Użytkownik hubiii p edytował ten post 24.01.2012 - 13:39
Napisano 24.01.2012 - 13:38
Użytkownik hubiii p edytował ten post 24.01.2012 - 13:39
Napisano 24.01.2012 - 13:40
Przytoczmy przypadek Jamie Thomas-Rasset, 32-letniej mieszkanki stanu Minnesota. Skazano ją na 1,92 miliona dolarów grzywny za nielegalne ściąg-nięcie z internetu 24 piosenek. Oznacza to, że Amerykanka musi zapłacić 80 000 dolarów za każdą ściągniętą piosenkę.
Użytkownik wazer edytował ten post 24.01.2012 - 13:44
Napisano 24.01.2012 - 14:02
Napisano 24.01.2012 - 14:18
Napisano 24.01.2012 - 14:30
Użytkownik maaky edytował ten post 24.01.2012 - 14:30
Napisano 24.01.2012 - 14:35
Damages reduced to "constitutional maximum" 22 Jul 2011 Statutory damages reduced to $54,000 ($2,250/song).
Napisano 24.01.2012 - 14:45
Popularny
Napisano 24.01.2012 - 15:01
Napisano 24.01.2012 - 15:02
Napisano 24.01.2012 - 15:05
Użytkownik maaky edytował ten post 24.01.2012 - 15:07
Napisano 24.01.2012 - 15:08
Napisano 24.01.2012 - 15:19
W kazdym podobnym projekcie prawnym, sa podobne zapisy. Musza byc. Inaczej organa scigania w wielu sytuacjach mialyby zwiazane rece (chcialbys pociagnac prokuratora do odpowiedzialnosci za wykonywanie swojej roboty?). Od razu dodam, ze tutaj nie ma zastosowania zasada "domniemania niewinnosci" poniewaz ta dotyczy orzeczen sadu.@jakku1
Tyle stron juz ma ten temat, a jak do tej pory chyba nikt nie przedstawil konkretnie ani jednego artykulu z owej umowy, ktory wspieralby toerie o "koncu wolnosci".
Pomijając już artykuły na mocy których organa mogą działać jedynie na zasadzie domniemania o winie to przeczytaj o czym mówi art6 rozdz III:Żadne postanowienie niniejszego rozdziału nie może być interpretowane w taki sposób, by
nakładało na Stronę wymóg nałożenia na swoich urzędników odpowiedzialności za działania
podjęte w związku z wypełnianiem ich urzędowych obowiązków. .
Czytaj urzędnik jest bezkarny. Przecież taki zapis może być interpretowany dowolnie, a znając zapędy ludzi przy władzy sam sobie odpowiedz na pytanie jakie to będzie miało skutki. Więc nie pisz tutaj że taki dokument nie niesie żadnych zagrożeń.
Chcialem jedynie zaznaczyc, ze sa pewne granice protestu. Juz to pisalem, ACTA to nie jest dobry projekt, bo pozostawia zbyt wiele niedomowien, ale reakcja Anonimowych jest zdecydowanie przesadzona. Powiedzialbym nawet, ze przez tak wielka eskalacje konfliktu nie ma teraz szans na jakakolwiek powazna dyskusje na temat tego, co wolno a czego nie wolno w internecie. Aha, od razu dodam, ze nie chodzi mi o rozmowe na temat samej tresci umowy poniewaz ta, jak juz to wyzej wspomnialem, nie wnosi niczego drastycznie nowego do polskiego ustawodawstwa.Chłopie, no i co Ci po tych protestach owych stron? Kto go zobaczy? Zwykli ludzie, toć Tusk, ani żadna inna "osobistość" nie wchodzi zapewne na takie strony. I co, że my szarzy obywatele zobaczymy ten protest, bo przecież i tak nie mamy wpływu na podpisanie tej umowy. Nie mamy wpływu, gdy z tą wiedzą siedzimy tylko na tyłku przed komputerem.
No to teraz wychodzi na to, ze tylko ja (+ pewnie pare innych osob, ale obecnie milczacych) przeczytalem na dobra sprawe tekst tej umowy. No to fajnie. Trzeba bylo to od razu napisac, na samym poczatku. Nie wchodzilbym wtedy w ogole polemike.Prawdopodobnie masz trochę racji. Niestety historia pokazuje inaczej. Ten dokument to nie parę linijek tekstu, lecz duży kawał lektury. Wątpie czy ktokolwiek z tu piszących zna całą jego treść i ją rozumie. Nie dziwie się temu co się dzieje, bo to jest zamach na naszą wolność. Nie ważne już co jest w tym dokumencie, ważne jest, że wiele dużych organizacji dopatrzyło się tam rzeczy, które zagrażają wolności słowa w internecie. Ja im wierzę.
Pitolenie, że jeszcze rok zanim ACTA wejdzie w życie też jest bzdurą. Jestem przekonany, że mają już gotowe listy i tylko czekają kiedy rozpocząć nagonkę.
Napisano 24.01.2012 - 15:21
0 użytkowników, 2 gości oraz 0 użytkowników anonimowych