885 replies to this topic

[AGuila]

Potwierdza się wiadomość o pierwszej ofierze ACTA z Wielkiej Brytanii.

Pierwsza ofiara antypirackiego prawa. Studentowi grozi 10 lat

źródło

[JackXP]

Wg sondażu dla TVNu PO ma 33% PiS 22, Palikot 13% poparcia. Jakim kurwa cudem... Czy ten rząd musiałby podnieść podatek VAT do 50% żeby do niektórych coś dotarło?

Tak poza tym to zaczyna się realizować najgorszy scenariusz. W przypływie (chwilowych) emocji ludzie się skrzyknęli, porobili protesty a rząd i tak podpisał umowę. Reakcja społeczeństwa? Słabnące zainteresowanie tematem, wciąż duże poparcie dla rządu. Za tydzień-dwa wszyscy zapomną o ACTA a Tusk będzie się cieszyć, że stłumił protesty... podpisując ACTA! Tak mi się przypomniało jak jeden z moich znajomych mówił, że jeśli rząd podpisze tą umowę to zaczną się zamieszki... Za dużo filmów.

A i jeszcze niby miała być jakaś wielka kontrofensywa Anonymous po podpisaniu Polski ACTA. "Jesteśmy znacznie potężniejsi od was", "Jeżeli to podpiszecie jesteście skończeni". Nie mówiąc już o rzekomym shackowaniu ogromnej ilości stron ".pl" czy ujawnieniu tajnych i niewygodnych dokumentów dla obecnego rządu. Szkoda, że ta (rzekomo) grupa hackerska zostawiła nas.

Użytkownik JackXP edytował ten post 27.01.2012 - 20:14

[Xeo]

Pierwsza ofiara antypirackiego prawa. Studentowi grozi 10 lat

Aleś szybki... ta wiadomość już dawno jest znana. Mam nadzieję, że to przez to, że jego serwer był zarejestrowany w USA. Gdyby był postawiony w UK, to mimo że Amerykanie pobieraliby szajs z tych linków, to i tak raczej by go nie przymnkęli. Po prostu chcą odciąć USA od świata. Rodzi się drugi Mur Chiński, proszę państwa.

Wg sondażu dla TVNu PO ma 33% PiS 22, Palikot 13% poparcia. Jakim kurwa cudem... Czy ten rząd musiałby podnieść podatek VAT do 50% żeby do niektórych coś dotarło?

Są tacy, którzy niestety dają się nabrać na Tusk Video Network (czyt. telewizja TVN), gdzie wyraźnie propagandowo mówią, że "kibole" mają schronienie pod skrzydłami PiS-u (przez 10% wideo gadali o pokojowych demonstrantach, a 90% reszty zwalali, że to tak naprawdę jest zadyma małolatów). To przez takie chore, ustawione pod Donka reportaże poparcie PO rośnie.

Użytkownik Xeo edytował ten post 27.01.2012 - 20:04

[kapuchy]

Wg sondażu dla TVNu PO ma 33% PiS 22, Palikot 13% poparcia. Jakim kurwa cudem... Czy ten rząd musiałby podnieść podatek VAT do 50% żeby do niektórych coś dotarło?

A Ty wierzysz w sondaże? W ciągu godziny zrobię sondaż na "reprezentatywnej" grupie i otrzymam wyniki takie jakie będę chciał.

[markus_111]

Wg sondażu dla TVNu PO ma 33% PiS 22, Palikot 13% poparcia. Jakim kurwa cudem... Czy ten rząd musiałby podnieść podatek VAT do 50% żeby do niektórych coś dotarło?

I 100% vatu i ropa po 12zł by nie pomogło, w kółko wybieraliby "mniejsze zło". Z drugiej strony te całe sondaże to też o kant d..y można sobie rozbić.

Użytkownik markus_111 edytował ten post 27.01.2012 - 20:42

[Torek]

Powiedziałem to w mojej rodzinie...wzięli mnie za idiotę. A mają się za ludzi "oświeconych". Podejrzewam, że tak jest niemal wszędzie.

To są właśnie ludzie zepsuci przez komunistyczne myślenie - niestety, ich już chyba nie da się nawrócić... osobiście nienawidzę postawy ludzi z komuny - nie powiesz dzień dobry - jest gnojem, niewychowanym nie idziesz do kościoła - ateista zepsuty przez komputer - rzygać mi się chce już tym!

Nie każdy w mojej rodzinie żył za czasów komuny. Moim zdaniem to nie komunistyczne myślenie, co to to nie. Po prostu myślą nie tym kierunkiem, co ja. I nie, nie usprawiedliwiam ich- po prostu znam ich lepiej. Są także inne "czynniki" wpływające na to, ale tego raczej nie będę nigdzie opowiadał.

[Ryszard Konieczny]

A może o to chodziło tym anonimowym-skanalizowali protest?
Ludzie miast organizować się-czekają na cud-tu anonimowi-którzy za nich mają rozwalić bandę Tuska. Czekają, czekają... czekają i będą czekać.
Zamiast samemu działać.
Nie zdziwiłbym się gdyby Anonimowi była inicjatywą ludzi Tuska lub Palikota. Dużo szumu-mało efektów (bo co to za strata zablokowanie kilku stron na które nikt i tak nie zagląda).

[Kardamon]

Zakładając istnienie zakulisowej grupy szarych eminencji rządzącej światem, chcących wprowadzić globalny terror - vide NWO - mogło być tak, że chciano jak najbardziej nakręcić ludzi przeciw ACTA by sprawdzić do czego jest zdolne społeczeństwo, jak szybko jest w stanie się skrzyknąć i zorganizować, w jakiej liczbie i tak dalej...

Rozpoczęliście ciekawy temat, temat sondaży. Nie zdajemy sobie sprawy, jaka to jest potężna broń. Sondażem można kogoś wypromować, zniszczyć, zmarginalizować a w końcu... ukształtować wyniki wyborów.

Ot, chyba najpowszechniejszy przykład ich wpływu na nasze wybory... Na Kujawach mieszka sobie Pan Wojtek. Ma żonę, córkę i psa. Spaniela, gwoli ścisłości. Przeciętna, szczęśliwa rodzina, mieszkająca na blokowisku jakich wiele, siódme piętro wieżowca, świeżo ocieplonego. No i przyszedł czas na wybory parlamentarne. Pan Wojtek myśli sobie:
- "Głosować czy nie głosować? I na kogo? Jestli w istocie szlachetniejszą rzeczą, znosić pociski zawistnego losu.." ups. Nie ta bajka. Tak czy inaczej pan Wojtek bardzo by chciał rozwikłać swoją zagadkę. W tym celu otwiera gazetę, szuka rubryki z sondażami... znalazł.

Partia A - 40%
Partia B - 20 %
Partia C - 15 %
Partia D - 10%
Partia E - 2%
Reszta partii i niezdecydowani - 13 %

Pan Wojtek ma dylemat. Najbardziej odpowiadałaby mu Partia E. Ale przecież próg wyborczy wynosi 5%, czyli ponad dwukrotnie więcej, na ile może liczyć. A skoro już idzie głosować, to nie chce żeby jego głos się zmarnował. On też chce mieć swój udział w zwycięstwie. Wobec tego zagłosował na Partię A.

A na czym się wylansowała Platforma Obywatelska w 2007? Na powszechnej niechęci do PiSu. Dla wielu ludzi najważniejsze było tylko to, aby nie pozwolić mu znowu wygrać, a PO była jedyną alternatywą z szansą na wygraną. Oczywiście elektorat by o tym nie wiedział, gdyby nie sondaże.

Odpowiednio zmanipulowanym badaniem można udowodnić - dosłownie - wszystko. Mogę udowodnić, że najbardziej rakotwórczą substancją na świecie jest woda - wszak każdy kto miał raka pił kiedyś wodę. Ktoś to podważy? Nie sądzę.

Sondaże opierają się zazwyczaj na "reprezentatywnej próbce 1000 losowo dobranych dorosłych osób". Tysiąca osób z ponad 38 milionowej społeczności, co daje nam naprawdę niewielki ułamek. Zdaję sobie sprawę, że przeprowadzić sondaż na większej grupie byłoby trudniej, dłużej i o wiele bardziej kosztownie - niemniej jednak nie sądzę, aby taka mała próbka mogła być reprezentatywna dla całego kraju. Przynajmniej do czasu. Po opublikowaniu ludzie wierzą w taki rozkład poparcia dla partii i kandydatów aż w końcu... po wyborach sondaż staje się faktem, albo chociaż mieści się w marginesie błędu.

I tak sondaże kształtują wyniki wyborów. Ale przecież 80% ludzi i tak bezkrytycznie uwierzy w każdą statystykę...

[Ill]

Jeżeli chcecie zachować resztki prywatności i wolności usuwajcie wszelkie konta społecznościowe i pozostańcie wierni swoim najbardziej potrzebnym i przydatnym portalom internetowym. Nie podawajcie nigdzie żadnych szczegółowych danych osobowych, wszędzie uzywajcie nicków, loginów zastępczych, imion i nazwisk wyssanych z palca na poczekaniu. Stosujcie różne trudne hasła składające się z kilkunastu znaków w tym kombinacji liter z cyframi i znakami specjalnymi.

Do tego wyłączyć cookies, obsługę javascript, blokować ile wlezie reklamy i łączyć się przez dobre proxy albo ruski vpn.
Najlepszym wyjściem jednak będzie przestać korzystać z Internetu.

Proponuje poczytać sobie Politykę Prywatności firmy Google !!! To co mogą zbierać, gromadzić, przechowywać i przekazywać dalej do celów i marketingowych i prawnych jest delikatnie pisząc inwigilacją na całego. To już nie jest cenzura tylko właśnie inwigilacja.

Straszne by to było, gdyby tego nie opublikowali albo nie przestrzegali. Nie chcesz to nie korzystaj, są alternatywy.
Swoją drogą, prędzej czy później jakaś rewolucja w wyszukiwarkach chyba nadejdzie, bo nie wierzę, że ludzie są aż tak otumanieni, żeby ich prywatność ich w ogóle nie obchodziła.

Użytkownik Ill edytował ten post 27.01.2012 - 21:57

[mylo]

Sentinel@
Internet od dawna nie był anonimowy - o ile kiedykolwiek był. Z jednej strony rozsiewanie swoich danych osobowych nie zawsze jest dobre, z drugiej strony nie można popadać w schizofrenie.

Swoją drogą, prędzej czy później jakaś rewolucja w wyszukiwarkach chyba nadejdzie, bo nie wierzę, że ludzie są aż tak otumanieni, żeby ich prywatność ich w ogóle nie obchodziła.

Gdyby ludzi obchodziła prywatność, nie kupowaliby kartami płatniczymi z których każda transakcja jest zapisywana na serwerze.

[jakku1]

http://www.facebook.com/events/260087024061630/


Czyżby ? Coś ruszyło ?

Dla mnie pan Boni ( pan specjalnie małą literą) jest ignorantem.
Powiedział prawdę, że ACTA nic nie zmieni w polskim prawie.
Zapomniał dodać, że ratyfikowane umowy międzynarodowe stoją wyżej w hierarchii źródeł polskiego prawa od ustaw państwowych.

Mylisz sie.

Umowy miedzynarodowe wchodza w zycie tylko w sytuacji gdy zgode wyrazi na to wiekszosc 2/3 parlamentu albo obywatele danego kraju w ogolnokrajowym referendum a i tak wowczas sa w hierarchii aktow prawnych nizej, niz Konstytucja RP. Umowa miedzynarodowa byl na przyklad traktat o przylaczeniu do Unii Europejskiej, natomiast ACTA w tym rozumieniu nie moze byc rozpatrywana w ten sposob. Chociazby wlasnie ze wzgledu na sposob ratyfikacji.

ACTA ma status zwyklej umowy handlowej.

[Nate]

Przeczytałem o dosyć fajnym pomyśle na innym forum. Mianowicie można rozdawać ulotki na ulicach, głównie starszym ludziom. W końcu ACTA dotyczy również wyższych cen leków, a to z pewnością zainteresowałoby starsze osoby. Do tego rozmawiać o tych sprawach z bliskimi, uświadamiać ich, do czego to wszystko prowadzi. Nie dajmy się zniewolić i rozprowadzajmy informacje!

[Torek]

Proponuje poczytać sobie Politykę Prywatności firmy Google !!! To co mogą zbierać, gromadzić, przechowywać i przekazywać dalej do celów i marketingowych i prawnych jest delikatnie pisząc inwigilacją na całego. To już nie jest cenzura tylko właśnie inwigilacja.

Jeżeli chcecie zachować resztki prywatności i wolności usuwajcie wszelkie konta społecznościowe i pozostańcie wierni swoim najbardziej potrzebnym i przydatnym portalom internetowym. Nie podawajcie nigdzie żadnych szczegółowych danych osobowych, wszędzie uzywajcie nicków, loginów zastępczych, imion i nazwisk wyssanych z palca na poczekaniu. Stosujcie różne trudne hasła składające się z kilkunastu znaków w tym kombinacji liter z cyframi i znakami specjalnymi.

O Google było już podawane wcześniej, na poprzedniej stronie:
http://www.paranorma...952#entry480952
Wszak to co napisałeś, to robię od dawna. Tylko do haseł mam zastrzeżenia. To nie problem, by je złamać czy tam wysłać trojana

Jeżeli chcecie zachować resztki prywatności i wolności usuwajcie wszelkie konta społecznościowe i pozostańcie wierni swoim najbardziej potrzebnym i przydatnym portalom internetowym. Nie podawajcie nigdzie żadnych szczegółowych danych osobowych, wszędzie uzywajcie nicków, loginów zastępczych, imion i nazwisk wyssanych z palca na poczekaniu. Stosujcie różne trudne hasła składające się z kilkunastu znaków w tym kombinacji liter z cyframi i znakami specjalnymi.

Do tego wyłączyć cookies, obsługę javascript, blokować ile wlezie reklamy i łączyć się przez dobre proxy albo ruski vpn.
Najlepszym wyjściem jednak będzie przestać korzystać z Internetu.

A może "oni" tego właśnie chcą.

Proponuje poczytać sobie Politykę Prywatności firmy Google !!! To co mogą zbierać, gromadzić, przechowywać i przekazywać dalej do celów i marketingowych i prawnych jest delikatnie pisząc inwigilacją na całego. To już nie jest cenzura tylko właśnie inwigilacja.

Straszne by to było, gdyby tego nie opublikowali albo nie przestrzegali. Nie chcesz to nie korzystaj, są alternatywy.
Swoją drogą, prędzej czy później jakaś rewolucja w wyszukiwarkach chyba nadejdzie, bo nie wierzę, że ludzie są aż tak otumanieni, żeby ich prywatność ich w ogóle nie obchodziła.

Popatrz na FB i zastanów się, czy ich prywatność coś obchodzi. O ile podałem dobry przykład

Sentinel@
Internet od dawna nie był anonimowy - o ile kiedykolwiek był. Z jednej strony rozsiewanie swoich danych osobowych nie zawsze jest dobre, z drugiej strony nie można popadać w schizofrenie.

Swoją drogą, prędzej czy później jakaś rewolucja w wyszukiwarkach chyba nadejdzie, bo nie wierzę, że ludzie są aż tak otumanieni, żeby ich prywatność ich w ogóle nie obchodziła.

Gdyby ludzi obchodziła prywatność, nie kupowaliby kartami płatniczymi z których każda transakcja jest zapisywana na serwerze.

Dokładnie. Internet nie był nigdy anonimowy. Przykład? Admini na tym forum(o ile się nie mylę) mogą wiedzieć gdzie mieszkasz, jaki masz internet i inne tego typu sprawy.
Co do kart to ludzie nie mają pojęcia o tym

[mylo]

Co do kart to ludzie nie mają pojęcia o tym

Jak nie wiedzą? Przecież chyba widzą że na ich internetowym koncie są wyszczególnione informacje gdzie i za ile kupili. Nie róbmy z ludzi takich idiotów, po prostu mają to gdzieś. Wygoda korzystania z konta internetowego wygrywa z poufnością naszych zakupów.