Napisano 03.08.2013 - 22:15
Napisano 03.08.2013 - 22:46
Napisano 03.08.2013 - 23:02
Napisano 03.08.2013 - 23:05
Użytkownik Sparklelights edytował ten post 03.08.2013 - 23:12
Napisano 03.08.2013 - 23:15
Napisano 03.08.2013 - 23:22
Napisano 04.08.2013 - 12:47
Napisano 04.08.2013 - 14:44
Napisano 04.08.2013 - 16:43
Napisano 04.08.2013 - 16:55
Napisano 04.08.2013 - 17:12
Napisano 04.08.2013 - 18:56
Napisano 04.08.2013 - 19:36
Napisano 04.08.2013 - 22:28
Teraz chyba jest w domu, ale kij wie, gdzie siedzi.
Ja myślę sobie coś jeszcze. Jeśli ona wielokrotnie wpuszczała do mieszkania obce osoby (faceci od kamerek, osoby z kartonami) i jeśli ona rzeczywiście na ulicy wygłasza te swoje teorie, to jakim cudem naprawdę nikt się nią na poważnie nie zainteresował? Rozumiem, ze może sąsiedztwo uważa ją za freaka, ale te swoje protesty chyba nie wygłasza tylko na swojej ulicy/osiedlu? Seul to ogromne miasto, nawet pewnie sobie tego nie wyobrażamy jak ogrome. Przez ulice przewija się kilka milionów osób dziennie. Rozumiem tez, że ludzie są ignorantami i pewnie większość przechodzi obok niej obojętnie, ale na pewno ktoś choć raz zwrócił na nia uwage, zatrzymał się, popytał.
Trudno powiedzieć jak się z nią rozmawia, bo może już w rozmowie kobieta wykazuje typowe objawy zaburzeń psychicznych, kij wie. Sami tutaj mówiliście, że te jej napisy na plakatach często były błędne ortograficznie itp.
Może ona prowadzi normalne życie, gdy wychodzi z domu. Naprawdę tego nie wiemy. Najlepiej byłoby ją znać z imienia i nazwiska, wtedy poszukałoby się jakichkolwiek informacji na jej temat na portalach koreańskich. A tak to siedzimy w czarnej d od kilku lat.
Napisano 05.08.2013 - 11:19
0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych