Skocz do zawartości


Cenzura internetu czy walka z piractwem ?


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
885 odpowiedzi w tym temacie

#796

wieslawo.
  • Postów: 682
  • Tematów: 3
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

słowo kradzież nie przystoi do tego zachowania. Nie jest to nic dobrego ale nie jest to też kradzież. To że ktoś ławkę nazwie stołem nie znaczy że tak jest w rzeczywistości. Owszem media przez długie lata wpajały, że piractwo=kradzież. Ale tak nie jest. Wraz z pojawieniem się cyfrowego zapisu, gdzie kopia i oryginał są takie same, pojęcie kradzież, powoduje w prawie spore implikacje. Nikt nie wie jak to nazwać, ale nazywane jest kradzieżą bo jest groźniej. A czy jest naprawdę?
Model sprzedaży, który obowiązywał do tej pory, był świetny dla wytwórni, niekoniecznie dla artystów. Tak naprawdę chyba tylko w małych wytwórniach zyski były/są do dziś sprawiedliwie dzielone.
Pomijając już poziom artystyczny tego co promują wielcy, warto spojrzeć na fakt, że piractwa być nie musi, ale ludzie lubią oryginał. Wystarczy spojrzeć na dwa twory tej samej firmy. Zarówno AppStore jak i iTunesStore zostały skrojone z myślą o internecie. Mamy możliwość sprawdzenia aplikacji i jej oddania (15 minut), mamy w domowym zaciszu szansę na przesłuchanie 1:30m każdej piosenki z albumu (to dużo) i możliwość kupna pojedynczej piosenki, nie całego albumu. Tutaj zakładając iTS, Steve Jobs darł koty z wielkimi rynku muzycznego, a później filmowego o ceny i udział w zyskach dla artystów bezpośrednio. Sukces iTS i AS pokazuje, że piractwa być nie musi. Ludzie chętnie wspierają twórców, płacąc im za ich pracę, a twórca, wiedząc że nie ma nad nim hipersupermenago, sprzedaje aplikacje po 1-2 dolary. Wie, że jeżeli ma dobry produkt, zostanie za to dobrze wynagrodzony przez użytkowników. Nikt nie będzie kradł dobrej aplikacji za 1-2 dolary. Więc można? Można. Tylko trzeba zmienić mentalność. Ściągnięcie pliku to nic wartego pochwały, ale jest to też kradzież, jak niektórzy chcieliby to nazwać.
  • 1

#797

D.K..

    Semper invicta

  • Postów: 3194
  • Tematów: 2742
  • Płeć:Kobieta
  • Artykułów: 16
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Biedni ludzie, faktycznie straszliwie ucierpieli na tym, że jakiś Kowalski sobie ściągnął ich Mp3 na iluś letni komputer. Tak dużo stracili, że aż trzeba zwiększyć kary i wprowadzić jeszcze dalej idącą kontrolę nad tym co się dzieje w sieci, by już nie można było się dzielić plikami ze znajomymi, ani niczego ściągać.

Od jakiej kwoty zaczynasz definiować "kradzież"?


Lub może inaczej, spróbuj wyobrazić sobie sytuację hipotetyczną -- napisałeś książkę, niech będzie że z kategorii popularyzujących jakąś dziedzinę nauki. Gruba, mądra, poświęciłeś sporo czasu na zebranie i opracowanie materiałów, słowem nie jest to byle piśmidło sklecone na kolanie. Niech się tak zdarzy, że Twoja książka stanie się nagle bardzo popularna wśród studentów, którym pomoże zaliczyć jeden z przedmiotów.

I co teraz? Rozważmy trzy najpopularniejsze scenariusze, opisz proszę Twoją reakcję na każdy z nich:

  • Studenci idą grzecznie do księgarni i kupują Twoją książkę.
  • Studenci okupują miejscowy punkt ksero robiąc setki kopii Twojej książki.
  • Jeden z bardziej rozgarniętych studentów skanuje Twoją książkę, tworzy ebooka w pliku PDF i wrzuca do internetu.

