Do tej pory narząd ten będący tak na prawdę tylko przekaźnikiem dla wielu jest dopowiedziany nieomal za wszystko.
Cóż jeśli za wszystko to praktyka pokazuje że tak na prawdę za niewiele.
Użytkownik Aidil edytował ten post 17.01.2012 - 10:36
Napisano 17.01.2012 - 10:29
Użytkownik Aidil edytował ten post 17.01.2012 - 10:36
Napisano 17.01.2012 - 13:41
Napisano 17.01.2012 - 14:35
Użytkownik Arctur V. edytował ten post 17.01.2012 - 14:38
Napisano 17.01.2012 - 15:17
Jeśli ktoś się powołuje na Dawkinsa, który najpierw uważa że życie powstało na bazie ewolucji, a sam sobie potem przeczy że wiele biofizycznych i biochemicznych elementów struktury komórkowej, świadczy o tym że została stworzona przez obcą cywilizację. Jednak i ona została stworzona w sposób naturalny.. Czyli kot goni własny ogon. Śmieszny koleś, doskonały mówca, inteligentny facet, ale czasami jest żałosny.
Większość ateistów i sceptyków jak Wszystko (będący sceptykiem na siłę) wywołuje mój szczery uśmiech politowania.
Ich jedynym argumentem że nie istinieje życie po śmierci jest to że nauka jest jedynym wyznacznikiem tego co "jest", moim - twarda świadomość, i zależność między energią i materią, która w sposób jasny ukazuje to co najistotniejsze, że energia nigdy nie umiera, a materia jest inną formą energi. więc człowiek NIGDY nie umiera.
Od ponad 40 lat (Wigner 1962) próbuje się połączyć problemy związane z interpretacją podstaw mechaniki kwantowej, w szczególności tzw. problem obserwatora i kolapsu funkcji falowej, z zagadnieniem świadomości. Świat kwantowy opisany jest przez funkcję falową, opisującą wszystkie potencjalnie możliwe stany, które dopiero w wyniku pomiaru przyjmują konkretne wartości. Czy potrzebna jest do tego świadomość obserwatora czy wystarczy nieodwracalny zapis wyniku pomiaru? Jest wiele alternatywnych teorii pomiaru
w mechanice kwantowej, które nie odwołują się do świadomości (Giulini i inni 1996). Sam Wigner, od którego pochodzi pomysł związku świadomości z problemem pomiaru (Wigner, 1962, str. 284-302), wycofał się z niego (Mehra i Wightman, 1995, str. 271) widząc trudności związane z istnieniem stanów kwantowych w mózgu. Jak wykazał ostatnio Tegmark (2000) efekty kwantowe mogą wystąpić w komórkach tylko w niesłychanie krótkich czasach, mniejszych niż jedna bilionowa część sekundy, podczas gdy na stan neuronu mają
wpływ procesy trwające przynajmniej miliard razy dłużej. Ten kierunek myślenia nie przyniósł więc żadnych rezultatów.
Użytkownik Wszystko edytował ten post 17.01.2012 - 15:33
Napisano 17.01.2012 - 16:05
Napisano 17.01.2012 - 21:21
Dawkins nie wie co mówi. sposób jasny potrafi wyjaśnić jak ewoluuje życie, ale nie potrafi wyjaśnić skąd się wzięło. Hmm, pomyślmy.. z Energi!!
jasne, a o chemii fizycznej słyszałeś? http://pl.wikipedia....Chemia_fizycznaBiologia, chemia, pa licho z tymi dzidzinami nauki, opisują jedynie makroelementy złożone z mniejszych struktur.
Niech Dawkins nie wpycha się w pole badawcze matki pytania o życie po śmierci - fizyki kwantowej.
Użytkownik Wszystko edytował ten post 17.01.2012 - 22:05
Napisano 17.01.2012 - 22:30
Wszystko Już intuicja każdemu powinna podpowiadać, po głębszym zebraniu tych informacji, że wszechświat to tak naprawdę hologram, a nieskończona podzielność to meritum.
Napisano 18.01.2012 - 15:25
http://www.racjonalista.pl/kk.php/s,1819/q,Sean.Carroll.nie.mamy.niesmiertelnych.duszTwierdzenia, że jakaś forma świadomości trwa nadal po tym jak nasze ciała umierają i rozkładają się na atomy natrafia na ogromną i nieprzezwyciężalną przeszkodę: prawa fizyki stanowiące podstawę naszego codziennego życia są całkowicie zrozumiałe, i nie ma możliwości aby w ramach tych praw informacja zgromadzona w naszych mózgach przetrwała po naszej śmierci.
0 użytkowników, 1 gości oraz 0 użytkowników anonimowych