Skocz do zawartości


Zdjęcie

Homoseksualizm - temat ogólny


  • Please log in to reply
1208 replies to this topic

#586

Don Corleone.

    Dispositif

  • Postów: 1116
  • Tematów: 68
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

Na podstawie takiej, że inne są relacje między zainteresowanymi jak rodzina jest heteroseksualna a inne jak homoseksualna. Czego w tym nie rozumiesz ? Dziecko ma 2 facetów i nie ma matki lub ma 2 kobiety i nie ma ojca.


Po pierwsze, odniosłem się chyba dostatecznie jasno do słów "homoseksualista nie zrozumie co znaczy rodzina", i o wyjaśnienie tego prosiłem. Po drugie, samotnie wychowujące matki lub samotnie wychowujący ojcowie istnieją nie od dziś (albo dziadkowie, albo jeszcze inne kombinacje), w tych rodzinach też dziecko ma tylko jeden wzorzec - świat się z tego powodu skończył? Coś przegapiłem?



#587

Zbeeanger.
  • Postów: 504
  • Tematów: 67
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 9
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

Masz dwa samochody. Mercedes mieści 5 osób, a Tico 4. Obydwa auta są sprawne, ponieważ działają. Liczba miejsc czy materiał z jakiego zostały wykonane siedzenia nie ma tutaj znaczenia. Teraz rozumiesz?

A którym autem jadą homoseksualiści ?

Postawiłem warunki, których nie spełniłeś. Człowiek jest naczelny. Pamiętam jak w jednym z odcinku serialu Friends Joey stwierdził, że homo erectus wymarł ponieważ był homo...

Wiesz warunki możesz sobie stawiać...

Człowiek to istota naczelna względem innych zwierząt, o najbardziej skomplikowanym układzie połączeń nerwowych, mająca największe możliwości w królestwie przyrody. Skąd jednak wniosek, że nie jest zwierzęciem skoro tak samo jak pies czy małpa podlega prawom biologii?

Ok jak chcesz być tak mocno zwierzem to nim bądź, wtedy rzeczywiście łatwiej wytłumaczyć zwierzęce zachowania homoseksualne występujące wśród ludzi.

Użytkownik Zbeeanger edytował ten post 09.01.2014 - 20:41


#588

Don Corleone.

    Dispositif

  • Postów: 1116
  • Tematów: 68
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

zwierzęce zachowania homoseksualne występujące wśród ludzi.


Dajmy sobie spokój z tą bigoterią! Czyli kombinacja penis-wagina to coś niezwierzęcego, ale penis-penis już tak?



#589

Panjuzek.
  • Postów: 2804
  • Tematów: 20
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Dlatego powinno się wprowadzić związki partnerskie, ale bidety i im podobne nie mogą znieść tego, że ktoś może mieć inny pomysł na życie. A co w tym złego? Może lepiej żeby dzieci wychowywały się w sierocińcach? Homoseksualiści stanowią rodzinę zastępczą i z tego względu powinni mieć prawo do adopcji nieletnich


No właśnie. Temat wałkowany przez tęczowych. Dobro dzieci. Czy lepszy sierociniec czy homoseksualna "rodzina.
Moim zdaniem sierociniec jest znaczni bezpieczniejszy dla dzieci. Dlaczego? Postaram się to wyjaśnić.


We wszystkich tematach dotyczących homoseksualizmu tęczowa brać stawia grubą krechę pomiędzy homoseksualizmem a pedofilią twierdząc, że nie ma żadnej korelacji pomiędzy tymi dwoma hmmm "zachowaniami" seksualnymi. Czy aby na pewno ?
W zależności od źródła podaje się, że dwie trzecie a nawet trzy czwarte skazanych za pedofilię to osoby hetero. Przyjmijmy że zaledwie jedna czwarta skazanych to zadeklarowani homoseksualiści. W świetle tego wychodzi że pedofilia to domena hetero. Ale jedna czwarta to 25%! A te same źródła podają że odsetek homoseksualistów w populacji to jakieś siedem może osiem procent, ostatnio na tym forum padła cyfra 10%. Ok. Niech będzie 10%. Ale statystycznie rzecz biorąc, odsetek homoseksualnych pedofili, powinien być na zbliżonym poziomie. A tu co ? Wychodzi na to, że pedofilia dwa i pół raza częściej jest problemem homoseksualistów niż reszty społeczeństwa! Moim zdaniem wystarczająco aby bycie homoseksualistą w sposób istotni utrudniało adopcję dziecka.
Ale to jeszcze nie koniec.
Musimy pamiętać że prawo do adopcji dziecka przez parę homoseksualną jest istotne dla homoseksualnych mężczyzn! Kobiety, tak jak moja koleżanka z pracy, mogą sobie dziecko urodzić korzystając np.: z banku spermy . I robią to. I wszystko jest w porządku. Dlaczego? Dlatego że Matka to MATKA! . Jak również dlatego że pedofilia to domena MĘŻCZYZN! szacuje się że maksymalnie 10 % pedofili to kobiety. Takie dane można znaleźć na tęczowych stronach. Jeśli chodzi o skazanych za to przestępstwo odsetek ten znacząco spada, stanowiąc jeden może dwa procent.

Odsetek homoseksualistów w populacji ludzkiej to 10%.
Populacja ludzka to w przybliżeniu 50% mężczyzn i drugie tyle kobiet.
W związku z tym odsetek homoseksualnych mężczyzn w populacji (przy założeniu że homoseksualizm jest normalny i naturalny wśród ludzi) to zaledwie 5% !

I jak to się ma do dwudziestu pięciu procent homoseksualnych pedofili ? Czy aby na pewno nie ma związku ?

Jest jeszcze jedna sprawa dotycząca adopcji dzieci przez homo pary (głównie facetów).
Nie jest żadną tajemnicą (aczkolwiek ostatnimi czasami spychane jest na boczny tor) że dzieci z rodzin niepełnych, czyli wychowywanych tylko przez Mamę lub rzadziej Tatę. Mają znacznie więcej problemów, zarówno w dzieciństwie jak i w życiu dorosłym. Wszystko przez to że do prawidłowego rozwoju dziecko potrzebuje wzorców zachowania kobiet i mężczyzn. Wzorców dostępnych w domu. Ja wiem,że nie wszystkie pary hetero zasługują na dzieci ! Patologia jest wszędzie. Ale jak można domagać się oddawania sierot wystarczająco skrzywdzonych przez los, ludzi, społeczeństwo, w ręce ludzi którzy ze względu na swoją "orientację", "chorobę", czy jak zawał tak zwał nie są w stanie zapewnić im podstawowych wzorców niezbędnych do prawidłowego rozwoju?
A co do wpływu lub jego braku na rozwój dziecka faktu że jego rodzice są homo przytoczę stare, pisane przez wieki doświadczeń wielu ludzi przysłowie. "Czym skorupka za młodu nasiąknie, tym na starość trąci"

Ps.
Tak jeszcze w sprawie adopcji dzieci przez homo. Niech ktoś tęczowy poda mi jeden przykład kiedy rodzina hetero adoptowało dziecko o później je wspólnie gwałcili.
A takie "przypadki" mimo iż pary homoseksualne dopiero stosunkowo niedawno mogą adoptować dzieci, zaczynają się mnożyć w postępie geometrycznym.

Ps2
Informacja dla co po niektórych. Dla których takie dane są istotne jestem niedoczonym robotnikiem.



#590

Zbeeanger.
  • Postów: 504
  • Tematów: 67
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 9
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

Po pierwsze, odniosłem się chyba dostatecznie jasno do słów "homoseksualista nie zrozumie co znaczy rodzina", i o wyjaśnienie tego prosiłem. Po drugie, samotnie wychowujące matki lub samotnie wychowujący ojcowie istnieją nie od dziś (albo dziadkowie, albo jeszcze inne kombinacje), w tych rodzinach też dziecko ma tylko jeden wzorzec - świat się z tego powodu skończył? Coś przegapiłem?


Tak przegapiłeś ten moment w którym była mowa o normalnej rodzinie... Ojciec Matka Dziecko lub jej homoseksualnym zastępstwie.
Samotni rodzice i inne

kombinacje

nie mają tu porównania.

#591

Don Corleone.

    Dispositif

  • Postów: 1116
  • Tematów: 68
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

Ad rem? Moje pytanie jest dalej bez odpowiedzi.

Użytkownik Don Corleone edytował ten post 09.01.2014 - 20:49




#592

Zbeeanger.
  • Postów: 504
  • Tematów: 67
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 9
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

Ad rem? Moje pytanie jest dalej bez odpowiedzi.


Sprecyzuj...

Użytkownik Zbeeanger edytował ten post 09.01.2014 - 20:51


#593

Don Corleone.

    Dispositif

  • Postów: 1116
  • Tematów: 68
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

Dlaczego homoseksualista nie zrozumie co znaczy rodzina?



#594

Zbeeanger.
  • Postów: 504
  • Tematów: 67
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 9
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

Bo zamiast stworzyć normalny związek, tworzy coś czego rodziną nie można nazwać.

#595

Don Corleone.

    Dispositif

  • Postów: 1116
  • Tematów: 68
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

Aha, czyli znowu problem semantyczny. Już się bałem, że implikujesz jakąś patologię społeczną, której rodziną nazwać nie można, a z której każdy homo tego świata się wywodzi. Wiadomo wszakże, że każdy homo ma mommy lub daddy issues, które są główną przyczyną ich zwierzęcej dewiacji.



#596 Gość_Tout Est

Gość_Tout Est.
  • Tematów: 0

Napisano

Masz dwa samochody. Mercedes mieści 5 osób, a Tico 4. Obydwa auta są sprawne, ponieważ działają. Liczba miejsc czy materiał z jakiego zostały wykonane siedzenia nie ma tutaj znaczenia. Teraz rozumiesz?

A którym autem jadą homoseksualiści ?

Postawiłem warunki, których nie spełniłeś. Człowiek jest naczelny. Pamiętam jak w jednym z odcinku serialu Friends Joey stwierdził, że homo erectus wymarł ponieważ był homo...

Wiesz warunki możesz sobie stawiać...

Człowiek to istota naczelna względem innych zwierząt, o najbardziej skomplikowanym układzie połączeń nerwowych, mająca największe możliwości w królestwie przyrody. Skąd jednak wniosek, że nie jest zwierzęciem skoro tak samo jak pies czy małpa podlega prawom biologii?

Ok jak chcesz być tak mocno zwierzem to nim bądź, wtedy rzeczywiście łatwiej wytłumaczyć zwierzęce zachowania homoseksualne występujące wśród ludzi.


Obydwoma... :>

Na czymś musi polegać dyskusja...

Niels Bohr zapytany o to, dlaczego nad drzwiami od swojego domku umieścił podkowę odpowiedział: Podobno działa nawet wtedy gdy się w to nie wierzy. Możesz bronić się przed należeniem do królestwa zwierząt, ale jak cię napadnie chuć to i tak prędzej czy później zapaskudzisz tacie pościel.

#597

Panjuzek.
  • Postów: 2804
  • Tematów: 20
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

jestem robotnikiem więc jestem nieczytalny :/



#598

p0lybius.
  • Postów: 111
  • Tematów: 1
Reputacja ponadprzeciętna
Reputacja

Napisano

@Bayakus Ikari

Ja Ciebie bardzo prosze, nie wklejaj fragmentów biblii których nie rozumiesz. Nie wiem ile razy trzeba tłumaczyć że mężczyznie nikt nie wyjął żebra z brzucha, czy Bóg nie ulepił nikogo z gliny. Nawet w podstawówce katecheta o tym mówi, ale najlepiej jakieś bzdury pisać o katolikach.

Fajny masz obraz katolika. Zacofanego brudasa ze wsi, który je resztki ze stołu po bogatym, wykształconym, mądrym i pięknym ateiście.

