Wszystko zależy od tego, czy dajemy wiarę w doniesienia o NWO i grupie ludzi, która od dekad lub wieków rządzi światem zza owianej tajemnicą kurtyny. Jeśli uważacie, że New World Order to bzdura, to śmiało możecie darować sobie czytanie kolejnych akapitów tego tekstu.
Obozy Koncentracyjne NWO
Chociaż dzisiaj obozy koncentracyjne kojarzą się nam przede wszystkim z Hitlerem i II Wojną Światową, to niewykluczone, że w przyszłości dane nam będzie obserwować je nie tylko w filmach dokumentalnych czy podczas wycieczek, lecz również od środka, kiedy te będą funkcjonowały. FEMA, amerykańska organizacja zarządzania kryzysowego ma rzekomo przygotowywać podobne miejsca, których dokładne przeznaczenie owiane jest tajemnicą. Kwestia ta, chociaż była już poruszana na forum przez użytkownika Śledziu, wciąż budzi spore kontrowersje, a my poznajemy kolejne fakty. Jeszcze dwa lata temu mogliśmy najwyżej gdybać, czym są tajemnicze kompleksy budowane przez władze USA. Do czego mają posłużyć miliony plastikowych trumien, które zostały rozmieszczone w kluczowych miejscach na terenie całego kraju.
Dzisiaj wiemy, że Obozy koncentracyjne FEMA, czyli prawdopodobnie NWO, to nie tylko kolejna teoria konspiracyjna, lecz niepodważalny fakt. Skąd ta śmiała konkluzja?
[źródło: PrisionPlanet.pl]Przetarg KBR na obsługę obozów FEMA pojawił się wkrótce po tym jak Senat przegłosował zdecydowaną większością głosów ustawę National Defense Authorization Act (NDAA), która pozwala wojsku na zatrzymywanie i przesłuchiwanie podejrzanych o terroryzm Amerykanów z naruszeniem Czwartej Poprawki i Posse Comitatus. Sekcja 1031 ustawy NDAA definiuje całe Stany Zjednoczone jako "pole bitwy" i pozwala na aresztowanie amerykańskich obywateli na terytorium USA i osadzenie ich w Guantanamo Bay.
KBR to firma, która zająć ma się budową oraz utrzymaniem 5 obiektów mieszczących się na terenie Stanów Zjednoczonych, których przeznaczenie zostało jawnie zdefiniowane - przetrzymywanie obywateli USA, którym niczego nie udowodniono, lecz po prostu podejrzewa się ich o terroryzm. To jednak nie wszystko, FEMA - na mocy ustawy:
- Ma prawo przejąć jakiekolwiek fundusze.
- Otoczyć kordonem bezpieczeństwa całe miasta.
- Zabrać jakakolwiek własność prywatną ,od domów po samochody i budynki użytkowe włącznie.
- Przejąć kontrolę nad drogami i transportem.
Chociaż powyższe słowa dotyczą miejsc i praw obowiązujących w USA, to skąd pewność, że podobne przedsięwzięcia nie są realizowane w Europie czy nawet Polsce? Chociaż komentarze anonimowych internautów nie są wyznacznikiem jakichkolwiek prawd, to w Internecie roi się od wpisów podobnych do tego poniżej:
Anonimowy pisze...
Chciałbym się podzielić pewną informację którą otrzymałem od znajomego który pracuje w firmie architektonicznej która brała udział w przygotowywaniu projektu nowego stadionu X-lecia w Warszawie. Otóż projekt składa się z dwóch części, druga część jest jakby załącznikiem który nie był nawet przedstawiany publicznie, obejmuje on transformację stadionu w ogromny obóz koncentracyjny, zdolny pomieścić kilkadziesiąt tysięcy osób. I teraz to by pasowało do tych FEMA camps z USA. Może budowa stadionu narodowego to tylko przykrywka, a tak naprawdę budują obóz koncentracyjny dla mieszkańców Warszawy.
16 października 2009 09:54
W samej tylko Polsce, przeglądając Google Maps, można napotkać masę tzw. "białych plam", które przypominają fragmenty map przedstawiające nieodkryte lądy sprzed kilkuset lat. Obecnie jednak są one spowodowane nie tym, że nie stanęła nań stopa człowieka, lecz znajdują się tam rzeczy lub obiekty, które nie są przeznaczone dla zwykłych ludzi. Zazwyczaj są to bazy wojskowe czy ośrodki szkolenia agentów wywiadu, co jednak stoi na przeszkodzie, aby w podobny sposób ukryć przed światem placówki dla niewygodnych jednostek? Abstrahując już od domniemanych podziemnych części Stadionu Narodowego, czy możemy być w 100 procentach pewni, że tuż pod naszymi nosami nie przygotowuje się miejsc, które w najbliższych latach mogą posłużyć za obozy masowej eksterminacji?
Jak myślicie, kto w takim przypadku trafiłby do nich pierwszy? Bierni zjadacze chleba, którym wszystko jedno, kto nimi rządzi, ważne, aby mieć co do garnka włożyć? A może ludzie od lat mówiący o NWO, o Komisji Trójstronnej, o rewolucji i przeciwstawianiu się ukrytemu reżimowi? Każdy rozsądny człowiek dojdzie do wniosku, że dla organizatorów tego spektaklu o wiele bardziej niebezpieczna jest ta druga grupa. Do niej natomiast zaliczamy się my, ludzie każdego dnia włączający się w dyskusję na tematy drażliwe, czy nawet niebezpieczne. O tym, jaką moc posiada słowo pisane przekonać mogłem się sam kilka miesięcy temu, kiedy na tym forum stworzyłem opracowanie poświęcone tajemniczej śmierci Andrzeja Leppera. Po jakimś czasie otrzymałem poufny e-mail od jednego z współpracowników tego człowieka, abym nie drążył tematu, jeśli nie zamierzam mieć kłopotów. Z treści wiadomości wynikało, że otoczenie Leppera zostało ostrzeżone. Natomiast kilka miesięcy później redaktor naczelny jednego z ogólnopolskich tygodników opiniotwórczych nakazał mi zaprzestania publikowania treści na tym forum pod imieniem, nazwiskiem oraz pseudonimem, który wykorzystuję do podpisywania prac pisanych dla nich. Oznacza to, że nawet nawet poczynania nieznanego i młodego dziennikarza nie ujdą uwadze ludzi, którzy doskonale wiedzą, czego szukają w Internecie i innych mediach. Kto wie, może odpowiadając w tym temacie podpisujecie na siebie wyrok śmierci? A może ja pisząc te słowa już to zrobiłem?
Kontrola społeczeństw
Tym samym przechodzimy do kolejnego istotnego tematu, który wśród osób świadomych wywołuje gęsią skórkę. Aby znaleźć przykłady inwigilacji rodem z Roku 1984 George'a Orwella nie trzeba szukać daleko. Nawet na tym forum się od nich roi.
> Treść każdego twojego smsa jest sprawdzana
> I oficjalnie będziemy śledzeni
> Rząd chce wprowadzić totalną kontrolę nad obywatelami
I wiele innych. W dzisiejszych czasach nie możemy ustrzec się od elektroniki, która to stała się niezbędna dla większości ludzi, nie tylko przedstawicieli młodego pokolenia. Jeśli wierzyć słowom autorów tych tematów oraz dziennikarzy, którzy opracowali linkowane tam artykuły, to każdego dnia, w każdej chwili, nawet z najmniej oczekiwanej strony możemy spodziewać się inwigilacji. Świetnym przykładem jest chociażby system INDECT, który jeszcze niedawno był jedną z wielu teorii spiskowych, by już kilka lat później stać się faktem, o którym wspominano również w tzw. "mainstreamie". Nie możemy oczekiwać, że będąc jednostkami niewygodnymi, szerząc nieodpowiednie treści, płynąc pod prąd, pozostaniemy niezauważeni. Tak jak było w czasach PRL, kiedy tysiące ludzi miało własne teczki, nie będąc nawet tego świadomym, tak może i my posiadamy teczkę, w której zarchiwizowane mogą być nie tylko wypowiedzi niezgodne z oficjalną linią rządu, lecz także materiały nas kompromitujące, informacje o naszych zwyczajach, preferencjach, słabych punktach. Tego nie możemy być pewni, nie możemy jednak popadać w paranoję, lecz pozostaje nam funkcjonować tak jak do tej pory.
Wybaczcie ten przydługi wstęp z mojej strony, zadam moje pytanie ponownie: czy zastanawialiście się, co stałoby się z wami, gdyby NWO okazało się prawdą? Jak potraktowano by osobę o waszych poglądach? Mającą na sumieniu kilka/kilkadziesiąt/kilkaset wypowiedzi, które pewnym ludziom mogłyby się nie spodobać?
http://www.youtube.com/watch?v=0hewX7RMgV0&feature=player_embedded