Napisano 23.12.2011 - 13:20
Napisano 23.12.2011 - 13:58
1. SCHIZOFRENIĘ!!!! Czy poprawna pisownia jest aż tak straszna?Może okaże się, że mam schizofremię ?
2. Schizofrenia to nic śmiesznego.
Zwykłe koszmary z dzieciństwa. Trzeba zamknąć ten etap życia i starać się żyć normalnie.
Napisano 23.12.2011 - 16:11
W dosyć dziwny sposób to napisałaś, ale niech będzie. "" na pewno dodaje powagi do wypowiedzi.Wiem, że to nic śmiesznego. Pisałam to całkiem poważnie.
Napisano 23.12.2011 - 17:26
Napisano 24.12.2011 - 13:01
A wiesz, to bywa nieco irytujące, kiedy w XXI wieku ludzie potrafią napisać lub powiedzieć "schizofremia". Rozumiem taki błąd w czasach, gdzie o książki było trudno, ale w dobie internetu mamy dostęp do informacji na wyciągnięcie klawiatury.
W dosyć dziwny sposób to napisałaś, ale niech będzie. "" na pewno dodaje powagi do wypowiedzi.Wiem, że to nic śmiesznego. Pisałam to całkiem poważnie.
Użytkownik Nemezis edytował ten post 24.12.2011 - 13:04
Napisano 24.12.2011 - 13:55
Ludzki umysł jest dosyć tajemniczą sprawą. W przypadku tego snu, mogłaś po prostu wcześniej widzieć podobny obraz w telewizji lub jakimś obrazku - mózg to zapamiętał i zinterpretował na własny sposób w Twoim śnie. Nie musiałaś więc nic takiego wymyślać - wystarczy impuls.W pierwszym śnie była nić. Naprężona nić po której toczyła się duża kula. Może metalowa, nie pamiętam. Wokół była tylko ciemność. Widziałam to z dziwnej perspektywy... Jakbym to ja stała na końcu tej nici. Bałam się, nadal mam dreszcze gdy to opisuję. Nie wiem czy jako malutka dziewczynka mogłabym coś takiego wymyśleć.
Nic nadzwyczajnego. Normalny sen.A w drugim śnie była tylko nić. A za to w tym śnie widziałam ją z boku, jakbym miała ją rozciągniątą przed oczami.
Napisano 19.11.2017 - 19:46
Kiedyś w dzieciństwie też miałem dziwne sny , poprzedzały je dreszcze , mocne dreszcze. , potem było coś w rodzaju "intro" zwykle czaszka i jakieś skrzydła. ... zupełnie jak intro przed serialem. sny były straszne przerywały jakikolwiek ze znów , które śniłem..
nagle dreszcze, wspomniane intro i sen.. zawsze inny i zawsze straszny. Pamiętam tylko jeden.
Rzecz miała miejsce w lokalnej gotyckie katedrze trochę ludzi w drewnianych ławkach i mnich w kapturze chodzący między ławkami z tacą
kiedy podszedł do mnie miał na cacy kotlety spojrzałem a pod kapturem był kościotrup. Byłem dzieciekiem bałem się, teraz wydaje się to śmieszne. raz po czymś takim ubudziłem się bez władzy w nogach. Leżałem w szpitalu na kroplówkach , po tygodniu zaczałem w końcu chodzić najpierw opierajac się o ścianę, a potem odzyskałem pełną władze w nogach. Wiem ze w szpitalu lunatykowałem. po odzyskaniu władzy w nogach.
Poźniej jak zaczynał się sen i jak dostawałem dreszczy tuż przed nim nauczyłem się budzić, z czasem dreszcze zniknęły , sny też.
Te sny sprawiły że się tu znalazłem bo szukałem czy ktoś może miał to samo i zarejestrowałem się .
Pozdrawiam.
0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych