Ale dziwne za to jest to, że to co się dzieje na streamie a to co na dwóch dostępnych kamerach nie pokrywa sie... np. teraz na kamerze widać, że siedzi i śpi czy co to tam robi w tej dziwnej pozycji a na streamie słychać jak ktoś ciągle nawija...
Witam, sprawą zainteresowałam się wczoraj, poczytałam o niej, od kilku godzin non stop oglądam kamerki i myślę co może być z nią nie tak.
Co do Bonsah - nie wiem czy osoba, która nawija na kamerce to nie jest po prostu jakieś radio, telewizja, laptop... cokolwiek. Sądzę również, że kamerki się pokrywają, ponieważ jak jakiś czas temu wstała w końcu sprzed laptopa i udała się w stronę kartonów to właśnie na tej drugiej kamerce zniknęła i pojawiła się na tej z Ustream. Także moim zdaniem kamerki się pokrywają i nie ma co sugerować się głosem nawijającej koreanki, bo tak jak pisałam wyżej... może to być cokolwiek.
Jak wtedy koło tych kartonów coś tam robiła, to po skończeniu przeszła bardzo blisko kamerki, było dokładnie widać jej twarz... ale na kamerke nawet nie spojrzała. I jeszcze ani razu nie widziałam, żeby patrzyła w stronę zamontowanych kamer. Aktualnie śpi rozwalona przy włączonym laptopie. Już od 3h chyba.
I jak już ktoś pisał na początku, ja również uważam, iż jest to osoba chora, z zaburzeniami psychicznymi.
Podobno przy wychodzeniu owija coś jakimś sznurkiem (na własne oczy tego jeszcze nie widziałam, niestety), ale to zachowanie raczej nie jest typowym zachowaniem zdrowej osoby. Na blogu pisze, że "Policjant P" ją więzi i chce jej pieniędzy (coś takiego), ale gdyby była więziona to z domu raczej też by nie wychodziła. Kolejne zachowanie typowe dla schizofrenii. Napisy na kartkach, których nie da się odczytać/zrozumieć. Sprawa ciągnie się już jakiś czas, baaaardzo dużo osób już zna jej "historię" i nadal nikt nic z tym nie zrobił? Troszkę dziwne. Dodatkowo - przecież ma telefon, laptopa. Sama mogłaby wezwać pomoc.
Uważam, że jak najbardziej jest chora i uroiła sobie całe to porwanie, uwięzienie w domu i nie zdaje sobie sprawy z tego, że "Policjant P" tak naprawdę nie istnieje. Powinna zostać zamknięta w szpitalu psychiatrycznym, gdzie ktoś by się nią zaopiekował i podał właściwe leki. Moim zdaniem potrzebuje pomocy. Będę ją dalej obserwować.