I co to ma do rzeczy że duża, a nawet bardzo duża nie zna podstaw biblii, czy swojej wiary, do tego czy Bóg istnieje czy też nie.
Albo że mają gorsze wykształcenie? Tak nam pozostało po tamtych czasach, kiedyś ludzie nie mieli takiej możliwości edukacji, czy do dobrej pracy.
I oni są dominującą (na razie) grupą w KK. A teraz przyszli na świat ludzie, którym najzwyczajniej w świecie nie pasuje religia, albo i też nie rozumieją jej, dlatego są ateistami.

Bo serio, zdziwiłbyś się gdybyś bardziej interesował religią. Nie w kwestii ilu jest pedofilów, ile mają kasy z tacy, czy kto z kim ma dziecko.

Zresztą, ludzie wchodzący w skład Kościoła, to jednak inna kwestia, niż sam Kościół. Można krytykować księży, głupote wiernych, ciemne sprawki i przekręty, ale to jeszcze nie świadczy o samej wierze.

Jak jest w dzisiejszej Polsce, chyba wiesz. Bezrobocie, korupcja, nepotyzm, idioci w Sejmie, przekręty w polityce.
I to nam daje podstawy do krytykowania osób, które są za to odpowiedzialne, do rządzących, do przywódców, do podmiotów państwowych itp.

Ale to nie znaczy że mamy jechać po Polsce, jako kraju. W sensie ojczyzny, jej historii, dziejów, wspólnoty obywateli, czegoś, za co wiele ludzi przelało krew.

Podobnie jest z KK. Trzeba walczyć z hipokryzją i rozpasaniem w Kościele, z opasłym klerem czy pedofilią, korupcją.
Ale to nie jest argumetn w walce z Kościołem, jako ideą, podstawami wiary, tradycją, wartościami. A Ty przeważnie odnosisz się do tej ludzkiej strony KK, która nie zawsze jest taka czysta.

Nie wiem co Ci tak nie pasuje w nauczaniu Kościoła. Gdzie uczy się że należy być dobrym człowiekiem, pomagać innym, służyć wiernie ojczyźnie (nawet niepłacenie podatków, czy działanie na szkodę ojczyzny to grzech). Gdzie tłumaczy się że należy szanować innego człowieka, że najważniejsza jest miłość i zrozumienie itp. Jest problem co do realizacji tych celów, i właśnie z tym należy walczyć, nie z samymi ideami.

Tak samo jak w Polsce należy walczyć z systemem, ludźmi którzy źle kierują państwem. Nikt normalny nie jest wrogiem Polski, jako tej Rzeczypospolitej, czyli samego kraju. I podobnie należy działać z Kościołem.

Zresztą i ateista, i katolik, to ludzie wierzący. Katolik wierzy że Bóg istnieje, a ateista wierzy że jednak nie. Obie strony nie mogą swojego puntku widzenia jednoznacznie potwierdzić. Przez tyle setek lat, jak na razie mamy do czynienia z wymianą argumentów. I tyle, to są tylko, i będą tylko argumenty, z których jednak nie możemy wysnuć jednoznacznego stwierdzenia co do tego tematu.

Jakoś nigdy nie powstała oficjalna teoria, czy prawda naukowa, która stała by się podstawą nauczania w szkołach, na uczeliach, która zostałaby zaakceptowana przez naukowców, która jednoznacznie i ostatecznie obali istnienie Boga. I podobnie nie da się również tego udowodnić.
Nie mówie o prywatnych poglądach naukowców, tylko o oficjalnej nauce.

Zrozum, że jest to po prostu wiara. Bo nauka może wytłumaczyć nam odpowiedzieć, w zależności od tematu, na pytanie "jak?".
W sensie- jak powstał człowiek, wszechświat, życie, zwierzęta, słońce, Ziemia, DNA itp. Ale nigdy nie odpowie dlaczego to wszystko.

I tutaj dopiero ateista skłania się do wiary w to, że to po prostu bez powodu, samo z siebie, a osoba wierząca będzie uważać, że to jednak bez sensu, żeby tyle milionów lat ewolucji, tworzenia się świata, rozwoju człowieka, żeby to wszystko potem poszło, jak krew w piach. Ot tak, wszystko bez powodu.

