2750 replies to this topic

[avyeline]

But what I'm worried about is, what she's actually doing during those nights.

Dokładnie. Również o to się martwię. O której +/- wychodzi? Bo zazwyczaj kiedy akurat wejdę na kamerki, to Chip już nie ma.

[TianTian]

O której +/- wychodzi?

Could you explain that to me, I don't get it with google translate, sorry.

[avyeline]

O której +/- wychodzi?

Could you explain that to me, I don't get it with google translate, sorry.

Okay, np. I mean: "When is she usually go out?". I have only seen that at 3pm she is wasn't there, but don't know when she go out.

[TianTian]

Aah alright, thank you =)
Well she has no precise time, but she often goes out around afternoon.
Unfortunately I don't know what she's doing between 10am and afternoon, due to timezone-stuff. But I guess she sit's at home or goes out, too.

[avyeline]

Aah alright, thank you =)
Well she has no precise time, but she often goes out around afternoon.
Unfortunately I don't know what she's doing between 10am and afternoon, due to timezone-stuff. But I guess she sit's at home or goes out, too.

Okay. Thanks for reply.

[Dark_Paranoia]

Witam. Od pewnego czasu czytam ten temat i powiem szczerze : zaciekawiła mnie owa kobieta. Obserwuję ją od wczoraj. Dzisiaj "odwiedziłam ją" około 9:00 czasu polskiego. Ku mojemu zaskoczeniu Chipie pracowała (?) przy swoim czarnym lapku. Zaskoczyło mnie to, ponieważ od kiedy ją obserwuję, nie wykazywała żadnej aktywności, cały czas spała. Jeszcze większym zaskoczeniem był dla mnie fakt, że "ogarnęła" się i wyszła ok. 17:36 (jej czasu) z domu i do tej pory nie wraca (po Waszych wypowiedziach wnioskuję, że to nietypowe dla niej zachowanie). Obserwuje ją ktoś jeszcze ? Jeśli tak, to jakie macie spostrzeżenia na temat jej stanu ?

[e-pati]

Witam. Od pewnego czasu czytam ten temat i powiem szczerze : zaciekawiła mnie owa kobieta. Obserwuję ją od wczoraj. Dzisiaj "odwiedziłam ją" około 9:00 czasu polskiego. Ku mojemu zaskoczeniu Chipie pracowała (?) przy swoim czarnym lapku. Zaskoczyło mnie to, ponieważ od kiedy ją obserwuję, nie wykazywała żadnej aktywności, cały czas spała. Jeszcze większym zaskoczeniem był dla mnie fakt, że "ogarnęła" się i wyszła ok. 17:36 (jej czasu) z domu i do tej pory nie wraca (po Waszych wypowiedziach wnioskuję, że to nietypowe dla niej zachowanie). Obserwuje ją ktoś jeszcze ? Jeśli tak, to jakie macie spostrzeżenia na temat jej stanu ?

Nie wiem co myśleć. Już jakiś czas ją co nieco obserwuję i stwierdzam, że to nudaa.

[Dark_Paranoia]

U nich już 04:35, a jej dalej nie ma . Może wzięła się za siebie... jakąś pracę znalazła ? Chociaż... koło piątej rano i praca ? Wyjaśni się niebawem...mam taką nadzieję, bo jestem tego strasznie ciekawa . Przenieść się nie przeniosła, bo zostawiła wszystko, a jakby chciała to wszystko olać, to wyłączyła by kamery. Ciekawe.... mam screen'a zrobionego jak wychodziła, niestety na drugim komputerze do którego obecnie nie mam dostępu. Może wrzucę, ale będę mogła to zrobić najwcześniej jutro. Chyba zarwę nockę. Taka już z natury jestem. Dociekliwa.
Zauważył ktoś z was w ostatnich dniach coś nadzwyczajnego w zachowaniu Śpiącej (czy może już wcale nie śpiącej) Królewny ?

[TianTian]

U nich już 04:35, a jej dalej nie ma .

It's normal. She did this in the last nights, too. She always leaves around 16-17 o'clock and returns somewhat around 8-10 o'clock, I think.
It's easy to determine if she's at home or not. When she goes out, she uses the red string/rope with her door. When she's at home, she doesn't.

What I find kind of weird, is the black cabel of her laptop and a white cable going out of one of the windows...where are they going to or coming from?

[Dark_Paranoia]

Oho. Wróciła i śpi . Nie wiem o której wróciła, bo usiadłam przed komputerem około godziny 6:30 czasu polskiego. Pewnie jakaś impreza była .

[IGotYouDancing]

Wiecie co? Wydaje mi się że powinno sie uderzyć na 4chana i znaleźć jakiegoś gościa z Seulu, który by może zainteresował sie sprawą, może poobserwował jej dom? Wiem że to chyba już przesada, ale... szkoda że w moim mieście nie ma kogoś takiego jak Chip, zawsze chciałam pobawić sie w detektywa
Przesada, czy nie?
Na 4chanie mnóstwo... hm... dziwnych ludzi, może ktoś się "skusi". Wiem że to mało prawdopodobne, ale już nie mam pojęcia co można zrobić, ona gdzieś musi wychodzić.

Najbardziej wkurza mnie jej głupie milczenie, co kompletnie mija się ze wszystkim.
Potrzebuje pomocy, ochrony, "obserwacji" a nie chce nic powiedzieć, a nawet kilka głupich słów bardzo by pomogło!

Wydaje mi się że bez jej imienia i nazwiska albo chociaż rozmowy z nią, niestety nic nie zrobimy.

Zna ktoś jakieś metody wyciągnięcia danych? Był tu jej adres i IP, teraz chyba też można to namierzyć, ale jak zdobyć dane?

Użytkownik IGotYouDancing edytował ten post 29.11.2012 - 09:47

[Dark_Paranoia]

IGotYouDancing zgadzam się z tobą . Jak się ma adres IP to da się namierzyć miejsce, w którym znajduje sie dane urządzenie. Potrzeba nam osoba, która dobrze zna angieski, wtedy można się skontaktować z kimś kto tam mieszka i bez żadnych niedomówień zrobić jakieś śledztwo . Mnie okropnie ciekawi gdzie ona znika. Może praca ? Imprezuje ? Jest do czegoś zmuszana ?




Edit

Pani Tajemnicza nic szczególnego nie porabia. Chyba po wczorajszym wyjściu ma dość, bo siedzi opatulona przed białym lapkiem i ani myśli wstać

Dodaję screena :

http://zapodaj.net/2...a029f6.bmp.html

I jeszcze dwa, tym razem z wczoraj, kiedy wychodziła. :

http://zapodaj.net/f...e81cd8.bmp.html

http://zapodaj.net/4...944acc.bmp.html

Nie wiem, czy to wyjątkowe, ale przy wychodzeniu z domu zabiera swoje plakaty z przekazem i starannie je przenosi. Mam wrażenie, że bardziej dba o nie, niż o porządek w mieszkaniu.

Użytkownik Dark_Paranoia edytował ten post 29.11.2012 - 20:29

[IGotYouDancing]

Szczerze, to ta historia robi się zbyt wydumana - człowiek który potrzebuje pomocy, stanie nawet na rzęsach byleby ją otrzymać, a ona nie.
Jakbyśmy mieli jej dane, okazałoby się że całe dnie czatuje sobie ze znajomymi na fb

Ona zmieniała mieszkanie chyba, wiec tamten adres chyba jest też nieważny. Ale wystarczy pokombinować, ktoś tu wyniuchał wszystko, ale pewnie już się niestety nie udziela, ech.
Nawet nie wiem w jaki sposób się to robi.

[Dark_Paranoia]

Ja też jestem ciemna jeśli chodzi o takie rzeczy. Może ona po prostu ma uraz psychiczny, ale nie wykluczam też żartu. Kawałek czasu temu czytałam o ludziach zniewolonych tak jakby we własnym umyśle. Ich prześladowcy mogą dać im wolną rękę, telefon, internet, mieszkanie, a oni i tak nie uciekną. Z Chip chyba nie jest aż tak źle, bo pisze te swoje plakaty, swoje wołanie o pomoc.

Przydałaby się osoba, która umiałaby ustalić jej adres, dane. Wtedy można by było coś z tym fantem zrobić

[Rilliane]

Witam, jestem tu (tak jak i większość) ze względu na sprawę Chip-chan

Początkowo byłam nastawiona na to iż Chipi rzeczywiście jest psychicznie chora i z każdym dniem coraz bardziej utwierdzałam się w tym przekonaniu, jednak zanim zaczęłam się publicznie wypowiadać postanowiłam, że dogłębniej się temu przyjrzę. Bodajże na 34 stronie tego forum ktoś przetłumaczył jej filmy. Po przeczytaniu wszystkich trzech miałam mieszane uczucia, jednak teraz jestem innego zdania. Według moich przemyśleń Chip-chan sama wymyśliła historię z czipem żeby uzyskać rozgłos, a kamerki ustawiła sama. Po co? Nie dawało mi to spokoju, aż w końcu pomyślałam, że mogła to zrobić, żeby specjalnie ludzie z Korei (ze świata?) ją obserwowali. A jeżeli faktycznie cop P istnieje i był dobrym znajomym naszej chipi i jeżeli faktycznie poluje na jej spadek po rodzicach? Takie spadki dość często mogą przyjmować niewyobrażalnie wielkie kwoty, które ludzie odkładają "na czarną godzinę". Tak też mogła zrobić Chipi, a utrzymuje się.. z popularności w sieci? (Na przykład ogląda własne filmiki podbijając tym oglądalność i dzięki temu ma jakieś drobne zarobki. Nierealne? Być może, aczkolwiek są to tylko moje założenia). Cop P nie mógłby jej w ten sposób zabić, gdyż gdyby ukazał się wśród tylu widzów, którzy ją oglądają nie nacieszyłby się pieniędzmi. I to też tłumaczyłoby wiecznie włączone światło - po ciemku w kamerkach najprawdopodobniej nie byłoby nic widać. Wyjść z domu się nie boi, bo tam jest dużo ludzi, nawet nocą, ale i tak ogranicza to tylko do konieczności. Kartony mają służyć temu, że gdy ktoś chciałby wejść do jej mieszkania, sama zainteresowana mogłaby to usłyszeć i podczas gdy kartony mogłyby chwilowo powstrzymać niechcianego intruza, ta mogłaby uciec/chwycić coś ciężkiego. I to też tłumaczy dlaczego Chipi spogląda czasem do laptopa czy jest dobrze widoczna. Albo ogląda się za siebie czy w mroku gdzie nie pada światło nikogo nie ma (sama tak mam, że jak jest ciemno albo się boję to słyszę różne rzeczy albo wydaje mi się, że widziałam różne rzeczy)
Narkotyki nie wydają mi się zbyt prawdopodobne, to oznacza dodatkowe i wcale nie małe koszty + to, że chipi znika (nie licząc wychodzenie z domu) na około 10 minut. Gdyby wróciła musiałaby ją ogarniać tzw. "faza" i prawdopodobnie nie siedziałaby tak spokojnie. Aczkolwiek nie wiem, nie biorę więc się nie znam

Co do braku interwencji ze strony Koreańczyków. Zmarły niedawno Kim Dzong Il był dyktatorem. Ogólnie cały ustrój polityczny jest dyktaturą totalitarną. Oni (Władze Korei) nie tolerują sprzeciwu wobec mieszkańców. Podejrzewam, że nikt się interesuje Chipi gdyż ona jest "przeciw" policjantom właśnie z powodu Cop P i ludzie nie chcą jej pomóc, gdyż obawiają się konsekwencji, a Koreańczycy cenią honor i tym podobne. No nic, na razie bazuję jedynie na podejrzeniach, gdyż sama wiem jeszcze tak niewiele.

Mam nadzieję, że nie mówię w jakiś pogmatwany sposób i da się mnie tak jeszcze w miarę zrozumieć ^^"