Skocz do zawartości


Zdjęcie

Homoseksualizm - temat ogólny


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
1208 odpowiedzi w tym temacie

#961

Aidil.

    Są ci co wstają z łózka, i ci co ewentualnie wstają z kolan.

  • Postów: 4469
  • Tematów: 89
  • Płeć:Kobieta
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

 

Otóż leworęczni domagają się dla siebie równych praw i protekcji, ich determinacja a być może to, iż projektant mógł być leworęczny spowodowało że projektuje się urządzenia i przedmioty dla leworęcznych.  Podobnie jest w przypadku ludzi z karłowatością i problemami ze wzrokiem, zaburzeniem słuchu itd.

 

Nie prawda, większość urządzeń nie da się przerobić dla leworęcznych. Pracowałem z osobą leworęczną i sporo się dowiedziałem o życiu codziennym takich osób  w kontekście użytkowania przedmiotów codziennego użytku. To po pierwsze, po drugie, zaburzenia słuchu to nie  to samo co dosyć ciężkie zaburzenia psychiczne w postaci homoseksualizmu. I wszelkie tego typu porównania są na nic a jednak pojawiają się tutaj non stop.

 

 

 

 

Pisałam o istniejących różnicach i mogących pojawiać się w związku z tym kompromisach, o chęci wykorzystania istniejących różnic i wspólnym dopasowywaniu
się do siebie. O regulacjach prawnych których zadaniem jest pilnowania by regulacje prawne były respektowanie. 





#962 Gość_critter☆

Gość_critter☆.
  • Tematów: 0

Napisano

Pisałam o istniejących różnicach i mogących pojawiać się w związku z tym kompromisach, o chęci wykorzystania istniejących różnic i wspólnym dopasowywaniu

się do siebie.

 

Zatem ponownie bagatelizujesz fakt czym jest homoseksualizm. To nie jest ot coś tam jakiś mały detal, to jest porządne zaburzenie mające zły wpływ na społeczeństwo. 

 

Zdaje się w Niemczech nawet pedofile oczekują, że będą mieli prawa, założyli nawet własną partię. Tu też chcesz szukać kompromisów? 

 

Nie, nazywajmy rzeczy po imieniu, nie uda się wam znormalizować czegoś co nie jest normalne. 



#963 Gość_Rudolf

Gość_Rudolf.
  • Tematów: 0

Napisano

I dokładnie dlatego obserwuje się ostatnio wzmożoną aktywność skrajnej prawicy. Ludzie mają dość nie popartych wiedzą/nauką argumentów i mają dość ograniczania ich praw kosztem grup uprzywilejowanych lub czyiś interesów. ("Mamę oszukasz, dziadka oszukasz, mnie oszukasz ale życia nie oszukasz..." czy jakoś tak). Wynaturzenia są gloryfikowane i pielęgnowane a to prowadzi tylko do rozpadu społeczeństwa i tworzenia się frontu antydemokratycznego. Także dla swojego i naszego dobra, osoby homoseksualne powinny nie obnosić sie ze swoją seksualnością i się dostosować. To tyczy się wszystkich *izmów, jak komunizm, faszyzm, wegetarianizm, feminizm i inne (wynaturzenia)..



#964

Aidil.

    Są ci co wstają z łózka, i ci co ewentualnie wstają z kolan.

  • Postów: 4469
  • Tematów: 89
  • Płeć:Kobieta
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

 

Pisałam o istniejących różnicach i mogących pojawiać się w związku z tym kompromisach, o chęci wykorzystania istniejących różnic i wspólnym dopasowywaniu

się do siebie.

 

Zatem ponownie bagatelizujesz fakt czym jest homoseksualizm. To nie jest ot coś tam jakiś mały detal, to jest porządne zaburzenie mające zły wpływ na społeczeństwo. 

 

Zdaje się w Niemczech nawet pedofile oczekują, że będą mieli prawa, założyli nawet własną partię. Tu też chcesz szukać kompromisów? 

 

Nie, nazywajmy rzeczy po imieniu, nie uda się wam znormalizować czegoś co nie jest normalne. 

 

 

 

To nazywa się nadinterpretacją. Pytam się dlaczego to zrobiłeś?
Pisałam o istnieniach różnicach i potrzebie przestrzegania regulacji prawnych. 
Wszyscy wiemy że istnieje homoseksualizm, biseksualizm oraz heteroseksualizm, wiemy także iż obecnie każda z tych osób możne być rodzicem swojego i  nieswojego potomka. Co z tego wynika? 





#965

mylo.

    Altair

  • Postów: 4511
  • Tematów: 83
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

 

Także dla swojego i naszego dobra, osoby homoseksualne powinny nie obnosić sie ze swoją seksualnością i się dostosować. To tyczy się wszystkich *izmów, jak komunizm, faszyzm, wegetarianizm, feminizm i inne (wynaturzenia)..

 

"Kiedy naziści przyszli po komunistów, milczałem,

nie byłem komunistą.
Kiedy zamknęli socjaldemokratów, milczałem,
nie byłem socjaldemokratą.
Kiedy przyszli po związkowców, nie protestowałem,
nie byłem związkowcem.
Kiedy przyszli po Żydów, milczałem,
nie byłem Żydem.
Kiedy przyszli po mnie, nie było już nikogo, kto mógłby zaprotestować."

 

Martin Niemöller

 

 

Nienawiść znowu wzrasta w siłę.





#966 Gość_critter☆

Gość_critter☆.
  • Tematów: 0

Napisano

 

 

Także dla swojego i naszego dobra, osoby homoseksualne powinny nie obnosić sie ze swoją seksualnością i się dostosować. To tyczy się wszystkich *izmów, jak komunizm, faszyzm, wegetarianizm, feminizm i inne (wynaturzenia)..

 

"Kiedy naziści przyszli po komunistów, milczałem,

nie byłem komunistą.
Kiedy zamknęli socjaldemokratów, milczałem,
nie byłem socjaldemokratą.
Kiedy przyszli po związkowców, nie protestowałem,
nie byłem związkowcem.
Kiedy przyszli po Żydów, milczałem,
nie byłem Żydem.
Kiedy przyszli po mnie, nie było już nikogo, kto mógłby zaprotestować."

 

Martin Niemöller

 

 

Nienawiść znowu wzrasta w siłę.

 

Teraz podciągasz wszystko pod nienawiść jak portale społecznościowe? Nie, to nie nienawiść a zdrowy rozsądek i logika. I to prędzej czy później przeważy, skończy się promowanie wynaturzeń i wykolejeń czy próby normalizowania ich.



#967

mylo.

    Altair

  • Postów: 4511
  • Tematów: 83
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Zdefiniuj wynaturzenie.

 

Tak będę wytykać Twoją (i innych) nienawiść do wszystkiego co prezentuje inny punkt widzenia niż Twój.

Wegetarianizm też jest wykolejeniem i wynaturzeniem? Tak... to jest już chorobliwa nienawiść i strach przed wszystkim co inne.

 

Nie lubię ciasnoty intelektualnej i światopoglądowej. Szkoda że jest teraz na topie. ;)





#968

Kronikarz Przedwiecznych.

    Ten znienawidzony

  • Postów: 2247
  • Tematów: 272
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 8
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Zdefiniuj wynaturzenie.

 

Tak będę wytykać Twoją (i innych) nienawiść do wszystkiego co prezentuje inny punkt widzenia niż Twój.

Wegetarianizm też jest wykolejeniem i wynaturzeniem? Tak... to jest już chorobliwa nienawiść i strach przed wszystkim co inne.

 

Nie lubię ciasnoty intelektualnej i światopoglądowej. Szkoda że jest teraz na topie. ;)

 

Wegetarianizm i weganizm to twór rozpuszczonego, leniwego społeczeństwa. Istnieje tylko dlatego, że technologia poszła do przodu i nie musisz już od 6 rano cisnąć garba na polu, tylko robi to za ciebie ciągnik na przykład. 

Istnieją dlatego, że zmienił się system wojny i nie musisz cisnąć w pełnej zbroi na koniu w upale, żeby walczyć za ojczyznę. 

Istnieją dlatego, że wmawiane nam są głupoty przez portale, szitbuki i inne onety. Ludzie, mimo, że powinni robić się coraz mądrzejsi, są celowo ogłupiani. 

Zapytać się pierwszego lepszego żołnierza czy jest wegetarianinem. A jakby była możliwość cofnąć się w czasie, to chętnie bym poleciał na Grunwald albo do starożytnej Grecji i zobaczył jak wyglądali mężczyźni i kobiety i co jedli.

 

Zniewieściałe, ogłupione, wygodne społeczeństwo. I nie mówię tego z nienawiścią czy strachem - mówię to z uśmiechem politowania, bo chłopaki w kwiecie wieku, kiedy powinni być najsilniejsi i najzdrowsi - robią z siebie chude, zabiedzone sieroty, fotografujące ziemniaka z natką pietruszki, za 59 zł. Bo to jest trendy i cool - supcio. 

 

To nie jest ciasnota intelektualna, tylko trzeźwe spojrzenie na życie. To, że ktoś się z czymś nie zgadza, nie znaczy, że nie zna sprawy - to oznacza tylko i wyłącznie jego zdanie w danej kwestii.

 

Nie może być przyzwolenia na wszystko, bo skończy się to tragicznie. Oczywiście mówię tu o homoseksualizmie, bo, że ktoś je tylko warzywa czy tam pije wodę z kałuży to jego brocha. Ale ja mam prawo to oceniać i komentować - żyjemy w wolnym kraju (jeszcze).





#969

mylo.

    Altair

  • Postów: 4511
  • Tematów: 83
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Z tego co piszesz to żyjesz stereotypami i informacjami o życiu czerpanymi z memów.

 

Co do wegetarianizmu to nie wiem co za argumentów używasz, zastanowiłeś się przez chwilę? Mięso zawsze było bardziej kosztowne niż pożywienie roślinne. Więc co to za teksty o schylaniu się na polu? To raczej nowoczesna kultura wytworzyła kult jedzenia mięsa codziennie, lub niemal codziennie.

 

 

 

Leniwe, rozpuszczone społeczeństwo które czeka na wasze działania by je naprawić i pokazać prawdziwą i jedyną ścieżkę. Teksty jak z brunatnych koszul. Sorry, sami to piszecie - nikt wam nie każe. Faszyzujecie na maxa. 





#970

Kronikarz Przedwiecznych.

    Ten znienawidzony

  • Postów: 2247
  • Tematów: 272
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 8
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Z tego co piszesz to żyjesz stereotypami i informacjami o życiu czerpanymi z memów.

 

Co do wegetarianizmu to nie wiem co za argumentów używasz, zastanowiłeś się przez chwilę? Mięso zawsze było bardziej kosztowne niż pożywienie roślinne. Więc co to za teksty o schylaniu się na polu? To raczej nowoczesna kultura wytworzyła kult jedzenia mięsa codziennie, lub niemal codziennie.

 

 

 

Leniwe, rozpuszczone społeczeństwo które czeka na wasze działania by je naprawić i pokazać prawdziwą i jedyną ścieżkę. Teksty jak z brunatnych koszul. Sorry, sami to piszecie - nikt wam nie każe. Faszyzujecie na maxa. 

 

Ja nie wiem gdzie Ty żyjesz, że tego nie widzisz. 

 

A teksty o schylaniu się na polu - to wytłumaczenie, że teraz żyje się o niebo lżej niż jeszcze 100 lat temu. A człowiek ma to do siebie, że jak ma luz, nie musi walczyć o jedzenie, starać się, pracować, to się rozpuszcza i staje leniwy. Co ma właśnie miejsce. Dlaczego zawodówki, które kiedyś kształciły wielu specjalistów, wielu profesji, teraz przegrywają z "renomowanymi uczelniami" oferującymi bzdurne kierunki i kuszące ekonomią, zarządzaniem etc etc? Dlatego, że ludzie są wygodni i leniwi - wolą siedzenie przed kompem i pisanie maili niż konkretne zajęcie, które ich zmęczy fizycznie i niejednokrotnie psychicznie. I potem wychodzą takie 20-kilkuletnie gwiazdy, z papierkiem MGR i piszą po swoich portalach, że roboty nie ma. 

