Witam
Czekałam na taki temat, bo już od dawna czaję się, żeby coś napisać, ale właśnie głupio było zakładać do tego nowy
Oto kilka historii ode mnie, straszne/niestraszne, w każdym razie dosyć dziwne i do tej pory nie potrafię logicznie wytłumaczyć tego, co się dzieje w moim mieszkaniu.
Pierwsza zagadka, której nie potrafię wytłumaczyć, dosyć znana wszystkim - zniknięcie przedmiotu.
Działo się to ponad 10 lat temu, byłam jeszcze młoda i piękna...no dobra, czasy podstawówki. Miałam taką latarkę z gazety dla dzieciaków i zostawiłam ją na środku stołu w kuchni (co by jej nie zgubić). Wyszłam dosłownie na chwilę do swojego pokoju, a gdy wróciłam, latarki nie było
Byłam w domu jedynie ze swoją babcią, reszta rodzinki gdzieś wybyła, nie mieliśmy też żadnego zwierzaka, który mógł by tą latarkę zabrać. Przez tą chwilę nikogo nie było w kuchni, słyszała bym i widziała czy babcia tam wchodzi, ponieważ, żeby przejść do kuchni musiała by minąć mój pokój, a wciąż siedziała w swoim więc to nie ona. Żeby było śmieszniej do dziś latarki nie znalazłam.
Kolejna historia miała miejsce całkiem niedawno-ok 2 lata temu.
Spałam sobie smacznie w łóżku, gdy nagle ok godziny 3 w nocy (wiem bo spojrzałam na zegarek z resztą nie tylko ja) obudziło mnie uderzenie w nogi a następnie głośny huk! Ze strachu aż bałam się spojrzeć co się stało i gdy tylko się uspokoiłam zasnęłam. Rano okazało się, że z szafki wypadł depilator mojej siostry. A teraz parę szczegółów: depilator znajdował się w szafce, która znajduje się mniej więcej nad moimi nogami, leżał za kosmetykami (zawsze tam jest), więc nie miał prawa sam spaść, tym bardziej w środku nocy i to w taki sposób, do tego nie spadło nic więcej
Wszyscy zastanawialiśmy się jak to się stało, obmyśliliśmy każdy, nawet najmniej prawdopodobny scenariusz, jednak dalej nas to dziwi.
Następna historia ze spadającym przedmiotem i tu już jest dwoje świadków - ja i moja siostra.
W domu byłyśmy we dwie z psem. Przygotowywałyśmy coś do jedzenia na obiad stojąc przy kuchence gazowej, aż tu nagle słyszymy i widzimy kątem oka, że coś spada z pieca kaflowego, oddalonego od nas o 2-3 metry. Tym przedmiotem była szczotka od miotły do zamiatania podłogi, którą nasza mama położyła na piecu rano. Przez pół dnia leżała spokojnie na piecu i nagle postanowiła, że skoczy sobie na bungee bez liny
I najdziwniejsze...
Zwykle przesiaduję do późna przy komputerze, kiedyś oglądając też filmy w tv, czy czytając jakąś książkę, co wiąże się z tym, że jest już raczej dość ciemno w pokoju. I tak pewnej nocy zauważyłam na wprost łóżka dziecko! Nie spalam, nawet nie byłam zmęczona, może to była wyobraźnia lub jakieś omamy wzrokowe, nie wykluczam tego. Ale pamiętam, głowę na wysokości mojego pasa mniej więcej, jakąś sukienkę, rozłożystą i rozpuszczone włosy do ramion. Widziałam też kiedyś mniejszego chłopca ale to też po ciemku więc może to zwykła wyobraźnia. Najśmieszniejsze w tym wszystkim jest to, że tamtą dziewczynkę widziała też moja siostra.
To również nie działo się zbyt dawno, 1-2 lata temu. Siostra wracała ze szkoły czy skądś, nie miała kluczy, więc poszłam otworzyć jej drzwi. Standardowo, poszłam do korytarza otworzyłam, cześć cześć... Siostra zrobiła jakąś głupią minę i mówi, że wydawało jej się, że stoi za mną, po prawej stronie, opierając się o ścianę dziewczynka! Opisała ją i okazało się, że opis jest bardzo podobny do opisu dziewczynki, którą ja widziałam. To działo się już w środku dnia było jasno, więc trochę dziwne, żeby miała jakieś przywidzenia, chociaż kto to wie
Kuchnia w ogóle jest dziwnym miejscem w tym mieszkaniu...jakieś prądy, fale czy żyła wodna? Nie wiem ale zawsze mnie przerażała i do dziś, każdy kto wchodzi do kuchni ma jakieś zawroty głowy i różne inne dolegliwości. Nawet radia nie można dobrze ustawić a telefony i internet gubią zasięg.
O i przy okazji ciekawostka o kuchni:
Najgorszym miejscem było zawsze przejście/drzwi/próg między pokojami a kuchnią. Kiedy tam stajesz robi ci się czarno przed oczami, kręci w głowie itp. Dowiedziałam się, że to właśnie w tym miejscu zmarł mój dziadek krótko przed moimi urodzinami.
Dodam tylko, że najwięcej dziwnych rzeczy dzieje się przy mnie i może to potwierdzić parę osób
Na chwilę obecną nie mogę sobie nic więcej przypomnieć, ale na pewno dopiszę jakieś historie, jak tylko mnie olśni
Mam też pewną historię a snach ale nie wiem czy to tutaj wpisać...