Jeśli miałaby być to druga kobieta, to coś tak trochę za mała. Wydaje mi się, że to lalka. Kiedyś widziałam jak Chippie wychodzi z lalką.
Napisano 27.11.2016 - 21:29
Jeśli miałaby być to druga kobieta, to coś tak trochę za mała. Wydaje mi się, że to lalka. Kiedyś widziałam jak Chippie wychodzi z lalką.
Napisano 27.11.2016 - 21:34
Nie wierzę w teorie, że ktoś przez 7 lat nagrywa się na kamerę jak śpi tylko dla zabawy. Jak dla mnie słaba ta teoria jak również nie wierzę że ta druga kobieta to odbicie pierwszej, jeśli byłoby to odbicie to widziałybyśmy tył głowy a nie jej twarz.
Przypuszczam, że cały ten cyrk jest wymyślony na potrzeby finansowe autorki, czyli im więcej wejść tym większa suma na koncie Koreanki.
Stare przysłowie mówi " jeśli nie wiadomo o co chodzi, chodzi o pieniądze ".
Nie będę mówić jaką stronę mam na myśli ale Panowie raczej będą wiedzieć, że jest taka strona na której dostaje się 200 zł dziennie za największą ilość wyświetleń. Przelew każdego dnia, ale co tam robią dla tych dwóch stów to przechodzi ludzkie pojęcie. Myślę, że to coś podobnego. Mały szum, każdy wchodzi ogląda a kasa płynie
Napisano 27.11.2016 - 21:36
Może zarabia przez internet?
Napisano 28.11.2016 - 09:39
Ludzie przestańcie przejmować się "życiem" obcej koreanskiej outsajderki, zacznijcie żyć swoim. To w słowach wstępu, jak i podsumowania tematu, również prawdopodobnie wnioskiem tego być może eksperymentu.
Korea Południowa jest krajem krótko mówiąc ludzi baardzo introwertycznych jak i dziwnych w naszym odbiorze zachowań ludzkich. Jest to kraj szeroko rozwinięty technologicznie i tu można zakończyć, bo na technologii chyba się zatrzymało. Ludzie w Korei Płd nie potrafią już żyć w społecznościach ściśle związanych ze sobą jak i szeroko pojetych, zwłaszcza młode pokolenie, co mogą potwierdzić ich własne słowa, kiedy zapytani o to, dlaczego np: "nie masz partnera/partnerki?" odpowiadają, że "nie są zainteresowani w ogóle takim życiem"!, bo wystarczają im "nieznajomi przyjaciele z internetu", którzy obserwują ich w interntowych streamach. Tak, oni żyją w internecie i nie znają i nie chcą innego życia, co więcej jest to ich źródło dochodu, więc sprawia to, że są zadowoleni.
Pani Chip Chan, prawdopodobnie chora kobieta, depresja lub inne zaburzenia psychiczne, po prostu żyje tak jak większość ludzi zamieszkujących Koree Płd, jednak zyskując większą "sławę" przez paranoiczną historię dziejącą się w głowie tej biednej kobiety. Niestety żyjąc w ten sposób każdy normalny człowiek straciłby zdrowie psychiczne, być może na początku było to zaplanowane, przemyslane by zyskać sławę, jednak przez ten tryb życia utrzymujący się przez kilka lub nawet kilknascie lat zmienil się w rzeczywistość i to jest przerażające. Nikt nie wie jak jest na prawdę oprócz samej Chip Chan.
Napisano 28.11.2016 - 21:05
No więc po ponad dobie oglądania Pani Chip Chan stwierdzam, że byłam w błędzie i zmieniam swoje zdanie na jej temat. Kobieta jest jedna. Od wczoraj do dziś rana spała sobie smacznie cały czas, ktoś kilka stron wcześniej napisał, że wstaje o 5.30. Czekałam do 22.00 czyli do jej 6.00 rano i też nie wstawała. Rano o 6.00 godzinie mojego czasu czyli jej 14.00 wstała na minutę coś tam napisała na laptopie czy komputerze i poszła dalej spać. Pojechałam sobie do pracy, zrobiłam kawę, zjadłam ciasto urodzinowe kolegi, zasiadłam przed komputer i miałam dziś to szczęście, że Chip Chan nie spała prawie cały dzień non stop coś robiła.