Ja nie chcę nikomu pokazywać żadnej ścieżki - pokazuję swój punkt widzenia i MOJĄ opinię. Nie czuję kompletnie potrzeby zmieniania kogoś czy wbijania mu do łba poprawnego zachowania. Każdy żyje jak chce - tylko się potem nie dziwić, że jest jak jest.

 

Ale odbiegliśmy zasadniczo od tematu homoseksualizmu. Porównywanie naszych opinii do faszyzmu to już grube nadużycie i świadczy tylko o tym, że brak Ci argumentów, żeby nasze obalić. Piszesz aby pisać, czy to ma sens czy nie. A nie ma. Racji też w tym za grosz nie ma. 

 

Ja nie czuję nienawiści do homoseksualistów, jakbym zobaczył, że któregoś biją na ulicy to bez wahania stanąłbym w jego obronie. Niech sobie żyją, pracują, kochają się i całują (byle nie na ulicy). Ale nie mogą mieć takich samych praw jak heteroseksualiści (w sferze adoptowania dzieci). 





#971

skittles.
  • Postów: 1323
  • Tematów: 8
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

 

Ale odbiegliśmy zasadniczo od tematu homoseksualizmu. Porównywanie naszych opinii do faszyzmu to już grube nadużycie i świadczy tylko o tym, że brak Ci argumentów, żeby nasze obalić.

 

Kwestia argumentów w dyskusji o wyższości jednych świąt nad drugimi (jaką de facto jest ta cała rozmowa w tym temacie) to raczej kwestia drugorzędna.

Taki critter napisze, że homoseksualizm to ciężkie zaburzenie psychiczne. Ja mu na to odpisze, że wcale tak nie jest. A on mi to zreplikuje tak, że jego zdaniem jest. I do czego to prowadzi? Do 65 stron tematu i raczej niczego więcej.

 

Ogólnie rzecz biorąc też uważam, że poniekąd to kwestia nienawiści. Płynącej ze strachu przed tym, co inne, nieznane. Ty Kronikarzu piszesz, że nie nienawidzisz. OK, pewnie tak jest. Pewnie nawet faktycznie obroniłbyś geja, gdyby ktoś go lał na ulicy. Ale z drugiej strony mamy ludzi (nawet na tym forum), którzy prędzej byliby właśnie tymi lejącymi geja na ulicy. Jakiś rok, 2 lata temu, jeden z użytkowników tego forum (nicka już nie pamiętam) z całkiem wysoką reputacją, w jednym z podobnych tematów wrzucił zdjęcie skatowanego na ulicy geja komentując, że właśnie tak powinno się z nimi postępować. Co więcej, zebrał za ten post nawet kilka plusów...

 

I niestety, większość ludzi żywo udzielających się w tematach takich jak ten i zajmujących stanowisko "przeciwnika" homoseksualizmu to właśnie ludzie takiego pokroju. Ludzie, którzy kierowani czystą nienawiścią potrafiliby przywalić obcemu sobie człowiekowi tylko za to, że tamten jest gejem...

 

Moje stanowisko zaś jest proste - myślę, że żaden zdrowy na umyśle, racjonalnie myślący człowiek nie powinien nawet zastanawiać się nad tym, czy geje są ok, czy są be, czy mógłby mieć za sąsiada geja, czy nie, czy mógłby się z gejem przyjaźnić, czy nie, czy homoseksualizm powinno się leczyć w ogóle, a jeżeli tak, to czy przymusowo itp. Po prostu, do cholery, jakiego normalnego człowieka to interesuje? To tak jakbym ja całe dnie spędzał na obgryzaniu paznokci bijąc się z myślami, czy różowy dywan w pokoju u sąsiada jest ok i jak ja się z tym czuje. Albo czy jak mój kumpel lubi chodzić w skarpetkach i sandałach to czy powinienem się z nim dalej kolegować, czy może mu przywalić, bo zaburza moje poczucie estetyki. Co mnie to do cholery obchodzi? Ani mi to żadnej krzywdy nie czyni, ani nikomu innemu. I póki taki stan rzeczy jest zachowany, a jest i będzie - bo homoseksualizm sam z siebie nie ma prawda nikomu krzywdy wyrządzić, to niestety, ale dyskusje takie jak w tym temacie, o wyższości hetero nad homo (i vice versa) są moim zdaniem li tylko wyrazem, jak mówi córa koryntu, ciasnoty światopoglądowej i intelektualnej...

 

I żeby była jasność - nie odnoszę się tutaj do problemu wychowywania dzieci przez homoseksualistów, bo to trochę inna kwestia, na temat której faktycznie można dyskutować. Chodzi mi tylko i wyłącznie o podejście do samego homoseksualizmu.

 

 

Wegetarianizm i weganizm to twór rozpuszczonego, leniwego społeczeństwa.

 

No dobrze, czym by wegetarianizm i weganizm nie był, to co to kogo obchodzi, czy ktoś je same marchewki, czy czasem zagryzie bekonem? Póki nie karmi kota albo psa samymi kiełkami bambusa, to ja nie widzę w tym żadnego problemu. I kompletnie nie rozumiem dlaczego ktoś inny by miał widzieć. A znam takich ludzi, którym piana leci z ust na sam widok wegetarianina i właśnie zaczyna się litania w stylu - **** nie chłop, rozpuszczony lewak etc.

Ludzie, wrzućcie na luz... Nie szkoda wam czasem życia na tak jałowe rozważania?

 

EDIT: Ehh, a kiedyś obiecałem sobie, że już nie będę się wypowiadał w takich tematach na forum... Cóżeście mi zrobili ;)


Użytkownik skittles edytował ten post 15.06.2016 - 19:15




#972

Panjuzek.
  • Postów: 2804
  • Tematów: 20
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Edit, bo tag>>>>

 

 

Poczytajcie sobie o wpływie leworęczności na funkcjonowanie mózgu skoro jesteście tacy pewni swojej wszechwiedzy o tym że na nic nie wpływa. Np społeczności z większy procentem leworecznych maja o wiele wieksza ilość morderstw w przeliczeniu na liczbe mieszkańców. Pomijam inne różnice w funkcjonowaniu mózgu i preferowanych półkul mózgowych które definiują zachowanie. Mało wiecie a wypowiadacie się autorytarnie.

 

 Po tym wpisie widzę że to ty a nie ja uwazasz leworęcznych za nienormalnych.

Pozatym nigdzie nie napisałem że na nic nie wpływa.

Napisałem że:

 

Leworęczność w przeciwieństwie do homoseksualizmu, nie wpływa znacząco na psychikę człowieka.

 Przestań proszę konfabulować, albo zacznij czytać ze zrozumieniem.

 

Co do artykułu "Epigenetyczne podstawy homoseksualizmu" Wynika z niego iż naukofcy ustalili sobie że wykażą iż homoseksualizm zdeterminowany epigenetyczne, próbują to udowodnić. Na razie nie mają NIC! 

 

Uczeni podkreślają, że uzyskane przez nich wyniki można odnieść wyłącznie do badanej grupy i nie można ich przekładać na całość populacji.

 To tylko dowodzi że te badania prowadzone są na siłę. Aby tylko uwiarygodnić hipotezę iż homoseksualizm jest wrodzony.

 Epigenetyka jest nową gałęzią wiedzy, i zapewne dlatego lobby LGBT próbuje wykorzystać to dla własnych celów. 

