Biedna,teraz śpi bez przerwy od ponad 10 godzi
Nie biedna tylko bogata. Ja na taki luksus nie często mogę sobie pozwolić
Napisano 07.12.2014 - 12:32
Hej . Jestem calkiem nowa w temacie Chip. Ogladam ja od jakiegos tygodnia i w sumie jedyne co zauwazylam to ze zrobila nowy plakat i przyczepila go do kamerki. Mam pytanie. Dużo osób pisze o jej koncie na ustream ja jednak nie moge go znalezc, Moglby mi ktos udeosteppnic link do tej strony ?
Napisano 07.12.2014 - 12:42
Napisano 07.12.2014 - 13:08
Nom , proszę : http://www.ustream.t...pt-korean-cop-p PS. Zmieniłam zdanie. Zostaje na forum
O bardzo dziękuję
Napisano 07.12.2014 - 14:04
Ona śpi od wielu godzin, bez przerwy. Pierwszy raz widzę, żeby coś takiego się zdarzyło. Wczoraj z samego rana od razu po włączeniu komputera sprawdziłam co u niej słychać, spała. Później też nie widziałam, żeby się budziła.
Napisano 07.12.2014 - 17:01
Witam.
Ja również jestem tu nowa. Chip obserwuje od jakiś 2 tygodni i przeczytałam pare stron tego wątku. Natknęłam sie na temat o świetle. Podobno nigdy nie wyłacza światła i pada zawsze tak samo i z takim samym natężeniem. Ja pare dni temu byłam swiadkiem zdarzenia gdzie w domu i Chip było kompletnie ciemno. Bardzo mnie to zaskoczyło światło było wyłączone a Chip spała więc wyszłam weszłam z powrotem po paru godzinach i światło było już zapalone. Miał ktos kiedyś podobną sytuacje? Nie ukrywam że trochę się wystraszyłam nawet. Również zauważyłam że jak Chip majstruje przy kamerce #2 to ma ją wyłączoną. Wy też tak macie?
Napisano 07.12.2014 - 19:52
Witam.
Ja również jestem tu nowa. Chip obserwuje od jakiś 2 tygodni i przeczytałam pare stron tego wątku. Natknęłam sie na temat o świetle. Podobno nigdy nie wyłacza światła i pada zawsze tak samo i z takim samym natężeniem. Ja pare dni temu byłam swiadkiem zdarzenia gdzie w domu i Chip było kompletnie ciemno. Bardzo mnie to zaskoczyło światło było wyłączone a Chip spała więc wyszłam weszłam z powrotem po paru godzinach i światło było już zapalone. Miał ktos kiedyś podobną sytuacje? Nie ukrywam że trochę się wystraszyłam nawet. Również zauważyłam że jak Chip majstruje przy kamerce #2 to ma ją wyłączoną. Wy też tak macie?
Ja widziałam taką sytuacje ze światłem. Ale to jest normalne, pewnie ma automatyczny włącznik swiatła, i pewnie też może sama włączać i wyłączać światło
Eh, co do tej kamerki 2... No nwm. Ja jeszcze ani razu nie widziałam, żeby wyłączała kamerkę 2.
Użytkownik Katsumi__ edytował ten post 07.12.2014 - 20:07
Napisano 11.12.2014 - 19:36
Patrzcie, co znalazłam na jej blogu: http://blog.naver.co...wer/80058435981
Są to zdjęcia jakiegoś mężczyzny. Możliwe, że to ten cały COP P, co o tym sądzicie?
Napisano 12.12.2014 - 20:08
Patrzcie, co znalazłam na jej blogu: http://blog.naver.co...wer/80058435981
Są to zdjęcia jakiegoś mężczyzny. Możliwe, że to ten cały COP P, co o tym sądzicie?
No, rzeczywiście A po przetłumaczeniu w tłumaczu gugle wychodzi:
10. Policja zrobiła korupcyjnych w '10, kiedy zapytał dziennikarzom stalking mówią świadkowie surowe sługusy niepokoi, p
16.11.2008 17:40
Skopiuj http://blog.naver.co...wer/80058435981
Pokaż tylko widza
Załącznik 11
10. Miniony reporterów, że nie martw się o policję 10-korupcyjnej, gdy zapytał o surowego P
Policja P korupcji robiła zbyt przygnębieni, Kanada-mail do ludzi "za pomoc" w zamówienie i I,,
Ten człowiek jest moje dziesiątki mailowe Technologii (?) Czy też coraz lepiej każdego dnia spędził odpowiedź. <---- Przechwycone przez Berry chipie, miasto może być tak
Informacje odpowiedzi "oczerniać innych, mówiąc, że to jest korupcja policji korupcji p",
"Wiadomość, że oczerniać inne gorsze niż spam", "Pomogę," Om wysłał dziesiątki na pocztę.
P 10 년 policji korupcji,,, ona nie była dość zaniepokojony, gdy pytali surowe
Na szczęście (??) ludzi, że nie wierzy w policji str 10 년 łodyga gnije, nie czuje potrzeby, aby zatrzymać mnie więcej wysyłania poczty.
Deutdo inde Prasa gazety, którzy, dwie minuty sprzedaje także newspapers've nigdy nigdzie indziej, to bym uwierzył haeteum wspomniany certyfikat.
Czerwiec 2006 - lipiec i sierpień tylko straszydło wokół mnie haeteum odpowiedzi e-mailem napisał pod nazwą "rzodkiewka" w gazecie.
[Źródło] 10. sługusy dziennikarzem od 10 lat, że nie martw się o brudnych gliniarzy, gdy zapytał o surowej p | jestem śledzony autor
----------------------------------------------------------------------------------------
Dżizas, ta kobieta po prostu niszczy mi psychikę.. Chyba już nie będe jej oglądać .
Użytkownik Katsumi__ edytował ten post 12.12.2014 - 21:09
Napisano 13.12.2014 - 05:57
Witam, obecnie mieszkam w Korei, stąd też przypadkiem trafiłam na temat Chip-Chan i chciałabym się podzielić swoją opinią na jej temat. Oglądając ją na kamerkach, oprócz plakatów po koreańsku, które zawierają pojedyncze koreańskie słowa i nie mają żadnej spójności, w zachowaniu tej kobiety nie ma nic nadzwyczajnego. Wygląd jej pokoju niestety oddaje naturę wielu Koreańczyków, którzy żyją w ten sposób bez większych problemów. Wystarczy przejść się ulicami Seulu i zajrzeć do kilku mniejszych, prywatnych sklepów - widok będzie podobny. Nie mam czasu żeby czytać cały wątek, ale włączyłam ustream, gdzie słychać jak ta kobieta mówi po koreańsku. Jej koreański, w przeciwieństwie do napisów na plakatach, jest poprawny. Mówi pełnymi zdaniami i jej słowa mają sens. To, co mówi brzmi jak wylewanie żalów o swoim życiu, wspomina też o stalkowaniu przez policję, prosi o pomoc itd. (to co wszystko już zostało opisane wcześniej). Jednak w mojej opinii nie tak zachowuje się osoba, która naprawdę potrzebuje pomocy, brzmi ona bardziej jak nawiedzona, która ma problemy psychiczne, jednak nie na tyle poważne żeby ktoś się nią zainteresował. W Korei panuje zasada, że ludzie nie interesują się życiem innych osób, pojęcie przestrzeni osobistej jest tutaj trochę inne niż u Polsce. Będąc w Korei, można usłyszeć wiele dziwnych historii, o osobach chorych psychicznie, które były zdolne do naprawdę niesamowitych rzeczy i myślę, że do nich zalicza się Chip-Chan. Nikt tutaj w Korei się taką osobą nie będzie przejmował, ponieważ są ich setki. Koreańska kultura jest specyficzna i dla nas może wydawać się dziwne, to co robi, jednak w Korei jest to powszechne (sama byłam tego świadkiem na ulicy). Co do tego, co mówi Chip chan o byciu obserwowanych prze policję, korupcję itd. Sam problem stalkingu w Korei jest dość znany, pomijając filmy i seriale gdzie się ten wątek pojawia, już młode dziewczyny obsesyjnie śledzą swoich idoli, chyba taki charakter tego narodu. Myślę, że Chip-chan może mieć po prostu jakieś złe doświadczenie, stąd też jej problemy psychiczne i te kamerki, jej "audycje" to sposób na kontakt ze światem. Oczywiście możliwe, że ktoś mógł ją stalkować, ale są w Korei inne instytucje, nie tylko policja, do których można się zgłosić. Natomiast ta kobieta żyje w ten sposób od kilku lat, wzbudzając sensację. Dla osób, które choć trochę znają koreańską kulturę i były w Korei, Chip-Chan nie będzie się jawić jako osoba wyjątkowa. Nie odradzam oglądania jej, pewnie dla wielu to niezła rozrywka, jednak nie ma też co snuć teorii spiskowych. Jej zachowanie, pomijając problemy psychiczne, jest w mojej opinii formą protestu i chęci zauważenia przez innych. Pojedyncze artykuły o Chip-Chan można znaleźć na koreańskich stronach, znany jest jej adres, a jednak żaden Koreańczyk w 10 milionowym mieście nie postanowił jej odwiedzić. To chyba mówi samo za siebie.
Napisano 13.12.2014 - 17:24
Napisano 13.12.2014 - 18:13
Po dłuższej przerwie włączyłam sobie kamerki chip chan, a tam? Plakaty naklejone na kamerę numer 2. Kamery zmieniły nazwy oraz podpisy u dołu. Chip chan od wczoraj śpi i się nie rusza. Czyżby wraca do stanu z 2011? Jak dla mnie wygląda to nawet jeszcze gorzej...
Wcześniej też tak pomyślałam. Myślę, że coś w tym jest Pamiętam moje początku z nią - początek grudnia 2013 roku, zero plakatów (jakoś w lutym-pod koniec stycznia zaczęły się pojawiać pojedynczo) a nasza bohaterka wcale nie spała, w domu pojawiała się tylko po to by skorzystać laptopa, był o wiele mniejszy bałagan...
A teraz? Chip większość swojej obecności w mieszkaniu śpi, większego bałaganu do tej pory u niej nie widziałam, ściany obklejone plakatami. Myślę też, że nieco jej stan się pogorszył, bo teraz kamerę drugą w połowię zasłaniają plakaty, prawie nic nie widać. Tak jakby nastąpił nawrót jakiejś choroby psychicznej, tylko z większym nasileniem. Jak tak przeglądam filmy z jej bloga z 2011 roku to nawet w tamtym roku był mniejszy bałagan. Można nawet powiedzieć, że prawie go nie było.
Plakatów też było mniej (za to kartonów więcej), możemy więc powiedzieć, że obecnie jest znacznie gorzej niż w 2011 roku.
Napisano 13.12.2014 - 20:47
Napisano 13.12.2014 - 21:05
Witam, obecnie mieszkam w Korei, stąd też przypadkiem trafiłam na temat Chip-Chan i chciałabym się podzielić swoją opinią na jej temat. Oglądając ją na kamerkach, oprócz plakatów po koreańsku, które zawierają pojedyncze koreańskie słowa i nie mają żadnej spójności, w zachowaniu tej kobiety nie ma nic nadzwyczajnego. Wygląd jej pokoju niestety oddaje naturę wielu Koreańczyków, którzy żyją w ten sposób bez większych problemów. Wystarczy przejść się ulicami Seulu i zajrzeć do kilku mniejszych, prywatnych sklepów - widok będzie podobny. Nie mam czasu żeby czytać cały wątek, ale włączyłam ustream, gdzie słychać jak ta kobieta mówi po koreańsku. Jej koreański, w przeciwieństwie do napisów na plakatach, jest poprawny. Mówi pełnymi zdaniami i jej słowa mają sens. To, co mówi brzmi jak wylewanie żalów o swoim życiu, wspomina też o stalkowaniu przez policję, prosi o pomoc itd. (to co wszystko już zostało opisane wcześniej). Jednak w mojej opinii nie tak zachowuje się osoba, która naprawdę potrzebuje pomocy, brzmi ona bardziej jak nawiedzona, która ma problemy psychiczne, jednak nie na tyle poważne żeby ktoś się nią zainteresował. W Korei panuje zasada, że ludzie nie interesują się życiem innych osób, pojęcie przestrzeni osobistej jest tutaj trochę inne niż u Polsce. Będąc w Korei, można usłyszeć wiele dziwnych historii, o osobach chorych psychicznie, które były zdolne do naprawdę niesamowitych rzeczy i myślę, że do nich zalicza się Chip-Chan. Nikt tutaj w Korei się taką osobą nie będzie przejmował, ponieważ są ich setki. Koreańska kultura jest specyficzna i dla nas może wydawać się dziwne, to co robi, jednak w Korei jest to powszechne (sama byłam tego świadkiem na ulicy). Co do tego, co mówi Chip chan o byciu obserwowanych prze policję, korupcję itd. Sam problem stalkingu w Korei jest dość znany, pomijając filmy i seriale gdzie się ten wątek pojawia, już młode dziewczyny obsesyjnie śledzą swoich idoli, chyba taki charakter tego narodu. Myślę, że Chip-chan może mieć po prostu jakieś złe doświadczenie, stąd też jej problemy psychiczne i te kamerki, jej "audycje" to sposób na kontakt ze światem. Oczywiście możliwe, że ktoś mógł ją stalkować, ale są w Korei inne instytucje, nie tylko policja, do których można się zgłosić. Natomiast ta kobieta żyje w ten sposób od kilku lat, wzbudzając sensację. Dla osób, które choć trochę znają koreańską kulturę i były w Korei, Chip-Chan nie będzie się jawić jako osoba wyjątkowa. Nie odradzam oglądania jej, pewnie dla wielu to niezła rozrywka, jednak nie ma też co snuć teorii spiskowych. Jej zachowanie, pomijając problemy psychiczne, jest w mojej opinii formą protestu i chęci zauważenia przez innych. Pojedyncze artykuły o Chip-Chan można znaleźć na koreańskich stronach, znany jest jej adres, a jednak żaden Koreańczyk w 10 milionowym mieście nie postanowił jej odwiedzić. To chyba mówi samo za siebie.
Tym postem można by było zakończyć cały ten temat.
0 użytkowników, 3 gości oraz 0 użytkowników anonimowych