Poniżej wstawiam parę zdjęć, na zdjęciu pierwszym widzę ją w tym samym ubraniu co dzień wcześniej, wstała i coś robiła przed komputerem.
Wstała i poszła albo do łazienki albo toalety. W każdym razie wyszła spoza zasięgu kamer. Ten czerwony zegar chyba stanął bo cały czas pokazuje złą godzinę, wstawiam zdjęcia w kolejności z godzinami kamer.
Wróciła po czym już miała zasypiać jak zadzwonił telefon odebrała, rozmawiała z kimś przez chwilę, telefon odłożyła. Telefon jest biały dotykowy smartfon o dużej przekątnej.
Poniżej straciłam ją z oczu od zrobienia zdjęcia przez jakieś półtorej godziny. Przebrała się, być może brała kąpiel. Dosyć długo jej nie było a w kamerach nic takiego nie widziałam. Zauważyłam też, że na monitorze widać obraz z kamery którą oglądam, czyli ogląda samą siebie a raczej obraz z kamery na żywo po co? Nie mam pojęcia.
Nagle widzę że krząta się w tyle, przestawia jakieś pudła, otwiera je i zamyka. Naciąga jakieś czerwone liny albo pasy (nie wiem do czego te pasy służą) ale wyglądało to tak jakby zabarykadowała się pudłami i dla zabezpieczenia naciągała pasy aby mieć pewność, że nikt nie wejdzie. To taka moja analiza na chłopski rozum
Wróciła, poprawiła kamerę, przestawiła monitor i napisała kartkę.
Zmieniła kartkę ale najpierw obróciła monitor i spoglądała w niego. Wyglądało to tak jakby celowała ile ma zostać ekranu przykrytego a ile odkrytego.
I nowy przekaz powieszony dziś. Z jakąś dziwną dziurą po boku.
Udało mi się nawet uchwycić jak się pożywia. Jadła coś w deseń zupy z makaronem, dwa banany i piła sok pomarańczowy. Czyli spokojnie ma prowiant nie wiem jak dostaje się w jej posiadanie ale jedzenie jest i skoro jadła świeże banany (koloru żółtego nie brązowego) to musi mieć do nich dostęp. Jak? Nie widziałam żeby jakiś dostawca tam przychodził ale może wyszła zrobić jakieś zakupy jak straciłam ją z pola widzenia.
Gdy już kończyłam pracę, cykłam na odchodne ostatnią fotkę
Jak widać późna pora a ona dalej przed komputerem. Gdy zaczynałam pisać tego posta była u niej godzina 4 nad ranem a ona ziewając mocno dalej siedziała przed monitorem i coś robiła. Teraz smacznie śpi. Szkoda, że przed komputerem a nie w łóżku.
Chcę podkreślić, że przez 10 godzin w pracy ani razu nie zatrzymała mi się kamerka, jak to bywało w domu. Patrzałam też przez drugą kamerę tą co ma przyczepioną do monitora lecz rzeczywiście jest tak jak pisała Cosia, ma 15-20 sekundowe opóźnienie.
Link do działającej kamery:
http://aassd.viewnet...ngle&Language=0
I słowo do Pana wyżej
@ guitarfreak
Ludzie przestańcie przejmować się "życiem" obcej koreanskiej outsajderki, zacznijcie żyć swoim.
Z całym szacunkiem ale proszę nie wchodzić z buciorami w moje życie. To jest mój czas a nie Pana i nie powinno to nikogo obchodzić co z nim robię. Ten temat ma ponad 180 stron więc sądzę, że o czymś to świadczy. Tak na marginesie to podejrzewam, że mam o wiele barwniejsze życie od kogoś co usiłuje mnie na chama umoralniać. I na przekór .. tak będę ją podglądać bo zaciekawiła mnie jej historia i mam w nosie czy się komuś to podoba czy nie. O taka bezczelna jestem . Żart.
Podejrzewam u niej zaawansowaną chorobę psychiczną. Potrzebuję jeszcze dnia bądź dwóch do swoich obserwacji. Wstawiałam miniaturki zdjęć, żeby nie zaśmiecać forum ale duże zdjęcia też posiadam. Jeśli się komuś spodobało to bardzo się cieszę, że mogłam pomóc.
Dziękuję za uwagę i pozdrawiam.
Napisano 29.11.2016 - 11:48
Napisano 30.11.2016 - 11:17
Niestety, nie przeczytałem wszystkich stu osiemdziesięciu trzech stron tego tematu, chociaż kiedyś bardzo mocno śledziłem temat Chip-Chan.
Czy ktoś porównywał już Chip-Chan do "zwykłych" dziwaków, jakich nie brakuje również w Polsce? Na przykład wypchany gazetami pirat z warszawskiego Mokotowa, który jeździ tramwajami i prowadzi bezustanny monolog o politykach, lekarzach, ścigających go czterech śmigłowcach, wołomińskich ladacznicach i tak dalej. Albo Czarny Roman, spacerujący po Warszawie i opowiadający o arcyk****e mordercy. W sensie, są to bardzo ciekawe postaci, ale pamiętajcie, że trzeba do ich słów podchodzić z bardzo dużą dawką dystansu. Często są to ludzie, którym coś w życiu nie wyszło i mają tendencję do obwiniania o to całego świata - sam mam taki przypadek w swoim mieście, pewien pan toczy wojnę z burmistrzem i lokalnymi sądami, oskarżając ich o porwanie jego dziecka i sprzedanie go na organy. Wywiesza na mieście napisane koślawą polszczyzną banery z hasłami typu "burmistrz-bandyta" itp. Nie zrozumcie mnie źle, nie bagatelizuję problemów takich osób i uważam że ktoś powinien wysłuchać tego, co mają do powiedzenia - podejrzewam jednak, że w dużej części przypadków takim osobom po prostu coś się poprzestawiało w głowach na skutek niezbyt szczęśliwej przeszłości i żadna rzeczywista krzywda im się nie dzieje. A im dłużej się zastanawiam nad fenomenem Chip-Chan, tym bardziej przypomina mi ona takie właśnie osoby. Różni się ona tym, że udało jej się trafić do znacznie szerszego grona odbiorców.
Napisano 08.06.2017 - 13:45
Napisano 12.06.2017 - 20:23
Napisano 13.06.2017 - 09:43
Napisano 18.07.2017 - 17:40
Napisano 11.08.2017 - 09:11
Witajcie W 2013 i 2014 roku udzielałem się sporo w temacie Chip Chan, ale od tamtego czasu minęło już kilka lat. Dzisiaj przypomniałem sobie o całej sprawie i chcąc sprawdzić, czy dzieje się jeszcze cokolwiek ciekawego wszedłem na kamerki, ale widzę, że strona jest już nieaktywna. Ktoś jest mniej więcej obeznany kiedy ten prawie 6 letni stream się zakończył?
Napisano 07.11.2017 - 18:52
Czy tylko ja po wjeściu na http://aassd.viewnetcam.com:50000/CgiStart?page=Single&Language=0
wyskoczyły mi zdjęcia jej nóg kótre są pościerane, zaropiałe i z odparzeniami? Rozcięcia?
Wygląda jakby na rękach miała świerzb.
0 użytkowników, 2 gości oraz 0 użytkowników anonimowych