Powiem wam dlaczego tak jest. Bo mamy ogłupiające media. W których ważne informacje z zakresu polityki czy ekonomii to jakieś 20-to sekundowe flashe, bez większych konkretów, za to z obszernym komentarzem z góry nastawionego politycznie dziennikarza - nastawienie na emocje i nic więcej. Za to zapychanie tych dzienników jakimiś bzdurami i rozdmuchanie jakichś mniej znaczących dla społeczności tematów - typu matka Madzi, które nie mają na celu nic więcej tylko wzmożenie wrogości jednego do drugiego (a przecież takich tragedii dzieje się wiele w skali roku i wystarczy tylko sobie wybrać).
Olbrzymia i wręcz chamska manipulacja informacją. Ja zraziłam się do np TVN-u bardzo dawno temu, może 2001-2002 rok kiedy to w uwadze pokazany był wrogi artykuł o japońskich komiksach. Bardzo utkwiła mi w pamięci scenka, gdzie wydawca z (już nie pamiętam) waneko czy jpf-u (jedyni wydawcy w tamtych czasach tych komiksów) został nagrany przez przypadek, jak osłania się przed kamerą na prośbę ekipy, bo chcieli nagrać kadr pokazujący pomieszczenie i ten kadr miał zostać wycięty, natomiast w reportażu pokazali go tak, jakby uciekał przed kamerą i nie chciał rozmawiać z dziennikarzami. No i generalnie wiele scenek wyjętych z kontekstu i wypowiedzi, które miały się nijak do całego kontekstu wypowiedzi autora.
Widzę, że pomału zmienia się to podejście bo np coraz więcej sportowców nie wpuszcza na swoje konferencje prasowe dziennikarzy z tvn - właśnie przez te chamskie manipulacje. Dla mnie w ogóle ta telewizja to jakaś ściema - od rewolucji kulinarnych (czy na prawdę wierzycie, że ludzie, którzy z góry wiedzą, że ich knajpa zostanie nagrana w tv - bo wiedzą o tym, zostawiają w kuchni chlew i podają dania, które na siłę zawsze im nie wychodzą?) po wyssane z palca seriale których celem jest kreowanie podejrzliwości i wrogości w stosunku do ludzi w koło. (jak byłam u rodziców to widziałam scenę z serialu w którym bezrobotny samotny ojciec z trójką dzieci żyje sobie w dobrobycie, a jego dzieci chodzą sobie po kinach itp. Uśmiałam się nieźle)
Drugie medium tv, którego nie trawię i przestałam oglądać bardzo dawno temu to polsat. O ile tvn chociaż stara się wmówić ludziom, że żyją dostatnio i są w miarę inteligentni i światowi (chociaż tak na prawdę robi z ludzi idiotów za każdym razem, kiedy lecą fakty) to polsat już nawet tych pozorów nie stwarza. Ramówka programowa, to co pokazują ich informacje jako "najistotniejsze wydarzenia" z kraju i ze świata oraz produkcje, jakie puszczają w tej telewizji to nic innego, jak strzelenie w twarz inteligentnemu człowiekowi. Mówię tu o ich serialach i filmach paradokumentalnych które już nawet głupimi nazwać nie można, o debatach (w których ciężko wyciągnąć jest sens dyskusji, bo opiera się głównie na kłótniach) czy o innych pierdołach, jakie puszczają w ramówce. Jedyne co jest na plus, to przynajmniej staranie się stać w opozycji do rządu, ale i to nie wychodzi im dobrze.
W telewizji publicznej ciekawe filmy i dokumenty lecą po 24 więc rzadko mam czas, aby cokolwiek obejrzeć. Reszta to taka sama sieka, jak w przypadku wyższych mediów - tym bardziej nastawiona politycznie - ogólna agitacja akurat tego rządu, który jest u władzy - to już nawet widać, przez jaką partię są sponsorowane tematy rozmów w kawa czy herbata, czy w bloku informacyjnym. Serio. Jedynie dziennikarzom z tvp info czasem uda się zrobić fajny reportaż a i to jest on puszczany w takich godzinach, aby była najmniejsza oglądalność (np. świetny reportaż o prowokacji dziennikarskiej z wejściem do sejmu z domowej roboty bombą w walizce było puszczone jakoś grubo po 23 w telewizji) a normalny czas antenowy jest zapychany śmieciami, dzięki czemu przeciętny zjadacz chleba nie ma jak się z nimi zaznajomić.
Już nie będę mówić o telewizji trwam, wiele słyszę głosów o tym, że tam są w miarę fajnie pokazane wiadomości (nawet wśród zadeklarowanych ateistów!) itp, ale ogólny klimat nienawiści, antysemityzmu i wrogości do jakiegokolwiek odchylenia od normy katolickiej społeczności Wszechpolskiej (wielodzietna, biała rodzina, raczej biedna - bo bogacze to oszuści, wykształcona, ale w ogóle nie sceptyczna, nienawidząca murzynów, cyganów, żydów, masonów i unii europejskiej, co nie przeszkadza jej brać dotacji na firmę z unii, czy tam dotacji na gospodarkę z tej unii, łazić na szkolenia, potępiająca socjal, a pierwsza domagająca się zwiększenia świadczeń na dzieci i tak dalej) sprawia, że nie chcę tego oglądać.
No i internet - nie ma jednej, powtarzam jednej strony poświęconej informacjom, które nie byłyby spłycone i pokazane w jakiś chory sposób. Onet, czy inne interie/wp pominę, bo to jest tak niski poziom, że ciężko jest prezentować coś dobrego. Albo kalka zachodnich artykułów (często z błędami ortograficznymi) i informacje wyssane z palca sprawiają, że chce mi się wymiotować. Za to w miarę "niezależne" serwisy - z góry pokazują swój pogląd i sympatie polityczne, tak, jakby bycie ponad podziałowym/partyjnym czy światopoglądowym, a tylko rzetelnie informującym ludzi było czymś, uwłaczającym dziennikarstwu jako takiemu.
Żeby zobaczyć jakiś w miarę pełny obraz tego co się dzieje, trzeba przejrzeć ze 3-4 różne portale aby móc wysnuć własną, wolną od stereotypu opinię na dany temat. A do bardzo istotnych informacji dotrzeć jest niezwykle ciężko i tu, przyznam się szczerze, najlepiej sprawdza się biuletyn informacyjny granpeace, który serio - potrafi wywlec nawet najbardziej niewygodne fakty i knowania polityków w miarę szybko, aby można było zareagować.
EDIT
I generalnie tak wygląda, że przeciętny Kowalski zainteresuje się telenowelą kryminalną o nazwie losy matki Madzi, potem dowie się, że jakiś tam polityk miał ciocię, która była pół żydówką, dlatego na bank jest syjonistą, który spiskuje z żydowską finansjerą (nie ważne co dobrego/złego zrobił) pokazuje się i agituje wybryki pana JP który jest po prostu błaznem i pokazuje młodych ludzi, jako debili, których jedynym celem jest palenie trawy, uprawianie seksu z kim popadnie (chłopaki, dziewczyny - nieistotne) i chcąca móc kupić wibrator w kiosku ruchu, oraz móc usunąć ciążę tak, aby nie musieć ponosić odpowiedzialności za swoje czyny i najlepiej nie musieć pracować do 30-stki. taki kowalski skupia się na sprawach, które są na prawdę mało istotne z jego punktu widzenia - bo co go obchodzi aborcja, związki homo czy religia w szkołach, skoro ciężko mu zdobyć normalną pracę, jego pracodawca zarabia czasem 10x więcej a jemu proponuje śmieciową umową na 2tyś i ledwie ma na zus.
Te media starają się nam wmówić, że żyjemy w niesłychanym dobrobycie i kraju możliwości niezliczonych, że tylko brać - więc gospodarka czy polityka zagraniczna nas nie dotyczy a istotnymi sprawami są sprawy różnic światopoglądowych, religijnych i społecznych - które serio, w obliczu olbrzymiej biedy w tym kraju są na prawdę marginalne. A powodują tylko w kółko rozkłócenie społeczne - a takimi kłótliwymi między sobą masami łatwiej jest sterować, napuszczając jednych na drugich, wzniecać coraz to nowe konflikty i robić swoje za kulisami.
Użytkownik Kocica edytował ten post 03.06.2013 - 10:59
Temat jest zamknięty