Wiara w Boga, to nie jest wiara w płaskośc ziemi, gdzie wraz z rozwojem nauki, ktoś to po prostu zbadał, i wiadomo że to bzdura.
Jak na zlepek bzdur i kłamstw, to jednak nauka nadal nie ogarnia wiary, i nie może sobie poradzić z obaleniem byle zabobonu.

#599 Gość_Tout Est

Gość_Tout Est.
  • Tematów: 0

Napisano

Prosiłbym o nie robienie offtopu i odniesienie się do moich wypowiedzi związanych z orientacją homoseksualną. Odpowiedziałem Tobie na te temat w innym wątku i nie zamierzam tego tutaj kopiować ;)

@Don Corleone

Zapytaj swojego adwersarza czy rozumie słowo semantyczny. Mam co do tego wątpliwości. Napisz do niego, aby sprawdził znaczenie w słowniku PWN tak na wszelki wypadek ;)

Zaraz może się okazać, że nastąpi erupcja jego możliwości poznawczych i będziemy mieli do czynienia z lapsusem językowym.

Użytkownik Bayakus Ikari edytował ten post 10.01.2014 - 00:34


#600

mjr Tsu.

    Brak już słów

  • Postów: 682
  • Tematów: 30
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Zaraz może się okazać, że nastąpi erupcja jego możliwości poznawczych i będziemy mieli do czynienia z lapsusem językowym.


Powtarzasz to wyrażenie już kolejny raz. Komicznie to wygląda, jak byś nauczył się nowego słówka i uradowany tym rzucał na lewo i prawo.

Zapytaj swojego adwersarza czy rozumie słowo semantyczny. Mam co do tego wątpliwości. Napisz do niego, aby sprawdził znaczenie w słowniku PWN tak na wszelki wypadek


A to potwierdza moje przypuszczenia. Małoletni wielbiciel wyrażeń słownikowych :D

Homoseksualiści, biedna grupa, słabsza, w mniejszości, którą trzeba bronić. Dziwne taka postawa zawsze łączy się z mocnym antyklerykalizmem. Zastanawia mnie, czy gdyby nie moda na bicie w kościół i społeczność wierząca jak w bęben, to dalej byście stali za nimi murem.
Są inne grupy o które przecież się można martwić, a nawet i wspierać czynem. Weterani wojenni, polacy na bylych Kresach, którzy żyją w biedzie, a którym można wysyłać dary finansowe. Polskie mniejszości, które potrzebują pomocy, dookoła nas wszędzie są ludzie potrzebujący, którzy tylko czekają na zainteresowane. Po co przeznaczać tyle wysiłku, nawet wirtualnego, by bronić grupy która nawet tego nie potrzebuje i rozdmuchiwać problem którego na dobrą sprawę nie ma.
Każdy może być z kim chce, z partnerem jakiejkolwiek płci, nikt nikomu do łóżka nie zagląda, biskupi nie latają za gejami i do łóżek im nie wchodzą. Homoseksualisci żyją sobie spokojnie o ile z butem do życia innych nie wchodzą.
Homoseksualisci chcą czuć się normalni i wstydzą się zapewne za idiotyczne parady równości, gdzie faceci w spódniczkach latają z dildami po całym mieście.
Nie róbmy z tego ogromnego problemu i tematu na godzinne dyskusje. Chcecie się troszczyć o słabszych i ludzi ktorych głos nie przebija się do społeczeństwa to to róbcie realnie i ukierunkujcie swoje działania w inny sposób.
Cały ten temat od paru stron to atakowanie kościoła, postaw wierzących i udowadnianie jak bardzo katolicy są tymi złymi i ciemnymi typkami, którzy wrzulili by na piekelny ruszt każdego kto z nimi nie przystaje.
Odechciewa się już tego czytać. Szczególnie jakieś dyrdymały antyklerykalnych neofitów, jak by mało tego było w internecie. Wystarczy na onet wejść i można przeczytać to samo.
Moderacja to chyba śpi.

Użytkownik mjr Tsu edytował ten post 10.01.2014 - 01:14





 

Użytkownicy przeglądający ten temat: 1

0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych