęcia.
Kultura jako trwały dorobek społeczeństwa, przekazywany z pokolenia na pokolenie.To zależy co rozumiesz poprzez kulturę. Do mojego wpisu przekonał mnie między innymi poniższy tekst
Tak czy srak opiera się na NATURALNYM POPĘDZIE kobiety do mężczyzny, a nie jakimś [...], dewianckim popędzie do tej samej płci, co jest wynaturzeniem i koniec, jest to NIENORMALNE, nienaturalne i [...] mnie obchodzi, co homo i inni o tym sądzą. Niech sobie wmawiają, ale to tylko żałosna hipokryzja! To, że czegoś bardzo chcę, nie znaczy od razu, że tak jest. A wam się tak wydaje, że wmówicie sobie, że jesteście normalni, to jesteście. Pogódźcie się ze sobą i swoimi dysfunkcjami a nie. Jakbym była kaleką, to nie wmawiałabym sobie, że jestem w 100% sprawna, bo to debilne. Podobnie nie wmawiałabym sobie, że jestem miss świata, jeśli nie jestem. Nie wmawiam sobie, że mam niebotyczne IQ, jeśli nie mam i tego samego oczekuję od innych, oczekuję wyłącznie odrobiny szczerości, bo takie zakłamanie budzi wyłącznie moją pogardę.To czy w takim razie zabezpieczanie się nie jest dewiacją? Bo przecież wtedy chodzi tylko o przyjemność, podobnie jak w homoseksualizmie. Podobnie jest z parami bezpłodnymi... Czy seks z kobietą po menopauzie to już wynaturzenie?
Użytkownik ψ PSI edytował ten post 16.01.2012 - 19:27
0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych