Skocz do zawartości


Zdjęcie

Homoseksualizm - temat ogólny


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
1208 odpowiedzi w tym temacie

#31 Gość_Angel

Gość_Angel.
  • Tematów: 0

Napisano

ORIĘTACJI NIE DA SIĘ ZMIENIĆ ---> http://bezuprzedzen....art.php?art=204

Użytkownik Angel edytował ten post 16.12.2011 - 21:04


#32

ServusSnajper.
  • Postów: 240
  • Tematów: 4
  • Płeć:Kobieta
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano



Również nie uważam, ażeby człowiek miał żyć tylko po to, żeby przedłużyć gatunek. Koncentrowanie się na tym prowadzi do poczucia beznadziejności... Mam urodzić dziecko, bo tak jest poprawnie, nic innego się bardziej nie liczy? Ha-ha.


Człowiek jest tym samym co łosoś, orka, czy pies. Jesteś zwierzakiem z rozwiniętym mózgiem - zwierzęta z mniej rozwiniętym mózgiem mają lepiej rozwinięte mięśnie, kły, pazury, siłę i instynkt zabójcy po by przetrwać - Ty w tym celu masz rozwinięty mózg. Stąd te brednie, że Ty uważasz inaczej... i tak w końcu pójdziesz do łóżka z jakimś facetem i zrobi Ci dzieciaka. Taka natura, tak ma być i tak być powinno :D jesteś po to by przedłużyć gatunek i umrzeć - po co ? nie wiem. Homki to jest efekt uboczny - coś co w naturze jest powszechne, ale nie powinno mieć miejsca. z reszta po to jest aids, żeby ich wybić


A może nie chcę mieć dziecka? Na pewno jeszcze nie teraz. A może uważam, że lepiej by było, gdyby ludzie w ogóle nie istnieli, bo życie nie ma sensu? Sensu wyższego.
Poza tym j apowiedziałam o koncentrowaniu się głównie na tym. Gdyby człowiek tak myślał, to ludzie w moim wieku normalnie mieliby dzieci. No i wtedy byłoby to poczucie bezsensu wszechobecne , bo w takim razie po co się uczyć itp, skoro chodzi tylko o to, żeby się na potęgę rozmnażać. I tu się formalizuje akt seksualny. To ludzie, którzy się zabezpieczają może w ogóle nie powinni uprawiać seksu. Hahaha. Bo nic z tego nie ma.

#33

Mortalis.
  • Postów: 331
  • Tematów: 3
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

Nie uważam tego za chorobę, ani nic podobnego. Nie interesuje mnie co kto robi w sypialni. Ważne dla mnie jest to, co człowiek sobą prezentuje, a nie jego preferencje seksualne.

Ronaldo - To jak to się ma do sytuacji, kiedy K+M mają aids i są hetero ? A katolicy niech zajmą się księżmi, który wolą małe dzieci - TO JEST PRAWDZIWY PROBLEM, a nie miłość do osobnika tej samej płci.

#34

żaba.
  • Postów: 1070
  • Tematów: 32
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

oczywiście ! ja jestem zupełnie za wykastrowaniem księży i mówię to bez żadnej ironii itd.


Namida - jesteś tylko jednym z nic nie znaczących odpadów natury, także Twoje myślenie nic tu nie zmieni. Większość i tak wyda potomstwo i podtrzyma gatunek. Taka jest natura, która nie skupia się na jednostkach

#35

Rainbow Lizard.
  • Postów: 484
  • Tematów: 11
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 1
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

@Niecodzienny:

Tak zaczynając od najsmaczniejszego kawałka...

Homoseksualizmowi towarzyszą też inne objawy niż tylko popęd płciowy skierowany tylko w stronę tej samej płci. Więc ta teoria odpada.

Na przykład? Opisz, można na miejscu porównać; chciałbym się dowiedzieć, w jakiż to sposób mój homoseksualizm utrudnia mi życie. Skoro jesteś zdania, że powinienem się leczyć to wypadałoby wypisać cóż to za straszne męki muszę zapewne przechodzić (nawet o tym nie wiedząc, LOL).

Jedyny "objaw", o jakim wspomniałeś, to 100 partnerów w 5 miesięcy (więcej na ten temat poniżej). Rozumiem zatem, że jeśli nie uprawiam seksu w ilościach hurtowych, by nie rzecz: absurdalnych, to wedle tej definicji gejem nie jestem, bo nie mam tego "objawu"? I to pomimo, że mnie do facetów bardziej ciągnie niż do kobiet?

Dzieki homoseksualizmowi właśnie Mercury umarł na AIDS.

Czyli rozumiem, że, według ciebie, AIDS trzyma się z daleka od hetero? (to samo pytanie kieruję do Ronaldo, który uparcie twierdzi, że AIDS jest po to, aby wybić homoseksualistów - widać moje posty są napisane w jakimś mistycznym, starożytnym alfabecie, który uniemożliwia mu odczytanie ich treści i odniesienie się do nich)

Gdybyśmy zaczęli być obojętni na to co i z kim ludzie robią w łóżkach to legalna była by pedofilia i zoofilia, 12-15 letnie dziecko może wyrazić świadomą zgodę na stosunek

Niet, dziecko w tym wieku nie jest dostatecznie dojrzałe. Żeby móc w pełni świadomie podejmować decyzje co do swojej seksualności trzeba najpierw chociaż w dużej części* przejść przez okres dojrzewania i być dojrzałym mentalnie. Dla uproszczenia przyjmuje się, że w wieku tak 16 - 18 lat można już takie decyzje podejmować. I to, z punktu widzenia rozwoju organizmu, wiek właściwy.

* napisałem w dużej części, bo tak na dobrą sprawę rosnąć organizm może aż do, mniej więcej, 22 roku życia

a ze zwierzęciem też by się coś wymyśliło.

Lubię takie argumenty. To co, religii też zabronimy, bo jeszcze ktoś zalegalizuje składanie żywych ofiar?

Po za tym homoseksualiści nie traktują swojej seksualności jako coś prywatnego i temat tabu. Oni wykrzykują niemalże co robią w łóżku i z kim oraz zmuszają innych do słuchania tego.

Raz, nie widzę związku między orientacją a tym, jak bardzo prywatnie ktoś seks traktuje. Dwa, dlaczego nie traktowanie seksualności jako tematu tabu jest czymś złym? Nie żyjemy w XIX wieku i raczej nie ma sensu udawać, ze w gaciach się tak naprawdę nic nie ma. A co do zmuszania innych... Miałeś obowiązek takie coś czytać?

Żadne badania na to nie wskazują? Może dlatego iż naukowcy próbujący to udowodnić i wygłaszający swoje prace publicznie są szykanowani i grozi im się śmiercią? Leczenie homoseksualistów to część badania naukowego tej choroby. A może Ty popierasz że badania powinny być wykonywane tylko przez jedynych słusznych lekarzy/naukowców a nauka powinna być wygodna dla społeczeństwa a nie powinna dążyć do prawdy?

A pisałem, że metodologia do bani. Oczywiście, że nauka nie powinna być podporządkowana polityce czy mówić to, co ludzie chcą słyszeć, bo wtedy przestaje być nauką (z definicji nauka zakłada dążenie do poznania prawdy, jakakolwiek ta prawda by nie była). Co do szykan i gróźb - paradoks. Bo raz, przecież 30/40 lat temu nie byli szykanowani (czasy powszechnej homofobii), a jednak takich badań też nie było. A dwa - cóż, naprawdę mam uwierzyć w to, że nikt się nie wyrwał i nie opublikował takich badań? Przecież osoby mające homofobiczne zapędy nie znikają masowo w niezidentyfikowanych okolicznościach, więc fizycznie nic nie stoi na przeszkodzie.

Ja słyszałem wiele opinii i tą którą Ty propagujesz jest naprawdę rzadka. Wiele osób całkowicie wyszło z tej choroby jednak środowiska naukowe twierdzą że one pewnie nigdy nie były homoseksualistami a inna część staje się aseksualna z czego też bardzo się cieszy.

Doprawdy? Nigdy nie słyszałeś o czymś takim jak dysonans kognitywny? W takim razie odsyłam Tutaj. Ogółem - chodzi o to, że ktoś uważa A (np. że nie jest gejem), a jednocześnie albo uważa B, albo wie, świadomie bądź nie, że to B jest prawdziwe, a nie A.

Czytałem pewne badania prowadzone w 3 miastach USA które dowiodły że przeciętny homoseksualista ma ponad 100 partnerów seksualnych w ciągu 5 miesięcy. Heteroseksualista natomiast 10,5 przez całe życie. Nie mogę tego potwierdzić jednak wiem, że to prawda bo to nie jedyne badania czy ankiety wskazujące że homoseksualiści są o wiele wiele WIELE bardziej aktywni seksualni od heteroseksualistów. Dodatkowo stosunki seksualne są często z przypadkowymi osobami gdzieś w klubie czy innym miejscu co skutkuje bardzo szybkim rozprzestrzenianiu się wśród nich chorób wenerycznych, pragnę zaznaczyć że u homoseksualistów ten problem jest bardzo popularny co jedynie popiera tezę o ich seksoholizmie.

Oczywiście osoby hetero nie chodzą do klubów i nigdy, ale to przenigdy nie uprawiają seksu z przypadkowymi osobami. Poza tym - co z tego, że ktoś lubi seks? Kilka razy pisałem (LOL), że argument w stylu "bo szybciej się choroby weneryczne rozprzestrzeniają" jest niewiele warty, bo według tej logiki należałoby zabronić jakichkolwiek stosunków, w których dochodzi do penetracji.

Nie wspomnę tutaj o tym, że statystyki te brzmią, delikatnie rzecz ujmując, mało wiarygodnie. 100 partnerów seksualnych w 5 miesięcy (150 dni), daje to innego partnera co jeden, dwa dni. Ciekawe kiedy znajdują czas na pracę albo cokolwiek innego?

Co do badań - cóż, na przykład badania Spitzera, uważane za najbardziej wiarygodne w tej kategorii (co nie znaczy, że wiarygodne w ogóle). Według badania większość przebadanych stwierdziła, że terapia zakończyła się "sukcesem", ale jak się temu przyjrzano, to okazało się, że:
- 93% osób chciało zmienić orientację ze względu na swoje wierzenia religijne,
- 78% udzielało się w życiu swoich kościołów i/lub uważało, ze orientacja powinna być zawsze zmieniona,
- badanie polegało na zadawaniu badanym pytań pokroju "czy czujesz się usatysfakcjonowany pozostając w heteroseksualnym związku". Mówiąc prościej: badani sami mieli określić, czy są homo, czy hetero. Biorąc pod uwagę powyższe - nie dało się wykluczyć, że pytani albo byli stronniczy w tej ocenie, albo po prostu kłamali.
- do tego dane wykazały, że największe zmiany miały miejsce w samo opisywaniu się badanych, a najmniejsze w tym, jakie cechy uważali oni za atrakcyjne oraz w fantazjach seksualnych.
- do tego sam Spitzer stwierdził, że jego badania były ograniczone, a ilość osób które mogą zmienić orientację jest najprawdopodobniej "dosyć niska".

A na ludzki język jest to po to by utrzymać rodzinę, dziś uczy się jak najwięcej seksu i nie zajść w ciążę a KK uczy jak założyć rodzinę.

Że co? Jeśli ktoś nie wie jak korzystać z prezerwatyw to nie jest to zachęta do założenia rodziny. Co najwyżej zwiększa ryzyko wpadki. Stosowanie środków antykoncepcyjnych nie oznacza, że ktoś rodziny nie założy, po prostu nie musi zakładać rodziny tylko po to, żeby uprawiać seks.

Głównie z nastoletnimi obrońcami homoseksualistów i samymi chorymi.. Naprawdę ciężkie dyskusję, zakute łby mają.

Pics or it didn't happen. Chociaż nie, fotki tutaj by nic nie dały, bo populacja jednego forum czy jedno nagranie nie jest grupą reprezentatywną.

Tak, facet z facetem, kobieta z kobietą wywołuje u mnie takie same obrzydzenie jak stosunek z dzieckiem czy psem.

Nie pytałem co cię brzydzi. Raczej mało kogo to obchodzi. Pytałem, czy jest, obiektywnie rzecz ujmując, różnica - i jest. Dzieciak i zwierzę świadome nie są, dorosły homo - już tak.

Jak wspominałem wyżej, ta choroba towarzyszy ludziom od zawsze a co najważniejsze ZAWSZE wywoływała wśród większej części obrzydzenie na co wskazuje między innymi to iż w Indiańskich cywilizacjach, judaizmie czy buddyzmie homoseksualizm jest potępiany a jak wiemy te kultury pojawiły się i kształtowały bez żadnego praktycznie kontaktu między sobą więc teoria że się zmówili odpada. (...)

OBJECTION!
Wśród niektórych plemion Ameryki Północnej istniało coś takiego jak idea "Two-Spirit", czyli osoby, która mogła być wychowana albo jako facet, albo jako mężczyzna, niezależnie od płci biologicznej. Żeby było zabawniej, osoby takie (de facto transseksualiści) często były postrzegane jako mające większe moce niż przeciętni szamani.

Wśród Azteków czy Majów również homoseksualizm nie uchodził za coś, co należy bezwzględnie potępiać. Spowodowało to lekki szok wśród hiszpańskich zdobywców. Cytując Pedro Mártir de Anglería, kronikarza z tych czasów:

Vasco discovered that the village of Quarequa was stained by the foulest vice. The king’s brother and a number of other courtiers were dressed as women, and according to the accounts of the neighbours shared the same passion. Vasco ordered forty of them to be torn to pieces by dogs. The Spaniards commonly used their dogs in fighting against these naked people, and the dogs threw themselves upon them as though they were wild boars on timid deer

Źródło. http://www.udel.edu/...ml#Introduction

Afryka - żeby skrócić tego dosyć długiego posta, tylko wspomnienie: motsoalle (tereny dzisiejszego Lesotho) oraz Khnumhotep i Niankhkhnum (w przypadku tych dwóch są jednak pewne sprzeczne opinie).

Chiny - pierwsze zapisy odnośnie homoseksualizmu sięgają ~600 PNE, patrz: "Dream of the Red Chamber" i Qin Zhong.

Europa - cóż, tutaj akurat kwestia jest dosyć oczywista: starożytna Grecja i Rzym.

Do tego dochodza rodzynki w postaci na przykład plemienia Etoro, które seks hetero uważa za grzeszny, w przeciwieństwie do seksu homoseksualnego.

Czyli widać nie zawsze. A w sumie to nawet nie regularnie.

@Ronaldo:

Homki to jest efekt uboczny - coś co w naturze jest powszechne, ale nie powinno mieć miejsca. z reszta po to jest aids, żeby ich wybić

A pisałem, że AIDS dotyka także osoby hetero... Jak grochem o ścianę.

O tym, że nie dla każdego celem życia jest przekazanie genów też pisałem. I o tym, że pomóc gatunkowi w przetrwaniu można na inny sposób, niż robiąc dzieciaka też mówiłem. Ja tam za łażący inkubator/zbiornik ze spermą się nie uważam, jedynym celem mojego życia nie jest spłodzenie potomstwa.

oczywiście ! ja jestem zupełnie za wykastrowaniem księży i mówię to bez żadnej ironii itd.

Rozumiem, że mówisz o tym w kontekście wszelkich afer seksualnych z udziałem księży i wcale nie uważasz, że jak ktoś nie używa genitaliów, to powinno mu się je odciąć? Bo jeśli to drugie, to... Naprawdę, WTF?

Namida - jesteś tylko jednym z nic nie znaczących odpadów natury, także Twoje myślenie nic tu nie zmieni. Większość i tak wyda potomstwo i podtrzyma gatunek. Taka jest natura, która nie skupia się na jednostkach

No tak. Czyli jeszcze raz - najpierw kompletnie olewasz argumentację dotyczącą tego, że jednostka nie musi się rozmnażać i stwierdzasz, że celem każdego h. sapiens sapiens jest płodzenie potomstwa. Teraz piszesz, że jednak nie każdy musi się rozmnażać dla podtrzymania gatunku. Zadam pytanie, którego dawno nie zadawałem na tym forum. Bardzo ogólne. Otóż: o co tobie chodzi? o.=.O

Użytkownik Rainbow Lizard edytował ten post 17.12.2011 - 01:15


#36

żaba.
  • Postów: 1070
  • Tematów: 32
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

czy Ty jesteś taki głupi, czy tylko udajesz ? :rotfl: nie wiem co niejasnego jest w tym co napisałem - jedyne nie jasne jest Twoja próba tłumaczenia. Natura tworzy osobnika męskiego i żeńskiego w celu kopulacji i podtrzymania gatunku, tak jak w większości zwierzęta mają zakodowane. Takie osobniki w większości żeńskie są obdarzone instynktem macierzyńskim- aczkolwiek są od tego wyjątki, uboczny efekt itd :D ale to nie zmienia faktu, że te osobniki były tworzone z myślą o kopulacji i podtrzymania gatunku. Tak samo pierwsza osoba z nowym łańcuchem dna (czy czymś tam związanym z dna, nie pamiętam) była sparaliżowana, bo była efektem ubocznym, nieudanym eksperymentem - ale tworzona była z myślą, by wyrosnąć jako silna istota. Prosta sprawa. Homo to efekt uboczny wg mnie

#37

Niecodzienny.
  • Postów: 278
  • Tematów: 9
Reputacja Żałośnie niska
Reputacja

Napisano

No to zaczynamy jazdę
Kościół Katolicki - homo won
Prawosławie Wschodnie - pedałowanie zakazane
Protestantyzm - pedałowanie zakazane
Adwentyzm - Homosiowanie zakazane
Anglikanizm konserwatywny - homo won
Baptyzm - Homo won
Kalwinizm - Homo won pfu obrzydliwi ludzie
Pentakostalizm - W większości homosiowanie zakazane, znajdą się odrzuty którzy twierdzą inaczej.
Świadkowie Jehowy - Nie są homofobami ale homosie won
Islam - "Zabij tego który to czyni, a także tego, któremu to czynią" moi ulubieni ;]
Buddyzm - Niewłaściwe zachowanie seksualne
Rastafari - homo won
Hinduizm - Homo na równi z gwałcicielami
Judaizm - Prawdziwi żydzi twierdza ze tych odrzutkow powinno sie izolowac ale te nowe odłamy szczepów pomyleńców interpretuja te swoje ksiegi na swoj błędny sposób.



1.Dla zdrowego rozumu akceptacja homoseksualizmu jest oczywiście nie do przyjęcia. Jednak człowiek, jeśli się uprze, może do końca życia bronić do­wolnego absurdu, kiedy się więc słyszy kolejny, trzeba się skupić nie tyle na nim, ile na analizie osobowości tego, kto go głosi, na zastanowieniu się na czym po­lega i skąd pochodzi błąd rozumu, który wybiera coś takiego. Można zwykle od­kryć, jakie negatywne uwarunkowania są u jego źródeł, jakie traumy dzieciństwa, jakie wpływy mentalności społeczeństwa konsumpcyjnego, jakie resentymenty, ilu­zje, mechanizmy racjonalizacji i samookłamywania. Zwykle potwierdza się że­lazna reguła: apologia dewiacji wynika z niej samej albo z innej.


Rozum powinien dostrzec, na czym po­lega sens i wartość seksualności człowie­ka. W tak potężnym dynamizmie, który tak dogłębnie określa każdą i każdego z nas, w istotny sposób wyraża się nasze podobieństwo do Boga, ma on prowa­dzić do wspólnoty najgłębszej miłości będącej odbiciem miłości Osób Trójcy, ma owocować dzieckiem, szczytowym dobrem i szczęściem. W zamyśle Boga małżeństwo ma być obrazem Jego mi­łości, ma być przedsionkiem nieba.


Człowiek może jednak popsuć wszyst­ko, nawet to, co najpiękniejsze.
Dar doma­ga się dyscypliny.


2.Mało jest rzeczy w Biblii, które są tak.
jednoznacznie potępione. W Księdze Rodzaju czytamy: Skarga na Sodomę i Go­morę głośno się rozlega, bo występki ich mieszkańców są bardzo ciężkie (Rdz 18, 20). Z tych występków dowiadujemy się właściwie tylko o jednym, o homoseksualizmie: widocznie dla Boga jest on szcze­gólnie ciężki i odrażający. Kiedy Lot go­ści u siebie dwóch obcych, pod jego dom podchodzą starzy oraz młodzi mieszkań­cy Sodomy i mówią do niego: Wyprowadź ich do nas, abyśmy mogli z nimi poswawolić! (Rdz 19, 5). Na jego błagania od­powiadają groźbami i przemocą. Czara się przepełnia, na drugi dzień Sodoma i Go­mora zostają unicestwione, ocalony zosta­je tylko jeden jedyny sprawiedliwy – Lot i jego rodzina. To od tego wydarzenia bie­rze się wyrażenie Sodoma i Gomora na określenie skrajnego ludzkiego rozpasania i zaślepienia moralnego.
Niezależnie od użytego tu gatunku literackiego wymowa tej przypowieści jest jasna.


Św. Paweł wyraźnie mówi, że homo­seksualiści, podobnie jak inni grzeszni­cy, którzy nie chcą się nawrócić, ryzyku­ją potępienie: Me łudźcie się! Ani roz­pustnicy, ani bałwochwalcy, ani cudzo­łożnicy, ani rozwieźli, ani mężczyźni współżyjący ze sobą (…) nie odziedziczą królestwa Bożego (l Kor 6,9n). Dla Św. Pawła jednym z podstawowych znaków, jak głęboko człowiek upadł, jak bardzo sam sobie zaprzecza, jak daleko odszedł od Boga, jest właśnie homoseksualizm (Rz 1,18-32). Znana jest mu też ich pro­paganda drwiąca w twarz Bogu: Oni to, mimo że dobrze znają wyrok Boży, iż ci, którzy się takich czynów dopuszczają, winni są śmierci, nie tylko je popełnia­ją, ale nadto chwalą tych, którzy to czy­nią (tamże l, 32). Podobne słowa znaj­dujemy w Liście do Tymoteusza 1,3-11 oraz Księdze Kapłańskiej 18,19-23. Tak zdecydowane podeptanie zamysłu Boże­go, zanegowanie naturalnej komplementarności mężczyzny i kobiety, musi na wielu polach dogłębnie ranić i niszczyć człowieka, musi z czasem przynosić ka­tastrofalne skutki.


Dla Kościoła nieodwołalne znaczenie ma nauka głoszona zawsze i powszechnie.
Ta­ką jest potępienie homoseksualizmu, któ­re Jan Paweł II powtarzał wielokrotnie – osobiście i poprzez dokumenty urzędów Stolicy Apostolskiej. Znajdujemy je w Ka­techizmie Kościoła Katolickiego, punkty 2357-2359, 2396. Rozróżnia się tam, że sama (niezawiniona przecież) skłonność homoseksualisty nie jest grzechem, lecz próbą, wyzwaniem, z którym musi on się zmagać, podobnie jak każdy inny człowiek codziennie musi walczyć ze złymi tenden­cjami, które odkrywa w sobie. Grzechem jest dopiero uleganie chorej skłonności. Nawołuje się do pomagania homoseksu­alistom w walce ze sobą, do otoczenia ich szacunkiem, współczuciem i delikatno­ścią. Najbardziej znana i uznana święta współczesna, bł. Matka Teresa z Kalkuty, stwierdza: Musimy żyć odpowiednio do planu, według którego zostaliśmy stworze­ni: homoseksualizm nie jest naturalny. Co znaczą dla nas jeszcze te najwyższe auto­rytety moralne? Kogo wybieramy, komu mówimy „tak”, a komu „nie”?


3.Nie przekonują „racje” przytaczane za homoseksualizmem.
Dla koniecz­nej skrótowości spróbujmy zbiorczej ar­gumentacji per absurdum i advocatus diaboli. Czy można wskazać wiele „racji”, które (rzekomo) przemawiają za homo-seksualizmem, a nie przemawiają zara­zem za seksem zbiorowym, erotomanią, nimfomanią, prostytucją, kazirodztwem, sadyzmem, masochizmem, masturbacją, pedofilią, zoofilią, nekrofilią, pornografią i fetyszyzmem? Czy każdy z tych sposo­bów postępowania powinien cieszyć się w miarę możliwości podobnymi prawami jak małżeństwo? A jeśli nie, to który i dla­czego? I którym z tych „mniejszości sek­sualnych” powinno się przyznać „prawo do przestrzeni publicznej”,do marszów oraz parad z „partnerami”, a którym nie? Czy dla zwolenników homoseksualizmu istnieje coś takiego jak dewiacjaseksual­na i jeśli tak, to jaka jest jej definicja i co oraz dlaczego jest nią objęte?


Homoseksualistom nie brakuje dzisiaj praw, nie są prześladowani. Istniejące re­gulacje prawne pozwalają w pełni na za­bezpieczenie ich interesów, a nie mogą im przecież przysługiwać udogodnienia, któ­re małżonkowie mają ze względu na wiel­ki trud i koszty wychowania dzieci. Geje i lesbijki mają swoje kluby, organizacje, pisma, wpływy i lobby. Zagrożone są na­tomiast, także przez nich, rodziny, mał­żeństwa, dzieci i młodzież. Homoseksu­aliści pilnie potrzebują nie przywilejów prawnych, ale duchowego wyzwolenia i dobrych terapeutów.


4.Spośród argumentów za homoseksualizmem często wysuwany jest ten, iż – zgodnie z prawdą – niektóre związki homoseksualne są bardziej udane niż niektó­re małżeństwa. Argument błędny. Waż­niejsza od poszczególnych przypadków jest całość, możliwie wszystkie przypad­ki. Powszechnie wiadomo, że związki homoseksualne przeciętnie są o wiele mniej udane, są uboższe emocjonalnie, moralnie i religijnie. Homoseksualiści o wiele czę­ściej zmieniają partnerów oraz częściej do­puszczają się uwiedzeń i pedofilii, częściej chorują na choroby weneryczne. Ponadproporcjonalnie w stosunku do swej licz­by przyczynili się do wybuchu epidemii AIDS. W ich środowisku jest wyraźnie więcej (proporcjonalnie do liczby) prze­stępstw i nawet zbrodni na tle seksualnym. Niezależnie też od tego, jak udane lub nie­udane jest ich partnerstwo, trudno oczeki­wać od nich dzieci, bez których nie mamy przyszłości. Propaganda głosząca, że ich związki są równie dobre jak małżeństwa, bardzo przypomina propagandę wmawia­jącą nam przez tyle lat, że ustrój socjali­styczny przewyższa kapitalistyczny, a w Związku Radzieckim ludziom żyje się lepiej niż w Stanach Zjednoczonych. Podob­nie trzeba się na nią uodpornić.


5.Geneza tego zjawiska jest dość znana. Naukowcom nie udało się znaleźć genów homoseksualizmu, a nawet gdyby istniały, nie byłyby wystarczającym uspra­wiedliwieniem, bo nie wszystkie geny są dobre. W młodości jego przyczyną bywa uwiedzenie albo prostytucja, albo „spró­bowanie” z głupoty. W dzieciństwie klu­czową przyczyną są patologiczne relacje z rodzicami i wynikające z nich najgłęb­sze zranienia homoseksualne.
W przypad­ku chłopca najczęstszym powodem jest po­czucie odrzucenia przez zimnego, obojęt­nego albo nawet opresyjnego ojca. Wtedy szuka go w innym mężczyźnie. Źródłem bywa też brak akceptacji płci dziecka przez rodziców. Różne czynniki mogą być po­ważnymi okolicznościami łagodzącymi, w dużym stopniu, nawet całkowicie mogą uniewinnić homoseksualistę, ale też wca­le nie muszą. O ile jednak, pomimo wszyst­kich negatywnych uwarunkowań, człowiek pozostaje wolny, o tyle jest odpowiedzial­ny za swoje wybory. Co jest wynikiem de­terminacji, a co wolności, to wie tylko Naj­wyższy, tego dowiemy się dopiero na Są­dzie Ostatecznym, dlatego nikogo nie wol­no osądzać co do jego osobistej zasługi i winy, bo po prostu nigdy nie mamy ko­niecznej do tego wiedzy. Zawsze więc mu­simy powiedzieć (choćby po to, by ostrzec młodzież), że homoseksualizm czynny jest złem, jest chorobą lub grzechem, ale ni­gdy nie wolno nam powiedzieć, że jest oso­bistą winą homoseksualisty. Najważniej­szym zadaniem tutaj, na ziemi, jest starać się, po pierwsze, o absolutną wierność naszemu sumieniu i po drugie, o abso­lutną otwartość na jego korektę – tylko z tego możemy być i będziemy sądzeni, bo tylko to od nas zależy.


Homoseksualizm jest też czymś wytłumaczalnym w horyzoncie społecznym, jest po prostu jednym z wielu trapiących nas schorzeń. Jak ciało jest zagrożone przez setki różnych chorób, tak samo i duch; cho­roba ciała jest też często obrazem i kon­sekwencją słabości, choroby ducha.
Pale­nie papierosów albo permanentne przeja­danie się są szkodliwe. Pomimo to 70 proc. dorosłych pali, a 80 proc. ma nadwagę, czasami niepokojąco dużą. Lekarze ostrze­gają, że około 50 proc. naszych chorób (a więc też 50 proc. operacji, pobytów w szpi­talu, bólu, kosztów…) jest skutkiem nasze­go nieumiarkowania, naszych nałogów, po­przez które samych siebie zabijamy na ra­ty. Czy można więc się dziwić, że jeśli tak często jesteśmy zbyt słabi, aby zachować elementarne zasady zdrowego życia (cho­ciaż zdrowie jest dla nas tak ważne), to po­dobnie często nie będziemy zachowywać elementarnych zasad zdrowej seksualno­ści?
Na świecie jest (około, mniej więcej) l proc. pedofilów, 3 proc. schizofreników, 4 proc. homoseksualistów i 5 proc. alko­holików. Trzeba zrobić dla nich wszystko, co możliwe, ale czy dla poprawy ich sa­mopoczucia trzeba uznać, że postrzegają świat i zachowują się zupełnie prawidło­wo? Czy pozostałych należy zatem uznać za nienormalnych?


6.Ofensywę homoseksualizmu trzeba widzieć w szerszym kontekście ogól­nej dekadencji, jako element procesów ne­gatywnej dechrystianizacji, laicyzacji i ateizacji społeczeństwa konsumpcyjnego.
W sytuacji szczególnego dobrobytu, nadobfitości dóbr nierzadko z tą mnogością sobie nie radzimy (por. np. schyłkowy Rzym albo późne Bizancjum). Takiej ob­fitości dóbr jak dzisiaj nigdy nie było.
Za często ulegamy złudzeniu, że sens życia polega na nieograniczonej konsumpcji.


Także seksualność (a właściwie seksual­ności człowieka) degraduje się do towaru, który zawsze musi być pod ręką. Porno­grafia jest do kupienia w każdym kiosku, przelewa się od niej w internecie. Coraz częściej systematycznie oglądają ją dzieci ze szkoły podstawowej, druzgocąc swoją psychikę być może już na zawsze. W co­raz bardziej gęstej sieci agencji towarzy­skich tak łatwo można kupić sobie ciało. Spora część kobiet tam przebywających (miliony w skali kontynentu) jest zmusza­na do tego procederu na drodze przemo­cy, czyni się z nich seksualne niewolnice, tak więc sutenerzy pospołu z klientami co­dziennie, wielokrotnie dopuszczają się na nich zbrodni – i to w każdym europejskim mieście, w XXI wieku, o kilka ulic od nas. Kto upomina się o tę „mniejszość”? – po­dobnie jak o chłopców, którzy prostytuują się dla gejów? Intensywnie deprawuje się dzieci i młodzież, by na ich nieszczęściu zarobić. W Polsce dorastają już kolejne po­kolenia wychowane na pismach w rodza­ju Popcon i Bravo Girls, gdzie przekonu­je się dzieci, iż są nienormalne, jeśli w wie­ku lat 15 nie rozpoczęły jeszcze życia sek­sualnego.
W takiej atmosferze seks musi być zawsze dostępny, a dłuższe samoopanowanie jest czymś wprost niewyobrażal­nym. Jeżeli ktoś nie potrafi żyć heteroseksualnie, to oczywiście może tak, jak homo­seksualiści, każdy przecież ma „święte” prawo do „miłości” – jakiej i kiedy chce. To jest empiryczne niejako potwierdze­nie fundamentalnej chrześcijańskiej praw­dy o głębokiej duchowej biedzie człowie­ka, o której pisali też tacy myśliciele, jak Pascal, Kierkegaard, Nietzsche czy Weil.


7.Kościół głosi, że ziemski etap naszej drogi nie jest nam dany do przeżycia maksimum przyjemności, ale do czynienia maksimum dobra, z którego, przy okazji niejako, wynika maksimum szczęścia (a więc i przyjemności). Erotyka jest ważną i piękną formą miłowania, ale nie jedyną i nie najważniejszą. Np. czymś jeszcze wię­kszym jest cierpieć, walczyć i nawet zginąć w obronie kochanej osoby. Seks nie „musi być zawsze”. Życie bywa niekiedy bardzo trudne, bywa śmiertelną walką o siebie i o innych. Żona, mąż, ksiądz też miewają nie­kiedy silną pokusę, by np. cudzołożyć. A jakie pokusy ma pedofil! Wszyscy jednak, którzy im ulegają, doprowadzają do (duchowej przynajmniej) katastrofy. Jeśli zwyciężają, szybciej, niż myśleli, doznają szczęścia czystego sumienia, bliskości Pa­na.
To samo dotyczy homoseksualistów. Nigdzie i nikt nie jest zwolniony z podsta­wowych praw istnienia i etyki. Najwyższy, który stworzył kogoś tak cudownego, tak pięknego jak kobieta, jak mężczyzna, coś tak pięknego jak miłość małżeńska i ro­dzinna, jak On sam musi być piękny i do­bry.
Jak warto Mu zaufać, kiedy razem z darem podaje zasady cieszenia się nim, kiedy mówi, że nieraz trzeba z niego zrezygnować na czas jakiś lub na zawsze – dla wypełnienia innych zadań, dla bardziej bezpośredniego związku z Sobą już tutaj, na ziemi. Ta droga może prowadzić na rzadko osiągane szczyty człowieczeństwa – jak papieża, jak Matkę Teresę.


8. Homoseksualizm jest tylko jednym z elementów osobowości i może się łączyć z wieloma nawet bardzo pozytywnymi cechami. Każdy człowiek jest w sta­nie być przedziwnym połączeniem świat­ła i ciemności, wielkości i małości, mocy i słabości, mądrości i głupoty, świętości i grzechu – w niewyobrażalnych wprost kombinacjach! Homoseksualiści pod pew­nymi względami mogą wiele osiągać, mo­gą być np. wybitnymi artystami. Być mo­że dlatego właśnie tak często koncentru­ją się na sferze estetycznej, bo wiedzą, co się dzieje z nimi w sferze etycznej. Za­wsze zachowują jednak nieskończoną godność osoby i dziecka Bożego. Rów­nież dlatego trzeba ich szanować i tolero­wać. W niczym nie zmienia to oceny ich postępowania.
Nawet gdyby nie 5 proc., ale 100 proc. ludzi było alkoholikami, ani o jotę nie zmniejszyłoby to zgubności al­koholizmu, a nawet, przez kumulację skut­ków, zwiększyłoby ją. Ponieważ z tyloma problemami sobie nie radzimy, ponieważ eliminacja grzechu nieraz nieuchronnie oznaczałaby eliminację także i samego grzesznika, musimy w sobie i innych to­lerować wiele rzeczy, które w oczywisty sposób są złe, samobójcze, ale nie wolno w żaden sposób ich propagować. Toleru­jemy zło, bo nie jesteśmy w stanie go usu­nąć, ale nie po to, żeby ono jeszcze bar­dziej się rozprzestrzeniało.


9.Nie powinien dziwić fakt, że poza samymi homoseksualistami są osoby popierające ich wybory. Ileż to już razy na­wet większość była w błędzie, negując przy tym zupełnie Boga i Kościół. Czego to nie przegłosowano, nawet jednogłośnie, w na­szym Sejmie w czasach sowieckiego znie­wolenia – i to nieraz w imię nowych, „na­ukowych” teorii.
Nie wszystko, co się mie­ni nauką, jest nią naprawdę, i nie każde „nowe” zjawisko w społeczeństwie ozna­cza postęp. „Nowe” i „inne” bywają także zmutowane wirusy starych chorób i jakże one dopiero mogą być niebezpieczne, jak szybko potrafią się mnożyć! Ile to razy Ko­ściół w konfrontacji z antychrześcijaństwem (a szczególnie totalitaryzmem) wy­dawał się już ostatecznie przegrany i ska­zany na zagładę.


10.Co robić jednak, kiedy nawet ludzie dobrze nam znani i bliscy kroczą tą drogą donikąd, drogą śmierci, i będą dalej tak iść głusi na wszelkie ar­gumenty.


Im bardziej ludzie są zagubieni, tym wię­cej potrzebują zrozumienia, miłości i mi­łosierdzia, a przede wszystkim pomocy. Wskutek swoich czynów bardzo nieraz cierpią i czasem już tu, na ziemi, odczu­wają przedsmak piekła. Wstrząsające są świadectwa homoseksualistów, którym udało się wyrwać z tego kręgu. Na najwię­kszych nawet bezdrożach w gruncie rze­czy ciągle jak my wszyscy szukają tylko jednego – nieskończonej Miłości. I to po­szukiwanie może ich jeszcze nawrócić, ocalić.
Wielu spośród nich jeszcze walczy ze sobą i swoim otoczeniem – o siebie. Wielu to się udaje, wielu może się jeszcze uratować. Przede wszystkim Najwyższy może i chce uratować każdego, ale bynaj­mniej nie zagwarantował nam, że na pew­no uczyni to także wbrew naszej woli.


No i na koniec wisienka, legalny symbol.
http://www.nop.org.p...x600.jpg?6949c1



Piosenka +18, zawiera kilka wulgarnych słów, ostrzegam.
http://www.youtube.c...h?v=x3h_L2j9-HA

 Edycja: Kurczak.
Podawanie obrazków w formie bezpośredniego odnośnika do witryny źródłowej jest niezgodne z regulaminem tego forum. Popraw proszę swój post, możesz posłużyć się radami opisanymi w poniższym wątku:
Wklejanie zdjęć na forum

Dołączona grafika



#38

Mortalis.
  • Postów: 331
  • Tematów: 3
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

Ty masz ze sobą jakiś poważny problem. Normalna osoba nie interesuje się czyjąś preferencją seksualną. A z tym cytatem z islamu przegiąłeś całkiem.. do tego ten komentarz... Poza tym.. Przytaczasz jakieś głupoty związane z kościołem ? PO CO?! Kogo obchodzi zdanie kościoła ? Niech się zajmą pedofilią w swoich szeregach, później dopiero niech mówią coś na inne tematy.

#39

snufkin.
  • Postów: 0
  • Tematów: 0
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

na początek witam się ze wszystkimi. forum czytam od lat, jednakże dopiero ten temat zainspirował mnie do napisania pierwszego posta. dlaczego akurat ten? zaraz się wyjaśni ...

na początek należało by przedstawić się, coś o sobie napisać i tak dalej. więc: urodziłem się i jestem. mam lat tyle, że jestem już podobno "dorosłym człowiekiem". robię to, co wielu ludzi, pewnie nawet większość - żyję, oddycham, pracuję, piszę, poznaję świat, pomagam potrzebującym, staram się żyć "po coś" na tyle, na ile mogę, kocham swoją mamę, przyjaciół, zwierzęta i "osobę z którą jestem".

mój związek nie różni się bardzo od wielu dobrych związków - jest w nim wzajemna troska, opieka, wspólnie planowane dni i miesiące, gotowanie rosołków, kiedy choroba, wspieranie się na duchu kiedy coś złego spotka którąś ze stron, wspólne przyrządzanie posiłków, oglądanie telewizji, robienie zdjęć, podróże - normalna sprawa w związku, co?

z tą tylko różnicą, że "osoba z którą jestem" ma ... tę samą płeć co ja. ups, no tak wyszło no. serce nie sługa.

i nie pojmuję - bo jestem naiwny z natury ( za co wiele razy obrywałem i jeszcze pewnie nie raz oberwę ), nie pojmuję dlaczego tacy, jak autor tego wątku sugerują, że powinienem się z czegoś "leczyć", że jestem odpadem, śmieciem, że zasługuję na zagładę.

wyrosłem już z wieku, gdy słowo "pedał" użyte jako środek do upodlenia, robiło jakiekolwiek wrażenie. już nie ryczę po nocach, jak wtedy gdy byłem dzieciakiem, nie tnę się, nie łykam prochów po to aby przespać życie i nic nie czuć - ale takie są doświadczenia wielu młodych ludzi, którym z taką łatwością przyklejacie etykietki degeneratów - ja to wszystko przechodziłem, mam to już za sobą. ale ciągle, tak zwyczajnie, po ludzku, nie mogę pojąć : dlaczego jestem "śmieciem" ( według takich jak autor wątku ), skoro nikogo w życiu nie skrzywdziłem? dlaczego mam czuć się "degeneratem"? jeśli jedyna różnica jest w płci człowieka, którego kocham?

( to są pytania retoryczne, nie mam chęci poznawać waszych nienawistnych, nieludzkich wprost filozofii odnośnie "wrzodów na zdrowej tkance społeczeństwa" i tym podobnych faszystowskich bredni )

w jakim celu tacy jak autor wątku bombardują mnie nienawistnym, fanatycznym bełkotem, i w końcu - dlaczego na tym forum pozwala się wklejać symbole i filmy jawnie nawiązujące do ideologii faszystowskich?

nic o mnie nie wiesz.
nie wiesz jakim jestem człowiekiem.
nie wiesz co przeżyłem, co myślę i co czuję.
i nazywasz mnie "chorym"?


chcesz, jeden z drugim, leczyć homoseksualistów? ale jak?
chcesz mnie wyleczyć?
no to musiałbyś "wydrzeć mi serce i duszę" ( to taka metafora, jakby co ),
musiałbyś mnie zniszczyć i sprawić bym stał się kimś, kim nie jestem i nigdy nie będę.
MUSIAŁBYŚ MNIE ZABIĆ.


co ci to da? co to da twojemu "normalnemu" światu?


coraz częściej odnoszę wrażenie, że to wy - nienawistnicy, macie potężny problem, a nie homoseksualiści.

przeciętny człowiek myśli bowiem: " nie znoszę gotowanej marchewki, ale byłbym debilem gdybym zakazał ją jeść tym, co ją lubią, albo ich dyskryminował".
człowiek z urojeniami będzie wałkował sprawę, międlił ją, cytował nienawistne, absurdalne w 21 wieku historyje i robił wszystko by upodlić "innego".

co wam to daje? czy czujecie się "lepsi", cytując teksty, po których przeczytaniu hipotetyczny młody gej poczuje się jak śmieć, jak odpad, który nie ma prawa do życia - a jeśli chce je mieć to musi się "wyleczyć" czyli dokonać rzeczy nierealnej?

my doskonale wiemy, że "cały świat" i wszystkie religie mówią nam "won". my to znamy na własnej skórze - bo często won mówią nam też najblizsi i rodzina - a to boli może nawet bardziej.
my wiemy, że wasz postulat "leczenia" jest tylko przykrywką do chęci tepienia ( o chorych nie mówi się przecież z taką nienawiścią ) - my to doskonale wiemy od dziecka. i żyjemy z tym i będziemy z tym żyć do końca!


i - żebyś wiedział - panie autorze wątku i jemu podobni, mimo tego - nie pozwolimy odebrać sobie prawa do szczęścia - będziemy żyć w zgodzie z własnym wnętrzem, z tym jak nas na ten świat powołano - i cieszyć się tym światem i ... MIŁOŚCIĄ - bo mamy do tego takie samo prawo jak każda wolna ludzka jednostka, cokolwiek wy "normalni", "naprawiacze świata" o tym sądzicie.


jako dzieciak sądziłem, że ucieczka w śmierć będzie rozwiązaniem. tak - wielu z nas o tym myślało, bo piekło nienawiści jakie wy tworzycie "innym" dla słabszych jednostek bywa nie do zniesienia. obecnie wyrosłem z tego - i mam zamiar żyć tak jak chcę żyć. będzie trudno. już jest. ale ZAJEBISTA MIŁOŚĆ wynagradza to całe zło.

tak - ta zdegenerowana, chora, plugawa, obrzydliwa MIŁOŚĆ.
i wiesz gdzie mam zdanie o tym takich jak ty? domyśl się.

a w odpowiedzi na cytaty z "pełnych miłosierdzia" religijnych ksiąg, autentyczna ( dla odmiany ) historia, która pewnie niektórzy z Was już znają:

Mój odnośnik

.... i pytanie - więc kto TAK NAPRAWDĘ jest ZŁY ? ( odpowiedź autora wątku przypuszczalnie już znam )

pozdrawiam wszystkich myślących

ps. a za ten dopisek: Islam - "Zabij tego który to czyni, a także tego, któremu to czynią" moi ulubieni , powinieneś raz na zawsze zniknąć z tego forum.

Użytkownik snufkin edytował ten post 17.12.2011 - 05:32


#40

Karringoth.
  • Postów: 195
  • Tematów: 2
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja ponadprzeciętna
Reputacja

Napisano

czy Ty jesteś taki głupi, czy tylko udajesz ? :rotfl: nie wiem co niejasnego jest w tym co napisałem - jedyne nie jasne jest Twoja próba tłumaczenia.


Drogi Ronaldo, nadal nie otrzymaliśmy odpowiedzi na pewne pytanie. Jesteś chyba na tą chwilę ostatnim, który powinien kogokolwiek o coś osądzać, lub oskarżać.

Islam - "Zabij tego który to czyni, a także tego, któremu to czynią" moi ulubieni


"Mężczyzna, który twierdzi, że patrząc na młodego, pięknego chłopca, nie czuje żadnego pożądania, jest kłamcą, a jeśli byśmy mu uwierzyli, byłby on zwierzęciem, nie człowiekiem"

Abu'l-Faraj ibn al-Jawzi

ale te nowe odłamy szczepów pomyleńców interpretuja te swoje ksiegi na swoj błędny sposób.


Buahahahahahaha. Dzięki, poprawiłeś mi humor.

Prawosławie Wschodnie - pedałowanie zakazane


Z tego co wiem to w Cesarstwie Rzymskim przez cały okres jego istnienia biseksualizm był jak najbardziej popularny (Mówiąc Cesarstwo Rzymskie, chodzi mi też oczywiście o Bizancjum).

PS: Poza tym Ty chyba sobie z nas żartujesz. My Ci podajemy za przykład wielkie cywilizacje jak: Rzym, Grecja, Macedonia, Chiny czy Japonia, a Ty nam mówisz co o tym sądzą jakieś religie...

Użytkownik Kardan edytował ten post 17.12.2011 - 08:56


#41

fildi.
  • Postów: 16
  • Tematów: 0
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Rainbow Lizard - nie znam Cie i nie chce poznać ale widząc te wszystkie wypowiedzi żyj sobie jak uważasz, moje zdanie poznałeś i nie chce mi się odpisywać w nieskończoność i udowadniać na wzajem kto ma racje jak wielu to robi na forum. Nie widziałem żadnych badań żadnych doświadczeń które by przekonały mnie do zmiany stanowiska. chcecie mieć swoje prawa - przecież macie, nikt wam niczego nie zakazał. a to że nie możecie stworzyć związku żona i mąż to z tego powodu że takiej opcji nie bierze się pod uwagę jak mąż i mąż albo żona i żona, bo tak jest przyjęte. i nie ważne czy przez polityków czy prze duchownych. tak jest przyjęte.

#42

Karringoth.
  • Postów: 195
  • Tematów: 2
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja ponadprzeciętna
Reputacja

Napisano

przecież macie, nikt wam niczego nie zakazał. a to że nie możecie stworzyć związku żona i mąż to z tego powodu że takiej opcji nie bierze się pod uwagę jak mąż i mąż albo żona i żona, bo tak jest przyjęte. i nie ważne czy przez polityków czy prze duchownych. tak jest przyjęte.


"Przyjętymi" był w historii różnorakie bzdury. Jak np. Słońce krąży wokół ziemi, ziemia jest płaska, kobieta to gorsza istota od mężczyzny, tak było przyjęte i nie ważne czy przez polityków czy przez duchownych. Tak było przyjęte. A jednak zostało to zmienione. Ludzie zauważyli, że to bzdury. JEDEN SENSOWNY POWÓD dlaczego homoseksualiści mają niemieć takich praw? "Bo tak jest przyjęte" nie jest sensownym powodem.

#43

Niecodzienny.
  • Postów: 278
  • Tematów: 9
Reputacja Żałośnie niska
Reputacja

Napisano

@UP
Sensownym argumentem jest zaś
a) Nie mogą mieć dzieci nie są zdolni do utrzymania gatunku.
b) Wywołują olbrzymie obrzydzenie i nienawiść w ludziach od wieków wieków.
c) Mają zwiększony popęd seksualny co przyczynia się do szerzenia chorób typu AIDS i innych wenerycznych
d) Często w ich środowiskach czy to na stronach internetowych czy to w czasopismach poniża się płeć piękną publikując obrzydliwe i karygodne artykuły.

Nauka tymczasem skupia się na przesadnej tolerancji jednak zapomina o ważnych rzeczach jak Utrzymanie Gatunku Ludzkiego. Na pewno bezpłodność a na dodatek szerzenie chorób wenerycznych nie jest czymś dobrym dla społeczeństwa. Oczywiście mógł bym dodać jeszcze demoralizacje w postaci stosunków analnych czy zachowań na paradach równości.

Właśnie parady równości powinny zostać absolutnie zakazane. Seksualność człowieka istnieje i wiadomo powinno się o niej uczyć ale afiszowanie się z wibratorami i wpychanie ich sobie przez spodnie na tych paradach, to jest obrzydliwe i nikt o zdrowych zmysłach nie chcę tego oglądać. Wspomniał bym jeszcze o innych rzeczach jak obsikiwanie sobie nogawek czy obmacywanie się wspólne, jednak nie wiem czy to coś zmieni w mózgach chorych lewaków którzy zamierzają to wszystko tolerować.

#44

Karringoth.
  • Postów: 195
  • Tematów: 2
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja ponadprzeciętna
Reputacja

Napisano

a) Nie mogą mieć dzieci nie są zdolni do utrzymania gatunku.


To czemu jak kobieta jest bezpłodna może wziąć ślub? Według Twojej teorii nie powinna.

b) Wywołują olbrzymie obrzydzenie i nienawiść w ludziach od wieków wieków.


W niektórych kulturach jak już mówiłem było to nie tylko normalne, ale nawet biseksualizm był uważany za lepszy niż heteroseksualizm.

c) Mają zwiększony popęd seksualny co przyczynia się do szerzenia chorób typu AIDS i innych wenerycznych


Proszę o jakiś dowód. Inaczej to tylko pustosłowie.

d) Często w ich środowiskach czy to na stronach internetowych czy to w czasopismach poniża się płeć piękną publikując obrzydliwe i karygodne artykuły.


A na Waszych stronach obraża się gejów publikując obrzydliwe i karygodne artykuły. Czy to oznacza, że homofob nie może brać ślubu? Poza tym nie można pod część homoseksualistów podpiąć wszystkich.

Nauka tymczasem skupia się na przesadnej tolerancji jednak zapomina o ważnych rzeczach jak Utrzymanie Gatunku Ludzkiego. Na pewno bezpłodność a na dodatek szerzenie chorób wenerycznych nie jest czymś dobrym dla społeczeństwa. Oczywiście mógł bym dodać jeszcze demoralizacje w postaci stosunków analnych czy zachowań na paradach równości.


Choroby weneryczne szerzą się tak samo wśród hetero, bezpłodni są również hetero. Stosunki analne uprawiają również hetero. Sam nie popieram części zachowań na takich paradach, ale jak już mówiłem: nie można pod część podpiąć wszystkich.

Właśnie parady równości powinny zostać absolutnie zakazane. Seksualność człowieka istnieje i wiadomo powinno się o niej uczyć ale afiszowanie się z wibratorami i wpychanie ich sobie przez spodnie na tych paradach, to jest obrzydliwe i nikt o zdrowych zmysłach nie chcę tego oglądać. Wspomniał bym jeszcze o innych rzeczach jak obsikiwanie sobie nogawek czy obmacywanie się wspólne, jednak nie wiem czy to coś zmieni w mózgach chorych lewaków którzy zamierzają to wszystko tolerować.


Nie podoba się to nie patrz... Tak trudno tą prostą zasadę zrozumieć, jednak nie wiem czy czy to coś zmieni w mózgach chorych prawicowców, którzy zamierzają za wszystko karać i wszystkiego zakazać.

Użytkownik Kardan edytował ten post 17.12.2011 - 11:37


#45

HidesHisFace.
  • Postów: 244
  • Tematów: 1
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

Niecodzienny - upadasz coraz niżej, tak, że nazwanie tego co odwalasz żałosnym obraziłoby ludzi żałosnych.

Nie mogą mieć dzieci nie są zdolni do utrzymania gatunku.

Naprawdę? Homoseksualizm magicznie wyłącza jajca i jajniki?
Tak samo dzieci 'nie mogą' mieć księża, czy osoby biologicznie bezpłodne - do nich jakoś się nie czepiasz i do majtek nie zaglądasz.

Wywołują olbrzymie obrzydzenie i nienawiść w ludziach od wieków wieków.

Raz, to kwestia subiektywna, dwa - pieprzysz, bo były całe cywilizacje, które to akceptowały. Największy udział w całym tym "obrzydzeniu" mają religie, które z samej swojej natury mają tendencję do tworzenia banialuk wszelakich i bezpodstawnych uprzedzeń.

Mają zwiększony popęd seksualny co przyczynia się do szerzenia chorób typu AIDS i innych wenerycznych

Popęd to cecha osobnicza tylko po części związana z orientacją. Bardziej niż homoseksualizm do rozprzestrzeniania się chorób wenerycznych przyczynia się kościelna nagonka na prezerwatywy.

Często w ich środowiskach czy to na stronach internetowych czy to w czasopismach poniża się płeć piękną publikując obrzydliwe i karygodne artykuły.

Zdajesz sobie sprawę, że homoseksualiści to także kobiety? A może jesteś z tych, których obrzydza jak kuśka wchodzi nie w tę dziurkę, ale jak dwie panie się obściskują to już ok?
Ponadto - to INTERNET - machina nienawiści, tu każdy każdego i o wszystko zawsze obraża. Nie bądź ponadto hipokrytą, bo, co jak co, ale ludzie twojego pokroju na szykanowaniu innych znają się najlepiej.

Nauka tymczasem skupia się na przesadnej tolerancji jednak zapomina o ważnych rzeczach jak Utrzymanie Gatunku Ludzkiego.

Może dlatego, że gatunek ludzki ma się, cholera, pomimo tej pro-gejowskiej nauki całkiem nieźle i w ciągu ostatniej setki lat zaobserwowaliśmy skok w populacji tak ogromny, że pruderyjni, religijni przodkowie mogli tylko o tym pomarzyć. Co jak co, ale jeśli ludzie nie mają z czymś problemu to WŁAŚNIE z rozmnażaniem.

Sto przypadków kiły nie wygląda źle na powiedzmy tam milion osób z perspektywy jednostki.
Ze sto tysięcy wypadków kiły wygląda z tej samej perspektywy jak plaga, ale NIE różni się niczym od tych stu dla populacji rzędu miliarda.

Oczywiście mógł bym dodać jeszcze demoralizacje w postaci stosunków analnych czy zachowań na paradach równości.

Ja za to mogę podać demoralizację kościoła w Holandii, rzędu 10000-20000 przypadków molestowanych dzieci w przedziale 1945-1981, ostatnio ładnie wypłynęło.
"Demoralizacja" o której mówisz to kwestia subiektywna - jeśli jest coś nieszkodliwe, o faktycznej demoralizacji mowy po prostu NIE MA.

Właśnie parady równości powinny zostać absolutnie zakazane.

Procesje radiomaryjne, pochody polityczne i inne takie też - najlepiej wszystkich pozamykać w domach, a klucze wywalić przez okno, albo przetopić na pomnik Wielkiego Brata.

Seksualność człowieka istnieje i wiadomo powinno się o niej uczyć ale afiszowanie się z wibratorami i wpychanie ich sobie przez spodnie na tych paradach, to jest obrzydliwe i nikt o zdrowych zmysłach nie chcę tego oglądać.

Według mnie wątróbka jest obrzydliwa i nie wiem jak ktokolwiek o zdrowych zmysłach mógłby to jeść. Dosłownie rzygać mi się chce jak czuję ten zapach.
Sprowadzanie seksualności człowieka do prokreacji jest właśnie umniejszaniem człowieczeństwa jako takiego, sprowadzaniem go do zwierząt niższych - każde wyższe pod względem rozwoju umysłowego stworzenie charakteryzuje się szeroką paletą takich właśnie zachowań.

Użytkownik HidesHisFace edytował ten post 17.12.2011 - 11:55



 

Użytkownicy przeglądający ten temat: 3

0 użytkowników, 3 gości oraz 0 użytkowników anonimowych