79 odpowiedzi w tym temacie

[MrOsamaful]

Nie jestem na nic chory O_o... Co zmieni, że wyjdę na miasto, skoro i tak kiedyś umrę, ziemia się spali, układ słoneczny rozleci, wszechświat zapadnie. Czy kiedykolwiek, kogokolwiek będzie to obchodziło, że człowiek X, w galaktyce X, na planecie X, zrobił X, o godzinie X. Nie.

Edit:
Zauważyłem, że Hologram ma do tego podejście bardziej depresyjne natomiast ja bardziej filozoficzne więc proszę nie wmawiać mi żadnej depresji itp

Użytkownik MrOsamaful edytował ten post 25.12.2011 - 01:16

[Connor]

Co zmieni, że wyjdę na miasto, skoro i tak kiedyś umrę,

A popełniłbyś samobójstwo za 10 minut? Przecież i tak kiedyś umrzesz.

Użytkownik Bukoholik edytował ten post 25.12.2011 - 01:17

[Hologram]

Bukoholik

A ja ci już odpowiedziałem. Badam ciekawy stan. Człowiek z natury jest przywiązany do przetrwania. Chcę się podzielić z wami tym stanem. Ten temat nie ma sensu - owszem. Ale co to ma do rzeczy?

[Connor]

Badam ciekawy stan. Człowiek z natury jest przywiązany do przetrwania. Chcę się podzielić z wami tym stanem. Ten temat nie ma sensu - owszem. Ale co to ma do rzeczy?

Po co badasz? Przecież to bez sensu? Co Ci to da?
Co to ma do rzeczy? No wiele. Pomyśl tylko nad swoim pierwszym postem a tym, ze ten temat nie ma sensu. Twoim tokiem rozumowania można powiedzieć: skoro nie ma sensu, po co go zakładałeś? Skoro do badania, to po co badać to, skoro nie ma to sensu? Głupie, ale to Twój tok rozumowania.

Użytkownik Bukoholik edytował ten post 25.12.2011 - 01:20

[Cmb]

Widocznie ma sens, skoro przeprowadza badania. Takie szukanie dziury w całym.

[MrOsamaful]

A popełniłbyś samobójstwo za 10 minut? Przecież i tak kiedyś umrzesz.

Nie bo dobrze mi się żyje chociaż nie widzę w tym, żadnego głębszego sensu.

[Hologram]

Bukoholik

Owszem, ale badaniem tego stanu można zbadać moje odchylenie w stosunku do "normalności", ma to aspekt czysto biologiczny. Dlaczego mam takie objawy, a dlaczego inni ich nie mają. To tak jakby rozmawiać o fizyce, lecz tylko o słowie "fizyka" i tym co oznacza, nie o tym czym zajmuje się ta nauka. Ogólniej mówiąc - chcę uprzedmiotowić mój stan, by go zrozumieć. Nie zakładam w 100 % że nie istnieje sens, jest nadany sens życia.

[Connor]

Bukoholik

Owszem, ale badaniem tego stanu można zbadać moje odchylenie w stosunku do "normalności", ma to aspekt czysto biologiczny. Dlaczego mam takie objawy, a dlaczego inni ich nie mają. To tak jakby rozmawiać o fizyce, lecz tylko o słowie "fizyka" i tym co oznacza, nie o tym czym zajmuje się ta nauka. Ogólniej mówiąc - chcę uprzedmiotowić mój stan, by go zrozumieć. Nie zakładam w 100 % że nie istnieje sens, jest nadany sens życia.

Więc mi nie mów, że wszystko co robię to "kwintesencja bezsensu" (cytując Twój 1. post). Sens jest w tym, ze to badasz i chcesz zrozumieć.

Nie bo dobrze mi się żyje chociaż nie widzę w tym, żadnego głębszego sensu.

Według Twojego postu powyżej: a kogo to obchodzi, że dobrze Ci się żyje? Jeśli Ciebie, to tutaj tkwi sens. Sens jest taki, żeby kontynuować życie, bo żyje Ci się dobrze.

Użytkownik Bukoholik edytował ten post 25.12.2011 - 01:28

[Cmb]

Przyjmując wasze rozumowanie, że kiedyś i tak umrzemy, to tak, życie nie ma sensu. Natomiast pomijacie istotne szczegóły, jak np. co jest po śmierci - bo jak mniemam takiej wiedzy nie posiadacie. Samo życie troszkę trwa, więc po co tkwić w bezcelowości tyle czasu? Lepiej przeżyć życie szczęśliwie albo zabić się już na początku, bo po kiego męczyć się te ~70-80 lat? To dopiero nie ma sensu...

[Hologram]

Bukoholik

tutaj zaznacz się wyraźna harmonia między "ma sens" - "nie ma sensu". Ciekawy dysonans poznawczy, nie wiesz co ma właściwą wartość. Mój stan psycho-fizyczny jest ciekawy ze względu na jego niecodzienny charakter. Nie jest to depresja sama w sobie, to coś na kształt absolutnego niespełnienia, Absolutnej nonsensowności bycia...ehh

[Connor]

Bukoholik

Mój stan psycho-fizyczny jest ciekawy ze względu na jego niecodzienny charakter. Nie jest to depresja sama w sobie, to coś na kształt absolutnego niespełnienia, Absolutnej nonsensowności bycia...ehh

Na to są tabletki. Jesteś chory, ale z tego da się wyleczyć.

[Dragwen]

Wszystko jest bez sensu.. życie jest bez sensu.. pierniczki są bez sensu..
Stereotypowe Emo?
Lepiej zmień myślenie bo ci to nic nie da. Użalanie nad soba też. To samo hologram, chociaż on nie "emuje"

Po co wyjść na miasto? na przykład żeby zrobić zakupy, iść do kina.. co tylko chcesz.
Lepiej sie świętami ciesz. A nie .. że bez sensu.
Ja też moge sobie powiedzieć ze nie wiem, koszulka jest bez sensu. I co mi to da? Nadal dla mnie będzie bez sensu.
Może i to jest bez sensu, ale trzeba cieszyć sie z małych rzeczy jak to Wrzeszczak nam przekazuje. To też pomoże. troche.
I chociaż spróbować zmienić myślenie. Ja kiedyś też miałem taką faze na "bezsens". a jak sie faza skńczyła to - o dziwo - poprawiło sie moje życie społeczne że tak to nazwę. A fobię społeczną też mam, i to w dużym stopniu. Nie pomaga.
Jedyne, w czym teraz widze bezsens jest "bezsensowanie"
Branoc.
i Wesołych Świąt.

@Down: ja też mam po*ebane życie. trzeba brnąć dalej, może kiedyś się poprawi - na razie u mnie sie poprawia

Użytkownik Dragwen edytował ten post 25.12.2011 - 01:36

[Hologram]

CMB

Niewielu przeżywa życie szczęśliwie, jeśli o tym mówisz. Właściwie, to nikt. Tymbardziej martwą mnie słowa, że na przykład Utopia jest niemożliwa. Wyrzucić kapitalizm, jeśli nic nie ma sensu nic nie ma wartości samej w sobie. Wszystko jest sztucznym tworem ludzkiego umysłu. Wszystko jest możliwe, tylko złamanie praw fizyki nie? chociaż, w to też wątpie..

Użytkownik Hologram edytował ten post 25.12.2011 - 01:36

[Cmb]

Szczęście jest rzeczą subiektywną, niektórym wystarczy mieć gdzie spać i co jeść a inny będą nieszczęśliwi z dziesięcioma zerami na koncie i piękną żoną. Po to masz inteligencję, żeby samemu decydować o swoim życiu, to fakt, żyjemy w sztucznym społeczeństwie, gdzie mamy tak ograniczone zasady że nasze życia są niemal identyczne w sferze zawodowej - jednak w sferze prywatnej to wciąż do nas należą decyzje. Zakładanie a priori że życie nie ma żadnego sensu jest odbieraniem sobie prawa do szczęścia.

[Hologram]

Bukoholik

Na to nie ma tabletek, jeśli chodzi o mnie. Moja sytuacja jest beznadziejna pod każdym względem. Nie o to mi chodzi, nie chce się użalać nad sobą, to tanie. To forum paranormalne, i ze względu na mój ciekawy stan właśnie o nim napisałem.