Szkoły nie powinny pochopnie sugerować, że dzieci mogą być innej płci niż ich biologiczna, ani współpracować z zewnętrznymi organizacjami czy agencjami, które promują taki punkt widzenia - głoszą wytyczne brytyjskiego ministerstwa edukacji.
https://polskieradio...elkiej-Brytanii
Skoro są takie wytyczne, to znaczy że są naciski. To jeden z elementów tęczowej ideologii. Krok po kroku. I dopną swego. Transseksualizm To poważne zaburzenie, i są metody jego leczenia. Jeden z moich wieloletnich przyjaciół Był kobietą kiedy go poznałem jeszcze w latach osiemdziesiątych. Przez kilka tygodni nie miałem nawet podejrzeń że to dziewczyna. Dopiero ktoś tam mi powiedział, zdziwiłem się ale zapytałem go czy to prawda, odpowiedział mi że tak i... spoko. Nic to nie zmieniło. W połowie lat dziewięćdziesiątych, zmienił płeć. ożenił się. Jest normalnym facetem. I tu właśnie, dochodzimy do sedna sprawy. Ten człowiek od dziecka był na 100% przekonany że ma niewłaściwe ciało. Gdy tylko pojawiła się możliwość zmiany organów płciowych, (bo wyglądał jak facet, zachowywał się jak facet) to z niej skorzystał.
Pochodzę z małego miasteczka. I wielu ludzi wiedziało o jego problemie, ale nikt nie robił z tego problemu. A teraz mamy takiego oszołoma jak margot. Koleś jest transwestytą. To takie zaburzenie które objawia się czerpaniem przyjemności seksualnej z noszenia damskich ciuszków. Tyle że wersja rozszerzona. I do tego jest prymitywnym chamem. To nie ma nic wspólnego z transseksualizmem. Typy takie jak on czy inne męskie prostytutki takie jak np. Rafalala, robią złą prasę ludziom którzy mają naprawdę ogromny problem. Nauka definiuje konkretnie transseksualizm. Znane są przyczyny i metody leczenia tego zaburzenia. Operacja zmiany płci nie jest jakoś szczególnie droga, a osoby dotknięte tym problemem, marzą o tym aby skorygować swoje ciało do tego co jest w głowie. Ale to musi być świadoma decyzja. Taka operacja niesie ze sobą utratę możliwości posiadania biologicznych dzieci. Dla tego nie można przeprowadzać takich zabiegów u dzieciaków. To że dziewczynka bawi się samochodami, nie oznacza że czuje się chłopcem. W okresie dojrzewania, na skutek burzy hormonalnej, nastolatkowie często przechodzą kryzys osobowości. Przez co trudno jest się im odnaleźć. To wszystko nie powinno być zaburzane poprzez chorą propagandę. Młodzi ludzie są podatni na wpływy, i mieszanie im w głowach może zniszczyć im życie. Samo określenie "preferencje seksualne" określa to że nie jest to wrodzone. Jest to coś, czego się nauczyliśmy. coś co wolimy robić w taki lub inny sposób, bo akurat tak nam pasuje. Dla tego że mamy takie a nie inne doświadczenia. Ponad 80% populacji to heteroseksualni mężczyźni i kobiety. Wszyscy mają jakieś preferencje seksualne, które ujawniają się na podstawie, doświadczeń, charakteru, otoczenia i oczywiście genów. Nie inaczej jest z homoseksualizmem. To preferencja, a nie wrodzona cecha. I to potwierdzili naukowcy z Cambridge. Dobrym porównaniem jest kulturystyka. Taki Arnold miał dobre geny dołożył do tego masę pracy, i mamy ikonę kulturystyki. Kto nie słyszał o Arnoldzie. Celowo nazwiska nie pisałem bo każdy wie o kogo chodzi. Ale jest też wielu ludzi którzy mimo ciężkiej pracy nigdy takich efektów nie osiągną. Lecz w jednym i drugim przypadku, geny nie definiują czy ktoś będzie kulturystą czy nie. To czy pójdziesz tą drogą , definiowane jest przez środowisko w którym dorastasz. Decyzje, które podejmujesz. I te wszystkie doświadczenia, które powodują że preferujesz spodnie rurki, lub siłownię.
Użytkownik Panjuzek edytował ten post 11.12.2020 - 18:13