  • 0



#798

manitoris.
  • Postów: 790
  • Tematów: 4
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

Owszem, np. piosenkarzem nie jest byc latwo, jest wielu ludzi zdolnych ale tylko minimalny odsetek wydaje plyte.. bo trzeba miec jeszcze "parcie", szczescie, znajomosci lub wiedziec "komu dac" nie na marne LOL.. to jest fakt, potweirdzony przez aktorki, celebrytki, czy tez Miss, ktore to potwierdzily ze to bardzo powszechne i wiele razy im proponowano "pomoc", ale one nigdy! jeszcze wiekszy LOL! ale nie o tym..

chodzi o to ze gdzies wyczytalem taki komentarz:

"Mam firme budowlana, sam w niej pracuje fizycznie, bardzo ciezko przez 6 dni w tyg.. i jak juz zrobie prace do konca, to dostaje zaplate, czasem bardzo dobra, ALE dostaje ja tylko raz i koniec, a nie przez cale zycie, ani potem moja rodzina i dalsi krewni z tego tak do konca swiata - za JEDNA wykonanana robote, jak to jest w przypadku np. piosenkarza."

Wlasnie i tutaj w sytuacji kiedy oni za tydzien pracy moga brac profity przez 500 lat i to co miesiac 100 razy wieksze niz kazdy przecietny czlowiek za m-c pracy, to by mogli do jasnej cisasnej ryzyko "malego uszczerbku" wliczyc w koszta, jak to robia firmy handlowe, sklepy (tam nikt nie zaklada podsluchow kilientom na telefony czy czasem nie beda gadaly (planowaly) dwie klientki przez telefon ze sobie cos wezma w kieszen na zakupach..
zamiast tego to sie rozczulaja nad mp3 jak stare dewoty.. a przeciez nawet gdyby NIKT nie kupil ich plyty tylko kazdy "zassal" to i tak oni zarobia na licencjach do grania w radio, tv, na oficjalnych stronach internetowych, ringtony, reklamy, koncerty, pula z ogolnoswiatowego haraczu do zwiazku artystow (jak cos chcesz w disco, czy sklepie glosno puscic) oraz ze "specjalnego podatku na pokrycie strat za piractwo" od czystych plyt! Czy to jest wporzadku, ze jak kupuje plyte by nagrac na nich swoje zdjecia, albo swoje pliki to nikogo to nie obchodzi i tak musze ten podatek placic? Taka odpowiedzialnosc zbiorowa.

Poza tym ACTA to nie tylko Internet! W mediach zapewne celowo, informacje, dyskusje, wypowiedzi politykow skoncentrowane sa tylko na aspekcie "piractwa", tak ze przecietny Kowalski mysli iz te protesty to banda mlodziezy co sie nie moze pogodzic z darmowymi mp3 i filmami (zreszta widzac poziom protestujacych oni chyba w wiekszasci po to tylko tam poszli), a ta ustawa uderzy w KAZDA dzidzine naszego zycia!!
Pomijajac juz inwigilacje, to sa tez tam zapisy regulujace:
- nasiona zboz?!!? bedzie zakaz uzywania "pewnych nasion pierwotnych", czyli witaj opatentowane zboże GMO całą gębą!
- a co z tańszymi częściami zamiennymi? w myśl ACTA będą zabronione! bo nie będzie wolno powielać tych orginalnych, czyli ASO all inclusive! a zwykły Kowalski wymianę klocków będzie spłacać w ratach!
i wiele wiele innych rzeczy! nie mam czasu - 8 minut temu skończyłem pracę :)
  • 0

#799

mylo.

    Altair

  • Postów: 4511
  • Tematów: 83
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

manitoris@

Zapominasz o jednej rzeczy. Budowlaniec jest pewien że dostanie np 4000 miesięcznie. Natomiast muzyk raz dostanie 3000, raz 10 000 a potem może się okazać że dostaje nędzne 500 złotych z jakiś tam tantiemów. Muzyka przemija i mało który artysta będzie zaliczany do klasyków którego będą słuchać za 20 lat i dawać mu zarobić.

Jednak, jeśli ktoś jest takim klasykiem muzyki to nie znaczy że jest wart tych zarobionych pieniędzy?


Dodatkowo mylicie często pojęcie wartości intelektualnej z informacją.

Znajomość przepisu na kurczaka nie jest wartością intelektualną, lecz informacją. Jeśli komuś zagrasz na pianinie, albo zanucisz piosenkę którą lubisz - to nie jest własność intelektualna, lecz informacja.

Natomiast jeśli będziesz rozpowszechniał pirackie nagrania, to jest już dzielenie się czyjąś wartością intelektualną.
  • 0



#800

kapuchy.
  • Postów: 591
  • Tematów: 10
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

Zapominasz o jednej rzeczy. Budowlaniec jest pewien że dostanie np 4000 miesięcznie


I tu się mylo mylisz... Budowlaniec dostanie pieniądze - może - wtedy, kiedy wykona określony etap prac. Nierzadko jest to minimum kilka miesięcy.
A w ogóle to znam mnóstwo przypadków, gdzie mimo wykonanej pracy firma budowlana zapłaty nie dostała, albo czeka latami. powiesz od tego są sądy... owszem... tylko tam to trwa jeszce dłużej i niesie ze sobą koszty i to nie małe.
Jeszcze gorzej ma projektant, bo w tej chwili zapłata za opracowanie dokumentacji, co trwa minimum kilka miesięcy, a nawet około roku, dostaje pieniądze dopiero po całkowitym zakończeniu zlecenia. Mało tego - w tej chwili w każdych warunkach przetargowych jedynym czynnikiem ważącym jest cena. Oczywiście minimalna. Kończy się na tym, ze nie jest to godziwy zarobek za naprawdę odpowiedzialną pracę TWÓRCZĄ, a jedynie zarobek na przetrwanie... takich przykładów można dawać dziesiątki.
Wszyscy skupili się na artystach, a generalnie na muzykach i aktorach i to raczej nie z tych najbiedniejszych. A co mają powiedzieć np. malarze...?
Czy zdajecie sobie sprawę z tego, że malarz nie może ot tak sobie wystawić swoich dzieł na sprzedaż, tylko najpierw musi wnieść stosowne opłaty członkowskie do stowarzyszenia artystów plastyków. Itd. itp.

Generalnie - panuje gigantyczna nierówność i niesprawiedliwość w wynagradzaniu za wykonana pracę. I co najciekawsze - największe pretensje mają najlepiej wynagradzane grupy.
  • 0

#801

Po_prostu.
  • Postów: 264
  • Tematów: 2
  • Płeć:Kobieta
Reputacja ponadprzeciętna
Reputacja

Napisano

słowo kradzież nie przystoi do tego zachowania. Nie jest to nic dobrego ale nie jest to też kradzież. To że ktoś ławkę nazwie stołem nie znaczy że tak jest w rzeczywistości

Ble ble ble, niezwykłe :)
Równie dobrze ja mogę mówić, że to, że ktoś powie, że piractwo nie jest kradzieżą i czerpaniem korzyści własnych z CZYJEJŚ WŁASNOŚCI - nie zmienia rzeczywistości.
  • -1

#802

Milosz.
  • Postów: 547
  • Tematów: 47
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Mylo i Dziki Kuraku, ten film zawiera wszystkie odpowiedzi na wasze posty skierowane do mnie, także nawet nie muszę się specjalnie rozpisywać.
Jest o przepisie na kurczaka jak i o tym, co wy błędnie nazywacie kradzieżą, i przy okazji trochę innych ciekawostek.

http://www.youtube.com/watch?v=h1fJYlQ9iJY&list=LLxPW5BheNxLtQaVcxanIRfA&feature=mh_lolz


@Down:

Nie odpowiedziałeś jednak na moje pytanie -- spróbuj może podjąć jednak taką próbę.

Powtarzać się nie mam zamiaru, ani pisać o tym, o czym jest mowa w filmie, jak nie widzisz odpowiedzi, to oglądaj ten film aż ją znajdziesz, wszystko co trzeba w nim jest, dlatego go zamieściłem.
Mam nadzieję, że Mylo jest innego zdania.

Użytkownik Miłosz edytował ten post 01.02.2012 - 22:33

  • 0



#803 Gość_Sentinel

Gość_Sentinel.
  • Tematów: 0

Napisano

Może warto rzucić nieco światła na sprawę tego studenta, bo jego nazwisko co chwilę przewija się w dyskusji.

Sprawa dotyczy Richarda O'Dwyera, studenta uniwersytetu Sheffield, który stworzył stronę internetową z linkami do pirackich treści - co w świetle brytyjskiego prawodawstwa nie jest karalne. Niemniej jednak brytyjski wymiar sprawiedliwości pozytywnie odniósł się do wniosku Amerykanów o ekstradycję studenta. W USA O'Dwyer może zostać skazany nawet na 10 lat więzienia .

Sytuacja ta wcale nie jest takim absurdem, jak się wydaje. Mimo tego, że nie popełnił na terenie Wielkiej Brytanii czynu będącego według lokalnych przepisów przestępstwem, jak najbardziej może zostać poddany ekstradycji do USA. Reguluje to układ o nazwie US-UK Extradition Treaty -- pozostaje tylko inna kwestia, a mianowicie sens podpisania tego układu. Ale to już temat na inny wątek :)

Państwo, które dokonało by ekstradycji swojego obywatela, a ten na terytorium swojego państwa nie dopuścił się żadnego przestępstwa w świetle obowiązującego prawa tylko dlatego, że dla przykładu chce tego "wujek sam" podpierając się obowiązującym u nich prawem (państwo bądź co bądź są eksterytorialne i suwerenne i ichnie hamerykańskie prawo w UK nie obowiązuje) musi skazać się na upadek!!!. Ludzie powinni podnieś taki hałas, że na Downing Street 10 szyby od samego krzyku powinny powypadać.

Myślę, iż trzeba sprawdzić czy także w naszym wspaniałym kraju, kiedyś ktoś po cichu nie podpisał czegoś takiego między USA a Polską :D

Użytkownik Sentinel edytował ten post 01.02.2012 - 21:04

  • 0

#804

D.K..

    Semper invicta

  • Postów: 3194
  • Tematów: 2742
  • Płeć:Kobieta
  • Artykułów: 16
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

]Państwo, które dokonało by ekstradycji swojego obywatela, a ten na terytorium swojego państwa nie dopuścił się żadnego przestępstwa w świetle obowiązującego prawa tylko dlatego, że dla przykładu chce tego "wujek sam" podpierając się obowiązującym u nich praem (państwo bądź co bądź są eksterytorialne i suwerenne i ichnie hamerykańskie prawo w UK nie obowiązuje) musi skazać się na upadek. Ludzie powinni podnieś taki hałas, że na Downing Street 10 szyby od samego krzyku powinny powypadać.


Richard O'Dwyer nie jest pierwszą osobą, wobec której orzeczono ekstradycję, inne przypadki to m.in. Christopher Tappin, Babar Ahmad, Gary McKinnon, nawet kogoś o dosyć swojsko brzmiących personaliach dopadło -- Wojciecha Chodana. Nie wiem jednak, czy i kto został faktycznie wydany Stanom Zjednoczonym. I jakoś wielkiego szumu z tego powodu nikt nie robi, albo przynajmniej w mediach nic o tym nie było :)

Mylo i Dziki Kuraku, ten film zawiera wszystkie odpowiedzi na wasze posty skierowane do mnie, także nawet nie muszę się specjalnie rozpisywać.
Jest o przepisie na kurczaka jak i o tym, co wy błędnie nazywacie kradzieżą, i przy okazji trochę innych ciekawostek.

Nie odpowiedziałeś jednak na moje pytanie -- spróbuj może podjąć jednak taką próbę.
  • 0



#805 Gość_Sentinel

Gość_Sentinel.
  • Tematów: 0

Napisano


Państwo, które dokonało by ekstradycji swojego obywatela, a ten na terytorium swojego państwa nie dopuścił się żadnego przestępstwa w świetle obowiązującego prawa tylko dlatego, że dla przykładu chce tego "wujek sam" podpierając się obowiązującym u nich prawem (państwo bądź co bądź są eksterytorialne i suwerenne i ichnie hamerykańskie prawo w UK nie obowiązuje) musi skazać się na upadek. Ludzie powinni podnieś taki hałas, że na Downing Street 10 szyby od samego krzyku powinny powypadać.

Richard O'Dwyer nie jest pierwszą osobą, wobec której orzeczono ekstradycję, inne przypadki to m.in. Christopher Tappin, Babar Ahmad, Gary McKinnon, nawet kogoś o dosyć swojsko brzmiących personaliach dopadło -- Wojciecha Chodana. Nie wiem jednak, czy i kto został faktycznie wydany Stanom Zjednoczonym. I jakoś wielkiego szumu z tego powodu nikt nie robi, albo przynajmniej w mediach nic o tym nie było :)[...]

Szumu nie ma bo ogólnie brytyjczycy nie ineteresują się zbytnio takimi sprawami. Zrobiono to więc zapewne po cichu. Z tego co dobrze pamiętam w naszej konstytucji jest zapis o tym:

Art. 55.

  • Ekstradycja obywatela polskiego jest zakazana, z wyjątkiem przypadków określonych w ust. 2 i 3.
  • Ekstradycja obywatela polskiego może być dokonana na wniosek innego państwa lub sądowego organu międzynarodowego, jeżeli możliwość taka wynika z ratyfikowanej przez Rzeczpospolitą Polską umowy międzynarodowej lub ustawy wykonującej akt prawa stanowionego przez organizację międzynarodową, której Rzeczpospolita Polska jest członkiem, pod warunkiem że czyn objęty wnioskiem o ekstradycję:
  • 1) został popełniony poza terytorium Rzeczypospolitej Polskiej, oraz
    2) stanowił przestępstwo według prawa Rzeczypospolitej Polskiej lub stanowiłby przestępstwo według prawa Rzeczypospolitej Polskiej w razie popełnienia na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej, zarówno w czasie jego popełnienia, jak i w chwili złożenia wniosku.
  • Nie wymaga spełnienia warunków określonych w ust. 2 pkt 1 i 2 ekstradycja mająca nastąpić na wniosek sądowego organu międzynarodowego powołanego na podstawie ratyfikowanej przez Rzeczpospolitą Polską umowy międzynarodowej, w związku z objętą jurysdykcją tego organu zbrodnią ludobójstwa, zbrodnią przeciwko ludzkości, zbrodnią wojenną lub zbrodnią agresji.
  • Ekstradycja jest zakazana, jeżeli dotyczy osoby podejrzanej o popełnienie bez użycia przemocy przestępstwa z przyczyn politycznych lub jej dokonanie będzie naruszać wolności i prawa człowieka i obywatela.
  • W sprawie dopuszczalności ekstradycji orzeka sąd.

Źródło:
Konstytucja


Użytkownik Sentinel edytował ten post 01.02.2012 - 21:14

  • 1

#806

Torek.
  • Postów: 696
  • Tematów: 15
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

Trzeci raz proszę, żeby modzi nie robili z tego tematu syfu wypisując OT.
Trzeci raz proszę, żeby wydzielono z tematu posty nie dotyczące tego tematu, czyli o naturze piractwa czy o domniemanej kradzieży.
Moje dwa poprzednie posty zostały usunięte. Bez żadnej wiadomości. Nie podoba się Wam, że zwracam uwagę na naruszenie regulaminu przez modów?
Nie jesteście poza prawem. Nie wolno Wam kneblować ust użytkownikom.
Stosujecie dokładnie takie same metody, jak ci, którzy starają się przeforsować ACTA i w głębokim poważaniu mają to, co obywatele myślą o tym.
Nie odpowiem w tym temacie na pytania mi stawiane, bo z dziką przyjemnością przyznacie mi warn za OT. Dlatego prosiłem o wydzielenie stosownego tematu.
Po raz trzeci proszę o usunięcie tego postu, ale dopiero po wydzieleniu tematu.

Temat traktuje o piractwie. Jeśli coś ruszy z ACTA to pewnie od razu zaczniemy pisać o tym.

DISTURBED frontman David Draiman has posted the following message on Twitlonger.com, a related Twitter site that allows one to send tweets that require more than 140 characters:

"My stance on file sharing/downloading;

"I have always been in favor of, that's correct, in favor of file sharing and downloading digital music since day 1. I have never blamed the consumer for simply taking advantage of something that is readily and easily available to them, and enables the spread of great music and art to fans of it all over the globe.

"I have been in support of having nominal fees built into ISP subscription rates that would have enabled everyone to file share freely while still enabling artists to be compensated for their work. The proceeds could then have been payed out the same way writing/publishing royalties are, utilizing Internet monitoring systems, such as those developed by companies like Big Champagne, for example. The fans would get all the music they wanted for a nominal price, built into the Internet service that they are already paying for, and the artists and the ISPs would be able to still make it a viable busniess.

"Unfortunately, the RIAA [Recording Industry Association Of America] and music industry, simply chose to persecute the consumers, the very fans that give the artists and the labels the ability to exist, and bit the hand that fed them. This was a mistake in judgement, in my opinion. That is why when companies like Spotify came into existence, I was thrilled, because it gave the consumer the ability to have unlimited music at their fingertips, for a reasonable monthly subscription cost. It also enabled the exchange of music through social media as well, putting the icing on the proverbial cake.

"Make no mistake, however, that the culture that has been bred over the course of the last 10+ years of simply thinking that all music should be available for free is wrong, and immoral; plain and simple.

"This mentality has created an environment where it is more and more difficult for artists, particularly up-and-coming ones, to survive and sustain themselves.

"People wonder why fewer and fewer acts come out these days and are able to last. The status quo that exists is a huge factor in that. The creation of the '360 deal,' where labels now insist on taking a piece of everything new artists do, is a direct result of that.

"People's love of music is stronger than it ever has been, and the Internet has been an amazing tool, enabling artists to extend their respective reaches farther than ever before, but it has also created an environment where pirateers and websites that profit off of the traffic (by selling advertisements on their sites) created by offerring other people's life's work for free, is wrong and criminal in every sense of the word.

"People's argument, that 'I still buy tickets and t shirts and go to shows' is a valid one. All of us are eternally grateful for every fan's love and support, and much like test-driving a car, you should be able to try before you buy; but be aware that now record companies are demanding a huge chunk of that revenue (touring and merch), which used to be an musician's bread and butter, as a result. Again, there is a way to sample new music for free, and many bands (including us) offer samples of their music for free.

"We, as artists, love and appreciate our fans more than you know. We know that we could not exist without you, but we don't steal from you, not in any way, not ever. Wrong is wrong, no matter what color you paint it, or how you try to spin it.

"I am against [controversial anti-piracy bills] SOPA (Stop Online Piracy Act) and PIPA (Protect Intellectual Property Act), because they limit people's freedom of expression and freedom of speech, not because they are trying to protect the rights of artists everywhere. I truly do hope that they re-write the legilation and get it right this time so that the music consumer can continue to have access to the music they love, at a reasonable cost, legally; and without censorship and restricting peoples freedom to express themselves on the greatest arena of free speech and expression in existence, the Internet."

http://www.roadrunnerrecords.com/blabbermouth.net/news.aspx?mode=Article&newsitemID=168525

David Draiman, wokalista zespołu Disturbed wypowiada się nt. piractwa.
  • 0

#807

Ryszard Konieczny.
  • Postów: 5
  • Tematów: 0
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Rewolucja pokojowa nie ma racji bytu.
Trzeba pare pysków roztrzaskać w drobny mak. Może się wówczas reszta się opamięta. Choć wątpliwe. Lewactwo zażarte w imie idei niczem komary. Gotowi zasrać własne gniazdo byle spełnić plan Michnika.
  • 0

#808

wieslawo.
  • Postów: 682
  • Tematów: 3
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

Nie gadaj głupot. Korporacje są nastawione na zysk i kontrolę. Nie mają ciągotek politycznych, są jak chorągiewki, tak się ustawiają by w ich stronę wiał zysk. To, że politycy im służą, to przede wszystkim wina polityków. Jak ktoś nie ma jaj, nie powinien brać się za rządzenie. Tak z ludzkiej przyzwoitości. Dziś niestety polityka i przyzwoitość nie idą w parze.

Jakoś wszyscy ciągle krzyczą złodzieje złodzieje a nikt się nie odniósł do niebanalnego sukcesu jakim jest iTunesStore, iBookStore oraz AppStore. To system gdzie sprzedawana jest wartość intelektualna. Nie płacimy za druk, za introligatornie, projekt, pensję wydawcy sekretarki supermenago. Sukces tych sklepów pokazuje, że dając ludziom możliwość, kupna pojedynczej piosenki zamiast całej płyty, książki czy aplikacji i wiedząc, że przeważająca część opłaty idzie bezpośrednio do twórcy omijając wydawcę, wytwórnie, studio ludzie chcą kupować legalnie i kupują. To pokazuje, że stworzenie książki, nagranie muzyki nie musi być kosztować tyle co dziś.
Podobnie jest postąpił/postąpi Amazon. To jest właśnie odpowiedź na nowe czasy i nowe technologie. Twórca jak widać nie potrzebuje ogromnych sum. Lepiej gdy jego książkę kupi 500 tysięcy po dolarze niż gdyby miało kupić 10 tysięcy po 20 dolarów, z czego on zobaczy nadal po dolarze od książki.
  • 0

#809

manitoris.
  • Postów: 790
  • Tematów: 4
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

Zapominasz o jednej rzeczy. Budowlaniec jest pewien że dostanie np 4000 miesięcznie. Natomiast muzyk raz dostanie 3000, raz 10 000 a potem może się okazać że dostaje nędzne 500 złotych z jakiś tam tantiemów. Muzyka przemija i mało który artysta będzie zaliczany do klasyków którego będą słuchać za 20 lat i dawać mu zarobić.
..


Na poczatek pewnym 4000 np. co m-c to moze byc pracownik b. dobrze platnego etatu (i to nie zawsze), nie "budowlaniec" ktory prowadzi wlasna firme i nie majac kontraktow z np. firma deweloperska to czesto nie wie czy jak ta robote skonczy to kiedy bedzie mial nastepna!
Poza tym ty naprawde nie widzisz roznicy w tym co sam napisales:
# budowlaniec m-c charowania w pocie czola, na kolanach, kurzu, pyle, w zimnym, na deszczu itd..
4000 zl

# muzyk.. absolutnie nie umiejszam - ciezka praca, nie kazdy sie nadaje fizycznie i psychicznie.. w stresie, halasie ;) itd. ale napewno nie ciezsza praca od remontow
wg. ciebie:
3000 zl + 10.000 zl + 500 zl (m-cznie) czyli na rok ~19.000 zl TEZ za jedna wykonana prace - widzisz tu roznice? a dodam od siebie ze muzyk ktory wyda plyte to za nia kupuja nowa chate a nie dostaje to co mysmy napisali..
a jak nie jest na topie, nie ma nowych plyt, to wypuszczaja stare, w noej serii jak odgrzewane kotlety i dostaje znowu kas eza to samo.. budowlaniec ci nie przyjdzie i nie powie ze nie ma zlecen teraz, rodzina, dzieci w potrzebie, a on ci taka fajna lazienke 10 lat temu zrobil, to dalbys 2000 zl mu znowu..

Nie dosc ze taki muzyk zarobi 100x wiecej za 100x mniej pracy, to jeszcze bedzie go chronilo prawo ostrzejesze niz maltretowane dzieci!

Jakbys zareagowal, jakby ten budowlaniec po wyremontowaniu ci lazienki powiedzial:
Tu prosze tyle na moje konto wplacic, a tu jest umowa wg. ktorej pan moze z niej korzystac przez 3 lata, z zakazem udostepniania jej swoim gosciom, fotografowania sie w jej wnetrzu, uzyczania pomyslu rodzinie na zaprojektowanie podobnej lazienki i to pod grozba natychmiastowego odciecia doplywu wody do domu.. oraz pozwie do sadu o odszkodowanie, a zebym mial pewnosc ze pan mnie nie oszukuje zamontowalem tu ekstra 4 ukryte kamery z ktorych obraz beda monitorowac na biezaco moi wyspecjalizowani pracownicy, ale prosze sie nie martwic oni beda patrzec tylko na niedozwolone dzialania wg. umowy, wiec moze pan czuc sie zupelnie swobodnie ;) aha! i przypominam ze nie skorzystal pan z naszej promocji i nie wykupil promocyjnej oferty z licencja na dwie osoby, tylko dla jednej wiec pana zona musi chodzic "na ogrodek", ale poniewaz cenimy klienta (i ma pan ladna zone a my tu 4 kamery) to otrzymuje pan bonus w postaci gratisowej licencji na dwie osoby przez okres 3 m-cy!

Podpisalbys, dal dostep do konta i jeszcze sie cieszyl z bonusa? Czy moze kopnal bys palanta w dupe??
No wlasnie! a na cos takiego tylko w innej sytuacji mamy godzic sie na codzien!!

a taki budowlaniec tez musi obmyslec, nawet majac plany, jak rozmiescic plytki aby ladnie wygladaly, aby nie wyszlo 2 cm plytki na wejsciu.. czesto wymysla innowacyjne rzeczy swojego pomyslu w lazienkach.. ale nie ma za nim wielkiej firmy, ktora miala by 80% z jego zysku i byla zdesperowana aby z wsyzstkiego wycisnac jak najwiecej i miala do tego celu narzedzia, wplywy..

Jarecki - swietny post dwie strony wczesniej dopiero zobaczylem.. niestety widac ze gro ludzi "spi" :(
wmowiono nam poprzez media, filmy, przesmiewanie ze takie rzeczy to tylko smieszne teorie spiskowe i z rzeczy niewporzadku zrobiono standard ogolnie akceptowany ze tak mabyc i zrobiono to na tyle skutecznie ze obecnie robia dokladnie to co wysmiewano na naszych oczach i 90% ludzi tego nie widzi i nie rozumie!! Banki, ubezpieczenia, dodatkowe filary emerytalne, patenty - medyczne i techniczne, prawa autorskie - to wszystko jest tylko po to aby zrobic kase z nieczego lub przynajmniej z z jednej rzeczy osiagac wielokrotne profity za to samo, jak piramida finansowa! (w gore plynie kasa, a na dol szambo)

Jak duze pieniadze daje pojedynczy patent (prawo autorskie, bo to samo tylko z innej dziedziny), mozna sobie wyobrazuic na Noblu! tylko ze on nie sprzedal patentu korporacji, a calosc przekazal na cele charytatywne i od wielu lat co roku przyznawane sa mln. dolarow z tego na nagrody (chociaz obecnie to wyglada ze zarzad tam siedzi juz "swoj" i przyznaje swoim, albo czasem komus z jakiegos niewygodnego kraju, co by wk.. jego dyktatora)

Użytkownik manitoris edytował ten post 02.02.2012 - 12:59

  • 1

#810

BehawioralnyBarbararzyńca.
  • Postów: 177
  • Tematów: 5
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja ponadprzeciętna
Reputacja

Napisano

# muzyk.. absolutnie nie umiejszam - ciezka praca, nie kazdy sie nadaje fizycznie i psychicznie.. w stresie, halasie ;) itd. ale napewno nie ciezsza praca od remontow
wg. ciebie:
3000 zl + 10.000 zl + 500 zl (m-cznie) czyli na rok ~19.000 zl TEZ za jedna wykonana prace - widzisz tu roznice? a dodam od siebie ze muzyk ktory wyda plyte to za nia kupuja nowa chate a nie dostaje to co mysmy napisali..
a jak nie jest na topie, nie ma nowych plyt, to wypuszczaja stare, w noej serii jak odgrzewane kotlety i dostaje znowu kas eza to samo.. budowlaniec ci nie przyjdzie i nie powie ze nie ma zlecen teraz, rodzina, dzieci w potrzebie, a on ci taka fajna lazienke 10 lat temu zrobil, to dalbys 2000 zl mu znowu..


Gdzie Ty żyjesz? 90% dochodów każdego muzyka, to koncerty. Samo wydanie płyty nie daje żadnych zysków - może dać zyski po 2/3 latach jeśli ludzie tego trochę kupią. W większości nowo powstałe zespoły muszą dopłacać do interesu [wydawanie płyt we własnych zakresie + pieniadze na nowy sprzet]. To nie takie hop siup. Popytaj swoich kumpli, może mają jakieś kapele ;) ? W moich rejonach jest dużo takich garażowych i pół garażowych zespołów i mogę coś na ten temat powiedzieć tymbardziej, że znam takich ludzi i napewnej płaszczyźnie współpracowałem z nimi.

Dobra muzyka nie musi być na topie. Dobra muzyka, musi być dobra :P Czasami odgrzewają kotlety, ale niezawsze jest to tani chwyt. Sam kupiłem pare lat temu[gdy jeszcze nie rozumialem takiej muzyki:P] odgrzewany album sventevith storming near the baltic - tylko dlatego został odgrzany, bo pierwszy naklad zostal wyprzedany totalnie, a ludzie chcieli miec ten LP na nośniku.


ACTA ma w sobie malutki pierwiastek, bardzo pożądany - ograniczyłby muzyczną scenę, zespoły, które nie mają nic do zaprezentowania twórczego nie wyrastały by jak grzyby po deszczu. Ale z drugiej strony - nie wybijałby by się zespoły, które faktycznie mają coś do zaprezentowania. Mimo wszystko - rynek muzyczny na którym jest 1000 słabych zespołów i 1 genialny, jest lepszy niż rynek na którym jest 1001 średnich zespołów.
  • 0


 

Użytkownicy przeglądający ten temat: 1

0 użytkowników, 1 gości oraz 0 użytkowników anonimowych