Napisano 30.08.2012 - 06:28
Napisano 30.08.2012 - 12:16
Napisano 30.08.2012 - 16:13
Też tak to rozumiem.Wolałbym raczej obserwować myśli i wszystko inne (np. obrazy), ale ja to rozumiem jako obserwację umysłu, a nie tego co dzieje się na zewnątrz np. na podwórku.
Bo właśnie o to chodzi w Vipassanie, żeby myśli zniknęły i umysł był spokojny jak tafla jeziora, wtedy sięgasz do pokładów podświadomości czy nadświadomości. Oddech temu właśnie służy, aby odciągnąć uwagę od myśli i wyciszyć umysł, zahamować potok myśli.Nie umiem skupiać się na oddechu i jednocześnie obserwować myśli, dla mnie to wydaje się niemożliwe...a sama ta metoda ze skupianiem na oddechu wg mnie raczej służy ćwiczeniu koncentracji. Zauważyłem też, że czasem żadne myśli sie nie pojawiaja i wtedy nie wiem co obserwować ;/
Napisano 30.08.2012 - 23:20
Użytkownik andar edytował ten post 30.08.2012 - 23:26
Napisano 31.08.2012 - 00:42
Napisano 31.08.2012 - 01:36
Napisano 31.08.2012 - 09:25
Napisano 31.08.2012 - 09:44
Napisano 31.08.2012 - 10:33
Użytkownik andar edytował ten post 31.08.2012 - 10:35
Napisano 31.08.2012 - 12:50
Napisano 31.08.2012 - 12:58
DLA MNIE jest dziwna, co nie znaczy że dla Ciebie. Mam inne preferencje. Dlatego rób ją dalej, taką masz preferencję. Po prostu to lubisz, a ja co innego.Nie rozumiem co nie pasuje ci w tej "technice", dla mnie tak właśnie przebiega proces medytacji, nie jeden użytkownik w tym temacie pisał, że pozwala myślom płynąć... i nadal czegoś nie rozumiem, tzn. tych technik. Ogólnie wydaja się to być drobne różnice, no bo siadamy po turecku, nie stosujemy mudr, może wcześniej lub już siedzac porozluźniamy trochę ciało, a jednak.. ty (wy) robisz lepiej. Dlaczego? Jesli ta technika wg ciebie jest bez sensu, to jaka dla mnie byłaby najlepsza? Podałem kilka celów na początek, ale najbardziej zależy mi chyba na motywacji, nie odczuwam jej i nie wiem jak to jest być optymistą, no ale chyba takie "motylki w brzuchu" się ma no i więcej siły woli, bardzo dużo jej.
Napisano 31.08.2012 - 19:27
Użytkownik andar edytował ten post 01.09.2012 - 01:06
Napisano 01.09.2012 - 11:57
Użytkownik PTR edytował ten post 01.09.2012 - 12:02
Napisano 01.09.2012 - 13:02
Napisano 01.09.2012 - 13:23
Właśnie chodzi o to by nie mieć żadnych oczekiwań. Wszystko o czym piszesz to tylko kolejne myśli i sugestie jak ma medytacja wyglądać a wystarczy byś po prostu był świadomy tego ruchu myśli.
Na najwyższym poziomie nie ma różnicy pomiędzy stanem medytacji i nie medytacji. Aktualnie jest to coś nad czym nieustannie pracuję i daje mi to niesamowitą radość. Każda chwila życia zaczyna być świadomością i cały wszechświat częścią Ciebie. Tak więc warto spoglądać w umysł jak najczęściej. Bez napinania się zupełnie.
Nie neguj, nie zawieszaj, nie szukaj błędu, nie koncentruj, nie oceniaj, lecz niech będzie właśnie tak.
Sześć reguł Tilopy
Najlepsze co Cię może w życiu spotkać jest w Twoim umyśle właśnie w tej chwili.
Pozdrowienia dla poszukiwaczy tego ostatecznego stanu
Fragmenty z Mahamudry:
(...)
Poznasz Drogę Buddy, jeżeli ścieżka medytacji zniknie.
Jeśli medytujesz nie-medytowanie, osiągniesz najwyższe Przebudzenie.
Oto królewski sposób widzenia - przekracza on lgnięcie i chwytanie.
Oto królewska medytacja - umysł się nie błąka.
Oto królewski sposób działania - bez ambitnych dążeń.
Kiedy nie ma nadziei ani obaw, urzeczywistniłeś cel.
Pozwól spocząć umysłowi w nie-stworzonym istnieniu;
nie czyń rozróżnień pomiędzy medytacją, a stanem po medytacji.
Bycie spoczywające samo w sobie bez wysiłku jest najbardziej królewskim sposobem działania.
Bycie spoczywające samo w sobie bez nadziei jest najbardziej królewskim osiągnięciem.
Na początku umysł jest jak rwący potok.
Potem staje się jak Ganges płynący powoli.
W końcu jest jak ocean - światła syna i matki spotykają się.
(...)
0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych