Czytałam wszystko w czerwcu . Mialam prawo zapomnieć masz wielka racje.a o godz. 19:54 czas koreański chippie sobie spała kamery byly włączone.A podacie link do bloga jej?Coral... Coral... Wiesz, mam wrażenie, ze wcale a wcale nie czytałaś tego tematu... To co piszesz naprawdę nie jest odkrywcze... wielokrotnie było pisane ze to nie zdobycie adresu jest problemem... Zresztą, przecież sama Chippi ostrzegała żeby jej nie szukać, ani nie próbować się dostać do mieszkania. A kamery w czasie kiedy P jest ponoć w mieszkaniu są wyłączone (z tego co wiem, jest to nawet potwierdzona informacja, faktycznie nie działają). Zresztą- mało prawdopodobne żeby P no wiesz... istniał. A takich ,,perełek", jest w twoich postach mnóstwo. Wiem, wiem, to co piszę brzmi bardzo nieprzyjemnie, zwłaszcza ze moje pytania też są miejscami naiwne. Ale kurcze, sprawiasz wrażenie jakbyś miała się za cholernie sprytną osobę, a podnosisz kwestie bardzo, ale to bardzo podstawowe. Zapewniam, ze przeczytanie góra 20 pierwszych stron tematu (i to w najbardziej ekstremalnym przypadku) rozwiąże większość twoich dylematów.
Nie napiszę ,,bez urazy", bo wiem ze to by było obłudne