Wśród moich przyjaciół mam wiele ludzi którzy na moich oczach stawali się homoseksualistami. Nie przeszkadzają mi oni, a nawet lepiej- imponują. Nie znam homoseksualisty który byłby nietolerancyjny, wielu z nich uważam za o wiele mądrzejszych i inteligentniejszych ode mnie.
Ja z przyjemnością tulę/trzymam za ręce i takie tam. Sam jestem bi, ale nadal nie rozumiem oporów ludzi do wyrażania sobie uczuć poprzez dotyk. No i Bi mają większy wybór!
Tak.Madrzy,inteligentni,"tolerancyjni"(a jakby inaczej,kiedy z narzuconej spoleczenstwu sila "tolerancji" czerpie sie same korzysci,swiat kreci sie dookola ciebie a twoje problemy z tym wiecznie chorym z nienawisci swiatem-czyli homofobia sa zawsze "wazniejsze" i "najwazniejsze" w mediach,chocby i caly kraj walil sie na leb i na szyje-przynajmniej takie wrazenie sprawia i widok i poziom "postulatow" parodiujacych na paradach ludkow).
Dodalbym jeszcze,ze sa mescy, bo co jak co ale udalo im sie podjac w koncu jakas meska decyzje i wybrac jedno z dwoch.
To tez powinno ci imponowac w twoich
kolegach przyjaciolach
A teraz wyjasnij nam na czym polega ta transformacja w homosia i dlaczego nie mamy uznac jej za chorobe o podlozu psychicznym?
Skoro "stawali się homoseksualistami" do tego na twoich oczach,to punktem odniesienia,od ktorego zaczeli "stawac sie" nimi musial byc:
a-heteroseksualizm
b-biseksualizm(skoro to twoi
koledzy przyjaciele)
A skoro b-biseksualizm to i a-heteroseksualizm ,oczywiscie jesli zalozymy,ze nie cierpia na pewna,ekstremalnie rzadka
chorobe genetyczna,rodzice nie podjeli zlej decyzji,robiac z chlopczyka,dziewczynke a psychika po latach,ktorej
nie da sie oszukac operacja,nie daje im sie po latach we znaki.
Ale przeciez wykluczamy chorobe,bo w koncu homoseksualizm nia nie jest,prawda?
A skoro nie jest,to homos/biktostam jest w stanie.jesli zakladamy,ze jest takim samym mezczyzna jak heteroseksualny,wytlumaczyc nam logicznie i konkretnie,dlaczego tak jest a nie inaczej.
Zaczynaj Lordofdragonss.
Tylko bez bajek o zlych nazistach,ktorzy kazali wam patrzec na dziewczynki i faszystach z KK,ktory na 10000000% jest wszystkiemu winien.Na bank.
Dlaczego mialbys nas nie przekonac?
--------------------------------------------------
A tak swoja droga,slyszalem,ze starsi homosie(ci z pokolenia ala "pedaluje na rowerze,blazej") brzydza sie podejsciem wspolczesnych mlodszych homosiow do swojej "natury"-brzydza sie cyrkami np.pewnego pana z pewnej partii,z "zawodu-pedal" lub z "zawodu-pedal-polityk",w niesmak im blazenady na paradach "rownosci",ktore w ich mniemaniu im szkodza(i slusznie) a swoja "nature" wola trzymac sobie tam gdzie trzymaja ja heteroseksualni,w domu lub u przyjaciol.Prywatnie i nie na pokaz.
Do tego slyszalem,ze pogardzaja tymi wszystkimi mlodymi zniewiescialymi/metroseksualnymi,niezdecydowanymi,ktorzy maja sie za homosiow lub kogos tam posrodku.I wcale im sie nie dziwie.Skoro to normalni mezczyzni,normalnie sie zachowujacy,to nic dziwnego,ze nie chca,aby ktos powiazywal ich z jakimis przebierancami,ktorzy graja "wrazliwych".
(Tak na marginesie nie przeszkadza to co niektorym,starszym korzystac z uslug takich mlodych "wrazliwych" prostytutek-jesli ktos ma ochote,u pana google,znajdzie takich ogloszen mase.Oczywiscie,takie uslugi,tak jak i po drugiej stronie,zwa sie dyplomatycznie "sponsoringiem").
Czy to prawda?
--------------------------------------------------
A ja coś kojarzę że kolebka europejskiej cywilizacji była całkiem tolerancyjna wobec homoseksualizmu. Japonia i generalnie kraje Azji wschodniej też chyba były dosyć tolerancyjne.
Jestes pewien,ze tolerancja tamtych lat to dokladnie ta sama "tolerancja",podejscie,z jakim mamy do czynienia dzisiaj?Nie wydaje mi sie...
Mam tylko nadzieje,ze nie masz na mysli Grecji,piszac o kolebce europejskiej cywilizacji(demokracji,kultury itp.) bo to bzdura.
Ani Rzymu,w ktorym na tego typu zabawy niewolnikami u familii(ktore nie mialy co robic z majatkiem przez cale zycie),patrzono z niechecia,podobnie jak na cala reszte orgio-pomyslow w roznej familio-niewolniczo-zwierzecej konfiguracji.
Dylemat
Co do związków partnerskich osób homoseksualnych, to mam mieszane zdanie. Z jednej strony jestem na tak bo umożliwiłoby im to rozliczanie się na zasadach pary małżeńskiej (podatki, pożyczki,umowy itd), z drugiej strony trochę obawiam się tutaj aktywizmu na zasadzie "Jak jesteśmy już parą wg. prawa to dlaczego nie możemy adoptować dzieci, żądamy równych prawa". A moim zdaniem osoby homoseksualne nie powinny móc adoptować dzieci.
Rozwiazanie np.
http://www.youtube.com/watch?v=vwxIphtsKkg&feature=related
Użytkownik perun edytował ten post 13.03.2012 - 20:34