 

 Reszty Twoich wpisów nie chce mi się komentować, gdyż widzę że próbujesz swoją nienawiść scedować na oponentów. Jad wręcz wypływa z twoich postów. Ale cóż. Jak się nie ma argumentów, to najłatwiej nawtykać innym od faszystów. Nie jestem zdziwiony.  Taka niestety jest taktyka LGBT. I nie może być inna gdyż wszystkie pseudonaukowe dowody na to iż homoseksualizm jest wrodzony a nie nabyty, mogą zostać obalone przez zwykłego stolarza. Wystarczy odrobina logicznego myślenia i domek z kart LGBT, rozpada się w sekundzie.





#973

Zaciekawiony.
  • Postów: 8137
  • Tematów: 85
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 4
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

@ Kronikarz

Fanaberią współczesnego społeczeństwa, które zostało uwolnione od ciężkiej pracy na polu, jest umiejętność czytania i pisania. Może tego zakażmy?





#974

skittles.
  • Postów: 1323
  • Tematów: 8
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

 

Co do artykułu "Epigenetyczne podstawy homoseksualizmu" Wynika z niego iż naukofcy ustalili sobie że wykażą iż homoseksualizm zdeterminowany epigenetyczne, próbują to udowodnić. Na razie nie mają NIC!

 

Wiesz co, nie żebym się czepiał, ale na tym w gruncie rzeczy polegają badania naukowe. Najpierw stawia się tezę, a później próbuje się ją udowodnić. Także ja w tym podejściu nic zdrożnego nie widzę, wręcz przeciwnie.

 

 

To tylko dowodzi że te badania prowadzone są na siłę. Aby tylko uwiarygodnić hipotezę iż homoseksualizm jest wrodzony.

 

No ale co niby dowodzi, że badania te prowadzone są na siłę? Ostrożność badaczy? To jasne, że nie chcą już na początku ogłaszać, że dokonali / nie dokonali przełomowego odkrycia, żeby nie spalić na starcie całych badań. Najpierw wyrażają ostrożne wnioski. Zaczynają od małych grup. Zależnie od tego, jakie będą wyniki, to dopiero wtedy przerzucą się na większą próbę. W międzyczasie można zastanowić się nad zmianą założeń etc.

Na tym z grubsza polega metodyka badań naukowych. To nie jest takie hop siup, że jest problem, są badania, jest wynik. Żadnego "na siłę" tutaj nie widzę.

Powiem więcej - mam pewne doświadczenie z dziedziny fitopatologii. Panuje obecnie w europie epidemia choroby zwanej zamieraniem jesionu. Przez kilkanaście lat cała rzesza europejskich naukowców głowiła się nad tym, co może ją powodować. Powtarzano praktycznie te same eksperymenty - izolowanie patogenów z nekroz, próby inokulacji izolatów itp. Nic nie wychodziło. Dopiero po ktorejś tam już analizie, kolejnej zmianie założeń, metodyki, itp. itd., po ok. 15 latach badań ustalono jaki grzyb odpowiada za to zamieranie. Początkowo jednak panowała ostrożność - nie wszystkim wychodziły takie wyniki, wręcz przeciwnie. Dopiero po kolejnych 4-5 latach potwierdzono tę diagnozę i po wypracowaniu odpowiednich metod izolacji i hodowli wyniki zaczęły być powtarzalne. Dzisiaj (po 25 latach badań) już nikt tego nie kwestionuje.

 

Tak więc Panjuzku, bądź pan ostrożny z takimi osądami na podstawie jakichś początkowych, szczątkowych badań. Na wyciągnięcie pewnych wniosków potrzeba nierzadko długich, długich lat żmudnych badań...


Użytkownik skittles edytował ten post 15.06.2016 - 20:00




#975

StatystycznyPolak.
  • Postów: 2575
  • Tematów: 18
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Tak będę wytykać Twoją (i innych) nienawiść do wszystkiego co prezentuje inny punkt widzenia niż Twój.

Wegetarianizm też jest wykolejeniem i wynaturzeniem? Tak... to jest już chorobliwa nienawiść i strach przed wszystkim co inne.

 

A wy to aniołki ;)

 

 






 

Użytkownicy przeglądający ten temat: 1

0 użytkowników, 1 gości oraz 0 użytkowników anonimowych